Komentarze użytkownika Hubert89

zwróćmy uwagę na trzy ostatnie mecze u siebie Burnley...punkty gubiła tu nawet Villa, nie ma co lekceważyć rywali i zagrać na 150%. Skromne zwycięstwo będzie tu sukcesem.

aRamsey > nie porównujmy Silvestre'a do Cruise, bez przesady, Cruise to kompletny nowicjusz, Sylwek trochę doświadczenia ma, poza tym zawsze będzie się liczył przy pojedynkach główkowych, co nie zmienia faktu, że rad nie jestem iż dzisiaj zagra ;P

Almunia ma swoje dobre dni, kiedy broni pewnie i dość skutecznie lecz czasem zdarzają mu się drobne wpadki związane z brakiem koncentracji(?) bądź nieskutecznym wyjściem do piłki(przypominam, że nie jest to pierwsza bramka którą straciliśmy w ten sposób w tym sezonie). Generalnie Manuel poczynił spore postępy przez ostatnie 2-3 sezony i na chwile obecną jest bardziej pewnym punktem na bramce niż Łukasz.

w przypadku graczy Arsenalu, przynajmniej tych czołowych mecz towarzyski powinien być równoznaczny z zakazem wyjazdu na każde takie spotkanie.

bardzo wspominam Gilberto, jego prace w środku pola i walkę o każdą piłkę, szkoda mi było jedynie jego ostatniego sezonu, prezentował się znaczniej słabiej, ale zapamiętuję się piłkarzy za to co zrobili dobrego dla klubu. Miło, że odnośni się z szacunkiem do klubu i Wengera. Prawdziwy Kanonier!

Na zawsze w mojej pamięci ;)

plotka wyssana z palca, to, że Armand wystąpil w kilku meczach, w których, osobiście uważam, że nic specjalnego nie pokazal, poza chaotyczną grą w defensywie i kilkoma glupimi stratami w ataku, to nie powód, żeby zmyślać taką rzecz, chociaż Milan lubuje w graczach Arsenalu.

fabri04 > wg kogo?

dziwne, Timo Sorensen obronil w końcówce spotkania rzut karny, 3 pod rząd w 3 kolejnym spotkaniu, niezly wyczyn. Genialny występ zaliczyl Paul Robinson z Hull także, nie wiem skąd taka decyzja. :)

Diaby'ego należy stopniowo wprowadzać do skladu, nie wiadomo czy jest już gotowy by zacząć od pierwszej minuty. Nie ma co ryzykować i przemęczać organizm. Jest Ramsey, za którym ostatnimi czasy nie przepadam, ze względu na jego zbyt indywidualną grę ale powinien nabierać doświadczenie. Na lewej zagra Silvestre, w końcu jest 'wzorem dla mlodszych i walczy zawsze do końca'. Miejmy nadzieję, że szybkość i technika naszego napadu weźmie góre nad fizycznym futbolem Burnley.

jedni wracają, drudzy wypadają, zaczyna przypominać to ruletkę...

pierwsza polowa byla fatalna, zagraliśmy bez pomyslu, walki i czegokolwiek co mialo coś wspólnego z futbolem. liverpool równie slabo lecz po koszmarnym wyjściu Manuela objęli prowadzenie. lichość liverpoolu okazala się lepsza od naszej. w drugiej polowie może nie zagraliśmy czegoś wspanialego ale zapamiętam ten mecz z jednego względu. walczyli, kopali, biegali do ostatnie tchu, trochę bledów, na szczęscie bez konsekwencji ale na taki arsenal czekalem, mlodzi pokazali, że potrafią być twardzi, brawo dla Songa za nieustępliwość i walkę. Arszawin tym spotkaniem udowodnil, że jest graczem światowego formatu, bramka cudowna, nie istnieje wielu graczy którzy kilka razy w szlagierowych spotkaniach zdobywają tak piękne bramki.

mam nadzieję, że równie agresywni i zmotywowani wyjdziemy z Burnley, nie będzie to proste spotkanie, mam nadzieję, że wiedzą to wszyscy w Arsenalu i tym razem od początku wyjdą pewni siebie i umotywowani do zwycięstwa. mam nadzieję, że Arsza caly i zdrów.

brawo Arsene Wenger, zrobilbym dokladnie to samo. trzeba pobudzic naszych, potrafimy grac z jajami, pokazalismy to dzisiaj, czekalem na taki mecz.

potrzebujemy tego zwycięstwa aby udowodnić sobie i innym, że ta drużyna potrafi wygrywać z najlepszymi.

