Komentarze użytkownika Malina

Info z mojej szafy..."Po odejściu Modric'a i Marcelo, Real Madrid za te pieniądze, chce pozyskać Granita Xhakę i Stefana L..Jak będą problemy, są nawet w stanie dopłacić 25 mln....

Obawy mam, że nas jutro rozszarpią. Na ich podwórku, Xhaka, Iwobi, Guendouzi będą po prostu bać się biegać. Kolana poblokowane, przez doping jaki tam będzie.
A może Arsenal pokaże się i zagra jak z Tottenham'em?

Pepe, jeżeli jest do wyciągnięcia, to bez żadnego "ale" musi do nas dołączyć już w styczniu. Jestem pewien, że na prawym skrzydle z jego "lewicą" stworzyłby niemałe zamieszanie i byłoby z tego kilka a nawet kilkanaście asyst i goli, bo jak na razie ani Hector ani jego zamiennik "Lichy Stefan" nie dają rady. Na siłę muszą łatać tę dziurę i z tego są jaja jakie są.

Ktoś napisał, że Guendo był najlepszy, bo próbował coś wykreować. Jak On może coś wykreować, skoro nie ma od niego, żadnego konkretnego podania. Samym bieganiem na hurra meczu się nie wygrywa.Holuje przy nodze piłkę w poprzek boiska, by na końcu nie wiedząc co z nią zrobić, po prostu ją traci. Biega bez sensu, kłaki zasłaniają mu pół świata, zanim się obejrzy w lewo, to już ma na plecach rywala z prawej...na razie Guendouzi (na początku była nadzieja) notuje regres...ale jak się ma obok siebie takie "przykłady", jak Xhaka, Iwobi, Elneny, Stefan, czy nawet Ramsey, to się nie ma co dziwić. Tak naprawdę, to trudno określić jaką rolę Matteo pełni, bo nie jest ani DM, ani CM, ani LP, ani PP...wprowadza haos na boisku, ale najgorsze jest to, że głównie w naszych szeregach.

Co do dzisiejszego meczu, gdzie "dwa mopy" w środku pola, plus "Krzaka" z tą swoją lewą nogą...a jeszcze bardziej prawą, na której nawet nie potrafi się podeprzeć, to jesteśmy w drugiej linii tragedią na miarę (bez urazy dla grających tam z zaangażowaniem drużyn) Championship. Defensywa w sumie nic nie lepiej, kopanina jak na podwórku, więc bez podniety, co do wygranej, bo sezon trwa a siły będzie tylko mniej. Gdyby nie dryg Auby i Sead'a, to Burnley rozj...łby nas jak gnój na polu. Leno - coraz bardziej niepewny, Laca - powolny, zero sprintu do piłki.).

Mou(ł), jakiejkolwiek drużyny by nie prowadził, czuł się "większy niż klub". Jak szło dobrze, to siebie stawiał na pierwszym planie. Kiedy były problemy, to winę przelewał na zarząd i zawodników.Teraz ten pajac, będzie musiał zmienić taktykę względem siebie, bo już tak łatwo gdzie indziej nie będzie. Pewnie nawet opuści PL, choć może jeszcze Koguty po odejściu Pochettino, Go zechcą?

Guendouzi jak mnie wk.....miał u mnie kredyt zaufania, ale się już skończył. Gostek gra nonszalancko, przez co traci mnóstwo piłek...i to jego pokazywanie palcem kto gdzie ma podać. Dużo się jeszcz musi nauczyć.

Mam wrażenie, że wczoraj po zdobyciu gola, jak biegł pod trybunę, to chciał pocałować herb na koszulce, ale się powstrzymał i tego nie zrobił. Sądzę, że chłopak ma poukładane w głowie i myśli o przyszłości, aby nikt mu wówczas nie zarzucał czegokolwiek.

@glock9mm: Oj tak, tak jak(piszesz) mówisz...Pozdro.

