Komentarze użytkownika Oldgunner3

To raczej czysta kurtuazja - Porto ma takie szanse zdobyć puchar jak Liverpool czy MC zdobyć mistrzostwo Anglii.

Standard niestety - najbardziej bolesna strata to oczywiście absencja Gallasa i Song`a;znowu ze względu na szczupłość wartościowych rezerw. na pozycji środk. obr. i def. pom. czekają nas ciężkie chwile na stadionie Smoka.Miejmy nadzieję,że wyjdziemy z twarzą z tego meczu i wynikiem dającym nam przynajmniej 50% szans na awans.Będzie to mecz pokazywany w paśmie otwartym Polsatu dlatego tym bardziej dla nas byłoby żeby nasz team zaprezentował się godnie,zwłaszcza,że Porto to nie ten sam poziom co w zeszłym roku [bez L.Lopeza i L.Gonzalesa].Niestety grozi nam znowu występ Denilsona - dla kibiców o delikatniejszej strukturze psychicznej relanium będzie wskazane.Nasi bramkarze też do najlepszych nie należą - Almunia przyspawany do linii i śpiący,Fabian natomiast próbuje żyć w bramce lecz jak wychodzi z bramki to strach się bać;może najlepszy Vito,ale on jest najmniej doświadczony i może się spalić psych.a wystarczyło swego czasu kupić B.Friedela - im starszy tym lepszy.Mimo wszystko liczę na remis np. 1:1.,a u nas ich dokończymy.

Lubię WHU - to klub który ma świetnych kibiców i zawsze walecznych piłkarzy dobrze,że gra u nich skoro u nas nie może chociaż z pewnością wielka szkoda.

Cóż można dodać - jak w w zwykłym szarym życiu - ostatecznie najważniejsze jest zdrowie;my przez wybitny brak tegoż waloru straciliśmy już parę trofeów.Szpital to dla Arsenalu stan niemal permanentny i niestety Robina to też tyczy.Wystarczy zobaczyć ile znaczy i jak gra ''wiecznie'' zdrowy - Lampard czy nawet Anelka.Strasznie boli to przeświadczenie,że mogło być tak pięknie gdyby nie jakiś niepotrzebny mecz towarzyski i gdyby nie jakiś bezmózgi makaroniarz - kto wie czy nie w tamtej chwili ograniczył nasze szanse na mistrz. do minimum.

Facet ma chyba ogromne serce[?!] - hipokryta.Mam nadzieję,że mu ich rozwali i premiership będzie górą.

Jak jest zdrowy to jest jednym z najlepszych napastników w lidze.Oczywiście szkoda,że sie nie udało go pozyskać.To tzw. urodzony napastnik;co do Evertonu to również Fellaini jest godny uwagi - może mała wymiana Denilson za Belga + parę baniek.Marzenia...

Na pewno się przyda chociaż będzie się musiał szybko przyzwyczaić do tempa i ostrej gry w premiership;miejmy nadzieję,że będą z niego'' ludzie''.Po co te swary, po co te kłótnie dla tych którzy chcą spojrzeć obiektywnie to zdecydowanie lepszy i bardziej persektywiczny jest Duńczyk niż Denilson czy Almunia[ta dwójka raczej pewnego poziomu nie przeskoczy],a Bendtner cóż - już sporo razy w reprez. pokazał,że gole strzelać potrafi;oczywiście techniki takiej jaką ma Ibrahimović nigdy pewnie nie posiądzie,ale gdy jest zdrowy potrafi się przepchać,rozbić obrońców,a np.Denilson tylko odbija sie przez cały mecz od rywali i będzie tak zawsze w Anglii - strzały z dystansu to za mało - my potrzebujemy albo artystów jak Cesc albo graczy świetnych tech. potrafiących zagrać niekonwencjonalnie [Rosa,Nasri,Arszawin] no i prawdziwych twardzieli potrafiących rozbić atak każdej drużyny i przy tym samemu zagrozić bramce rywala[Diaby,Song] - Denilson niestety do żadnej z tych grup nie należy i nigdy należał nie będzie.Co do bramkarza - na pewno niezly ,ale czy kalibru AFC - NIE.

To byłaby wielka klapa wyjazd do Porto bez Song`a byłby sporym osłabieniem;większym niż brak Arszawina;Denilson to totalna porażka.Wczoraj najlepiej można było dostrzec różnicę między Song`iem i Diaby`m,a Brazylijczykiem dobry strzał z dystansu to za mało atutów na to,aby reprez. tak wielki klub jak AFC.

