Zatrzymać afrykańskiego kata, czyli Arsenal vs Chelsea!

Zatrzymać afrykańskiego kata, czyli Arsenal vs Chelsea! 26.12.2010, 12:52, IceMan 1726 komentarzy

Stoły wciąż uginają się pod ciężarem świątecznych potraw, a magiczna, bożonarodzeniowa atmosfera nadal krąży po domowych kątach. Chwili wytchnienia nie mają jednak piłkarze angielskiej Premier League, którzy w tym wyjątkowym okresie toczyć będą zacięte boje o ligowe punkty. Wszystkie spotkania 18. kolejki Premiership zostaną rozegrane dzisiaj, czyli w Boxing Day. Wszystkie, za wyjątkiem tego najbardziej ekscytującego i emocjonującego. Jutro, o 21:00 czasu polskiego Arsenal podejmie na własnym stadionie niebieskich sąsiadów zza miedzy, czyli Chelsea!

Jako że zeszłotygodniowy mecz Arsenalu ze Stoke został odwołany ze względy na wyjątkowo obfite jak na brytyjskie warunki opady śniegu, to aby przypomnieć sobie ostatni ligowy pojedynek Kanonierów trzeba cofnąć się pamięcią do starcia z Manchesterem United sprzed dwóch tygodni. Nie są to bynajmniej dobre wspomnienia, ponieważ The Gunners po raz kolejny polegli w starciu z utytułowanym przeciwnikiem i znów zaserwowali swoim fanom spektakl przygnębiającej bezradności. Porażka na Old Trafford była szczególnie bolesna, ponieważ nie tylko potwierdziła słowa wielu ekspertów o niemocy Kanonierów w pojedynkach z bezpośrednimi rywalami o koronę Premier League, ale i odebrała 13-krotnym mistrzom Anglii fotel lidera. Podopieczni Arsene'a Wengera zajmują obecnie drugą pozycję w tabeli z dwupunktową stratą do Manchesteru United mimo tego, że Czerwone Diabły mają na koncie o jedno spotkanie rozegrane mniej. Nie trzeba być wobec tego geniuszem, aby stwierdzić, że Kanonierzy muszą jutro pokonać Chelsea, żeby wywrzeć presję na liderującym Manchesterze United, a także odeprzeć atak czającego się na najniższym podium Manchesteru City oraz będących na czwartym miejscu The Blues. Mecz z Niebieskimi będzie dla piłkarzy z Ashburton Grove początkiem szaleńczego maratonu (cztery spotkania "upchane" w okresie zaledwie dziesięciu dni), który zweryfikuje tegoroczne ambicje i szanse Kanonierów na zdobycie pierwszego od sześciu lat tytułu.

Miny kibiców Chelsea są jeszcze bardziej posępne od min swoich vis-a-vis z północnej części angielskiej stolicy, bowiem Niebiescy przeżywają bodaj największy kryzys za rządów Carlo Ancelottiego. Zniknęła gdzieś ekipa, która na początku rozgrywek miażdżyła swoich ligowych rywali urastając do roli głównego faworyta do zgarnięcia korony Premier League. W jej miejsce pojawił się zespół, który swoją indolencją strzelecką i niepewną grą w obronie przyprawia swoich sympatyków o dreszcze. The Blues nie potrafili wygrać w żadnym z ostatnich pięciu ligowych meczów, a przed kilkoma tygodniami posłużyli Sunderlandowi, którego bądź co bądź do grona europejskich mocarzy zaliczyć nie sposób, za worek treningowy. Wydaje się jednak, że Niebiescy powoli wygrzebują się z dołka, bowiem zdobyty przed dwoma tygodniami remis z mocnym Tottenhamem za zły wynik uznać nie można, a do składu po długiej wraca Frank Lampard. Módlmy się jednak o to, aby jeszcze w meczu na The Emirates niebieska maszyna nie zaczęła się zazębiać.

