Komentarze użytkownika Czeczenia

Gazidis:

"Szykujemy bomby transferowe, prócz Podolskiego wraca przecież Wilshere, Mertesacker i Sagna.

Ponadto wracają do nas po wypożyczeniach Bendtner, Denilson czy Ryo. Myslę, że mam jakość która pozwoli nam wygrać Champions League."

A tak poważnie, to cieszy mnie, że wciąż penetrowany jest rynek francuski. Boss mimo wszystko zna tamtejsze realia jak nikt inny na wyspach a w ostatnim czasie jest akurat w czym przebierać, z czego na dobrą sprawę korzystają już Les Bleus, wprowadzając do kadry młodych, "żądnych krwi" graczy. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze 2 lata temu byli ludzie którzy myśleli, że Squillaci potrafi grać w piłkę i do tego jest jednym z czołowych graczy na swojej pozycji.

A o to, że Giroud nie pójdzie w ślady Gameiro jeśli chodzi o potwierdzenie swojej klasy w lepszym zespole, jestem spokojny. Wenger potrafi wydobyć wszystko co najlepsze z zawodników.

Hamulcowy na euro w swojej ekipie. Lewej strony nie ma, no ale zobaczymy, będzie mecz z najsłabszą na papierze Danią, do tego po dwóch zwycięstwach nie będzie już takiego ciśnienia, więc może "na luzie" zagra lepiej. Problem, że w Arsenalu nawet mecz ze spadkowiczem jest często pod mega-presją.

Arshavin, Arshawin, Arschawin, Arszawin.

Napiszę więc wprost: Arżavinn, teoretycznie ma czego żałować, bo mogli dobić rywali, jednak patrząc z perspektywy końcówki meczu, to powinien się cieszyć, że dowieźli remis.

Sprawiedliwy wynik.

Podobno Chelsea pójdzie w ślady Arsenalu i też na koszulkach będą mieli logo sponsora związanego z "transportem". W tym wypadku mówi się o firmie Autosan.

Hazard jest podobno przymierzany na pozycję siódmego stopera od lewej, co daje nadzieje na kolejne cenne trofea.

Oby Holendrzy nie wyszli, bo grają taką piłkę, że aż oczy bolą. A Robin? Nigdy nie był i nigdy nie będzie typową "9". Chwała mu za miniony sezon, gdzie wykonał 300% normy, ale nie sądzę, by w połowie powtórzył ten wyczyn. Technikę ma niesamowitą, ale jednak nie ma tego instynktu, tego "nosa" z którym trzeba się po prostu urodzić.

Zresztą w sezonie też marnował seryjnie wiele okazji, co jednak zostało przyćmione przez kosmiczną liczbę bramek.

Po euro pewnie poprowadzi Anglię. Dla ukoronowania bogatej kariery. Na dzień dzisiejszy najlepszy angielski menadżer, więc Tottenham bardzo dużo straci na tym "transferze".

Otóż to, kontuzja to coś innego, szczególnie "długoterminowa". Ale klasowy zawodnik zawsze dostanie szansę powrotu. Inaczej to wygląda jak poziom graczy jest wyrównany. Wtedy rekonwalescent może pójść w odstawkę. Taki "Runi" przecież nie pojechałby na turniej nawet, gdyby miał takich konkurentów jak "Szira" czy Owen 10 lat młodszy. Kwestia konkurencji.

W każdym bądź razie już nawiązując bezpośrednio do Przemka i Wojtka to tak jak mówię. Kto by nie stanął między słupkami, nie powinno to wpłynąć negatywnie na jakość bronienia.

Zobacz jak wszystko czyścili stoperzy, szczególnie Wasyl. W pierwsze połowie nie było środka pola w zespole Smudy. Mnóstwo strat i niedokładności. Nawet Piszczek który miał wspomóc atak, nie ustrzegł się głupich strat i przegranych pojedynków z Arszawinem.

Do momentu wyrównania (nie licząc początku meczu) to Rosjanie prowadzili grę, ale Wasyl i Perkiz zaangażowaniem ratowali tyłek Smudzie.

W drugiej połowie, po bramce wszystko się zmieniło. Ba, nawet kontra po której padł gol nie była idealna, zadecydował indywidualny geniusz Kuby. Spójrz, że przy wyprowadzaniu piłki, trzech białych zawodników stoi obok siebie na przestrzeni 2 metrów kwadratowych!

