Komentarze użytkownika BOSS89

Znaleziono 208 komentarzy użytkownika BOSS89.
Pokazuję stronę 6 z 6 (komentarze od 201 do 208):

poprzednia123456 następna

@laskowski19051995
Ja życzyłbym sobie, jak i Wam jak najmniej takich artykułów w przyszłości, gdyż oznaczałoby to znaczącą poprawę jakości naszej gry.

@couval
Dziękuję za wyemitowanie tego newsa.
Początkowo miał być to tylko komentarz, jednak za radą Gunner_995 wysłałem go do działu newsów.

Do napisania powyższego artykułu skłoniła mnie frustracja, której doświadczyłem oglądając poniedziałkowe starcie z "Red Devils".
Pierwszy raz obserwując przegrane spotkanie Kanonierów poczułem olbrzymią ulgę, gdy arbiter zagwizdał ostatni raz.
Stąd moje pytanie do innych użytkowników: mieliście podobne odczucia?

@ patryk878
Możemy dalej kontynuować naszą dyskusję :)

Komentowany temat: Wengeruj to! - Kilka słów od Dona... 16.12.2010, 00:18

@concrete13
Obawiam się, że masz rację i Wenger rzeczywiście nie porzuci planów zmiany stylu gry.

@patryk878
Ceniłem Allardyce za jego pracę w Boltonie, ale prezentowaną ostatnio pychą i durnymi wypowiedziami solidnie zapracował na długi odpoczynek...
Niezwykle toporny styl gry prezentowany przez Blackburn również nie wystawia Samowi najlepszego świadectwa.

Komentowany temat: Wengeruj to! - Kilka słów od Dona... 15.12.2010, 23:50

@howareyou
Cieszy mnie, że nie wszyscy nalegają na odrzucenie stylu gry opartego na mozolnym budowaniu ataków poprzez długie rozgrywanie piłki . To nie ciągłe "klepanie" stanowi problem.
Barcelona udowadnia, że grając w ten sposób można odnosić sukcesy.

Problem stanowi niedopracowanie niektórych elementów(wspominałem o nich w swoim najdłuższym poście), które psują ogólne dobre wrażenie.
Żeby doprowadzić ten styl gry do doskonałości trzeba wymazać wspomniane mankamenty i niestety pozbyć się graczy, którzy nie czują istoty futbolu kombinacyjnego, bądź nie radzą sobie z pressingiem rywala(Clichy, Squillaci, Chamakh, Bendtner i niestety pomimo świetnych walorów defensywnych Sagna)
Jednak pomimo tego proces ten jest bliski ukończenia i najzwyczajniej w świecie szkoda niweczyć wysiłek tylu lat pracy na rzec zmiany stylu gry, który nie przyniesie zadowalających efektów bez gruntownej przebudowy naszej kadry. Chcąc futbol siłowy w naszym wykonaniu uczynić efektywnym, konieczna byłaby wymiana większości kadry na piłkarzy postury JET'a.
@maks
W którym miejscu napisałem, że Wenger jest idealny. Krytyka jego niektórych poczynań jest wręcz wskazana, tylko to powinna być krytyka KONSTRUKTYWNA, a nie uprawiana przez Ciebie od dłuższego czasu krytyka dla krytyki.
@concrete13
Niefortunny przykład z "songinho". Zresztą wystarczy porównać jego grę z tego sezonu z ubiegłym, różnica na niekorzyść obecnych rozgrywek olbrzymia.

Komentowany temat: Wengeruj to! - Kilka słów od Dona... 15.12.2010, 16:49

@Peter_HK44, piootrek2, ostriket, mir4ek, Gunner_995, Aaarsenal, CharlieTheUnicorn, Mizzou
Dzięki za miłe słowa

@patryk878
Zrozum, nie ma innej drogi. Rozwijanie innego stylu to ślepy zaułek, droga donikąd, zburzenie mozolnie budowanych mechanizmów.
Czy Kanonierzy są wstanie grać z równą konsekwencją w obronie przy zamykaniu wszystkich stref jak chociażby Chelsea z Barceloną w rewanżu na Stamford?
Domyślam się, że znasz odpowiedź na to pytanie.

Jeszcze raz powtarzam: NO OTHER WAY

Komentowany temat: Wengeruj to! - Kilka słów od Dona... 15.12.2010, 15:59

@patryk878
Naprawdę twierdzisz, że nadal gramy systemem "miliarda' podań?
Przeanalizuj posiadanie piłki w meczach z Fulham i Wolverhampton.
Teraz pytanie: w ilu meczach rozegranych w tym sezonie mieliśmy przynajmniej 65% posiadania piłki?
Hmm...

