Komentarze użytkownika Meirid

Ja rozumiem, że jesteśmy kibicami Arsenalu, ale akurat Juventus ma historycznie więcej sukcesów niż AFC :D.
Europa: 2x Puchar Europy/Liga Mistrzów, 7x finał PE/LM, 3x Puchar UEFA/Liga Europy
Krajowo: 35x mistrzostwo Włoch, 13x Puchar Włoch

Z czym do ludzi, Seaman plecie głupoty. Co nie zmienia tego, że dla nas, jako kibiców Arsenalu to AFC jest tym klubem najwspanialszym, największym i w ogóle naj ;).

Alderweireld - nie ma szans, on jak już to do United, tam mają na niego kasę. Poza tym to Kurak, więc szanse znikome.
Zouma - wątpliwe w obliczu przyszłego zakazu transferowego Smerfów. Poza tym transfery między trojką Arsenal - Chelsea - Tottenham uważam za nieporozumienie.
Maguire - marzenie, ale za drogi. Mógłby być naszym VVD, ale to trzeba byłoby mieć za właściciela kogoś innego niż kowboja.
Dakonam - najbardziej prawdopodobny z tego zestawu.

Właściwie jest już po sezonie, tak realnie trzeba spojrzeć, zostały jeszcze dwa mecze o coś, czyli półfinały LE. W lidze u siebie z Brighton wbrew pozorom może być ciężki mecz, bo 1) Palace pokazało, że nie trzeba być City by wygrać z nami na Emirates; 2) Brighton walczy o utrzymanie. Zaś wyjazd do Burnley to kolejny wyjazd, też nie za bardzo jest sens liczyć na wiele mając na uwadze jak wygląda nasz gra obecnie. Nie wiem, może niech na te dwa mecze wyjdą składy młodzieżowe by ich w boju przetestować kogo da się wciągnąć do podstawy na przyszły sezon?

@Kanonier204:

Ach, brakuje Wengera walczącego z zamkiem od kurtki...

@thegunner4life:

Ale dzisiaj z Eibarem u siebie przegrali 0:1

I jeszcze jeden i jeszcze raz...

Dziękujemy, koniec sezonu.

Dla poprawienia humorów: Klich z bramką przeciwko Aston Villi.

Popatrzyłem sobie na wyniki TOP20 typera na k.com i ta kolejka zdecydowanie nie poszła. Maksymalnie co ktoś wyciągnął to 51 punktów. Sporo meczów, które potoczyły się zupełnie inaczej niż były przewidywania. Ciekawe wyniki dzisiaj wyszły.

Brawo WHU!

Całe nieszczęście zaczęło się w momencie, kiedy nie ściągano przez lata klasowych graczy na kluczowe pozycje. Takich transferów nie było, były za to wynalazki pokroju Gabriela, Mustafiego czy Denilsona. Im gorzej, im dłużej tym gorzej. W tym sezonie pochód do TOP4 zaczęliśmy od żenującej gry na wyjeździe z Evertonem. Pojechaliśmy do Watfordu i kto wie co by było, gdyby Aubameyang nie wturlał tego farfocla do bramki, a Deeney wyleciał za czerwo. W marnym stylu wygraliśmy pierwsze wyjazdowe spotkanie od lutego (!) z Huddersfield. Okazało się, że to jest jedno z zaledwiesześciu zwycięstw Arsenalu w lidze na wyjeździe. Potem nastąpiło przebudzenie i przywrócenie nam wiary po ładnym meczu, ale ze słabo grającym Napoli. Troszkę była to zasłona dymna, wierzyliśmy, że można zagrać dobrze na wyjeździe. Później fatalna gra u siebie z Palace z wystawionym drugim składem sprawiły, że szansa na TOP4 oddaliła się, a trzeba pamiętać, że reszta walczących o LM w przyszłym sezonie też pogubiła punkty i można było to wykorzystać. Nie było woli walki, dynamiki, szybkości, nie było drużyny takiej, jaką oczekujemy. Gdzie jesteśmy dziś, wszyscy widzimy. Już bliskie pożegnanie z LM jest żenujące w wykonaniu Arsenalu, bo można się żegnać z tym turniejem, ale po walce, której dziś w drużynie z Londynu nie widzieliśmy. Umiejętności to zbyt mało, kiedy chęci nie staje. To jest tylko fragment większej całości, rozpocznie się dyskusja wśród kibiców, bo przecież jeśli mamy terminarz z autostradą do TOP4 i rywale gubią głupio punkty i nie umiemy tego wykorzystać no to ten marazm pogłębia się. Zarzuty, że nie ma transferów, myślę że może trzeba sypnąć groszem na klasowe wzmocnienia, pomęczyć kowboja o hajs, że trzeba poprawić szlify taktyczne, ale na pewno nie ma sensu dalej tkwić przy tym, co jest. Żal, bo przecież po serii czternastu spotkań bez porażki obudziła się nadzieja, że będzie lepiej niż za ostatnich lat Wengera. Żal, bo znowu w decydującym momencie sezonu gramy jak leszcze.

