Zwycięstwo w ostatniej kolejce, Arsenal 4-1 WBA!
24.05.2015, 16:56, Łukasz Wandzel 3735 komentarzy
Zapowiadał się spokojny mecz. Oba zespoły nie miały nic do stracenia, lecz postanowiły dostarczyć wrażeń i nie pozostawiły nas bez bramek. The Gunners rozprawili się z ekipą West Bromwich Albion już w ciągu pierwszych 45. minut. Był to pogrom w wykonaniu piłkarzy Arsene'a Wengera, ale także świetny występ Theo Walcotta. Anglik zdobył hat-tricka jeszcze przed przerwą, a swoją cegiełkę, w postaci jeszcze jednego gola, dołożył Jack Wilshere.
W drugiej połowie, gracze Arsenalu znacznie mniej atakowali bramkę rywala. Boisko opuścili znakomicie spisujący się Wilshere i Walcott, a gra Kanonierów była wolniejsza i spokojniejsza. W tej części spotkania coraz groźniejsi wydawali się goście. Zdołali nie tylko strzelić bramkę, ale dochodzili do sytuacji, których nie potrafili sobie stworzyć wcześniej.
Ostatnia kolejka zakończyła się zwycięstwem, co pozytywnie nastawia przed finałem Pucharu Anglii. W ostatnich meczach ligowych, Arsenal nie spisywał się najlepiej co mogło budzić wątpliwości co do formy drużyny. Jednak Kanonierzy zdołali się przełamać oraz wygrać, więc na zespół z Londynu, przed ostatnim meczem w sezonie, możemy patrzeć z optymizmem.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Ospina – Bellerin, Gabriel, Mertesacker, Gibbs – Coquelin (67. Ramsey), Cazorla – Wilshere (77. Chamberlain), Özil, Alexis – Walcott (67. Giroud).
WBA: Myhill – Dawson, McAuley, Olsson (50. Anichebe), Lescott – Fletcher, Yacob (60. Baird), Morrison, McManaman, Brunt – Berahino.
Alexis Sanchez ze zniecierpliwieniem oczekiwał pierwszego gwizdka sędziego. Tuż po nim wydawało się, że to Kanonierzy pozostawali w przewadze. Mimo to, strzał na bramkę Arsenalu zdołał oddać Brunt, który znajdował się na pozycji spalonej.
Już w 4. minucie Theo Walcott mógł celebrować gola. Reprezentant Anglii podręcznikowo przyjął piłkę w polu karnym i bez najmniejszego kłopotu umieścił ją w górnym rogu bramki, 1-0!
Chwilę później z rzutu wolnego spróbował się Alexis, lecz jego strzał poszybował ponad poprzeczką Myhilla.
Drugi gol Walcotta już 10 minut później! Wszystko rozpoczęła dwójkowa wymiana podań Wilshere'a oraz Özila. Niemiec, znajdując się w polu karnym, nie zdołał utrzymać futbolówki przy nodze. Dokończeniem akcji zajął się rozpędzony Theo, który wepchnął piłkę do bramki!
3-0! W zamieszaniu po dośrodkowaniu, z trudem, piłkę do partnera zgrał Özil. Adresatem był Jack Wilshere. Anglik, bez większego zastanowienia, uderzył futbolówkę znajdującą się jeszcze w powietrzu!
Szansę na trzeciego gola, kilka minut później, miał Walcott. Jego, naprawdę udane uderzenie powstrzymał Myhill. Nie próżnował także Wilshere, lecz i jego strzał wyłapał bramkarz gości.
Rządny bramek, w 30. minucie meczu, okazał się nawet Mertesacker. Były reprezentant Niemiec oddał nieudany strzał, wspomagając kolegów przy wrzutce z wolnego, ale wcale nie użył do tego głowy!
Czwarty gol dla Arsenalu! I trzeci dla Walcotta w tym meczu! Drużyna Kanonierów po raz kolejny popisała się wymianą podań, w której uczestniczył Wilshere, Coquelin i Cazorla. Choć ten ostatni próbował skierować piłkę do bramki z ostrego kąta, to właśnie Theo był zmuszony, by dołożyć nogę i zafundować sobie hat-tricka!
W 41. minucie kolejnym strzałem popisał się Walcott. Widać, że Anglik ani na chwilę nie myślał o zakończeniu swojego dorobku na trzech trafieniach. Kilka minut później, w doliczonym czasie gry, nie odpuszczał także Wilshere. Jednak tym razem wywalczył tylko rzut rożny.
Sędzia zaprosił wszystkich na przerwę.
Początek drugiej połowy nie zmienił obrazu gry i dominacji Arsenalu, choć ataki Kanonierów następowały ze zmniejszoną częstotliwością.
W ciągu pierwszych dziesięciu minut doszło do dwóch zmian w szeregach gości. Anichebe zastąpił Olssona, a chwilę później McManaman został zmieniony przez Gardnera.
Zupełnie niespodziewanie, gola zdobyli piłkarze West Bromwich Albion! Zdobywcą bramki został McAuley, który podczas dośrodkowania z rzutu rożnego wyskoczył najwyżej i skierował futbolówkę do siatki uderzając głową, 4-1!
W 65. minucie, długą piłkę w pole karne zagrał Özil. Niemiec, znajdując się na lewej stronie, szukał Theo Walcotta, lecz ten nie zdążył wykorzystać posłanej mu futbolówki.
