Komentarze użytkownika Ade91

Oceny adekwatne do tego, co działo się wczoraj na boisku.. Nikt nie błyszczał :) Robin nie pokazał nic szczególnego, więc myślę, że ocena w porządku. Denilson natomiast wypadł lepiej i powinien dostać 6-stkę. Może jeszcze Gallasowi i Toure należy się jedno oczko wyżej.

No rzeczywiście decyzja sędziego co do tej sytuacji, po której mógł być karny, była sporna.. Myślę jednak, że gdyby ten karny był tak oczywisty, to gracze Romy razem ze Spallettim obwinialiby sędziego za porażkę, a tak się nie stało. Cieszy fakt, że arbiter nie podyktował jedenastki dla Romy, bo byłoby pewnie po awansie..

No rzeczywiście decyzja sędziego co do tej sytuacji, po której mógł być karny, była sporna.. Myślę jednak, że gdyby ten karny był tak oczywisty, to gracze Romy razem ze Spallettim obwinialiby sędziego za porażkę, a tak się nie stało. Cieszy fakt, że arbiter nie podyktował jedenastki dla Romy, bo byłoby pewnie po awansie..

Głowa do góry Manuel ;) Wyjąłeś jeden, ale jakże ważny rzut karny ;p Cieszy fakt, że pochwalił kolegów.. Presja jaka na nich ciążyła byłą na pewno ogromna i niełatwo było zachować zimną krew. Mimo wszystko poradzili sobie i to rzeczywiście jest powód do dumy :)
Cieszy także postawa Kolo, jest dojrzałość, doświadczenie są bardzo ważne. Widać, że czuje się w pewnym stopniu odpowiedzialny za mniej doświadczonych kolegów ;p

Szkoda mi go.. Moim zdaniem nie wytrzymał psychicznie presji, jaka na nim ciążyła. Mówi się trudno, żyje się dalej ;) Cieszę się, że przestrzelił, bo strach pomyśleć jakby się to dalej potoczyło, gdyby nie on.

Tom88 --> Nie zapominaj o tym, że na przyszłe (Twoim zdaniem lepsze) zespoły Wenger będzie mógł skorzystać z Cesc'a oraz Adebayor'a. Musimy być dobrej myśli, najważniejsza jest wiara ;) Na razie pozostaje czekać na losowanie par ćwierćfinałowych.

asroma6 --> Clichy*
Roma najzwyczajniej w świecie nie zasłużyła na awans, bo w przekroju obydwu meczów graliście gorzej..
Nie lubię takiego 'płakania' po przegranym meczu i tekstów typu: 'Zasłużyliśmy na zwycięstwo'. Gdybyście rzeczywiście na nie zasłużyli, cieszylibyście się teraz z awansu do 1/4.

"Wszystkie 3 kluby z Włoch są wyeliminowane, ale byliśmy jedynym z nich, który na to nie zasługiwał".
Ja nie moge :| On chyba sam nie wierzy w to, co mówi ;p Fakt faktem, że męczyliśmy się wczoraj z Romą, ale mecz na Emirates powinien zakończyć się pewnym zwycięstwem Kanonierów różnicą przynajmniej dwóch bramek.. Roma nie istniała :) Jedyna niesprawiedliwość, o jakiej możemy tu mówić to właśnie to, że gra Arsenalu w pierwszym meczu nie przełożyła się na wynik, bo jechalibyśmy wtedy do Rzymu tylko i wyłącznie dopełnić formalności ;)

O tak, to bywa naprawdę irytujące :| Zamiast oddawać strzały z dystansu, za bardzo kombinują.. Stąd przede wszystkim bierze się nasza skuteczność.. a momentami jej brak :/ Bardzo ubolewam nad tym, że Arszawin nie może grać w LM, bo na pewno ta gra wyglądałaby inaczej..
Wczoraj zawiódł mnie natomiast Robin. Był mało widoczny, za często tracił piłkę, nie oddał bodajże żadnego groźnego strzału na bramkę Doni'ego. Najlepiej spiwywali się w moim odczuciu Diaby i Gallas.