Komentowany temat: Wengeruj to! - Kilka słów od Dona... 15.12.2010, 13:35

Cóż już miałem nadzieję, że jednak nie będę musiał pisać niniejszego postu. Niestety moje nadzieje okazały się płonne
Postępująca dewaluacja wartości naszej gry w tym sezonie znów dała o sobie znać. Seria szczęśliwych rezultatów(patrz mecze z Wolves, Evertonem i Fulham), które przełożyły się na chwilowe liderowanie tylko zaciemniła obraz. Niestety te rezultaty znów pobudziły marzenia, pozwoliły snuć niczym nieuargumentowane wizje odbudowy wielkiego Arsenalu sprzed lat. Szkoda tylko, że te peany artykułowane są przez piłkarskich laików oceniających zagadnienia piłkarskie na podstawie wyniku. Zdecydowana większość komentujących tutaj, jak również tzw. "eksperci" (komentatorzy, byli trenerzy popularyzujący swe myśli rodem z ubiegłego stulecia) mają blade pojęcie o rzeczywistych arkanach tej dyscypliny sportu.
Większość pisanych tutaj postów traktuje o niczym, nie sposób uświadczyć tutaj postu dotykającego najbardziej dławiącego Arsenal problemu, rozbijającego jakość przez lata mozolnie budowanego kolektywu. Przyczyn porażki upatrujecie w pseudoproblemach kreowanych przez was samych i zupełnie niemających odbicia w rzeczywistości. Poruszany przez większość problem braku doświadczenia i tzw. "jaj" to wierutna bzdura. "Ekspertom" polecam szczegółowo przeanalizować pierwszą połowę poniedziałkowego meczu właśnie pod kątem agresywności i determinacji. Kanonierzy cały czas "gryźli trawę", walczyli dosłownie o każdy metr boiska, 17 popełnionych fauli w całym spotkaniu przy 9 ManUTD zaświadcza ten pogląd. Nierzadkim był widok dwóch Kanonierów wykonujących wślizg jednocześnie.
Jeszcze większą bzdurą są posty doszukujące się problemów Arsenalu w rzekomo niezmiennym stylu gry i "ciągłym klepaniu". Jeszcze raz odsyłam niedowiarków do pierwszej połowy poniedziałkowego starcia. Czy Arsenal wymieniał niezliczoną ilość podań, atakując rywali wysokim pressingiem nieustannie szturmował bramkę rywali? Otóż NIE!!! Arsenal był schowany za podwójną gardą z rzadka wyprowadzając kontrataki i przejmując inicjatywę. Nasza gra w pierwszej połowie niewiele różniła się od tego co zaprezentowali niedawno na Old Trafford Wolverhampton i Tottenham!!! Czy są to zespoły nieustannie "klepiące", cały mecz szturmujące bramkę rywali, dążące do przejmowania inicjatywy bez względu na klasę rywala. Oczywiście NIE!!! A więc...
Problemem Kanonierzy.com są tacy "eksperci" jak maks20, lubujący się w krytyce Wengera i wszystkich jego poczynań, poruszający w swych wypocinach pseudoproblemy (jak te opisane powyżej) tych newralgicznych zupełnie nie poruszając (zapewne z braku wiedzy). Można by rzec, że maks20 zatracił się w swojej krytyce (uprawia sztukę dla sztuki), krytykując dla zasady, nie podając merytorycznych argumentów i pomysłów wyjścia z kryzysowej sytuacji, odsłaniając w ten sposób swe dyletanctwo. Nie odnosicie wrażenia, że maks20 to taki Jan Tomaszewski Kanonierzy.com?
Nie dziwi mnie wysyp takich "ekspertów", gdyż postrzeganie futbolu w Polsce stoi na żenującym poziomie, sprowadza się głównie do "wynikologii". Wyniki kreują piłkarską rzeczywistość, sprowadzając na margines wartość kolektywnych poczynań. W kraju gdzie kilka przypadkowych rezultatów kreuje na trenerskich herosów taktycznych laików (Zieliński z Lecha, Janas, Wdowczyk i inni), natomiast warsztat trenerski prawdziwych specjalistów (Stawowy, Wieczorek) budzi jedynie uśmiech politowania, taki wysyp "ekspertów" nie powinien dziwić.
Teraz pokrótce opiszę problemy dewaluujące wartość naszego ukochanego zespołu w tym sezonie:
1) ZMIANA STYLU GRY