Powtórzę to jeszcze raz, bo na to zasłużyli. Środkowi obrońcy utrzymali biało-czerwonych przy życiu. Bez takiego Wasyla jak wczoraj, bramka Kuby była by pewnie na otarcie łez, o ile w ogóle by padła.

A sam mecz biało-czerwonych? Można dyskutować kto był lepszy, ale remis SPRAWIEDLIWIE oddaje przebieg gry. Ważną rolę w tym meczu odegrali przede wszystkim środkowi obrońcy. Trzeba im to oddać, że ta formacja za kadencji Smudy nigdy nie wyglądała tak dobrze.

Qarol

To tak jak z Fabiańskim, teoretycznie Łukasz powinien być teraz numerem jeden w Arsenalu, bo był numerem 1 przed kontuzją. Tutaj sytuacja jest identyczna, z zachowaniem proporcji, bo pauza Wojtka jest krótsza ale turniej też trwa krócej niż kampania ligowa.

Tak się robi kariery. Jeden łamie nogę, zostaje zawieszony, a w tym czasie zawodnik uważany za gorszego ma okazję pokazać pełnię swoich umiejętności, bez presji, bez rywalizacji w składzie jak dotychczas.

A kto stanie w bramce z Czechami to nieważne. Obaj są klasowymi zawodnikami i posiadają umiejętności na tyle wysokie, że z pewnością nikogo nie rozczarują. Błędy bramkarzy rodzą się głównie w głowie, szczególnie gdy umiejętności nie brakuje.

Lul, a co ma reprezentacja do Arsenalu skoro to całkiem inne granie. Zresztą wydaje mi się, że nawet jeśli Szczęsnemu brakuje umiejętności czy doświadczenia to akurat braku charakteru nie można mu zarzucić.

@pajdi

Tak powiedział, ale nie wykluczył, że to Tytoń wyjdzie w pierwszym składzie.

Hart z pewnością nie zasłużył, by tu się znaleźć. Wahałbym się między Buffonem a... Tytoniem, bo jednak obronić karnego z ławki to sztuka. Mimo wszystko raczej Włoch.

Przed Euro było pewne, że na 90% Rosjanin zostanie w Zenicie. A a propos kacapów, to Dzagojew jest podobno fanem Chelsea.

Nie LES BLUES, tylko LES BLEUS, poprawiam was już dzisiaj trzeci raz, zapamiętajcie w końcu, proszę.

No i "The Invincibles" nie "The Invinicibles".

Powiem tak, pierwszy raz od dawien dawna, widziałem SOLIDNĄ parę stoperów w reprezentacji biało-czerwonych.

Boczni obrońcy rozczarowali kompletnie, a Boenisch to lepiej niech usiądzie na ławce. Środek pola też nie wyglądał dobrze do momentu gola i opadnięcia z sił przez Rosjan. A gdy biało-czerwoni przejmowali inicjatywę, Smuda ściągnął najlepszego z nich - Dudkę.

Obraniak mimo wszystko bezbarwny ale i tak dużo lepszy występ niż z Grecją. Stać go na więcej, do tego frajerskie zachowanie przy zmianie.

Lewandowski osamotniony, wiele nie mógł zrobić.

Kuba po raz drugi najlepszy w całej ekipie. Ciągnął grę, strzelił gola. Praktycznie od pół roku prezentuje się wyśmienicie, prawdziwy kapitan. Spokojnie nakryłby czapą takiego Walcotta.

Tak naprawdę to rozczarowali tylko van Persie i Balotelli, bo po nich oczekiwano poziomu, a reszta jest słaba od dawna. Obwiniać Cecha (do dziś, mimo, że jego wina jest połowiczna) też raczej nie wypada, szczególnie w kontekście Wojtka, który bronił pewnie na początku sezonu a mimo to Arsenal tracił mnóstwo bramek.

Takie Torres natomiast wprowadził dużo ożywienia w grze Hiszpanów, więc nie powiedziałbym, że był bezproduktywny. Zmarnował swoje okazje ale przynajmniej je sobie stwarzał, robił szum, czego brakowało. A że gola nie strzelił? A spodziewał się ktoś tego po nim? Bardziej tu pasuje Kerzhakov.

ArseneAl

Spoko, trzymaj się z dala. Trzeba trzymać dystans od głupców którzy wszystko widzą w różowych okularach, więc bardzo mnie ucieszyłeś.

Wronka23

Można też napisać, że Obraniak nie poradził sobie w Lille i poszedł do przeciętnego dziś, Bordeaux. Można napisać, że Boenisch był dobry przed kontuzją, tylko kontuzję miał ile temu? Dwa lata? A wcześniej był tak świetny, że Niemcy z niego zrezygnowali a dziś na lewej stronie, gra prawy obrońca. Można to wszystko napisać i to nie będzie kłamstwem. Problem jest jednak istotniejszy. Żaden pojedynczy zawodnik nie zamaskuje patologii w polskiej piłce. Trzeba zmiany całego systemu, bo jak zapewne pamiętasz:

-Piszczek był napastnikiem
-Lewego był za słaby na Legię
-A Kuba (o czym już wspominałem) tylko dzięki koneksjom, zdziałał coś na rodzimym podwórku ligowym

Już nawet odbijając od tematu piłkarzy (wszak nie każdy kraj musi być mistrzem świata), nie mamy sędziów na poziomie międzynarodowym. Ba, nie mamy nawet działaczy, o czym świadczy kompromitacja Laty w wyborach UEFowskich. O trenerach nie wspominając.

Miliard orlików nie pomoże, jeśli wciąż będzie postkomunistyczne myślenie: "nie marudź, nie narzekaj, zobaczysz jakoś to będzie, najważniejsze to się cieszyć."

@ArseneAl
Co za leming, dał sobie wmówić, że idziemy na mistrzostwo, bo mamy 4 NORMALNYCH piłkarzy. No tak, Lewandowski wielka gwiazda. Każdy kibic na świecie wymieni trzeciego strzelca bundesligi. Z pewnością talent ma, ale balonik już dawno jest napompowany do granic możliwości.

Super, weźmy dwa odpady Niemieckie, dwa Francuskie, będzie kadra! Niestety, nie o to chodzi. To tylko pudrowanie problemów polskiej piłki. Z takim potencjałem ludzkim i marketingowym, w INTERESIE klubów i PZPN-u jest stworzenie jak najlepszych warunków dla szkolenia dzieciaków, tak jak robili to Niemcy czy Rosjanie. Niech przykładem będzie Kuba, który bez wujka, być może wciąż by kopał się w czoło na 4-ligowych kartofliskach. To chyba wymowne, prawda?

A to, że tobie się kojarzy, to nie moja wina. Problemem mediów jest to, że wśród euro-idiotów mało kto się wyróżnia dla przeciętnego kibica. Tomaszewski NICZYM się nie różni od wszelakiej maści ekspertów pod względem merytorycznym. Na szczęście dla mediów, on jako jeden z nielicznych jest nastawiony negatywnie, co wśród telewizyjnych poklepywaczy uważanie jest za "niewskazane".

Hej, czemu tak mówisz? Nie będziemy przegrywać. Mamy trójkę z Dortmundu, bramkarza w Arsenalu, świetnego trenera, brak bydła na stadionach - w końcu zapanowała normalność na stadionach! Normalność w polskiej piłce!

Wygramy 3.., albo nie, 5 do zera! Tak 5:0! Lewandowski strzeli hat-tricka! I love PZPN

Czyli Lewy na ławce? Bo wariantu z dwoma napastnikami, Smuda nie testował nawet z Andorą.

W sobotę, akurat dało się słyszeć spekulacje ze sztabu, że Mierzejewski zastąpi Obraniaka. Wiadomo, decyduje Smuda i ciężko wyrokować. Niemniej jeżeli jedynym atutem rozgrywającego są SFG to chyba coś jest nie tak, tym bardziej, że najstarsi górale nie pamiętają jakiegokolwiek zagrożenia po jego rzutach wolnych czy rożnych.

Czy Polanski to najlepszy defensywny pomocnik też bym polemizował, bo o ile coś daje w defensywie (chociaż akurat z Murasiem zagrali słabo z Grecją), to nie daje z przodu nic. Nie doszukałem się ani jednego celnego podania do przodu, a prócz (próby) strzału z jego strony, nie pokazał kompletnie nic. To już Dudka jest ciekawszą alternatywą, bo przynajmniej ma "kopyto", a skoro nie ma rozegrania, to strzały z dystansu są jakąś alternatywą do ataku skrzydłem. Ale wiadomo, lepiej brać szrot typu Polański czy Matuszczyk, zamiast Borysiuka czy mistrza Polski, Kaźmierczaka. W ogóle wkurza mnie ta miłość do lisków, bo wcale się nie wyróżniają na tle "naszych" grajków, a miejsce w składzie mają z urzędu, bez względu na formę. To jest przecież kpina!

A gdybyś nie był zaślepiony, to wiedziałbyś, że zwrotu "farbowane lisy" pierwszy użył właśnie Franciszek Smuda.

LES BLEUS, nie LES BLUES! Przecież nawet wymowa jest "le ble" a nie "le blus", tak trudno zapamiętać?

Natomiast co do Alexa, to występ poprawny. Z czasem brakowało sił a i ze względu na ustawienie zespołu nie mógł pokazać zbyt wiele. Pozytyw bez fajerwerków.

O, widzę dalej ktoś żyje marzeniami. Nie da się zrozumieć, że Lewandowski i Błaszczykowski są nic nie warci, jeżeli ponad połowa zespołu to ogórki? Czemu Messi i Ronaldo niczego nie zdobędą ze swoimi reprezentacjami? Bo nie ma zbilansowanego składu.

Przed dzisiejszym meczem, mówiło się dużo, że wszystkie farbowane lisy, prócz Perquisa siądą na ławie, szczególnie słabo wyglądający fizycznie Boenisch i człapak Obraniak.

A przeświadczenie, że Arszawin i Żyrkow są wolni, więc naszemu tercetowi z BVB będzie łatwiej, jest po postu naiwne. Już nie pamięta nikt, że wolniej od Greków naprawdę trudno grać? Prędzej Dzagojew wkręci Benisza w podziemny parking. Szkoda nawet robić sobie nadzieję.

LES BLEUS, LES BLEUS, nie LES BLUES - nauczcie się w końcu!

Anglicy zagrali systemem 1-9-1-0, więc nie ma co się dziwić, że padł taki a nie inny wynik. Chamberlain na plus ale w raz z upływem czasu gasł w oczach, widać było zmęczenie.

Nasri dobry mecz, jeden z lepszych na boisku, wczoraj pierwszy raz od dawna cieszyłem się jego bramką, super!

Szewa man of the day, bez dwóch zdań. Dla takich chwil warto żyć futbolem.

A wniosek po pierwszej kolejce? 15 zespołów gra w piłkę. Nie muszę chyba dodawać kto tylko pozoruje grę?

Jak Hiszpania była nudna to lepiej żeby Polska w ogóle nie grała. Dziś o Anglii nie wspominając.

juz rok temu sie o nim pisalo, przy czym sa to tylko dziennikarskie glupoty i nie ma w tym NIC dziwnego, ze w najblizszych dniach bedzie laczony z cala czolowka europejska

a to tylko pismaki nakrecaja, bo to ich chleb.

a saga trwa...

ja bym sprzedal, byle nie do anglii. to jest czas gdzie mozna na nim fajnie zarobic. przy czym wiadomo, ktos na jego miejsce przyjsc musi.

co do walki o mistrzostwo, to ciezko cokolwiek teraz mowic. nie w tym klubie...

pierwsze prognozy powinny sie pojawic pod koniec sierpnia

wczoraj pisalem na stronie, ze niemcy po nudnym meczu wygraja 1.0, zero zaskoczenia

danii nie lekcewazylem, czulem, ze moga wyrwac punkt, ale spodziewalem sie raczej, ze to oranje strzela pierwsi a pozniej jeszcze dobija w koncowce z kontry. uznaje ten wynik za mala niespodzianke ale nie sensacje. holendrow stac bylo tylko na indywidualne zrywy a dunczycy pokazali polakom jak ''zabic gre'' prowadzac w meczu, taktyczna perfekcja, brawo.

lukas najslabszy na boisku zaraz po mullerze, slabo rowniez lahm i boateng, przy czym nie byl to slaby wystep lucasa, raczej typowo przecietny

oezil czy hummels wiadomo, profesura ale moim zdaniem troche niedocenieni badstuber i khedira, tez zagrali swietne zawody

Van Persie najgorszy na boisku, pierwszy do zmiany. Drugi to Robben. Kompletnie bez pomysłu grali, pod koniec to tylko ślepe wrzutki w pole karne. Strzały z dystansu? Kompromitacja! Na tyle prób tylko strzał van Bommela celny, wstyd!

Niemcy ich odpalą z turnieju i w sumie dobrze, bo ni ciekawego nie pokazali.

Arszawin ma pewien kłopot, mianowicie w Anglii jednak trzeba biegać a przy taktyce Arsenalu nie wyobrażam sobie, by ktoś nie brał udziału w defensywie.

On ma wszystko ale jest strasznie statyczny, w tym wieku nie ma dla niego miejsca w Arsenalu, nie ma!

Jeszcze na temat niepiłkarski:

Nie ma większego wieśniactwa na trybunach niż malowanie nazwy swojej miejscowości na fladze. Pomijając fakt, że jest to bezczeszczenie symboli narodowych to nie widzę w tym żadnego sensu, bo jeszcze napis "do boju Polsko!" czy coś w tym stylu byłbym w stanie wytłumaczyć. Ale "Rzgów"? Kogo to obchodzi?

Co gorsza, nikt na świecie nie praktykuje tej "wiochy" a tacy np. Niemcy stosują metodę "podwójnej flagi" gdzie na jednej normalnie są barwy a na drugiej jakieś hasła. Moim zdaniem jest to dużo ciekawsza alternatywa niż mazanie po flagach narodowych które są w ten sposób traktowane jak kawałek szmaty.

Za całokształt pewnie tak, ale pewne lapsusy i sam sposób komentowania wciąż potrafią mnie szokować.

Trzeciak wczoraj tak komentował, jakby gadał przez telefon w budce telefonicznej, dzwoniąc do swojego Wujka w stanach, w latach 70. Naprawdę nie trzeba tak krzyczeć ;-).

Jeżeli po Webbie można się wszystkiego spodziewać, to po Trzeciaku tylko jednego - i nie jest to nic pozytywnego ;-).

Trzeciak to w ogóle idiota i marny piłkarz w przeszłości. A jego darcie japy do mikrofonu przyprawiało mnie... nawet nie wiem o co, takie to było wkurzające.

Zawsze wydaje mi się, że nie ma gorszych komentatorów niż na "eNce" czy "SportKlubie", a jednak zawsze ktoś mnie jeszcze zaskoczy.

Fabs

Ja bym powiedział, że to nie jest słabość Ronaldo czy Messiego. To raczej wynik beznadziejności ich zespołów.

Zarówno Argentyna jak i Portugalia mają ogromną siłę ognia ale wiadomo, że piłka to przede wszystkim równowaga w każdej formacji.

Portugalia jest dla mnie Ramsey, nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś ich wciąż traktuje poważnie.

Grupa jest owszem, wyrównana ale inne miejsce niż 4, będzie dla Portugalii sukcesem - tak to widzę.

Natomiast w dzisiejszym meczu, niezbyt ciekawym zresztą Niemcy wygrają 1:0, bo nie pójdą z Portugalią na wymianę ciosów i raczej zadecyduje "zimna głowa".

4 i 6 lat temu oczywiście. Mój błąd.

Dania nie stoi na straconej pozycji. Grecję też wielu lekceważyło, a na żadnym turnieju łatwo nie jest. Remis i punkt jak najbardziej realny.

Portugalia tak samo, lepiej lać mistrza niż bronić. Obrona Niemców nie imponuje, więc mogą się nadziać na kontrę. Zresztą wystarczy spojrzeć co działo się 6 i 8 lat temu na turniejach.

Ronaldo ma słabą głowę? Zresztą, nieważne. Boisko pokaże. Niemniej nie zgadzam się z takimi opiniami.

Brakło moim zdaniem też strzałów z dystansu. Grecki bramkarz to amator, i Smuda mógł na ostatnie dwadzieścia minut wpuścić Dudkę czy Mierzejewskiego którzy mają "kopyto" w przeciwieństwie do Ojgena czy Ludowika.

Był Grosik w obwodzie, był Rafał Wolski. No cóż, może Franz próbował utrzymać "korzystny" wynik ale aż się prosiło o jakieś roszady w drugiej połowie.