Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12777 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 279 z 320 (komentarze od 11121 do 11160):
Bendnter jak na kogoś, kto tak rzadko gra pokazał się z niezłej strony. Oczywiście Giroud go przewyższa w wielu aspektach, natomiast obaj bywają równie frustrujący.
A Suarez? W tym sezonie może wciągnąć tę ligę nosem. Szkoda mi tu przede wszystkim Ramseya, ale ewentualne mistrzostwo kraju powinno mu to osłodzić. Szkoda, że Suarez nigdy nie zagra w Arsenalu, bo gdyby mu nie odcinało czasami prądu w mózgu to mógłby zostać legendą, np. takiego Liverpoolu. A tak to będzie tylko (i aż) wybitnym napastnikiem.
Szwajcaria jest okej. Mają ciekawych zawodników, a w ostatnim czasie mają niezłe wyniki. Niech się im wiedzie. A fart w eliminacjach? Polska też bardzo dobrze losuje i co? Było 16 miejsce w rankingu, ale nikt tego nie potrafił wykorzystać, to teraz pozostał płacz.
Kciuki trzymał będę za Francję, jak zawsze zresztą. Wymarzona grupa? Brazylia, Chile, Stany, Francja.
A tam, mi to wisi co puszcza tvp. Niestety, ale sposób w jaki pokazują piłkę, ssie. Reprezentacja tylko w polsacie, a LM w nc+.
United to porażka, oni sami się przekreślają i życzę im wypadnięcia z top4. Natomiast głównymi pretendentami do tytułu są City i Chelsea. To właśnie mecze z tymi rywalami zweryfikują nasze położenie.
Oczywiście, mistrzostwo zdobywa się wygrywając takie mecze jak jutrzejszy, jednak kluczowa może być pozycja w tabeli na koniec roku. Ważne jest by wciąż uciekać, a nie gonić.
Oby tego Pato rzeczywiście nawet nie kupował, bo szkoda się tylko denerwować.
Hahaha. Spurs są tylko jedni - ci z San Antonio.
@Theo10
Oczywiście dostrzegam to, co robi Szczęsny w bramce. Poczynił w tym sezonie postęp i od pewnego czasu jest genialny w bramce. Jeżeli jest bezbłędny to nie jego wina, że rywale mają kartofle w ataku. Trzeba więc ocenić go wysoko. Jest natomiast takie powiedzenie, które mówi, że nie popełnia błędów ten co nic nie robi. Mesut właśnie dziś był pod grą i jeżeli popełniał błędy, to właśnie dlatego, że był aktywny.
Konkluzja. Szczęsny był świetny, Oezil kluczowy, a Ramsey niezastąpiony, ale ten ostatni tak ma od początku sezonu.
A jeżeli chodzi o RVP, to dla mnie zawsze będzie judaszem, van pussym i tak dalej i tak dalej. Za to w jakich okolicznościach odszedł i do kogo. Mam to jednak gdzieś, czy się cieszy z bramek czy nie i tak samo mam z Ramseyem.
Po prostu to środowisko jest na tyle ograniczone, że nie do pomyślenia jest postawa: "okej uwielbiam was, ale dziś marzę tylko o tym by wam skopać tyłki". Zdrowa rywalizacja i tyle. Co złego jest w cieszeniu się z bramki? Gorzej gdy strzelec prowokuje kibiców zachowując się zbyt ekspresyjnie, ale wtedy ma to na co zasługuje, czyli gwizdy.
@Theo10
Ale jedna interwencja to wciąż mniej niż dwie asysty. Jeżeli Wojtek miał wpływ na rezultat spotkania, to co powiedzieć o Mesucie? Pierwszą asystą zgwałcił rywali, a drugą podciągnął spodnie i zgasił światło w tym meczu.
Jak dajesz dwie tak wypieszczone asysty, że palce lizać, to nie możesz mieć takiej oceny jak bramkarz, który cały mecz nie miał nic do roboty. Nawet jeżeli większość czasu grasz średnio.
A zresztą, nie chce mi się pisać dalej.
Jeszcze tylko słowo o Żiru. Czy tylko w moich oczach jego gra jest frustrująca? Stroi miny, macha łapami, ale jak już ma piłkę to złe decyzje podejmuje.
No i Santi. Ja to widzę tak:
Santi 12/13>Oezil>Gervinho>Santi 13/14
Przecież Arsenal za Wengera i zmieniał barwy i herb. Ba, nawet stadion zmienili.