Mam nadzieję,że boss nie wbije sobie i klubowi ''swojaka'' - to byłby szczyt głupoty gdyby z powodu 1 roku stracić takiej klasy gracza,a my otwieramy szeroko ręce dla Sola czy Silvestre - to faktycznie jest chore.To ma być klub w którym grają świetni piłkarze czy może przytułek dla nieco sfrustrowanych weteranów?!I nie ma co gadać o Djourou bo on ściga się z Rosicky`m o palmę pierszeństwa - kto więcej czasu spędzi w gabinetach lekarskich.

Przednie formacje wyglądają dość żałośnie,a jeszcze niedawno trener nieco naiwnie zapewniał,że ''wraca Bendtner więc będzie napastnik i powinno być O.K.''Ten sezon powinien nauczyć pokory wielu ludzi,a przede wszystkim nauczyć wyciągania własciwych wniosków.Oby ostatnie lania nie poszły na marne.Skład trzeba oczyścić z rzadziaków i dokonać ''prawdziwych'' z trzech transferów,a nie co roku w środku rozgrywek mieć te same problemy.Trochę to już zakrawa na farsę.

Dużo to nie zmienia - i tak grzał ławę ostatnio.Co innego gdyby nie zagrał Kuyt lub Gerrard; to byłoby jakieś osłabienie dla nich.

Wenger mówi prawdę - Sorensen to ''tylko'' dobry bramkarz,a my potrzebujemy minimum wybitnych graczy klasy np.Reiny,Cecha czy Friedel`a.

Na razie gra Theo faktycznie nie powala i jego ewent. wyjazd do RPA stoi pod dużym znakiem zapytania zwłaszcza ,że są Lennon,Wrigt-Ph. no i jeszcze wracający po długiej kontuzji J.Cole + Downing.Faktycznie F.C. może mieć spory ból głowy lub też życie samo rozwiąże ten dylemat i pojadą zdrowi.

Najgorszy w tym meczu nie jest wynik lecz poczucie bezsilności,że co byśmy nie zrobili i tak czeka nas porażka.Patrząc na sklad chelsea powinna łatwo wygrać ligę[naprawdę dobrych graczy wychował Arsenal - Cole,Anelka] tym bardziej dziwi to,że mu dotrzymuje im kroku.My musimy b. uważać ,aby nie wypaść za ''4''.Czekają nas jeszcze 3 potencjalnie ciężkie mecze z LFC,mc i spurs.Na szczęście rywale też bedą grali aktualnymi liderami i potracą punkty.

Znowu gramy z chelsea w miarę nieźle,a bramki tracimy w max. naiwny sposób- gdyby Drogba tak grał w PNA to WKS zdobywałby mistrzostwo co 2 lata.Cóż faktycznie to 4 graczy gra b. dobrze [Cesc,Song,Diaby,Gallas] reszta słabiej,zwłaszcza Clichy.Może lepiej wpuścić Duńczyka za Theo,przynajmniej miałby do kogo zagrywać automat-Sagna.Boli to,że tak szybko niemal kończą się emocje.Arszawin strasznie spaskudził świetne podanie Cesca.Jedno co dobre to już w tym sezonie [w lidze] nie zagramy więcej z mu i chelsea po za tym reszta stawki też gubi punkty.Boss już wie,że schrzanił sprawę w okienku transfer.;może w koncu te lekcje na coś sie przydadzą i nauka nie pójdzie w las - mam nadzieję,że przewietrzona zostanie trochę kadra po tym sezonie - kilku out i wzmocnienia gdyż niektórzy są niereformowalni.

Jak na razie gość się rozwija w niesamowitym tempie;jest niski lecz b. szybki i dysponuje znakomitym dryblingiem oraz niezłym strzałem,a to wszystko mimo młodego wieku - b. przypomina J.Navasa,jest jego nieco młodsza ''repliką''.Taki młody to skarb,ale pewnie ten skarb zasili inny skarbiec niż nasz,a szkoda...

Świetna wiadomość;szkoda tylko,że Diaby nie zdążył na mu - na Denilsona to już chyba tylko rodzina może patrzeć.To zdecydowanie wzmocni siłę naszej drugiej linii.Oby jeszcze chociaż na chwilę przebudził się Almunia.

Niech wezmą w sam raz odpowiednich dla nich: Denilsona i Almunię - latem będą z pewnością w promocji; może ci'' sabotażyści'' swoje ''walory'' zaprezentują gdzie indziej - na nas już swoje piętno wywarli.Co do Eboue to boss powinien częściej korzystać z usług reprez. WKS gdyż Sagna ostatnio nie błyszczy,Eboue to trochę taki jeździec bez głowy,ale przynajmniej czasem czyni ''popłoch'' i zamieszanie w szeregach rywali,a Sagna tylko wrzuca i wrzuca na pałę jak źle zaprogramowany robot.

