Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12593 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 8 z 315 (komentarze od 281 do 320):
Oceniając Scums przez pryzmat ostatnich wyników, nie można zapominać o pewnych anomaliach, które ich tak wywindowały w górę tabeli na tak krótkim odcinku sezonu.
Przede wszystkim te 10 meczów to cztery mecze z najsłabszymi zespołami w tabeli, które wyraźnie odstają. Dla porównania, Arsenal rozegrał tylko dwa takie mecze. Bilans 9:0. Tott*nham oddał praktycznie podobną liczbę strzałów celnych w tych czterech meczach co w pozostałych siedmiu.
Do tego kontrowersje sędziowskie w meczach z United i z Liverpoolem. Tych ostatnich pogrążył Matip mimo, że długo grali w dziewiątkę. Punkt z Arsenalem imienia Jorginho.
Ale abstrahując od samych wyników. To nie jest tak, że ich gra zapiera dech w piersiach. Arsenal ma prawo być rozczarowany. Z Chelsea mimo prowadzenia, dali im piłkę, a później się sami zaorali. Mecz z Crystal - pierwsza połowa nudna jak cholera. Wiem, bo oglądałem. To czym się zachwycać? Meczami z Fulham i Brentford?
Co by o nich nie mówić, ich gra musi się podobać - no, nie podpiszę się pod taką tezą.
Cieszę się, że społeczność przejrzała na oczy w temacie tego hiszpańskiego flopa. Teraz czas na Artetę, ale będzie z tym problem. Narodowość to jedno, ale Raya to pupilek trenera bramkarzy, obaj z przeszłością w Brentford. No i super Mik jest zbyt zapatrzony w Guardiolę. Szuka kwadratowych jaj, niepotrzebnie.
Ramsdale jest na wylocie i tylko Raya może to zmienić. Jeszcze kilka/naście takich popisów jak ostatnio i "będzie dobrze". In Raya we trust.
I rzecz która niesamowicie mnie irytuje, czyli kiepskie reagowanie przez Artetę w trakcie meczu. Dostajemy sztukę, a on czeka ze zmianami ofensywnymi do 80 minuty. Nie rozumiem tego.
Albo trzymanie pupilków na boisku i liczenie na cud. To jak już dziś Saka biegał bezproduktywnie, to niech chociaż raz na jakiś czas zamieni się stronami z Martinellim. Fajnie to wygląda na obrazku jak Arteta przemawia przy linii, ale brakuje mi takiego impulsu z ławki, reakcji, bo w wielu meczach naprawdę walimy głową w mur i przepychamy to jakością naszych indywidualności.
Symptomatyczne, że Havertz w końcu zagrał dobre zawody i przegraliśmy pierwszy mecz w lidze.
Wynik jak wynik, kiedyś musieliśmy przegrać i oczywiście szkoda. Jednak najbardziej frustrujące jest to, że kolejny raz nie potrafimy oddać celnego strzału. W tym przypadku w drugiej połowie.
Z West Hamem nim to zrobiliśmy było już 0:3, bo tę główkę Havertza ciężko nazwać strzałem i to celnym.
Z Chelsea katastrofa póki nas ich bramkarz nie podłączył do prądu.
Nketiah, Nketiahem, ale nam naprawdę w bólach przychodzi to kreowanie sytuacji strzeleckich. Nawet z City, gdzie zagraliśmy kapitalnie, to jednak były bardziej szachy niż orkiestra.
Czy piłka wyszła za linię? Być może, ale powtórka tego pokazała. Ba, obraz z transmisji kierunkuje mnie jednak w stronę dobrej decyzji.
Natomiast tam błąd został już popełniony w momencie gdy odpuszczono Willocka. Wylew Rayi i cały ciąg zdarzeń, wynikał bezpośrednio z tego, że nie potrafiliśmy się zorganizować w obronie, zakładając że piłka już opuściła pole gry.
Saka to dziś zagrał mecz jakby chciał zostać wytransferowany do Newcastle.
Najlepszy mecz Havertza w AFC. Czyli wiemy już, po kilku latach, jaka jest jego pozycja. Trossard za Nketiaha i trzy punkty jadą do Londynu.
Na początku meczu podobało mi się sędziowanie. Pozwalano na wiele, nie gwizdał byle dotknięcia, gra była płynna.
