Komentarze użytkownika Gujet

Gdzie teraz podzieją się sezonowcy?
Boska Barca pokazała, że:
- symuluje straszne kontuzje
- nie potrafi u siebie solidnie wygrać mimo przewagi jednego zawodnika
- nie potrafi przegrywać (Valdez czepiający się Murinho, włączenie zraszaczy)

Na miejscu Interu przed meczem wydrukowałbym wieeeelką flagę Interu, którą po wygranym meczu rozłożyłbym na murawie Camp Nou:)

Dość mocna obsada będzie :)
Widać, co będzie jak Stan Kroenke przejmie klub - obwoźny cyrk :)

Cenię go za realne podejście do piłki, ale mówiąc "chciałbym zagrać dla Barcy" wpisał się automatycznie na listę pod tytułem "do odejścia".
Wiadomo, że każdy grajek ma swoje spojrzenie na trenerów, ulubione kluby etc., ale mimo wszystko zespół to kolektyw, który powinien pokazywać jedność. Nie może składać się z grupy ludzi, z którzy snują się smętnie po Londynie i opowiadają, że chcieliby zagrać w Barcelonie, że Capello i Hiddink należą do trójki najlepszych trenerów na świecie, że to, że tamto.
Andrzejkowi ewidentnie przeszkadza duży podatek, jaki musi płacić w Anglii - nie raz o tym wspominał. Do tego sezon ma kiepski i widzę u niego pewną cechę, która drażniła mnie o Adebayora - często w tym sezonie wychodził na boisko tylko po to, żeby kości rozprostować. Widać było, że mu się nie chce walczyć. Zarówno Adebayor jak i Andrzej gadają o kasie (ten pierwszy uważał, że za mało zarabia, ten drugi, że za duży podatek płaci). Moim zdaniem piłkarze tacy jak Ade czy Andrzej mogą być przyczyną osłabienia morale zespołu.

Wiecie co? Nie wierzę w to.
Wenger kupi Chamakha i może jeszcze kogoś mniej znanego, a potem powie, że van Persie to jak nowy zakup i fakt, iż Arsenal ma pieniądze na zakupy nie znaczy, że będą kupować po kolei wszystkich... I na tym się skończy zakupowe szaleństwo :)
Choć chciałbym, żeby kupił bramkarza, stopera i napastnika.

I bardzo dobrze powiedział.

Wow, Eduardo gotowy - tak się cieszę... Jedyny piłkarz, który siedzi na ławie i łapie kontuzje. Gotowy aby wrócić na ławkę!:D

To tak jakby Arsenal zadzwonił do Barcelony i powiedział: dajcie nam Messiego, my Wam damy Denilsona, ok?:D

Fajne derby :)
Terry poszedł poruchać :)

Ja wyznaję zasadę, że wszystko jest lepsze niż mistrzostwo Chelsea.
Taką samą zasadę wyznaję jeśli chodzi o Manchester City - niech Tottenham zajmie 4 miejsce :)

afcforever:
bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej

Korzystaj ze słownika.

Wrócił i zagrał bardzo dobrze :)
Widać w jego grze to, czego brakuje reszcie zespołu: szybko podejmuje decyzje, tam gdzie ktoś inny myślałby co tu jeszcze wykombinować, Robin albo konkretnie podaje, ale idzie na strzał.
Jego wczorajsze przyjęcie a klatkę i strzał były rewelacyjne.

Graja jak cioty

No i po Vermaelenie. Zajebiście. Mistrzostwo zdobędziemy za rok.

Co oni grają...

golab666: a skąd wiesz, że "ma drewno"? Rozmawiałeś z nim? Widziałeś jak teraz gra?
Nie widziałeś, więc się zamknij. Sam masz drewo (w głowie) jak ch..

A więc mamy zapewnienie, że zagra. Pewnie w zależności od wyniku i postawy Bendtnera, a także całego zespołu, Robin wejdzie w 60 bądź 70 minucie.

Hmm... to kto tam jeszcze u nich zagra z tych groźnych? Modric.... No i Crouch, jeśli bedą zagrywać górne piłki.

Nie jestem przekonany, czy van Persie wyjdzie i czy w ogóle powinien wychodzić. Chyba, że przy bezpiecznym wyniku lub totalnego beznadziejności Benka, bo na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że Duńczyk uratował nam tyłki w ostatnim meczu i ogólnie gra bardzo dobrze, więc nie zasługuje na to, żeby go posadzić na ławie, tylko dlatego że wrócił Robin.

"Środowy mecz dla obu drużyn znaczy o wiele więcej niż poprzedni, ponieważ Arsenal i Tottenham dzieli niewielka różnica pozycji w tabeli. "

Chyba go Bóg opuścił.
Grali ze sobą w 11 kolejce. Po 10 kolejkach Arsenal miał 22 pkt, Tottenham miał 19 pkt.
Rzeczywiście wielka różnica.
Już nie chce mi się sprawdzać, które miejsca wtedy miały obydwa zespoły, ale to tylko 3 pkt różnicy. Teraz różnica wynosi od cholery i jeszcze trochę.

