Komentarze użytkownika Czeczenia

@Bukayoforever: Łał, striggerować trolla to jak trofeum w internecie.

Czyli nie będziemy walczyć o top4. Tzn. może tak się wydarzyć, ale raczej były to wynik ponad stan. Ciekawy projekt, stawianie na młodych zawsze będę chwalił. Długoterminowo przyniesie to lepsze skutki.

Nie ma co Xhaki żałować. Premier League go przerosła. To, że Francja dała dupy, nie czyni z niego grajka klasy światowej.

Francja nie ma mentalu na zabetonowanie piłki. O tym mówię od dawna.

No Giroud (w pierwszym składzie), no medal.

Sanogo>Mbappe. Fakt nie opinia.

Jak Mbappe tak będzie grał to skończy w Arsenalu.

Kapitanowie - KFC vs Arsenal.

Problemem Francji jest słaby mental. Nie ma drugiej drużyny z czołówki która ma tyle wpadek/męczy się ze słabiakami. I to już od czasów ZZ10 i TH14.

Dziś to samo - samo się wygra. Masz podanie i rób - taktyka francuzów.

Mbappe niech ćwiczy, może kiedyś wejdzie na poziom Henry'ego.

@Jacek1s: @Jacek1s: expected goals, czyli statystyka oczekiwanych goli na podstawie strzałów.

Hiszpania xG 73.4

Wynik 1:1. Co oni robią.

Dobra, to kto jest najgorszy na Euro? Turcja, sędziowie czy bramkarz hiszpanii?

Ambicje sportowe są ściśle powiązane z zarabianiem pieniędzy. Tak to już jest zazwyczaj, że te najlepsze kluby najwięcej płacą.

Arsenal i tak długo z tego gówna kręcił bat. W takim sensie, że stosunkowo długo udawało się utrzymać tu poszczególnych zawodników.

Bergkamp vs Berghuis

Znajdź różnicę.

Malen nie strzelił, bo myślał jakiego newsa wrzucić na k.com.

Niby Xhaka był tu pięć lat, ale ciągnęło się jak dwanaście.

Dziś Czechy-Holandia, czyli epickie wspomnienie z Euro 2004.

No i Belgia-Portugalia, czyli nasi rywale z el. ME 2008, którzy to ugrali na nas tylko jeden punkt.

Co ciekawe, Cristiano brał udział i w Euro 2004 i w eliminacjach z Polską. No i dzisiaj zagra.

Miała być na kolację prawilna, włoska pizza, a mamy na Wembley jakieś mrożone gówno z biedronki.

@losnumeros: no, to oczywisty jego błąd.

@losnumeros: var spowodował, że boją się podejmować decyzje. Aż do tak absurdalnego stopnia. Ale to nic nowego, w sezonie ligowym co chwilę mieliśmy takie kwiatki.

Unmobile.

Widzę Wembley, widzę stroje Austrii, widzę Arsenal w FA Cup.

Walia bez walki do domu.

Człowiek chce obejrzeć Erło, a nawet tam Stuivenberg. Nie wiem czemu, ale typ mnie tak irytuje na tej ławce Arsenalu...

Wracamy dziś do grania na Erło. Wasze top5 paździerzy?

U mnie UKR-AUT, SWE-SVK, FIN-RUS, CRO-CZE i WAL-SUI.

A jak człowiek przypomni sobie jeszcze za ile i na jak długo przyszedł Mari, to mam wrażenie, że Arsenal to niezła pralnia kapusty.

Andrzej "bądź co bądź" Strejlau - tak, ale niekoniecznie za mikrofonem. Jako ekspert w studiu sorawdza się znakomicie, ale słuchać go przez 90 minut to naprawdę trudno.

Dla mnie najlepsza para to Wolski i Kosowski. Borek faktycznie nie ta forma co kiedyś, ale pasują do siebie z Kazkiem.

Fenomenu Szpakowskiego nigdy nie rozumiałem. W 2021 roku to już tylko w muzeum pokazywać tego pana.

Laskowski jest dobry, ale ma w parze najlepszego eksperta. Jak ten pierwszy czasem rzuci porównaniem, to zęby bolą z zażenowania.

Kiedyś to się oglądało te wszystkie sparingi, szukało streamów na mecz z Boreham Wood. Dziś to nic mnie na boisku nie interesuje co wydarzy się przed 13 sierpnia.

Boniek zagrał va banque biorąc Sousę, nie wyszło. Ale jego problemy zaczęły się kiedy wybrał Brzęczka na selekcjonera.

Kompletnie nie zgadzam się z krytyką Szczęsnego. Dla mnie to jest typowa Januszerka i szukanie czarownic by palić je na stosie.

Widzę bardzo dużą przestrzeń między "nie były nie do obrony" a "zawalił nam turniej". Zgadzam się, że nie zrobił nic ponad stan by utrzymać nas w turnieju, ale żaden gol nie padł po jego nieudanym wyjściu do dośrodkowania, braku komunikacji z partnerem czy chociażby ewidentnym błędzie w ustawieniu jak w meczu z Węgrami. Mógł obronić strzał lub dwa, ale w zasadzie większość tych sytuacji to katastrofalne błędy obrońców, gdzie uderzenia były albo z bliskiej odległości, albo był zasłonięty przy strzale, bo obrońcy chaotycznie kotłowali się wokół piłki.

A już podkreślanie, że strzelił sobie samobója, to taka narracja w stylu, że Szczęsny jest debilem. Natomiast on jedyny podczas tej akcji podjął jakąkolwiek interwencję, gdzie obrońcy odstawili cyrk. Miał pecha i to wszystko. Gwarantuję, że nikt w Polsce nie mówi o golu Krzynówka z Portugalią, że to samobój Ricardo.

Biorąc pod uwagę samo tylko euro, mam wrażenie, że dysponowaliśmy jeszcze gorszym składem niż w 2018 roku. Eksperymentowaliśmy do końca z doborem zawodników na poszczególne pozycja, bo po prostu Sousa nie miał z czego szyć.

Wczoraj na drugą połowę Sousa rzucił wszystkie strzelby i wyglądało to tak: Frankowski, Jóźwiak, Świderski, Lewandowski. A goniliśmy wynik Świerczokiem, Kozłowskim i Płachetą. No, szału delikatnie mówiąc nie ma.

To samo tyczy się obrony. Ani Glik, ani Bednarek nie przyjechali na euro po dobrych sezonach, a i tak w zasadzie są nietykalni w tej drużynie.

Słowacja rzutuje na cały turniej, na postrzeganie Sousy i trzeba było ten mecz wygrać. Ale mimo wszystko drużyna po porażce w pierwszym meczu podjęła walkę, dlatego czuję wielki niedosyt. W Rosji mieliśmy wielką katastrofę.

@Alonso: ćwierćfinał Dania-Czechy w Baku? Nie mogę się doczekać.

@Dawid04111: gra zamiast Rybusa, bo Rybus lata do koleżków-dziennikarzy z newsami. Zresztą, Rybus to jest case Dudka w reprezentacji. 60 meczów, żadnego dobrego.

I cyk, Tierney na urlop.

Powodzenia Steve!

@sebastix11: nie, liczą się mecze bezpośrednie. Tu w małej tabeli każdy ma tyle samo punktów (3), ale Dania na najlepsze bramki (4:2). Finowie 1:1.

Wsród antyszczepionkowców upodobałem sobie szczególnie jedną grupę. Osoby które zdecydowanie są przeciwko szczepieniom, a jednocześnie są zaszczepione, bo chcą lecieć na wakacje.

Najlepsze jest to, że oni się chwalą jacy są "sprytni".

Polska jak typowy Arsenal. W tygodniu klęska z Burnley, w sobotę zwycięstwo z Chelsea.

A za trzy dni mecz z Aston Villa i człowiek nie wie w sumir czego ma się spodziewać.

Sam wynik nie jest tak zaskakujący jak postawa Węgrów. Naprawdę, zaimponowali walecznością, a w nogach przecież mieli wojnę z Portugalią. Szacunek.

A że z tej grupy to akurat Francuzi zgubili punkty z Węgrami, to takie w ich stylu.