Zasłużony awans Srok. Newcastle 2 (4)-(0) 0 Arsenal
06.02.2025, 15:21, Trempa
2041 komentarzy
W środowy wieczór Arsenal dołożył wszelkich starań, aby nie pojechać w marcu na finał EFL Cup. Goście wczorajszego spotkania ponownie nie potrafili strzelić chociażby jednej bramki, równocześnie pozwalając Newcastle na zdobycie dwóch. Kluczem do odwrócenia losów dwumeczu była perfekcyjna skuteczność oraz szczelna obrona. Oba aspekty zawiodły i to Sroki polecą na Wembley w przyszłym miesiącu, zaliczając drugi finał tych rozgrywek w ciągu trzech lat.
Mecz rozgrywany był na dużej intensywności, mieliśmy sporo zaczepek i sytuacji stykowych, a znane ze swojej żywiołowości trybuny nie zawiodły gospodarzy, głośno dopingując swoją drużynę. Krótko mówiąc – typowy wyjazd do Newcastle.
Składy, w jakich zagrały obie drużyny:
Newcastle: Dubravka, Trippier, Botman (Krafth 80’), Schar, Burn, Hall, Guimaraes (Miley 91’), Tonali (Longstaff 87’), Murphy (Willock 80’), Isak (Wilson 87’), Gordon
Arsenal: Raya, Timber (Calafiori 78’), Saliba, Gabriel, Lewis-Skelly, Partey (Jorginho 78’), Rice, Odegaard (Merino 61’), Trossard (Sterling 61’), Martinelli (Nwaneri 37’), Havertz
Pierwsza akcja meczu przyniosła rzut wolny dla Arsenalu w okolicach pola karnego. Dośrodkowanie Rice’a zakończyło się rzutem rożnym, którego Kanonierzy - podobnie jak w przypadku wszystkich 24 kornerów przeciwko Newcastle w dwumeczu – nie zamienili na bramkę. Gospodarze odpowiedzieli bramką Isaka w 4 minucie, który świetnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Powtórki pokazały jednak, że Szwed był na minimalnym spalonym i Simon Hooper po interwencji Var zmienił decyzję.
W 18 minucie Botman zablokował strzał Odegaarda, a Norweg chwilę później w kolejnej sytuacji powinien pokonać Dubravkę. Jednak jego strzał z prawej nogi otarł tylko zewnętrzną część słupka. To była właśnie ta sytuacja, której wykorzystanie idealnie wpisałoby się w scenariusz odrabiania strat z pierwszego spotkania.
Niewykorzystana okazja zemściła się błyskawicznie, a główną rolę ponownie odegrał Isak. Mokry sen wielu kibiców Arsenalu wygrał walkę o piłkę z niepewnym w tym meczu Salibą, otrzymał podanie zwrotne od Gordona i szybko zdecydował się na strzał. Futbolówka odbiła się od słupka, a dobitki na pustą bramkę nie zmarnował Murphy. Trybuny eksplodowały, a Newcastle perfekcyjnie realizowało plan na ten wieczór.
W pierwszej połowie okazję miał jeszcze Trossard, ale jego strzał po ziemi wybronił bramkarz. Gospodarze schodzili do szatni na prowadzeniu i wydawało się, że tylko cud nad River Tyne jest w stanie odwrócić losy półfinału.
Już na początku drugiej części spotkania mogło być 2-0. Nonszalancko zachował się Saliba, a Gordon posłał strzał z dalszej odległości, chcąc wykorzystać pozycję Ray’i, który ustawiony był poza światłem bramki. Uderzenie okazało się jednak niecelne.
W 52 minucie to właśnie Hiszpan popełnił błąd w rozegraniu, po którym padła druga bramka dla gospodarzy. Nie wiedzieć czemu posłał podanie do Rice’a, za którym – jak przez całe spotkanie – niczym cień podążał Shar. Szwajcar wyłuskał piłkę, która trafiła do Grodona. Tym razem Anglik się nie pomylił i podwyższył prowadzenie Newcastle. To był gwóźdź do trumny Arsenalu, który do końca meczu nie potrafił już poważnie zagrozić bramce rywala. Najlepszą sytuację miał w 90 minucie Lewis-Skelly, ale znajdując się w dobrej sytuacji po rzucie rożnym, nie potrafił oddać celnego strzału. Dodatkowo Kanonierzy wracają z północy Anglii szczuplejsi o kolejnego ofensywnego zawodnika. W pierwszej połowie kontuzji doznał Martinelli, a najbliższe dni pokażą, jak groźny jest uraz Brazylijczyka.