ChelseaPL > dziwnym sposobem przegrywając co drugi mecz mamy cztery ligowe porażki, Chelsea- trzy...

poza tym nie ma to jak napisać coś na stronie rywali i czytać odpowiedzi(nawet na jakikolwiek temat), których brak na waszej stronie, ileż to kibiców nazbieraliście przez 5 sezonów?

to my mamy zdobywać punkty a nie oglądać się na rywali! anfield jest do zdobycia!
nie ma co oglądać się za statystykami bo one nie grają, villa dzisiaj to pokazała. manu zagrało dobre spotkanie, jednak zabrakło im polotu i wykończenia. jeśli podopieczni o'nealla zagrają tak znamy jak z manu to liche nasze szanse to zwycięstwo.
wierzę, że arszawin poprowadzi tą drużynę do zwycięstwa, liczy na występ walcotta i eduardo bo nie zniose po raz kolejny widoku przewracającego się carlosa.

proponuję nie oglądać się na rywali tylko samemu coś zdzialać, nie będziemy tracić punktów to i strata będzie mniejsza.

Dean Ashton w szczycie formy był zawsze groźny i bardzo skuteczny. Szkoda faceta.

również popieram pomysł Bossmana. generalnie, przydałoby się kilka innowacji i udoskonaleń na naszej, 'świętej' stronie.

nie wiem skąd taka nadmierna zachłanność Bossa, sztabu i samego Jacka. rozumiem, że jest on dobrze zapowiadającym się piłkarzem, który liczy na regularne występy ale wydaję mi się, że nie za dużo oczekuje. Gra w Premier League, w pierwszym składzie to jak na 17-latka ciut za dużo. Zaplecza Premiership doskonale służą młodszym piłkarzom, tam zdecydowanie jest w stanie otrzymać więcej szans na regularną grę niż w średniaku z czołowej ligi.

co z Gallasem?

nie brzmi to zbyt optymistycznie. można zaryzykować stwierdzenie, że ewentualna niedzielna porażka pozbawi nas szans na mistrzostwo.

dzięki tej przerwie dla kluczowych piłkarzy żądam zażartej walki z The Reds i zwycięstwa za wszelką cenę!

ach, ten Sendi, zawsze otwierałeś listę piłkarzy, którzy powinni jak najszybciej opuścić Arsenal.

wzrost nie ma wielkiego znaczenia-okej, uważam podobnie lecz jeśli w spotkaniu na szczycie praktycznie przez większość meczu boczni obrońcy posylają górne pilki w pole karne z nadzieją, że ktoś w końcu wygra pojedynek glówkowy to wówczas wzrost ma znaczenie, kolosalne. nie wiem co powiedzial Boss w przerwie meczu z Chelsea ale z pewnością nie zniechęcil graczy do posylania górnych pilek.

jestem zwolennikiem transferu Carltona, wysoki, dobrze zbudowany, niezly technicznie tylko chwilowo niedostepny z powodu kontuzji, powinien wrócić w styczniu. Mam nadzieję, że Wenger dostrzega problem w okupionej kontuzjami kadrze i wyda większość sumę jeśli zajdzie taka potrzeba.

czymś dziennikarze muszą zapelniać swoje witryny...

czytając ostatnie zdanie wywnioskowałem, że oglądałem chyba zupełnie inne spotkanie w środę wieczór. nie wątpię, że Silvestre ma doświadczenie ale wątpię w praktyczne zastosowanie jego w czasie gry. wielokrotnie zamiast zatrzymywać piłkarzy City cofał się w stronę naszej bramki. cała defensywa zagrała chaotycznie, nieuważnie i niepewnie. Silvestre zamiast być prawdziwym kapitanem i być wzorem do naśladowania(NA BOISKU a nie na treningach) zagrał niczym przeciętny stoper przeciętnego klubu z Premier League.