Fakt, teraz Tottenham walczy o 4 miejsce, ale wtedy też walczyli.

holyart32:
Po co piszesz takie bzdurne i nic nie wnoszące do dyskusji komentarze jak " GALLAS i ARSENE dogadajcie się. PLIZZZZ"?
Tak jakby jeden czy drugi czytali tę stronę...

Gallas...eh... ja widzę na przyszły sezon tylko dwa rozwiązania:
1. Zakup nowego obrońcy, dla którego Gallas będzie zmiennikiem.
2. Zakup nowego obrońcy, który będzie grał wymiennie z Gallasem.

To drugie rozwiązanie nie przejdzie, bo żeby obrona była silna, musi być zgrana, a więc nie może być zbyt dużej rotacji w składzie. Widzę Gallasa w rezerwie niestety, nie to zdrowie już.

Mnie rozwalił komentarz na n - żałośni byli ci dwaj goście.
I to podniecanie się Barcą do przesady. Apogeum było w momencie kiedy Messi szybko rozegrał rzut wolny i komentator nazwał to "geniuszem".
Niedługo Messi pierdnie i usłyszymy: genialne, pierdnął jak prawdziwy mistrz, on jest mistrzem, co za cudowny aromat, żałuję, że mojego nosa nie było bliżej strefy zrzutu, gracze Arsenalu tak nie pierdzą, szkoda, Messi jest wielki, liczę że przy następnym pierdzie zrobi kleksa, ah ;)

Będę gdybał.
Gdybyśmy grali w komplecie, Barcelona lizałaby nam buty. Dziennikarze w tv niezdrowo się podniecają.

Ten dwumecz przegraliśmy już i to dlatego, że brak nam Gallasa. Dwie bramki Barcy w pierwszym meczu, to przecież wina stoperów. Pierwsza bramka Messiego dziś, to wina Silvestre'a.
Potrzebny jest środkowy obrońca, bo Gallas jest już stary i kontuzjogenny, a nie ma solidnego zmiennika długookresowego.

Zgadzam się z Cortezem, ale dokładam jeszcze Bendtnera z Hull - to również była bardzo ważna bramka, choć nieurodziwa.

Z Wolvesami powinniśmy dać radę.
Jest Rosicki, Nasri, Walcott

aRamsey: jutro to sobie może padać ile chce. Mecz jest dzisiaj.

Nadzieja jest w :
Arszawinie, bo on dobrze gra w wielkich meczach.
Nasrim, bo znajduje się w rewelacyjnej dyspozycji.
Diabym, bo gra ostatnio bardzo dobrze.
Songu, bo cały sezon gra świetnie.

Widzę, że niektórzy zachowują się, jak kibice ManU przed meczem z Bayernem - obstawiacie optymistyczne wyniki, gdy tymczasem możemy po prostu dostać baty.
2:0 to jest wynik idealny, 1:0 bardzo dobry, 0:0 fajny itd ;)

Almunia osioł

Nie przesadzajcie, dał koszulkę i jest z niego geniusz PR...

Jest błąd w podsumowaniu artykułu:
"Posiadanie piłki 53% - 37%"
Czyli razem 90% ;)

Arsenal1994: no ale nie gramy co tydzień. Mecz ligowy będzie teraz, potem za tydzień (rzeczywiście) a potem w środku tygodnia z Barcą, więc nie będzie tygodnia odpoczynku. Czuję, że gdzieś w tym wszystkim pojawi się Silvestre i tylko od Wengera zależy gdzie.

"mimo kontuzji nadal trenerzy dbają o kondycję pupilka z Emirates"

pupilek to chyba pejoratywne określenie - nie można go zamienić na "ulubieńca"?

Mógłby przyjść. On plus Chamakh czy jak mu tam. No i Eduardo niestety gra na zerowym poziomie, więc wypadałoby go sprzedać.

No to pozostało tylko dwóch wielkich nieobecnych: Gallas i van Persie. Super by było gdyby na powrót Robina czekał kompletny skład, ale znając życie ktoś znowu złapie kontuzję :/

"Szkoleniowiec Manchesteru United - Sir Alex Ferguson - wyznał, iż głównym rywalem dla jego drużyny w walce o mistrzostwo Anglii będzie nie Chelsea a właśnie Arsenal"

Z jego wypowiedzi nic takiego nie wynika.

W kulki sobie lecą :/ Przewaga jednego zawodnika a oni nie potrafią atakować :/

Mam wrażenie, że nawet jeśli Arsenal zdobędzie mistrzostwo, dziennikarze i tak napiszą, że Kanonierzy nie przekonują i tym podobne głupoty. Prasa woli się zachwycać wielką kasą i wielkimi nazwiskami, a nie piękną grą.

Silvestre robi takie kiksy, że może zawalić mecz. Vermaelen musi grać za dwóch. Fabregas niech odpocznie, ewentualnie zasiądzie na ławce i wejdzie jeśli będzie taka potrzeba. Nasri zagrał bajerancko, więc byłbym spokojny o środek. W ogóle byłbym spokojny. Jedyne, co mnie martwi, bo środek obrony.