Ze wszechmiar niekorzystna metamorfoza. Wenger chcąc zjednać sobie niedowiarków twierdzących: "Arsenal nie potrafi grać siłowo" dokonał korekt w sposobie gry szlifowanym przez tyle lat. NIE MOŻNA dokonywać tak drastycznej zmiany w świetnie prosperującym na przyszłość projekcie, będącym blisko ukończenia. Wprawni obserwatorzy zapewne dostrzegli większą ilość "górnych piłek" posyłanych przez naszych piłkarzy głównie w stronę Chamakha. Wenger wdrażając ten styl gry zabija w naszych piłkarzach istotę futbolu kombinacyjnego, ciągłego przebywania w ruchu, gry na jeden kontakt, który szlifował przez tyle lat. Analizując dogłębnie grę w tym sezonie można dostrzec, że nasi zawodnicy słabiej odnajdują się w grze kombinacyjnej, nie potrafią dłużej utrzymywać się przy piłce, gdy wymaga tego sytuacja (druga połowa meczu z Fulham, cały mecz z Wolves),
dalsze wdrażanie tego stylu będzie tylko pogłębiać ten proces. Aby ta ewolucja systemu gry przyniosła sukces musielibyśmy wymienić niemal całą kadrę - nie dobrze czytający grę, czujący futbol kombinacyjny, ale słaby fizycznie Kościelny, natomiast twardzi i zdecydowani obrońcy (Vidić, Ferdinand bądź Ivanović), niedobrze rozgrywający, szukający niekonwencjonalnych zagrań, Wilshere bądź Fabregas, lecz kochający twardą walkę Essien bądź Obi Mikel, natomiast w ataku nie przesuwani z pomocy filigranowi Rosicky lub Nasri, bądź nieszablonowy Van Persie, lecz dobrze zdudowany prący do przodu niczym czołg Drogba. W końcowym stadium procesu ewolucji stylu gry rozpoczętej w tym sezonie Arsenal stanie się hybrydą, czymś pomiędzy Barceloną i Chelsea. Tyle, że nie będzie operował piłką niczym Barca, nie będzie potrafił zdominować fizycznie
przeciwnika w sposób, jaki czyni to Chelsea.
PANIE WENGER, ZANIECHAJMY TEGO EKSPERYMENTU PÓKI NIE JEST ZA PÓŹNO!!!
2)CHAMAKH
Jakkolwiek to zabrzmi Chamakh to produkt uboczny zmiany stylu gry (patrz pkt.1). Marokańczyk nie czyta gry, nie czuje istoty futbolu kombinacyjnego, razi jego wyszkolenie techniczne(w każdym meczu popełnia przynajmniej dwa duże błędy przy przyjęciu). Były zawodnik Girondins Bordeaux dodatkowo jest zatrważająco wolny i zadziwiająco nieskuteczny (pudła z metra w meczach z Blackpool i Evertonem). Tak wychwalana przez wielu jego umiejętność gry głową została przewartościowana.
Owszem, dobrze opanował ten element piłkarskiego rzemiosła, lecz w niewystarczającym stopniu (w poniedziałek większość pojedynków główkowych przegranych, zaledwie jeden gol w tym sezonie zdobyty głową po walce z rywalem), aby wystawiać go w pierwszym składzie kosztem znacznie lepiej rozumiejących grę kombinacyjną kolegów.
Czasem obserwując nieporadność Chamakha odnoszę wrażenie, że Wenger sprowadził pierwszego lepszego dryblasa(dobrze grającego głową), bez uprzedniej analizy czy będzie pasował do koncepcji czy też nie. Doskonale zdaję sobie sprawę, że konieczne jest posiadanie w składzie wysokiego, dobrze grającego głową napastnika, ale dokładnie analizując rynek piłkarski można znaleźć przynajmniej kilkunastu znacznie lepiej wyszkolonych technicznie zawodników, czujących grę kombinacyjną dryblasów (np. Dzeko).
Wielokrotnie obserwując Arsenal w tym sezonie odnoszę wrażenie, że Chamakh ogranicza naszych piłkarzy, myśląc wolno niweczy wysiłek kolegów. Bez względu na to ile jeszcze bramek zdobędzie, to nie jest to gracz na miarę Arsenalu. PIŁKA NOŻNA TO NIE MATEMATYKA.
3)SQUILLACI