Dokładnie.. Symulanci i tyle.. na czele z Totti'm :/ Włoska piłka niestety tak wygląda.. Nie znoszę takiego cwaniactwa.. Najbardziej podobała mi się akcja, kiedy Diaby nawet nie dotknął Francesco 'nurka' Totti'ego, a on glebę zaliczył jak długi.. jakże zresztą efektowny był ten upadek ;p Nawet komentator krzyknął: 'What a dive!' ;D A najgorsze jest to, że sędziowie się na to nabierają :|

Szczerze mówiąc wszystko mi jedno na kogo trafimy.. Jesteśmy w stanie rozbić każdego ;) Zdążyliśmy się już przekonać, że te teoretycznie słabsze drużyny, na których nikt nie stawia, także potrafią się zmobilizować i sprawić niespodziankę.
Póki co nie chciałbym Barcelony.. Nie ze względu na to, że się ich boje, ale dlatego, że widok Henry'ego pakującego piłkę do naszej bramki byłby niewątpliwie przykry :) Z drugiej strony mecz Arsenal - Barcelona byłby ogromnym i niezwykle emocjonującym widowiskiem ;) Nie miałbym nic przeciwko, jeśli finał tegorocznej LM miałby tak właśnie wyglądać ;p

Rzuty karne to loteria, a co za tym idzie - niesamowite emocje ;) Cóż.. szczęście sprzyja lepszym ;p A jeśliby spojrzeć na obydwa mecze, byliśmy definitywnie lepsi. Na Emirates Roma nie istniała, sami jesteśmy sobie winni, że nie rozstrzygnęliśmy tego już w pierwszym meczu.. U siebie grali sporo lepiej, co było oczywiście do przewidzenia :) Najważniejsze jest, że to Arsenal awansował - innej opcji po prostu być nie mogło.

asroma6 --> W ciągu całego meczu grali jak równy z równym ;) Zarówno jedna, jak i druga drużyna miała okazje ku temu, żeby strzelić bramkę i cieszyć się z awansu już po regulaminowych 90-ciu minutach.
Roma pokazała, że należy do grona najlepszych europejskich drużyn (m. in. wygrywając z Chelsea 3:0)
W tym meczu wygrała jednak lepsza drużyna ;) Możecie już tylko ściskać za Arsenal kciuki w kolejnych spotkaniach, a potem w finale ;p Go Go The Gunners!

Wygraliśmy! Nieważne w jakim stylu.. ważne, że wygraliśmy ;) Dzisiaj nasza gra nie wyglądała najlepiej, lecz pokładam wielką nadzieję w tych, którzy niedługo wrócą :) I oby były to powrotu a'la Dudu.. Cesc wniesie na pewno bardzo wiele, on zawsze był naszą siłą napędową. Liczę także na to, że Ade odbuduje formę z zeszłego sezonu i będzie częstym partnerem Dudu w ataku ;) Najbardziej boję się o Rosicky'ego.. Zapewne będzie miał nie lada problem z dostaniem się do pierwszej 11. Linię pomocy po powrocie Cesc'a będziemy mieć boską ;p Czekamy więc na ćwierćfinał (szczerze mówiąc jest mi wszystko jedno na kogo trafimy, wiem, że jesteśmy w stanie rozbić każdego) Go Go The Gunners!!

YEEEAAAH !! Co za emocje! Do tej pory mi serducho wali jak szalone ;p Zafundowali nam nasi chłopcy niezły horror ;) Naprawdę nie wiem jak ja dzisiaj zasnę ;p Czekamy na ćwierćfinał! Oby poszło gładziej ;)

YEEEAAAH !! Co za emocje! Do tej pory mi serducho wali jak szalone ;p Zafundowali nam nasi chłopcy niezły horror ;) Naprawdę nie wiem jak ja dzisiaj zasnę ;p Czekamy na ćwierćfinał! Oby poszło gładziej ;)

