Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12898 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 24 z 323 (komentarze od 921 do 960):
Nie ma co kibicować Tottenhamowi z City, jeżeli sam nie punktujesz.
Utrzymamy serię bez zwycięstwa do końca lutego, to naprawdę zaczniemy się oglądać za siebie.
Cóż, Arteta to menedżerem lutego nie zostanie.
Kłopoty, kłopoty Artety.
Nastał dzień dzisiejszy.
@Slaviola: może
@Garfield_pl: nawet nie odnoszę się czy to dobrze czy źle, nic z tych rzeczy. Po prostu moje odczucia przed telewizorem.
Natomiast w końcówce była sytuacja typu dymy i wtedy, powiem szczerze, pomyślałem, że jak ktoś wyłapie kartki to właśnie my.
@Slaviola: Brentford? Racja, szacunek za postawę na tak trudnym terenie jak Emirates!
@arsenallord: jakby okej, odwinąłem sobie teraz tę sytuację plus przejrzałem szybko sociale. Spalony, błąd sędziego, zapomniał (skandal) narysować linię, nie neguję tego. Arsenal został skrzywdzony - fakt, nie opinia.
Oglądając jednak mecz, nie miałem tej wiedzy. Widziałem za to bierną reakcję w obronie całej drużyny, w akcji gdzie było kilka momentów by to skasować. Dwa, sami piłkarze nie reagowali impulsywnie na boisku na tę decyzję, stąd też ja nie miałem odczucia, że sytuacja jest kontrowersyjna.
Jednak muszę po prostu przyznać rację, w tym wypadku błąd sędziego wypaczył wynik meczu.
W ogóle mega jestem zaskoczony tym lamentem na sędziowanie. Doszukiwanie się spisku ligi to już kompletny odlot.
Powiem więcej, dopóki tu nie wszedłem, nie miałem nawet przez minutę poczucia, że sędzia nam coś odebrał lub w czymś nam przeszkodził.
Nie pomoże ściskanie kciuków za KFC z City kiedy samemu nie punktujesz.
Remis jest czymś normalnym, nie ma co się denerwować. Natomiast osadzając to w kontekście, czyli biorąc pod uwagę naszą doskonałą passę i chęć rewanżu po Evertonie, na pewno wszyscy jesteśmy rozczarowani
Na pewno daje się też we znaki zmęczenie sezonem. Nie mam pretensji do Artety, bo Liverpool udowodnił, że nie trzeba wściekle rotować by wygrać ligę. Natomiast mam wrażenie, że wychodzą teraz pewne braki. Ogień jakby przygasał, pressing już nie zawsze jest tak agresywny, a atak pozycyjny jest bardziej statyczny. Na ile to wynika z ustawienia rywali, a na ile z niemocy? Nie wiem.
Wiecie, po jesieni szliśmy na 100 punktów w lidze. To szalony wynik, ciężko oczekiwać, że to utrzymamy. Gdzieś te punkty trzeba pogubić.
Tym bardziej gorzka jest porażka z Evertonem. Trzymamy dystans, podobno nie da się wszystkiego wygrać, ale chciałoby się wykorzystać każde potknięcie City.
Mam nadzieję, że City ich upokorzy. Na pewno nie będę za KFC kiedy Arsenal ma jako lider pięć punktów przewagi. Logiczne, że ciułasz punkty cały rok, ale nie będę się wygłupiał kiedy wciąż wszystko w rękach Arsenalu.
Mnie ciekawi czy w Liverpoolu wytrzymają presję. Pół roku, rok temu to jedna z dwóch, może trzech najlepszych drużyn na świecie. Wymienili Mane na Darwina i Gakpo i koniec, nie ma drużyny. A za sterami masz Kloppa, czyli kogo byś nie wziął, to w zasadzie downgrade.
Oczywiście, życzę im jak najgorzej, spadek byłby okej, ale po prostu jestem ciekaw czy Klopp poleci.
@siersciu: pierwszy mecz ze Spurs (zresztą nasz jedyny o 13:30 do dziś). I jeszcze o 13:00 w niedzielę z CFC.
Szkoda, że z czołówką punktujemy 7/9, a wywalamy się na drużynie ze strefy spadkowej.
W każdym innym przypadku powiedziałbym, że trudno, nie da się wszystkiego wygrać, ale nie kiedy rywalem o tytuł jest City, które akurat jest w stanie wszystko wygrać.
Oczywiście, nie ma co panikować, popadać ze skrajności w skrajność i pisać, że już wszystko stracone. Natomiast tematem przewodnim tego popołudnia jest po prostu rozczarowanie.
Zmiany nie przyniosły dziś oczekiwanych efektów, ale nam już od początku jakby brakowało energii. Everton zagrał naprawdę dobrze, mocno pressowali, a z naszej strony nie było takiego ognia jak z United.
Trochę czasu jeszcze upłynie nim zaczniemy traktować Chelsea poważnie.
Super Mik.
O wiele, wiele ważniejszy news niż podpisanie Jorginho.
Ja to widzę tak - Jorginho in, Elneny out, Sambi out i w lecie ruszamy bo jakieś grube nazwisko albo kolejnego młodego kota który szturmem będzie się wdzierał do jedenastki.
Rozumiem teksty "odpalcie sobie fifę", gdyby nazwiska były jedynie wymysłem kibiców.
Ale to właśnie Edu poświęcił okienko na sprowadzenie graczy, których ostatecznie nie sprowadził. To tak a propos zarządzania przez niego.