Chwilę później, Arsene Wenger zdecydował się przeprowadzić zmiany. Boisko opuścili Coquelin oraz Walcott, aby wejść mogli Ramsey i Giroud.
Piłkarze Arsenalu ciągle utrzymywali się przy piłce, lecz prowadzili znacznie spokojniejszą grę.
Obudzić wszystkich postanowił Aaron Ramsey. W 82. minucie, uderzył z okolic szesnastego metra, lecz jego mocny strzał odbił się od słupka. Po chwili, kolejny raz znalazł się w polu karnym rywala i próbował pokonać Myhilla, lecz ten palcami sprawił, że piłka odbiła się od poprzeczki.
Kilka minut przed końcem spotkania, strzał z dystansu oddał Baird. Ospina nie zawiódł i zdołał interweniować. Po chwili uderzył Gardner, lecz tym razem niepewna obrona Kolumbijczyka spowodowała, że piłka odbiła się od poprzeczki.
Sędzia postanowił zakończyć mecz.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kanonier
Tak, do wygrania 35 tysięcy chyba. Spoko, jestem pewien, że Sevilla wygra ten mecz :D
Ma ktoś może zdjęcie murawy na Emirates, które tutaj czasami krążyło?
arsenal159
On postawil 27 tysiecy? :O
O kuzwa.. tyle dac na Seville :DDD
Swoją drogą podoba się Wam to puszczanie muzyki po bramce? IMO fajny zwyczaj.
kanonier
edit:
27 tysięcy :)
Oby Juve tak finał zaczęło jak dziś Dnipro :D
Kanonier
On postawił 25 tysiecy :D
Ile jest kasy za wygranie LE?
Gozdzik
Stroje też podobne ;)
arsenal
A co ma powiedziec ten co postawil 2.500 zl? :DDD
Stawiał ktoś dziś na kuponie Sevillę?
AAAAAAAAAA. Ogladalem jakies studio na c+.......
Trochę to przypomina bramkę Lewego z Grecją. CHodzi o sam strzał, bo odległość i reakcja bramkarza była trochę inna ;p
Wiemy jak skończyła Polska ten turniej.
Pewnie Dnipro wygra, bo ja mam Seville na kuponie haha :D
A tak myślałem o tym Kaliniciu przed meczem
A rzeczywiscie, teraz sprawdzilem. Mam jego koszulke z Arsenalu :D
Kurdeeeeeeeeee :/
DNIPRO GOL
Ale jaja!!!
DNIPRO hahaha :D
Dnipro!!
Co się dzieje :o
Co się dzieje :o
No i Dnipro.
To ten Reyes
@Dancer
To jest ten Reyes
To na bank ten :P
Wydawalo mi sie, ze to nie ten Reyes. Jak to w koncu jest?
Bacca w formie !
Ostatnio jak oglądałem Seville LE to nie mogłem ogarnąć czy to ten Reyes czy to nie ten :D
Nawet nie wiedziałem, ze Reyes gra w Sevilli i jest jej kapitanem. Tak to jest jak sie nie interesuje liga hiszpanska :P
No to zobaczymy czy znowu cos odwali Atkinson.
Wow, nawet Ferguson sie pojawil w Warszawie
No trzeba obejrzec final chociaz LE. Bo FA CUP juz nie bede mogl. LM to zagadka..
A ja tam jestem za Dnipro mimo Krychowiaka w Sevilli. Zawsze jestem za niespodziewanymi zwyciezcami o ile nie gra taka druzyna przeciwko Arsenalowi a niestety nie gra bo nie mozemy dojsc do europejskiego finału
Arsenal też jest mocny w ataku, a z Aston Villa moze sie obsrać jak z Hull i przegrać.
Finały sa inne, mają swoje prawa :) A może Dnipro strzeli szybkie 2 gole i Sevilla bd musiala bronic :D Zobaczymy
Gozdzik
No tak. Szkoda troche. Kadre mamy mocniejszą niż wcześniej to liga beznadziejna. Nigdy obydwu nie będzie :P
Sevilla raczej wygra, oni sa potwornie mocni w ataku.
ajr
Potwierdziłeś moje słowa. To pokazuje, że polski futbol zamiast iść ku górze, coraz bardziej spada.
Tez bylbym za Dnipro, gdyby nie Krycha.
Czyli chyba tylko ja za Dnipro jestem
Ale beznadzieja na narodowym xD
Dzisiaj jestem za Sevillą tylko ze względu na Krychowiaka. Gdyby nie on - byłoby najlepiej gdyby wszyscy przegrali.
Gozdzik
A Manchester City też dostawał od Lecha w 2010 chyba..
Dnipro w 2010 dostało od Lecha, dzisiaj w finale, a Lech nie potrafiący przejść Zalgirisa Wilno.
scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtp1/v/t1.0-9/11046777_851811194873627_7424032028948530016_n.jpg?oh=2c1039871ed3f6404543e1148164ec30&oe=56004402
Dzieci ma do siebie Jack strasznie podobne :D
kamilo
Przed chwilą do mnie koleżanka napisała, jakie piwo sobie na mecz kupiłem + spytała czy oglądam Seville? Ja w szoku haha.
A ona, jaki wynik obstawiasz? 2:1 dla Sevilli ? haha
Gdyby nie Krychowiak to kibicowałbym Dnipro.
Ja tam typuję dzisiaj karne i wygraną Sevilli.
Na pewno będzie dogrywka!
Obstawiam karne, w których wygra Sevilla