Komentarze użytkownika Eyeless

Jeśli znajdą się chętni mogę wystawiać mecze Arsenalu dostępne w 720p (60fps) poprzez torrenta.
Poprzedni z Boltonem znajdziecie pod tym linkiem

sporttorrent.com/index.php?page=torrent-details&id=778dde0a650f5e95b1305a04f228a1599b74c8bb

Posiadam również wcześniejsze spotkania ligowe

A czy ktoś zastanawiał się po ok. kwadransie czy pan Atwell odważy się dać od razu 2 żółte kartki dla Davies'a? Szczerze to spodziewałem się, że dostanie odroczoną kartkę za wejście w Rosickiego, ale po tym jak kilka minut później wjechał w Wilshere'a to jakoś nie moglem sobie wyobrazić, że sędzia sprezentuje Kevinowi od razu dwa żółtka. Jaka szkoda, że mnie nie zaskoczył, łatwiej by mu było się tłumaczyć z tego niż z tych wszystkich "byków" typu wyrzucenie Cahilla, brak kary dla Robinsona etc.

Ale jaka piłeczka od Rosickiego do Sagni , cudo

Aż przyjemnie patrzeć na Rosickiego, te jego dzisiejsze podania, palce lizać, widać , że w końcu nic mu nie dolega i przepracował okres przygotowawczy. Chamakh i Walcott z przodu tez zaskakują, bardzo dobrze się rozumieją, aż dziw, że Marokańczyk nie trafił jeszcze dzisiaj. Dobra gra kanonierów tylko drażnią mnie straty Diabiego, ale nie można mieć wszystkiego, stawiam na to, że zobaczymy jeszcze dzisiaj Velę i Eboue, a nasi niedawni finaliści MŚ jeszcze sobie poodpoczywają :)

Gooner250, faktycznie bramka Sylvinho była kapitalna, zresztą jeśli to nie był konkurs na najładniejsze bramki ostatniej dekady to sam Bergkamp mógłby obsadzić całą piatkę :) Polecam youtube.com/watch?v=HJmX5vSz24E
A swoją drogą jedyną konkurencją dla bramki Heńka z ManU mógłby być chyba tylko van Persie trafieniem z Charltonem
youtube.com/watch?v=jp_6yBB47bE

Kredens, tu prawie nikt nie pamięta jak grał Arsenal przed Wengerem ;) ... nie zmienia to faktu, że przez pryzmat osiagnieć z przełomu wieków (98,02,04) wszystkim się marzą kolejne sukcesy. Niestety taka jest cena Ashburton Grove.

Kosmo, co za bzdura. Ludzie, zrozumcie, teoria o braku premedytacji może ma zastosowanie w momencie gdy ktoś nabije wam rękę np. w polu karnym (ale nie na linii bramki), ale w przypadku takim jak w meczu to nie ma znaczenia. Kapitan Barcy nie sięgnął piłki, spowodował "przypadkiem" upadek Fabregasa, a dokładniej uniemożliwił mu oddanie strzału w sytuacji "sam na sam". Werdykt krótki, albo nie ma faulu, albo jest, a co za tym idzie, karny i czerwona kartka za faul w sytuacji "1 na 1" z bramkarzem.

@hubertbp
W przypadku czerwonej kartki za faul nikt nie wydłuży kary powyżej 3 spotkań. Może być tylko niższa, osobiście spodziewam się 2 meczy.

Clever, od obecnego Vieiry na pewno, ale od tego który rządził naszym środkiem to jeszcze miałby się czego uczyć. Pojechałeś po bandzie z tą opinią :)

Panowie, czerwień oczywista, jeszcze żeby belg chociaż nie dał się wyprzedzić, a tak niestety minął się z piłką, potem trafił w zawodnika, klasyczny faul taktyczny. Miejmy nadzieje, że skończy się na 2 meczach absencji. Co do naszej gry w pierwszej połówce to jest tak jak zwykle, tylko West Ham gra na tyle spokojnie że ciężko ich skontrować. Po szybkim prowadzeniu tradycyjnie odpuszczamy rywalowi i czekamy na okazje żeby dobić, widać lekkie odpuszczanie. Na szczęście w 10-tkę skończy się kalkulowanie i zacznie gra. Jak nie spapramy niczego we własnym polu karnym to o 3pkt jestem spokojny, młotki się w dodatku odkryją.

