Komentarze użytkownika Axxxe
Znaleziono 5599 komentarzy użytkownika Axxxe.
Pokazuję stronę 94 z 140 (komentarze od 3721 do 3760):
Jak na razie w Benfice nie idzie mu najlepiej, więc nie widzę powodu, żeby się nim interesować, tym bardziej, że wszystkie ofensywne pozycje w naszym składzie są jak najlepiej obstawione.
grigorij00 --> z tego, co podałeś najlepszy jest pierwsza koszulka. Oczywiście stroje nie muszą wcale nawiązywać do barw klubowych, ale takie byłyby jak dla mnie lepszym rozwiązaniem.
Rzeczywiście, druga koszulka wzorowana chyba na strojach Barcelony lub Interu pojawiła się w internecie już jakieś dwa sezony temu, natomiast te trzy ostatnie pary to chyba jakiś spóźniony primaaprilisowy żart. ;)
Może i jakieś matematyczne szanse to oni mają, ale jak to się ma do rzeczywistości? ;) Nie sądzę, żebyśmy oddali czwarte miejsce po tak ciężkim boju. Już bardziej wierzę, że Arsenal zajmie na koniec sezonu trzecie miejsce niż Everton lub Villa czwarte.
Everton to naprawdę solidna drużyna. Chciałbym, żeby wyprzedzili AV w tabeli i pokazali, że są od nich lepsi. Wypowiedź Moyesa ma raczej na celu zmobilizowanie swoich piłkarzy do dalszej walki, a nie optymistyczne zdanie na temat tego, co byłoby gdyby...
Eh, właśnie to, co najbardziej irytuje mnie na meczach Arsenalu to ciche i czasami spustoszałe trybuny The Emirates. Nasi kibice nie robią prawie nic, żeby pomóc naszej drużynie w zwycięstwie, chociaż w porównaniu z zeszłym sezonem dało zauważyć się jakiś progres. :P
Co innego jest na wyjazdach, kiedy to nasi kibice są głośniejsi, aniżeli fani gospodarzy. :) Dało to się zauważyć w ostatnim meczu ligowym z Wigan, kiedy kilkakrotnie usłyszało się kilka znanych przyśpiewek, głównie o Adebayorze. :)
Jeśli chodzi o mnie to Wenger może na mnie liczyć. ;) Arsenal zawsze dostarcza wielu emocji.
Vpr --> hehe, dobre. :D To chyba nie jest aż tak wielki problem. Słyszałem, że na jeden mecz specjalnie pojechał samochodem. ;)
Takiej wypowiedzi się spodziewałem. ;) Arsenal to nie jest drużyna, która nawet przy najlepszej okazji woli stawiać na defensywę. Pomimo korzystnej sytuacji powinniśmy zagrać otwarcie i ofensywnie, czyli tak jak zawsze. Najważniejsze będzie strzelenie bramki jako pierwsi, gdyż może zadecydować to o dalszym przebiegu spotkania.
Gra na bezbramkowy remis byłaby piłkarskim samobójstwem. ;) Sami dobrze wiemy jak kończą się takie zabawy. :)
Grają tak, ponieważ w Arsenalu nadal znajduje się ktoś taki jak Arsene Wenger, który od zawsze wpaja swoim piłkarzom to, co najlepsze. Cieszę się, że na przestrzeni tylu lat prawie ani trochę się nie zmieniliśmy. Ciągle gramy ofensywny i miły dla oka futbol, który w końcu (mam nadzieję, że w przyszłym sezonie) powinien zostać uwieńczony. :P
W porównaniu z wyjazdowymi strojami z sezonu 1991-93, 1995-96, 2001-03 i 2002-04 te stroje wyglądają naprawdę nieźle. :P Sami zobaczcie. ;)
W pełni rozumie Wrighty'ego. Za jego czasów Arsenal osiągał wiele sukcesów, zawsze grał o najwyższe trofea. Teraz nastawienie jest nieco inne.
