Komentarze użytkownika Mixerovsky

Który ma ogromne zaufanie do Mou z tego co słyszałem. Myślę, że może bardziej patrzeć w przyszłość niż pozostali trenejro Chelsea, i robić swoje. Ale masz całkowitą rację, bo w Chelsea przez ostanie rusie lata przyszłością to nie są 2-3 sezony w przód ale kolejny mecz. xP

Qarol
Ja będę miał właśnie wielki dylemat, bo i City strasznie nie lubię, no a znowu widzieć Chelsea i Mou nad nami też nie chcę. ;P Pozostaje więc nam zdobyc mistrzostwo. ;P

Marzag
Pewnie, że nie udany. Ale gdy przez jeden- dwa nieudane lata zbuduje fundament drużyny która potem będzie miała 10 udanych, raczej każdy będzie gadał o tym jak zbudował drużynę która zawojowała europę. Wydaje mi się, że Mou patrzy mocno w przyszłość, ponieważ ma ogromne zaufanie i wie, że tak łatwo go nie zwolnią.

Boże wkręciłem się w rozmowę o Mourinho.. Dzieje się ze mną źle. :P

To, że są to jest pewne. Oni o tym wiedzą jak i my. Nie napiszę tak bo urwa są. Pytanie jest nie takie czy są tylko czu Mou musi tu koniecznie teraz wygrać mistrzostwo? Nie musi, bo wygra je jeszcze pewnie nie raz więc tak sobie gada. Buduje drużynę, wygrywa sobie mecz za meczem i ma się dobrze. To co on gada to też jest pewniego rodzaju szydera, którą w Anglii kibice "uprawiają" Gdybym był kibicem Chelsea chętnie bym sobie poszydził z kibica Arsenalu teraz w stylu "Coś cieńko wam idzie walka o mistrza, które miejsce macie 3? 4? My walczymy o 3 i chyba damy radę, bo jesteśmy na pierwszym :)" Podsumowując na miejscu kibica Chelsea lubiłbym takie gadki Mou, szczególnie wiedząc jaki to trener i wiedząc to, że w najbliższym czasie będę nie raz cieszył się z trofeum swojej drużyny. No i widząc grę i miejsce swojej drużyny.

Nie są, ale zaczną mu mówić o mistrzostwie a ten powie: spokojnie, 3 miejsce w tym sezonie jest spoko. I weź tu gadaj z takim. :) Kibicom takie gadanie też jest na rękę, bo widzą którą pozycję mają w tabeli, a takim gadaniem mou daje im dotatkowy uśmiech na twarzy. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale gdybym był kibicem drużyny w której trener mówi o 3 miejscu a jest druzyna na 1 miejscu ze sporą przewagą czułbym się bardzo komfortowo. On gada, robi swoje i będzie zdobywał trofea. Z resztą jak nie w tym to w następnym. Nie chce mówić, że walczy o mistrza, to nie mówi. Luzuje troche temat, a przewaga nad 3 miejscem rośnie.

A może to robić bo kibice znają go i nie mają ciśnienia na mistrzostwo "o, tu teraz!" To bardzo fajne warunki do pracy.

bialysul
Pewnie masz rację. W szatni Mourinho pewnie nieźle ich nakręca. Ale uwalnia takim gadaniem od presji do okoła czyli kibiców i dziennikarzy, a ta potrafi czasami namieszać. Takie gadanie jest mu bardzo na rękę a on sam zmierza po tytuł i jest teraz jednym z dwóch głownych faworytów do tego, a w mediach gada sobie zajęciu 3 miejsca. To szczwana bestia. ; )

Byle nie trafić na City a będzie dobrze. No i trzymać kciuki za Wigan! Może jakimś cudem. ; >

Nie, bo to by nie przeszło, to jest Real i oni muszą walczyć o mistrzostwo. Ale nikt by nie miał do niego pretensji gdyby zajął 2 miejsce. Mou wszyscy w Chelsea doskonale znają, wiedzą, że jest świetnym menagerem, ma zaufanie więc może sobie pozwolić na taką gadkę. Kibice wiedzą, że za sezon/dwa będzie cholerna walka o mistrzostwo! I nie rozumiem sensu porównywania słów Mou i Wengera o top four. Mou tak sobie gada, nie nakłada presji i jeszcze jak widać staje się tematem rozmów kibiców Arsenalu o tym. I nikt mu nie zarzuci tego, że ma brak ambicji bo wszyscy wiedzą, że Mou jest trenerem który odnosi sukcesy, i jak nie teraz to za rok/dwa sięgnie po mistrza. A Wenger już od 8 lat nic nie wygrał więc gadanie, że gra o top four kibice mają prawo odebrać jako brak ambicji. Czego nie mogą powiedzieć o Mou. Wenger i Mou to świetni trenerzy, jedni z najlepszych w swoim fachu. Gdyby do nas przyszedł nowy trener i mówił, że - spokojnie, w pierwszym sezonie najważniejsze jest top four, a mielibyśmy 8 pkt przewagi, uwielbialibyśmy go. Co innego gdyby mówił o tym, że gra o mistrza a bylibyśmy na 13 miejscu. To są pewne różnice.

Nie rozumiem czemu Murinho jest "śmieszny" Bo nie nakłada presji na swoją drużynę w pierwszym sezonie? To skutkuje tym, że są na pierwszym miejscu w tabeli. To i to, że jest świetnym menagerem. Poza tym lepiej mówić, że się walczy o top foru i zdobyć mistrzostwo, niż mówić, że walczy się o mistrzostwo a grać o top four. To ostatnie doskonale znamy.

Półfinał to jeden mecz na Wembley. Chyba, że coś się zmieniło.