Ja mogę się nie znać na piłce, nawet nie muszę. Ale to Edu chciał w pierwszej kolejności Mudryka i Caicedo, nie Trossarda i Jorginho. Fakt, nie opinia.
Natomiast jeszcze a propos Trossarda, nie widziałem negatywnych opinii. Zdecydowanie większość była zadowolona z takiej alternatywy, a takie przynajmniej odniosłem wrażenie.
Lokonga to był zapalnik dla transferu Jorginho. Niestety, Belg odstaje poziomem i to bardzo. W jesień też wchodziliśmy z długoterminową kontuzją Momo, ale Arteta jeszcze się łudził co do Sambiego. Nie wierzę, że Lokonga jeszcze wskoczy na odpowiedni poziom. Jorginho docelowo przejmie rolę Momo, który pewnie odejdzie po sezonie, a latem obowiązkowo idziemy po pomocnika.
Z jednej strony oferty za Mudryka i Caicedo były szalone, a i tak nie były wystarczające. Nie oczekuję, że pozbędziemy się zdrowego rozsądku i spełnimy każde absurdalne żądania.
Ale do końca nie rozumiem dlaczego poświęciliśmy tyle czasu i uwagi na negocjacje w których na starcie było jasne, że trzeba będzie grubo przepłacić, skoro chcemy rozsądnie zarządzać budżetem.
Co do jednego jestem przekonany. Jorginho będzie wychwalany i z czasem oczywiście znajdą się osoby które będą krzyczeć "gdzie są wszyscy hejterzy?!"
A to dlatego, że oczekiwania wobec niego są tylko ciut wyższe niż brak wylewu w każdym meczu, czy nie spartaczenie Arsenalowi wyścigu po tytuł.
Jorginho w DD to takie rozczarowanie, taki policzek.
To jakbyś w ramach prezentu chciał polecieć na mecz Arsenalu, a dostałbyś tylko skarpetki i to z herbem Chelsea.
D R A M A T
To już lepiej nie brać nikogo i palić głupa, że żadnego pomocnika nie szukaliśmy.
Jak czytałem te głupoty, że to przyszły kapitan to łapałem się za głowę. Serducha mu nie odmówię, ale sportowo się nie broni. To nie jest gracz na XI zespołu z big six.
Słabym ogniwem jest Lokonga. Para Partey i Xhaka jest nie do ruszenia w tej chwili, więc nie sądzę by klub rozbijał bank na rezerwowego piłkarza. Sambi miał pełnić rolę młodego, ambitnego zawodnika, który będzie naciskał na ten pierwszy skład. Dziś nikt nie patrzy w jego stronę, a meczów z Oxfordem już w terminarzu nie ma. Elneny to miał być backup w przypadku kontuzji, albo łapać minuty w LE. Ktoś po prostu musi grać w takich meczach, a okazuje się, że młody Sambi daje w zasadzie to samo zabezpieczenie. Przy czym Momo jest cały sezon kontuzjowany, taka różnica.
Arteta w Arsenalu, a Lampard poleciał już w tym czasie z dwóch klubów.
No i najważniejsze, że Vieira > Gerrard i Lampard.
Gdyby w TAKIM sezonie United skończyło wyżej od nas, byłbym załamany. Jednak na dziś wypisujemy ich z walki o trofeum. Tym większa radość po TAKIM meczu.
Nketiah to wszedł na taki poziom, że czapki z głów.
Saka skończy jak Bergkamp. Z pomnikiem pod stadionem.
Serio ktoś słucha jeszcze ekspertów w 2023?
W przerwie to się czyta opinie na k.com, a nie słucha tych bzdur.
Zbyt dużo nerwów i niedokładności. Ale to też wynika z presji United. Błyskawicznie doskakują, podwajają. Intensywny mecz na styku, mimo, że Arsenal ma lepsze sytuacje.
Vieira jako ostatni podniósł dla nas puchar za triumf w Premier League. Minęło prawie 20 lat, Vieira powrócił by zabierać punkty rywalom Arsenalu.
Powodzenia Kuba!
Nie ma sensu dyskutować o przydatności Kiwiora dla reprezentacji w kontekście najbliższego pół roku, bo pamiętajmy jakie wyzwania przed reprezentacją w 2023. Euro 2024 to będzie weryfikacja. A do tego turnieju przygotuje go sezon 23/24. Z kolei do przyszłego sezonu ma pół roku by udowodnić Artecie, po co tu przyszedł.
Powiem szczerze, Kiwior to taka bomba, że zbieram szczękę z podłogi.
@ArekKanonier: nie mam żadnego info na ten temat. Może zaczął swoją grę na wymuszenie transferu? Nie wiem tego, ale wiadomo, że piłkarze stroją fochy żeby przyśpieszyć odejście z klubu. To naganne, ale taka jest rzeczywistość.
Trossard? Nawet na siłę ciężko przyczepić się do tego transferu. Logiczny i rozsądny wybór po fiasku w negocjacjach z Mudrykiem.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
O ile można (można?) narzekać na transfery w ogólnym kontekście, to nie rozumiem dlaczego akurat po wczorajszym meczu. Jorginho zagrał naprawdę bardzo dobrze, a winą Trossarda nie jest to, że Martinelli jest w posiadaniu sekstaśmy Artety i gra non stop, chociaż w tej formie, słowo gra jest sporym nadużyciem.