Swoją drogą czwarte miejsce na koniec tego sezonu jest bardzo dobrym rezultatem, biorąc pod uwagę naszego pecha, liczne kontuzje w zespole i kryzys. Na szczęście szybko wyszliśmy na prostą i mamy to upragnione czwarte miejsce. W przyszłym sezonie trzeba jednak będzie powalczyć o coś znacznie bardziej cenniejszego. ;)
Niestety, taka jest rzeczywistość. Adebayor nie jest jakimś snajperem z prawdziwego zdarzenia, ale może kiedyś nim będzie. Tak jak powiedział Senna, przed Emmanuelem jeszcze długa droga do sukcesów. Myślę jednak, że już niedługo będzie jeszcze lepszy i co najważniejsze skuteczniejszy. ;)
Z drugiej strony z wypowiedzi Brazylijczyka można wywnioskować, że zazdrości Adebayorowi piękniejszej bramki. ;) Co kto woli. :)
To dobrze, ze interesujemy się tak świetnymi graczami, ale Wenger powinien czasem pomyśleć o wzmocnienie defensywy. Jak na razie bardzo widoczny jest brak nominalnego defensywnego pomocnika, a niewykluczone też jest, że Senderos przeniesie się na stałe do Milanu i będziemy mieli o jednego zmiennika dla naszych obrońców mniej.
Silva to w pełni ukształtowany gracz. Wyróżnia się niemal zawsze, kiedy gra Valencia. Razem z Villą potrafią rozklepać każdą obronę. Jeśli nadarzyłaby się okazja i moglibyśmy go kupić po promocji (:P) to jestem jak najbardziej za. ;)
Wiese nie ma tutaj nic do gadania. Lehmann jest wspaniałym człowiekiem zarówno na boisko jak i poza nim.
W tym sezonie przez stołki trenerskie przewinęło się wielu byłych znakomitych piłkarzy, ale żaden z debiutantów menedżerów nie poradził sobie z presją, która ciążyła na nim podczas prowadzenia swojej drużyny. I tak jak szybko się pojawili, tak równie szybko zostali zwolnieni: Adams, Ince i Keane. To dobitnie pokazuje, że jeżeli Tony chciałby zostać menedżerem Kanonierów, musiałby podjąć pracę w słabszym zespole niż Portsmouth, tak aby następnie prowadzić lepsze drużyny zbierając tym samym doświadczenie.
Wenger kiedyś w końcu będzie musiał odejść. Jeśli nastąpiłoby to już niedługo na jego miejsce chętnie widziałbym takich trenerów jak Moyes czy O'Neill, którzy doświadczenie jakieś już mają. Póki co Adams nie ma najmniejszych szans nawet na objęcie funkcji nawet drugiego trenera, ponieważ nie do wygryzienia jest prawa ręka Wengera - Pat Rice. ;)
No niestety, o ile domowe prawie wcale się nie zmieniają, o tyle stroje wyjazdowe ciągle się zmieniają. Taka jest jednak kolej rzeczy, Arsenal zapewne sporo zarabia na sprzedaży nowych koszulek. :)
Zielone może i byłyby dobre, ale wtedy, gdybyśmy zajęli na koniec sezonu piąte miejsce i nie zagrali w LM - w sam raz na taką małą żałobę. ;) Obecne żółte nie są najgorsze. Przypominają mi trochę koszulki z pamiętnego sezonu 2005/06, kiedy zagraliśmy w finale LM. :) Ale i tak najlepsze były te białe sprzed dwóch lat. Tamtych nic nie przebije. Te są najlepszym tego potwierdzeniem. ;)
Jak na razie to tylko zwykłe prasowe doniesienia, więc nie powinniśmy się martwić. Gdyby jednak takie drużyny wystąpiły na tym turnieju byłoby na co narzekać. :) Zamiast Interu i Rangersów wolałbym takie drużyny jak: Milan, Lyon, Marsylia, Porto, Ajax, HSV, Bayern czy chociażby AZ. Trochę nowych oraz klasowych drużyn nie zaszkodzi. ;)
Przedłużenie kontraktu wyszłoby na dobre dla wszystkich. Arsenal nadal miałby w swoim składzie świetnego napastnika, a van Persie mógłby tutaj dalej się rozwijać i co najważniejsze - strzelać bramki. ;) Myślę, że kontrakt dla Robina jest tylko kwestią czasu. Nie możemy nie podpisać z nim umowy. To byłby wielki błąd.
