Komentarze użytkownika Eyeless
Znaleziono 257 komentarzy użytkownika Eyeless.
Pokazuję stronę 2 z 7 (komentarze od 41 do 80):
Hehe, to był sezon, po którym zaczęła się moja przygoda z Kanonierami :)
Ostatnie 20 minut bylo wyjątkowo przykre. Jeśli z Barcą zagramy jak w pierwszej połowie to mamy szansę, jeśli tak jak w drugiej to będzie gorzej niż rok temu :)
@gooner92
Dlatego ci napisałem , obejrzyj sobie jeszcze raz drugą połowę, nieuznana bramka Besta była już przy stanie 1:4 po wspomnianym karnym, dokładnie w 73 minucie. Do straty pierwszego gola przez conajmniej 10 minut graliśmy jak normalna drużyna, również tworząc okazje pod bramką Srok. Dramat się rozpoczął po stracie tej bramki i zdjęciu Arshavina. Po jego zejściu zawiódł ewidentnie środek, Cesc i Jack wogóle nie wzięli na siebie odpowiedzialności za rozprowadzanie piłki. Nie było zawodników w środkowej formacji, którzy holowaliby futbolówkę, przenosząc ciężar gry na połowę przeciwnika oraz wymuszali faule rywali.
@gooner92
Obejrzyj sobie jeszcze raz druga połowę, po zejściu Diaby'ego straciliśmy kontrolę na jakieś 5 minut , po czym wróciliśmy do gry do momentu podyktowania karnego. Potem była dopiero równia pochyła , niestety tak jak wspomniałeś w klasycznym dla nas stylu, czyli kompletnie bez walki, tu od kilku lat nie ma wyciągania wniosków. Jedyna osoba, która miała szansę pociągnąć naszą grę, czyli Arshavin (w porównaniu do reszty naszych graczy zawodnik doświadczony) został niestety zdjęty. Nie pastwiłbym się tak nad Rosicky'm, bo gdyby zmienił np. Wilshere'a to moim zdaniem ten mecz skończyłby się kompletem punktów dla Kanonierów.
Z mojego punktu widzenia dwa przełomowe momenty tego spotkania to kontuzja Djourou i zdjęcie Arshavina. Wejście Squillaciego kompletnie zdezorganizowało nam obronę, natomiast zamiana Arshy, który ciężko pracował z przodu utrzymując piłkę spowodowała, że kompletnie cofnęliśmy się przed rywalem i naszą jedyną taktyką do straty 4 bramki była wybijanka na van Persiego. Czerwona kartka dla Diaby'ego z perspektywy czasu nie wpłynęła na naszą grę bardziej niż te dwa wydarzenia, co najwyżej bardziej obnażyła słabość naszych dwóch zmienników. Przez pierwsze 5 minut grania w 10-tkę szukaliśmy rytmu, potem znowu zaczęliśmy panować nad sytuacją na boisku przetrzymując piłkę i kreując okazje, aż do sprezentowanego rywalom rzutu karnego. Dopiero wtedy zamiana na Rosickiego i kompletne oddanie inicjatywy spowodowało, że się pogrążyliśmy. Pokazuje to tylko dalszy ciąg problemów z mentalnością i brak zaangażowania. Te ostatnie 20 minut sprawiało wrażenie, jakby nasi gracze chcieli dotrwać do końca, nie odczuwając żadnych trudów tego twardego spotkania. Dzięki temu rywal co chwilę mógł ponawiać ataki i niestety trudno być zaskoczonym z powodu końcowego rezultatu. Szkoda jedynie bramki van Persiego na 5:4, no ale sędzia również nie uznał prawidłowego gola Besta na 2:4.