United chce się zamurować :D? Szkoda, że nikt nie powiedział OGS, że na Guardiolę to nie działa. Nędzę z przodu mają niesamowitą.

@JanikK:

Dobra statystyka :D. Asekurancko w typerze dałem 1:1 bo boję się tego meczu, bo Wilki, bo wyjazd, ale obym jednak się pomylił i byśmy wyjechali z Wolverhampton z trzema punktami. COYG!

Lechia z bramką na 4:3. Czyli jednak walka o mistrze Polski bardziej pasjonująca niż w zeszłym roku. Albo bardziej zawzięta niż tegoroczny angielski bój o TOP4.

@Kysio2607:

Legia po prostu długo się rozkręca po okresie przygotowawczym do sezonu :D.

@ChatCrapGetBanged:

Po ćwierćfinałach europejskich pucharów kibic LFC pytał mnie który zestaw w finałach LM bym wybrał:
1: Sp**s - LFC | Arsenal - Chelsea
2: Ajax - Barcelona | Valencia - Eintracht

Odpowiedziałem, że zestaw nr 1, ale najlepiej gdyby w miejsce Sp**s był Ajax :D. Lepiej żeby drób nie wpisywał sobie do gabloty "finał LM" jak my w 2006, ale najlepiej już zawalczyć samemu w finale LE (szczególnie ze $merfami) i zdobyć pierwsze europejskie trofeum od 25 lat.

Wiadomo, że jeszcze przed nami Valencia i nie ma co się napalać, ale wolałbym jednak zmierzyć się ze $smerfami w finale. Zawsze to dodatkowy smaczek, derby w finale.

Teraz tylko odczarować Hiszpanię i nie wtopić z Valencią.

Chelsea czeka na rywala w półfinale.

Czyli Arsenal - Valencia. Ostatnie sekundy nadziei Slavii i nie wiadomo z Eintrachtem i Benfiką.

@TheBestGooner: Powiem jak smakuje jak skończę wyprzedzać samochody na autostradzie. Pieszo. Bez butów.

@GROMALL: Ale on miał tyle czasu by przymierzyć, że zdążyłby jeszcze sobie kanapki zrobić :D

Valencia ma teraz słabiutki terminarz w LaLipa - wyjazdy z Betisem i Atletico, co może ich zepchnąć poza strefę pucharową w tabeli. Mogą się spiąć na półfinał z nami.

Ale ta Slavia odrabia, podoba mi się to :D.

@ZielonyLisc: Koleś po prostu wkurza tym, że marnuje tyle okazji :D. Chociaż liczby niezłe robi i tak.

Trochę nie rozumiem fenomenu Napoli, tego że sezon w sezon mają to drugie miejsce w Serie A. Chyba jedynym uzasadnieniem jest słabość Milanu, Interu, Romy czy Lazio.

Czasem się zastanawiam czy nie dałoby radę wyciągnąć lepszego napastnika od Aubameyanga za te same pieniądze...

Bramkarz nawet się nie ruszył xD

Rzeczywiście stadion Napoli paskudny. Trybuny kilometr od boiska i do tego jeszcze te pustki na trybunach. Ale jest głośniej niż na Emirates.

$merfy 3:0

Wie ktoś dlaczego Cazorli nie ma nawet na ławce w meczu z Valencią?