WojO --> Malaga zajmuje obecnie siódme miejsce, więc nie jest taka słaba, jak Ci się wydaje. Ale fakt, z takimi rywalami powinni wygrywać.
Szef --> ale on nie jest prawym obrońcom, tylko środkowym pomocnikiem...
Niestety Wenger jest uparty i nic na to nie wskazuje, żeby zmienił działanie swojej polityki transferowej. Skoro zaczął to, co dla niego jest najważniejsze, to niech to zakończy jakimś sukcesem, bo na dłuższą metę taka polityka transferowa nie przynosi żadnych korzyści oprócz świetnych młodych zawodników, którzy i tak już niedługo opuszczą nasz klub...
Zresztą sam nie wiem, jak Wenger może spodziewać się trofeów, skoro co roku pozwala, żeby nasz zespół opuszczali najważniejsi piłkarze. Jeśli chcemy coś ugrać w przyszłym sezonie musimy utrzymać obecną kadrę i wzmocnić ją o jakiegoś doświadczonego gracza. Panie Wenger, naprawdę nie zaszkodzi raz na ruski (bez skojarzeń z Arszą) rok wyłożyć trochę pieniędzy na takiego Xabiego Alonso lub Garetha Barry'ego. A przecież właśnie takich zawodników (przywódców) nam brakuje...
Trochę szkoda mi Evertonu. Prawdę mówiąc wolałbym, żeby to oni, a nie The Villians zajęli piąta lokatę, chociaż nie ukrywam, że wciąż mają na to szanse. Mimo to niebiescy to drużyna z ambicjami na pierwszą czwórkę, ale różnica klasy pomiędzy Arsenalem a nimi robi swoje. ;)
Co się tyczy Moyesa - jestem pod wrażeniem pracy jaką wykonuje w Evertonie. Szkot jest niby takim cichym, nieczym nie wyróżniającym się człowiekiem, ale to bardzo dobry trener. Jeśli kiedyś pożegnalibyśmy się z Wengerem, Moyes byłby idealnym następcom. :)
Nasi piłkarze muszą sobie wbić do głowy, że nie osiągnęliśmy wszystkiego, co w tym sezonie jest do zdobycia. Póki co udało nam się wykonać plan minimum, czyli zajęcie czwartego miejsca i oddalenie się od wciąż zagrażającej nam Aston Villi i Evertonu. W tym przypadku najbardziej optymistyczny plan jest taki, że do końca sezonu trzymamy obecny poziom i zajmujemy dobre trzecie miejsce bezpośrednio awansując do LM. ;)
Może i na mistrzostwo szans już żadnych nie mamy, ale nadal liczymy się na dwóch pozostałych frontach - Liga Mistrzów i Puchar Anglii. W obu przypadkach czekają nas bardzo ciężkie mecze - w LM z Villarrealem i w Pucharze Anglii z Chelsea. Już nie raz pokazaliśmy, że potrafimy zmobilizować się na tak ważne mecze z mocnymi ekipami, więc na dzień dzisiejszy wielkich kłopotów z zakwalifikowaniem się do następnej rundy/finału być nie powinno. Obecny sezon wcale nie jest jeszcze stracony. :)
To świetnie, że nasi gracze nadal nie rezygnują z walki o najwyższe cele. Bądź co bądź po takich okolicznościach powinni być lekko zniechęceni, ale oni ciągle wiedzą, że nie przegrali tego sezonu. :)
To już nie jest wina Wengera i krótkiej ławki rezerwowych tylko pecha, który ciągle nas nie opuszcza. Kontuzja Gallasa jest wielkim ciosem dla drużyny. Ok, Willy gra niepewnie, popełnia błędy, ale komu one się nie zdarzają? Mimo wszystko z nim defensywa wygląda solidniej, a sam Arsenal traci mniej goli. Co innego jest, kiedy gra przeciętny Djourou, który limitu błędów i pomyłek jeszcze nie wyczerpał. Jednak teraz, gdy do dyspozycji mamy tylko Silvestre'a i ewentualnie Songa wszystko powoli wraca do normy. Obyśmy jakoś wytrwali do powrotu Johana, bo coś ciemno to widzę. ;)
Jeśli chodzi o ustawienie na kolejny mecz z Villarreal to jestem pewien, że Wenger nie będzie zbytnio eksperymentował. Na prawej stronie powinien pojawić się Sagna, w środku Toure z Silvestrem, a po lewej stronie Gibbs. Nie wydaję mi się, żeby Boss ryzykował występ Eboue na lewej lub prawej obronie - lub co gorsza - Sagnię w środku. Myślę, że z wersją pierwszą mamy większe szanse na czyste konto, niż w przypadku wersji drugiej. :)
Christian --> grał, ale ze słabym skutkiem. Może rzeczywiście zapomniałeś, albo pieprzysz farmazony...