Pora zerknąć na statystyki, które niestety nie stawiają Kanonierów w roli faworyta poniedziałkowego starcia. Chelsea wygrała ostatnie cztery ligowe mecze z Arsenalem strzelając przy tym aż jedenaście bramek i tracąc zaledwie jedną. Tym samym The Blues są pierwszą ekipą od czasu Liverpoolu z lat 1996-1998, która może się pochwalić czterema wygranymi bataliami z zawodnikami z północnego Londynu z rzędu. W ogóle piłkarzom Arsene'a Wengera fatalnie idzie ostatnio w spotkaniach z bezpośrednimi rywalami o mistrzowski tytuł, bowiem dziesięć z ostatnich jedenastu pojedynków zakończyło się dla Kanonierów porażką, a jeden - remisem. Za prawdziwego kata Arsenalu można uznać Didiera Drogbę, który w swoich ostatnich jedenastu meczach przeciwko 13-krotnym mistrzom Anglii aż trzynaście razy trafiał do siatki The Gunners. Co więcej, za każdym razem, gdy afrykański napastnik trafiał do siatki rywali zza miedzy Kanonierzy schodzili z boiska pokonani. Arsenal będzie z pewnością liczył na będącego w świetnej formie Samira Nasriego, który zdobył sześć bramek w ostatnich sześciu meczach na Ashburton Grove Fakt, że poniedziałkowy mecz zostanie rozegrany na The Emirates Stadium wcale o lepszy humor fanów Arsenalu nie przyprawia, bowiem obiekt The Gunners mianem twierdzy w bieżącym sezonie obdarzyć nie można. Gracze Wengera przegrali już w tych rozgrywkach trzy spotkania na Ashburton Grove, a jedynym ligowym zespołem, który na swoim stadionie zaliczył więcej porażek jest West Ham. Warto wspomnieć, że żaden zespół od czasu Arsenalu z sezonu 2001/02 nie sięgnął po mistrzowski tytuł tracąc więcej niż dziesięć oczek w meczach na własnym obiekcie.

Sytuacja kadrowa Kanonierów jest o dziwo więcej niż zadowalająca. Można więc rzec, że fani Arsenalu powinni powoli chłodzić już szampany i rozglądać się w sklepach pirotechnicznych za fajerwerkami, bowiem zbliża się wiekopomna chwila, gdy to Arsene Wenger będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy pierwszego zespołu. Po dwóch tygodniach wytężonych treningów jest duża szansa na to, że po raz pierwszy od sierpnia zobaczymy na boisku duet Robin van Persie - Cesc Fabregas od pierwszych minut ligowego spotkania. Ponadto do zdrowia wrócił już Łukasz Fabiański, który znajdzie się zapewne w pierwszym składzie na poniedziałkowy mecz odsyłając tym samym Wojtka Szczęsnego na ławkę rezerwowych. Z problemami zdrowotnymi uporał się już Abou Diaby. Francuzowi brakuje jednak ogrania, więc na coś więcej niż rolę zmiennika dobrze zbudowany pomocnik nie może raczej jutro liczyć. Nadal niedostępny jest Thomas Vermaelen, który wróci do gry pod koniec stycznia oraz Kieran Gibbs, który wybiegnie na boisko w pierwszych dniach 2011 roku.

Problemy z kontuzjami powoli zaczynają przemijać również na Stamford Bridge. Najprawdopodobniej w wyjściowej jedenastce na mecz z Kanonierami znajdzie się Frank Lampard oraz Didier Drogba. Obaj zawodnicy walczyli w ostatnim czasie z urazami, więc w najwyższej formie jeszcze się nie znajdują. Pod znakiem zapytania soi występ Jose Bosingwy, który zmaga się z kontuzją ścięgna udowego. Alex, Jurij Żyrkow oraz Yossi Benayoun nadal nie są gotowi do gry.

