Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12715 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 6 z 318 (komentarze od 201 do 240):
Igrzyska, igrzyskami, wiadomo, że Polacy nie zawojowali Paryża, ale potrafiłbym wskazać kilka pozytywów.
Przede wszystkim medal w grach zespołowych. O ile siatkówka mnie nie interesuje, tak np. reprezentacja USA w kosza pokazuje, że rozgrywki zespołowe na IO to prestiż i tak naprawdę najważniejszy turniej we wszystkich grach z wyłączeniem piłki. Polacy dowieźli temat, szczególnie to istotne w kontekście tego jak długo czekaliśmy na medal.
Pozytywna wiadomość to na pewno medale w szermierce i wczorajsze srebro w boksie. Raz, że to są konkurencje "medalogenne", dwa, w ostatnich latach głównie dziadowaliśmy, to jest promyk nadziei, że coś "ruszy".
Ole, Mirosław i Kałucka - po prostu szacunek.
Wiosła i kajaki jak zawsze dorzuciły coś do worka z medalami, chociaż wydaje mi się, że wciąż te sporty nie są pompowane w Polsce, a pewne tradycje i powiedzmy bazę mamy. Szkoda, bo tam naprawdę można sypać medalami.
Natalia Kaczmarek uratowała nasz honor w lekkiej. O ile ona, czy Iga Świątek to wybitne jednostki, sportowcy klasy światowej, tak mam wrażenie, że pojedyncze sukcesy zakłamują w pewien sposób problemy z ogólnie rozumianym szkoleniem. Końmi pociągowymi mieli być weterani, nie bardzo widać następców. Przykładem Lisek, młociarze czy chociażby Justyna Święty która ewidentnie jest już u schyłku, a te małolaty kiepsko naciskają, co widzieliśmy w sztafecie. Brak sensownych następców.
I ostatnia kwestia, piłkarze. Popularność plus zarobki piłkarzy czy samego sportu, dają pole do zbierania łatwych lajków za pieprzenie populizmów. Uderzanie w kopaczy jest łatwe i generalnie przewija się taka narracja po każdym sukcesie np. siatkarzy. Natomiast zmierzam do tego, że pisząc ten komentarz, jesteśmy na 40. miejscu w klasyfikacji medalowej, bodajże na 22. w Europie. To są wyniki porównywalne czy wręcz słabsze od ostatnich wyników Lewego i spółki. To po prostu odzwierciedlenie miejsca w którym jesteśmy. A z perspektywy sportu mężczyzn, jeden srebrny i jeden brązowy medal to coś pomiędzy dramatem a katastrofą.
Emile odszedł bo jest za dobry. Chłopak ma realną wartość na rynku Premier League, bo to potwierdzona jakość w klubie top six. Za to w klubie latami siedzą lub siedzieli tacy druciarze jak Vieira czy nie wiem, Soares.
Okej, ESR zardzewiał, potrzebuje odbudowania po kontuzjach. Arteta ma prawo go nie widzieć w swojej drużynie, ale w drużynie zostają słabsi piłkarze, których po prostu nie da się sprzedać.
Biorąc pod uwagę, że te pieniądze zainwestujemy praktycznie 1:1 w Merino, słysząc o tym jeszcze z pół roku temu pukanie w czoło byłoby wyjątkowo głośne. Uważam, że to kiepski ruch który się nie obroni.
Czyli Kiwior out. Ale co z Timberem? Ciekawe czy Calafiori pójdzie na lewą stronę, czy Arteta znów spróbuje rozbić najlepszą parę stoperów w lidze.
Niepopularna opinia, ale uważam, że to kot w worku.
Jakaś przyczyna tego musi być. To znaczy, musimy sobie odpowiedzieć, gdzie jest problem, że młodzi piłkarze od nas odchodzą.
Jeżeli Anglia jakimś cudem wygra turniej, to kto do XI turnieju?
Kalafior trochę jak Kapustka na Euro 2016. Ten pierwszy walnął swojaka i wykartkował się na fazę pucharową, ten drugi zapisał się w protokołach jedną żółtą kartką. Obaj okrzyknięci talentami po turnieju.
I okej, nie jestem naiwny, Calafiori przypuszczalnie zrobi większą karierę, ale chcę przypomnieć, że majstrowanie Artety przy obronie na początku sezonu, kosztowało nas stratę punktów z Fulham. Punktów, których brakło do tytułu. Zresztą po prostu, byliśmy mocni w obronie na wiosnę, gdzie Arteta już nie szukał na siłę, a Havertza przesunął wyżej, grając np. z Jorginho w środku, wspierającego obronę.
