Komentarze użytkownika Arex

Hmm zaciekawiła mnie ta sprawa z tymi punktami i przeprowadziłem małą symulację - zakładając ze Marsylia przegra wszystkie mecze a do tego Arsenal pokona Borussię a przegra z Napoli do tego Borussia pokona Napoli to 3 drużyny będą miały po 12 pkt i siłą rzeczy zespół z 12 pkt na koncie musi odpaść ale nie oszukujmy się scenariusz mało prawdopodobny

Chelsea w poprzednim sezonie też z 10 pkt nie wyszła z grupy. Nie zastanawiałem się nigdy nad tym dokładniej ale chyba 11 pkt to już raczej pewny awans. 12 to na pewno.

*cieszyć się już w październiku

Podziwiam wasz optymizm - tym bardziej ze Borussia pokazała nam gdzie tak naprawdę jesteśmy. Mecz z Borussią był pierwszym od meczu z Tottenhamem meczem z drużyną która walczy o coś więcej niż o utrzymanie i od razu schodziliśmy z boiska pokonani. Wstrzymałbym się z tym chełpieniem pierwszym miejscem bo może to terminarz był naprawdę sprzyjający jak dotąd. Nie zrozumcie mnie źle bardzo cię cieszę z naszej pozycji ale zbyt wiele w footballu widziałem żeby cieszyć się już w 9 październiku z czegokolwiek

Dziwią mnie niektóre komentarze. Co z tego że Chelsea ma szeroki skład ? Prawda jest taka że trochę racji ma. Wiadomo, że dla niego to jest bez różnicy bo i tak by wystawił "rezerwy" ale tutaj chodzi o grę psychologiczną przerzucenie presji tak jak to zrobił z MC i można się zastanawiać czy rzeczywiście w ostatecznym rozrachunku nie pomogło to im pokonać MC.

Akurat sezon 2004/05 jest kiepskim przykładem - tam punkty straciliśmy z C. Palace (2) z Southampton (4) WBA (2) Birmingham (3) to były te straty z drużynami od miejsca 9 do 20 ale problem mimo wszystko był taki że nawet jakbyśmy te mecze wygrali to i tak "tylko" 94 pkt na koniec i wciąż 2 miejsce - bez ogrania Chelsea nie dało by rady

Master10 Zgadzam się w pełni ze nie można tracić punktów z takimi tuzami jak Sunderland czy C. Palace ale z silniejszymi też trzeba wygrywać przynajmniej u siebie. Nie zapominaj że z Aston Villą wtopiliśmy już i to u siebie i nie będzie drugiej szansy zdobyć punktów z nimi. Nie zgadzam się do końca z postawieniem sprawy w ten sposób że na ogórkach mistrzostwo się zdobywa. Może być i tak i tak - najlepsze przykłady to sezony 2008/09 i 2009/10 w tym pierwszym Manchester United w meczach z drużynami które zajęły miejsca od 9 (włącznie) do 20 (włącznie) stracili zaledwie 2 pkt !! i to dało im mistrzostwo pomimo tego że nie wygrali meczu wyjazdowego z drużyna z miejsc 2-8 i kolka razy z tymi drużynami stracili punkty u siebie. Sezon później Chelsea w meczach z drużynami właśnie od miejsc 9-20 straciła aż 11 pkt ale nadrobili to zwycięstwami z bezpośrednimi rywalami do tytułu czyli ograli u siebie i na wyjazdach drużyny wielkiej czwórki. I z tymi i z tymi trzeba umieć wygrywać. Chelsea w 2005/06 straciła zaledwie 9 pkt z drużynami z miejsc 1-10 a z drużynami od 11-20 aż 14 pkt. Czasem wystarczy pokonywać najsłabsze ekipy ale jeśli będzie się oddawać punkty bezpośrednim rywalom to niczego się nie ugra

Cóż ja mu się nie dziwię. Wiele tutaj negatywnych odpowiedzi ale ciekawe co byście pisali gdyby to Arsenal grał mecz ligowy w niedzielę a Chelsea w sobotę...

Wszystko fajnie ale zwycięstwa z Sunderlandem i Cristal Palace (Głównymi kandydatami do spadku) na nikim wrażenia nie zrobią to są te mecze w których można się ewentualnie zbłaźnić nie wygrywając ale nikt braw bić nam nie będzie za ich pokonanie. Podobnie sprawa ma się z Fulham. Stoke i Norwich dla odmiany które mieliśmy u siebie dla odmiany są minimalnie nad Sunderlandem w tabeli więc nie zachwycałbym się za bardzo bo teraz ciężkie mecze przed nami i tam trzeba pokazać klasę.

Podobnie jak wypowiedzi w sprawie zwycięstwa w LM - Dopiero 8 kolejka !!! Do tej pory graliśmy tylko z Tottenhamem z tych najbardziej klasowych zespołów i to u siebie. Niby gramy tak rewelacyjnie a Chelsea i MC słabo ale są za nami tylko 2 (Chelsea) i 3 (MC) pkt za nami - to jest 1 mecz. Zobaczcie sobie jakie szerokie składy mają tamte ekipy - mają czym rotować a my ? Liga to maraton a nie sprint

Radziłbym się tak nie napalać. Sezon jest długi a w LM (w fazie pucharowej) nie można zagrać nawet jednego słabego meczu bo to oznacza koniec. Pomimo dobrego startu nadal nasz skład nie wydaje mi się wystarczająco silny aby realnie myśleć o LM

Ja od początku twierdzę, że obecne 1 miejsce absolutnie o niczym jeszcze nie świadczy - tak na dobrą sprawę z ciężkich meczów graliśmy tylko z Tottenhamem u siebie a mamy tyle pkt co Liverpool i zaledwie 2 pkt więcej od Chelsea, która odwiedzała już Old Trafford, WHL i Goodison oraz zaledwie 3 nad MC. W dodatku wszyscy mówią że oni tak słabo grają ale skoro tak to aż strach pomyśleć co będzie jak zaczną dobrze grać. Tak czy inaczej jeśli po 30 kolejkach będziemy na czele albo przynajmniej te 3 pkt (max) za liderem to uwierzę w mistrzostwo, na razie jednak cieszę się że dobrze nam idzie ale na wyciąganie wniosków stanowczo za wcześnie

piotrasw Właśnie o to chodzi, że nie zawsze drugie połówki sezonu mamy lepsze. w 2007/08 na 12 kolejek przed końcem sezonu mieliśmy 63 pkt i 5 pkt przewagi nad MU i 8 nad Chelsea. Niestety w tych 12 kolejkach roztrwoniliśmy całą przewagę i skończyliśmy na 3 miejscu. Poprzedni sezon dobrze skończyliśmy też z uwagi na to, że już tylko BPL nam została bo z innych pucharów poodpadaliśmy bardzo szybko i można było skoncentrować się tylko na jednym celu

Borussia to silny zespół, który potrafi grać z najlepszymi. Łatwo nie będzie na 100%. Stać nas bynajmniej na zwycięstwo

Wszystko zależy od tego jak szybko Chelsea i City złapią konsekwencje w grze. Jeśli w miarę szybko się ogarną to ze składami którymi dysponują będą poza zasięgiem. Taka jest prawda niestety

No może przesadziłem z tymi 50 ale około te 45-48 to minimum

Pozycja lidera jest istotna po 38 meczach a nie teraz. Rok temu Chelsea zaczęła jeszcze lepiej i wiadomo jak skończyli. Jeśli gdzieś w 20 kolejce będziemy mieć ponad 50 pkt to będzie można myśleć i mistrzostwie na razie dobrze zaczeliśmy ale tak jak mówiłem to dopiero początek. Zbyt wiele widziałem już w piłce żeby wysuwać wnioski po pierwszych kolejkach.

*nie ma

Ok a co mam czytać ? Dzisiaj 8 na 10 wiadomości są o Ozilu więc nie za zbyt dużego wyboru

Jedna jaskółka wiosny nie czyni - w mojej ocenie nadal kadra jest zbyt wąska by realnie myśleć o mistrzostwie. Ozil to na pewno duże wzmocnienie ale porównując różnorodność na każdej pozycji w składach Chelsea czy MC to blado to wygląda

Nie przesadzacie już z tym Ozilem ? Niedługo zapowiedzi meczów będziecie dawać "Sunderland - Ozil"

Generalnie nie wiem o co tyle hałasu robicie. Aguero trochę się zagalopował wymieniając wśród faworytów Liverpool czy Tottenham ale nie czarujmy się - nikt na poważnie nie będzie traktował klubu, który od 8 lat nie zdobył żadnego trofeum. Transfer Ozila chociaż niezwykle cieszy to nie rozwiązuje wszystkich naszych problemów. Do zdobycia mistrzostwa trzeba mieć szeroką kadrę a takiej niestety nie posiadamy. MC i Chelsea to bez wątpienia główni faworyci - mają najszersze i wyrównane kadry na każdej pozycji. Oczywiście nie zawsze wygrywa faworyt i dlatego trzeba mieć nadzieję na zwycięstwo ale tak jak mówiłem najpierw trzeba udowodnić klasę na boisku a dopiero potem się z tym obnosić.

Jakoś mu nie wierzę.

A jednak Jose nie ma 101 meczów był chyba w Realu Madryt zawieszony na kilka meczów w LM więc ma poniżej 100. Ale na 100% nie jestem pewien

Pinguite > 13 (FC Porto 2004) + 10 (Chelsea 2005 (Odjąłem 2 mecze kiedy był zawieszony z Bayernem)) + 8 (Chelsea 2006) + 12 ( Chelsea 2007) + 1 (Chelsea 2008) + 8 ( Inter 2009) + 13 ( Inter 2010) + 36 w 3 sezonach Realu Madryt = 101

bialysul > Nie zaklinaj rzeczywistości.

"po transferach Maty, Ba, Lukaku, Hazarda, a wczesniej jeszcze wiekszej ilosci gwiazd byla tylko 1 pkt przed nami nie zdobywajac nic pozatym"

Rozumiem, że Puchar Europy, Puchar Anglii i zwycięstwo w Lidze Europy to nic ?

City najbardziej pełnowartościowych graczy sprowadziło, Chelsea też nie najgorzej, jeśli Eto'o nie zapomniał jak się bramki strzela to może być dużym wzmocnieniem. Rotacje w ich składzie są nieuniknione. MU > Mowa o Fellainim była już jak Moyes obejmował stanowisko a zakontraktowali go dopiero w ostatniej chwili - pewnie mieli 100 innych opcji ale ostatecznie nikt tam nie chciał grać i sprowadzili Belga tak mi się wydaje.

Super sprawa ale nie przesadzałbym z huraoptymizmem. Nie zapominajcie że inne kluby jak City czy Chelsea również się wzmocniły i to nie gorzej. Tak czy inaczej jest dobra tendencja - Już nie sprzedajemy a kupujemy i to nie młodzików do ogrania a wybitnych piłkarzy.

Sądzę że po Ozila nie jeden klub się zgłosi. Nie ma co ukrywać to piłkarz z najwyższej półki na tej pozycji i ta cena za niego to promocja praktycznie. Ale też nie ma co tak w każde słowo gazet wierzyć. Trzeba poczekać dzisiaj będzie bardzo szalony dzień.

Nie wiadomo co z tego będzie. Kaka w Milanie i czy na pewno Real chciałby sprzedać piłkarza tej klasy jak Ozil ? Swoją drogą jestem ciekawy jak Kaka poradzi sobie po powrocie do Milanu.

Chciałbym w to wierzyć ale jak widzę ile Arsenal miałby za niego wydać to uwierzyć nie mogę i nie uwierzę dopóki nie zobaczę. Za bardzo to abstrakcyjne jak dla mnie

Był news o Macie a teraz pora na brutalne zejście na ziemię.

Nie wiem jak można jeszcze wierzyć w takie rewelacje. Po 1) Chelsea nie sprzeda piłkarza takiej klasy do klubu z tej samej ligi - za żadne pieniądze 2) Wątpliwa jest sama chęć Juana Maty do przenosin do Arsenalu 3) Mata praktycznie nie brał udziału w przygotowaniach do sezonu o czym mówił Mourinho i dlatego nie gra. Grał w jakimś meczu chyba z Aston Villą i pokazał że nie jest jeszcze gotowy do gry - grał przeciętnie (żeby nie powiedzieć słabo)