Komentarze użytkownika Oldgunner3

Zgadzam się,że to raczej bezplan;są ważniejsze pozycje do obsadzenia.

Szkoda,obyśmy z nim nie zostali na kolejny sezon.

Dzięki takim posunięciom będziemy mogli ugruntować swoją pozycję średniaka tak bliżej miejsc 10/12.Brawo zarząd.

Austriacy koszą jakby grali o życie,na razie sędzia łaskawy tylko jedno żołtko.Saka już leżał dwa razy.

Temu Panu już dziękujemy.

Są lepsze opcje, chociażby Buendia.

Lisy,Chelsea,Lyon,Napoli - te ekipy grając z niżej notowanymi rywalami wyraźnie nie chcą im psuć humoru,a sami wolą zagrać w spokojniejszych rozgrywkach LE - zawsze tam łatwej o wygrane.Jak na razie chelsea mimo szczerych chęci będzie musiała pomęczyć się w LM.Dzisiejszy dzień pokazuje ,że w piłce [prawie] wszystko może się zdarzyć.

Bardzo ciekawa sytuacja w Italii ;mamy nowego faworyta do wygrania LE - jeżeli Napoli nie zacznie kopać się po głowach jak Lisy,a Atlanta zadowoli się 4 miejscem zamiast 3,ale ze zrobieniem psikusa Juve to mamy sporą sensację;gdzie niemal etatowy mistrz będzie musiał zadowolić się grą w mniej prestiżowych rozgrywkach.

I jednak stało się,lisy chyba padły ;zresztą po tym jak stracili gola na 2:2 zaczęli grać jak neptycy.Powinni cieszyć się z 5 miejsca;ale frajerami są sporymi;szkoda,że przy okazji pomogli spurs.

Najważniejsze żeby teraz Lisy nie sfrajerowały się jeszcze bardziej i nie przegrały .2 gole po kornerach stracić to jak my do niedawna.

Bardzo ciekawa końcówka sezonu;spora niespodzianka na Villa Park i Lisy jak utrzymają wynik to prawdopodobnie zagrają za rok w LM.

Gubi trochę piłek,trochę się mota,ale ma powtarzalność w pewnych sytuacjach.Duża szansa ,że wyprzedzimy spurs na koniec sezonu.Dobre i to.

Ogólnie słabo;z kim wygrywać jak nie z Brighton u siebie.Taktycznie leżymy;mając zaawansowanych technicznie Odegaarda czy Rowa do tego potrafiącego wygrać pojedynek 1 na 1 Pepe czy do niedawna postrachu całej ligi Aubę uzupełnianych nieźle grającym dziś Parteyem i dynamicznym Tierneyem nie potrafimy tego w żadnym stopniu zdyskontować;zwłaszcza w sytuacjach gdy atakujemy po przechwycie,a rywale się cofają - nasz gracz który w danym momencie ma piłkę przeważnie zwalnia i gra w poprzek.Brak wypracowanych schematów w ataku pozycyjnym i przy stałych fragmentach,a wynik póki co nie najgorzej.Wiadomo bylo,że Everton raczej polegnie z City i to robią,a koguciki jeszcze walczą.My natomiast musimy zdobyć swoją bramkę.Może trzeba wprowadzić Martinellego za anemicznego Gabończyka.

Wygląda na to,że wciąż mamy szanse nawet na 6 miejsce,brakuje 1 pkt. a byłoby niemal pewne zakładając,że City nie przegra u siebie z Evertonem,Lisy nie przegrają również u siebie ze spurs no i najtrudniejsze jesli dziś WHU nie wygra to nie może wygrać również w ostatniej kolejce ze Świętymi u siebie( i tu brakuje tego 1 pkt.).Tak czy owak 7 miejsce wydaje się najbardziej prawdopodobne jeśli pokonamy mewy,a może nawet 6 jeśli zajdą powyższe warunki.

To było do łatwe do przewidzenia - przy słabej grze w defensywie zwłaszcza gdy rywal ma stałe fragm. należy unikać takich fauli - nie unikamy i gonga mamy.

Bardzo ciekawa końcówka ligi hiszpańskiej - wydaje się,że Atletico uratowało mistrzostwo - pokazali mistrzowski charakter ,a w ostatniej kolejce gra z niemal zdegradowanym Valladolid ,Real natomiast ma niełatwy mecz z naszymi pogromcami z półfinału LE.Barcelona w tyłeczek i ...bardzo dobrze.

Jakoś nasze gwiazdy zmęczyli chelsea i to 2 razy w tym miernym sezonie.Niezły paradoks.

Klub FC Statyści w całej krasie;mimo wszystko brawa dla Pereiry.

Daliśmy ciała - nie będzie 2 angielskich finałów.Ten mecz pokazał dlaczego jesteśmy w tabeli ligowej na miejscu dwucyfrowym.Kiepsko to wyglądało.

Szkoda,że Villareal nie gra na poziomie srok.

Znowu gramy w 10 - Ceballos to V kolumna.

Nasi przegrywają ,a schodzą z boiska jakby przebiegli 2 maratony.Widać są pewni,że 1:2 łatwo odrobią.Szansa jest bo Villareal to dobra ekipa,ale nic ponadto.A manu już czeka w finale który chyba ma być w Gdańsku.Jeszcze angielski finał możliwy.

