Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12898 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 23 z 323 (komentarze od 881 do 920):
Co w tym dziwnego, że drużyna na dystansie 38 kolejek musi przechodzić kolejne testy? Zdaliśmy je w większości śpiewająco dlatego spoglądamy na resztę stawki z góry.
Wszyscy tutaj wiemy, że nasze marzenia są na wyciągnięcie ręki, ale wiemy też, że jest jeszcze robota do zrobienia.
Co łączy Manchester United z TB Tvoroyri z Wysp Owczych?
Nic, bo nawet Farerowie potrafili przegrać 7:1.
Podobnie było latem z Nketiahem, też wiele wskazywało na to, zmieni klub za darmo. Warto przedłużyć kontrakt z Nelsonem, nawet po to by go spieniężyć.
Z drugiej strony dojdzie LM, więcej poważnego grania, więcej urazów/zmęczenia w drużynie. Z pewnością nadejdzie czas kiedy dostanie szansę, a od niego zależy czy ją wykorzysta.
No i Arteta w niego wierzy. Wczorajszy ruch wcale nie był oczywisty, ale ta zmiana obroniła się w stu procentach.
@Dawid04111: okej, mecz z Fulham będzie ciężki, bo to inny zespół niż w poprzednich latach, ale akurat ich stadion jak mało który leży nam w delegacjach. Ostatnie cztery mecze to cztery zwycięstwa i bilans bramek 2:12.
@ArsenalChampion: dostałby wtedy piłką w brzuch/klatkę, a ruch jego rąk był wynikiem interwencji, tj. pilnował by nie powiększyć obrysu swojego ciała. Dwa, był spóźniony i tak naprawdę cofał się z nogą by nie wejść nakładką. Dla mnie (i jak widać dla sędziego też) jego pozycja rąk była naturalna w tej interwencji, a był na tyle blisko, że nie miał szans schować tych rąk.
Hipotetyczna sytuacja o której mówisz jest opisana w przepisach i w bramka strzelona ręką nie może być uznana, nawet po przypadkowym nastrzeleniu.
Paradoksalnie uważam, że karny najbardziej należał się nie po ręce, a po faulu na Tomiyasu.
A jeżeli karny po ręce, to w pierwszej połowie, bo raz, że to nie była piłka nabita, a próba przyjęcia, dwa bez kontaktu przeciwnika, trzy piłka uderzyła w rękę na wysokości bicepsa. Nie ma mowy o zagraniu barkiem czy ramieniem.
Nawet w drugiej połowie, gdzie bodajże Billing wystawił ręce, jego pozycja była dość naturalna biorąc pod uwagę sposób interwencji, a do tego dołóżmy niewielką odległość od napastnika i już mamy okoliczności łagodzące.
Nastrzelenie w łokieć czy tam tylną część ramienia ręki trzymanej przy ciele - bez jaj.
Tak czy siak. Zwycięstwo spektakularne, ale znów wali smród nieudoloności sędziów.
Vieira był tak frustrujący, że aż Arteta zaskoczył trzymając go tak długo.
Natomiast gdyby Partey był Francuzem, to:
- Patrickiem Vieirą w środku pola
- Sebastienem Squillacim we własnym polu karnym
To miał być kolejny nudny dzień w biurze, kolejne nudne popołudnie z trzema punktami.
Punkty są, dramaturgia na najwyższym poziomie. Takie momenty piszą historię.
Wcisną, cierpliwości.
Już jeden z topowych grajków w skali całego świata, a wciąż jest dzieciakiem. Naszym dzieciakiem.
Lepiej wrócić trzy tygodnie później, niż tydzień za wcześnie
Karius dowiózł, ale Newcastle nie skończy tego sezonu w czwórce.
Żegnaj Premier League.
Ziyech to powinien dostać dwie zółte kartki za dwa odrębne przewinienia.
@Theo10: źle to pewnie ubrałem w słowa, ale uważam, że gracze Leicester jak najbardziej zasłużyli na kary indywidualne.
Nie zgodziłbym się, że kartka Martinelliego na wyrost. Wziął i kopnął przeciwnika od tyłu bez jakichkolwiek szans odbioru piłki. Nie wiem gdzie ci komentatorzy to kwestionowali? W studiu jakimś?
Dewsbury-Hall zahaczył głowę Jorginho i zrobił to celowo, nie kwestionuję tego, ale jednak zrobił to na tyle subtelnie, że sędzia mógł to zinterpretować inaczej. Wiesz, przegrał pozycję, próbował gdzieś jeszcze się zastawiać i doszło do nieumyślnego kontaktu - tak mógł to ocenić.
I w końcówce jeszcze faul Daki, też spokojnie na kartkę. Podobnie jak Martinelli, spóźniony, bez szans odbioru. Przewinienie w sumie z frustracji. Jednak bardziej sprytnie zaatakował rywala. Zamiast go kopać, skasował bodajże Xhakę raczej impetem wejścia.