Zmiana barw miała swoje uzasadnienie, podobnie jak budowa stadionu. Zmiana herbu na bardziej nowoczesny jest w UK dość powszechna, ale to co zrobili z Cardiff to żenada.
Anglia to nie jakieś azjatyckie zadupie. Składową potęgi EPL jest w dużej mierze bogata historia klubów. Kitajec prędzej czy później zabawki spakuje, a klub zostanie i co wtedy? Co z tymi smokami, z tymi czerwonymi szmatami?
Rosja jest dla niego. Liga dobra, ale nie topowa (jeszcze). Nigdy nie rozumiałem skąd zachwyty nad tym grajkiem. Taki Rio Mavuba, tylko z lepszym menadżerem.
Głupotą jest przymus zakładania identycznych koszulek.
Jednak dyscyplina to dyscyplina. Jeżeli są tak, a nie inaczej określone standardy to TRZEBA się do nich stosować. Flaminiemu zostały negocjacje z Bossem w tej kwestii. Nakaz jest absurdalny, ale jeżeli manager sobie tak życzy, to dla piłkarza to musi być święte. Zresztą jakoś nikt z tym problemu nie ma, tylko francuz. A że tak "lubi" to nie jest żaden argument.
Koscielny popełnił co najmniej dwa błędy które mogły skończyć się bramką. Też coś tam naprawił, ale Per wyglądał lepiej.
Wojciech wcale nie był taki bezrobotny. Być może uratował zwycięstwo w drugiej połowie.
Wilshere był wszędzie. Kreował grę, odbierał, strzelał. Był po prostu obłędny, a może być lepszy - i będzie.
Giroud pokazywał się do gry, ale był frustrujący. A to w bramkarza trafił, a to złą decyzję podjął, a to się poślizgnął. Dla mnie to był kiepski występ.
Oezil przeciętnie, ale daleki jestem od krytyki. Natomiast przeciętnie to by zagrał wczoraj dziadek Bergkamp, a może nawet lepiej. Od 50 baniek trzeba w końcu zacząć wymagać. W drugiej połowie było widać ożywienie w jego poczynaniach.
To tam w ogóle ktoś pisze? Ja tam tylko wchodzę po derbach, albo na zakończenie sezonu. Fajnie poczytać, jak ktoś płacze, zadając sobie pytanie które Balotelli napisane miał na koszulce.
Zresztą 9 miejsce jest w sam raz dla nich. Przecież jeszcze przed chwilą drżeli o utrzymanie w lidze, tocząc "zacięte" boje z krakowską Wisłą w pucharach. Taka to nasza drobiowa potęga. O!
Człowiek to nie za bardzo. Właściwie człowieczek. Ja jestem za krótki by oceniać bliźniego, tym bardziej tak mi odległego jak Ryan. Natomiast ciekawe jest, co jego brat ma do powiedzenia w kwestii wielkości najbardziej znanego członka rodziny.
Giggs zasłużył natomiast na emeryturę. Był wielki, ale teraz trochę na siłę ciągnie tę karierę. Mógł zejść ze sceny niepokonany jak Ferguson. Tym bardziej, że ze z Rudym z MU coś tam dawali radę.
Pewnie, że może grać tam do śmierci. Moyes nigdy go nie odstawi na dobre, bo go ukrzyżują. Zresztą co mnie to obchodzi? United i KFC w takiej formie to miód na moje oczy.
Podobno wraca latający cyrk Monty Pythona, ale myślę, że jako support Muły i Kuraki zaserwują nam komedię na miano legendy.
Jeden z super ekipy Arsenalu się wypowiada, a tu komentarzy zero. Fakt, nic ciekawego tu nie ma, nawet zaspamować ciężko, no ale to prawie legenda. Może przesadzam, ale z pewnością bardzo zasłużony zawodnik tego klubu.
Spamerstwo nie wie co dobre.
Park chyba nie może za niego posiedzieć na ławce, bo nie był zgłoszony do fazy grupowej. Ale nie wiem, czy w trakcie rozgrywek nie można dokonać jakiejś roszady.
Szczęsny niech się tak nie cieszy, bo życie jest przewrotne i za kilka kolejek to Walkery i Llorisy mogą cieszyć michę.
Po 8:2 też MUły były wspaniałe. Szkoda, że do śmiechu im nie było jak szóstkę od City przyjęli.