Arsenal przegrał w dwumeczu 4-0, a rywalizacja uwypukliła największą bolączkę ostatnich tygodni – skuteczność. W drugim spotkaniu zawiodła również defensywa. 3 mecze ze Srokami w tym sezonie, 3 porażki i 0 goli. Eddie Howe wie, jak grać z Arsenalem i ma do tego odpowiednich wykonawców. Przed nami jeszcze jedno starcie w lidze i miejmy nadzieję, że Mikel Arteta wraz z zawodnikami znajdą sposób na Newcastle.
Statystyki dwumeczu:
Skrót spotkania:
źrodło: własne
![](https://kanonierzy.com/coats/Leicester.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Arsenal.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Arsenal.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Manchester City.png)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@XandeR napisał: "W srode Live puchnie z Evertonem?"
Nie no, normalnie dostanie w papito :)
@Marzag: „ i w czyjej dupie będzie ten palec, to też istotne”
Słuszna uwaga. Może być tak, że to zdanie o „palcu w dupie” w ogóle nie tyczyło się Arsenalu.
@adek504 napisał: "Ciekawe określenie, a co według Ciebie oznacza to zaczęcie sezonu "z palcem w d...""
i w czyjej dupie będzie ten palec, to też istotne
@ArsenalChampion napisał: "Jednak o to chodzi w tej zabawie jaka jest kibicowanie że w drużynę się wierzy do końca, aż te szanse nie wyniosą 0."
To są wierni kibice zwycięskiej drużyny, nic pan na to nie poradzi.
@XandeR: Podobno Liverpool już ma dopisane 3 pkt za mecz z Evertonem. Podobno racjonalne argumenty przemawiały za takim rozwiązaniem.
Więc mecz o pietruszkę.
@ArsenalChampion: Jak ty tak możesz w ogóle pisać? Toż to ciężki grzech przeciw racjonalizmowi.
W srode Live puchnie z Evertonem?
@ArsenalChampion: „ bo nie potraficie sobie poradzić z negatywnymi emocjami, w jakich was wywołują porażki Arsenalu.”
Ja myślę, że przeważnie to nie porażki Arsenalu są głównym problemem, a jakieś ogólne życiowe frustracje, które są dodatkowo potęgowane niespełniającym oczekiwań Arsenalem (tj. wygrywanie ze wszystkimi i koniecznie w sposób widowiskowy, najlepiej upokarzający rywala).
Ciężko inaczej uzasadnić ten ściek wylewający się na k.com w obecnej sytuacji (2 poz w tabeli, bezpośredni awans w LM).
@sebaarsenal napisał: "Szczególnie jeśli kolejny sezon zakończymy z palcem w dupie."
Ciekawe określenie, a co według Ciebie oznacza to zaczęcie sezonu "z palcem w d..."
Ludzie naprawdę jeśli wy macie wypisywać że mistrzostwo jest już rozstrzygnięte i nie widzicie szans, to już sobie darujcie oglądanie Arsenalu w tym sezonie I tyle, po co sie męczyć. Wiadomo że Liverpool ma większe szanse na ugranie mistrza, ale szanse Arsenalu mimo że mniejsze istnieją. Jednak o to chodzi w tej zabawie jaka jest kibicowanie że w drużynę się wierzy do końca, aż te szanse nie wyniosą 0. Przy jakimś tam szczęśliwym splocie wydarzeń Arsenal moze wygrac mistrza I nie zabraniajcie ludziom wierzyć, to jeśli wu jesteście takimi burakami co już nawet przed sezonem piszą że Atsenal zesra się metr przed kiblem, to nie znaczy że każdy ma ochote cisnąć druzynie której kibicuje i się tak szybko poddawać, bo nie potraficie sobie poradzić z negatywnymi emocjami, w jakich was wywołują porażki Arsenalu.
