Komentarze użytkownika Erzet

Yeti - wiem, ale nigdy nie wiadomo. Wenger cały czas go obserwuje i jeśli Phillippe zrobi wrażenie na Wengerze to może jeszcze do nas wróci z nowym kontraktem :P

On nie wie co robi w Arsenalu, ja nie wiem co on robi w Arsenlu. Wraz z podpisaniem kontraktu z Campbellem Francuz poszedł w odstawkę, w sumie to bardzo dobrze. Mamy w obiegu jeszcze młodego i zdolnego Djourou, który wydaje się być lepszy niż Mikael. W lecie powinnien wrócić do nas Nordtveit, Senderos i ma przyjść ten Serb [czy kim on tam był]. Niestety, Sylwek odpada już w przedbiegach. Czas się z nim pożegnać, tak będzie najlepiej dla wszystkich.

Chociaż... Silvestre'a powinniśmy zostawić, na jakieś przepychanki. On sam bierze 3 :P

Kajtek_bl - widocznie Brentford nie grało, bo na arsenal.com o Szczęsnym nic nie było.

cescfabregas1991 - ja tam się będę cieszył, że po tych tygodniach 'posuchy' wreszcie będę mógł zobaczyć Arsenal w akcji. A z kim to już drugoplanowa sprawa :P

cescfabregas1991 - to tylko mecze przedsezonowe. Nie wiem czemu podchodzisz do tego tak emocjonalnie :P

A co do tego drugiego komentarza. PSG i HSV będą przyjeżdżać na Emirates Cup tak długo jak będą miały podpisaną umowę z Fly Emirates.

olo_18 - dlatego myślę, że tym razem zobaczymy Hamburger SV, bo PSG grał ostatnio. Jeśli Hamburg, to teraz musi przyjechać ktoś z Hiszpanii, nie ma bata :P

IronHide_AFC - w sumie ten mecz był debiutem Wilshere'a, a Bolton i tak ten mecz przegrał. Więc 3 punkty w plecy czy z Jackiem czy bez niego :P

Maciekkk10 - kontuzje ma, to mu się nudzi :P

evelred - tak, ale patrząc na jego wypowiedź [szczególnie ostatnie słowa] można mieć wrażenie, że mówi właśnie o defensywnym pomocniku. Nigdy nie był wystawiany przez Wengera na pozycji dajmy na to np. Denilsona, a mówiąc ' kiedy wróciłem na tę pozycję w Arsenalu, wiedziałem co mam robić.' chodziło mu o defensywnego pomocnika, bo tylko na tej pozycji był wystawiany [nie licząc meczu ze Stoke, gdzie potem grał jako prawy obrońca?]

Nowy Liam Brady? Trzymam kciuki ^^

W meczu z Boltonem był fenomenalny i z tym Koreańczykiem stanowił o sile swojego zespołu. Potrafił stworzyć sytuacje partnerom, szkoda tylko, że musiał aż tak dużo wspomagać tego drewniaka Robinsona w obronie :P

Ciekawie. Myślę, że warto znowu sprowadzić na turniej Rangersów, albo Celtic, bo zawsze warto przetestować się z zespołami grającymi typowo wyspiarską piłkę. Milan to bardzo defensywna drużyna, do zabawy brakuje jakiegoś ofensywnie grającego zepsołu. Barcelona, PSG, Atletico? :P

Zgodzę się z Hernym. Niezła nagonka w mediach na Arsenal, wytykanie błędów. Jednak popatrzmy na tych redaktorów, którzy jeszcze miesiąc temu zachwycali się nad naszym stylem gry i pięknymi bramkami po dwóch porażkach skreslili nas, stłamsili i wycierali sobie nami swoje tłuste mordki. Trzeba przynać, że Titi ma dużo racji w tym co mówi.

Jeśli mówimy o powrocie Henry'ego... Chciałbym ;)

maniek56 - z tym, że Wenger sam nie wie co z JETem zrobić. On grał już chyba na każdej pozycji, od obrońcy po napastnika. Ma warunki to prawda, ale narazie wygląda na typową zapchaj dzuirę :P

PS. Czego wymagasz od 19-latka? Przecież to nie ten sam poziom co np. Gilberto czy nawet Song, ale i tak zagrał bardzo przyzwoite spotkanie i nie dawał się przeciwnikom.