Obawiam się, że ta drużyna nie wygra mistrzostwa dopóki główni rywale swoją słabszą dyspozycją nie pozwolą jej na to, wtedy zapewne dopiero uwierzą w siebie. Póki co pozostaje się cieszyć z tego, że udało się odrobić chociaż jeden punkt, tylko zdaje się, iż jest to woda na młyn grupy pościgowej (Spurs, Blues, Citizens)
@magic12 \Ramsey nie moze zagrac bo powędrował już na wypożyczenie do Cardiff. Reszta wygląda dosyć realnie, pozostaje kwestia stanu zdrowia Rosy, czy już się wyleczył.
HD 720p, 60fps, z wysokim bitratem 13.5mbps
1 połowa : multiupload.com/E3HY8LST7Z
2 połowa : multiupload.com/ZNG5KLN5HR
@page
Tutaj raczej nie jest problemem liga z której przychodzi zawodnik, PL jest na tyle wymagajaca, że każdy prędzej czy później się sypie. Czy to Rooney, który załątwił sobie końcówkę poprzedniego sezonu i MŚ czy Lampard, który niegdyś bił rekordy kolejnych spotkań, a ostatnie 2 lata boryka się z urazami. Najróżniejsze problemy dotykały przecież najtwardszych graczy innych ekip Terry'ego, Essiena, Vidica, Ferdinanda, Gerrarda czy nawet Drogbę. To są na tyle wyniszczające rozgrywki, że tym graczom po prostu trzeba dać się wykurować i nie ryzykować ich zdrowia co chwilę zanim się dokładnie nie wyleczą. Przykład Rosickiego pokazuje, że porządnie przeprowadzona rekonwalescencja sprawia iż, zawodnik może funkcjonować bez problemów zdrowotnych nawet w lidze angielskiej.
Odniosę się głównie do wstępu dotyczącego naszej "walecznej" w pierwszej połowie poniedziałkowego meczu drużyny. Ta agresja i determinacja , o której wspominasz, odbywała się głównie na naszej połowie podczas desperackiej chwilami obrony. O naszych rywalach, których spychamy na własne pole karne, również wspomina się po przegranych spotkaniach, że wypruwali z siebie flaki. Tylko czy to świadczy o tym, że drużyna jest twarda, czy że jednak za słaba, żeby narzucić własny styl? Broniąc się desperacko, każdy potrafi być agresywny, gorzej, że tak naprawdę ma to niewielkie przełożenie na grę obronną na całym boisku, na pressing, o którym zresztą wspominasz (i co do mizerności, którego w pełni się z tobą zgadzam).
Co do pozostałych kwestii :
Ad.1. Ostatnia zmiana stylu gry tej drużyny nastąpiła w 1996, uwierz mi, wcześniej można było tylko podziwiać indywidualne popisy Wrighta i zagrania Mersona ... no i defensywny mur nie do przebicia. Od tego czasu następowała ewolucja ściśle związana z posiadanymi zasobami ludzkimi ;)
Ad.2. Jak dla mnie Chamakh jest mniej chimeryczny od Adebayora i Bendtnera , tobie wydaje się, że już osiągnął szczyt swoich możliwości na wyspach, ja mam wrażenie, że to dopiero pozytywny (na pewno nie rewelacyjny) początek. Zresztą można podkreślić też jego zalety defensywne, porównajcie sobie ilość straconych bramek po stałych fragmentach gry z tego sezonu i z poprzednich.
Ad.6. W tym przypadku wszystko zależy od kolegów z zespołu, czy boczni obrońcy pokazują się do gry, czy stoperzy ustawią się odpowiednio, aby bramkarz mógł zagrać piłkę np. do cofającego się pomocnika. O ile Fabian raczej te piłki ekspediuje, to z dotychczasowych obserwacji Szczęsnego wynika, że szuka dogrania, tyle że spotkanie na Old Trafford nie mogło być tego potwierdzeniem, bo nikt z naszych graczy z pola do zagrania się nie pokazywał.
@sebasz
Czasem mam wrażenie, że tylko na emirates panuje dziwny zwyczaj wpuszczania zawodników na boisko zanim się do końca wyleczą. Jedyne osoby, którym to odpuszczono to Rosicky, van Persie i Vermaelen po uprzednich odnowieniach kontuzji. Jak pokazuje rzeczywistość obecnie poszliśmy po rozum do glowy z Fabregasem, jest szansa, ze i Gibbsa w przyszłości będziemy pod tym kątem oszczędzać.