@sebaarsenal napisał: "Saliba w Realu to kwestia czasu. Szczególnie jeśli kolejny sezon zakończymy z palcem w dupie."
Kto wie, jak przejdą City to może jeszcze w tym sezonie na ich stadionie będzie biegał i wraz z kolegami z zespołu spuszczał im lanie.
Saliba w Realu to kwestia czasu. Szczególnie jeśli kolejny sezon zakończymy z palcem w dupie.
@Ups147 napisał: "mecz z Newcastle nie był tak dawno i to jest kwintesencja naszych spotkań."
Mecze z Newcastle są bardzo specyficzne, wyglądają zawsze zupełnie inaczej niż pozostałe spotkania, są zawsze rwane, bardzo fizyczne. Nie rozumiem czemu miałaby być to kwintesencja naszych spotkań. Kwintensencją powinno być coś co jest regułą, a to my zazwyczaj jesteśmy druzyną która fizycznie kontroluje mecze i dominuje siłą nad rywalem.
@adek504 napisał: "Jasne, że bym chciał żeby Arsenal wjeżdżał na taki zespół lądował im 7 i potem były piękne kompilacje"
Namówiłeś idę obejrzeć powtórkę meczu z City
@Ups147 napisał: "Ale jakoś Tym mi argumenty podałeś? Gdyby to gdyby tamto? To nie jest dla mnie argument. Jak mam Ci to jeszcze inaczej uargumentować niż to co napisałem. Włącz sobie nie wiem jakie mecz z Ipswich np. i zobacz jak się męczy bułę, a takich meczy było trochę. Jeżeli dla Ciebie wszystko jest git, to po co mam właściwie się produkować, dlatego się wycofałem."
Jakbyś doczytał to gdybanie odnosiło się do tego, że właśnie nie było tych przepychanych meczów, bo gdyby to gdyby tamto to możnaby mówić o przepychanych meczach, a tak się nie stało i ich nie ma
No i widzisz, Ty widzisz w meczu z Ipswich jakieś męczenie buły, ja widzę spokojny mecz bez fajerwerków, który w tak napiętym terminarzu wygraliśmy sobie po golu w pierwszej połowie i próbując strzelić kolejne
Dodatkowo to Ipswich nawet strzału na bramkę nie oddało
Jasne, że bym chciał żeby Arsenal wjeżdżał na taki zespół lądował im 7 i potem były piękne kompilacje, ale niestety nie zawsze tak się da
Potem to tak wyszydzane tutaj Ipswich wpakowalo dwupak Chelsea, która w tamtym momencie była stawiana za wzór na tej grupie i tak to się kreci
@adek504 napisał: "No, ale czemu jak podałem jakieś argumenty to najłatwiej jest się wycofać z dyskusji"
Ale jakoś Tym mi argumenty podałeś? Gdyby to gdyby tamto? To nie jest dla mnie argument. Jak mam Ci to jeszcze inaczej uargumentować niż to co napisałem. Włącz sobie nie wiem jakie mecz z Ipswich np. i zobacz jak się męczy bułę, a takich meczy było trochę. Jeżeli dla Ciebie wszystko jest git, to po co mam właściwie się produkować, dlatego się wycofałem.
@Ups147 napisał: "Nie wiem, wystarczy włączyć nasz mecz i zobaczyć jak się w większości męczymy, mecz z Newcastle nie był tak dawno i to jest kwintesencja naszych spotkań."
to zależy kiedy włączasz, ja włączyłem kilka dni wcześniej w niedzielę i rozjechaliśmy City 5-1 ;)
Generalnie zgadzam się z Tobą do pewnego stopnia, na pewno bardziej się męczymy w ataku pozycyjnym niż jeszcze rok temu, ale kiedyś o tym pisałem, taktycznie trochę do tego zmierzaliśmy i brakiem pewnych profili piłkarzy ofensywnych w kadrze jeszcze bardziej sobie wszystko skomplikowaliśmy. Mam wrażenie, że po boisku, gdy nie ma Bukayo biega 11 robotów, sami gracze "systemowi", którzy świetnie funkcjonują w danej taktyce, ale czasem nie potrafią dać coś ekstra, wziąć odpowiedzialności i jakimś nietypowym zagraniem/dryblingiem rozmontować obronę przeciwnika. Jeszcze nasz nowy golden boy z Akademii widać, że nie jest tym aż tak skażony, wychodzi na fantazji i potrafi zrobić sam akcję, która daje przewagę, albo gola. Ale summa summarum nie wygląda to źle pod kątem bramek strzelonych (2 miejsce w lidze), więc ja bym nie szukał dziury w całym z tymi stałymi fragmentami gry, bo ostatnio strzelamy głównie z gry. Zgadzam się też, że niestety częściej walimy babole w obronie, często w sytuacjach gdy mamy kontrolę nad spotkaniem i znowu podajemy tlen przeciwnikowi (AV, Fulham), przypomina mi to końcówkę kampanii 22/23 i mecze z tuzami (WHU, Southampton), które spektakularnie wypuściliśmy z rąk. Niestety ale trzeba to powiedzieć głośno, że bardzo często te "odcinki" zdarzają się Salibie w tym sezonie.