'Sezon ocenią się po jego zakończeniu, A jego zakończenie zależy od nas. W tych ostatnich miesiącach musimy pokazać, że ludzie popełnili błąd.' ---> Wiadome było, że Arsenal prędzej czy później się podniesie ;) Teraz najważniejszy jest jutrzejszy mecz z Romą.. O Premiership się nie martwię, bo Top4 jest w zasięgu ręki, trzeba po prostu grać równo. Jeżeli Arsenal będzie prezentował taki futbol jak w dwóch ostatnich spotkaniach, możemy nawet liczyć na wygryzienie z czołowej trójki Liverpoolu lub Chelsea ;p
Aby udowodnić ludziom, że popełnili błąd skreślając Arsenal, musimy pokazać im, że potrafimy roznieść każdego ;) Najlepszą ku temu okazją jest jutrzejsze spotkanie, a potem kolejno ćwierćfinał, półfinał i finał ;) Go Go The Gunners!

Czy chociaż jedno słowo w tej jego wypowiedzi wskazuje na to, że Emmanuel chce opuścić Arsenal?? Mówi tylko tyle, że nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość, a angielska prasa doszukuje się na siłę deklaracji zmiany klubu... Te pismaki mają na celu wywołanie w Was takiej właśnie reakcji. To prawda, tego sezonu Ade do udanych nie zaliczy, teraz jeszcze ta kontuzja :/ Nie jest to jednak powód żeby od razu go skreślać. Po tym jak zajął drugie miejsce w klasyfikacji strzelców w zeszłym sezonie, oczekiwano od niego o wiele więcej.. Niestety tych oczekiwań nie spełnił. Wierzę jednak, że zostanie a nami, niedługo się obudzi i będzie nas czarował swoją grą ;)

Doprawdy nie rozumiem skąd bierze się ta ich pewność siebie.. Doni będzie jutro wyjmował piłkę z siatki i to Arsenal odprawi Rzymian z kwitkiem ;p Tylko żeby z wściekłości sobie niczego nie połamał po meczu w szatni ;)

Kiedy nasz Cesc w końcu wróci..? Jesto to bez dwóch zdań jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i mam nadzieję że jeszcze dłuugo pogra w Arsenalu :) To przez Wengera został odkryty, podczas gdy inni nie zauważali drzemiącego w nim talentu. Cesc jest oddany swojemu klubowi, a na wypowiedzi włodarzy Barcelony nie warto zwracać uwagi.. Wierzę, że Fabregas jako kapitan poprowadzi Arsenal do zwycięstwa w tegorocznej LM ;) Jeśli chodzi o Premiership, przyszły sezon będzie NASZ! ;p

O tak, Dudu jest niesamowity ;) Ta jego wypowiedź napawa optymizmem.. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać na jego bramkę w meczu z Romą ;p Najlepiej tak widowiskową jak ta z Burnley.. Raj dla oczu :) Lepszego come back'u nie można było się spodziewać. Te 3 bramki w 2 meczach są najlepszym świadectwem tego, że po tej strasznej kontuzji nie ma już sladu ;) Pokładamy w nim niebezpodstawnie ogromne nadzieje.. Pokuszę się o stwierdzenie, że to nasz najlepszy (na chwilę obecną) napastnik.. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie utwierdzał mnie w tym przekonaniu ;p

Dobra robota ;) Coraz bardziej nie moge sie doczekać jutrzejszego meczu ;p
Jak do tej pory katem był Robin i liczę na to, że jutrzejszego wieczoru również coś ustrzeli ;p Najbardziej jednak cieszyłaby mnie bramka w wykonaniu Dudu.. On sam stwierdził, że nie boi się ostrej gry, więc myślę, że poradzi sobie z obroną Romy. Tak czy inaczej jestem pewien, że zagramy w następnym etapie ;)

Na początku witam wszystkich ;)
Co do jutrzejszego meczu jestem spokojny.. Arsenal pokazuje ostatnio, że kryzys, z jakim borykaliśmy się jeszcze nie tak dawno został już zażegnany, co cieszy mnie niezmiernie :) Myślę, że powrót Dudu i Theo dodał drużynie skrzydeł.. W każdym razie zapowiada się nam jutro wieczór pełen emocji (miejmy nadzieję, że przede wszystkim pozytywnych) Także szampanik się już chłodzi ;) Go Go The Gunners!