Szkoda, że Eastmond dostaje w tym sezonie tak mało szans na grę, bo ten zawodnik ma ogromny potencjał. Chciałbym, żeby pod koiec sezonu zagrał chociaż ten jeden mecz, od początku do końca, jako defensywny pomocnik.
W spotkaniu z Boltonem bardzo mi się podobał, myślę, że w następnym sezonie będziemy mieli z niego ogromny pożytek. Będzie jak z Gibbsem, mówię wam :P

Jeden wypadł, jeden wrócił, więc wychodzimy na zero. Arshavin narazie nie jest, aż tak potrzebny, bo na skrzydle zastąpi go Dudu. Jednak atakujący twarzą do bramki Arshavin jest znacznie groźniejszy niż gdy grał na szpicy.

Arsene mówi o nieprzegraniu tego meczu. To jest prawda, musimy wywieźć z Porto chociaż jeden punkt. W pamięci Wenger ma zapewne mecz z Villarreal, gdzie remis w Hiszpanii dał nam bardzo dużo w rewanżu na Emirates.

Myślę, że Wenger może zagrać w tym meczu dwoma defensywnymi pomocnikami [Diabym i Denilsonem], a przed nimi postawić Cesca. Chociaż ja cały czas będę się upierał przy tym, by od pierwszej minuty zagrał Eastmond albo chociaż Ramsey. Dobrze by było zobaczyć Eduardo od pierwszej minuty.

No i trzymamy kciuki za powrót Songa! ;)

Ancelotti ma rację. Nic nie jest przesądzone, on pewne to mówi swoim graczom, ale 'jednostki' pokroju Ballacka już nie widzą nas w grze. Czekam, aż obudzą się z ręką w nocniku kiedy to Arsenal będzie pierwszy w tabeli a w terminarzu nie będzie już meczu z Kanonierami.

Dalej, Carlo mówi, że walka będzie toczyła się do ostatniej kolejki sezonu. Ma rację, jednak warto zauważyć, że w przedostatniej kolejce Chelsea jedzie na Anfield, a Manchester do Sunderlandu, gdzie obie drużyny mogą zgubić punkty.

Walka o tytuł cały czas jest otwarta, obyśmy wreszcie pokazali, że Arsenalu nie należy lekceważyć! Mamy trudych rywali, ale kto ich nie ma? W EPL każdy jest dla siebie równorzędnym przeciwnikiem.

'Akceptujemy głosy krytyki' - żeby Almunia przeczytał ostatnie komentarze na jego temat to by się chłop rzucił z mostu :P

Topek - na arsenal.com jest napisane, że Vela 'missed Liverpool and Chelsea trip', więc na Porto powinnien być dostępny.

Bez Arshavina sobie poradzimy, bo na ten mecz wraca przecież Eduardo. Jednak kontuzja Alexa byłaby ogromną stratą. Nie wiem, myślę, że pierwszy w kolejności do składy jest Denilson, chociaż ja chciałbym zobaczyć Ramsey'a.

Narazie nie ma co płakać, do następnego meczu jeszcze sporo czasu i cały sztab medyczny będzie się uwijał żeby postawić Kameruńczyka na nogi.

Martin Skrtel 8

Buhahahahaha :D

Ja nie moge, co to za mecz. Wenger niech spada, nie kupił Messiego i Dżeko. Co on sobie wyobraża, nie mamy już szans na mistrza przecież mamy 6 punktów do Chelsea, a oni nie przegrywają swoich meczów!

Sprzedać tego Fabregasa, słaby jak barszcz. Do tego Arshavina, Rosicky'ego i przede wszystkim tego drewniaka Bendtnera, tylko zawadzal na boisku. Ja wiem co mówie Wenger out, przecież my chcemy trofeów, a on już się wypalił, nic nie może nam zagwarantować. Przecież Chelsea nas stłamsiła, tak samo Liverpool. W ogóle Diaby, jak on śmiał strzelić gola, jest słaby jak nie wiem co. Sprzedać go, nie mogę na niego patrzeć! Na mistrza nie mamy szans, ten zespół nie ma niczego, nie zasługujemy na niego, już pierwsza porażka z Valencią w okresie przygotowawaczym nasz przekreśliła z walki o tytuł. WENGER OUT!

Almunia pewnie dumny jak paw :P Kto by pomyślał, że w 'tym' sezonie otrzyma takie wyróżnenie.

Nie pozostaje nic innego jak tylko zdjąć czapkę z głowy i ukłonić się przed Wengerem. Wielki trener, to on stworzył Arsenal.

One Arsene Wenger! There's only one Arsene Wenger!