@CharlieTheUnicorn
zwłaszcza w lidze angielskiej, sam Wenger pomimo swojej wizji gry nigdy nie próbował zepsuć defensywy która powstała w czasach "Boring Boring Arsenal" i funkcjonowałą jak szwajcarski mechanizm ... i dzięki nim odniósł sukces
@CharlieTheUnicorn
Z tym się zgodzę, że defensywa w postaci Gibbs-Vermaelen(DJ)-Koscielny-Sagna stanowiłaby już jakąś nadzieję na spokój w tyłach, jeszcze tylko rozsądek w decydowaniu kto będzie wypelnial zadanai defensywne w pomocy (oby Song się na tym skupiał) i mozemy powalczyć z każdym.
@sebasz
Coś w tym jest, chociaż mam wrażenie, że problem leży też gdzieś indziej ... SAF w końcu miał do dyspozycji wszystkich tych zawodników, o których wspomniałeś , a jednak wybrał tych konkretnych. To niestety różni Arsene'a od trenera diabłów, że nie próbuję ustawić drużyny pod rywala tylko zawsze usiłuje grać swoje. Już wcześniejsze mecze w tym sezonie pokazały, że grą fizyczną i kontratakami można nas zniszczyć, ManU wyniósł to jedynie na wyższy poziom, wychodząc w określonym zestawieniu personalnym. Boss w swoich koncepcjach kadrowych czasem się zachowuje tak jakby wciąż funkcjonował na poczatku tego wieku, problem w tym, że nie ma już tak twardych i walecznych graczy jak kiedyś. Taka Barcelona potrafi grać kilka razy lepiej pressingiem niż my, zdecydowanie zadziorniej (mając Puyola i Pique) pokazując nam, że samym "klepaniem" spotkań sie nie wygrywa, trzeba jeszcze pograć trochę w defensywie (i nie mówię tu o obronie tylko bronieniu całej drużyny).
@Kanonier204
z perspektywy czasu i zawodników jakich mieliśmy na rewanż, to niestety obawiam się, że nawet pomimo zdobycia drugiej bramki i tak byśmy ten mecz przegrali ... może to takie samotłumaczenie aby nie rozdrapywać ran, ale ta druga bramka nie zmieniłaby nic w naszej grze, a tym bardziej katalończyków
@jan111to
Istotą kibicowania nie jest bynajmniej bezkrytyczne ocenianie swej ukochanej drużyny. Zawsze należy ją wspierać przez te 90 minut boiskowej walki i nigdy nie wypierać sie jej pomimo ewentualnych porażek. Ale to powyższe nie wyklucza szukania źródła pojedynczych niepowodzeń i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat gry ulubienców.
Sam pewnie zauważyłeś, że od kilku lat mamy spore problemy z ogrywaniem "klasowych" drużyn.
@Vpr, przesadzasz, w tamtym meczu nawet rozgrywalismy piłkę, inna sprawa, ze nasza gra defensywna była żałosna, ale wczoraj niestety przez znakomitą większość meczu pomimo słabej postawy ManU graliśmy FAJĘ!!! taką najprawdziwszą charakterystyczną dla Vinnego Jonesa i jego kolegów z lat 90-tych "wypierdzielankę", zginalismy nasz karczek (bo trudno było mówić o karku) pod każdym fragmentem pressingu ze strony gospodarzy ... takie jest moje odczucie, tak jak pisałem, być moze dlatego że najświeższe, ale w przypadku spotkań Chelsea żadna połówka tak mi nie zapadla jak tamta ze spotkania wygranego pomimo, że zdarzało się nam ostatnimi czasy przegrywać wysoko (ale nie grać w gorszym stylu niż tamte 45 minut).
