Komentarze użytkownika Chris

Lateralus,

tylko pytanie, czy mało znany trener przyciągnąłby zawodników z najwyższej półki. Bo sportowo i finansowo, nie należymy do światowego top 5. Obecnie nawet nie top 10. Znane nazwisko pozwala mieć nadzieje zawodnikowi, że klub poważnie podchodzi do projektu budowy drużyny.

Daniho,

grał raczej kiepsko. Mało był pod grą, brakowało zaciętości w grze, kilka niedokładnych podań i kiepskich wyjść do zagrań kolegów. Ale to jego pierwszy mecz po kontuzji, więc fajerwerków spodziewać się nie można było.

I to na noszach... mam nadzieje, że to tylko środek zapobiegawczy a kontuzja nie będzie aż tak poważna. Ten to ma pecha :/

Ale to nie Wengerowska "jakość" bo oni swój mecz wygrali :P
Powodzenia w dalszych rozgrywkach!

Ordynarne, chamskie zachowanie. Jestem tym zniesmaczony i muszę przyznać... że dosyć zaskoczony (w ten jak najbardziej negatywny sposób), tym że żaden z kibiców Arsenalu nie reagował na te poczynania innych fanów kanonierów, przez co opinia o naszym klubie stała się taka a nie inna.

A kto się nie boi? Bale w gazie, ustawiony na stronie z Jenkinsonem i Perem :P

Nie sprzedamy nikogo, bo już wszystkich wyprzedali. Muszą poczekać ze 2 lata, jak młodzi się rozwiną na tyle by stali się atrakcyjniejsi na rynku transferowym. A wtedy zgodnie z polityką prowadzoną od kilku lat, grzecznie ich opchniemy. "Bo hajs się musi zgadzać".

adrian12543

A Australijczyk wybronił sam na sam, rzut karny i też miał kilka niezłych interwencji. Więc dla mnie decyzja o nominacji Schwarzera spokojnie jest się w stanie obronić.

Póki co jego spotkania mnie nie powaliły na kolana. W meczu z drwalami ze Stoke za wiele pracy nie miał. Z Sunderlandem z kolei nie radził sobie już tak pewnie, chociaż kilka razy ciekawie się podłączył. Mimo wszystko oceniam jego postawę na plus. Bez treningów z formacją defensywną, bez zgrania i przy ewentualnej barierze językowej, poradził sobie przyzwoicie. Jestem ciekaw co pokaże w przyszłości ale na razie może być w przyszłości solidnym zmiennikiem dla Gibbsa.

No nie wierzę. Kurna. Chelsea, ManU, City, Liverpool, Everton na Goodison Park i obecnie KFC to mogą być trudni rywale. Ale nie jakiś tam Sunderland. To jest mecz z kategorii "musi zostać wygrany". Że też doczekałem się czasów gdy kapitan kanonierów pierd... takie głupoty.

Widząc ostatni trend, to raczej Newcastle będzie jego kierunkiem, wystarczy że pokaże paszport. ;)

To teraz Santos na dobre będzie mógł zająć się sklepikiem z pamiątkami. Tyle dobrego.

Lonely777

A czy możesz podać wiek zawodników w ich pierwszym sezonie? Bo "wydaje" mi się, że wszyscy oni byli kilka lat młodsi od naszego francuza. Więc takie porównanie jest bez sensu.

To proste. Mamy jakość a na każdą pozycję 2 zawodników. ;)

Jasne że Diaby niczym nie zawinił. Ale klub też nie jest sanatorium, które płaci za przesiadywanie w jego gabinetach odnowy. Jeśli Wenger zamierza przedstawiać mu nowy kontrakt, to wypadałoby zawrzeć klauzulę że podstawę wynagrodzenia ma niewielką a większą kasę dostaje za występ. Tyle dostajesz ile grasz. Aurelio tak ostatni sezon w Liverpoolu miał i nie widzę powodu dla którego zawodnik na niecałe 10 spotkań w sezonie (a takim obecnie jest Diaby) powinien zgarniać bardzo zbliżoną kasę do zawodników wypruwających sobie żyły przez 50 spotkań.

