Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12704 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 10 z 318 (komentarze od 361 do 400):
Mocarne mecze dzisiaj, a jeszcze strzelanina na Etihad została.
Timber jak Timber, ale ciekawi mnie przyszłość Kiwiora. Albo plaga kontuzji, albo przejście na granie trójką stoperów. Tylko te warianty dałyby Polakowi miejsce w składzie. Nie sądzę, że Arsenal zgodzi się na jego wypożyczenie zimą, ale gdyby do tego doszło to koniec Jakuba w Arsenalu.
@Olczyck: a propos Maguire'a, mam taką teorię, że on nie jest lepszy niż rok czy dwa lata temu. Być może ma mniej pecha, natomiast wygląda solidnie/dobrze na tle tego całego żużlu.
Hipotetycznie, United zwala się z ligi. Nie widzę tam nikogo, kogo mógłby przygarnąć Arsenal do pierwszego składu.
Narzekaliśmy na Xhakę, narzekamy na Havertza. A potem przypominam sobie, że Man Utd kupiło Masona Mounta.
Potencjalna grupa Polaków na Euro: Holandia, Austria, Francja.
Naprawdę sporo tu emocji jak na tak spokojne popołudnie.
Dziś Aston Villa gra od tyłu jak Arsenal późnego Emery'ego. Widać rękę fachowca i nie jest to komplement.
W pewnym momencie na Havertza spadła zbyt duża krytyka, wręcz hejt. Jeżeli Arsenal będzie wygrywał po jego bramkach, to tylko chwalić. Natomiast jeżeli wróci do swojego normalnego grania, trzeba walić w Artetę, po jaką cholerę ściągał tego druta z Ch*lsea. I to za worek siana.
Ale tak naprawdę widzimy w jakiej czarnej dupie był niemiec, skoro pojawiają się śmiałkowie którzy wyleźli ze swoich nor i krzyczą coś o chowaniu się do nich. Obłęd. A to wszystko po zaledwie jednym tygodniu gry na miarę oczekiwań, chociaż zaznaczam, że to pewne uproszczenie.
Reansumując. Póki reprezentuje barwy AFC, nie mam interesu by mu nie kibicować i nie cieszyć się z jego goli. Inna sprawa, że mam prawo zastanawiać się, co on tu w ogóle robi.
Dobrze, że rozbiliśmy ich w pył. Przerastamy tę grupę, a wpadka we Francji to tylko wypadek przy pracy. Po losowaniu spodziewałem się mimo wszystko większych ciężarów, ale widać, że piłkarzom udzielają się te wtorkowo-środowe wieczory. Widać, że gra o puchar kaszanki sprawia im frajdę.
Wystarczyło zmienić bramkarza od ostatniego meczu i proszę, jak to hula! 6:0 i do domu.
- Tak, mam z nim problem. Czuję pewien dyskomfort.
Gdy widzę na boisku tego druciaka.
Wspaniały sezon Totte*hamu. Kto wie, może nawet na święta załapią się do ósemki! Będzie do gabloty.
Ja wiem, że efektownie wyglądają te szybkie ataki, ale bez przesady z tymi zachwytami. Mecz z Chelsea to anomalia, ale miałem tę nieprzyjemność oglądać paździerze Sp*rs vs Wolves i vs Crystal. Spokojnie.
Ile się naczytaliśmy o drogocennym wpływie na rywalizację wśród bramkarzy. Tymczasem, co za zaskoczenie, Ramsdale nie poprawił gry nogami siedząc na ławce.
Kiepska decyzyjność i indywidualne błędy, wzięły się z nieodpowiednich założeń taktycznych. Kiedy Ramsdale wybierał bezpieczniejsze wybory, nic pod naszą bramką się nie działo. Skoro chłop nie jest gotowy na takie granie, a do tego brakuje mu rytmu meczowego, nie możesz wymagać od niego, że będzie grał krótko za wszelką cenę.
W ogóle naszła mnie myśl, że Arteta chciał mieć dwóch kozaków w bramce, tymczasem nie ma ani jednego. Raya ma jeszcze wiele do udowodnienia. Za to Ramsdale kompletnie się posypał.
Ciekawie za to wygląda to z boku. Drużyna pięknie wspiera Aarona, niejako stając po jego stronie, a Arteta z ławki tylko sugestywnie reaguje, głównie mimiką.