Z Almunią w bramce zdobycie mistrzostwa graniczyłoby z cudem;lepiej zejść na ziemię i starać się osiagąć realne cele.

Na pewno artykuł na czasie - o zawodniku który [w mojej opinii] był najlepszy spośród kanonierów w mrocznym meczu z mu.Nawet w tym meczu pokazał,że już stał się podstawowym graczem Arsenalu,a przecież ma dopiero 22 lata.

Lepiej niech się przesiądzie na rower - dla niego zdrowiej,dla klubu korzystniej tylko dealer straci.Paradoksalnie to szkoda ,że ''już'' wrócił mógł lepiej odpocząć,a boss może kupiłby kogoś zdrowego,a nie liczył na naszego kuternogę.Nigdy nic nie miałem do Duńczyka wręcz przeciwnie,zawsze w niego wierzyłem,ale nam są potrzebne gole od zaraz.Oh,gdyby on grał w Arsenalu tak jak dla reprez. Danii!

Teraz to można iść na grzyby,a nie kupować piłkarzy.Obyśmy tylko utrzymali miejsce w czwórce w przeciwnym razie klub zarobi na transferach więcej kasy niż w tym sezonie.Niby 2 ciężkie mecze za nami,ale 4 przed [chelsea,Liverpool,mc i spurs] musimy jeśli nie wygrywać to chociaż nie przegrywać - Miejmy nadzieję,że duszenie kasy w skarpecie w maju nam się nie odbije czkawką.Wiadomo,że latem potrzebny będzie bramkarz,jakiś środk. obr. i napastnik.Do odstrzału Denilson,Almunia,Silvestre.Regres formy przeżywa Sagna;sądzę,że alternatywą mógłby być Perotti z Sevilli.Kto wie czy latem nie powinno dojść do większego wietrzenia składu,ale to boss powinien być tego inicjatorem,a nie piłkarze chcący opuścić klub gdyż wtedy nigdy nie uda się zbudować teamu na mistrza.Każda drużyna musi mieć podstawowy kręgosłup u nas są to: Gallas,Vermaelen,Cesc,Song,Diaby,Arszawin i RvP ;a Nasri,Rosa,Clichy,Gibbs i Bendtner dobrze byłoby jakby zostali.Reszta może opuścić klub o ile znajdą sie godni następcy.Oczywiście odmienna sprawa to Ramsey - to będzie nietuzinkowy gracz który o ile ominą go kontuzje to za 2/3 sezony powinien zostać graczem pierwszej ''11''.

Prawda jest taka,że z paroma graczami należałoby się pożegnać - to jak broni Almunia to wielka lipa;a poziom gry Denilsona urąga nie tylko reprez. Arsenalu,ale i zawodnikowi premiership - specjalnie skupiłem się głównie na nim - o zwykłych stratach nie mówię to standard.Skandalem było natomiast jego zachowanie przy golu shreka biegło 3 piłkarzy obok Rooney`a lecz jeden coraz wolniej,aż w końcu stanął to był Denilson teraz to chyba każdy widział,że facet jest do odstrzału;błędem Wengera był brak reakcji po przerwie - trzeba było zmienić Brazylijczyka na Walcott`a lub Duńczyka i zagrać va banque,a nie liczyć Bóg wie na co - jedynie wywieranie presji na ich obronę dawało szanse - w środku pola przegrywaliśmy gdyż walczyli tylko Song i Cesc;za dużo mieliśmy w składzie dywersantów - Nasri przy golu na 0:1 też zachował się jak łamaga - odpuścił.Przed meczem niestety obawiałem się gry bramk. i Denilsona i bałem się,że kilku graczy nie podejmie walki ''na noże'' i tak sie stało - Evra miał poniekąd rację - gramy momentami jak chłopcy.Nie wszyscy w tej drużynie zasługują na wystepy w takim klubie jak AFC;widać teraz czy nam nie potrzeba wzmocnień - niektórzy poprostu czują sie za pewnie;gra ten kto jest zdrowy,a potem taka ekipa rekonwalescentów i sabotazystów ma wygrywać z mu w którym Rooney co by nie powiedzieć o nim zasuwa jakby od tego zależało jego życie - w starym dobrym brytyjskim stylu popartym nieprzeciętnymi umiejętnościami i jeszcze większym wysiłkiem- tylko tak grajac mozna coś wygrać - kto widział kiedyś zmęczonego krańcowo np. Denilsona? Na stojąco to można wygrać może z pompey czy wilkami,ale nie zdobyc mistrzostwo - tu trzeba zapie.....Obyśmy tylko utrzymali się w czwórce.