Nie chce być źle zrozumiany. Szanuje umiejętności Diaby'ego nawet jeśli nie jestem zawsze przekonany do tego czy podejmuje właściwe decyzje na boisku, ale jednak coś trzeba z nim zrobić bo w to, że więcej długoterminowych urazów nie będzie miał to po prostu nie wierze. A wieczne wyczekiwanie na jego powroty, blokuje transfer zawodnika który mógłby z powodzeniem go zastąpić i grać przez pełny sezon.

O! Coq dzisiaj zagra jak Diaby zejdzie po 20 min spotkania. Ciekawe jak się chłopak zaprezentuje w takim meczu.

Nie rozumiem twierdzenia że Sagny niewiele wychodzi ostatnim czasem. To wina Theo, który ze skrzydła mu ucieka do ataku a Francuz nie dość że w pojedynkę ma przejść skrzydłowego to potem jeszcze obrońce o ile chce zagrać piłkę ze skrzydła w pole karne. Jasne, niech Anglik wchodzi na środek skoro tak tego chce, ale kur... nie na samym początku akcji. Zaraz po przekroczeniu połowy z piłką przez Baca można zobaczyć jak skrzydłowy leci w pole karne nie dając opcji do rozegrania innej niż podanie do środka albo tyłu. W obronie też wielkiego wsparcia na swojej stronie nie ma, bo Theo nie wraca się a Per nie jest na tyle zwinny i szybki by go zaasekurować. Więc akurat na Sagny nie wieszałbym psów. Kontrakt z podwyżką by się dla niego przydał. Jeszcze ma 29 lat. Może dać sporo klubowi przez następne 3 lata. Może 4 jeśli nie zostanie wprowadzony następca z prawdziwego zdarzenia. I jest teraz w wieku, w którym jego doświadczenie będzie bardzo przydatne. Ale po co o tym gadać, skoro znów nasza polityka płacowa tego nie przewiduje bo według zarządu zawodnik kończy się po przekroczeniu magicznej bariery 30 lat.

30? Myślę ze BvB poważnie by się zastanawiało przy 40. Widzą w nim motor ich ataku na całe lata a nikt ich do sprzedaży nie zmusi. Tak na dobrą sprawę to na tę chwilę jest nie do wyciągnięcia :P

Podolski to niech poprawi najpierw poruszanie się po boisku, bo odnoszę wrażenie że często nie ma go tam gdzie być powinien, przez co sprawia wrażenie piłkarza-widmo.

Niemcy mają naprawdę mocną ekipę i obiektywnie patrząc w dwumeczu powinni wygrać bo po prostu mają więcej argumentów na boisku, plus nie muszą na chybcika dokupować nowych graczy co sezon bo nie tracą gwiazd i filarów z każdym rokiem. Na szczęście piłka nożna bywa na tyle nieprzewidywalna, że mamy szansę na awans do dalszej rundy i jako kibic Arsenalu naprawdę wierzę że jest to w zasięgu naszej ekipy.

GenzoArs -> Ja pamiętam też innego trenera Arsenalu, nie tylko Wengera więc dlatego mam być super znawcą? To jak długo kibicujesz danemu klubowi nie ma znaczenia. Czasem dobrze jest wysłuchać osób ze świeższym spojrzeniem na sytuacje w klubie. Poza tym jak jedynym wyjątkiem jest Pep? A Jupp Heynckes, który sypnął ponad 200 bramek w bundeslidze jako piłkarz i nieźle mu idzie z Bawarczykami na stanowisku trenera? Albo Mancini który i jako piłkarz i jako trener zdobywał mistrzostwa ze swoimi klubami? Albo sztandarowy przykład o którym zdałeś się zapomnieć. Johan Cruyff. Jeden z najwybitniejszych zawodników wszechczasów a w dodatku trener, który stworzył styl Barcelony na początku lat 90-tych i poprowadził ich do serii zwycięstw.

Jasne że Papcio nam wiele dał przez tyle lat. I nie wiem czy jakiś inny trener poradziłby sobie równie dobrze co on, w okresie przeprowadzki na nowy stadion i spłacania za niego kredytu. Ale teraz powoli sytuacja finansowa zaczyna wyglądać coraz lepiej, więc i my jako kibice powinniśmy oczekiwać coraz więcej. Już nie tylko walki o top4 ale realnego włączenia się do walki o najwyższe cele.