Nie doszukiwałbym się podwójnych standardów. Nie wczoraj. Dał się nabrać w jednej lub dwóch sytuacjach stykowych na naszą korzyść. Moim zdaniem oszczędził Sakę, kartka dla Gabiego słuszna.
To są didaskalia bez wpływu na ostateczny rezultat. Po ostatnich meczach na pewno jest niesmak i patrzymy na mecze przez pryzmat sędziowania, ale jednak nie dajmy się zwariować. Wczoraj było dobrze.
Z kartkami sędzia wyznaczył sobie takie standardy i nie wiem czy sens jest o to walczyć. Sądzę, że przynajmnjej dwie kartki gracze Leicester mogli wyłapać. Na dobrą sprawę Saka też się kwalifikował. Miał moment gdzie w krótkim czasie dwa razy skasował rywala bez ceregieli.
Anulowany gol Trossarda - niestety dla Belga, słuszna decyzja sędziego. Faul White'a jest niepodważalny, chociaż sprytny. Od tego zdarzenia następuje cały ciąg zdarzeń który doprowadza do bramki.
Karny na Sace jest trudny do oceny, ale nie zgodzę się z nagonką, że Pawson na pewno nie sprawdził. Od zdarzenia do gwizdka przerywającego grę minęło ok. 23 sekundy. On sam był ustawiony na wprost sytuacji. To naprawdę mnóstwo czasu by to sprawdzić i otrzymać potwierdzenie z wozu, a do wznowienia minęło jeszcze kolejne 40 sekund.
Ja sam mam odczucia, że karnego nie było. W pierwszej fazie, mam wrażenie, Saka jest uderzony w walce o piłkę ale tu na pewno bez faulu. Później jakby z opóźnieniem próbuje się położyć i dopiero wtedy Souttar daje pretekst pracując zbyt mocno rękami w obronie.
Nie czuję się oszukany, szczerze mówiąc nie chcę by gwizdano takie miękkie faule, ale tyczy się to oczywiście wszystkich stron. Wymagamy konsekwencji. Bo jak taki szajs gwizdną przeciwko nam za dwie kolejki, to sędzia będzie przez tydzień grillowany.
@KapitanJack10: bo nie było istotnej przerwy w grze, więc pewnie raz, że był przekonany o swojej decyzji, a dwa szybko dostał zwrotkę z wozu. Sam proces trwał kilka sekund i szybko grę wznowiliśmy.
Nie zwróciłem uwagi czy po bramce Saki też pojawiło się takie info, ale ewidentnie czekał jeszcze na potwierdzenie spalonego. Zmierzam do tego, że też nie była to istotna przerwa w grze.
@KapitanJack10: ale wiesz, że jeżeli sędzia nie podbiegnie do monitora to wcale nie oznacza, że sytuacja nie była sprawdzana?
Przeciętny Arsenal na tle dramatycznego Leicester. Na szczęście to nudne popołudnie rekompensują trzy punkty. Takie mecze też trzeba wygrać i za to brawo.
Podobny scenariusz do tego z poprzednich meczów. Mamy piłkę, nie mamy konkretów z przodu.
Chciałbym żeby został, chciałbym żeby przedłużył kontrakt i wreszcie chciałbym żeby dostał szansę.
Ale nie mam złudzeń, że będzie o to bardzo ciężko. W lidze Nketiah do czasu kontuzji Jesusa, ani razu nie dostał więcej niż 30 minut, a przecież w pewnym momencie zeszłego sezonu był naszym podstawowym napastnikiem. Biorąc też pod uwagę, że wracamy do LM i nie będzie tylu szans na grę co w LE, prędzej widzę kolejne wypożyczenie i niestety mam wątpliwości czy będzie chciał tu zostać za wszelką cenę.
Skoro klub zdecydował się na taki ruch, to raczej koniec Lokongi w północnym Londynie.
Raz, że to oczywiste. Dwa, to tylko zabawa, teoretyzowanie. Nie da się tego porównać na serio i na serio też bym tego nie traktował.
Patrząc na to co wyprawiają sędziowie, wyjdzie na to, że takie interwencje jak ta Kehrera, będą normalnym elementem treningu.
@damianARSENAL: używają. Mecz lub dwa temu pamiętam jak Ode przesunął piłkę za taką linię gdy sędzia się odwrócił.
Wiecie co jest najlepsze w Mudryku? Że oni będą się z nim bujać przez następne osiem lat.
@ArekKanonier: City akurat gra wyżej, do tego w pierwszej połowie Bernardo kompletnie nie radził sobie z Saką, ale w ogóle nie potrafiliśmy z tego skorzystać. Natomiast oczywiście zgadzam się, że Everton i Brentford postawiły podwójny mur i mieliśmy ciężary. Ale też na pewno byliśmy zbyt statyczni. Gol z zeszłego tygodnia pokazuje, że jednak można było częściej rozerwać te zasieki.