Walcott nie może się 'wgrać' w ten sezon, czekam na chociaż jeden miesiąc regularnej gry, bez kontuzji.

qwert > o to powody dla których 'dzieci Arsenalu' mogą dzisiaj zwyciężyć- po pierwsze, mamy grudzień, City w ostatnich spotkaniach notuje remisy i remisy, to już nie to samo co było na początku, brakuje im konsekwencji i skupienia w tym co robią, nadal są groźną drużyną i warto się ich obawiać ale brak ławki rezerwowych często jest widoczny w ostatnich minutach spotkań. po drugie, 'dzieci Arsenalu' pałają ochotą gry, wolą walki i ambicją, zdają sobie sprawę, że każde spotkanie może być ich ostatnim w tym sezonie, radzą sobie dobrze, są zgraną ekipą której brak jednak doświadczenia które nadrabiają sercem. dziwi mnie trochę komentarz typu, iż Wenger z czegoś rezygnuje...od kilku lat gramy w CC młodzianami dla których jest to olbrzymia szansa na zaprezentowanie swoich umiejętności.

słowa, które 'przelałeś' tutaj są niegodne kibica Arsenalu, o ile nim jesteś. pozdrawiam.

nie ma co liczyć na absencje graczy Chelsea, Arsenal musi zagrać efektywnie w ataku i wygrać to spotkanie za wszelką cenę! Chelsea idzie ciut gorzej na wyjazdach także i ten pozytyw powinniśmy wykorzystać. Najbardziej obawiam się o naszą lewą stronę, Traore nie zaprezentował się za dobrze z Sunderlandem, zobaczymy czy wyjdziesz tym razem a jak tak, to co zaprezentuje. Mamy bardzo duże szanse na końcowe zwycięstwo. Chelsea na pewno zagra agresywnie i twardo dlatego nasi muszą stawić opór. Liczę na rewanż za zeszłosezonową kompromitację na Emirates!

nie wydaję mi się, żeby Boss miał zamiar sięgnąć po napastnika, czy powinien? raczej nie, Robin miewa często pecha i kontuzję są porządku dziennym w jego przypadku. Po za tym ustawienie 4-3-3 nie wymaga drugiego równorzędnego zawodnika co RvP. Co prawda dobry zmiennik to podstawa a takiego wydaję mi się mamy. Eduardo potrzebuję trochę czasu, w sezonie którym go straciliśmy niemrawo wkraczał do pierwszego zespołu, w styczniu niejeden raz wyciągnął nas z beznadziejne sytuacji strzelając ważne bramki. Dajmy mu trochę czasu i nie przekreślajmy na starcie.

haha!

i ja się przylącze do narodu, powodzenia mierkiew ;)

hmmm, yammi...

powinno się zacząć robić zakłady u bukmacherów, który z 'Kanonierów' wypadnie z gry po spotkaniach reprezentacyjnych...mam nadzieję, że w środę nie stracimy kolejnego piłkarza.

miejmy nadzieję, że Eduardo stanie na wysokości zadania i będzie strzelał.

przydałby się Vela...

szkoda Nicklasa bo ostatnio prezentował się dość przyzwoicie. miejmy nadzieję, że Eduardo poprawi skuteczność w kolejnych spotkaniach.

najlepszego!

liczę, że wykorzystamy słabsze tygodnie rywala i będziemy mieli komplet punktów bo trzech spotkaniach.

kolejna żniwa spotkań reprezentacyjnych...

+ Wenger

kanonierzy na fali!