@mar12301: Już niedługo, nawet sobie z tego sprawy nie zdasz a będziesz też miał 30-tkę na karku. Wtedy nawet sobie nie pomyślisz, że jesteś "już" taki stary, nie przyjmiesz tego w ogóle do wiadomości.Nadal będziesz czuć się młodo i wiele jeszcze będziesz mógł.
Dlatego, myślę, że Mata jeszcze sporo udowodni, nie wiadomo czy u nas, czy gdzie indziej. Cazorla teraz też chyba 3-ka z przodu a wszyscy W Arsenalu za nim czekali kiedy wybiegnie na boisko. Nikt nie patrzył na Jego wiek, tylko na umiejętności. Pozdro.

Leno z meczu na mecz coraz lepszy. Ma świetny refleks. Jak dla mnie już jest nr 1 w bramce.
"Ktoś" poniżej napisał, że nie powinien być chwalony za mecz, bo zawalił dwie bramki. Tego, że uchronił kilkakrotnie, tego już nie widziałęś? Ręce opadają jak się czyta takie pierdoły. Kończ waść, wstydu oszczędź.

Jakby to powiedział p. Wałęsa - "O takem Arsenal walczyłem".

Ten mecz, jakby był w innej formie tzn. na papierze lub w utworze, byłaby to czysta poezja. Niesamowite jest to, jak Emery wpoił im tak doskonałą taktykę. Niesamowite jest to, jak nasi zawodnicy tę taktykę wykonali. Wiecznie krytykowana obrona, dzisiaj zagrała koncert, koncert z którego nie chce się wychodzić, koncert na którym wszyscy wołają BIS. Mustafi z Holding'iem, dzisiaj zagrali jak środkowi obrońcy z najwyższej półki - ustawienie, refleks, opanowanie. I to właśnie dzięki pierwszej linii, reszta drużyny miała komfort psychiczny. Brawo dla całego Arsenal'u, którego tak wielu z nas skazywało na pożarcie. Jestem dumny i idę na (kolejne) piwo.

@Ordzik: Lacazette'a nie da się lubić?

Koguty wyj....ne, jakby wczoraj w rugby grali. P.S. Moura, jeszcze tak niedawno (będąc już w Tottenham'ie) narzekał na Emery'ego, że ten nie dawał mu szansy w PSG i mu karierę wstrzymał. Patrząc na jego grę, to nie dziwię się Unai'owi, bo Lucas jest cienki jak sik pająka.

Auba zdecydowanie powinien grać na szpicy. Laca ławeczka ( nigdy nie byłem Nim zachwycony). Na skrzydłach z takimi trybami ja Iwobi, niedługo będziemy notować regres. Aubameyang też w ogóle nie nadaje się na skrzydłowego, więc Emery i Mislintat muszą niebawem wyjść na miasto na zakupy, bo będzie problem. I będzie na pewno.

Piszę to, bo mi się ta gra nie podoba i zaczynam myśleć, że to faktycznie szczęście, że wygraliśmy 11 meczów z rzędu.Czy ten, tak zwany "syndrom pierwszej połowy", który jest dziełem Emery'ego, ma zamiar się skończyć, bo nie da się na to patrzeć. Chyba jesteśmy najgorzej grającą ekipą w pierwszej połowie w PL. Kibice niedługo zaczną przychodzić na mecz na drugą połowę.
P.S. Iwobi - co ten zawodnik jeszcze robi w takiej firmie jak Arsenal? Co to za pozycja na której On się porusza?

@Dominik11: Owszem, ale na pewno w przyszłych okienkach trans. Emery kupi kogoś na skrzydła, więc tak jak napisałem, nie będzie tak łatwo.

Nelsonowi o wiele łatwiej będzie trafić z Hoffenheim do Bayern'u, czy nawet do Barcelony, niż z Arsenal'u, więc to jest między innymi wielki powód, by Reiss mógł chcieć tam zostać. Mało tego, ma miejsce w podstawowym składzie drużyny na poziomie Evertonu, gdzie takiemu młodzikowi to woda na młyn. W Arsenal'u tak łatwo mieć nie będzie, przynajmniej nie tak szybko.