Nie, Wenger nie jest niezastąpiony. Ale wszelkie zmiany powinny mieć miejsce po sezonie gdy będziemy mieli cały obraz sytuacji a nie teraz co jeszcze bardziej by mogło zdestabilizować drużynę. Może dojdzie do zakupów w zimie, chociaż osobiście raczej nie nastawiałbym się na wielkich zbawców jeśli jacykolwiek w ogóle pojawią się w drużynie przed końcem sezonu.

Co tu dużo mówić... Cazorla jest nurkiem. Przy byle kontakcie zatrzymuje się lub przewraca by sędzia podjął decyzję na jego korzyść. Nie popieram takiego zachowania u żadnego zawodnika, bo to w końcu ma być sport kontaktowy. A odnoszę wrażenie że coraz bardziej przeradza się w teatr albo balet z wystudiowanym każdym ruchem. Piętnować takie zachowania i dodać trochę "testosteronu" do obecnej piłki bo jak patrzę na powiedzmy że ewolucje tego sportu w ciągu ostatnich dwóch dekad, to zaczynam się zastanawiać czy to ten sam sport, który zacząłem oglądać gdy byłem dzieckiem.

Bajka. Nie bez powodu Arshavin jest naszym najdroższym transferem, wiec na kwotę powyżej 20 mln za zawodnika to bym nie liczył. Owszem, napastnik by się przydał ale nawet bardziej cierpimy ostatnio przez brak klasowego defensywnego pomocnika. Dwa razy prowadziliśmy 2:0 i nie byliśmy w stanie utrzymać wyniku. Arteta daje spokój z tyłu ale przy rozegraniu a nie przy odbiorze piłki. Już nawet nie wspominam, że brak nam błyskotliwego skrzydłowego z dobrym dryblingiem. A mało prawdopodobne jest ściągnięcie tych zawodników, więc w tym sezonie pozostaje nam liczyć że również uda się utrzymać w najlepszej czwórce, co faktycznie biorąc pod uwagę obecną formę, będzie nie lada wyczynem pod koniec sezonu.

Tak w ramach uzyskania pewności. My dzisiaj graliśmy trzema pomocnikami w środku, nie? Bo jakoś podczas meczu nie mogłem tego zbytnio dostrzec.

A co do wyników, to ciągle pozytywnie zaskakuje mnie Ajax i BvB. Te dwa kluby wraz z Szachtarem grają lepiej niż przypuszczałem. Owszem, żaden z tych klubów nie jest zły, ale biorąc pod uwagę grupy do których trafiły to nie myślałem że aż tak nieźle będzie im szła ta gra.

roko90 -> zgadzam się tylko co do tego że był mało ruchliwy. Ale Arshavin nawet jak stoi w miejscu robi więcej od biegającego Ramsey'a a jego jedno podanie może stworzyć sytuację bramkową, o co trudno w przypadku Walijczyka, bo niewiele okazji można stworzyć odgrywając piłkę do boku albo tyłu :P

Z pewnością Leyton Orient czy Charlton uważnie monitorują sytuację Pepa po tej deklaracji :P

Ale już tak trochę poważniej, to w sumie jestem ciekaw co pokazałby w Anglii. Może nie w Arsenalu ale w klubie pokroju Fulham, gdzie potrzebna będzie wymiana pokoleniowa czy właśnie QPR z właścicielem który aż tak bardzo nie jest przywiązany do swojej gotówki, mógłby spróbować coś pokazać.

Co tu mówić o wrzutkach, skoro ja nie mogę sobie przypomnieć jego gry z klepy, która coś de facto dała drużynie...

Lopez byłby ciekawym wzmocnieniem. To dobry zawodnik, niezły drybler a taki by się przydał w sytuacjach gdy rywale bronią się w 10 w okolicach swojego pola karnego, bo mógłby zrobić różnicę. Tylko ja osobiście nie wierzę w jakikolwiek transfer Arsenalu w zimowym oknie, więc w sumie sam się sobie dziwie że jeszcze wchodzę w tematy o plotkach transferowych. No ale pomarzyć fajna rzecz :P

Arsenalfcfan -> Może Wenger zdecydował się na ściągnięcie z powrotem Tony'ego Adamsa i zagramy 5 obrońcami z Mr. Arsenal na czele xD