To prawda, przed kontuzją radził sobie wyjątkowo słabo, ale teraz, kiedy wrócił do gry prezentuje się znakomicie. Szkoda, że wcześniej pomimo chęci nie udawało mu się grać na podobnym poziomie, co teraz, bo byłoby z tego więcej bramek. ;) Niestety, cała drużyna grała słabo, to i Cesc nie był wyjątkiem. ;)
Christian --> skończ w końcu z tym pesymizmem. W tamtym sezonie mieliśmy prawo narzekać, bo bardzo szybko odpadliśmy z wszystkich rozgrywek, ale teraz, kiedy liczymy się w walce o dwa trofea, przydałoby się trochę optymizmu. ;)
Fabregas to bardzo uniwersalny piłkarz, więc nie bez powodu wykonuje mnóstwo funkcji w środku pola. Najlepiej wychodzi mu oczywiście gra w ofensywie i atakowanie bramki rywala, ale tak jak pokazał w meczu z Wigan umie również rozdzielać piłki po różnych sektorach boiska. Cieszę się, że go mamy. ;)
Myślę, że zawodnik takiego pokroju jak on przydałby się w Arsenalu. Ma wielkie umiejętności i równie wielki talent, więc tacy piłkarze jak Denilson i Song mieliby się od kogo uczyć. Na razie to tylko nic nie znaczące plotki, co potwierdza źródło tego newsa. :)
Może nie na temat, ale pamiętacie pomysł Wengera, żeby za strzelone bramki dawać dodatkowe punkty? Sky Sports wyliczyło niedawno, jak wtedy wyglądałaby tabela:
Team Current Points / Bonus Points /Total
1.Man Utd 68 39 107
2.Chelsea 64 42 106
3.Liverpool 67 37 104
4.Arsenal 58 31 89
5.Everton 51 25 76
6.Aston Villa 52 22 74
7.Man City 38 28 66
8.West Ham 44 19 63
9.Wigan 41 17 58
10.Fulham 40 17 57
11.Bolton 37 19 56
12.Tottenham 38 16 54
13.Sunderland 32 15 47
14.Blackburn 34 12 46
15.Stoke 35 11 46
16.Portsmouth 33 12 45
17.Hull 34 10 44
18.Newcastle 29 9 38
19.Middlesbrough 27 8 35
20.West Brom 24 9 33
Bez komentarza...
olo_18 --> tyle tylko, że Traore gra w Portsmouth na skrzydle, a nie na lewej obronie, więc nie byłbym taki pewny, że dobrze zastąpi Clichy'ego. Bądź co bądź lewą stronę mamy obstawioną przez takich graczy jak Clichy, Gibbs no i właśnie wcześniej wspomniany Armando. ;) Trochę gorzej jest na prawej stronie defensywy, gdzie szaleje Sagna, który nie ma dla siebie żadnego zastępcy. Oczywiście mógłby tam grać Eboue, ale sami wiemy, że Emmanuel woli grać w pomocy...
Dla Senderosa miejsce się znajdzie. Byłby on dobrą alternatywą dla Toure, natomiast Djourou świetnym zastępcom Gallasa. Bo jeśli już mówimy o rzekomych następcach, to trzeba byłoby się zaopatrzyć w lepszych obrońców typu Uspon, Albiol itd.
