Komentarze użytkownika Kanonierka15

Sukcesem dla Porto byłoby dojście do 1/4, jednak biorąc pod uwagę przeciwnika z jakim grają w 1/8, powinni się cieszyć z jednego gola strzelonego w dwumeczu.

W Portugalii drużyna piłkarska składa się z jednego zawodnika ? Niech się skupią na tym Fabregasie, mamy jeszcze 10 innych piłkarzy.

Na tą chwilę Łukasz na pewno nie jest golkiperem z najwyższej półki - niestety. Mam nadzieję, że dzisiaj na nie zawiedzie. W Hiszpanii zagrał znakomicie, to i może w Portugalii mu się to uda. Dobrze, że Boss wierzy w Bambiego, ja też w niego wierzę.
Jacek --> A o której może być mecz Ligi Mistrzów ?

Jak zwykle wspaniałe zdjęcia z sesji treningowej ;). To ogromne drzewo rosnące w Colney jest cudowne ;)). Samir wygląda przy Solu dość karykaturalnie, zresztą każdy tak przy nim wygląda. Czyżby Łukasz cofnął się w rozwoju i wrócił do podawania piłek ;P ? Na tym kółku od bramki musi być mu baardzo wygodnie. Ciekawe komu Boss demonstrował jak się kopie futbolówkę ;).

Hu hu, wygląda to bardzo nieciekawie. W związku z tym na naszą wygraną nie ma co liczyć, chyba że Porto zaserwuje sobie serię samobójów. Fabiański pewnie bardzo się wkurzył brakiem powołania do reprezentacji i - dosłownie - ostro rywalizował z Manuelem na treningach. Swoją drogą nawet Łukasz w obecnej formie jest lepszy od Kuszczaka i Przyrowskiego razem. A wracając do Manuela, pewnie jest to jakaś choroba, a nie uraz.

Dobrze, że Kanonierzy "pozytywnie" odbierają pogłoski o odejściu Ceska. Widać, że Hiszpan specjalnie w szatni o tym nie mówi i nie wywyższa się ponad innych.

50 tyś. ? Wszystko ok, tylko że ta pensja jest delikatnie zbyt wysoko. Maroune jest znakomitym snajperem i na pewno dobrze wpasuje się do naszego zespołu (kiedy na prawdę podpisze kontrakt), ale jego wypłata jest delikatnie mówiąc - nierealna . Robin zarabia 60 tyś.

Cesc musi zdawać sobie z tego, że jest kapitanem i ciąży na nim pewna odpowiedzialność. Jeśli Cesc zostanie z nami przynajmniej do czasu kiedy skończy 25 lat, Kanonierzy mogą być już tak ograni, doświadczeni i zgrani, że Cesc nie będzie nam już do niczego potrzebny. Albo inaczej - Cesc musi zostać z nami do czasu, kiedy Aaron będzie w stanie go zastąpić.

Jeśli Helton jest tak pewny zwycięstwa, jak tego że potrafi bronić strzały z dystansu, to nie mamy się o co martwić. Wszyscy patrzą na nas przez pryzmat 4, czy 5 ostatnich meczów zapominając z kim je graliśmy i jak je zagraliśmy.

Nie tylko Cesc gra w Arsenalu, więc zatrzymanie jednego piłkarza i tak im nic nie da, chodź wątpię by choć przez 5 minut udało im się upilnować Fabregasa. My za to musimy zwrócić uwagę na Hulka i Falcao, i właśnie Alvesa, który lubi zapędzać się pod pole karne.

Więzadła ? Dostaję epilepsji słysząc to słowo. Oby to był krótki odpoczynek od piłki dla Alexa.

W związku z urazami ciężko będzie wygrać na stadionie Porto, chociaż właściwie brak Alexa może nam troszeczkę pomóc. Wiem, że to co mówię jest nieco odbiegające od rzeczywistości, ale lepiej zawsze spojrzeć na coś z optymistycznej strony ;). W przypadku braku Alexa, Kanonierzy powinni nieco bardziej dbać o defensywę. W związku z tym nie będą aż tak zaciekle atakować, a co za tym idzie - potrzebne będą strzały z dystansu (Denilson!) , a jak wiadomo - Helton i strzały z dystansu to jak połączenie pasków z groszkami.

Oby Milan prezentował latem dobrą formę, bo im trudniej tym lepiej dla nas. Jestem ciekawa jakie jeszcze zespoły zaprosimy na Emirates, może naprawdę będą to "uznane w futbolu zespoły".

Lukb1e --> Uspokój się, ok nie ma tam nic o tym, że Cesc jest im nie potrzebny. Ale gdyby jakieś negocjacje prowadzili, nawet z Klubem, to raczej nie wydawaliby oświadczeń, że takowych rozmów nie prowadzą.
I grzeczniej do kobiety, proszę ;).