Natomiast w kontrze - mamy o wiele cięższą sytuację kadrową związaną z kontuzjami, niestety ale to bardzo rzutuje na wyniki i przebieg pojedynczych spotkań. Jesteśmy liderem ligi po względem liczby kontuzji, taki Liverpool liczbowo ma ich o połowę mniej no i niestety to wychodzi w tabeli. Zarząd/właściciele też nie podali koła ratunkowego Artecie zimą i to mnie martwi, nie wiem sam czy to nie jest grubsza historia na szczycie korporacji i za kuluarami, fajnie jakbyśmy zrobili super okno letnie, ale to znowu będzie musztarda po obiedzie...
@Ups147 napisał: "Tak to się powinniśmy chyba nazywać. Dobra nie chce mi się w sumie rozwodzić nad tym dłużej. Nie wiem, wystarczy włączyć nasz mecz i zobaczyć jak się w większości męczymy, mecz z Newcastle nie był tak dawno i to jest kwintesencja naszych spotkań. Jesteśmy najlepsi, tylko zawsze zabrakło, nie było tematu :P"
No, ale czemu jak podałem jakieś argumenty to najłatwiej jest się wycofać z dyskusji
Jasne można przytaczać pucharowe potyczki, ale za nie nie dostajemy pkt ani nie tracimy
Oczywiście mecze z Newcastle to pewien pryzmat naszej bolączki największej, ale patrząc przez wszystkie mecze w lidze nie zgodzę się, że my tak przepychamy te mecze,bo najczęściej jest na odwrót i to brakuje tego przepchnięcia czasem, a przeciwnik stworzy jedną akcję i strzeli gola
To jest obraz naszej gry, że często nie potrafimy udokumentować przewagi, a to się mści
@jedi133 napisał: "nie da rady :D"
"Ja nie dam rady? Potrzymaj mi piwo" :D
@adek504 napisał: "zabrakło"
Tak to się powinniśmy chyba nazywać. Dobra nie chce mi się w sumie rozwodzić nad tym dłużej. Nie wiem, wystarczy włączyć nasz mecz i zobaczyć jak się w większości męczymy, mecz z Newcastle nie był tak dawno i to jest kwintesencja naszych spotkań. Jesteśmy najlepsi, tylko zawsze zabrakło, nie było tematu :P
@Adi17: nie da rady :D
@mlody323323 napisał: "Aaa I tak Btw nie wklejaj na przyszłość, narracji która, jest dla kogoś nie zrozumiała tylko całość i do tego się odnos bo może większość nie skumac o co ci chodzi A wydaje mi się, że to co napisalem przeciętny nastolatek , z umiejętnością czytania , że zrozumieniem zrozumie ,że odnosze sie do obecnego sezonu gdzie AFC jest kompletnie bez formy i nic nie idzie ku lepszemu A mam oczekiwania , w kolejnym gdy będę nowe rozdanie potocznie mówiąc, to powinno być chyba jasne"
No i zrozumiałem. Napisałeś, że z obecnym sezonem nie wiążesz nadzieji (6pkt straty do lidera ! ), natomiast całościowo liczysz na coś więcej, i jeszcze coś tam o ambicjach. O jakich ambicjach mówimy, skoro odrobienie 6pkt to coś niemożliwego, i najlepiej to wywieśmy białą flagę, ukoronujmy live i już nic nie grajmy do kolejnego sezonu. A w przyszłym sezonie znowu jakieś dwa głupie potknięcia i znowu to samo.