Ceballos może zasłużyl na żółtko w innym momencie,ale na pewno nie było to starcie na żółtko,facet sam podłożył kopyto.Swoją drogą nasi ciągle się ślizgają.W przyszłym sezonie będzie można skupić się na lidze.

VAR faktycznie jest chyba niedopracowany albo mamy jakiegoś mega pecha.Patrząc jednak na całokształt to nie tylko VAR przeszkadza nam żeby mieć bilans lepszy niż idealny średniak ligowy dlatego Arteta mam nadzieję przestanie marudzić i nie będzie miękiszonem( jak wyraził się jeden ze złotoustych " geniuszy" aktualnych decydentów) i poda się do dymisji jeśli nie zagramy w pucharach pierwszy raz od ponad ćwierć wieku.

Znowu bieda ;niby coś chcieli zrobić,nawet przeważali,ale zabrakło konkretów do tego farfocel i zamiast 0:0 mamy wtopę.Zaczynam mocno się obawiać o wynik dwumeczu z Villareal.

Patrząc jak gra Everton to nie dziwię się,że ostatnie 6 meczy w ich wykonaniu to 3remisy i 3 gongi - na szczęście dla nich istnieje w lidze Arsenal ...

Tragedia - Xhaka dał się przerobić jak dziecko,Leno ...szkoda słów.

To już nawet kabaret nie jest - jaki k...a spalony ,przecież ręką nie można zdobyć gola.Mamy jakieś cholerne szczęście.VAR ma sens ,ale założenia są do tyłka.

Lekko nie będzie; w dodatku ten Nketiah.

Pomysł nieco poroniony - to właściwie byłaby liga dla 3 krajów chociaż docelowo pewnie chcieliby PSG,Bayern może Dortmund czy Porto aby było 16 ekip.Tak czy owak byłoby to ze szkodą dla futbolu i kibiców - wielu kibiców całkiem niezłych klubów czy po prostu średnich chciałoby zobaczyć starcie ich pupili z najlepszymi i może nawet ujrzeć jak uda im się utrzeć faworytom nosa.Taka formuła jak dotychczas była ok.Jeśli jest tak wielka potrzeba oglądania non stop najlepszych w starciu z najlepszymi to realnie już niemal tak było.Po 3/4 ekip z najsilniejszych lig w LM i tych słabeuszy dużo mniej niż kilka czy zwłaszcza kilkanaście lat temu.Po za tym szkoda zespołów naprawdę niezłych które tworzyły często historię tych rozgrywek - Benfica,[póki co] Borussia i Porto,Monaco,OM,Lyon,Bayer,Szachtar,Dynamo K.,Zenit,Spartak,Sevilla,Valencia,Roma,Napoli,Lazio,Ajax,PSV,Olympiakos.Co ze spadkami czy raczej na wzór pólnocnoamerykański - faza zasadnicza i playoffy potem tak jak np. gra MLS.Reasumując ;na tą chwilę i w proponowanej postaci raczej nie widzę tego w różowych kolorach.To byłaby rewolucja,a nie ewolucja.Póki co mam dość rewolucjonistów.

Bierzcie go z pocałowaniem w...

Dwóch zabitych - trochę bieda zważywszy na to co grali rywale,słaba ekipa;wydaje się słabszą od tej co awansowała.A my cóż ,też niezbyt zwłaszcza trio Elneny,Gabriel czy Ceba.Jedyna nadzieja ,ze szybko wróci Norweg oraz Laca nie będzie długo kontuzjowany.

Zajeb.ście ,teraz chyba można już gratulować Fulham 3 pkt.

Dawć Parteya i Pepe,a Ceba i Egipt out.

Też wolałbym żeby utrzyamał się Fulham niż np.Burnley ,ale żeby pomagać zaraz im.Druga sprawa,że Gabriel jest trochę zbyt elektryczny.Jeśle Arteta chce pomóc Arsenalowi,a nie Fulham to powinien zrobić ze dwie szybkie zmiany.

Kabaret

Niestety ,ale unikanie spalonych to też sztuka;dlatego trzeba zawsze pilnować ostatniego obrońcy .Im słabsza ekipa tym łatwiej i częściej daje się łapać na ofsajdy.W pewnym uproszczeniu tak to działa,to samo ze skutecznością - gdybyś był lepszym piłkarzem częściej byś wykorzystywał sytuacje niż będąc słabszym graczem.

Pare minut wcześniej zjechałem Ceballosa i facet zdobywa bramkę chociaż znowu odgwizdali 3 cm spalonego.Powinna być jakaś 10/15 cm tolerancja dla atakującego bo to zaczyna być komiczne

Oglądanie Ceballosa już dawno stało się większą karą niż podziwianie Xhaki czy wczesniej Mustafiego.Aż dziwne,że ten gość był wybierany jako najlepszy gracz do lat 21 w turnieju bodajże rangi ME - najwyraźniej grał przeciwko leszczom bo tego potencjału w ogóle nie widać.A szkoda.

Bellerin,Ceballos i Elneny to trójka nadziei Fulham.