Aquilani nie zagra na The Emirates

Jak narazie niewypał transferowy The Reds

Zaraził się grypą, trochę pocierpi:(

Każde osłabienie Liverpoolu to większe szanse na wygranie AFC.
Aquilani to dobry piłkarz jednak jednak kontuzji ciągle przeszkadzają mu grze.

No niby dobra wiadomosc ale ten aquilani to jeszcze nic odkad gra w liverpoolu nie pokazal

no dla Arsenalu dobra wiadomość :)

A lol, przeczytałem, że ty będziesz siedział na kiblu :P

Przepraszam za dwa posty, ale nie chcę z siebie bałwana robić :)

Gresiex--> a co to, masz biegunkę? :P

Dużo to nie zmienia - i tak grzał ławę ostatnio.Co innego gdyby nie zagrał Kuyt lub Gerrard; to byłoby jakieś osłabienie dla nich.

bedzie ogladal mecz na kiblu :D hahaha

Armata25 -> Nie, Torres nie zagra.
Co do występu Aquilaniego, to raczej i tak przesiedziałby mecz na ławce, bo Rafa stawia na Lucasa, Masche i Gerrarda w środku pola.

Słyszeliśmy przecież, co to za nowina. Ale uwierzę, jak to będzie oficjalny news, a nie news podany do wiadomości przez jakiegoś szmatławca.

A zagra Torres jutro?

a slyszeliscie, ze csec nie przedluzy umowy ??

Szczerze mówiąc to wielkie osłabienie Liverpoolu to nie jest. Od początku Włoch nie najlepiej prezentuje się w Anglii.

Trzeba wygrać!jak polegniemy jutro to cesc chyba się wypowie co do przyszłości..Czuć to po kościach........

take me to the hospital!

Teraz jak z nimi wygramy to sie będą wykręcać, że On nie grał a jak wygra Liverpool to będą sie szczycić, że pokonali nas bez niego. To cały Liverpool ;)

Współczuję im...

Z nim czy bez niego - musimy wygrać ;)

musimy wygrac, tylko 3 pkt pozwola nam jakos odetchnac od tych komentarzy w prasie

Godne zastanowienia-czy dokonywać takich transferów,jakie przeprowadza Benitez,czy też-jak czyni AW-dać sobie z takimi ryzykownymi wzmocnieniami spokój.

Piootrus -> Torres nie zagra. Jest kontuzjowany. Tak jak Benayoun i Johnson.

W pierwszym składzie zobaczymy pewni Maxiego, który dołączył do "The Reds" w zimowym okienku transferowym. Aquilani wyleczył ciężką kontuzję, zagrał kilka spotkań i teraz zachorował. Włoch przydałby się właśnie na spotkanie z Arsenalem bo z zespołami grającymi szybką, techniczną piłkę radzi sobie bardzo dobrze i w takim spotkaniu byłby dużym wzmocnieniem.

Aquilani nie zachwyca chyba nikogo, wielkiej straty nie będzie, bardziej cieszyłbym się z absencji Gerrarda czy Torresa.

Zgodze sie z Kjubolem i tak aquilani prawie nie gra , a liverpool musi sobie radzic bez niego wiec powazna strata to nie jest.

sraczka ;p

No to dobrze moze ktos jeszcze ? :D

Ja nadal wierzę w mistrzostwo Anglii.Jest jeszcze do zdobycia 39 pkt z czego wszystkie ważne mecze mamy już za sobą.W poprzednim sezonie ManU zdobyło tych punktów 90 ale oprócz meczu z nami nie grali jeszcze z Chelsea,Liverpoolem,AV,Evertonem.Poza tym dochodzi trudny mecz z Milanem i mecz w finale Pucharu Ligi w którym na pewno wyjdą najmocniejszym składem.Chelsea tez pogubi punkty i jestem tego pewien.

Jest to jakaś tam strata dla Liverpoolu, ale niezbyt znaczna.

Swietny transfer Beniteza z tym Aquilanim :D

Mecz z nami miałbyć świetną opcją dla Włocha, bo my nie gramy takiego fizycznego futbolu jak inne zespoły. Jednak wspaniały transfer Beniteza zachorował, jaka szkoda... ^^

[pewnie nieźle popili z Skrtelem :P].

Liverpool jako jeden z nielicznych klubów potrafi zrozumieć nasze kłopoty kadrowe. Aquilani jednak zbytnio Liverpoolu nie wzmocnił, więc myślę, że z nim czy bez - żadna różnica.

to zadna strata dla livpoolu i tak nim nie graja

20 milionów i chyba nie rozegrał dwóch spotkań z rzędu w tym sezonie. Chyba mu angielska pogoda nie służy, bo co chwilę łapie jakiegoś wirusa.

A co do tematu (za szybko mi się dodało :)) to strata zawodnika to zawsze jakiś osłabienie drużyny. Czy będziemy potrafili to wykorzystać? Przekonamy się jutro.

Alberto Aquilani chyba :)

moze uda nam sie zdobyć jakies punkty w tym meczu. chociaz nasza obecna forma jest daleka od ideału...