Transfer Maroune jest kwestią czasu, niedługo będzie pocił się w koszulce z Armatą na piersi.

Dzisiaj może się dużo zmienić na naszą korzyść o ile wygramy. Chelsea i United grają trudne wyjazdowe mecze z Evertonem i Villą, wątpię czy obie drużyny wywiozą 3 punkty.

Dobrze, że Cesc potwierdził, że Arsenal jest dla niego czymś więcej niż poczekalnią do "wielkiej kariery na Camp Nou".
A co do trofeów, jestem przekonana, że kiedy już się przełamiemy i zdobędziemy to pierwsze to kolejne posypią się lawinowo. Być może pobijemy Barcelonę i zdobędziemy 7 pucharów w jednym roku. Anglia to w końcu jedyny kraj, w którym może się to udać.
Jeśli chodzi o to czy Cesc zasłużyła na opaskę kapitana.. Piłkarzem jest znakomitym, ale przywódca drużyny z niego żaden. Może umie sam odmienić losy meczu, ale nie warknie, nie szturchnie. Moim zdaniem to Robin bardziej zasłużył na opaskę. Gdyby nie krótki staż Thomasa Vermaelena jako Kanoniera, to i jego stawiałabym jako naszego nowego kapitana.

Poprzednim razem mecz z Liverpoolem zmienił nasz kierunek o 180 stopni. Głęboko wierzę w to, że tym razem the Reds znów przywrócą nam wiarę w nasze umiejętności, charakter i doświadczenie. Zwycięstwo nad L'poolem jest tak konieczne jak tlen na Ziemi, albo korki w szpilkach, więc nie ma co gdybać nad wynikiem. Oby szaleńcze popisy Andrieja przyniosły skutek dziś wieczorem i znów udało mu się pogrążyć w smutku The Reds.
Dobrze, by było gdyby Boss w końcu podjął męską decyzję w związku z Manuelem. Od dawna wiadomo, że nie jest pewnym punktem naszej defensywy, więc powinniśmy dać szansę Łukaszowi. Zagrałby chociaż te 2 mecze, jeśli spisałby się tragicznie zastąpiłby go Vito.

Tak właśnie, stosunki między naszym Klubem a Barceloną są tak ważne, że nie należy ich psuć.

Ależ to jest śmieszne. Najpierw cały zarząd Barcy napala się na Ceska, a teraz oświadczają, że Fabs jest im nie potrzebny ? Kurcze, Hill-Wood na spółę z Arsene musieli użyć naprawdę ostrych słów w tym liście, bo dosadnie dotarły do rozumów Katalończyków.

Świetnie na to liczyliśmy. Jack szybko zaadaptował się w Boltonie , więc z meczu na mecz może być tylko lepiej.

Uwielbiam Sancheza, kiedyś na pewno będzie strzelał gole dla pierwszej drużyny. Oby jak najczęściej występował Southend United, a piłkarze League One nauczyli go ostrej gry. Zresztą to, że Southend walczy o utrzymanie może być paradoksalnym plusem dla Sancheza, bo nigdzie indziej nie gra się tak zaciekle jak w drużynach zamykających tabelę.

Kiedyś delikatnie mówiąc nie przepadałam za Chamakhiem nie doceniając jego charakteru i umiejętności. Pewnego razu jednak się przełamałam i jestem wielką zwolenniczką transferu Maroune'a do Arsenalu. Boss pewnie już go nie puści nawet gdyby Barcelona dawała 50 mln euro, Arsene przebiłby ich ofertę ;).

Aaron jest najlepszym kandydatem do zastąpienia Ceska, więc my też powinniśmy być wdzięczni za to, że wybrał nasz klub a nie United.

"O to jest pytanie. Grać ofensywnie czy nie ? Ah, to głupie pytanie. "
Ale dziś Bossa wzięło na wywody. Nikt nie mógł przewidzieć tego, że Cech jest dobrym bramkarzem i trzeba strzelać tam gdzie nie dosięgną jego ręce. Nikt też nie mógł przewidzieć tego, że każdy Kanonier jest 20 razy w meczu faulowany i to czy to jest pole karne, czy trybuny nie robi przeciwnikowi różnicy, a tym bardziej takiemu z Chelsea. Nikt też nie mógł przewidzieć, że Mike Dean jest ślepy.

Wątpię, czy Leonardo chciałby jeszcze bardziej postarzać Milan (choć Will chyba raczej by ich odmłodził ;P) . Gallas wie, że przed nim nie ma 1 pewnie nawet 5 lat kariery, więc nagła zmiana klubu nie jest mu potrzebna.

Faktycznie to okienko było potwornie ciche, myślałam, że Chelsea się obkupi, być może Abramowicz już jakoś załatwił sprawę ich kary za oszustwa transferowe.
Nie zbyt mądre jest jednak to tłumaczenie się Wengera, że nikt inny nie kupował to my też nie. Skoro tak bardzo wzorujemy się na innych klubach to pewnie w letnim ot. Boss zaszaleje.
Przecież to kompletnie nie realne, lepiej gdyby skończył na tym, że nie udało się podpisać z nikim kontraktu i tyle, a on wymyśla głupie wymówki.