@GunnersFan9

Rijkaard być może zbudował drużynę jeśli chodzi o zawodników , ale to Guardiola zmienił jej styl, przywracając ten błysk jaki mieli w latach 90-tych. Josip jako wybitny były pomocnik, większą silę położył w obecnej drużynie na pomoc , co pięknie widać w stylu gry Katalończyków, którzy od dobrych dwóch lat potrafią wygrać mecze drugą linią nawet gdy nie idzie ich gwiazdorom w ataku.

@kmr
Jesteś tu gościem, odpuść sobie personalne ataki, to pokażesz klasę i ktoś posłucha twoich merytorycznych argumentów a nie skupi się na tym żeby ci dokopać. Naprawdę nie przeszkadza mi twoja pewność i wiara , że katalończycy wygrają, cóż taki urok kibicowania, ale nie wszystko co piszesz ma sens. Jak wspominałeś jesteś z drużyną od dłuższego czasu , przeżywałeś wzloty i upadki, historia pokazuje, że po latach grubych mogą przyjść chude, wykluczyć nie możesz. W dodatku przeszliście już do historii w poprzednim sezonie, motywacja może podupaść. Poza tym jeśli się trochę orientujesz to przez te 4 lata nasza pierwsza jedenastka aż tak się nie zmieniła (nie bardziej niż Barcy), chyba że coś pomyliłeś i pragniesz się odnieść do drużyny sprzed lat 5 z finału?
Odnośnie argumentu z wychowankami to wraca nieśmiertelny temat Fabregasa, skoro tak to graczami nabytymi w Barcelonie są też np. Messi i Puyol, pomimo, że faktycznie profesjonalną karierę zaczęli dopiero w Katalonii. Z drugiej strony nasza piłkarska szkółka w sensownym kształcie działa od ok. 5 lat. W niedługim czasie nareszcie będą tego owoce, miejmy nadzieje klasowe. Inna sprawa to jednak to, że większość młodych graczy w naszej ekipie, pomimo że zostali nabyci, funkcjonuje już w Arsenalu (pierwszej drużynie/rezerwach) ok. 5 lat tak więc ich zgranie nie jest aż tak wielkim problemem.
W odniesieniu do kopiowania stylów to pozostaje mi się zaśmiać na argumentacje odnośnie tego, że kanonierzy wzorują się na Barcelonie. Większej bzdury dawno nie słyszałem i uwierz, nie powarzyłbym się na kretynizm w odwrotnym kierunku. Różnica jest zasadnicza, Wenger tworzy swój styl od nastu lat, ewoluuje on ze względu na piłkarzy którzy trafiają do pierwszej drużyny, niegdyś był bardziej bezpośredni bo drużyna szybciej przechodziła do ataków (lepsi indywidualiści), obecnie bardziej lubimy wchodzić do bramki, bo jesteśmy lepsi technicznie. Barcy styl ogólnie łątwo było zdefiniować , od wieków opiera się on na grze piłką tylko każdy kolejny trener robił z niego modyfikację. Ostatnie kilka lat zanim przyszedł Guardiola opieraliście się wyjątkowo mocno na gwiazdorach w napadzie, dopiero przyjście Josipa na ławkę spowodowało powrót do tego co grała Barca w latach 90-tych za Cruyffa. Zdziwienia nie ma, Guardiola po prostu zauważył, że jego drużyna pomimo posiadania doskonałych pomocników nie korzysta z nich tak bardzo jak może. Taka "stylowa" klamra Guardiola-zawodnik, Guardiola-trener. Oczywiście o klasie waszego trenera zdecyduje dopiero praca jaką podejmie z innymi ekipami po opuszczeniu Katalonii, bądź długotrwała praca z dobrymi wynikami w macierzystym klubie. W siłę del Bosque też mało kto niegdyś wierzył, z tamtym Realem mógł wygrać każdy, ale obecną reprezentacją Hiszpanii potwierdza klasę.
Natomiast co do szans z waszą ekipą, to oczywiście dziwnym trafem pół Europy je widzi poza kibicami Barcy. Być może opierają się one na złudnej nadziei, że ktoś was pokona, ale jednak głosy się podnoszą. Głównym argumentem na pokonanie Arsenalu jaki pada na stronach blaugrany są nasze tegoroczne wyniki z ManU i CFC. Jeśli ktoś widział te spotkania wie z czego wynikała nasza nieporadność (a raczej tragiczne wyniki). W przeciwieństwie do defensorów tych drużyn ostatnia linia katalończyków jest słabsza i mniej nastawiona na obronę. Fakt, nietrudno uznać , że macie najwybitniejszy atak w Europie na obecną chwilę, ale ten dwumecz wygra ekipa , która zdominuje środek. Jedyne czego możemy żałować to braku van Persiego, bo przy jego obecności w naszej awangardzie media inaczej by śpiewały o szansach kanonierów w lidze i CL.