Vpr, odniosłem się w kontekście historycznym do meczów z ManU ;) (faktycnzie zabrakło bardziej bezpośreniej uwagi w tekście), tych obejrzanych wyjazdowych mam na koncie ok. 20 (z czasów Wengera) i uwierz mi, tak nędznej ofensywnie pierwszej połówki przez te dwie dekady sobie nie przypominam. Oczywiście z pozostałymi rywalami zdarzało nam się nie błyszczeć również, ot chociażby ostatnie zwycięstwo na Stamford po dwóch bramkach van Persiego (w 2 połowie!!) gdzie pierwsze 45 minut było moim zdaniem największą porażką dekady (naprawdę) w wykonaniu Kanonierów, ale to już inna hostoria i zakończenie znacznie lepsze.
arni_gunner, zlituj się, nie przytaczaj sytuacji, która była jedną z bardziej absurdalnych sędziowskich pomyłek na MŚ. Na żywo sam bym nie dał po wejściu Ferdinanda kartki, dopiero powtórka w jakiś sposób uzmysławia wraz z porwaną koszulką Bacary'ego, że faul był na żółty kwit. Czerwona to chyba tylko w lidze hiszpańskiej po uprzednim otoczeniu sędziego wianuszkiem złożonym z Xaviego, Iniesty, Puyola i Villi. :)
Chciałbym aby Fabiański wyleczył swoją kontuzję dokładnie, innymi słowy życzyłbym sobie występu Wojtka ze Stoke, na Łukasza są zbyt fizyczni moim skromnym zdaniem.
za dużo "niestety" ... albo wina :)
Po kilku kielichach wina rozwiązuje mi się język, więc po moim (niegdyś) ulubionym i tradycyjnie wyczekiwanym meczu już na chłodno wyżalę się na temat tego, co zaobserwowałem.
Tak sobie sięgam pamięcią wstecz lat naście i choćbym chciał, to nie przypomnę sobie bardziej beznadziejnie zagranej pierwszej połowy. Zapewne okłamuję się w tym momencie, bo wspomnienie ostatniej porażki jest najświeższe, ale było w tym meczu dokładnie to coś, co podkreślił Don/Przemek, a o czym od jakiegoś czasu opowiada, denerwując wszystkich kibiców (Kanonierów) Evra. W dniu wczorajszym, w naszej drużynie znowu wyszła na boisko ekipa "juniorów", wspierana miejscami przez rutyniarzy, ale niestety nie wszyscy z nich pokazali "jak zwyciężać mamy". Już składy wyjściowe wzbudziły we mnie pewną nieufność, tak, rozumiem nasze zachwyty nad młodym Jackiem i jego kreatywnością, ale pokażcie mi moment w tym meczu, w którym ten rozwijający się jeszcze piłkarz mógł zabłysnąć. Na Old Trafford mają prawo wyjść tylko ludzie, którzy nie przestraszą się rywala, tacy co potrafią wygrać bezpośredni pojedynek z rywalem, stwarzając swoim kolegom przewagę. Nie byli to niestety tego dnia Chamakh, Arshavin czy Song (póki nie grał typowo defensywnie jak w drugiej części), nie mówiąc już o linii defensywnej, w której jedynie Koscielny prezentował się z zaangażowaniem. Do towarzystwa wspomnianemu francuzowi wczorajszego wieczora spośród naszych formacji ofensywnych można było dodać jedynie chyba Rosickego i Nasriego, pozostała grupa grajków chowała się za plecami, gdy rywale otaczali ich kolegę posiadającego piłkę. Niestety, „diabły” w dniu wczorajszym pokazały swój charakter i zaangażowanie, i pomimo , że piłkarsko ten spektakl stał na średnim poziomie, to drużyna z Manchesteru swoim zaangażowaniem potrafiła objąć prowadzenie, nawet dzięki przypadkowej bramce. Ten hart ducha, którym