Futbolowi eksperci oraz bukmacherzy, którzy ustawili niemal równe kursy na obie ekipy, zgodnie twierdzą, że będziemy w poniedziałek świadkami zaciętego, pełnego futbolowej pasji meczu. Dla Kanonierów jest to pojedynek z kategorii tych, które trzeba wygrać, bowiem wszelka strata punktowa oznaczać będzie utratę kontaktu z Manchesterem i bardzo skomplikuje sytuację piłkarzy Wengera. The Gunners muszą zgarnąć jutro trzy punkty, aby uwierzyć w swoje możliwości i nabrać wiary w sukces przed nadchodzącymi tygodniami, które mogą się okazać kluczowe w kontekście pucharowych ambicji piłkarzy z północnego Londynu. Czy Arsenalowi uda się wreszcie przełamać niemoc w starciach z nowobogackim sąsiadem? Czy Kanonierom uda się przywrócić swojemu obiektowi miano twierdzy nie do zdobycia? Czy parze stoperów The Gunners uda się w końcu zatrzymać Didiera Drogbę? Odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce.

Arsenal FC - Chelsea FC

Rozgrywki: 18. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Londyn, The Emirates Stadium

Czas: 27 grudnia 2010 roku, poniedziałek, 21:00

Arbiter spotkania: Mark Clattenburg

Skład Kanonierzy.com: Łukasz Fabiański - Gael Clichy, Laurent Koscielny, Johan Djourou, Bacary Sagna - Alex Song, Cesc Fabregas, Tomas Rosicky - Andriej Arszawin, Robin van Persie, Samir Nasri.

Typ Kanonierzy.com: 1-0

Chelsea FCPremier League autor: IceMan źrodło: Własne/Goal.com/Sportingpreview.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
kipinho14 komentarzy: 10027.12.2010, 22:32

czemu theo??

pumeks komentarzy: 2080827.12.2010, 22:32

nareszcie

cavlary komentarzy: 262027.12.2010, 22:32

Mam nadzieję że squillaci szybko nie wróci :)

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:32

Trzeba bronić

rafallo207 komentarzy: 26627.12.2010, 22:32

brawoo Theo !!!

Henry_14 komentarzy: 117727.12.2010, 22:32

Abou za Theodore. :P

damian199656 komentarzy: 762627.12.2010, 22:31

Diaby!!!!!!!!!!!

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:30

Czas zmienić RvP

damian199656 komentarzy: 762627.12.2010, 22:30

Arsene dawaj zmiany

Luska komentarzy: 12427.12.2010, 22:30

Przez chwilę trochę zaspaliśmy

Gigi komentarzy: 7198 newsów: 4827.12.2010, 22:29

Idzie 70 minuta - ulubiona Bossa do zmian :P

kamil_malin komentarzy: 933227.12.2010, 22:29

Ziuru dziś olbrzymi respekt. Nie ma wątpliwości kto powinien grać.

cavlary komentarzy: 262027.12.2010, 22:29

Zaraz się odkuje

bmwz5 komentarzy: 6280 newsów: 34127.12.2010, 22:29

Wenger jaki Facepalm :P

Gigi komentarzy: 7198 newsów: 4827.12.2010, 22:29

Nasri.. byłoby po meczu.

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:28

Mogło być juz po meczu :)

reidens komentarzy: 106127.12.2010, 22:28

Bruner, co komentator daje heh

radziu komentarzy: 18527.12.2010, 22:28

powinnno byc 4

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:28

Nasri .... w takim momencie

Barney komentarzy: 2219927.12.2010, 22:28

Nasri z****ł kurde!!!!!!!!

rafallo207 komentarzy: 26627.12.2010, 22:28

ojej :( Samir :(

kamil_malin komentarzy: 933227.12.2010, 22:28

Nasri ma dziś pecha, który nazywa się Cech.

karlo komentarzy: 906927.12.2010, 22:28

Jak to nie wpadło....?

pumeks komentarzy: 2080827.12.2010, 22:27

Fabre i Pampers do zmiany..oddychają rękawami

cavlary komentarzy: 262027.12.2010, 22:27

Fabs żółtą

Henry_14 komentarzy: 117727.12.2010, 22:27

Ajjj, Nasri...

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:27

Kurde wolny

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:27

Trzeba grać bezpieczniej :P

karlo komentarzy: 906927.12.2010, 22:27

Wkrada się nerwówka w poczynania kanonierów...