Bardzo ciekawa teoria Ukraińca i z punktu widzenia porażek poniesionych w tym sezonie ciężko się z nim nie zgodzić. Zapewne obecny Arsenal przegrałby z tamtą ekipą fizycznie, tamci zawodnicy grali lepiej indywidualnie, rzadziej byli kontuzjowani i częściej w pojedynkę decydowali o losach meczu. Obecna drużyna na pewno jest lepiej poukładana technicznie, ale wydaje mi się, że bezpośredni mecz rozstrzygnąłby się na korzyść poprzedników tak jak tegoroczne spotkania z Chelsea i ManU.
W tym co pisał Oldgunner3 jest sporo racji, faktycznie niegdyś pomimo świetnej gry na krajowym podwórku marnie nam szło na europejskiej arenie. Jednak w tamtym czasie futbol europejski był bardziej wyrównany, ostatnie lata to bardzo duży skok Premier League i stąd też dużo lepsze rezultaty kanonierów w drugiej połowie poprzedniej dekady.
Poza tym porównując nawet kadry nie trudno wskazać chłopaków z 2002 i stwierdzić, że defensywa była pewniejsza, a w dodatku w ofensywie mieliśmy Henry'ego, Bergkampa, Ljungberga, Piresa (w genialnej formie) oraz Vieirę i Wiltorda, do tego było kilku ciekawych zmienników jak Kanu czy Edu, van Bronckhorst. Gdyby pojedynek dotyczył najsilniejszych jedenastek, bohaterowie przeszłości daliby jednak radę. Z drugiej strony na wspomnianych graczach kadra się kończyła , w tamtym czasie Boss miał zupełnie inną politykę i szkolenie własnych zawodników dopiero raczkowało, skuteczność wdrażania nowych graczy do systemu gry nie była najwyższa i zazwyczaj połowa transferów była średnio udana. Odbijało się to najbardziej na europejskich murawach gdzie jeden nieudany mecz w osłabionym składzie kończył naszą przygodę.
Na szczęście nadszedł czas Ashburton Grove i zmieniła się wizja budowania drużyny. Gdyby nie nieustanne ewakuowanie się najlepszych graczy po nieudanych sezonach to dawno trafiłyby się nam jakieś sukcesy. Ale wygląda na to, że nadchodzące lata będą zdecydowanie lepsze i drużyna z początku kolejnej dekady będzie dobrym powodem aby Oleg Luzhny jednak zmienił zdanie.
Zresztą co do Olega to nie było z nim tak źle, w defensywie był nawet solidnym zmiennikiem, na szczęście tamten sezon to już była dominacja Laurena.
PS : Ciekawostka, w obecnej i tamtej drużynie gra(ł) nawet jeden zawodnik, Sol. Ciekawe jakie on miałby na ten temat zdanie.

@fabregas1987
Jedno drugiemu nie przeczy, strzelają najwięcej bramek w ostatnim kwadransie sposród drużyn wielkiej czwórki. Ale ogólnie procentowo najlepszym kwadransem Arsenalu jest o ile pamiętam ostatnie 15 minut pierwszej połowy i zapewne to na myśli mieli panowie komentatorzy z C+.

