Komentarze użytkownika Armata500

Ja tam się bardzo cieszę. Kobiety, to kobiety. Mam oczekiwać poziomu gry mężczyzn? Litości... Nie o to chodzi tutaj raczej.

Reprezentują Polskę, grają dla Polski, to jest ogromny sukces dla naszego sportu. I to jest najważniejsze. Pierwszy raz to oglądałem, ale jestem dumny. I że akurat z Rosją :) Pięknie.

Wellington jest raczej stracony. A szkoda, bo wydawał się wielkim talentem.

Ox, lubię Cię stary, jak każdego piłkarza Arsenalu. Wiem, że tego nie przeczytasz, bo nie ma na to szans, ale oczywiście gdybym miał możliwość zrobienia z Tobą foty, czy wzięcia autografu, nawet bym nie zawahał się przez ułamek sekundy. Jak pewnie 99% osób z tej strony i 99% osób, które Cię krytykują.

Ale krytyka jest niestety słuszna. Nic nie grasz. Nie rozwijasz się. Przynajmniej sprawiasz takie wrażenie. Jesteś jeźdźcem bez głowy, wchodzisz w obronę non stop, i to nie jak w masło, a tak, jakbyś z piłką szedł w ścianę. Odbijasz się od niej i nie ma żadnego pożytku z akcji. Strzały są marne, dośrodkowania też, drybling wtedy, kiedy aż się prosi o podanie, podanie wtedy, kiedy prosi się o strzał. Głupie straty. Jesteś jeszcze młodziutki, wszystko przed Tobą. Ale ogarnij trochę no. Potrzebujemy Cię w dobrej formie, więc nie biadol o pozycjach, tylko rób swoje na skrzydle, tam gdzie jest Twoje powołanie.

Miało być, "grają tam zwykli ludzie", ale pewnie się domyślicie :P Czy kiedykolwiek będzie tutaj edycja komentarzy :)?

BTW. Serio, zobaczcie gola Alonso. Szczena na podłodze :)

Oj, co będzie to będzie. Mamy połowę grudnia, nie ma co myśleć o Barcelonie. Wiadomo, że będzie zdecydowanym faworytem i że będzie bardzo trudno przejść do 1/4, no ale trudno. Jeżeli marzymy o wygraniu kiedyś LM, to trzeba takich rywali pokonywać. Inaczej z czym do ludzi...
Barca to Barca, grają tak zwykli ludzie, jak w Arsenalu. A w piłce się może wszystko zdarzyć. Zresztą, akurat oni prawie zawsze się z nami męczyli, prócz tego 4:1 kilka lat temu to nie byliśmy łatwym rywalem dla nich. A przecież mieliśmy gorszy skład w tamtych latach. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć, nic innego nam nie pozostaje. Jeżeli zagramy w 100% na swoim poziomie, zagrozimy Barcy, nawet jeżeli oni zagrają w 100% na swoim. Jestem tego pewien.

A teraz należy się skupić na City i graniu w święta. To jest najważniejsze, musimy zakończyć rok na pozycji lidera i to jest najważniejszy cel na nadchodzące tygodnie :)

Gol życia Xabiego Alonso chyba :) Ale za*ał o.O

Tak jest, tracimy lidera. CIESZMY SIĘ!!!! Bo smerfy w papę.

Pewnie Lester spuchnie, ale no jednak lidera już nie mamy.

Patrząc na statystyki 27:4 w okazjach dla czerwonych nie sądzę, by mieli farta. Raczej to WBA ma farta, że tylko dwie stracili a dwie strzelili. Chociaż oczywiśćie meczu nie oglądam.

NEWCASTLE!! :D

Redakcja lub redaktor. O.

@Wilshare

Nie. Nie Milik. Tylko redakcja jego fanpejdża. A to już różnica. Zawsze jak dodaje redakcja, to jest na końcu [Red.]

Już pomijam, że często konta zawodników prowadzą inne osoby, specjalnie do tego "zatrudnione" przez graczy. A taki Mesut często dodaje wpisy i nie przeszkadza mu to w grze jakoś.