Ale ostatnie 20 minut to całkowita utrata kontroli. Na boisku zrobił się burdel, a sędzia nie potrafi tym zarządzać.
A propos xG, mimo, że to było wyższe od tego West Hamu, nie byliśmy nawet blisko pokonania rywala. Różne widziałem wyliczenia i różne wartości tej statystyki, ale gdzie by nie spojrzeć, tam właściwie za połowę zagrożenia odpowiada to strącenie piłki głową Havertza w pierwszej połowie, które Fabiański wybił na rzut rożny. Ciężko to nazwać nawet strzałem, prawdopodobnie piłka i tak nie leciała w światło bramki. Jakkolwiek by nie zakłamywać rzeczywistości, Łukasz tego dnia nie miał wiele do roboty.
Oczywiście, Nketiah nie potrafił celnie uderzyć w swoich sytuacjach, a próby Nelsona były skutecznie zablokowane przez obronę. Z perspektywy zwykłego widza w żadnym momencie nie czułem, że wyrównanie jest kwestią czasu, że siedzimy na nich.
Wyjdzie z tego. Jego czas w Arsenalu jeszcze nadejdzie.
Mega rozczarowanie to jest Trossard. Chłop z papierami na naprawdę poważne granie, gorzej z regularnością.
Arsenal u siebie 5:0.
Chelsea i United u siebie, łącznie 0:5.
Detale.
Nketiah, Balogun to wartościowi zmiennicy, z potencjałem na coś więcej. W Arsenalu? Być może nie, ale nie ma topowej drużyny na świecie która ma na dziewiątce zmiennika 1:1. Przy kontuzjach Jesusa przynajmniej jest opcją.
Toney jest lepszy od Eddiego, ale rozbijanie banku i pozbywanie się wychowanków za ekskluzywnego rezerwowego? Tylko jeżeli efektem tego będzie mistrzostwo.
@kwiatinho napisał: "Grał Saka Martinelli później Trossard ale gole strzelał Nketiah. Jak to nie ma co wyciągać wniosków."
Aha, to w ten sposób. Wiadomo, Nketiah > Haaland, bo obaj mają po 1 hat-tricku, ale Eddie nie potrzebował do tego karnego.
Tylko nie o to chodzi, że komuś umniejszam, bo zdanie wcześniej, niż to które cytujesz, broniłem Nketiaha.
Ale z przebiegu całego meczu, naprawdę ciężko o sensowne wnioski. Bo taki Kiwior. Rozgrywał nieźle, ale jak ocenić jego zastępstwo za Gabriela, skoro nie miał nic do roboty w obronie? Dosłownie. Wygraliśmy wysoko, odpoczęli gracze którzy tego potrzebowali, nikt nie doznał kontuzji.
Sheffield w żaden sposób się nie postawiło, łatwiejszego meczu już w tym sezonie nie będzie. Jednak szaleństwem byłby wniosek, że z ESR na kierownicy wygrywamy piątką, a z Odegaardem nie potrafimy nawet ograć Chelsea w kryzysie.
Nketiah ma trafiać do bramki kiedy Jesus jest kontuzjowany. To wszystko, nikt złotej piłki nie oczekuje.
To nie był mecz do wyciągania wniosków.
Najpierw LeBron strzela gola Chelsea na 2:0, później Jeremy Sochan zakłada siatkę Tomiyasu. Co za dzień w NBA.
Kozak z tego LeBrona Jamesa. Wymiata w NBA, strzela dla Brentford. Brawo.
Pod względem rotacji, skład spoko. Odegaard wyglądał tragicznie ostatnio, Kiwior musi łapać kiedyś minuty. Pytanie czy nie za grubo i czy Arteta sam się nie zakiwa, czy nie będziemy drżeć o wynik.
Raya to jedynka Artety więc zero zdziwienia. Rywalizacja bramkarzy to bajeczki dla kibiców. Swoją drogą, kto tam dziś komentuje nasz mecz? Ciekawi mnie, w której minucie meczu, usłyszymy o innowatorze Artecie, który chciałby żonglować bramkarzami w trakcie spotkania.
Jaki Ramsdale na bramkę, on zagra z West Hamem. Raya w momencie podpisania kontraktu został jedynką, Arteta nie posadzi pupilka na dwa mecze.
Optymalny scenariusz jest taki, że Raya jak się błaźnił tak błaźni się dalej, ale Arsenal nie traci punktów.
Może koło marca super Mik zrozumie, że limit farta jest wyczerpany i w bramce powinien stanąć bramkarz, a nie pupilek trenera bramkarzy, czy chłop z polecenia zaprzyjaźnionej agencji menadżerskiej.
Z Sheffield mam ten problem, że oceniam ich na wyżej niż 1 punkt po 10 kolejkach. Z drugiej strony to czerwona latarnia i drużyna która spadnie z ligi z hukiem. Ogóry, ale nie wolno ich zlekceważyć i trzy punkty spokojnie wpadną.
Biorąc pod uwagę, jaki żużel jeszcze niedawno kopał się u nas po czole, ze zdziwieniem czytam, z jaką łatwością niektórzy oddaliby Jesusa czy Parteya.
Rozumiem, że kontuzje, że są często , ale znaleźć zawodników o takiej jakości to dopiero jest wyzwanie. Rice jest prze kotem, ale wyłączając go, wydaliśmy przez ostatni rok prawie 200 milionów na zawodników którzy albo są flopami (Havertz, Raya), albo są połamani (Timber), albo są głębokimi rezerwowymi (Jorginho, Kiwior). Z tej bandy Trossard jest najbliżej XI i chyba panuje ogólna zgoda co do tego, że jest to dobry transfer.
Oczywiście, że jeżeli Ramsdale odejdzie, to tylko do Chelsea. Nikt z top 10 prócz Chelsea nie będzie szukał bramkarza, a Arteta już wybrał jedynkę.
Ewentualnie wchodzi w grę opcja zagraniczna, natomiast trzeba liczyć się z dużą stratą, bo ani PSG, ani Real po Aarona nie ruszą. Max. jakaś Roma, czyli 8 milionów w 40 ratach i pierwszy rok na wypożyczeniu u nich.
Słyszę narzekanie na komentarz w Polsacie. Nie rozumiem problemu. Nie przeszło mi nawet przez sekundę przez myśl, żeby obejrzeć kaszankę w Polsacie.
Natomiast póki co, nie czuję tego. Rok temu po przysypiałem wieczorem w czwartki. Teraz przysypiam we wtorki/środy. Ot, różnica. Czekam na fazę pucharową.
Rice robi genialną robotę, wręcz haruje za czterech i robi to dobrze. Na tyle dobrze, że przykrywa na tyle popisy Rayi, Havertza i nieobecność Timbera, że nikt nawet nie zająknie się, że letnie okno było do bani.
Zresztą, nawet rozbijając to mecz po meczu. 12 punktów z czterema najgorszymi zespołami w lidze. W tym męczarnie z Sheffield i z Luton w drugiej połowie.
Dla porównania Arsenal i Liverpool zagrały dopiero po jednym meczu z tymi zespołami, City 2.
Dalej, skandal sędziowski w z United, skandal z Liverpoolem, wylew Jorginho i ciężko mi tu dostrzec tę wybitną formę. Jest te 7/9 punktów. Arsenal ma 8/12.
Stawiam tezę, że nie skończą sezonu w czwórce.
Na tym samym etapie poprzedniego sezonu, KFC było trzecie, a Chelsea czwarte w tabeli. Jak wywalili się o swój głupi ryj, tak obie drużyny mają wolne w środku tygodnia. Ekologicznie, nie latają po Europie.
W najczarniejszym scenariuszu, możemy dziś zamykać tabelę na koniec pierwszej rundy. Nikt, dosłownie nikt, nie powiedziałby tego po losowaniu grup.
Natomiast liczę, że dziś wygramy i podtrzymamy tę serię w kolejnych dwóch domowych meczach w CL, by w ostatniej serii gier polecieć do Holandii z awansem.
Niezmiennie bawi mnie, dosłownie co mecz, gadanie komentatorów o żonglowaniu bramkarzami przez Artetę.
Tymczasem Arteta, który zmiany zawodników z pola robi na ostatnią chwilę.
Chłop igra z ogniem. Dziś się udało. Z City się udało. Ale rwę włosy z głowy i zastanawiam się na co on czeka, kiedy przegrywamy i nie potrafimy nawet przenieść gry w okolice pola karnego przeciwnika.
Nie no, Odegaard to był dziś wizard. Co chłop zniknął to podziw.
Ale serio, to bez sensu wieszać psy na kimkolwiek. Dosłownie nikt się dziś nie obronił swoją grą. Nie było ani jednego zawodnika który rozegrałby przyzwoite 90 minut. Przypuszczam, że ciężko byłoby znaleźć takiego, który zagrał dobrą połówkę.
Punkt jest pewnym osiągnięciem, gra do poprawy. Nie ma sensu oceniać meczu na podstawie tabeli, a jego przebieg długo nie wskazywał na jakiekolwiek punkty dla nas.
Fartowny remis, punkt więcej w tabeli, ale zęby bolały podczas tego "widowiska".
Jeżeli przegramy to w takim stylu, to mam tylko jedno pytanie.
Czy zesrańsko w komentarzach, przebije to konfiarzy po wyborach.
Wy mówicie, ze co druga piłka Rayi to aut. Czyli w takim razie, co druga jest dłuższym podaniem niż na pięć metrów, bo chłop nie zagrał żadnej celnej długiej piłki.
Raya to jest pewnie jakiś ziomek, ziomka Artety i mamy przebierańcę na bramce, jak kiedyś Pablo Mariego w składzie.
To ten drut w bramce Chelsea wygląda przy nim jak profesor w rozegraniu.
Coś czuję, że partnerka Ramsdale'a będzie teraz co tydzień rodzić.
Panowie, o której gra Arsenal?
@KapitanJack10: sportowo to i Havertz nam nic nie daje, ale kibice potrafią sobie zracjonalizować wszystko pod tezę "Arteta knows".
Transfery to część tej gry, ale deal 3 za 1 to dopiero brzmi jak sabotaż. Rozumiem, że Toney sportowo to półka wyżej niż Nketiah, ale czy nie powinniśmy go równać do Jesusa?
Inną kwestią jest to, że Emile, Eddie i Aaron doczekali się powołań i gry w reprezentacji za Artety, a za chwilę może nie być nawet całej trójki i to jest dziwne zarządzanie grupą.
@Dzulian: nie no, z tym się nie kłócę, Toney jest lepszym zawodnikiem. Natomiast niepokojące dla mnie jest to, że oddajemy dwóch napastników by zrobić miejsce dla niego, a żeby mieć pieniądze na taki ruch, pojawiają się plotki o sprzedaży ESR.
@Womanizer: argument wieku w odniesieniu do Toneya jest śmieszny, bo w wieku Nketiaha to on był w trzeciej lidze.
Natomiast zgadzam się, Nketiah jest w tej chwili głównym hamulcowym. O ile to możliwe, wolałbym pozbyć się jego, co i tak prawdopodobnie jest nieuniknione, niż włączać w to domino ESR.
@Piotrek95: no, zakładam, że po coś tego Toneya tutaj ewentualnie sprowadza. Nie sądzę by kogoś interesowało utrzymanie statusu quo. Nie twierdzę, że straci pracę w razie niepowodzenia, ale uważam, że priorytet w postaci Toneya, ma być działaniem doraźnym. Długoterminowo, pozbywanie się wychowanków, czy wręcz reprezentantów Anglii (myślę też o Ramsdale'u) uważam za błąd.
Jeżeli potrzebujemy pieniędzy na Toneya i możemy je zdobyć tylko tak, ze musimy sprzedać Emila, to rozumiem, że Arteta gra w grę mistrzostwo, albo posada.
Wyciągamy zawodnika z zamrażarki po banie, jednocześnie pozbywając się trzech graczy. Bo tak należy traktować to domino transferowe. ESR out, bo potrzebujemy pieniędzy. Nketiah out, bo w zasadzie może zapomnieć o grze. Balogun odszedł, bo Nketiah był wyżej w hierarchii.
A wcale nie jest powiedziane, że Toney nie będzie tylko opcją i za 1,5 roku znów będziemy desperacko szukać napastnika.
Nie postawiłbym tyle funtów co Toney u buka, że Jesus przegra rywalizację sportowo. Może przez kontuzje tak, ale w życiu nie pozbyłbym się trzech wychowanków by zrobić dla niego miejsce.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szkoda, że Ramos nie zagrał. Miałby dwa wyjazdowe występy w LM przeciwko Arsenalowi. Jeden na Highbury, drugi na Emirates.