mogli się zachwycać mieszkańcy Manchesteru, jakoś nie potrafi objawić się w tegorocznych spotkaniach Kanonierów. Pełen nadzieji składam to na karb tymczasowego (lecz przeciągającego się) braku Vermaelena, który chyba jako jedyny wśród naszych „magików” jawi się jako gracz z werwą, ambicją i zacięciem przekładającym się na ducha całej drużyny. Spoglądam jeszcze z nadzieją na Rosickiego, Nasriego, Fabregasa i van Persiego, ale ten pierwszy zbyt rzadko grywa, aby reszta brała z niego przykład, podobnie jak Holender, który jest regularnie eliminowany przez urazy. Natomiast para naszych reżyserów musi chyba występować obok siebie, aby z najlepszymi rywalami błyszczeć, ale chyba tylko wtedy gdy są w pełni formy. Patrząc na nasze poniedziałkowe, anemiczne zaangażowanie zastanawiam się, gdzie są ludzie pokroju Ljungberga, Parloura, Winterburna, Petita czy przede wszystkim Vieiry, że nie wspomnę o Edu,Flaminim czy naszych słynnych stoperach. Niestety dochodzę do wniosku,że tacy gracze reprezentują rywali, żeby nie wspomnieć o wczorajszej postawie Parka, Fletchera czy Vidica. Tego typu pokolenie dopiero dochodzi w naszej drużynie do głosu, niestety nie są to jeszcze postacie wiodące. Pojawia się Gibbs, który jedynym czym ustępuje Gaelowi to szybkość (ale kto mu w tym elemencie nie ustępuje), kolejnym jest Wilshere, którego zaciętość jest widoczna, ale w meczach z najlepszymi wciąż pozostaje w cieniu kolegów (wiosna będzie jego, obu :) ) czy Lansbury, któremu wróżę przyszłość na miarę Lamparda, jeśli tylko będzie się rozwijał w tym tempie (ale to dopiero za rok/dwa). Pozostaje mieć nadzieję, że w sezonie , w którym tak wiele drużyn ma szansę na mistrzostwo, bo liga jest wyrównana jak nigdy], zdrowie będzie dopisywało naszym zawodnikom i w domowych spotkaniach rewanżowych z całą czołówką (Chelsea, ManU, ManC, Liverpool, AstonVilla) błyśniemy formą, zabierając również komplet z White Hart Lane. Tylko mam takie nieodparte wrażenie, że bez klasowych wzmocnień nasza ligowa przygoda skończy się jednak w kwietniu, a w LM jakiś miesiąc wcześniej.
link do torrenta hd , 720p, 60fps multiupload.com/D41Q6OYP2R
To zasłaniał, czy nie brał udziału w akcji ? Vladdyboy zdecyduj się. Zawodnik nie musi mieć kontaktu z piłką żeby spalony został odgwizdany jeśli w jakikolwiek sposób jego pozycja spalona powoduje korzyść dla jego drużyny w momencie zdobywania bramki. W tym przypadku Carew stał na linii lotu wydatnie zasłaniajac Fabiańskiemu pole widzenia i utrudniając możliwosć interwencji. Patrząc zresztą na reakcję Łukasza i jej szybkość to gdyby nie napastnik Villans tę pikę wyjąłby bez trudu.
link do torrenta w hd , 720p, 6Mbps
hotfile.com/dl/85374819/37e8b31/EPL_20101127_AstonVilla_v_Arsenal.torrent.html
Wolves - Arsenal 720p
1st half -> hotfile.com/dl/81813333/13e804d/wolves_1st_arsenal-regmo.blogspot.com.mkv.html
2nd half -> hotfile.com/dl/81819071/16225c4/wolves_2nd_arsenal-regmo.blogspot.com.mkv.html
720p torrent -> hotfile.com/dl/82583493/e08a3e8/EPL_20101114_Everton_v_Arsenal.torrent.html
tvoo.eu/ch3.html
http://www.tvoo.eu/ch3.html ...tnie się ale da się oglądać.