Tylko przypomnę, że dzisiaj urodziny obchodzą:
Łukasz Fabiański (34 lata)
Wojciech Szczęsny (29 lat)

Sam jestem też zdziwiony tym swoim TOP10, bo w zeszłym sezonie była to druga setka, chyba trochę nauczyłem się typować mecze :D. Za to w FPL słabiej, ale w zeszłym sezonie wynik zrobiła mi jedna BGW z meczem Liverpool 5:0 Watford i czterema bramkami Salaha na kapitanie.

Miałem pewne nadzieje, że okaże się wartościowym zmiennikiem dla Bellerina, okazał się jednym z najsłabszym punktów drużyny, niżej od Mustafiego (Elneny'ego nie liczę, bo to typowa zapchajdziura, która wiele do gry nie wniesie, ale całe szczęście wiele nie spartaczy z tego co ostatnio widziałem go w akcji). Spróbował Premier League, okazało się, że nie każdy jest Zlatanem by w wieku ok. 35 lat przyzwoicie poradzić sobie w tej lidze, pora na dogranie do emeryturki w jakiejś lidze z mniej zaciętą rywalizacją. Dobrze, że kosztował klub jedynie tygodniówkę.

@MaciekGoooner:

Polsat pokazuje europejskie pucharu. Niestety, wcześniej nie pokazywali meczy z Polakami na ogólnodostępnej.

Rewanż w moje urodziny :D. Oby Kanonierzy sprawili mi dobry prezent :P.

Villarreal - Valencia, czyli Cazorla vs Gabriel i Coquelin.

Z całej stawki nie chciałem trafić na Napoli. Cóż, trzeba wyciągnąć wnioski z pierwszych meczów z BATE i Rennes i przejść dalej.

Ajax - Juventus. Koniec pięknej przygody Ajaxu, powalczą, ale nie dadzą rady przejść dalej.
Liverpool - Porto. Liverpool na autostradzie do półfinału. Co znaczy, że mogą odpaść, bo nie jest pewne czy do końca wyeliminowali swoje porażki ze słabiej notowanymi drużynami ze swojego DNA. Co prawda tamte porażki dotyczyły bardziej ligi niż rozgrywek europejskich.
Tot*****m - $ity. Było duże prawdopodobieństwo na angielską parę w ćwierćfinałach (jak połowa ćwierćfinałów to Anglicy to nic trudnego :P). Pozytyw? Ktoś z tej dwójki na pewno odpadnie. Negatyw? Ktoś z tej dwójki na pewno przejdzie dalej. Daję minimalnie większe szanse dla $ity, mimo że widać jak Sp**s zaczęli jakiś czas temu wykładać lachę na ligę i co kolejka gubić punkty.
United - Barcelona. Rozum podpowiada, że Barcelona w końcu od kilku sezonów przejdzie ćwierćfinał LM. Ale coś czuję jeszcze, że United może zaskoczyć, szczególnie jak OGS sobie przypomni pewien wieczór na Camp Nou 20 lat temu.

Zakończyliśmy mecze z TOPK-ką w tym sezonie bardzo ważnym zwycięstwem. teraz tylko nie poślizgnąć się na jednym z meczów do końca. Najbardziej wątpliwy wydaje się mecz wyjazdowy z Wolverhampton, zwróciłbym jeszcze asekuracyjnie uwagę na mecze z Evertonem (A), Watfordem (A), Leicesterem (A), ale tutaj i tak 3 punkty są obowiązkiem. O meczach domowych nie wspominam, o jedynie City na inaugurację było w stanie nas pokonać, poza tym remisy z Liverpoolem i Wolverhampton.

TOP-ka zaś między sobą ma jeszcze następujące mecze:
Liverpool - Sp**s
Liverpool - Chelsea
City - Sp**rs
United - City
United - Chelsea

Wydaje mi się, że i Sp**s i Chelsea stracą punkty w którymś z tych meczów, prawdopodobna jest także strata punktów przez United w derbach Manchesteru. a nasz komfortowa sytuacja pozwoli na to by spokojnie patrzeć jak wykrwawiają się rywale w wyścigu o TOP4.