Komentarze użytkownika Gozdzik

Tego się bałem najbardziej. Braku emocji w rewanżu. Wstyd.

Jak zejście jednego zawodnika mogło zmienić tak diametralnie naszą grę w obronie? to jest niepojęte.

Jak można było tak przegrać w powietrzu?

Ozil powinien huknąć ile sił w nogach pod poprzeczkę. Szukanie długiego rogu było przy takiej klasie bramkarza bez sensu.

No i warto dodać - Iwobi, jak było do przewidzenia, bezproduktywny. Pierwszy do zmiany, za Welbecka, bądź Giroud, choć Francuz chyba nie nadaje się do taktyki jaką obraliśmy na ten mecz.

maxbys
Jak dla mnie - sędzia nam sprezentował jedenastkę.

Ciekawy mecz. Bayern ma wyraźną przewagę. Szybki odbió piłki zaraz po stracie, ale jakby z każdą minutą coraz gorzej. Mamy swoje groźne okazje i to może napawać optymizmem.
Widać jednak różnicę w jakości zagrań piłka rzy Bayernu. Nasi często dają się zaskakiwać jakimiś niekonwencjonalnymi zagraniami, czy nagłym przyspieszeniem
Jedno jest pewne - będzie ciekawie, a my nie jesteśmy bez szans!

Ozil - mogło być pięknie. Póki co, nienajgorzej. Wynik lepszy niż gra.

Wracamy! BRAWO!

Wykorzystać błągam...

To był strzał na eklape.

Coquelin idzie po Motma. Beznadzieja.

Pograne?

Brakowało tego dreszczyku emocji. Cóż powiedzieć.. do boju Kanonierki!

No i nie na taki Arsenal od pierwszych minut dzisiaj liczyłem.

Oby Arsene nie przegrał meczu doborem nieodpowiedniej jedenastki.

Rzeź w Paryżu. Kosmiczna gra.

To co - teraz my po dotkliwej porażce w derbowym meczu zanotujemy serię zwycięstw?
Nie.
Różnica taka, że Conte wyciągnął wnioski i z odpowiednio dobraną taktyką i nastawieniem zawodników stworzył walec, który przejeżdżał wszystkich. Arsene też wyciągnął wnioski, jestem tego pewien. Ale zobaczymy skład na następny mecz i stwierdzimy, że niczego się nie nauczył. To jest ta różnica. Brak jaj, czy dbanie o stabilność? Czy ta stabilność zapewni nam mistrzostwo?

Oglądając mecz ewidentnie można było dostrzec różnicę w jakości. Jesteśmy słabsi, w kadrze mamy gorszych zawodników. Postacie uważane za wybitne (Ozil) nie chcą biegać.
Ponownie wyszło jak słabo psychicznie wyglądamy. Mecz był do wygrania po pierwszej połowie. Do wygrania dla każdego, tylko nie dla nas. Kiedy ostatnio wygraliśmy mecz, przegrywając, nie licząc futbolowych potęg pokroju Razgradu?
Ano właśnie.

Mam pewną teorię, tłumaczącą czemu nie wygramy majstra w tym sezonie:
Jesteśmy słabi.

Wstałem, zaklaskałem. Klasa Cesc.
Petr? Szkoda gadać.

173 cm wzrostu. Pięciu chłopa go nie położyło.

Zaraz druga połowa. Zamiast rozpamiętywać bład sędziego, trzymajmy mocno kciuki. A piłkarze niech z motorkiem wjadą w ten mecz.

Frytek
Można. I trzeba. Gol w plecy nie powinien tak zniszczyć psychiki zawodników. Podobno nie mamy już w drużynie mentalnych dzieci. Często jednak przekonują, że jest zupełnie inaczej.

Wszelkie dyskusje odnośnie faulu są bezsensowne. Sędzia popełnił karygodny błąd, negowanie tego jest oznaką szaleństwa.

Nie ma co winić pojedynczych jednostek. Gramy średnio jako zespół. Gra jest wolna, przewidywalna, brak komunikacji, a przede wszystkim zaangażowania.

Pomylił zawody. Od początku wiedziałem, że będzie grał pierwsze skrzypce.

Od meczu z nami zaczęło się wszystko co dobre dla Chelsea i niech na meczu z nami się skończy.

Karny równie ewidentny, co panująca patologia wśród angielskich sędziów.

STOOOOCH BRAWOOOO!

Kamil pnie się w górę! Brawo!

Wytłumaczy ktoś: Jak to się stało?!
Kapitalny mecz. Nieźle zagraliśmy, remis byłby krzywdzący.

Dobry mecz Xhaki. Przynajmniej do momentu, kiedy styki w mózgu działąły.

Oj Granit, oj Granit...

Wygrać, godnie się zaprezentować i gonić Chelsea.

Stochowi w takiej formie nikt nie podskoczy. Nokaut.

Cieszę się, że po kilku latach Kamil ponownie liderem. Czekałem na taki sezon, żeby powróciła dominacja Stocha.

DEMOLKA! To jest niebywałe jak on to zrobił w tych warunkach.

Dramatyczne warunki w Wiśle.

W drugiej połowie zasłużyli. Można powiedzieć - pół brawa.