@sebo656
Sąd podjął decyzję na podstawie czynu, a nie okoliczności. Skoro uznali (jak najbardziej słusznie), że było to popełnione z premedytacją, to w świetle tego iż pan Johnson uległ znacznemu ubytkowi na zdrowiu (a jest amatorem) nie widzieli innego wyjścia. Traktuj tę sytuację jak napad pod blokiem podczas którego jakiś buc łamie ci nogę. Tu nie ma miejsca na prace publiczne. Za celowy atak na twoje zdrowie jest kara niezależnie od miejsca i okoliczności, tylko najpierw to trzeba udowodnić. Oczywiście porównywanie tej sytuacji do Ramseya i Shawcrossa to bzdura. Raz, że trudno udowodnić było celowość, a dwa, że to jest zawodostwo i Aaron może liczyć na najlepszą opiekę medyczną , która nie tylko przywróci mu zdolność chodzenia ale również i grania na wysokim poziomie.

Mecze jakie nam zostały i problemy jakie mogą wystąpić :] :
Sunderland (H) - pomimo tego, że nie grają wybitnie na wyjazdach to możemy mieć problem z wygraniem, staną murem na własnej połowie i będą czychać na kontry.
Stoke (A) - jedna z nielicznych drużyn, która swą fizyczną grą nam wyjątkowo nie leży, jak stracimy pierwsi bramkę to będzie bicie głową w ścianę.
Burnley (H) - jeden z wyjątków gdzie nie powinna nam się stac krzywda, po odejściu Coyle'a dla mnie pewniak do spadku ... obyśmy tylko nie zlekceważyli ich za bardzo
Hull (A) - po meczu na Emirates wyprują sobie flaki żeby nas zgnojić tak jak próbował to robić Bolton, szykuje się wielka wojna, strzelimy pierwsza barmkę , mamy 3 punkty, jeśli nie to morale w dół, a na dokładkę pewnie kilka urazów
West Ham (H) - przy poważnym potraktowaniu nie powinno być wpadki, choć West Ham wyjątkowo lubi nam sprawiać niespodzianki na naszym stadionie
Birmingham (A) - kolejny mecz do pierwszej bramki, bardzo uważni w defensywie, jesli po takiej serii 3 wyjazdów zgarniemy komplet to będzie ogromnym wzmocnieniem psychicznym dla naszych grajków
Wolverhampton (H) - kolejny rywal do odstrzału, najgorzej że będa gryźli ziemię walcząć o utrzymanie, ale pierwsza bramka spowoduje lawinę, oszczędzą siły na kolejnych rywali.
Tottenham (A) - wywieźć stamtąd 3 punkty to będzie ... (???), jakkolwiek dawno nie było tak, żeby mecz na WHL mógł miec tak duże dla nas znaczenie w walce o mistrza, oby nie spętało to nam nóg
Wigan (A) - kolejna ekipa walcząca o utrzymanie, analogicznie do Wolves tylko będą dłużej stawiać opór mając za soba publiczność
Manchester City (H) - obyśmy do tego czasu nie stracili najważniejszych ludzi, jesli obędzie się bez kontuzji to po ciężkim boju powinniśmy pokonać ostatnią ciężką przeszkodę.
Blackburn (A) - bardzo groźni u siebie , te 2:6 wychodzą im już chyba bokiem , to będzie jak walka puncherów, znowu się szykuje +5 bramek w meczu
Fulham (H) - najgorzej będzie gdy ten mecz będzie decydował o wszystkim, rywale zza miedzy rzadko pozwalają nam na strzelenie bramki, może być męczarnia

Rywale jacy są każdy widzi, może to co napisałem nie bedzie miało specjalnego przełożenia na rzeczywistość ale piszę to pod kątem obserwacji tych drużyn przez ostatnie kilka(-naście) lat. W teorii mamy łatwiejszą ścieżkę niż czerwoni i niebiescy ale akurat niektórzy z naszych przyszłych rywali bardzo nam nie leżą. Jesli nie wykażemy się koncentracją w defensywie to o tytułach mozemy zapomnieć, bo niestety ale najbliższe mecze to takie, które wygramy tylko dzięki zachowaniu czystego konta.