Tym meczem pokazaliśmy, że jeszcze nic nie jest stracone w tym sezonie. 'Kibicom', którzy przestali wierzyć w mistrzostwo zawodnicy wlali nadzieję, do następnej porażki :P

Najważniejszą kwestią jest to, ile my zdobędziemy punktów. W wyścigu po 39 oczek możemy odliczyć już 3. Nie możemy wypaść z gry, a przynajmniej nie w najmniej oczekiwanym momencie. Bo to, że United i Chelsea zgubią punkty jest raczej pewne. Już raz po meczu z Liverpoolem odbiliśmy się od dna, co więcej zaliczyliśmy świetną passę, którą skończyliśmy na meczu z drużyną z czołówki. Teraz jest o tyle lepiej, że z takową już nie zagramy :P

Co do samego meczu. Nie było to porywające widowisko, ale trzeba przyznać, że świetną robotę wykonywali Kuyt, N'Gog i Maxi, którzy stosowali pressing na naszych zawodnikach już w ofensywie [patrząc z ich perspektywy]. Również Lucas zagrał bardzo dobrze i Mascherano bardzo mocno naciskali na Cesca. Większość spotkania upłynęła pod wymianą ciosów z jednej i drugiej strony. Nie było łatwo, ale wydarliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Jedyne co boli to dwie kontuzje i dwie wymuszone zmiany. Kto wie, może gdyby Arshavin nie musiał zejść z boiska ten mecz potoczyłby się inaczej? Napewno mielibyśmy więcej do zaoferowania jeśli chodzi o grę pod koniec, gdzie nastawiliśmy się na kontrataki [Walcott się raczej do tego nie nadaje].

Almunia - 6 - Cały czas widać było jego niepewność, myślałem, że zaraz *******nie na zawał. Mimo wszystko całkiem niezła końcówka.

Eboue - 6 - W ataku nieoceniony, w obronie również dobrze, ale na początku trochę zbyt nerwowo. Jednak pretensji do niego nie mam, grał tak jak oczekiwałem.

Gallas - 7.5 - Świetny w defensywie, bardzo dobry w ofensywie. Dobrze wyszedł mu ten mecz, znacznie lepiej niż z United, czy Chelsea.

Vermaelen - 7.5 - Na podobnym poziomie co i Gallas, nie mam do niego zastrzeżeń. W końcówce świetne ofensywne wyjście, szkoda, że [przez Walcotta] nie zakończył go bramką.

Clichy - 7 - Nieźle. Naprawdę. Solidny występ, powoli wraca do formy. Oby tak dalej!

Song - 7.5 - Dobry występ, jednak zbyt niedokładnie podawał. Albo był lekko spięty, albo rozkojarzony. A może zmęczony? Po ostatnich dwóch meczach nie można mieć mu tego za złe.

Diaby - 9 - Zawodnik meczu. Bezsprzecznie. Już nawet nie mówię o tej niesamowitej bramce, dzięki której cały czas mistrzostwo Anglii pozostaje sprawą otwartą. Zagrał świetny mecz, poświęcenie, wybicia, rozprowadzenie piłki. No, bez zarzutów. Gratulacje!

Fabregas - 6 - Ciężko jednoznacznie ocenić Cesca. Nie zagrał najlepszego spotkania, ba, osobiście sądzę, że był jednym z najsłabszych zawodników na boisku. Ale pod koniec mnie zaskoczył. Czym? Boiskowym cwaniactwem, dojrzałością i sprytem.

Rosicky - 7 - Dobre zawody Tomasa, nie zagrał świetnego meczu, ale popisał się świetną asystą. Niezłe wrzutki, wymienność pozycji z innymi zawodnikami. Pozytywnie.

Bendtner - 8 - Ogromnie dużo wniósł do naszej gry z przodu. Praktycznie nie do przewrócenia, świetne podania, poświęcenie, akcje, które wypracował. Najbardziej boli fakt, że nic nie strzelił, musi popracować nad skutecznością. No i ten dive, jeśli sędzia dyktował faule po marnych próbach Gerrarda to i dla nas karny powinnien być.

Arshavin - 7 - Waleczny, zorganizowany. Podobał mi się wczoraj, zagrał na swoim poziomie. Naprawdę dobre spotkanie, znacznie lepiej niż jakby grał na szpicy.

Nasri - 7 - Do zejścia bardzo dobrze, bez błędów. No i ładny strzał, szkoda, że Insua przyjął go wtedy na krocze :P

Walcott, Sagna - 5 - Nic szczególnego nie pokazali, wejście Sagni to juz kompletne nieporuzmienie [po co było zdejmować dobrze grającego Nicka?]. Nic nie wnieśli do gry, znacznie gorsi niż Ci, których zmieniali.