Rybol --> nikt z nas zapewne nie życzy kontuzji żadnemu zawodnikowi. To prawda, że powinniśmy wygrywać z każdym niezależnie od sytuacji, w której my i nasz rywal się znajdujemy, ale czy nie uważasz, że ewentualny brak Senny byłby dla nas dobrą wiadomością? Na pewno nie. ;)
Jasix --> Scolari nie poradził sobie w klubie, ponieważ to trener od zawsze przyzwyczajony do pracy z reprezentacjami narodowymi. Wcześniej nie miał żadnej styczności z takimi klubami jak Chelsea, dlatego też pod jego wodzą Chelsea nie grała tak, jak od niego oczekiwano. Na odwrót jest z Carlosem Queirozem, byłym asystentem Fergusona w United. Teraz, kiedy trenuje narodową drużynę Portugalii nie radzi sobie ani trochę. Ba, nawet awans do Mistrzostw Świata w 2010 jest dalej niż bliżej.
Zresztą jakby nie patrzeć trener prowadzący The Blues nie robi większej różnicy (no może poza Hiddinkiem, który jest genialnym menedżerem). Kiedy Chelsea trenował Grant, który podobno nie miał pojęcia o piłce Twoja drużyna nie dość, że walczyła do ostatniej kolejki o mistrzostwo kraju z United, to spotkała się z nimi aż w finale LM. Taka sztuka (finał LM) nie udał się nawet Mourinho, który według mnie byłby idealnym trenerem dla Chelsea. Zawodnicy odwrócili się od Granta i ustalali wszystko sami, wygrywając kolejne spotkania. To tylko pokazuje, że Chelsea z trenerem robi niewielką różnicę w porównaniu do Chelsea bez trenera. Nie ma sensu jednak, żeby The Blues pozbywali się swojego menedżera, tylko dlatego, że bez niego idzie im trochę gorzej. ;)
Kolejna porażka, która pokazuje, że Villarreal jest w kryzysie. No nic, pozostaje na tym jak najlepiej skorzystać. :) Trzeba jednak pamiętać, że LM a PD to zupełnie co innego. ;)
Jeżeli nie zagra w rewanżowym spotkaniu to nie będziemy mieli raczej kłopotów z awansem do półfinału. Spośród wszystkich piłkarzy grających w Villarreal Senna jest najlepszym zawodnikiem, który stanowi o tym, jak będzie wyglądała gra w środku pola Żółtych.
Jeśli Hiszpan zagra to będziemy musieli uważać na jego strzały z dystansu. Coś w tym jest, że jak podchodzi do piłki i układa się do uderzenia kibice VCF cieszą się jakby to była już bramka. Całe szczęście, że nie zagra także Matias Fernandez, który podobno jest wielkim talentem. Oby wieści o kontuzjach w drużynie Pellegriniego okazały się prawdziwe. ;)
Potrójna korona raczej nas nie dotyczy. ;) Jedyne co może udać się w tym niezwykle słabym sezonie to wygrana Pucharu Anglii i Pucharu Europy. Niestety, jak dla mnie obydwa trofea są mniej ważne niż zdobycie mistrzostwa PL. Na nie jednak nie mamy szans, tak więc powinniśmy skupić się na pozostałych dwóch rozgrywkach i tam dawać z siebie wszystko, bo w lidze możemy powalczyć o utrzymanie czwartego miejsca, a jak wszystko dobrze się ułoży - zagrać o 3 miejsce i zakończyć sezon w godny sposób.
Podobnie jak olo_18, jeszcze niedawno byłem przekonany, że United zdobędzie kolejny tytuł Mistrza Anglii. Liverpool oraz Chelsea były zbyt daleko, i od formy, którą prezentował Manchester i głównie przez mniejszą ilość punktów. Teraz sytuacja jest nieco ciekawsza. Wszystkie trzy kluby zachowują niemal takie same szanse na zdobycie PL. Pytanie tylko kto nadąży i wytrzyma tempo, które na tym etapie sezonu jest bardzo szybkie. Jesli miałbym wybierać to z ciężkim bólem serca wskazałbym na Czerwone Diabły. Może i Manchester od kilku kolejek nie zachwyca, ale nie powinniśmy oceniać ich przez pryzmat paru nieudanych meczów. Wolę, żeby tytuł zdobyła drużyna, która na to zasłużyła, a nie zespół, który większość swoich bramek zdobywał w 90' minucie spotkania.