@Ups147 napisał: "Dużo meczy przepychamy,"
A tam gdzie była właśnie szansa na przepchnięcie pewnych pkt to z Chelsea zabraklo dokładności w ostatniej akcji( no i może też by spalony to zabrał), z Fulham zabrakło też cm w spalonym, a z AV nieszczęsna ręką (chociaż bez niej może by tak dobrze się nie odbiła piłka)
@Ups147 napisał: "Dużo meczy przepychamy, dużo nas ratują stałe fragmenty, z gry nie przekonujemy, nie radzimy sobie z niską obrona rywali i walimy głową w mur, no i obrona mimo, że jakoś dużo nie tracimy, to jednak wrzucę tu kamyczek do ogródka, bo jeżeli rywal stwarza 1-2 sytuację i tracimy bramkę to trochę słabo."
Według mnie jest odwrotnie, praktycznie żadnego meczu nie przepychamy
Brak jest właśnie takiego wyrwania pewnych punktów, praktycznie wszystkie pkt są zdobyte, bo z przebiegu meczu wynika że powinny być zdobyte, a niestety dużo jest straconych często na własne życzenie z powodu irracjonalnych czerwonych kartek
@Marzag: Dużo meczy przepychamy, dużo nas ratują stałe fragmenty, z gry nie przekonujemy, nie radzimy sobie z niską obrona rywali i walimy głową w mur, no i obrona mimo, że jakoś dużo nie tracimy, to jednak wrzucę tu kamyczek do ogródka, bo jeżeli rywal stwarza 1-2 sytuację i tracimy bramkę to trochę słabo.
@NicolasJover: Aaa I tak Btw nie wklejaj na przyszłość, narracji która, jest dla kogoś nie zrozumiała tylko całość i do tego się odnos bo może większość nie skumac o co ci chodzi A wydaje mi się, że to co napisalem przeciętny nastolatek , z umiejętnością czytania , że zrozumieniem zrozumie ,że odnosze sie do obecnego sezonu gdzie AFC jest kompletnie bez formy i nic nie idzie ku lepszemu A mam oczekiwania , w kolejnym gdy będę nowe rozdanie potocznie mówiąc, to powinno być chyba jasne
@NicolasJover: weź ty sobie kolego przeczytaj jeszcze raz, to co napisałem :)
Everton da radę w środę, to są derby. Liverpoolowi zazwyczaj ciężko idzie na Goodison Park.
Oczywiście faworytem The Reds, ale coś czuję kłopoty i stratę punktów :)
@Ups147 napisał: "Ale tak patrząc wstecz, to w ostatnim sezonie wyglądaliśmy dużo lepiej niż teraz"
Mieliśmy o 2 pkt więcej niz teraz na tym samym etapie sezonu, i niemal identyczny bilans bramek, czemu uważasz że to dużo lepiej?
@Taki napisał: "Może dlatego, że w piłce nożnej chodzi o to żeby wygrywać i te trofea zdobywać."
To czemu LFC odpuścili da Cup zamiast się pierwszym składem po to rzucić?
@Taki: To rozumiem, że jak wtedy mieli jeden z najlepszych sezonów w historii, to każdy "gorszy" jest słaby? City przez ostatnie sezony też nie punktowało jak live wtedy, a i tak byli nazywani potworem o czym Ty gadasz w ogóle xd
@fabregas1987:
Ale w przyszłym i jeszcze kolejnym i we wszystkich następnych sezonach odpuszczał bym te puchary.
@Ups147 napisał: "Teraz Liverpool jest takim potworem"
Potworem?! Przecież live w swoim mistrzowski sezonie po 23 kolejkach miał 11 punktów więcej niż teraz.
@Ups147 napisał: "prawda jest taka, że bez tego trybu potwora tej ligi nie wygrasz."
I okazuje się, że też nieprawda bo w tym sezonie mimo dużo o słabszego dorobku punktowego (-11 pkt) na mistrza szanse mają.
@Taki napisał: "dlatego, że w piłce nożnej chodzi o to żeby wygrywać i te trofea zdobywać."