Jednak kury to kury. No przepraszam, ale w brudnych butach się na salony nie wchodzi. Piękna lekcja (któraż z kolei?) dla tych co cisnęli z Papcia i wskazywali KFC jako kandydata do tytułu. Piłeczka to nie FM, a kuraki to lipa nie zagrożenie. Liga europy i klepanie zespołów na poziomie Legii, to jest to co im najlepiej (wyłącznie?) wychodzi.
Piejo kury piejo nie majo koguta.
Niech jeszcze ze 40 zawodników kupią, bo za mocni są na tę ligę. Mołdawia, Machaczkała, koło podbiegunowe - O! Tam to się można realizować. Kot by tam się przejmował laniem od City.
Tylko tu jest coś chyba na odwrót. No cóż, niczego wielkiego nie oczekuje od klubu, gdzie kury stoją na piłce do koszykówki.
Koszykówka, tak, to jest dyscyplina dla kuraków. Pewnie Pau Gasol by więcej zdziałał w ataku niż ten Soldado.
Może jakiś transfer?
*Korzystne. Dobra, po co się poprawiam. I tak nikt tego nie czyta.
Przeczytałem właśnie początek newsa, jeszcze lepszy niż tytuł. "Olympikiem Marsylią" - piękna konstrukcja. Aż sobie pójdę pooglądać wiatr w Klingenthal. Najważniejsze, że Pogoń przegrała z Legią Warszawą. Hiehie.
Co to jest ten Olympik? Ja nie znaju.
Powinienem teraz napisać coś w stylu: najważniejsze będą trzy punkty, ale darujmy sobie.
O to, że Arsenal narobi sobie bigosu jestem spokojny. Nie wiem czy w meczu z OM, ale jakiekolwiek rozgrywki bez cyrków dzieciaków Wengera nie mogą mieć miejsca. Także przygotować się na nerwowe obgryzanko paznokci i wiele godzin odświeżania livesocre'a w nadziei na niekorzystne wyniki w korespondencyjnych meczach.
Nikt z formacji ofensywnych nie pokazał jakości do której nas przyzwyczaili. Centrostrzał Jacka, sytuacyjna piłka Ramseya i może strzał Theo. Mało trochę jak na taki potencjał.
Fajnie, wygrali ale jak najmniej tak nudnych meczów w sezonie. Gorzej niż dziś Arsenal to tylko chyba Tottenham gra.
Poziom, kiepski poziom. Już naszą ekstraklapę ciężko oglądać, nie wspominając o męskiej reprezentacji, a kobiety to cztery szczebelki niżej.
Bardzo lubię piłkę nożną, ale omijam "widowiska" typu Politycy-Gwiazdy Big Brothera czy coś tam jeszcze.
Mocna ekipa. Z Afryki żadnych pasterzy typu Angola czy Togo. Azja i Ameryki też chyba najmocniejsze na ten moment. Europa - wiadomo, niszczy. Bez pastuchów typu Polska czy Słowenia, za to z nieobliczalną Bośnią. Tylko ta Grecja nudna strasznie. Ze względu na Zlatana zamieniłbym ich na Szwecję. Ale Szwecja jak Anglia, odpadają nim zaczyna się prawdziwe granie, więc wielkiego żalu nie ma.
Czym mniej kanonierów pojedzie do Brazylii tym lepiej dla zespołu, bo później wszyscy do grudnia "zmęczeni" mundialem. Natomiast w przypadku Gnabry'ego, to jak najbardziej ciekawa idea. W Arsenalu póki co miejsca w składzie pewnego nie ma, chociaż wszyscy skrzydłowi się leczą. Oczywiście też z racji wieku, ale z racji wieku każde doświadczenia mogą być dla niego bezcenne. Nawet jeśli pojedzie tam (w co jednak wątpię) tylko na wycieczkę.
Fajnie, niech sobie dziewczęta kopią piłkę, niech uprawiają sport. Natomiast żadna feministka nie przekona mnie o jakości takiego widowiska.
Oczywiście, w wielu dyscyplinach to kobiety ratowały na igrzyskach honor danego kraju. Jednak w piłce jest taka przepaść między płciami, że tej babskiej nie da się oglądać.
Fajnie, że nasze orliczki U-17 wygrały euro, ale po meczu Gambia-Francja (też women U-17) traktuję ten sport z przymrużeniem oka.
Polska ma trenerów jak wszędzie, ale z "g" bata nie ukręcisz. Przypominam, że będzie ze 20 lat od ostatniej bramki Polaka w Premier League.
A Francji mi szkoda, bo zawsze kciuki za nimi. Jednak to dziwna reprezentacja i spodziewać się można po nich wszystkiego. Prócz tego, że non stop się kłócą, to grają średnio w piłkę i to mimo, naprawdę wielu światowej klasy zawodników.
Nawet zakładając, że talent ma wybitny to ciekawe gdzie go Wenger chciałby wsadzić? W środku już dziś nie ma gdzie szpilki włożyć a na innej pozycji go sobie nie wyobrażam.
Tak, sędzia wczoraj najsłabszy na boisku. Nie chcę tutaj AFC usprawiedliwiać, bo błędy popełniał z dwóch stron. A to rożny z tyłka, a to jakieś auty i faule których nie było czy brak konsekwencji w rozdawaniu kartek. Na wynik końcowy raczej wpływu nie miał, ale niektóre jego decyzje wkurzały.
Nie ma co się denerwować. Porażka z mułami na wyjeździe jest wkalkulowana w terminarz każdego zespołu na świecie. Oczywiście szkoda, że się nie udało ale to nie tragedia.
Trzeba zawsze mieć z tyłu głowy, że jadąc na OT, SB, Camp Nou czy do innych wielkich firm faworytami nie będziemy nigdy. Nie można zapominać, że do końca kampanii droga długa i pojedyncze zwycięstwa z Norwich czy Sunderlandem nie czynią tej ekipy lepszej niż The Invincibles.
Musimy jednak wierzyć i patrzeć z nadzieją w przyszłość. Póki co Arsenal gra i ma się dobrze, nawet czasem przegrywając. Po klęsce z AV myślałem, że Arsenal tradycyjnie będzie szukał formy do końca lutego. Jest dopiero listopad, więc mam nadzieję, że wszystko co najlepsze dopiero przed nami.
Ławka dobra. Nareszcie. Tylko ten Hayden. Każdy z nas może za niego usiąść na ławce. Szanse na grę podobne co awans Legii z grupy LE.
Niech chłop się lepiej o rentę ubiega, bo kaleką zostanie. Co miałby robić w Arsenalu? Zluzować Diaby'ego na kozetce? Nawet jego statystyki w Corinthians na kolana nie rzucają, a przecież panuje taki stereotyp, że w tamtejszej lidze króluje "braziliana" i finezja gównie w formacjach ofensywnych.
@pavi28
A co ta fotografia przedstawia? Fryzurę? Zarost? Domyślam się, że chodzi o te "mięśnie". Ani to imponujące, ani nijak ma to się do jego wzrostu.
Dobrze, że oceniacie Carla a Vermaelena nie.
A do ocen się nie ustosunkuję, bo to głupie się kłócić - "ten był lepszy niż ten drugi, dałbym o 0,5 więcej". A to, że z częścią się nie zgadzam to oczywiste.
Napiszę tylko, że wszyscy chwalą w tej kampanii Ramseya. Słusznie. Ale też uważam Gibbsa za gracza niezastąpionego dla tego zespołu. Jest genialny.
Do przyszłego roku.
Eee tam. Jest lewonożny i stosunkowo młody jak na obrońcę. Generalnie mógłby się jednak ogarnąć jeżeli chce zaistnieć w zespole.
Co by nie mówić, to Sturridge wie (p)o co w tej grze biega, a Suarez wie, z której strony to ugryźć.
Jeszcze krulem szczelcuw będzie, chejterzy!
Jest, jaki jest. Nie ma co robić tragedii. Po czasie są tacy co bronią Chamakha, a Benek przecież w reprezentacji ładować potrafi. Jeszcze się przełamie, wierzę w to. Natomiast Chelsea z Mourinho to są himalaje gry obronnej.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 11 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Generalnie ten top światowy raczej wygonił kibiców do pubów. Dziś to już w dużym stopniu komercyjna rozrywka, a emocje i przywiązanie do barw schodzi na drugi plan. Fajnie się oglądało nasz mecz z Crystal Palace czy ostatni Hull z LFC, tam czuć radość z piłki. Przecież tam na stadion nikt nie przychodzi "na" Guediourę czy Puncheona.
Wstydem jest, że kibice na Emirates wychodzą przed zakończeniem spotkania i to w LM. Dziadostwo i wieś.
A Niemcy czy Polska to jest zupełnie inna specyfika. Ostatnio oglądając biathlon, zawody bodajże w Szwecji, widziałem flagi Kaiserslautern i Herthy.