Sheffield- vs Charton
Hull vs Sunderland
City vs Wigan

Wreszcie!

Wenger robi zawsze zmiany ok 70 min. Taka jego tradycja.

Każdy ogarnięty wie, że takie błędy zdarzają się przez brak ogrania. Chociaż zdziwił mnie powolny powrót Vermy.

You know!

Myślałem, że Flamini zagra w pierwszym. Skład jest ok. Fajno, że Poldi gra w pierwszym. Może coś ustrzeli. Giroud jest wypoczęty więc też liczę ja jakaś bramkę lub chociaż dobrą grę Francuza.

Dyrygent z niego niezły. ;D Musi zagrac z Bayernem.

Szczęsny
Sagna Meresacker Koscielny Gibbs
Flamini Wilshere
Oxlade Oezil Cazorl
Giroud

Powiedział i tyle. Takie przepychanki słowne w mediach wzmacniają rywalizację. Nie rozumiem spiny, nalezy do takich rzeczy podchodzić z dystansem.

Po 1 - Znowu nie potrafimy wygrać z United.
Po 2 - Jak można trzymać Podolskiego w takim meczu 90+min na ławce?
Po 3 - to klepanie w obronie zamiast wywalić na afere chociaż..
Po 4 - Nawet w takim sezonie United klepie na nas 4 pkt..
Po 5 - czyli dalej robimy pod siebie gdy usłyszymy "United"? Kompleks trwa..
Po 6 - Chyba pozostaje zaprosic United na Emirates w następnym sezonie po kolejne pkt. A do Manchesteru pewnie nawet nie pojedziemy, już chyba skończył się velvet..
A teraz jazda w Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów!! Trzeba znów zacząć wygrywać!!

Wyglądamy źle, nie widać polotu w grze, nic się nie dzieje. Znowu kompleks United, czy co?

Nie dziwie sie mu, emocje, a poza tym to powinna być czerwona kartka.

Teoretycznie to Giroud nie zaliczył dzisiaj asysty. Bo asysta to było podanie Cazorli przy pierszej bramce. Giroud tylko odegrał do Alexa który pobiegł pod bramkę Palace, zmylił obronę i strzelił gola. Można powiedzieć, że Alex sam sobie zaliczył asyste. :P

No trzeba przyznać, że Benio swego czasu (gdy grał regularnie) potrafił ładnie zakręcić czasem obrońcę i strzelić ładną lub kluczową bramkę. To trzeba mu przyznać. :)

No Sanogo trenował już :) Z dnia na dzień powinien być coraz bardziej gotowy fizycznie do gry. Chociaż wydaje mi się, że i tak zostaniemy przy wariancie z Giroud na ataku i Lordem Bendtnerem na ławce.

Z Tottenhamem w pucharze Anglii*

To, że Arteta zagra dobry mecz było do przewidzenia. On z Flaminim po prostu nie potrafią się ze sobą zgrać, poza tym w meczu z Southampton grał zaraz po wyleczeniu kontuzji.
Ja w pamięci mam jego mecz z Tottenhamem w lidze (ostatni przed kontuzją) w którym zagrał bardzo dobrze. Wie, że jest teraz kapitanem, i musi poprowadzić zespól przez ten ciężki okres. Jest doświadczony i nie bez powodu mówią na niego "generał". Ma ciężką rolę na boisku, łatwiej zauważyć jego straty niż udane odbiory itp. Flamini jest bardzo dobrym dm, ale też zdarzały mu się gorsze mecze, szczególnie z silniejszymi rywalami. Ja wierzę w Artetę, chociaż prawdziwe sprawdziany czekają go w najbliższych meczach. A, i miejmy nadzieję, że z jego nogą wszystko okej..

Popił pewnie wczoraj. :P

Co jest dzisiaj z Panem Nahornym to ja nie mam pojęcia.

Ładnie się Arteta pokazał, ale i tak w ataku zbyt sennie gramy.

meczelive.com/dyscypliny/pilka-nozna/arsenal-londyn-crystal-palace,transmisja3201/
Tutaj mi nie tnie. Puki co oczywiście. ;)

Też puki co bardziej podoba mi się Chamakh od Giroud ;p

Lepiej w to chyba nie wchodzić.

Vermaelen jest kontuzjowany.

Berba to fajna opcja na tą 2 część sezonu. Wiadomo, że Pato czy Remy mogliby być lepszymi wzmocnieniami, nie mówiąc już o Martinezie itp. Berba jednak nie jest zły. I to tylko 2 mln.

Dla mnie dobra opcja na te pół roku.*

Grał w Tottenhamie i ManU, ale co w sumie z tego? Kocha Tottenham? Jest dalej z nim związany? Nie można patrzeć na zawodników w ten sposób. Gdyby tak było, Real nie miałby w swoich szeregach nigdy Figo czy Ronaldo. I wiadomo, że dla każdego kibica wyciąganie piłkarza z przeciwnego klubu jest spoko, ale już odejście naszego do wroga to totalny pojazd po zawodniku. Tak zawsze będzie i tak mam i ja. RvP odszedł do ManU, był wielki żal i wgl. Ale kto z nas nie przyjąłby w szeregi Arsenalu Rooneya? Cole w Chelsea - Judasz. Ale kto z nas nie przywitałby Maty? Tak to już działa i tyle. Dla nie dobra opcja na te pół roku. A to, że grał w ManU.. Robin grał w Arsenalu, a jakoś nie mają mu tego za złe w Manchesterze. Tak to działa.

THUG
Niestety Monreala nie ma nawet na ławce. Chory.

Santi zagrał również dobrze ostatnio z West Hamem.