Liverpool jako jeden z nielicznych klubów potrafi zrozumieć nasze kłopoty kadrowe. Aquilani jednak zbytnio Liverpoolu nie wzmocnił, więc myślę, że z nim czy bez - żadna różnica.

Mam nadzieję, że z tego analizowania coś wyszło i w środę zobaczymy skuteczny Arsenal.

Szkoda, że nie udało się nikogo kupić po ktoś nie wątpliwie by nam się przydał. O ile łatwiej byłoby grać z piłkarzem w składzie, który potrafiłby strzelić gola z niczego.

To dobrze, bo na rezerwy jest już trochę zbyt stary i zbyt dobry, a do pierwszej drużyny jak na razie nie ma szans się przebić.

Jestem podobnego zdania, co Boss, wszystko jest możliwe, zdobycie tytułu przez Arsenal również. Już raz przegraliśmy parę ważnych meczów w tym sezonie i zdołaliśmy się odbić, więc mam nadzieję, że tak samo będzie tym razem. Oprócz meczu z Tottenhamem (choć wątpię, żeby i oni sprawili nam choć najmniejsze problemy) nie czeka nas już żaden trudny mecz ligowy. Chelsea mogła sobie z naszym ciągłym atakiem jakoś poradzić, ale kontratak innych drużyn już na nic się nie zda.

Rozumiem, że mamy wolność słowa, ale skoro O'Neill potrafił przyczepić się do naszego Bossa za to, że "wtrąca się w nieswoje sprawy" to ciekawe co sądzi o erudycji Ballacka. Będziemy grać tak jak nam się podoba i nic mu do tego, że nasz autobus nie jest tak duży, żeby postawić go przed bramką.

Skoro już w tym wieku strzela tak wiele goli, to za kilka lat, kiedy nauczy się jeszcze czegoś nowego będzie niesamowity.

"Możemy wrócić do naszego stylu gry" - to oznacza, że Carlo już zamówił autobus do ustawienia przez ich bramką ?

Mi się może podobać Bogota, ale to nie znaczy, że od razu tam pojadę i zamieszkam. Słowa Ceska pewnie padły pod naciskiem dziennikarza, który usłyszał to co chciał usłyszeć. Ale cóż to za niespodzianka, Barcelona jeszcze nie namawiała Fabregasa potajemnie na to, by poszedł do ich klubu?

Dobry występ nie wystarczy, potrzebne są skończone akcje i dobry końcowy wynik. Nasza sytuacja nie jest krytyczna, jak to niektórzy już stwierdzili, ale bardzo dobra raczej też. Skoro my mamy szanse na tytuł to City, które rozegrało 2 mecze mniej i ewentualnie by je wygrało nadal mogłoby zostać Mistrzem.

Trzeba już skończyć okres rekonwalescencji Nicklasa - musi zagrać przeciwko Chelsea. Andriej nie da sobie rady, tylko Nick może sobie poradzić. Tak samo też Abou powinien wyjść w pierwszym składzie, nie był aż tak długo kontuzjowany. Albo będziemy piłkarzom The Blues przechodzić między nogami, albo walczyć ramię w ramię. A że ciężko jest im założyć zwykłą siatkę to i 70-kilogramowego faceta też nie przepuszczą.

Ochotę to Guardiola może mieć na czekoladę. Nie ma mowy o tym, żeby sprzedać Emmanuela, na daną chwilę mamy tylko 2 prawych obrońców i o ile Boss nikogo na to miejsce nie ściągnie (a nie ściągnie) to zostaniemy z jednym Bacarym. O Fabregasie nie mam ochoty wspominać, bo na pewno zostanie.

Jestem nieco zdziwiona. Tańczą w szatni nago ? Może Andriej się nabija, albo się przejęzyczył ? Nie do wiary ;P. Ciekawe też co Jack tak długo pod tym prysznicem robi. Może po prostu nie chce uczestniczyć w ich niemoralnym tańcu ;P.

To śmieszne, że w poprzednim sezonie United przegrali większość meczów z zespołami Big Four, a jednak na koniec świętowali Mistrzostwo. My też przegrywamy właściwie tylko z czołówką, a jednak wcale nie zajmujemy 1. miejsca. Świadczy to o zacięstości tegorocznych rozgrywek Premier League. Chociaż nie można krakać przed skończeniem sezonu, może i my zostaniemy Mistrzem, który przegrał najbardziej prestiżowe mecze.
Thomas ma mentalność i charakter kapitana, jednak w naszej hierarchii jest mu jednak do opaski daleko, chociaż myślę, że wyprzedził już Andrieja.