Komentarze użytkownika Marishka

WAŻNE -

na gazeta.pl pojawił się idiotyczny artykuł przeinaczający słowa Sagny - jakoby wstydził się gry w Arsenalu - sugeruję zasypać redakcję negatywnymi komentarzami, kto ma chwilkę niech skrobnie im parę zdań pod artykułem - frustrujący jest sposób manipulacji cudzym słowem

WAŻNE -

na gazeta.pl pojawił się idiotyczny artykuł przeinaczający słowa Sagny - jakoby wstydził się gry w Arsenalu - sugeruję zasypać redakcję negatywnymi komentarzami, kto ma chwilkę niech skrobnie im parę zdań pod artykułem -

http://www.sport.pl/pilka/1,65080,9523683,Premier_League__Sagna__Wstyd_grac_w_takim_klubie.html

Ratunku. Kurde, należy tam wpuścić bandę psychologów i zrobić im niezapowiedziane pranie mózgu! Takiego braku zaangażowania, sielankowej obojętności dawno już nie widziałem. Jak się na to patrzy z boku, aż chce się wybiec na boisko i zrugać każdego z tych osowiałych chłoptasiów. Przykro mi, ale inaczej tego nazwac nie można. Powinni biegać, walczyć, wzajemnie się mobilizować, a nie z niedowierzaniem przyglądać się jak piłka jakimś dziwnym trafem nie chce się wturlać do bramki przeciwnika, a częściej wybiera przeciwną stronę. K***a niemoc taka, że się płakać chce. Ale za te pieniądze za które grają, już dawno powinni powypluwać płuca i do kości zedrzeć stopy, a z ich twarzy powinna ściekać krew kolejno rozrywanych przeciwników. A tu zamiast ognia walki, widać jakąś beznadziejną pościelówę. Czekam tylko jak Wenger to wytłumaczy. Paralizatorem kurna leniów smagnąć, a nie tłumaczyć, że dzielnie walczyli a biomet niekorzystny. Bleh.

fota załamanego Wengera przy pierwszym artykule to już chyba jakiś standard. Dramat. Cieszę się tylko z Wilshere'a - ten chłopak naprawdę jest przyszłością tej drużyny. A wydatki na obronę istotnie bardzo by się przydały.

jak mocno oberwało się Walcottowi i Fabregasowi? Kurcze, fajnie by było załatwić jakiś kontuzjochronny laminat i ich calusieńkich takowym powlec, bo się nam pewnego dnia chłopaki rozlecą

Doskonały pomysł :) Oczywiście całe zaplecze służące pełnej transparentności tego przedsięwzięcia będzie niezwykle istotne, wierze jednak, że jako profesjonaliści nie będzie mieli z tym większych problemów. Pewnie najwygodniejszą formą będą wspomniane "sms-y charytatywne", ale inne ciekawsze, bardziej oryginalne przedsięwzięcia też dobrze będzie rozważyć.
Jak sobie pomyślę o tych tysiącach smsów wysyłanych np. do TVN w związku z "Tańcem z gwiazdami" albo inną tego typu pierdołą, nie ukrywam, że nachodzi mnie uszczypliwe i zarazem nader przejmujące poczucie powszechnego otępienia, wobec którego można się poczuć całkowicie bezbronnym. Dzięki takim (Waszym) inicjatywom - o wiele mi raźniej ;)

Oglądać ten mecz w towarzystwie 4 kumpli bedacych za Barceloną - absolutnie BEZCENNE ;)

Panowie musieli sobie nieco zapić w kanciapie komentatorskiej, a oceny prawdopodobnie odnoszą się do zlepków pikseli w pesie lub fifie, którą odpalili w ramach alternatywy dla realnego meczu.. Moim zdaniem u oceny każdego z piłkarzy należałoby dokonać korekty. Chociaż... Pier***lić oceny, grunt, że Blaugrana została sprana!! ;)

Apropos wyśrubowanych gaży - czy orientuje się ktoś jak wygląda bilans finansowy Arsenalu? - podejrzewam, że mocnym obciążeniem dla klubu są jeszcze spłaty kredytu za Emirates S. ale jakoś nie mogę oprzeć się wizji magazynu pełnego wypchanych funciakami skarpet gdzies na zapleczu biura Wengera.. czy sa jakieś oficjalne dane na ten temat?