...a tak poza tematem, to świetnym grajkiem jest ( a będzie jeszcze dużo lepszy) James Maddison z Lesicester. Świetny "materiał" na skrzydło. Obserwujcie jego karierę, może kiedyś do tematu wrócimy.

Kosa, zanim wróci do optymalnej dyspozycji po takiej przerwie, to będzie marzec, albo wcześniej złapie następną kontuzję. Więc za bardzo bym się nie podniecał. Kosa już nigdy nie będzie lepszy niż był.

Gość się ceni i nie będzie latał jakimś samolotem nie wiadomo z jakiego roku i może nawet bez jednego skrzydła. Sam chyba bym nie poleciał

@Sobieski14: ...Torreira nie zagrał lepiej od Ramseya według redaktorów?
Ciekawe...
Czytanie - robisz to źle.
Chyba, że chodzi tylko o kolejny dodany koment.

@Sobieski14: tak, jest Piątek...i nie trafi do Nas...
P.S. Campbela na pewno zepsuł, Lucas'a też. bez dwóch zdań.
Ale, O.K., każdy ma swoje zdanie i widzi inaczej (dziwne to zjawisko), ale rozumiem.
Jestem kibicem Arsenal'u od około 1999 r. i do dzisiaj nie wiem i nie tylko ja, co to "czerwonka"?
"Mieliśmy" to słowo dotyczyło wszystkich fanów PREMIER LEAGUE, bo to co robił Sturridge i Suarez w ataku Liverpool'u ,to nikt nie miał pytań i zastrzeżeń, nawet MAN. UTD i EVERTON...
Kończę, bo piątek jest...Pozdro.

@Arsenal2004: ...tak, był okres, że grał nawet bardzo dobrze (patrz sezon 11-12,12-13 i nie tylko). Był moment, że grał w Arsenalu (z braku napastników) jako jedyny napadzior na szpicy i właśnie wtedy dawał radę i była wielka nadzieja, ale nie, Wenger widział Go tylko na skrzydle. Szkoda, byłby dzisiaj świetnym ŚN.
P.S. Bardzo podobna historia była ze Sturridge'm w Chelsea. Chłopak na siłę był wystawiany jako skrzydłowy, mimo, że zawsze chciałbyć napastnikiem.
Długo nie czekając, Chelsea sprzedała Daniel'a do Liverpool'u i mieliśmy najlepszy atak w PL, Suarez-Sturridge...

Coś w tej naszej drużynie nie działa i to bardzo. Z meczu na mecz jest gorzej.

@Sandbead: ok, spoko, ale to też trochę świadczy o tym, że za dużo biegaliśmy za piłką, zamiast nią grać...największy przebiegnięty dystans i 0:2 w plecy...kiepsko.

@ljungberg77: dałbyś już spokój ( choć na kilka kolejek) z tym zrzędzeniem. Nigdy nie miałem do Ciebie problemu z tym krytykowaniem (często nawet słusznym),bo sam wiele razy krytykowałem cały klub, ale jakby nie było, jesteśmy w "nowej erze Arsenalu", więc poczekajmy chwilę i zobaczymy co będzie. Może dalej będziemy krytykować i "płakać" a może nam "kopary opadną". Pozdro.

@sWinny: Baaardzo słuszna uwaga. Ten "chaka" miał być gościem od czarnej roboty a jest gościem dosłownie od niczego. Totalny brak rozumienia taktyki, szybkości, podejmowania decyzji, odbioru piłki. Nawet uderzenie z dystansu, które miało być jego mocną stroną, okazało się dziełem przypadku....dużo by wymieniać. Nie zapomnę, jakie kiedyś Song dawał piłki do RvP, czy podciągał drużynę do pressing'u. Ten facet (Xhaka) nie zrobił nawet 5% tego, co wspomniany Alex Song....

@zly_kanonier: ...to zły kanonier, który myśli tylko o swoim farcie w FPL ....

PSG i Arsenal to kluby o podobnej historii? Co On wygaduje, Arsenal -1886r., PSG -1970r., więc co tu wielce porównywać? Jaką historię może mieć PSG przez niespełna pół wieku istnienia, do klubu, który jest jakby nie było w czołówce przez prawie 130 lat !?