Blizniak96 -> Z tym, że dawanie kasy pod stołem nie jest w żaden sposób wiążące. Teraz dają, potem mogą przestać, zmniejszyć wysokość wypłat itd. itp. Jakby nie było piłkarz to zawód i musi myśleć też o sobie. Podejrzewam że jakby ktoś zaproponował Ci umowę na kilka lat, przedstawił program Twojego "awansu" do pierwszej drużyny, przyszłych podwyżek itd. to byś jednak wybrał taką ofertę a nie robotę na czarno. Z tego co się orientuje to i Fabregas i Pique odeszli z Barcelony podczas sporego burdelu, jaki w tamtym okresie panował w drużynie młodzieżowej. No ale nie zamierzam bronić Rosella czy Katalończyków. Zwracam jedynie uwagę, że nie musimy podchodzić do każdej wypowiedzi jakby to był nie wiadomo jak wielki atak w nasz klub. Trochę więcej dystansu bo ludzie dostaną wrzodów przed trzydziestką ;)

Trzymajmy jednak pewien poziom komentarzy, bo swoimi wypowiedziami dajemy świadectwo nie tylko samych siebie ale również klubu któremu kibicujemy. Wypowiedź Rosella trochę nieprzemyślana ale na dobrą sprawę nie znam całego wywiadu i nie mam pojęcia czy jego słowa nie zostały wyrwane z szerszego kontekstu. Ale tak czy inaczej, podkupowanie zawodników było, jest i zapewne będzie. Czy to się tyczy perspektywicznych juniorów, czy tez już ukształtowanych zawodników. Jestem jednak w stanie zrozumieć pewien rodzaj frustracji Rosella, ale ze względu na przepisy prawne. W Anglii można zaproponować profesjonalny kontrakt już 16 latkowi. A w Hiszpanii chyba dopiero od 18 lat, więc jeśli ten wywiad miałby być autentyczny, to raczej odczytywałbym go jako próbę wpłynięcia na zmianę przepisów zatrudnienia na półwyspie Iberyjskim.

Midgardsorm

Tak, wiem że niby wolą dmuchać na zimne i nie podejmować pochopnie decyzji w stosunku do Suareza przez wzgląd na jego przeszłość. Tyle że w tym sezonie jest nawet gorzej niż w przypadku Krystynki gdy jeszcze przywdziewał trykot ManU. Tamten też swego czasu wyrobił sobie opinie nurka i potem był przez to piętnowany i lekceważony przez arbitrów. Tyle, że to też nie jest rozwiązanie bo w pewnym momencie ktoś o podobnej inteligencji do Hutha przegnie pałę i naprawdę zrobi zawodnikowi krzywdę przy pełnej aprobacie sędziego. Dlatego nie będę odkrywczy i również powiem, że potrzeba powtórek wideo. Nawet jeśli władze piłkarskie uważają, że to spowolni mecze bo każdą akcję trzeba by sprawdzać, to niech od biedy zastosują rozwiązanie z tenisa że menadżerowi przysługuje ileś tam check'ów na spotkanie i niech oni tym rozporządzają. Wszystko łącznie potrwa kilka minut a pozwoli uniknąć podobnych sytuacji.

Z jednej strony zgodzę się, Suarez to nurek i zawodnik przy byle kontakcie machający łapami i skarżący się na przeciwnika. Ostatnio jednak jesteśmy świadkami dziwnej zmowy sędziów przeciwko temu zawodnikowi. Nie tylko nie gwiżdżą w wielu wypadkach przewinień na nim, ale można wręcz odnieść wrażenie że jego zdrowie nie jest właściwie chronione przez arbitra. To co zrobił ostatnio Huth, depcząc leżącego Urugwajczyka to jakieś nieporozumienie i z tym również trzeba walczyć. Zasłużył na swoją opinie nurka i płaczka, ale teraz sędziowie przesadzają w drugą stronę i trudno uznawać ich za obiektywnych arbitrów wydarzeń na boisku, skoro w sporej części zapominają po co są na murawie podczas spotkań.

Trudno mówić kto jest lepszy, bo tak na dobrą sprawę Guardiola nie miał jeszcze okazji by pokazać coś w innym klubie niż w Barcelonie. Zawsze będzie za nim szła opinia osoby, która sukcesy zawdzięcza świetnej generacji zawodników z Katalonii a w sumie ciekaw jestem jakby się zaprezentował gdzie indziej. Wiem natomiast że akurat on był jednym z naprawdę nielicznych osób związanych z Barceloną, które szanowałem za coś w rodzaju klasy, której brakuje wielu obecnym trenerom i zawodnikom.