Oczywiście, że koniec końców chodzi o trofea, ale jakby piłkę nożną sprowadzać do trofeów to jedynie statystyki możnaby zbierać dla kilku klubów, bo dla reszty by było tylko cyk kolejne trofeum do gabloty
@Taki napisał: "kompleksy... Na mistrzostwo PL czekamy już ch.j wie jak długo a na LM odkąd istnieje.
Także wybacz, że niektórzy są już "lekko" w****..ni."
No, ale jak ludzie tak nie trzymają ciśnienia to może warto odpuścić albo zmienić klub, po co aż tak się denerwować
Sezon i 2 dwa temu wszyscy pisali jaki z City to nie jest potwór i jak tu z nimi rywalizować. Teraz Liverpool jest takim potworem i prawda jest taka, że bez tego trybu potwora tej ligi nie wygrasz. Czy my jesteśmy w tym sezonie osiągnąć aż taką formę? Szczerze wątpię, chociaż chciałbym się mylić i żeby mi ktoś w maju powiedział " a nie mówiłem?". Ale tak patrząc wstecz, to w ostatnim sezonie wyglądaliśmy dużo lepiej niż teraz, rekordy punktów itp. a tak na prawdę to w ostatnich 10 latach te 89 punktów by nam dało mistrza raptem 3 razy. To wszystko jest wciąż za mało.
@adek504: ogólnie tak jak mówisz, o Arsenalu już nic nie można napisać bo od razu jest taka ofensywa o trofeach, że głowa mała. Dodatkowo jeszcze doszła pożywka ze "Stay Humble", wszyscy nagle zapomnieli, że to Haaland zapoczątkował.
Arsenal jest w tym momencie najbardziej znienawidzonym klubem na świecie, jak "kiedyś" dojdzie do zdobycia poważnego trofeum to kula ziemska tego nie wytrzyma XD
A żeby było śmiesznie, wczoraj na fejsie przewinął mi się komentarz gdzie KIBIC TOTTENHAMU śmiał się z Arsenalu, to już odklejka najwyższych lotów haha
@adek504 napisał: "Tutaj panuje chyba jakiś kompleks trofeum xd"
Może dlatego, że w piłce nożnej chodzi o to żeby wygrywać i te trofea zdobywać.
A kompleksy... Na mistrzostwo PL czekamy już ch.j wie jak długo a na LM odkąd istnieje.
Także wybacz, że niektórzy są już "lekko" w****..ni.
@XandeR:
Hmmm... Ja grałem od razu po zainstalowaniu gry potem jeszcze aktualizacja 80gb i może po tym nie sprawdziłem. Muszę zobaczyć może to w aktualizacji było
@mar12301 napisał: "kolejne trofeum! kurde, już miejsca brakuje w gablocie!"
Tutaj panuje chyba jakiś kompleks trofeum xd
Żadnej statystyki nie można przytoczyć, bo to grzech, bo statystyka musi równać chwaleniem się że to trofeum
@Barney: na xboxie tez jest, moze ci snie nie sciagnelo jeszcze?
@NicolasJover napisał: "Aktualnie lecimy z najdłuższą serią bez porażki za Artety"
kolejne trofeum! kurde, już miejsca brakuje w gablocie!
Siema gra ktoś w Kingdom Come Deliverance 2 na pc? Dziwne ,że nie ma dźwięku po czesku na ps5 ,a na pc podobno jest.
@Pawelars napisał: "Wytłumacz mi (nam) jak chcesz pojutrze mieć 3 punkty straty do lidera?"
Źle to ubrałem w słowa w tym słowotoku, i oczywiście trochę wybiegłem w przód przypisując sobie kolejne 3 pkt w następnej kolejce, bo przecież mecz z pewniakiem nas czeka (wiadomo jak to bywa z tymi pewniakami czasami :) ). Zrobiłem lekkiego fikołka to fakt i może trochę odpłynąłem. Przekaz natomiast miał być taki, że ta perspektywa może się szybko zmienić.
@Pawelars napisał: "Wytłumacz mi (nam) jak chcesz pojutrze mieć 3 punkty straty do lidera?"
jak Arteta zeskanuje aplikacje Lidla do środy to rabat dostaniemy.
@Pawelars: błąd w Matrixie XD
@NicolasJover napisał: "Zaraz się może okazać, że pojutrze będziemy już tylko 3pkt za live."
Wytłumacz mi (nam) jak chcesz pojutrze mieć 3 punkty straty do lidera?
Faktycznie taka szansa na mistrza jak w tym sezonie może się nie zdarzyć,ale tak naprawdę jednak szanse mamy minimalne - oczywiście przez względy obiektywne takie jak sędziowie ( pewnie ze 4 pky. nas kosztowali)i naturalnie plaga kontuzji.Niestety swoją cegłę,a właśnie głaz dołożyli nasi decydenci nie sprowadzając do drużyny przez ostatnie 2 okienka nikogo do formacji ofensywnej.Dziwi zwłaszcza styczeń - obiektywnie wtedy trudniej o mocne transfery,ale można vide:City - mamy kontuzje 2 podstawowych graczy Saki i Jesusa z było nie było niezłym miejscem w lidze i LM,a oni spiczęli na laurach jakby nie wierzyli ,że kogokolwiek nie kupią to i tak nic nie wygramy.Szybko taka krótkowzroczność się zemściła gdy wypadł dodatkowo Martinelli - teraz to my nie wyglądamy słabo w ofensie lecz katastrofalnie.I takie są fakty.Kai,Tross,młody Ethan i słaby Sterling.Tu nawet nie ma kogo wpuścić na zmianę.W obliczu tego wszystkiego, realnie patrząc to nie mamy ani możliwości ani szans by rywalizować z LFC o mistrza bardziej patrzę na to aby spokojnie dojechać do mety w top4 ( chociaż pewnie w tym sezonie i 5 miejsce da awans do LM).Zastanawia taka niemoc w działaniach (można było awaryjnie choćby wypoż.Asensio czy Rashforda,był K.Muani do wyhaczenia - nie było woli)zwłaszcza,że nasza sytuacja finansowa i w kontekście PSR jest b. dobra (podobno +165 mln funtów,przynajmniej tak mówią w AFTV).Bardzo enigmatyczne i
nielogiczne działania(pewnie Kroenków).Szkoda,że sam klub ograniczył zespołowi szanse na wygranie ( lub choćby w miarę wyrównaną walkę o najwyższe cele)jakiegokolwiek trofeum.W kontekście naszej sytuacji kadrowej sprawą wtórną wydają się ewentualne potknięcia LFC bo my musimy brać pod uwagę ,że nasze bedą conajmniej takie same.,w dodatku musimy teraz, chuchać i dmuchać nawet na Sterlinga[!?]Mówi się co prawda o mocnym okienku letnim,ale jak będzie?Pozostaje czekać.
@NicolasJover napisał: "Aktualnie lecimy z najdłuższą serią bez porażki za Artety, warto zwrócić na to uwagę"
To jest fajne osiągnięcie ale przy okazji remis z Evertonem albo z AV prowadząc już 2-0. W międzyczasie były krajowe puchary i 3 porażki więc to nie jest tak że my wszystko wygrywamy bo mamy serie w PL. Bo w tym samym czasie straciliśmy puchary a i w PL powinniśmy mieć co najmniej 4 punkty więcej. I byłaby zupełnie inna dyskusja odnoście rywalizacji z Liverpoolem. Jak dla mnie nie ma co o tym teraz rozmawiać. Tu się za dużo jeszcze musi wydarzyć. Nie mamy na razie takiej regularności która jest wymagana. Nie wiem może jak Saka wróci .Też sprzyja nam na razie terminarz
@NicolasJover napisał: "bo tą drużyną, która w ostatnich latach najczęściej popuszczała w galoty na końcówce to był właśnie looserpool. Jakoś o nich takich tekstów nigdy nie słyszałem."
Bo ci, co to piszą wiedzą, że niestety live pamięta ciągle smak wygrania PL i LM.
Wygrajmy coś w końcu, to skończy się szydera rywali i nasze ciągłe narzekanie na sędziów itd.
@Mastec30 napisał: "Ile punktów odrobiliśmy od listopada ?"
Ani nie straciliśmy ani nie odrobiliśmy, pisze tylko o tym że jeżeli LFC straci pkt i wpadnie w większy dołek to nie jest to takie nieoczywiste że nas tam nie będzie