Fabregas robi różnicę ;)

Potwierdzam - Eboue wymiata ;) pozytywna energia jaką dostarcza drużynie jest nieoceniona

Pinguite -> co do słów Yody/Parkera - tym bardziej uniwersalną prawdę mamy na myśli ;) Yoda mógłby dodać "partaczyć nie można więcej Ci młody Arshavinie, przewagę ciemnej mocy widzę ja w tobie...ghkm...ghkm...ale jasnej też szansę dać musisz" :D

Bardzo dobrze, że ten tekst się pojawił, w zdrowym dyskursie potrzebna jest bowiem względna równowaga. Nie mniej jednak pozwolę sobie zacytować:
"- To prawda, że w tej chwili nie jestem zadowolony z tego jak gram - powiedział Arszawin.
- Czuję, że popełniam błędy, które nie powinny mi się przytrafiać. Często tracę piłkę, a moje podania są niedokładne. - Trudno mi to uzasadnić, ale pracuję ciężko na treningach, aby wrócić do wysokiej formy i jestem przekonany, że uda mi się to osiągnąć."
M.in. dlatego uważam, że zdrowa krytyka tego zawodnika nie jest wyssana z palca, niemniej bardzo mnie cieszy fakt, że Arshavin zdaje sobie sprawę z własnych niedoskonałości, bo jest to pierwszy, niezbędny krok w drodze do poprawy. Nie możemy owinąć zawodników w jakąś hermetyczną (najlepiej bąbelkową!) folię, nieprzepuszczającą krytycznych w konstruktywnym stylu ocen (wyłączyć można z tego zakresu wypowiedzi typu - "Arshavin wyp*******j"), bo tym samym odetniemy zawodników od realnej oceny rzeczywistości. Oczywiście każdy rozsądny człowiek jest w stanie pojąć epizodyczny spadek formy, który może dosięgnąć tych najlepszych (a w zasadzie przede wszystkim ich - spadek z wysokiego stołka jest bardziej spektakularny od zsuniącia stopy z dywanu), ale kibic ma święte prawo wyrażać niezadowolenie oparte na faktach (a od dłuższego czasu przykrą odmianę takowych faktów Rosjanin serwuje nam z piekarską wręcz regularnością).
Jakby to ujął Ben Parker ze Spidermana: "Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność" :) Wierzymy w Arshavina i pokładamy w nim duże nadzieje, dlatego trzymamy kciuki za szybką "Pieriestrojkę" jego obecnego stanu formy.

Wilshere grał rewelacyjnie, to fakt - aż miło patrzeć jak się chłopina rozwija. Byle tak dalej ;)

wydaje mi się, że w tabeli ligowej prezentowanej na stronie pojawił się jakże miły dla oka błąd w ilości punktów ManU - chyba powinno być 51.
Nie ukrywam, że cudownie byłoby jednak się mylić w tej kwestii

sese... abstrahując nieco od tematu (nie mam innej sposobności wyrażenia tego rodzaju emocji pod relewantnym rodzajem artykułu - gdyż stanąwszy na wysokości zadania i utrzymując niezwykle dżentelmeński styl redakcji, strona kanonierzy.com nie prezentuje w swojej ofercie artykułów skupionych na prześmiewczej analizie poczynań drużyn aspirujących do zwycięstwa w lidze) - BRAWO ASTON VILLA !!!

z całym szacunkiem - Arshavin 5,5? Przez przyzwoitość należałoby dać mu mniej niż Denilsonowi, który jednak jakoś się tam ruszał, elegancko piłeczkę w którymś momencie wyłuskał, natomiast nasz wyżej oceniony wschodni kolega 90% czasu posiadania piłki poświęcał na wytężone rozmyślania na temat - komu tym razem niedokładnie podać, 8% czasu na rzeczywiste wprowadzenie w życie swoich z trudem wykoncypowanych, fatalnych w wykonaniu rozwiązań, zaś pozostałość stanowiły 2 celne podania - pierwsze w środku pola, drugim zaś było niezwykle błyskotliwe, pełne młodzieńczej pasji i świeżości, krótkie rozegranie rzutu rożnego. Ok, kilkanaście minut to niezbyt wiele na rozwinięcie skrzydeł, ale znowuż bez przesady. Panie Arshavin, do roboty.

no cóż, szczerze mówiąc nie bardzo widzę miejsce dla Bendtnera w wyjściowej jedenastce na jakieś ambitniejsze mecze, całe szczęście, że walka toczy się na kilku frontach, w tym tych mniej istotnych, bo chłopina mocno by się wynudził. Ale asysta w meczu z Leeds była cacy, nie ma co.

"puchar to puchar" ... ale by się przydał.

ad.samir87 byłoby niezwykle miło jakby wspomniane chmury skropliwszy się najchętniej w okolicach połowy lutego nieco ostudziły opalonych chłopców ojca pepe ;)