@CLEVER
Twierdzenie, że Everton jest średnim zespołem jest mocno nie na miejscu. To jest drużyna , która w tym sezonie doświadczyła większej plagi kontuzji niż kanonierzy. Raptem od połowy grudnia grają w miarę stałym składem. Gdyby nie to, w walce o LM uczestniczyłoby 8 zespołów, a nie 7. To, że na otwarcie sezonu pacnęliśmy ich 6:1 w meczu, w którym wychodziło nam wszystko nie znaczy, że można ich dyskredytować, tym bardziej, że u siebie mieliśmy więcej szczęścia niż umiejętności i zdobyliśmy mocno szczęśliwy punkt. Miejmy nadzieję, że w najbliższym ligowym spotkaniu pozbawią punktów również ManU.
A co do pozostałych meczów to obawiam się tylko wyjazdów do Stoke i Tottenhamu. Jak chcemy być mistrzem to u siebie nie mamy prawa stracić punktu już z nikim.

@obserwator
To co napisałeś odnośnie Messiego to oczywiście prawda, co nie zmenia faktu, że była to tranzakcja 13-latka za 900$ miesięcznie :). Aczkolwiek zwisa mi to :), dobrze, że taki zawodnik trafił jednak do wystarczająco dobrego klubu jakim sa katalończycy i cieszy oczy kibiców na całym świecie. Rzecz w tym, że nazywanie Messiego i Fabregasa wychowankami Barcelony jest swoistym zawłaszczaniem, bo albo mamy tu wychowanka Barcelony i Arsenalu , albo Newell's Old Boys i Barcelony.
Szczegóły wyciągniecia Cesca z Barcy są wszystkim znane, brak jakiejkolwiek reakcji władz klubowych spowodował odejście młodego utalentowanego zawodnika, dzięki temu ktoś w Katalonii się ocknął i w kolejnych sezonach nagle z pierwszym zespołem zaczęli trenować Messi, Krkić i dos Santos. Krótko mówiąc można było pomyśleć wcześniej i o Fabregasie.

@tokioo
Wiesz, jakby się ktoś uparł to mógłby uznać , że Barcelona wykorzystała problemy zdrowotne Messiego żeby go sciągnąć za bezcen w wieku lat 13 (dokładnie za opieke medyczną). Przecież równie dobrze mógł się leczyć w swojej ojczyźnie rozwijając w jakimś dobrym, bogatym klubie np. River Plate etc. :).

Bardzo sobie cenię talent tego argentyńczyka i przy tych wszystkich dotychczasowych spekulacjach akurat ten pomysł piłkarskiej prasy przypadł mi najbardziej do gustu. Tylko coś mi się widzi, że jakiś włoski dziennikarzyna zgubił kropkę pomiędzy 3 a 5, jakby zapominając, że kanonierzy mają trenera i zarazem twardego ekonomistę w jednym. Choć z drugiej strony za młodego piłkarza obdarzonego niesamowitym ciągiem na bramkę , niebanalnym dryblingiem i zmysłem do gry kombinacyjnej w ciemno bym wyłożył ok. 15 mln funtów. Byłby lepszy niż Tevez, a w dodatku zapewne jego aklimatyzacja przebiegłaby szybko.

Marchwik , Adams grał naprawdę za krótko żeby lądować na pudle, w poprzedniej dekadzie razem z Wrightem i Seamanem byliby na podium ale w ostatnich 10 latach było naprawdę wielu ważniejszych zawodników, choćby Vieira, Pires, Ljungberg, Toure, Gilberto czy nawet Keown. Nic nie umniejszając naszemu najlepszemu kapitanowi w historii, to nie była już jego dekada.

Bez wątpienia dobry wybór. Przynajmniej na dwóch pierwszych pozycjach. Myślę, ze sam Fabregas wskazałby przed sobą kilku starszych kolegów , z którymi niegdyś grał. Na ostatnie miejsce na pudle promowalbym Ljungberga albo Piresa, z perspektywy lat sam już nie wiem, którego z nich, choć wolałbym jednak Szweda, wydaje się znacznie bardziej niedoceniany.