Jeśli chodzi o spadek nie ukrywam, że WBA nie ma już szans na utrzymanie. Przed sezonem byłem pewien, że podopieczni Mowbraya poradzą sobie najlepiej spośród wszystkich beniaminków. Okazało się, że najwięcej śladu pozostawiło po sobie Hull, a potem Stoke, które moim zdaniem muszą uważać, żeby czasem nie znaleźć się z strefie spadkowej. Póki co znajduje się w niej Middlesbrough i Newcastle. O ile Boro jest mi obojętne, o tyle chciałbym, żeby Sroki się utrzymały. Ta drużyna ewidentnie nie zasługuje na spadek, chociaż przyznam, że przydałby się jej zimny prysznic.
Co do drużyn, które w tym sezonie zawiodły (w tym Arsenal) najgorsze wrażenie w porównaniu do poprzednich rozgrywek pozostawiły po sobie takie kluby jak Blackburn, Sunderland, Portsmouth i City, głównie przez swoich trenerów debiutantów (w przypadku Manchesteru nie), którzy mimo, że byli wielkimi piłkarzami (odpowiednio Ince, Keane, Adams), nie poradzili sobie z presją jaka ciążyła na nich w PL. Co do The Citizens wszystko wskazuje na to, że zawiniły pieniądze. Manchester od początku sezonu gra w kratkę, co pokazuje, że w tym klubie nie ma żadnej stabilizacji. Trudno się dziwić, skoro sprowadza się tam przereklamowanych piłkarzy za ogromne sumy, którzy myślą, że są gwiazdorami. Jeszcze przed przejęciem tego zespołu przez Szejków byłem sympatykiem tego klubu, ale teraz to już robi się po prostu śmieszne...
Sam nie wiem co myśleć o tym sezonie. W porównaniu do minionego zagraliśmy fatalnie w pierwszej części sezonu i całkiem przyzwoicie w drugiej. Gdyby tak udało połączyć się obydwa sezony na pewno bylibyśmy mistrzami. A tak jak powiedział kiedyś Henry jesteśmy po środku. ;) Mam nadzieję, że to się zmieni i w końcu zdobędziemy to na co zasłużył nasz klub. :) Keep the faith!
Ja jeszcze na przekór dodam, że artykuł jest dobry. :D
To tylko pokazuje jak silny mamy charakter. Dzięki naszej ambicji i cierpliwości w dążeniu do wygranej osiągamy korzystne dla nas wyniki. Cieszę się, że jestem kibicem klubu, który mimo beznadziejnych sytuacji zawsze walczy do końca. :)
Gościu zdecydowanie zna się na rzeczy. To prawda, że w przeciągu całej pierwszej połowy Wigan było od nas lepsze, co udowodniło bramką zdobytą przez Mido. Wynik do końca pierwszej odsłony gry już się nie zmienił. W drugiej połowie wyszliśmy na boisko znacznie pozytywniej nastawieni. W końcu udawało nam się konstruowanie akcji na przyzwoitym poziomie, wreszcie zdobyliśmy przypadkową, aczkolwiek ważną dla przebiegu spotkania bramkę.
Najważniejszym momentem spotkania okazało się wprowadzenie na boisko van Persiego i Adebayora, którzy jeszcze niedawno borykali się z kontuzjami, a teraz pokazują wszystkie swoje atuty. Wejście obydwóch napastników sprawiło, że zaczęliśmy grać bardziej ofensywnie, co potwierdzają aż trzy zdobyte bramki po pojawieniu się na murawie tych zawodników.
'Arsenal nie będzie wygrywał jeśli Nicklas Bendtner będzie samotnym napastnikiem. On nie pasuje do takiego ustawienia.'
Bendtner to taka marna kopia Teveza z United. Niby biega za kilku, stara się jak nikt inny, czasem pomoże w defensywie, ale jeśli chodzi o atak Nicklas jest bezproduktywny, a przecież od napastnika wymaga się zdobywania bramek. Czasem lepiej mądrze stać na boisku niż głupio biegać za piłką.