@mitmichael też świetnie to podsumował...

Nareszcie, niech idzie gdziekolwiek, byle nie zajmował miejsca innym grajkom, bo jak na razie niczym w klubie nie zaimponował (patrz: reprezentacja). Taki typowy "klocek", ani skrzydłowy, ani środkowy, ani rozgrywający, ani defensywny...ani szybkości, ani dobrych dośrodkowań... wystarczy chyba ...

Jako kibic, od ok. 20 lat, śmiem stwierdzić, że Xhaka jest najsłabszym ogniwem w mojej historii. Rzekłbym nawet, że przez jego statyczną gre, jesteśmy w tabeli, tam gdzie jesteśmy. Po prostu jest "słaby" na Arsenal i większość klubów z PL.

@n0thing: z tego co wiem i wiedziałem, okienko w Anglii będzie krótsze a co za tym idzie, rozpocznie się tak samo jak wszędzie, ale zakończy przed startem rozgrywek, aczkolwiek do końca sierpnia, nadal będą mogły kluby z Anglii sprzedawać zawodników, ale już nie kupować.

...coś nie chce mi się wierzyć, ale ma wejść w życie to, aby okno w Anglii zamknęło się przed rozpoczęciem ligi, ale że to już aktualne? Sorry, sprawdzę.

@Archiwald: Swego czasu Podolski także w maju, ale są to nieczęste przypadki. U nas w przypadku nowego managera, musimy a nawet mamy obowiązek poczekać na jakikolwiek ruch transferowy. Arsenal, to już nie Arsen Wenger, który od maja do września miał już wszystkich najlepszych (z całym szacunkiem dla BOSS'a).

...ludzie ! Czytam od Was cały czas, gdzie ta oficjalka itd. Przecież jeszcze jest maj. Okno otwiera się dopiero w lipcu. Wszyscy mają kupę czasu do ogłoszenia oficjalnego, tym bardziej, że przed nami MŚ. To co się dzieje za kurtyną, to już nas nie dotyczy. Wy (oficjalki) chcielibyście, żeby transfery ogłaszano nawet w marcu, czy październiku...Taki transfer zawodnika, to nie jest iść po bochenek chleba, pięć bułek i margarynę do sklepu, to projekt i pieniądze, o których Wy (oficjalki) nie macie pojęcia...Pozdrawiam.

Brendan Rodgers (kiedyś docinki z Wenger'em, niczym Mou) swego czasu z Liverpool'em nieźle wymiatał. Suarez-Sturridge... nie do zatrzymania. Wtedy, chyba najładniej grający klub w PL. P.S. W sumie, teraz Liverpool też by się kwalifikował do tego rankingu.

@Kowal96: KIedyś, w latach 02-05, to Barcelona była "małym Arsenalem". Graliśmy o wiele ładniej niż ówczesna Barca. Było o Nas (Arsenal'u) o wiele głośniej.

Najważniejsze jest pozytywne myślenie Auby i Mikiego, bo to dobrze wróży. Nie to co Sanchez, który przez większość sezonu był niezadowolony, bo...
Teraz po tym wszystkim powoli wyciągam wnioski:
- Sanchez niezadowolony w Barcelonie, bo grzał ławę i stroił fochy, więc dlatego się go pozbyli.
- Sanchez niezadowolony w Arsenalu, bo (trochę racji miał) nikt go nie wspierał z przodu, ktoś mu nie podał w tempo piłki, itd. więc znowu fochy.
- Sanchez pierwszy mecz w koszulce Utd. z Tottenhamem i już mu rączki chodziły, mina znowu nie tęga, bo obrona nie potrafiła wyjść ze swojej strefy, po prostu.
Teraz wiem, że ten gość tak już ma, bo jest ambitny, albo jak nikt inny nie potrafi przegrywać. Raczej to drugie.
P.S. Zawsze lubię jak Man. Utd. przegrywa swoje mecze, ale teraz jest to jeszcze bardziej słodkie, nawet jak przegrywają z Tottenham'em.