Patrząc na skład mu to my nie wyglądamy na tyle mocno osłabionych żeby ich nie pokonać.U nas słabszym ogniwem może być Denilson u nich obrona ;po za może Evrą .Powinniśmy długo utrzymywać się przy piłce i atakować bo gra w obronie całego zespołu poprostu nam nie wychodzi.Przede wszystkim musimy dorównać rywalom w ''gryzieniu trawy'' - no i koncentracja i komunikacja;oby Almunia nie usnął w bramce,bo jego ospała gra i przywiązanie do linii destrukcyjnie wpływa na cały zespół - nie możemy się dać zdominować tak jak długimi fragmentami z Villą.Graczy mamy w wiekszości kreatywnych i technicznie zaawansowanych więc trzeba to wykorzystać w prokurowaniu rzutów wolnych i pozycji strzeleckich;jesteśmy skazani na atak bo ich najsłabsza formacją jest obrona,a Brown i Evans nie raz pokazali,że do wirtuozów piłki nie należą.Jeśli z takim mu nie wygramy to będzie jasne,że mistrzostwo mamy z głowy.Jak nie teraz to kiedy...

To bardzo dobra wiadomość,ale nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca.Zobaczymy kiedy naprawdę wróci i w jakiej formie;paradoksalnie to może być najlepsza wiadomość dla ''sprawców'' kontuzji czyli feder. holenderskiej - nam niewiadomo czy zdąży pomóc,a dla Holandii już ograny,ale nie zmęczony długim sezonem Robin może być ''zbawieniem''.Tak to już jednak bywa - najważniejsze zeby doszedł do pełni sił i formy bo mało co tak cieszy oczy kibiców Arsenalu jak gra zdrowego Holendra.

Akurat co do Denilsona to Evra się bardzo nie pomylił;wielką szansą mu jest brak w naszym zespole kilku kluczowych graczy;ale mimo wszystko liczę,że Denilson nie zagra w podstawowym składzie,a do składu wróci Song,no i zdąży się wykurować Belg.

Jeżeli faktycznie boss dostał do dyspozycji 30mln - na zasadzie ''chcesz to śmiało bierz 30mln i kup kogo chcesz'' ,a nie '' skoro nalegasz to znajdziemy dla ciebie pieniądze,nawet 30mln'' to niestety ewentualny brak transferu [zwłaszcza przy naszych notorycznych problemach z kontuzjami] będzie tylko i wyłacznie jego winą.Nie trzeba przecież od razu wydawać 30mln,połowa starczy w zupełności na 1 naprawdę klasowego gracza - problem polega na tym,aby wiedzieć kogo się chce;a chyba m.in. po to boss ma do dyspozycji sztab ludzi i skautów,którzy biorą sporą kasę.Trener powinien mieć za ich posrednictwem wiedzę o wszystkich godnych uwagi piłkarzach grających na świecie.Nie powinno dojść do kuriozalnej sytuacji,że mamy kasę,walczymy o najwyższe cele ,wiemy ,że jest nam potrzebny gracz na daną pozycję,a nie wiemy kogo kupić.

Nie ma o co kruszyć kopii - remis dobry dla każdego.

Wynik który przed meczem można było uznać za najbardziej prawdopodobny;w kontekście walki o mistrzostwo to oczywiście mała porażka,ale patrząc na walkę o pierwszą ''4'' i klasę rywala,mecz wyjazdowy,sporo kontuzji to wynik O.K.Co do meczu to widac było brak Song`a - Denilson potwierdził po raz n-ty,że nie nadaje się ani na def. pom.,ani do pierwszego składu,Almunia jak zwykle przyspawany do bramki - zamula w niej notorycznie;Ramsey - widać,że będzie z niego gracz b. dobry,ale to jeszcze przyszłość.Oczywiście dla nas mecz bez kontuzji to rzadkosć,no i są 2 ,zwłaszcza szkoda Belga;oby wyleczył się na mu,bo Sol może mieć problemy.