Trochę szkoda jednak tego werdyktu, bo na Anfield nawet nie wygraliśmy. W dodatku zespół poza fenomenalnym Arshavinem zagrał naprawdę słabe spotkanie. Zapewne wpływ na werdykt kibiców miało to, że mecz ten odbył się w poprzednim sezonie i wszyscy mają go jeszcze w swojej pamięci.

mdr_AFC , jak chcesz to mogę wstawić gdzieś spotkanie z Tottenhamem (megauplaod, torrent), dla mnie osobiście to był najbardziej emocjonujący mecz dekady. Obejrzyjcie sobie bramkę nr 4, autorstwa Ljungberga, po jakim fantastycznym podaniu Cesca padła. Na drugim miejscu chyba umieściłbym zwycięstwo nad Boro 5:3, sam przyznam, że takiego zwrotu akcji jak w tym spotkaniu nie było w żadnym innym przez tę dekadę, nerw mnie złapał jak dostaliśmy bramkę na 1:3. Na ostatnie miejsce podium zdecydowanie wygrana z The Reds 4:2 piękne odwrócenie losów spotkania, a do tego fenomenalna bramka Henry'ego na 3:2, czysta poezja.
Co do propozycji na bramkę dekady poza wspomnianą wyżej akcją Thierrego dorzuciłbym jeszcze magię Bergkampa zwieńczoną przez Ljungberga przeciwko Juventusowi. (youtube.com/watch?v=j6a_A7JLU2A).Głupio by było również nie dodać czegoś autorstwa Piresa, w końcu strzelił on mnóstwo pięknych bramek np ta z Villą (youtube.com/watch?v=cEVzSSPB4JA) czy wklejona już z Liverpoolem. Na koniec jeszcze jedno cudeńko Vieiry, gra podaniami a la Arsenal, dla koneserów (youtube.com/watch?v=jyRy0C9dxe8).

torrent do meczu w hd (720p)
mininova.org/tor/3105418

Oczywiście trzeba pamietać , ze mamy dopiero połowę października i ktoś moze jeszcze błysnąć (oby nasi) co wpłynie w dużym stopniu na wybór decydentów.

Stawiam na trójkę Xavi, Messi , Ronaldo, w takiej kolejności. Wszelkie animozje zostawić trzeba na boku i trzeźwo spojrzeć na ostatni sezon. Do pierwszej piątki dorzuciłbym jeszcze Drogbę i Torresa. Bez tych dwóch ludzi nie byłoby dobrego wyniku Chelsea i Liverpoolu. W pierwszej 10-tce na pewno kolejna trójka z Barcy Iniesta, Henry (tylko się cieszyć) i Etoo, poza tym Gerard i może Lampard. Przychylę się do tego co napisał olo_18 (w zasadzie już 20 :P), na tej liście brakuje van Persiego, który był w tym roku naszym najważniejszym ogniwem i miałby pewnie szansę na pierwszą 10-tkę. Z tego co widzę łatwiej napisać czego niektórym brakowało żeby liczyć na tę nagrodę niż czym zasłużyli, zacznijmy od naszych. Fabregas pomimo świetnego początku obecnego sezonu i dobrej gry w Pucharze Konfederacji za mało osiągnął/grał, Arshavin niestety nie pograł w Lidze Mistrzów. Cała rzesza zawodników błyszczała tylko w lidze : Forlan, Ibrahimovic, Dzeko, Ribery, Gourcuff, Benzema, Villa, Kaka, Diego. Celowo pomijam obrońców bo to nie był ich sezon, każdemy trafiały sie kontuzje lub słabszy okres. Giggs nie był zawodnikiem kluczowym, Toure, to wyrobnik , o dużym potencjale, ale jednak robotnik. Do walki o pierwszą "dychę" pozostają tylko Rooney, Fabiano i Casillas, pierwszy z nich byl ważnym ogniwem diabłów (choć moim zdaniem mniej niż Tevez którego brak na liście), drugi świetnie spisywał się w lidze i reprezentacji podobnie jak i bramkarz Realu. Ale to tylko moje subiektywne spojrzenie. ;)