'Dla Walcotta nie był to łatwy mecz. Maynor Figueroa całkiem dobrze sobie radził z kryciem Theo.'
Podobnie jak dla Gibbsa, który za zadanie dostał wyłączenie z gry ruchliwego Valencię. Nie powiem, czasem mu wychodziło, ale różnie z tym bywało.
'Jestem pewien, że ta bramka pomoże Walcottowi w przyszłych spotkaniach, będzie grał jeszcze pewniej, ale nie rozumiem dlaczego zaraz po trafieniu do siatki zszedł z boiska.'
Zapewne Wenger nie ryzykował kolejnej głupiej kontuzji...
Nie wiadomo czy do nas trafi i czy jest tak dobry jak o nim mówią inni, ale jedno jest pewne - ma bardzo ryzykowne nazwisko. :D
Jeśli już miałby trafić do któregoś z tych czterech klubów to wybór może być tylko jeden - Arsenal. Tutaj miałby największe szanse na rozwijanie swoich umiejętności. Do Realu na pewno nie trafi, bo dla Królewskich zdecydowanie zbyt mało kosztuje. ;) Barca i Liverpool? Pierwsze słyszę. :)
JacOsc --> z Ciebie też jest całkiem niezły agent. ;) Rzucasz epitetami w kierunku tych, którzy nigdy nie ganili na Adebayora. A jeśli chodzi o zdanie:
'Wiesz jest takie coś jak Liga mistrzów... I tam trzeba dać z siebie maksimum.'
Czyli, że co? Żałujesz, że RvP i Ade zagrali w dzisiejszym meczu? Gdyby nie weszli na boisko wynik nie byłby taki kolorowy. Jeśli twój komentarz nie jest skierowany nie miej do mnie pretensji. Trudno Cię zrozumieć. ;)
Kolejka cudów jakby na to nie patrzeć. ;) Najpierw Chelsea, która podejmowała Bolton z 4-0 na 4-3, Arsenal zalicza niesamowity come back, głównie dzięki zmiennikom, natomiast bramkę dla United znów zdobywa młodziutki Macheda. Coś takiego. :D
Hehe, ale pacjent z tego Cascarino. Jeszcze niedawno mówił, żeby jak najszybciej pozbyć się Adebayora. Mówił o nim, że jest nikim. Teraz panie Cascarino to pan jest na dole, a Ade na górze. :D
Nie rozumiem jak można być aż tak zmiennym. Ten sezon wcale nie jest dla Adebayora taki świetny. To, że strzelił piękną bramkę na El Madrigal nie znaczy, że jest w dobrej formie, ale pokazuje, że Togijczyk jest na drodze, żeby ją odzyskać.
Tak się składa, że sympatyzuję z PSG i dość często zdarza mi się oglądać ich mecze. Sakho jest podstawowym zawodnikiem Paryżan. Zagrał w tym sezonie w 16 spotkaniach, zdobywając 1 bramkę. To naprawdę wielki talent, który już niedługo będzie jednym z najlepszych obrońców na świecie. Mógłby być świetną alternatywą dla takich weteranów jak Gallas, Silvestre i Toure. Jest tylko jeden haczyk - PSG żąda za niego aż 13 milionów, co jest nie do pomyślenia.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
To było do przewidzenia. Zarówno Barca jak i Chelsea awans miały już prawie w kieszeni, tak więc te dwa mecze były dla tych drużyn tylko formalnością.
Sądząc pow wynikach dość ciekawie musiało być z Londynie, gdzie do przerwy prowadził Liverpool. Tak jak powiedziałem wcześniej, w tym meczu mogło zdarzyć się absolutnie wszystko, ale po meczu na Anfield The Blues mieli półfinał na wyciągnięcie ręki.
Bayern w rewanżu wcale się nie poddał. Wielki szacunek dla tej drużyny za walkę do końca mimo, że wiedzieli, iż awans Barcy jest nieunikniony.
Mam nadzieję, że jutro poznamy takich półfinalistów jak Arsenal i Porto. :) Jest to wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę to, że obu drużynom w pierwszym spotkaniu udało się wywalczyć korzystny rezultat. ;)