Bramka pierwsza klasa! Świetnie zachował się przy niej Bendtner, praktycznie sam ją wypracował. Świetna wrzutka Rosy i genialne wykończenie akcji przez Abou, który wczoraj pracował jak wół i bramka była zwięczeniem jego wspaniałej gry.

Brawo!

Myślę, że już w następnymm sezonie każdy zawodnik będzie czuł do Vermaelena pewien szacunek i respekt. To będzie zawodnik na zasadzie 'uwaga, gryzę!'. W drużynie ma Campbella, więc może się od niego uczyć :P

No, trzeba się cieszyć, że jego kontuzja nie była groźna i spokojnie mógł wystąpić w meczu z United [aż na samą myśl o biegowym pojedynku Campbella z Rooney'em dostaję dreszczy :D]. Mimo lekkiego bólu i tak był najlepszym zawodnikiem w drużynie, ciekawe.

Heh, zabawny ten Gerrard. Już zapomniał, że ten rzut wolny był po jego dive'e? Mógłby się już nie ośmieszać i z godnością przyjąć porażkę. My już nie raz zostaliśmy oszukani w tym sezonie, nie raz sędziowie nas krzywdzili [m.in nie podyktowany karny po faulu na Bendtnerze w meczu z Chlesea, czy również karny nie podyktowany na Veli w meczu z Sunderlandem].

Czekamy teraz na wypowiedź Beniteza, o wprowadzeniu kamer wideo do fubolu :P

Wiedziałem, że jednak w pierwszym składzie wystąpi Clichy, a nie Traore. Szkoda, bo przynajmniej przy Bendtnerze [wreszcie od pierwszej minuty!] jego wrzutki miałby jakiś sens. No i jest Eboue [wreszcie od pierwszej minuty!]

Widać, że Wenger czyta moje komentarze :P

Jeśli już typujemy wynik, to ja zadowolę się kolejnym 2:1 po bramkach Arshavina i Bendtnera ;)

Maciekkk10 - może torrenty? Czasami nasze mecze sprzed lat lecą na ESPN Classic.

Jeszcze nie... ;)

Chamakh chce się wyrwać z Bordeaux, to widać po jego wypowiedziać. Mówiąc 'z dnia na dzień moje przywiązanie do Bordeaux maleje' raczej nie przyskarbił sobie sympatii kibiców Girondis :P

Panowie, z Liverpoolem graliśmy już dwukrotnie w tym sezonie i dwukrotnie wygraliśmy. Nie obraziłbym się gdybyśmy dzisiaj dołożyli kolejne 2:1 do kolekcji. Zresztą Liverpool nie wygrał na stadionie Arsenalu od 10 lat, także nie jest aż tak źle.

Jestem niemal pewny, że jeśli zagramy tak jak na Stamford Brigde [2 połowa] i do tego dołożymy skuteczność to powieziemy the Reds. Liverpool gra dobrze, ale nie tak dobrze jak w poprzednim sezonie, a przecież wtedy urwaliśmy im 4 cenne punkty. Także jestem dobrej myśli, gorzej niż w meczu z United już być poprostu nie może. Chciałbym, żeby Wenger wrócił w tym meczu do 4-4-2, z Arshavinem i Bendtnerem na ataku. Jednak to raczej mało możliwe, a praktycznie niemożliwe.

Jaki skład widziałbym dzisiaj? Oby takim:

Almunia - Eboue, Vermaelen, Gallas, Traore - Song, Diaby, Fabregas - Arshavin, Bendtner, Rosicky

Na bramce Almunia, nie ma co marzyć o Fabiańskim czy Manonne. Hiszpan na dobre zakotwiczył się w bramce Arsenalu. Nawet strzelane przez niego samobóje nie powalają go wyrzucić z hukiem na ławkę rezerwowych. Daltego znowu będziemy musieli oglądać popisy naszego Almunii.

Jak ma prentować się obrona? Na prawej stronie Eboue. Już od meczu z United trąbię, by Iworyjczyk grał na prawej stronie obrony, Sagna ostatnio się nie popisuje. Kogo postawić na lewej stronie? Myślę, że można zaryzykować z Traore, bo mimo wszystko gorszy od Clichy'ego [przynajmniej w jego obecnej formie] w defensywie nie jest, a w ataku wnosi dużo świeżości, a przede wszystkim dokładną wrzutkę. Przy centymetrach Bendtnera może okazać się to przydatne. Dużo mówi się o przesunięciu na lewą stronę Vermaelena i wstawieniu Campbella do środka by partnerował Gallasowi. Pomysł o tyle dobry, że ani Kuyt ani Ngog do sprinterów nie należą, więc w razie czego Sol miałby jakieś szanse.