Napewno ich ubytki kadrowe nijak mają się do naszych i z pewnością czeka nas b.ciężki mecz tym bardziej,że zagramy bez Song`a i Diaby`ego,a Nasri i Bendtner są świeżo po kontuzji więc ciężko od nich wymagać cudów.Musimy liczyć na obrońców gdyż ta formacja najprawdopod. zagra w najsilniejszym ustawieniu no i jest Cesc.Szkoda,że ten mecz nie gramy za tydzień bylibyśmy sporo silniejsi;ale cóż pożyjemy zobaczymy;na 100% będzie ciekawieMam tylko nadzieję,że zagramy z zębem,a przy tym twardo i zdecydow. w obronie i z finezją w ataku - nie tylko wrzutki Sagna na Eduardo lecz strzały z dystansu[jedyna rzecz którą potrafi Denilson],gra z pierwszej piłki,0 zabawy na własnej połowie i oby Almunia więcej żył w bramce - jeśli to spełnimy to wygramy.

Tak to już jest - my się interesujemy,a inni kupują.Tym bardziej to dziwne,że transfer sfinalizował klub mający rzekomo potężne długi!?

Niezłe wieści.Do pełni szcześcia [oczywiście po za powrotem RvP] brakuje w składzie Songa lub Diaby,a najlepiej gdyby wrócili obaj.Jutro będzie chol***ie ciężko;znowu będziemy skazani na zakręconego Denilsona.Oby na mecz z mu gotów był Kameruńczyk.

Też uważam,że powinien zdążyć się przygotować mimo zmiany czasu i klimatu;jednak grając mecz w poniedziałek ma prawie 6 dni czasu na powrót i reaklimatyz.;po za tym na mecz z ''wrogiem'' nr 1 chyba nawet prosto z samolotu byłby w stanie zagrać;w najgorszym wypadku powinien pograć chociaż 60/65 min.Trudno,nikt nie mówił,że będzie lekko walka o mistrzostwo jest niczym wojna na wyczerpanie - wygrywa ten kto jest najbardziej zdeterminowany,wytrwały i ma najbogatsze zasoby ludzkie czytaj: najbardziej wartościową ławkę.Song musi zacisnąć zęby,zapomniec o uprawianiu radosnego futbolu i wrócić do walki - rywal w pełni sprzyjający mobilizacji - nic tylko grać i wygrać!

Oczywiście ,bez pytań.Tylko idiota nie chciałby takiego br. gdy ma przeciętnych graczy na tej pozycji w swoim zespole.Niestety mimo problemów fin. szybciej wyląduje on w mu niż u nas.Po za tym nie wiadomo czy opuści swój dotychczasowy klub.

A Arsene chciałby zdobyć mistrzostwo,a Franek trafić 6 w totka.Co to to nie - napewno boss nie pójdzie do makaroniarzy.

Szkoda Kamerunu,ale najważniejsze,że wraca SONG!

Szkoda,że go nie pozyskaliśmy - może nie jest to Buffon,ale napewno lepszy od naszych asów - Almunii i Fabiana.Facet jest bardziej przewidywalny od w/w dwójki i on w znacznej mierze załatwił wyjazd na MŚ Słowakom.Szkoda.

Wczoraj zagrał jak większość - kiepsko.Powinien zostać wypożyczony do jakiegoś klubu league 1 or 2.Na razie to mu do pierwszej ''11'' jeszcze daleko,ale nie ma co się zrażać.Pierwsze mecze Song`a w Arsenalu to była prawdziwa tragedia,a teraz ...trzeba trzymać kciuki za Egiptem chociaż serce jest za Kamerunem.Strasznie nam brakuje Song`a ,zwłaszcza gdy kontuzje leczy Diaby.Bez żadnego z nich nasze szanse na korzystny rezultat na Villa Park będą minimalne.

Wymiana za Meridę jak najbardziej na miejscu.

Faktycznie kiepski mecz - rozczarowuje Stoke które nie potrafi narzucić swojego stylu gry 3 drużynie Arsenalu - małolatom i weteranom zasilonym Cesc`iem, i to zasługa głównie Hiszpana,że wyrównaliśmy.Z wyjątkiem niego tylko Sol i Traore grają nieźle.Vela - strata goni stratę ,Denilson - problemy z przyjęciem piłki i odbiorem - standard - jedyny jego plus to strzał z dystansu,Thomas przyjmuje piłkę na 3/4 metry,Coquelin początek - tragedia,potem nieco nerwy opanował;Eastmond - nie potrafi celnie podać na 3/4 metry.Ogólnie świetny wynik,zważywszy poziom gry naszej drużyny.Jesli chcemy wywieźć przynajmniej remis boss szybko musi wprowadzić Arszawina,Rosę i Eduardo.