Komentarze użytkownika Czeczenia

@Gunnerrsaurus: to działa w dwie strony. Kiedyś Wenger na niego postawił. Warto o tym pamiętać.

Tak samo Milan za Arsenalem. Beka.

Hahaha poszedł sobie Szczęsny do Juventus a tam cyk, Ramsey w szatni.

Powodzenia.

Silne United to też większy prestiż dla AFC. Dziś Arsenalowi mistrzostwo nie grozi, ale nawet ogląda się te mecze z większą ekscytacją kiedy stawka jest wysoka. Walka o piąte miejsce jest nudna.

Brawo Emery, tak się przeskakuje Chelsea.

To musi być koszmar dla każdego zawodnika. Dostawać piątką, a tu trzeba jeszcze przez pół godziny pozorować walkę. Ale Chelsea? Niech płoną w piekle.

W ogóle to mocno szanuję City. Po kwadransie można zająć się czymś bardziej pożytecznym niż gapienie się w ekran. Brawo.

I cyk, mamy lidera. Nie wypuścimy już tego.

@ArsenalChampion: jedna różnica: -10

@thegunner4life: tym bardziej, że w tej LM właśnie obroną była atutem. Mowa o 05/06. Ale to prehistoria. Dziś jesteśmy pośmiewiskiem ligi. Nie wiem czy jest drużyna z top6 która tak często dostaje w cymbał +3 golami. Raczej nie.

6:0, 8:2 nawet nie wspominam, ale już Emery zdążył obskoczyć piątkę.

Zresztą, nasz bilans z top6, szczególnie na wyjeździe... Nawet w tym sezonie strzeliliśmy w delegacji u top6 sześć goli, a wróciliśmy tylko z jednym punktem. Tak trudno bić się o wysokie cele.

Dużo mówi się o personaliach. Nie można więc pominąć kwestii kontuzji, których jest równie wiele co za AW. Oczywiście, z różnych powodów.

Ale Emery w lecie dobrał sobie bramkarza, stopera, prawego obrońcę, dm-a i jeszcze jednego środkowego pomocnika. Abstrahując od tego, że to prawie pół jedenastki i czasem w meczu grała nawet cała piątka, to trzeba przyznać, że to całkiem spora grupa zawodników którzy mają okazję wykazać się akurat w defensywie.

Efekt? Cztery czyste konta. Kurtyna.

Efektowna gra za Wengera? Na pewno, ale nie u schyłku. W zeszłym sezonie najlepszym momentem większości meczów był końcowy gwizdek.

@TomekO: a najbardziej narzekasz ty. Śmieszne nawet.

Znowu Emery nie rzucił ligi na kolana swoimi pomysłami? Coś podobnego...

Oby nie wypełnił kontraktu.

@Matelko: Wolves to pewnie cudem się utrzymają.

@RIVALDO700: mogło, ale nie straciło. Detal. A ten sam Vardy będzie miał okazję ich ustrzelić. Od United dostali w cymbał, a mają jeszcze wyjazdy do całej czołówki. Naprawdę, jest pole do tracenia punktów.

Dzisiaj patrząc na KFC z perspektywy AFC, można być zazdrosnym. Ale za miesiąc ten Tottenham może wylecieć z LM, a z +10 może zostać tylko cztery punkty przewagi nad AFC. Nie chodzi mi o gdybanie, chociaż właśnie to robię. Chcę zwrócić uwagę, że jeszcze wiele trudnych starć przed nimi. Ja osobiście nie wierzę, że skończą ten sezon wyżej niż na trzecim miejscu. Mało tego, uważam, że do końca będą się bić o czwórkę.

Tottenhamowi można zazdrościć jednego. Ruchów na rynku transferowym. Tego, że potrafią zatrzymać u siebie topowych grajków. A jak już sprzedają to drogo.

Szkoda, że Unai oddał mecz walkowerem.

Ależ zapowiada się walka o top 4. Tottenham trochę odjechał, ale dojedziemy ich.

@Czeczenia: Liverpoolu*

Tym bardziej z tyłka, że jak dzisiejsza porażka AFC miałaby przyczynić się do mistrzostwa City?

Te 28-30 lat, a nawet więcej to często prime piłkarza. Wśród naszych kibiców zakorzeniło się chyba myślenie, że dobry gracz i tak od nas odejdzie, więc dobrze byłoby go chociaż drogo sprzedać. Na tym polu jednak Arsenal nie ma się czym chwalić.

Być może Arsenal przegra 5:0, ale kto jak nie kibic, ma wierzyć w sukces swojej drużyny? Gdzie jak nie w piłce nożnej wypatrywać niespodzianek?

Gdyby nie Włochy, to Szczęsny nie byłby takim bramkarzem, jakim jest. W takim sensie, że odejście z Arsenalu pozwoliło mu się rozwinąć.

Niestety, nikt tego nigdy nie powie o Emerym.

Nie ten Suarez co trzeba? Już kiedyś miał być Fellaini a przyszedł Flamini.

@Craz: chociażby Chelsea, ale nawet wyszydzany Mourinho wygrał śmieszną LE. Liverpool jaki jest każdy widzi, idą do przodu. Finał LM dużym sukcesem, sorry. Arsenal teraz to inny level. Nie chodzi nawet o gablotę, a o podejście. Nie ma co żyć przeszłością i czekać, że magicznie los się odmieni. U nas jednak podejście - dajmy czas na awans do top4. Najlepiej ze trzy lata.

My się cały czas "wstrzymujemy z ocenami". A inni zdobywają trofea.

Zauważ tylko, że tak spektakularnego wjazdu w wielką piłkę nie miał żaden Polski zawodnik w historii. Być może noga mu się powinie, ale do cholery, on lekko ponad pół roku temu dziurawił Niecieczę albo kopał się w czoło grając z Sandecją. American dream.

No, dziwne, ja też nie wchodzę na telegazetę. Bardzo dziwne.

Pecha możesz mieć raz, dwa albo pięć. Ale nie przez 15 lat, trzy razy do roku.

Mustafi to powinien grać, ale na akordeonie.

Można powiedzieć, że zwycięstwo z Chelsea, dało naszym zawodnikom potężnego kopa motywacyjnego. Kopa, że aż potykali się o własne nogi wczoraj.

W lecie Ozil out, w następnym Emery.

Emery oszczędza zawodników na BATE Borysów, spokojnie.

O, widzę Pochettino znów włożył coś do gabloty.

O, kolejny pan z telewizji nie poradził sobie w samodzielnej pracy trenera? Cóż za zaskoczenie.

Czas na Emery'ego.