W pomocy oczywiście Diaby, Fabregas i Song. Bardzo dobrze współpracowali w meczu z Chelsea, myślę, że zdominują środek pola.

Atak... No tak, tutaj jest najwięcej zabawy. Bo Wenger raczej nagle nie skorzysta z Bendtnera i nie ustawi Arshavina na lewej stronie [tylko CZEMU!?]. Według Arsene'a Nick nie jest gotowy na 90 minut, nie nam to osądzać, bo on go widzi na treningach a my nie. Jednak centymetry Duńczyka i jego zmysł do znajdowania się w dogodnych sytuacjach może okazać się kluczowy. Przy ustawieniu Bendtnera na szpicy Arshavin mógłby atakować twarzą do bramki, co Skrtela i Carraghera przyprawiłoby o biegunkę. Jednak znając życie wyjdziemy z Walcottem/Rosickym, Nasrim i Arshavinem z przodu.

Real też miał potajemną umowę z Vieirą i w każdym okienku widział go w swojej drużynie.

Ramsey będzie naszym Scholesem. Głęboko w to wierzę, bo Walijczyk ma niebagatelne umiejętności. Aaron już nie raz pokazał co potrafi, w tym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony. Cieszę się, że przeszedł akurat do nas. Myślę, że mamy więcej do zaoferowania niż United, a szczególnie to co zapewne bardzo interesowało Ramsey'a to gra w pierwszym składzie. U nas ma znacznie więcej szans na pokazanie się niż miałby w United, gdzie zostałby zepchnięty to roli nowego O'Shea'a czy Fletchera.

Ciężko zgodzić się z Wengerem, szczególnie jeśli chodzi o mecze z czołówką [Chelsea i United]. Wenger mówi o strzale Arshavina, faulu na Bendtnerze. Ale czy to takie ważne? Popatrzmy na te 5 bramek, które straciliśmy w ostatnich dwóch spotkaniach. Każda opiera się na tym samym: błąd indywidualny = szybka kontra = bramka.

O ile drużyny słabsze od nas przewyższamy i domunijemy na boisku, a one nie potrafią nam zagrozić to MU i Chelsea przewierciły nas na wylot i znają nasz najsłabszy punkt. Wenger musi wymyślić coś na mecze z czołówką, bo inaczej będzie klapa. Wiem, że mistrzostwa ligi nie wygrywa się meczami z Wielką Czwórką, ale to bardzo prestiżowe mecze i porażka w nich boli, a czasami własnie decyduje o końcowym układzie tabeli.

My już swój limit w stratach puktowych wyczerpaliśmy. Przed nami [nie licząc dzisiejszego meczu] 2-3 trudne spotkania: wyjazd na WHL i derby z Kurczakami, wyjazd na St. Andrews i mecz z Birmingham oraz mecz u siebie z City. Będzie niezwykle ciekawie, jednak bądźmy dobrej myśli. Jeszcze nic nie jest stracone.

Fabregas dużo oddał dla Arsenalu, a Arsenal dużo dla Fabregasa. On doskonale wie, że jeśli będzie lojalny dla klubu i zostanie z nami na dajmy na to 6 lat to zapisze się w historii klubu i zostanie okrzyknięty jedną z legend naszego zespołu. Barcelona może chce Cesca, ale kto go nie chce. Wenger powinnien powiedzieć raz na zawsze, głośne i wyraźne 'NIE!' w sprawie jego sprzedaży.

Co do troefów zespołu. Kiedyś trzeba zacząć je zdobywać, nasz czas nadchodzi i to wielkimi krokami. Z roku na rok jesteśmy coraz bardziej doświadczeni, jednak czegoś nam brakuje...

Arsene Wenger powiedział, że dla Gallasa chce zrobić wyjątek i przedłużyć z nim kontrakt o 2,5 roku. Myślę, że Gallas czuje się dobrze na Emirates i czuje się potrzebny. Takie same uczucia płyną od kibiców - dobrze czujemy się z Gallasem w drużynie i czujemy, że jest potrzebny. Willy jeszcze pogra na Emirates jestem tego pewny, nawet gdyby odszedł [odpukać] to Wenger pewnie ściągnie do nas jakiegoś nowego Vermaelna, albo poprostu postawi na Djourou.