Wrócił Ramsdale, wróciły czyste konta. Wyłączając mecz z Sheffield, ostatni raz w lidze na zero, zagraliśmy kiedy można było biegać w spodenkach na podwórku.
Dobrze, że to był mecz ligowy a nie pucharowy. Gdybyśmy grali o 20:45, nie zobaczyłbym bramki Havertza, bo już dawno bym usnął próbując oglądać to "widowisko".
Ale jest lider i do świąt stosunkowo prosty rozkład jazdy.
Paradoks Ramsdale'a polega na tym, że po jego wylewie wykreowaliśmy najlepszą akcję, tylko Saka zgubił piłkę w kluczowym momencie.
Wyrzucił piłkę do graczy Brentford, ale szybko ją przechwyciliśmy i ruszyliśmy z kontrą. Arteta powinien być zachwycony, wszak wciągnęliśmy ich na własną połowę po profesorsku.
Mam wrażenie, że jesteśmy lepszą drużyną niż rok temu. Bardziej wyrachowani, potrafimy starcia w klinczu przeciągnąć na własną stronę.
Z drugiej strony, gdybym był neutralnym kibicem, nie włączyłbym meczu Arsenalu. Nasze ataki w ostatniej fazie są powolne, schematyczne, nie potrafimy kreować sytuacji strzeleckich oddając jeden celny strzał na połowę. Skrzydłowi nie wchodzą wchodzą ochoczo w drybling, Odegaard zagubiony. Największe zagrożenie po SFG i często gra w milion wrzutek.
Tłumaczenie zachowania Kiwiora stresem, nie jest bronieniem go, wręcz przeciwnie.
Skoro chłopak do tego stopnia miałby panikować w trakcie prostej rozmówki, to jak będzie reagował w warunkach meczowych na topowym poziomie, gdzie na podjęcie kluczowych decyzji masz ułamki sekund.
W zawodowym sporcie detale decydują czy jesteś na poziomie Arsenalu, czy na poziomie Speziowianki. Dziś Jakub przegrywa rywalizację w klubie, brakuje mu minut ewidentnie. Natomiast w reprezentacji odgrywa rolę jednego z liderów i na pewno nie jest to proste dla samego zawodnika.
No i z Chelsea mam ten problem, że mieli fantastyczny tydzień, my też sobie z nimi nie pograliśmy, a potem patrzę w tabelę i tylko śmiać mi się chce.
Remisując z City po takim meczu, bylibyśmy na językach przez dwa dni. Brak zwycięstwa z nimi wypominano nam przez lata.
Sztuką jest zagrać mecz na 0:0 który wspominany jest 20 lat później, bo zaprowadził cię do rzeczy wielkich. Vide bitwa o Old Trafford z 2003.
Ale oczywiście dzisiaj i w poniedziałek dobrze się bawiłem jako widz.
Jeżeli nie jest krytykowany Martinelli który strzelił jednego gola, a jest Havertz który strzelił tyle samo, to świadczy dobrze o kibicach. Świadczy o tym, że kibice oglądają mecze, a nie listę strzelców na livescore.
Havertz wygląda przyzwoicie, bo terminarz sprzyjał, to pierwsze. Sheffield i Burnley to drużyny z Championship. Sevilla nawet nie próbowała wygrać. Poważne granie było z Newcastle i dostaliśmy w czapkę, ale wiadomo z jakimi kontrowersjami się to wiązało.
Po drugie, sądzę, że Havertz zyskał przede wszystkim na nieobecności Odegaarda. Gra bliżej prawej, gdzie wydaje mi się, łatwiej gra mu się z Saką niż z Martinellim. Jednocześnie Trossard schodzi często na lewe skrzydło i w środku ataku robi się miejsce dla niemca.
Tylko, że wróci Ode, wróci problem gdzie wystawić Kaia. Wydaje mi się też, że Saka z Havertzem gra bardziej zachowawczo. Częściej szuka rozegrania niż dryblingu. Sam rzadziej wbiega w środek, gra bliżej linii.
Na pewno nie ma co krytykować Rayi, ale czy to był mecz po którym powinien wypinać pierś po ordery?
Najważniejsza interwencja w pierwszej połowie, gdzie Zinchenko przegrał pozycję z napastnikiem. Dość trudny strzał, ale niezbyt mocny.
W drugiej wpuszczony gol w którym palce maczali głównie obrońcy. Pod koniec przecięcie groźnej prostopadłej piłki.
Do roboty wiele nie miał, a co miał to zrobił dobrze. Natomiast nie on był dziś bohaterem. A tyle, że zagrał dobrze, to można powiedzieć o każdym zawodniku z wyjściowej XI.
Vieira to dał dziś do pieca, nie ma co. Pamiętam jaki był z siebie dumny, gdzie dał asystę bodajże z Fulham. Gdyby tak grał chociaż raz na miesiąc.
Chłop mnie irytuje samą mową ciała, a jeszcze nawet nie pomyślałem o jego grze.
Mam nadzieję, że prędzej czy później znajdziemy naiwniaka który odkupi tego druciaka.
Nie ma Maddisona i skończyło się rumakowanie. Statystycznie bodajże najgorszy mecz w sezonie pod względem wykreowanych szans, celnych strzałów i xG. Człapiący Son, beznadziejny Kulusevski.
Biorąc pod uwagę ich rozkład jazdy do końca roku, a Maddison ma wrócić dopiero w 2024, święta mogą spędzić bliżej ósmego miejsca niż czwartego.
To był piękny lot. Wspaniałe 10 kolejek, o których wspomnienie wstawią do gabloty, ale to by było na tyle.
A teraz czas obejrzeć realnego kandydata do mistrzostwa. COYG!
Kompany miał zrobić w Burnley małe City, a zaraz będzie bez pracy, a Burnley ligę niżej.
Dobrze, że Raya przyszedł. Teraz to Saliba wygląda jak piłkarz.
W zeszłym sezonie tak źle układała się współpraca na lini Ramsdale - obrona, że nawet Arteta nie wytrzymał i na wiosnę odkurzył Holdinga.
Nie posypaliśmy się po świętach przez kontuzje, po prostu brakło Rayi.
Jorginho wygląda dobrze jak ma przestrzeń do rozegrania, Arsenal atakuje, a przeciwnik głównie nisko broni. Pod presją popełnia proste błędy, ewentualnie wybiera bezpieczne granie do tyłu. Kiepski w odbiorze, rywalizuje z Zinchenką o tytuł ślimaka roku.
To wypisz, wymaluj przypadek Holdinga. Wrzuć do składu z musu, raz na jakiś czas nawet pokaże się z przeciętnym przeciwnikiem robiąc ze dwie akcje w meczu. Przychodzi czas weryfikacji to wylew za wylewem.
Szkoda, że Ramos nie zagrał. Miałby dwa wyjazdowe występy w LM przeciwko Arsenalowi. Jeden na Highbury, drugi na Emirates.
Oceniając Scums przez pryzmat ostatnich wyników, nie można zapominać o pewnych anomaliach, które ich tak wywindowały w górę tabeli na tak krótkim odcinku sezonu.
Przede wszystkim te 10 meczów to cztery mecze z najsłabszymi zespołami w tabeli, które wyraźnie odstają. Dla porównania, Arsenal rozegrał tylko dwa takie mecze. Bilans 9:0. Tott*nham oddał praktycznie podobną liczbę strzałów celnych w tych czterech meczach co w pozostałych siedmiu.
Do tego kontrowersje sędziowskie w meczach z United i z Liverpoolem. Tych ostatnich pogrążył Matip mimo, że długo grali w dziewiątkę. Punkt z Arsenalem imienia Jorginho.
Ale abstrahując od samych wyników. To nie jest tak, że ich gra zapiera dech w piersiach. Arsenal ma prawo być rozczarowany. Z Chelsea mimo prowadzenia, dali im piłkę, a później się sami zaorali. Mecz z Crystal - pierwsza połowa nudna jak cholera. Wiem, bo oglądałem. To czym się zachwycać? Meczami z Fulham i Brentford?
Co by o nich nie mówić, ich gra musi się podobać - no, nie podpiszę się pod taką tezą.
Cieszę się, że społeczność przejrzała na oczy w temacie tego hiszpańskiego flopa. Teraz czas na Artetę, ale będzie z tym problem. Narodowość to jedno, ale Raya to pupilek trenera bramkarzy, obaj z przeszłością w Brentford. No i super Mik jest zbyt zapatrzony w Guardiolę. Szuka kwadratowych jaj, niepotrzebnie.
Ramsdale jest na wylocie i tylko Raya może to zmienić. Jeszcze kilka/naście takich popisów jak ostatnio i "będzie dobrze". In Raya we trust.
I rzecz która niesamowicie mnie irytuje, czyli kiepskie reagowanie przez Artetę w trakcie meczu. Dostajemy sztukę, a on czeka ze zmianami ofensywnymi do 80 minuty. Nie rozumiem tego.
Albo trzymanie pupilków na boisku i liczenie na cud. To jak już dziś Saka biegał bezproduktywnie, to niech chociaż raz na jakiś czas zamieni się stronami z Martinellim. Fajnie to wygląda na obrazku jak Arteta przemawia przy linii, ale brakuje mi takiego impulsu z ławki, reakcji, bo w wielu meczach naprawdę walimy głową w mur i przepychamy to jakością naszych indywidualności.
Symptomatyczne, że Havertz w końcu zagrał dobre zawody i przegraliśmy pierwszy mecz w lidze.
Wynik jak wynik, kiedyś musieliśmy przegrać i oczywiście szkoda. Jednak najbardziej frustrujące jest to, że kolejny raz nie potrafimy oddać celnego strzału. W tym przypadku w drugiej połowie.
Z West Hamem nim to zrobiliśmy było już 0:3, bo tę główkę Havertza ciężko nazwać strzałem i to celnym.
Z Chelsea katastrofa póki nas ich bramkarz nie podłączył do prądu.
Nketiah, Nketiahem, ale nam naprawdę w bólach przychodzi to kreowanie sytuacji strzeleckich. Nawet z City, gdzie zagraliśmy kapitalnie, to jednak były bardziej szachy niż orkiestra.
Czy piłka wyszła za linię? Być może, ale powtórka tego pokazała. Ba, obraz z transmisji kierunkuje mnie jednak w stronę dobrej decyzji.
Natomiast tam błąd został już popełniony w momencie gdy odpuszczono Willocka. Wylew Rayi i cały ciąg zdarzeń, wynikał bezpośrednio z tego, że nie potrafiliśmy się zorganizować w obronie, zakładając że piłka już opuściła pole gry.
Saka to dziś zagrał mecz jakby chciał zostać wytransferowany do Newcastle.
Najlepszy mecz Havertza w AFC. Czyli wiemy już, po kilku latach, jaka jest jego pozycja. Trossard za Nketiaha i trzy punkty jadą do Londynu.




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 29 | 21 | 7 | 1 | 70 |
2. Arsenal | 28 | 15 | 10 | 3 | 55 |
3. Nottingham Forest | 28 | 15 | 6 | 7 | 51 |
4. Chelsea | 28 | 14 | 7 | 7 | 49 |
5. Manchester City | 28 | 14 | 5 | 9 | 47 |
6. Newcastle | 28 | 14 | 5 | 9 | 47 |
7. Brighton | 28 | 12 | 10 | 6 | 46 |
8. Aston Villa | 29 | 12 | 9 | 8 | 45 |
9. Bournemouth | 28 | 12 | 8 | 8 | 44 |
10. Fulham | 28 | 11 | 9 | 8 | 42 |
11. Crystal Palace | 28 | 10 | 9 | 9 | 39 |
12. Brentford | 28 | 11 | 5 | 12 | 38 |
13. Tottenham | 28 | 10 | 4 | 14 | 34 |
14. Manchester United | 28 | 9 | 7 | 12 | 34 |
15. Everton | 28 | 7 | 12 | 9 | 33 |
16. West Ham | 28 | 9 | 6 | 13 | 33 |
17. Wolves | 28 | 6 | 5 | 17 | 23 |
18. Ipswich | 28 | 3 | 8 | 17 | 17 |
19. Leicester | 28 | 4 | 5 | 19 | 17 |
20. Southampton | 28 | 2 | 3 | 23 | 9 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 20 | 3 |
A. Isak | 19 | 5 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 15 | 4 |
C. Palmer | 14 | 6 |
O. Watkins | 13 | 6 |
Matheus Cunha | 13 | 4 |
Y. Wissa | 13 | 2 |
J. Kluivert | 12 | 6 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@DyktatorArsene napisał: "Nigdy nie wygralismy na ich stadionie."
Wygraliśmy ostatni raz w 1984 roku.