UKRADŁ?? Wydawało mi się, że Wenger obiecał Fabregasowi szybką karierę w Arsenalu i ten nie widząc żadnego zainteresowania ze strony sztabu trenerskiego pierwszej drużyny w pełni świadomie się ewakuował. Fakt, przepisy były wtedy takie, że nie dało się zablokować ruchu zawodnika w wieku lat 16, ale jak się okazało Barcelona, która również przecież sama ściąga zawodników z innych klubów nawet w wieku lat 12-13 powinna o tym najlepiej pamiętać. Oczywiście zaraz po tym jak młody Fabregas zabłysnął w meczach Premier League wszystkim zrobiło się żal i pomni doświadczeń szybciutko zaczęli promować młodych, Messiego, dos Santosa i Krkica do szerokiego składu pierwszej drużyny. Dzięki temu przynajmniej ten pierwszy został w klubie, bo znając życie katalońskie towarzystwo napalone (w tamtym czasie) na powtórkę z galacticos mogłoby nie zauważyć, że mają taką perełkę w klubie.

Co do reakcji kibiców Arsenalu na podchody Barcelony to zapewne wynika ona z tego, że od kiedy na highbury nastał Wenger i drużyna zmieniła swój styl gry raz na jakiś czas z okolic camp nou roznosiły się piękne plotki na temat tego kto to nie chciał odejść do Barcelony z Londynu. Skończyło się na tym że w tym kierunku powędrowali Overmars, Petit, Silvinho, van Bronckhorst, a ostatnio Henry i Hleb co na pewno nie było przyjęte przez kibiców zbyt pozytywnie.
Punktów widzenia jest wiele, nie każdy musi podzielać mój czy twój

To nie był taki łatwy mecz jakby się mogło wydawać, bramki padały po błędach bramkarza (po Kielym można się było spodziewać dużo lepszej interwencji przy strzale Veli) i obrońcy WBA (fatalnie przy drugiej bramce). Poza tymi sytuacjami czystych okazji było jak na lekarstwo, więc brawo dla naszej młodzieży za przytomność umysłu i niezłą skuteczność, bo faworyta do powrotu do PL wypunktowali jak rasowy bokser.
Odnośnie indywidualnych występów to ja akurat byłem pod wrażeniem występu Coquelina. Przez godzinę pobytu na boisku przegrał jedynie 2 pojedynki indywidualne , a imponował w tym czasie świetnym ustawianiem się i odbiorem. Zresztą patrząc na niego widziałem identyczną swobodę panowania nad piłką co u Cesca, choć akurat młody francuz jest bardziej od zadań defensywnych.
O Wojtku Szczęsnym już chyba wszyscy napisali prawie wszystko, dodam tylko, że w obecnej chwili to nasz najlepiej grający nogami golkiper. Takiego spokoju i dokładności mogą mu pozazdrościć i Almunia, i Fabiański, a także znakomita większość bramkarzy PL. Niestety jak na warunki ligi to brakuje mu jeszcze ogrania na przedpolu i jego występ w pierwszej drużynie mógłby się skończyć utratą kilku bramek po stałych fargmentach gry, tak więc lepiej niech jeszcze sie ogra. Przy swoim refleksie i naturalnych predyspozycjach (geny po ojcu) myślę, że bedzie przyszłością tego klubu, a wspomnianego rodzica przerośnie również na chwałę naszej narodowej reprezentacji.
Zauważyliście, że jak na razie nie stracił żadnej bramki w meczach pierwszej ekipy (turnieje + Carling Cup)?

linki do meczu :
1st half
multiupload.com/6XS12UV1K9
2nd half
multiupload.com/O87YF7BVJS
Szczesny postmatch
multiupload.com/OA7ZB88Q7X

Dokładnie Arlo, największą częścią tych wartości jest zazwyczaj infrastruktura - wartość nowoczesnych obiektów w Manchesterze czy Londynie, albo położonego w ścisłym centrum Santiago Bernabeu ma znaczący wpływ na powyższy ranking. O arenach futbolowych w USA nie ma co nawet wspominać bo to są prawdziwe giganty (swieżak w NFL z Houston ma największy obiekt, stąd wogóle trafił do 10-tki). Do tego szacuje się roczne przychody z działań marketingowych, sprzedaży praw, przychodów sportowych i stąd takie masakryczne wartości. Generalnie rządzi piłka nożna, baseball i NFL, z NBA najlepiej wypada Knicks - ok. 600mln $, a z NHL - Toronto ok. 400mln $.