@aguero10: w pierwszej połowie byliśmy ospali, ale w drugiej pokazaliśmy jakość jak w drugiej połowie z Brentford i w pierwszej z City, ale dołożyliśmy do tego większą intensywność w ataku, poruszaniu się bez piłki. To już był ten wymaksowany Arsenal z meczu z United
Powiedzieć, że dziś spadł kamień z serca, to nic nie powiedzieć. Oby z entuzjazmem budować kolejną serię. I do tego te okoliczności. Zezłomowany Martinez i wyjątkowo głupia mina Ebeninga. Brawo drużyna.
Gdzie ten mityczny mental?
@Piotrek95: napisałem, że nawet nie licząc meczu pucharowego, tak kiepską serię mieliśmy wcześniej tylko trzy razy za Artety. W zasadzie twój pierwszy akapit przyznaje mi rację. Reszta to tylko twoja odklejka. Mniej istotne.
@jurasmolas44: totalnie się z tym nie zgadzam, bo gra też wygląda gorzej. Sam zauważyłeś, że brakuje bramek. Ale z czegoś to wynika, nie tylko z nieskuteczności Nketiaha.
@Dominik17: Ferguson różne głupoty mówił. Sezon 12/13 - od grudnia nie przegrał przez cztery miesiące. Okres od wielkanocy to tylko trzy zwycięstwa na osiem meczów. United wygrywając ligę w ostatnich sezonach zawsze mieli mocną zimę. Przy tabeli na styku patrzysz tak naprawdę na każdy pojedynczy mecz, a z City musi być walka na styku, bo walcząc z nimi o mistrzostwo musisz celować w około 90 punktów.
Oczywiście, że mamy kryzys. Cztery mecze z rzędu bez zwycięstwa. Pierwsza taka seria od stycznia zeszłego roku. Biorąc pod uwagę tylko mecze ligowe, to ostatni raz tak źle było na starcie poprzedniego sezonu gdzie szorowaliśmy po dnie. Ale jeżeli przyjmiemy, że to była pewnego rodzaju anomalia, to ostatni raz tak źle w lidze było dwa lata temu - oczywiście na przełomie stycznia i lutego. I to są wszystko najdłuższe serie Mika bez trzech punktów w lidze.
Moim zdaniem to bez znaczenia w kontekście zmagań Arsenalu kto awansuje dalej, United czy Barca. Nie mamy odpowiedniej głębi składu by skutecznie walczyć na dwóch frontach.
Widząc grę Nketiaha, nawet ateiści krzykną in Jesus we trust.
Argument o zmęczeniu jest bardzo ważny, ale nie chcąc nikogo martwić, tylko napomknę - będzie gorzej.
Liga Europy zaraz wjeżdża na pełnej i zacznie się granie dwa razy w tygodniu. Do tego zawsze "radośnie wyczekiwana" przez trenerów przerwa reprezentacyjna.
Musimy się jak najszybciej pozbierać do kupy i odbudować pewność siebie. Mimo fatalnego lutego, wciąż wszystko zależy od nas.
Mam wrażenie, może mylne, że Ode jest bardzo zależny od Parteya. Jeżeli Ghańczyk nie gra lub gra słabo jak chociażby w sobotę, to z automatu Norweg zalicza downgrade. Jesteśmy ostatnio statyczni i przewidywalni w ataku pozycyjnym. Oczekiwałbym więcej gry do przodu, więcej przyśpieszenia. Mało jest tych prostopadłych piłek w pole karne rywala, a wczoraj taka sytuacja zakończyła się karnym dla nas. Tylko zdaje się, że to Xhaka odgrywał do Nketiaha.
@filo94: mało kto wczoraj robił to, czego się od niego oczekuje. Na tle reszty pokazał się więc bardzo dobrze. Pokazywał się do gry, sporo ruchu bez piłki, zarządzał naszym ustawieniem w środku, gdzie to był tak naprawdę jego debiut w takim wymiarze. Być może nasz najlepszy gracz wczoraj (szczególnie w pierwszej połowie), a top3 to milion procent.
No i nie zgadzam się, że Arsenal przegrał przed meczem to starcie. Mimo niewielkiej liczby groźnych sytuacji lub braku celnych strzałów, pierwsza połowa to była absolutna dominacja. Jak z KFC. City nawet nie pierdnęło, a ich dwie sytuacje w tej części meczu wynikały z błędów Tomiyasu.
W drugiej połowie wyszła różnica między Pepem a Artetą. Ten pierwszy natychmiast zareagował na słabą grę i mimo posiadania piłki, wyglądaliśmy fatalnie po przerwie. Czekanie przez Mika z pierwszą zmianą przez prawie 80 minut to obraz bezradności.
Można się pastwić nad obroną, ale kuleje też gra do przodu. W zasadzie prócz główek Ediego, niewiele groźnego z gry zaprezentowaliśmy w tym meczu.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nawet nie wiedziałem, że Scott Parker teraz w Brugii się wygłupia. Mimo wszystko zjazd, myślałem, że po Bou wskoczy na karuzelę i złapie fuchę w Premier League.