@gooner80
zakładam , że charlie wyśmiał ortografię, a nie opinię
@Cookies, 720p, 60fps, 6Mbps, EN
hotfile.com/dl/79396084/dd4e5a9/EPL_20101030_Arsenal_v_WestHam_1st_half.torrent.html
hotfile.com/dl/79427403/8f91d07/EPL_20101030_Arsenal_v_WestHam_2nd_half.torrent.html
Jak to klasycznie w roku mistrzostw świata największe szanse mają bohaterowie mundialu. Osobiście stawiam na :
Xavi - reprezentacja+mistrzostwo hiszpanii
Iniesta - j.w. + bramka w finale
Forlan - rewelacja na mundialu + puchar uefa
Sneijder - wicemistrz świata + mistrz włoch i CL
Messi - kapitalna forma we wszystkich rozgrywkach, tytuł krajowy.
Osobiście dałbym wyróżnienie Sneijderowi, bo na tytul Hiszpanii złożyło się więcej doskonałych postaci np. Puyol, Villa, Casillas, nawet trochę Fabregas. Na pudle umieściłbym jeszcze któregoś z hiszpanów i Forlana.
@xGun , zależy jakiej jakości, bo 60fps od skpd zawsze zajmuje ok. 4.3-4.5GB ... torrent znajdziesz tutaj - hotfile.com/dl/78124450/d59b9ce/EPL_20101024_ManCity_v_Arsenal.torrent
torrent do wersji hd 720p - hotfile.com/dl/78124450/d59b9ce/EPL_20101024_ManCity_v_Arsenal.torrent
Torrent w HD -> hotfile.com/dl/77228019/73b60df/UCL_20101019_Arsenal_v_Shaktar.torrent.html
Przypomniał mi się wczorajszy komentarz w okolicach 70 minuty panów pracujących dla FS South.
"7 shots, 6 on target, 5 goals" po czym panowie się roześmiali na anteni ... oby wczorajsza skuteczność jak najczęściej nam dopisywała.
torrent
hotfile.com/dl/76858442/c5a8dc3/EPL_20101016_Arsenal_v_Birmingham_720p.torrent.html
Torrent do wersji hd (720p) znajdziecie pod tym linkiem :
sporttorrent.com/download.php?id=4596424b42df4ddb1025d22d19b2c12505f11e8a&f=CL%2020100928%20Partizan%20vs%20Arsenal%20720p.torrent
Tradycyjnie torrent ze spotkaniem w jakości HD (720p)
sporttorrent.com/download.php?id=e8d851b6a3eb3e2d19623eade861e142dad42ec1&f=EPL%20-%20Arsenal%20vs%20WBA%20-%2026%20September%202010%20-%20720p.torrent
Meczyk w wersji HD (720p) ściągniecie przy pomocy torrenta stąd :
sporttorrent.com/download.php?id=a0c0eaef3395bcb7c5be4f11b12ae5e22d8fa653&f=Carling%20Cup%20Tottenham%20vs%20Arsenal%2021%20Sept%202010%20720p.torrent
Mecz z Bragą w jakości hd (720p, 60fps) poprzez torrent znajdziecie tutaj
multiupload.com/X2M0K0RRTI
Big Sam pierwszy raz od dosyć dawna przegrał z Wengerem to musi teraz pożalić się trochę w mediach, nagle jego kopanina przestała być skuteczna. Jakoś jego kandydatura na przyszłego rodzimego selekcjonera na wyspach od dłuższego czasu mi nie pasuje, z Moyesem czy Hodgsonem przegrywa w przedbiegach.
![](https://kanonierzy.com/coats/Leicester.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Arsenal.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Arsenal.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Manchester City.png)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamil_malin
aż tak źle z tym stylem za Grahama nie było, na pewno lepiej niż za Riocha, wtedy Arsenal nie miał nawet pomysłu na atak ... zresztą co tu dużo mówić, poziom techniczny ligi angielskiej był wtedy zbliżony do obecnego polskiej, tyle, że na wyspach jak biegali tak biegają 3 razy więcej