Gigi komentarzy: 7198 newsów: 4827.12.2010, 22:25

Zmiany Arsene, zmiany.. Rusek i Diaby/Rosa na boisko.

kamil_malin komentarzy: 933227.12.2010, 22:25

"Granat nieodbezpieczony we własnej dłoni i na dodatek nie oddalony za daleko."

Idealny opis Gaela

karlo komentarzy: 906927.12.2010, 22:24

Dokładnie zmiany, zmiany, dawać. dawać.

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:24

Najgorsze co moze byc ,kanonierzy się bronią ...

bmwz5 komentarzy: 6280 newsów: 34127.12.2010, 22:24

Licze jeszcze na bramki Nasriego i Robina ;d

pumeks komentarzy: 2080827.12.2010, 22:24

zmiany zmiany.....

cavlary komentarzy: 262027.12.2010, 22:24

Wynik mecz odwrotnie proporcjonalny do otrzymanych żółtych kartek :)... Czas na zmiany się zbliża...

Henry_14 komentarzy: 117727.12.2010, 22:23

Ja się już przyzwyczaiłem do tych optymistycznych komentarzy Madjera. ;p

Feromon komentarzy: 17427.12.2010, 22:23

Jakby strzelił Nasri i Drogba jeszcze, to by mi tak podskoczyły statystyki w fantasy premier league że ho,ho. Walcott i Ivanovic już strzelili. (Drogba mógłby na to 5:2 strzelić, gwoli ścisłości.)

Gigi komentarzy: 7198 newsów: 4827.12.2010, 22:23

Co ten DJ dzisiaj robi o.O Filar defensywy, to chyba dłuuugo się w pierwszym składzie nie pojawi ;)

Geistinho komentarzy: 506 newsów: 127.12.2010, 22:22

Zaczynam sie pocić ;D - stały fragment gry dla rywali ;]

Barney komentarzy: 2219927.12.2010, 22:22

kurde przez tą bramkę na 3-1 mam schizę, Chelsea atakuje już na bezmyślnie, trza strzelic na 4-1

reidens komentarzy: 106127.12.2010, 22:22

Chelsea się ogarnęła czas na czwartą bramkę

madjer komentarzy: 553427.12.2010, 22:22

Chelsea to odrobi :? tak czuje ... Co się stało z The Gunners

Gigi komentarzy: 7198 newsów: 4827.12.2010, 22:22

@madjer

Czy tylko gol na 2-0 i 3-0 mógł Cie przymknąć na chwilę z tym gadaniem, że i tak nam strzelą i tak przegramy ?

Henry_14 komentarzy: 117727.12.2010, 22:22

Song dzisiaj pięknie. Do zmiany RvP i Jack, za nich Benio/Chamakh i Diaby!

Luska komentarzy: 12427.12.2010, 22:21

Błąd Fabiańskiego :(

thejacob komentarzy: 32927.12.2010, 22:21

żuru koksi. ale trzeba sie obawiac. glownie to ich dobic ale grac przede wszystkim. a na ławce nikogo kto moglby wniesc jakosc w grze obronnej.

pumeks komentarzy: 2080827.12.2010, 22:21

Van Persie do zmiany już...nie daje rady

VoXy komentarzy: 205727.12.2010, 22:20

3-1 jest przecież

Gigi komentarzy: 7198 newsów: 4827.12.2010, 22:20

Cudownie DJ. po woli łapią wiatr w żagle, obyśmy przetrzymali te pół godziny, cały czas mamy dwie bramki przewagi..

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
1 : 5
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool16123139
2. Chelsea17105235
3. Arsenal1796233
4. Nottingham Forest1794431
5. Bournemouth1784528
6. Aston Villa1784528
7. Manchester City1783627
8. Newcastle1775526
9. Fulham1767425
10. Brighton1767425
11. Tottenham1772823
12. Brentford1772823
13. Manchester United1764722
14. West Ham1755720
15. Everton1637616
16. Crystal Palace1737716
17. Leicester1735914
18. Wolves17331112
19. Ipswich1726912
20. Southampton1713136
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady