Komentarze użytkownika Damianos_

Z tym zapytaniem ze strony Juventusu to równie dobrze może być celowe działanie Aulasa. Wypuścili takie info do mediów, żeby wywrzeć presję na Arsenalu, aby się już nie targował, tylko rzucił więcej kasy i szybko zamknął temat, bo jeszcze Juve podbierze Aouara. Wg mnie to jest blef.

@mallen

Nie wierzę w Aouara w Juventusie. Przecież oni ściągnęli już w tym okienku Arthura i McKenniego do środka pomocy. A mają tam przecież jeszcze Ramsey'a, Rabiota i Bentancura. Jako łącznik między atakiem a pomocą jest Dybala, więc ja tam naprawdę nie widzę miejsca dla Houssema. Zresztą Juventus zapłacił dużo siana za Arthura (ponad 70 mln). Wątpię, aby w jednym okienku wydawali kolejne 40-50. To nie w stylu Juventusu.

To jest naprawdę trudna decyzja jeśli ograniczone środki finansowe zmuszą klub do dokonania wyboru albo/albo między Parteyem a Aouarem. Z jednej strony takim pewniejszym transferem na teraz i gwarancją jakości jest Thomas. Defensywnie gość jest fantastyczny, wystarczy powiedzieć, że był kluczowym elementem układanki chyba najlepiej grającej w defensywie drużyny. Oprócz tego, jak się już rozpędzi z piłką to też trudno go zatrzymać. To jest prawdziwy dzik. Wniósłby do środka dużo fizyczności. Do tego doświadczenie- grał przeciwko najlepszym w Lidze Mistrzów i La Lidze. I nie pamiętam żeby zawodził. Także powinien robić różnicę z miejsca. Arteta na pewno go chce, ale wydaje się, że tutaj główną przeszkodą jest cena, a precyzyjniej nie cena sama w sobie a wycena zawodnika. Pamiętacie, żeby ktoś zapłacił 50 mln za 27 letniego defensywnego pomocnika? Ja takiego transferu sobie nie przypominam, a już na pewno nie w wykonaniu klubu, którego nie ma w Lidze Mistrzów. A teraz dodatkowo jest taki czas, że przed wydaniem pieniędzy trzeba się dobrze zastanowić, bo z uwagi na najdroższe bilety to Arsenal traci finansowo najwięcej na zamknięciu stadionów dla kibiców. A ta kasa była bardzo ważną częścią budżetu. Brak gry w Lidze Mistrzów już któryś z rzędu sezon to kolejny finansowy cios. A to wszystko dopełnia fakt, że w ostatnich latach nie potrafiliśmy sprzedawać zawodników- wyjątki to Oxlade Chamberlain i Iwobi, ale to za mało. Kupując Parteya trzeba się pogodzić z tym, że jeśli mielibyśmy go kiedyś sprzedać to sukcesem będzie odzyskanie połowy kasy w niego włożonej. Z drugiej strony Aouar, zawodnik również nie tani, ale dopiero 22 letni, z dużym potencjałem rozwoju. Niby to tylko liga francuska, ale on udowodnił swoją wartość w europejskich pucharach, grając przeciwko największym. Nie oglądam ligi francuskiej, ale w meczach LM, szczególnie w fazie pucharowej przeciwko Juve, City i Bayernowi- we wszystkich tych meczach zachwycał. I nie jest tak, że miał akurat przebłysk formy i jest graczem jednego turnieju, bo Guardiole zachwycił jak Lyon grał z City w 2018 r. Powiedzcie szczerze, jak oglądaliście wyczyny Aouara w ostatniej Lidze Mistrzów to myśleliście wtedy, że mamy szanse go wyciągnąć? Gość wydawał się poza zasięgiem. A teraz okazuje się, że zawodnika tego kalibru, z takimi umiejętnościami jest szansa wyciągnąć i to nie za 60, a +40 mln. Nie dziwię się Artecie, że tak mu zależy na Aouarze, bo to jest jednak okazja, która może się już nie powtórzyć. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy bardziej potrzebujemy ściany, czy kreatora. Myślę, że Arteta docelowo chce, abyśmy grali piłką, to my mamy rozgrywać i dominować. Niedawno w wywiadzie mówił, że obecnemu Arsenalowi brakuje takich zawodników jak Cazorla, Fabregas, Rosicky. Czyli Artetę interesują zawodnicy o takim profilu- kreatorzy gry. Stąd ściągnięcie Williana, stąd determinacja, aby sprowadzić Houssema. Jak będziemy grać swoją piłkę, a nie to co teraz musimy grać pod przymusem, ze względu na brak rozgrywających to i na grę będzie się przyjemnie patrzyło i wyniki za tym pójdą. Takich mecze jak wyjazdy z Live czy City to najtrudniejsze mecze z całej ligi, więc tutaj punkty można stracić. Ale liga ma 38 kolejek. Klucz to regularne i konsekwentne punktowanie średniaków i słabiaków, na TOP 4 to spokojnie wystarczy. Tylko takie drużyny musimy piłkarsko dominować, a nie męczyć bułę jak z West Hamem. Ceballos i Aouar w środku to jest poziom techniki i kreacji jakiej potrzebujemy na mecze z większością drużyn.

Tak na marginesie- zauważyliście, że nasza wczorajsza bramka znowu padła bardzo podobnie jak te, które zdobywaliśmy ostatnio w meczach z Chelsea I Live? Wszystko zaczyna się pod naszą bramką, gdzie bardzo głęboko cofnięci wciągamy przeciwników i wychodzimy krótkimi podaniami spod pressingu. Potem wystarczy jedna-dwie piłki żeby przenieść grę w miejsce gdzie mamy więcej wolnej przestrzeni i potrafimy to szybko wykorzystać. Taka gra niesie za sobą oczywiście ryzyko i nie możemy tylko na tym polegać, gdyż przy stracie od razu są duże problemy i wczoraj Holding o mało co nie sprokurował bramki dla Live, ale jest to jakaś metoda, zwłaszcza na te mocne drużyny i powinniśmy ten schemat cały czas doskonalić.

Ja stanę w obronie Pepe. Po pierwsze wchodzi z ławki na ostatnie 20 minut, więc nie jest łatwo w tak krótkim czasie pokazać coś wielkiego- większość zawodników ma na to cały mecz. Po drugie- kiedy Pepe grał ostatnio od początku w meczu z Leicester, to może nie grał za dobrze, ale zrobił konkret i tak naprawdę w pojedynkę wypracował bramkę. Jeśli mamy być uczciwi to Willian w meczach z West Hamem i wczorajszym nic nie pokazał, także jak już mamy krytykować to krytykujmy przede wszystkim tych, którzy przez większość meczu nic nie zrobili- Aubameyanga i Williana. Ktoś wcześniej dobrze napisał, że póki co to my nie potrafimy wykorzystać Pepe i zrobić pożytku z jego dużych umiejętności. On potrzebuje prostopadłej piłki, żeby móc się rozpędzić, zejść na lewą nogę i sieknąć. U nas póki co nie ma za bardzo kto takich piłek zagrywać, a bez nich to nawet i Aubameyang wygląda jak cień zawodnika.

@ mallen

Myślę, że po przyjściu Aouara będzie już można grać w niektórych meczach 4-3-3. Oczywiście dobrze było mieć również Thomasa, ale nawet bez niego środek Xhaka-Ceballos-Aouar nie wygląda źle i nadaje się do takiego ustawienia.

Arsenal zagrał słabo, ale Imprecis ma rację. Nie mówimy tutaj o gdybaniu, że np. była poprzeczka a mógł być gol, tylko o tym, co rzeczywiście miało miejsce i jak powinno zostać zakwalifikowane w świetle przepisów gry w piłkę nożną. I fakty są takie, że Arsenal w tym meczu został dwukrotnie pokrzywdzony przez sędziego. Na początku meczu Mane powinien ujrzeć czerwoną kartkę za celowe uderzenie w twarz Tierneya, natomiast przy wyniku 2-1 dla Live, bramka Joty nie powinna zostać uznana, gdyż pomagał sobie ręką aby opanować piłkę przed oddaniem strzału. I to trzeba jasno powiedzieć. Nikt nie wie jak potoczyłby się mecz gdyby nie błędne decyzje arbitra, ale jakoś trudno sobie wyobrazić, żeby przy prawidłowym sędziowaniu Arsenal finalnie osiągnął finalnie gorszy rezultat.