@Oldgunner3: Czechy mają jeden punkt, każda ich porażka przy jednoczesnej porażce Gruzji, winduje Chorwację w górę tabeli zespołów z trzecich miejsc.
@miki007: ciekawostką jest to, że z Albanią, Chorwaci dali sobie strzelić bramkę najpóźniej w historii Euro, jeżeli oczywiście wyłączając dogrywki.
Dziś ten rekord wyśrubowali.
A ostatecznie ich prawdopodobny powrót do domu przyklepali Węgrzy, ustanawiając absolutny rekord wczoraj.
Do 95 minuty Chorwacja to drużyna na medal mundialu. Niestety, z jakiegoś powodu, po 95 minucie zamieniają się w Polskę, dlatego wracają.do domu.
W teorii Chorwacją może jeszcze zostać na turnieju. Muszą wydarzyć się cztery warianty:
- porażka Serbii z Danią lub zwycięstwo Serbii trzema bramkami
- porażka Słowenii z Anglią trzema bramkami
- porażka Czechów z Turcją
- porażka Gruzji z Portugalią.
@TlicTlac: już po dodaniu komentarza zorientowałem się, że zapomniałem podsumowując o meczu grupowym z CRO.
Natomiast niejako potwierdzasz swoją wyliczanką, że ekipa Southgate'a nie wygrała nic więcej niż powinna. Ot, klepali słabych i średnich, od mocnych w ryj.
Abstrahując od wyników w całym turnieju, odpadnięcie z Francją i porażka w karnych w finale euro, mają mocny stempel Southgate'a.
Jeszcze wcześniej wspominałeś o tym jak Anglicy grali przed 2018. Przecież personalnie, Anglia, szczególnie w latach 2012-2014 to paździerz niemiłosierny. Tam nie było serio z czego szyć. Gdzie a propos meczu z Kostaryką już dawno było po turnieju, po porażkach z Włochami i Urugwajem.
Dziś GS dysponuje wg niektórych najlepszą generacją piłkarzy od lat, a ja wcale nie mam przekonania, że dziś ograłby Włochy czy Urugwaj, chociaż te są słabsze niż 10 lat temu.
@TlicTlac: a jaka była droga anglików do tych sukcesów?
Anglia 2018:
Wygrana z Panamą, wygrana z Tunezją w doliczonym czasie, porażka z Belgią, wygrane karne z Kolumbią, wygrana że Szwecją, porażki z Chorwacją i jeszcze raz z Belgią.
Anglia 2021:
Wygrana grupa z Chorwacją, Czechami i Szkocją z bialansem goli 2:0. Zasłużone zwycięstwo z Niemcami, chociaż z wydatną pomocą Müllera, lanie Ukrainy i potężna kontrowersja z duńczykami. Porażka w finale.
Anglia 2022:
Lanie Iranu i Walii w grupie oraz remis z USA. Łatwy mecz z Senegalem i taktyka na Francję pt. laga na Sakę, niech drybluje.
W międzyczasie przyklepał jeszcze spadek w Lidze Narodów.
Biorąc pod uwagę rywali, jedno zwycięstwo w turnieju z drużyną z szeroko rozumianego topu. Z Niemcami, na Wembley.
Mnie zastanawia ile pokoleń będzie jeszcze pokutować myślenie, że nie ważne jak gra, ważne gdzie gra.
Wydaje się logiczne, że trener dobiera zawodników pod swój pomysł na granie. Ale nie dla kibica. Tu wystarczy spojrzeć kto jest w Juventusie a kto nie i w zupełności wystarczy. Nawet nie trzeba się orientować czy faktycznie tam gra. Wystarczy herb przy nazwisku na flashcore.
A później zdziwienie, czemu ten Zieliński taki słaby z Albanią, powinno wyjść inaczej.
@3rdpitch napisał: "Gościu powołuje jakiegoś Puchacza a Casha nie xd"
Puchacz to lewe wahadło, a na stronę Casha jest pewniak Frankowski i Skóraś. A jest jeszcze Bereszyński, który obstawi dwie pozycje.
Cash w reprezentacji wygląda jak parodysta, ale nikt nie porówna go do Krychowiak, bo jest względnie młody i gra w Premier League.
Ademola Leverkusen zdemolował.
Ciekawe co z naszymi zawodnikami na wypożyczeniu, mam na myśli Tavaresa, Tierneya i Lokongę.
Havertz już chyba na stałe zostanie przesunięty na środek ataku. Czyli przy transferze napastnika, Jesus idzie na skrzydło.
No to została tylko dwójka z ery Wengera, Nketiah i Nelson.
Umiejętność gry nogami u bramkarza to fundament dla Artety.
Raya czy nie Raya, to wybór Super Mika, ale irytuje mnie coś innego. Niekończące się domino transferowe na tej pozycji.
Najpierw sprzedaliśmy Martineza, chociaż i tak po roku szukaliśmy zastępstwa dla Leno. Kiedy za grube pieniądze kupiliśmy Ramsdale'a i przedłużyliśmy z nim kontrakt, poszliśmy po Rayę i pozbywamy się Anglika. Znów będzie poszukiwanie kogoś na "dwójkę". W międzyczasie sprowadzaliśmy takie wynalazki jak Runarsson, Ryan i Turner, jednocześnie w żaden sposób nie potrafiliśmy wygospodarować minut dla Okonkwo czy Heina którzy odchodzą lub zapowiedzieli odejście.
Licząc wydatki i wpływy, oraz to, że MA nie kupował Leno i Martineza, więc miał z nich zysk na czysto, jesteśmy dychę na minusie i wciąż zostajemy tylko z jednym bramkarzem.
Ogólnie cieszę się, że nie wygłupiałem się z jakimś kibicowaniem Tott*nhamu wczoraj, z góry zakładając, że nic z tego nie będzie.
Mecz oczywiście obejrzałem i przyznać muszę, że momenty były, natomiast KFC to KFC i szczęścia trzeba szukać gdzieś indziej.
West Ham ostatni raz w lidze wygrał z City na ich boisku, kiedy jeszcze Arsenal rozgrywał swoje mecze na Highbury. A kiedy Arsenal grał na Highbury to zdobywał tytuły. Historia pisze się sama. Tym bardziej, że wystarczy tylko remis na City, a na ten WHU czeka nieco krócej, bo "tylko" od 2008 roku.
Walić ich. In Moyes we trust.
Mbappe oficjalnie żegna się z Paryżem po 7 latach. Czyli jakieś pięć za długo tam siedział.
@Er4s: drugi mecz, a szczególnie druga połowa to był po prostu dramat w naszym wykonaniu. Dortmund w drodze do finału też miał schody, mam na myśli konkretnie thriller z Atletico. Przegrać w Monachium to nie wstyd, a w tym roku sporo ułożyło się tak, by maksymalnie urealnić taki scenariusz w którym to my wygrywamy. Żal mi o tyle, że nawet nie potrafiliśmy się odgryźć przegrywając w rewanżu.
O tyle szkoda Arsenalu, że Borussia udowodniła, kiedy sprzyjają ci gwiazdy, wyciśnij to na maksa.
Po Bayernie będę miał większe poczucie niedosytu niż po ewentualnym triumfie City w lidze. Niemcy byli do zrobienia. A jeżeli po takiej wiośnie Arsenal nie wygra ligi, to trzeba tylko docenić rywala.
Pamiętam jak był u nas Ceballos który na co dzień grał totalną padlinę, ale jak przychodził mecz z Burnley, to grał jak prime Fabregas i tylko wtedy.
Wydaje mi się, że z Man United jest podobnie. Ich największym problemem jest to, że w tej lidze są jeszcze inne drużyny niż Liverpool i Sheffield United.
Jeżeli ten Slot też tak udany jak Ten Hag, to ta liga będzie komediowa.
Chociaż nie powiem, parsknąłbym gdyby United na finiszu podebrało LFC trenera, a ten okazałby się jeszcze większym drutem.
Warto płacić za to Viaplay by móc oglądać takie United.
Faktycznie, był moment w tym sezonie, gdzie przewijał się temat efektownego Tott*nhamu i nudnego Arsenalu. Fatalnie się zestarzało, biorąc pod uwagę 20 punktów przewagi AFC i ponad 40 bramek różnicy na korzyść jedynego sensownego klubu w północnym Londynie.
A propos finału KFC - Liverpool i zmiany trenera w tym drugim klubie. Dziękuję pan Klopp. Gdyby wtedy Sp*rs podnieśli puchar, serce pękło by mi na tysiąc kawałków.
Derby wygrane, walić resztę.
Na to czy City się potknie wpływu już Arsenal nie ma, ale co tydzień kibicujemy komuś innemu.
Może za tydzień.
Całe szczęście, że Arsenal nie pogubił punktów w starciu z Arsenalem, bo Tott*nham dziś na stadion nie dotarł.
@Artu napisał: "@Czeczenia: W Dubaju ostatnio była powódź"
I tej "powodzi" City życzę.
Modlitwy kibiców Arsenalu są jak modlitwy o deszcz na Saharze. Z dużą dozą prawdopodobieństwa nic to nie da, ale nawet na pustyni od czasu do czasu popada.
In Chris Wood we trust. Trzeba poczekać przynajmniej do niedzieli.
Swoją drogą, szanuję City, że zrobili to po bożemu zamiast męczyć bułę do 89 minuty. A oni szanują mój czas.
Sezon 2007/2008 wciąż kibice wspominają chociaż gówno wygraliśmy, a minęło ile lat? 16.
Wynik gorszy niż gra. Siedem, osiem zero byłoby git.
A serio, ważne zwycięstwo w kontekście walki o tytuł. Niech City teraz goni, niech oni czują presję. No i zamknęliśmy już temat bilansu bramkowego. Przy równych punktach bierzemy puchar.
4 finały do końca.
Całkiem niedawno, Jorginho "załatwił" Arsenal swoją niechlujnością w meczu z Aston Villą, niecelnie podając do rywala, co skutkowało kontrą na 2:0.
Sami prosimy się o kłopoty. To był mecz do zamknięcia w pół godziny, a wypady Chelsea co chwilę śmierdzą zagrożeniem pod bramką.
Havertz to Havertz, szkoda strzępić ryja, ale Saliba kompletnie nie radzi sobie z Jacksonem.
@Chlopek: w żadnym uniwersum Foden nie dla KDB zmiennikiem jeden do jednego. Świetny, ofensywny zawodnik, ale zupełnie inna charakterystyka niż Belg.
To, że Guardiola gdyby mógł to wystawiłby 10 pomocników to jedno, ale płynność przy wymianie pozycji, uniwersalność tych zawodników, powodują, że każdy z nich musi być przygotowany na przypisanie do różnych ról w zależności od meczu, czy wręcz jego faz.
Znak równości między Hallandem a Alvarezem to szaleństwo. Abstrahując od tego, że jeżeli Pro korzysta z jego usług, to najczęściej próbuje upchać ich obu w składzie, to argentyńczyk grywał na szpicy kiedy norweg był kontuzjowany i z niczego w tym czasie nie zasłynął.
Bo słabeuszom to strzelał i Nketiah, a nikt nie mówi o nim w kontekście pierwszego składu. Zresztą, Guardiola robił trofea nawet bez napastnika, bo po prostu umie układać te puzzle.
Żadna, absolutnie żadna topowa drużyna w historii piłki nożnej, nie miała dwóch równorzędnych jedenastek. Tylko w kontekście rotacji, kluczem jest zarządzanie tymi zasobami.
Rozumując w ten sposób, Arsenal też ma dwie jedenastki do grania. To, że niechętnie korzysta z ich usług to jego decyzja.
Oczywiście, że nie mamy zastępstwa jeden do jednego dla Saki, Odegaarda, Rice'a czy Saliby, bo nawet Man City nie ma równorzędnych zmienników dla De Bruyne, Rodriego, czy nie wiem, Haalanda. Ale po to zawodnicy są wszechstronni, by łatwo ich było wkomponować zmieniając ustawienie, czy formację w jakiej zaczynamy mecz.




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 32 | 23 | 7 | 2 | 76 |
2. Arsenal | 32 | 17 | 12 | 3 | 63 |
3. Nottingham Forest | 32 | 17 | 6 | 9 | 57 |
4. Newcastle | 31 | 17 | 5 | 9 | 56 |
5. Manchester City | 32 | 16 | 7 | 9 | 55 |
6. Chelsea | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
7. Aston Villa | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
8. Bournemouth | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
9. Fulham | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
10. Brighton | 32 | 12 | 12 | 8 | 48 |
11. Brentford | 32 | 12 | 7 | 13 | 43 |
12. Crystal Palace | 31 | 11 | 10 | 10 | 43 |
13. Everton | 32 | 8 | 14 | 10 | 38 |
14. Manchester United | 32 | 10 | 8 | 14 | 38 |
15. Tottenham | 32 | 11 | 4 | 17 | 37 |
16. Wolves | 32 | 10 | 5 | 17 | 35 |
17. West Ham | 32 | 9 | 8 | 15 | 35 |
18. Ipswich | 32 | 4 | 9 | 19 | 21 |
19. Leicester | 32 | 4 | 6 | 22 | 18 |
20. Southampton | 32 | 2 | 4 | 26 | 10 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 21 | 3 |
A. Isak | 20 | 6 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 16 | 5 |
Y. Wissa | 15 | 2 |
C. Palmer | 14 | 7 |
O. Watkins | 14 | 6 |
Matheus Cunha | 14 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Spojrzałem na flashscore'a, prawie każda drużyna z Polakiem w składzie dziś odpadła. No, Salzburg przeszedł, czyli "nasza" ekipa na CL będzie wyglądać tak:
Lewandowski, Zieliński, Kiwior, Urbański, Skorupski, Cash i ew. Piątkowski. Skromnie.