druga połowa :
megaupload.com/?d=S18HQJ5W

pierwsza połowa :
megaupload.com/?d=ZGG0NBG4

jeszcze raz
1st
megaupload.com/?d=588CBGAK
gigasize.com/get.php?d=y3fchzt4tvc

2nd
megaupload.com/?d=7S6EMARM
gigasize.com/get.php?d=fgrjcm03dvd

strzeluch , opamietaj się, nie wyzywaj ludzi od sezonowców próbując udowadniać jak wielkim jesteś kibicem, ciesz się że masz możliwość oglądania kanonierów na żywo czy to na stadionie, czy w internecie i oszczędź wywyższania się ... ściągnij sobie ten mecz i kontynuuj swoją serię
1st half
h**p://www.gigasize.com/get.php?d=y3fchzt4tvc
h**p://www.megaupload.com/?d=588CBGAK
2nd half
h**p://www.gigasize.com/get.php?d=fgrjcm03dvd
h**p://www.megaupload.com/?d=7S6EMARM

Za takie pieniądze, to z Lazio jedynie Zarate, i oby Pandev był zasłoną dymną dla zakupu argentyńczyka :)

Szkoda, że odchodzi tak groźny zawodnik. Z drugiej strony ciężko w nim było dostrzec jakiś zapał w poprzednim sezonie. Widać było , że z odejściem nosił się już od dłuższego czasu, a jego pozostanie było efektem determinacji Wengera. Jeśli transfer się potwierdzi to miejmy nadzieję, że Arsene postara się o uzupełnienie składu, sezon długi, a ławka jak zwykle krótka. Tak jak inni też widzę w naszym składzie Huntelaara, taki bramkostrzelny napastnik byłby dla nas idealnym wzmocnieniem. Pod względem fizycznym zapewne by sobie poradził, jego gra w powietrzu jest na wysokim poziomie więc jak tylko otrzymamy gotówkę od Citizens trzeba by było ją przeznaczyć na blondwłosego Holendra. Wierzę , że Boss nie uzna, iż powracający z wypożyczenia Jay Simpson wystarczy jako uzupełnienie naszej pierwszej linii. Pomimo tego niezmiennie liczę na to, że gdzieś tam w notesiku naszego managera wciąż widnieje adnotacja : "sezon 2009/10 - ściągnąć za wszelką cenę Mauro Zarate". Ale to tylko moja fantazja.
Co do Togijczyka, to swoim zachowaniem nie wzbudza szacunku, odejście do zbrojącego się rywala ma na pewno dla niego znaczenie pod względem sportowym, jednak zmiana barw klubowych w obrębie ligi zawsze wzbudza niewybredne komentarze. Z perspektywy czasu wydaje się, że jego transfer do Milanu czy gdziekolwiek na południe Europy (tylko tam jeszcze jest wielka kasa) wyszedłby mu bardziej na zdrowie, a tak czeka go sezon spędzony na okładkach tabloidów (zapewne nie omieszka skrytykować swego bylęgo klubu) i baardzo "gorące" przywitanie na Emirates (marna jakość dopingu nigdy jakoś nie przeszkadzała w zaangażowanym wyrażaniu "dezaprobaty").
... a może jednak obudzę się jutro rano i okaże się, że to kolejna plotka wyssana z palca , chociaż chyba lepiej nie, ale kto to wie.

waldek_89
Dixon, był świetnym graczem, harował jak wół na swojej flance, o jego klasie niech świadczy to, że w momencie przyjścia Wengera na Highbury Lee miał 32 lata. Grał jeszcze 7 pełnych sezonów, w których zdobył dwa dublety i miał niewątpliwą przewagę nad wszystkimi kolejnymi graczami, którzy pojawiali sie na tej pozycji po nim, a mianowicie potrafił zdecydowanie dokładniej dorzucać piłkę na głowy kolegów :)

70 minuta, nadzieja na wygraną nikła, na awans jeszcze mniejsza, w zasadzie pozostalo pogratulozwać rywalom świetnej postawy w dwumeczu i życzyć sobie aby taki ostry kopniak w dupsko sprawil, że pojadą na old trafford wygrać

ww?.442.dk/index.php/tv/clip_id=15596 ... powtórka