Ciężko znaleźć jakieś pozytywy w jego grze. W odróżnieniu od Kościelnego słabo czyta grę, nie ma dynamiki Djourou, przeciętnie gra głową, nie ma siły i spokoju Vermaelena, jest wolny. Mimo, że jest jednym ze starszych zawodników w kadrze wprowadza w nasze szeregi defensywne chaos i panikę, będąc atakowanym przez rywala niecelnie podaje, bądź ekspediuje piłkę "na orbitę". W naszym stylu gry obrońcy (nawet środkowi), powinni potrafić swobodnie operować piłką, umieć poradzić sobie z pressingiem rywala, czuć istotę gry kombinacyjnej. Czy Squillaci posiada te cechy? Odpowiedź wszystkim znana. Gdyby Squillaci był choć w 80% tak solidny w defensywie jak Vidić, to jego brak inklinacji ofensywnych nie raziłby tak w oczy. Czy jest? Odpowiedź wiadoma.
4)FATALNIE SKOORDYNOWANY PRESSING
W większości meczów pressing Kanonierów wygląda na typową prowizorkę. Nasri, bądź Chamakh próbują wywrzeć presję, podbiegając pojedynczo do rywala prowadzącego futbolówkę. Co w tym czasie robią pozostałe linie? Pomoc zamiast podejść wyżej, zamykając wszystkie strefy, skrócić pole gry, zostaje z tyłu (tworzy się olbrzymia luka pomiędzy Nasrim, bądź Chamakhiem, a linią pomocy), natomiast obrońcy podchodzą wyżej. Grając w ten sposób tylko niepotrzebnie zamęczamy Nasriego, bądź Chamakha (piłki daleko od własnej bramki i tak nie przechwycimy) i narażamy się na piłki posyłane za naszą wysuniętą linię obrony. Jak słabo ten pressing jest skoordynowany unaocznił mecz z Fulham. To jeden z absolutnie kluczowych mankamentów Arsenalu, który musi zostać poprawiony możliwie jak najszybciej.
5)SŁABO WYRZUCANE AUTY
Często mam nieodparte wrażenie, że The Gunners w ogóle wyrzutów piłki z autu nie analizują, nie dążą do zoptymalizowania tego elementu piłkarskiej edukacji. Drażnią zwłaszcza auty wyrzucane przez Clichy'ego na wysokości naszego pola karnego. Gael wyrzuca piłkę bez jakiegokolwiek pomyślunku, "na aferę", prokurując w ten sposób zagrożenie pod naszą bramką. Klasowe zespoły wszystkie aspekty gry mają dogłębnie przeanalizowane.
6)ROZMAITE BŁĘDY W PRZESUWANIU SIĘ PO BOISKU
Nie tylko w grze obronnej można dostrzec mankamenty (patrz pkt.4), również w fazie ataku występują niedociągnięcia zarówno w kwestii indywidualnego przemieszczania się piłkarzy po murawie jak i kolektywu. Wielokrotnie podczas meczu pomiędzy linią obrony a pomocy powstaje olbrzymia luka. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać w nieumiejętnym przesuwaniu się po boisku Wilshere i Songa. Ta dwójka wysoko wędrując w linię ataku, sama wyklucza się z wielu natarć. Tak duże odległości pomiędzy formacjami zaburzają dystrybucję futbolówki z obrony do pomocy, utrudniając znacznie grę kombinacyjną, wymianę piłki na jeden kontakt na małej przestrzeni.
W tym sezonie często towarzyszy nam widok Kanoniera rozkładającego bezradnie ręce, bezskutecznie wypatrującego partnera, któremu może zagrać piłkę. Jak myślicie czym to jest spowodowane? Odpowiedź znajdziecie powyżej.
7)BEZMYŚLNOŚĆ NASZYCH BRAMKARZY PRZY WZNOWIENIACH
Nie sposób pojąć dlaczego nasi portero (Fabiański, Szczęsny) większość akcji wznawiają długim wykopem, tym samym nie posiadając odpowiednich graczy do walki w powietrzu, oddajemy w prezencie piłkę rywalowi. Bramkarze w naszym zespole(preferującym piłkę krótką, kombinacyjną) powinni wprowadzać piłkę do gry głównie krótkim podaniem zaadresowanym do najbliższego kolegi. Choć wspomniane sugestie mogą wydawać się błahostkami, to o wyniku często decydują DETALE!!!
Jeśli problemy opisane w powyższych punktach nadal będą występować, to możemy zapomnieć o jakichkolwiek sukcesach w najbliższych latach.

Komentowany temat: Wengeruj to! - Kilka słów od Dona... 15.12.2010, 11:52

Witajcie, po ostatnich "sukcesach" postanowiłem podzielić się z Wami moimi refleksjami.
Trochę naskrobałem, to też mam pytanko- jak długi może być komentarz, aby został wyemitowany.

poprzednia123456 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady