Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12723 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 10 z 319 (komentarze od 361 do 400):
No i mamy Legię na wiosnę w pucharach. Czego nie możemy powiedzieć np. o Manchesterze United.
Niby mecz bez historii, o pietruszkę, a i tak nas sędziowie skręcili.
@madderns29: za Salibę Gabriel albo White i jestem content.
Ciekawe czy Elneny i Soares będą nas dziś raczyć swoimi popisami. Uświadomiłem sobie, że jeżeli chodzi o wiek, to w zasadzie powinien teraz być ich prime, a siedzą tu nie wiadomo po co.
Wierzę, że Arteta nie oszalał i dziś w klatce wyjdzie Ramsdale. Wiadomo, że Aaron jest na wylocie, a mimo, że to wciąż młody bramkarz, to może być okazja do jedynego występu w CL w karierze. Topowe kluby w lidze mają obsadzoną klatkę mocno. Zostaje Chelsea, ale póki co nie spełnia warunków topowego klubu. No, albo zmiana ligi.
Tusk niestety nie należy do wysokich. Szkoda, bo byłby potencjał na powrót przyśpiewki we've got a big fu*king german.
Gdy myślę o wczorajszym meczu, nasuwa mi się tylko jedno słowo - niechlujność.
W pewnych aspektach zagraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. Wysoko odbieraliśmy piłki, potrafiliśmy ją dostarczyć w pole karne Martineza, a sama Aston Villa miała ogromny problem z opuszczeniem własnej połowy.
Niestety, albo marnowaliśmy sytuacje, albo szwankowało ostatnie przyjęcie, albo traciliśmy piłkę po prostych błędach technicznych, albo graliśmy za mocno/lekko.
Arteta jak zawsze nie dał impulsu z ławki. Późne, zawsze takie same zmiany. Wpuszczanie Nelsona w doliczonym czasie, ciężko nawet nazwać aktem desperacji.
Pierwszy słaby mecz Rice'a.
Zwycięstwo Bournemouth cieszy.
Zwolnienie tego łysego magika cieszy.
Perspektywa zatrudnienia kolejnego partacza cieszy.
Minusów nie widzę.
@technik93 napisał: "Odwołałem fryzjera, żeby obejrzeć w domu"
Arsenal dziś będzie golił Villę, usiądź blisko telewizora to też się załapiesz.
Faktycznie, Scums grali swoje, cisnęli. Pies, że w drugiej jedyny celny strzał to uderzenie Porro z ostrego kąta. Fabian wszedł do klatki, als dwoić się nie musiał.
Powstają jakieś legendy o wspaniałej grze KFC, a ich wysoka pozycja to była anomalia. Niezły terminarz - starcia z beniaminkami + beznadziejne Bournemouth w tamtym okresie. Skandaliczne decyzje sędziów z Liverpoolem, United, a nawet ostatnio z City, czy wylew Jorginho w meczu z nami.
Wypadło im dwóch zawodników podstawowej XI i z lidera tabeli, zaczęli punktować najgorzej w lidze. To pokazuje, że ich początkowy wynik był zdecydowanie ponad stan.
Walory estetyczne? Polecam obejrzeć paździerze z Wolves czy Crystal, ale tych meczów męczących było więcej. Ta ich piękna gra to mokry, ale niespełniony sen kryptofanów Scums.
Scums w ryj to jeszcze do przewidzenia, ale że Everton rozwalcował Newcastle i wygrzebał się ze strefy spadkowej, wrażenie.
Włączasz Totten*am vs West Ham, a Twarowski i Gutka wspominają mistrzostwa Arsenalu. Nie jest łatwo kibicować KFC.
Z powrotem Arsenalu do Division 1, wiąże się też historia konfliktu z KFC. Arsenal po pierwszej wojnie wrócił do najwyższej klasy "na krzywy ryj", bo zajmując dopiero piąte miejsce w tabeli. W tym samym roku Tott*nham był relegowany, chociaż liga była powiększona. W dużym uproszczeniu, Arsenal awansował, a KFC spadło przez... głosowanie.
No i czy już można pisać, że Josko Gvardiol to największy flop letniego okienka, czy jeszcze na coś czekamy?
Rodri jest kluczem do gry City. Oni bez niego wyglądają jak po wylewie. Aston Villa jest spokojnie do zrobienia, ale dobrze byłoby wyjść z bramkarzem na boisko. Raya może ścierać już chrzan do sałatek na święta. Wszystkim to wyjdzie na dobre.
Sztab siedzi w monitorkach, kibice debatują o wyższości gra nogami Rayi nad Aaronem, a wracamy do meczu po golu rodem z B-klasy (na 3:3), czyli wybić na pałę i z chaosu coś się urodzi.
Rice jest kotem, ale przed nami jeszcze 23 kolejki. Fajnie byłoby grać jednak z bramkarzem, Ryż nas w każdym meczu nie uratuje.
Życzę im utrzymania, ale dziś tylko zwycięstwo.
@DyktatorArsene napisał: "Nigdy nie wygralismy na ich stadionie."
Wygraliśmy ostatni raz w 1984 roku.
Mocarne mecze dzisiaj, a jeszcze strzelanina na Etihad została.
Timber jak Timber, ale ciekawi mnie przyszłość Kiwiora. Albo plaga kontuzji, albo przejście na granie trójką stoperów. Tylko te warianty dałyby Polakowi miejsce w składzie. Nie sądzę, że Arsenal zgodzi się na jego wypożyczenie zimą, ale gdyby do tego doszło to koniec Jakuba w Arsenalu.
@Olczyck: a propos Maguire'a, mam taką teorię, że on nie jest lepszy niż rok czy dwa lata temu. Być może ma mniej pecha, natomiast wygląda solidnie/dobrze na tle tego całego żużlu.
Hipotetycznie, United zwala się z ligi. Nie widzę tam nikogo, kogo mógłby przygarnąć Arsenal do pierwszego składu.
Narzekaliśmy na Xhakę, narzekamy na Havertza. A potem przypominam sobie, że Man Utd kupiło Masona Mounta.
Potencjalna grupa Polaków na Euro: Holandia, Austria, Francja.
Naprawdę sporo tu emocji jak na tak spokojne popołudnie.
Dziś Aston Villa gra od tyłu jak Arsenal późnego Emery'ego. Widać rękę fachowca i nie jest to komplement.
W pewnym momencie na Havertza spadła zbyt duża krytyka, wręcz hejt. Jeżeli Arsenal będzie wygrywał po jego bramkach, to tylko chwalić. Natomiast jeżeli wróci do swojego normalnego grania, trzeba walić w Artetę, po jaką cholerę ściągał tego druta z Ch*lsea. I to za worek siana.
Ale tak naprawdę widzimy w jakiej czarnej dupie był niemiec, skoro pojawiają się śmiałkowie którzy wyleźli ze swoich nor i krzyczą coś o chowaniu się do nich. Obłęd. A to wszystko po zaledwie jednym tygodniu gry na miarę oczekiwań, chociaż zaznaczam, że to pewne uproszczenie.
Reansumując. Póki reprezentuje barwy AFC, nie mam interesu by mu nie kibicować i nie cieszyć się z jego goli. Inna sprawa, że mam prawo zastanawiać się, co on tu w ogóle robi.
Dobrze, że rozbiliśmy ich w pył. Przerastamy tę grupę, a wpadka we Francji to tylko wypadek przy pracy. Po losowaniu spodziewałem się mimo wszystko większych ciężarów, ale widać, że piłkarzom udzielają się te wtorkowo-środowe wieczory. Widać, że gra o puchar kaszanki sprawia im frajdę.
Wystarczyło zmienić bramkarza od ostatniego meczu i proszę, jak to hula! 6:0 i do domu.
- Tak, mam z nim problem. Czuję pewien dyskomfort.
Gdy widzę na boisku tego druciaka.
Wspaniały sezon Totte*hamu. Kto wie, może nawet na święta załapią się do ósemki! Będzie do gabloty.
Ja wiem, że efektownie wyglądają te szybkie ataki, ale bez przesady z tymi zachwytami. Mecz z Chelsea to anomalia, ale miałem tę nieprzyjemność oglądać paździerze Sp*rs vs Wolves i vs Crystal. Spokojnie.
Ile się naczytaliśmy o drogocennym wpływie na rywalizację wśród bramkarzy. Tymczasem, co za zaskoczenie, Ramsdale nie poprawił gry nogami siedząc na ławce.
Kiepska decyzyjność i indywidualne błędy, wzięły się z nieodpowiednich założeń taktycznych. Kiedy Ramsdale wybierał bezpieczniejsze wybory, nic pod naszą bramką się nie działo. Skoro chłop nie jest gotowy na takie granie, a do tego brakuje mu rytmu meczowego, nie możesz wymagać od niego, że będzie grał krótko za wszelką cenę.
W ogóle naszła mnie myśl, że Arteta chciał mieć dwóch kozaków w bramce, tymczasem nie ma ani jednego. Raya ma jeszcze wiele do udowodnienia. Za to Ramsdale kompletnie się posypał.
Ciekawie za to wygląda to z boku. Drużyna pięknie wspiera Aarona, niejako stając po jego stronie, a Arteta z ławki tylko sugestywnie reaguje, głównie mimiką.
Wrócił Ramsdale, wróciły czyste konta. Wyłączając mecz z Sheffield, ostatni raz w lidze na zero, zagraliśmy kiedy można było biegać w spodenkach na podwórku.
Dobrze, że to był mecz ligowy a nie pucharowy. Gdybyśmy grali o 20:45, nie zobaczyłbym bramki Havertza, bo już dawno bym usnął próbując oglądać to "widowisko".
Ale jest lider i do świąt stosunkowo prosty rozkład jazdy.
Paradoks Ramsdale'a polega na tym, że po jego wylewie wykreowaliśmy najlepszą akcję, tylko Saka zgubił piłkę w kluczowym momencie.
Wyrzucił piłkę do graczy Brentford, ale szybko ją przechwyciliśmy i ruszyliśmy z kontrą. Arteta powinien być zachwycony, wszak wciągnęliśmy ich na własną połowę po profesorsku.
Mam wrażenie, że jesteśmy lepszą drużyną niż rok temu. Bardziej wyrachowani, potrafimy starcia w klinczu przeciągnąć na własną stronę.
Z drugiej strony, gdybym był neutralnym kibicem, nie włączyłbym meczu Arsenalu. Nasze ataki w ostatniej fazie są powolne, schematyczne, nie potrafimy kreować sytuacji strzeleckich oddając jeden celny strzał na połowę. Skrzydłowi nie wchodzą wchodzą ochoczo w drybling, Odegaard zagubiony. Największe zagrożenie po SFG i często gra w milion wrzutek.
Tłumaczenie zachowania Kiwiora stresem, nie jest bronieniem go, wręcz przeciwnie.
Skoro chłopak do tego stopnia miałby panikować w trakcie prostej rozmówki, to jak będzie reagował w warunkach meczowych na topowym poziomie, gdzie na podjęcie kluczowych decyzji masz ułamki sekund.
W zawodowym sporcie detale decydują czy jesteś na poziomie Arsenalu, czy na poziomie Speziowianki. Dziś Jakub przegrywa rywalizację w klubie, brakuje mu minut ewidentnie. Natomiast w reprezentacji odgrywa rolę jednego z liderów i na pewno nie jest to proste dla samego zawodnika.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Cieszę się, że Polskie zespoły solidnie punktują w Europie, ale jako sympatyk Arsenalu nienawidzę hymnu Ligi Europy. Rzygałem tymi gównomeczami w czwartki i aż wzdryga mnie na myśl, że takie czasy mogłyby kiedyś wrócić.