Chyba jednak zgodzę się molas4. Cole-Yorke a na ławce Solskjaer jako genialny joker.

Osobiście muszę przyznać, że w końcu Podolski zagrał naprawdę dobry mecz a te jego ostre wrzutki siały prawdziwy postrach. Cazorla też dobrze zagrał, ale to Giroud albo Theo za genialną zmianą w moim mniemaniu zasłużyli na gracza spotkania.

Wywiad interesujący. Co do podejścia odnoszącego się do przepychu to muszę się z nim zgodzić. Owszem piłkarze sporo zarabiają, ale ich kariera trwa kilkanaście lat, z których może dekadę zarabiają tyle by starczyło im na całe życie. Owszem wielu się później dokształca, inaczej ukierunkowuje swoje życie itd. itp. ale jednak szastanie gotówką byłoby nierozważne, bo nigdy nie wiadomo czy przypadkiem jakaś kontuzja nie zakończy kariery.

Abstrahując już od całego wywiadu, to w meczu pucharowym pokazał sporą świeżość. Może nie szczytową, ale z pewnością wygląda to lepiej niż przez ostatnie półtora roku, więc naturalnie powinien otrzymać szansę np. na zmianach za Cazorle koło 70 min. Zajedziemy Hiszpana a potem wielce oburzeni będziemy zrzucali jego kontuzje na "pech Arsenalu" i "wieczny szpital". Zresztą Rosa też będzie potrzebował czasu by wejść w rytm meczowy po kontuzji i odzyskać świeżość gry. Rusek trenuje i jest gotów z miejsca zastąpić Cazorlę na końcówki spotkań.

Rusek ma jeszcze coś do pokazania w Arsenalu. Zwłaszcza, że sezon będzie długi a nie możemy ciągle grać Cazorlą, w każdym spotkaniu po 90 min. Niech wyczekuje swojej szansy i gdy już ją otrzyma udowodni swoją przydatność dobrą grą, tak jak to miało miejsce w ostatnim spotkaniu. Z mniej wymagającymi rywalami, gdy wynik będzie spokojny można go wpuszczać za Cazorle.

Demostenes ->

Osobiście nie wiem, czy Bould byłby dobrym menadżerem, ale z pewnością by to była ujmująca historią o ponad dekadzie występów z armatką na piersi, późniejsze prowadzenie akademii, obecna posada asystenta, zwieńczona zaufaniem by przejął pierwszą drużynę.

No ale mamy Wengera i mam nadzieje, że w końcu przypomni sobie jak to jest doprowadzić klub na sam szczyt ligi ;)

A sam mecz... cóż. W pierwszej połowie zagraliśmy nieźle. Dobrze, że drużyna błyskawicznie odpowiedziała na stratę bramki i w pierwszych 20 min uzyskała wynik, który udało się utrzymać do końca. Trochę niepokoi mnie zmęczenie zawodników, brak pomysłu na grę w drugiej części spotkania. Te rozpaczliwe wybicia, byle na uwolnienie (w domyśle zapewne do kogoś, ale sami widzieliśmy jak to wychodziło) i nieumiejętność dłuższego utrzymania się z piłką na połowie rywala. To jest do poprawy i mam nadzieje, że w następnym spotkaniu pokażą że to była tylko chwilowa zadyszka.

btw. jeśli miałbym wskazać zawodnika, który gra nadspodziewanie dobrze w tym sezonie to o dziwo byłby to Per. Ten człowiek naprawdę przepracował okres przygotowawczy bo gra o klasę lepiej niż myślałem że będzie grał po długiej kontuzji.

Dobry mecz i korzystny wynik. A co do bramki straconej, to może i dobrze że po takim błędzie bramkarza gdy wynik był już wysoki. Liczę, że to nauczy Szczęsnego by pozostawał skupiony przez cały czas i w następnych spotkaniach uniknie podobnych pomyłek. Ten mecz pokazał że mamy niezły skład a drużyna odbudowuje się po stracie Songa i RvP. Następne spotkania czy to z City czy z Chelsea mogą tchnąć jeszcze więcej wiary w chłopaków, więc i tam liczę na korzystne rezultaty.

Cholera. Że też nie chcą skomplementować naszego zarządu...