No nieważne. Ważne są za to 3 pkt i lider. Jutro Lester w dupkę albo remis ze smerfami i mamy lidera przez tydzień. Arcyważny mecz przed nami, trzeba to wygrać.
W 100% rozumiem dzisiejszy styl gry naszych. Minimalny wysiłek i 3 pkt, udało się w 100%. Na Villę wystarczyło 20-30% naszych możliwości. Na City za to trzeba wjechać jak na United i ich rozsmarować szybko ;)

@Redzik

Nie przesadzasz? A co ma w ogóle wstawienie posta na fejsie po wygranym meczu do formy. Znasz angielski w ogóle? Wiesz co napisał?
Podziękował fanom za doping i że uzyskaliśmy dwa świetne wyniki w tym tygodniu. No ależ kurna celebryta internetowy, wstydziłby się, Wenger powinien go opieprzyć.

@Mihex

Ale nie porównuj drużyny Fornalika do drużyny Nawałki. Wtedy tam z każdym faworytem mieliśmy być po Anglii. A wygraliśmy tylko z San Marino i z Mołdawią chyba.

@pauleta19

Kluby tyłka nie urywają :) A na pewno nie są czołowymi postaciami tych lepszych, może poza graczami z Basel. Mniejsza z tym. Przecież w Irlandii też grają dobrzy gracze, w dużej mierze z Premier League. No ale przewaga psychologiczna jakaś by tam była skoro ich ograliśmy.

Ale Irlandia Pn kojarzy mi się tylko z fatalnymi eliminacjami do MŚ w 2010. Fatalne spotkania, przegrana, samobój Żewłakowa i koszmarna gra + remis w Chorzowie bo grze w słabym stylu. Tutaj o przewadze psychologicznej mowy być nie może.

@pauleta19

Nie wiem co poniektórzy macie z tymi Irlandiami? Przecież to są niewygodni rywale. Czemu nie Albania? Przecież to są dopiero ogórasy. Z nimi w teorii najłatwiej by się grało, a nie z Irlandią Pn czy Irlandią, z którą wcale łatwo w grupie nie mielimy.

Łoo, Lewy. W końcu, ale ładnie wsadził, na pełnym biegu mija bramkarza i z bardzo ostrego kąta z rogu pola karnego idealnie przy słupku :) Ale asysta Boatenga tez rewelacyjna.

Jak wierzyć statystykom z livesports, a raczej są one dobre, to Bayern w 45 minut oddał... 2 strzały na bramkę beniaminka, na Allianz. o.O

Nie, nikogo mają nie pukać tym razem. Chelsea nam nie zagraża, a ja chcę lidera w niedzielę. Wygrywamy z Aston Villą, Lester remisuje i mamy lidera. Po cholerę mają tym razem wygrywać, żebyśmy znowu byli drudzy?
Lubię Leicester i życzę im 2 miejsca na koniec sezonu. Bo pierwsi mamy być my :) I to już od tego weekendu. A jak wygrają, to znowu nici. Ile można czekać na tego lidera.

A Olimpiakos nie jest doświadczony? Co sezon gra w LM w grupie, może znacznie rzadziej wychodzi z grupy niż my, ale Grecy się nas nie przestraszą, nie widzę takiej opcji. Nie u siebie, nie przede swoimi fanatykami. Oni mogą, my musimy. Doświadczenie pójdzie w las, jeżeli nie zagramy na bardzo dobrym poziomie.

Ramsey, Ozil, Cech i czasem Kosa na +.

Reszta, bez komentarza. Gramy tak niewiarygodną padakę, że to mi aż słów brakuje.
Były czasy, kiedy przegrywaliśmy ze słabiakami, ale graliśmy piękny futbol, ultra ofensywny, z Bendtnerem na szpicy i Denilsonem w środku. Byliśmy tylko nieskuteczni.

A teraz, to my po prostu gramy tak niewiarygodną mizerię, na to się patrzeć nie da. Odechciewa się człowiekowi wszystkiego, piłka brzydnie przez takie mecze jak ten w I połowie.

Niech oni chociaż gryzą trawę. Póki co, żenada i cyrk.

@polishbrigadesx

Niespodzianka? Widać, że meczu nie oglądasz :)
Powinno być 6:0 dla Stoke. Tylko nieskuteczność ratuje City przed blamażem.

@Lajder

Bo trafił w słupek.

WilSHARE

Eeee. Bo się spytałeś o.O? Ogarniasz coś? xD


"Armata500,
ale co?"


To odpowiedziałem.

No tak czy siak są solidne zespoły w Europie, w których Grosik miałby pierwszy skład, więc dlatego powinien odejść, jeżeli ciągle będzie tylko jokerem. Im więcej gra, tym lepiej. Przecież zaraz Euro, a pewnie będzie grał w podstawie w kadrze.

Wiadomo, że zmiana klubu w zimie to zawsze ryzyko, ale może warto spróbować.

ja8pl

No ostatni mecz temu jakoś przeczy właśnie. Chyba, że zawinił przy bramkach, które Rennes straciło z Reims(2:2) :D Bez przesady.

@Wilshare

Przeczytaj moje komentarze trochę niżej. Nie będę się powtarzał :) Chodzi po prostu o to, że trener mimo tego, że Grosicki jest w gazie, ciągle na ławce go sadza i wpuszcza w 60-70 minucie, tłumacząc, że robi to dla dobra klubu, a Grosicki najlepszy jest jako joker. Z tym, że ostatnio wystawił go w podstawie i zdobył bramkę i asystę. Tak więc sam widzisz.

I w sumie się powtórzyłem. Ale nic.



@ArsenalChampion

Tak, ale nie ma co porównywać Joela, który słabe spotkania przeplata niezłymi. Grosicki to innym poziom dla Rennes i piłkarz absolutnie kluczowy. Joel gra z musu, przez kontuzje podstawowych graczy.

@Wilshare

No no. Ale to wszystko dla dobra klubu przecież. Bo gdyby grał Grosik od początku, to by już przegrywali 0:3 i byłoby po meczu.

A tak trenerek Rennes teraz będzie mógł się wykazać i wpuścić Grosika w 2 połowie żeby ten strzelił na 1:1. Wszystko dla dobra klubu ;)

Dla mnie to żart jest z tym Grosikiem i ławką i tyle.
Dla dobra zespołu to właśnie trener by robił, wystawiając Grosickiego od początku, jak ostatnio, widząc, w jakiej jest formie.

Przeciw dobru klubu to można wystawiać kogoś jak jest bez formy a za nazwisko tylko, albo kogoś, kto został kupiony za duże pieniądze jako gwiazda, a nie spełnia nadziei i blokuje miejsce komuś mniej znanemu w lepszej formie. Wtedy to jest działanie nie dla dobra klubu, a dla piłkarza.

A co ma to do sytuacji Grosickiego, to nie wiem. Jest w formie, co mecz wali bramkę jak wchodził, ratował punkty Rennes, dostał szansę od 1 minuty, wykorzystał ją w 100% znowu ratując trenereka i zespół, a on ma czelność jeszcze mówić, że nie wystawia go w podstawie bo robi to dla dobra klubu?

No sorry, ja tego nie rozumiem. Przeczy logice to trochę.

@Schnor25

No dobrze, ale przecież ostatnio zagrał prawie cały mecz od początku i zdobył asystę i gola!! Więc tutaj argumenty, że nadaje się tylko na podmęczonego rywala, legną w gruzach przecież.

Tym bardziej, że wcześniej prawie w ogóle nie grał w podstawowym składzie, więc nie wiem, na jakiej podstawie trener może mówić, że on się nie nadaje od początku, tylko jako joker.

Trener Rennes naprawdę jest dość dziwnym przypadkiem.

Grosicki walnął 4 gole wchodząc z ławki jako joker i wszyscy zastanawiali się, dlaczego nie gra w podstawie, skoro jest najskuteczniejszym piłkarzem Rennes. W końcu z Reims tydzień temu zagrał w podstawie, zdobył asystę i gola.
Dzisiaj grają z Marsylią i oczywiście ławka.

Nosz kurna, idiotą jest ten trener czy udaje. Grosik powinien stamtąd czym prędzej spierniczać do Bundesligi czy gdzieś. Niech sobie trenerek radzi bez niego, zobaczymy jak to będzie.

@returnof4eva

Mylisz się. Giroud zdobył przecież DWIE bramki z Bayernem jedną na Emirates i jedną na wyjeździe i logiczne, że chodzi o tą z nożyc na Allianz Arena.

No, ma 18 lat, bardzo dorosły jest i doświadczony, ho ho.

@Arce

A ja się nie zgodzę. Według mnie miał więcej udanych spotkań, niż tych nieudanych. Ocenianie go przez pryzmat jednego błędu, który kosztował nas utratę bramki, nie jest do końca fair, a domyślam się, że właśnie dlatego wielu teraz "czepia się" Gabriela.
A w sezonie zaliczył już kilka naprawdę świetnych spotkań, każdemu może się zdarzyć błąd.

I umówmy się. Norwich, to my powinniśmy rozstrzelać z przodu, wtedy ten błąd nie miałby takiego znaczenia. A niestety cały zespół zagrał padakę i straciliśmy w konsekwencji punkty. Nie można obwiniać tylko Gabriela.

Śmieszą mnie ludziki co twierdzą, że walka Michała i Mameda ustawiona.

Gdyby była ustawiona, nie skończyłaby się w taki sposób. Materla został zniszczony, ośmieszony wręcz przez przyjaciela. Jak już mieliby ustawiać walkę, to na pewno nie w taki sposób i na pewno byłaby dłuższa i zapewne dość wyrównana.
Po prostu Mamed zrobił to, co potrafi najlepiej.

@IAWT
Pierwszy raz walkę Mameda oglądałeś? On bardzo często właśnie w taki sposób kończył pojedynki. Szybko i bez zbędnych pytań. To samo spotkało Materlę. Doszukiwanie się tutaj jakichś spisków jest po prostu dziwne.

A Michała szkoda. Lubię Mameda, ale chyba wolałbym, by wygrał rodowity Polak.

Przeszedłby*, rzecz jasna.

"Chciałbym Milika w Arsenalu ale to jego marzenie o grze w United trochę razi"

Z tego co wiem, Bergkamp, nasza wielka legenda, chciał grać w Tottenhamie i był zdecydowany na ten ruch, wolał ich od nas w pewnym momencie. I jakie ma to kurna znaczenie w ogóle dzisiaj, co kiedyś tam wolał? Ktoś się tym przejmuje obecnie, razi to kogoś? No, nie sądzę.

Arek sobie może mówić co chce. Marzeniem United? Spoko. Tylko ja już z doświadczenia wiem, jak piłkarzom zmieniają się marzenia.
Przeszedłbym do Arsenalu, to jestem pewien, że mówiłby o spełnieniu marzeń właśnie wtedy.
Najważniejsze to to, by sobie poradził chłopak i został gwiazdą światowego formatu, na co ma papiery. A jak miałby strzelać gole dla nas, to wybornie. W czym problem więc.

A czy ja na niego narzekam? Flamini jest w niezłej formie co pokazał i niech gra.

Mi chodziło przecież o Artetę, że jak wróci i grałby za Flama, to by było 100 razy gorzej, co zaznaczyłem, że nie opierałbym nic na Artecie bo się wszystko spartoli.

W przypadku Sanogo akurat siedzenie na ławce to wielki sukces i należy mu pogratulować, że na ten 1 mecz z ogórami awansował na ławkę.

A tak na poważnie, to chłopak jest biegającym dramatem. On by sobie w połowie klubów z Ekstraklasy nie poradził. Widziałem fragmenty meczów rezerw Ajaxu, gdzie grał Sanogo i jego wyczyny mnie załamały.
Wywraca się o własne nogi, o piłkę, bez kontaktu z rywalem. No dramat. Nieprawdopodobne, że taki ktoś ma/miał łatkę wielkiego talentu. Drewno niesamowite. I jeżeli w Ajaxie nie daje rady, to na pewno nie da u nas.

Chyba najbliższe 3 miesiące. Bo nawet jak Arteta wróci wcześniej, to ja bym na nim nic nie opierał, bo pi**olnie z hukiem i się stłucze.