Komentarze użytkownika Rafi

A to Titi nie zdobył tytułu mistrza świata?? Przecież grał na Mundialu w 1998 roku...Strzelał nawet bramki. Pires również grał na tamtym turnieju...

Adeusz- wikipedia.org/wiki/Municipal_Borough_of_Tottenham.
No spoko rozumiem. Oczywiście kibice kfc będą utrzymywać że to i tak był Londyn itp ale de facto nie był. Chociaż sprawa nie jest do końca jasna. Kibice Arsenalu mówią tak, a kibice kfc inaczej. W każdym razie fakty są takie że byli częścią Middlesex:P Zawsze można to przywołać jak gadają że my nie jesteśmy z północnego Londynu itp:P

Adeusz- tekst bardzo dobry, tylko wypadalo by wspomniec o jeszcze jednej rzeczy. Dzielnica Tottenham została przyłączona do Londynu dopiero w 1965 roku. Wcześnije był częścią Middlesex. Jak wiadomo Londyn jest wydzielonym administracyjnie miastem. Tak więc ich skargi są śmieszne. Bowiem my przenieśliśmy się do Islington w północnym Londynie, a oni co prawda byli nie opodal, ale administracyjnie to nawet nie był Londyn:P Myślę że o czymś takim warto było by wspomnieć, bo mało osób o tym wie. Get back to Middlesex, North London is ours!!

Marzy mi się transfer Mario do nas...Zdecydowanie najlepszy napastnik dostępny na rynku. Na dodatek ustatkował się wreszcie. Nie wiem czy wiecie ale Balo od dawna działa charytatywnie na bardzo dużą skalę, głównie pomagając dziecią w Afryce. Nic tylko brać i wygrywać trofea!!

Tez nie uwazam Fabregasa za zdrajce. A co do Balotellego to on nigdy nie ukrywał że jest kibicem Milanu. Jak grał w Interze to miał z tego powodu wieczne problemy z kibicami.

...Nie musimy ściągać Cesca,mamy dużo pomocników...Ci którzy tak twierdzą chyba kibicują Arsenalowi od paru tygodni dopiero. Przecież nas zawsze prześladują kontuzję więc im szerszy skład tym lepszy.

jest sporo prawdy w tym co mówicie. Odnośnie atmosfery w szatni itp. Tylko że nie mamy wyjścia w sumie. Potrzebujemy super napastnika. A Mario jest jedynym takim do wzięcia. Na Giroud i Remy'im daleko nie zajedziemy. Każdy klub który chce walczyć o mistrzostwo i sukces w LM potrzebuje prawdziwego snajpera. A Balo jest najbliżej ideału ze wszystkich graczy którzy są w naszym zasięgu.

Miejmy nadzieję że do nas dołączy. Lepszego napastnika nie znajdziemy. Z całym szacunkiem do Remy'ego, albo Benzemy ale oni Balo nie dorastają nawet do pięt. Mario w tak beznadziejnie słabym Milanie potrafił strzelać bramki, to co dopiero u nas. A co do problemów natury wychowawczej to nie martwił bym się o to. Ostatnio Włoch się uspokoił. Wenger jest kiepskim taktykiem oraz motywatorem ,ale świetnym wychowawcą. Poradził sobie z judaszem, poradzi sobie z Balo.

14 milionów za Fernando?? Przecież to istna promocja...Dlaczego Wenger się o niego nie postarał?? Zanosi się że w przyszłym sezonie znów będziemy mieli dziurę w środku pola i mocniejsi rywale będa wchodzić jak w asło, bo Arteta nie nadaje się na DM...

Bez przesady z tymi zachwytami nad Pochettino. W Southampton zrobił dobry wynik, ale wątpie aby to była jego zasługa. Kiedyś czytałem artykuł o pracy tego trenera i w pamięć zapadła mi informacja że jak zespół gra dobrze to Pochettino praktycznie wgl się nie wtrąca itp, pozwala zawodnikom robić swoje. Jednak gdy zepół łapie kryzys to nie jest to trener który potrafi taki kryzys zażegnać. Myślę że szybko poleci ze swojej nowej grzędy.

Marzy mi się transfer Balotellego. Tak wiem że atmosfera w szatni mogła by ucierpieć itp , ale nie przesadzajmy. Odkąd jest w Milanie to zachowuje się normalniej, poza tym Wenger jest świetnym wychowawcą więc myślę że by okiełznał temperampent Mario. Włoch jest w mojej ocenie piątym w kolejności najlepszym napatnikiem na świecie. 1. Suarez 2. Ibrahimovic 3. Lewandowski 4. Diego Costa 5. Balotelli. Ewentualnie Falcao mógłby jeszcze Włocha wyprzedzić... W każdym razie żaden z wymienionych wyżej piłkarzy do nas nie trafi więc trzeba brać Mario. Od Benzemy to on jest co najmniej o dwie klasy lepszy...A wyobrażacie sobie Balotellego który dostaje piły od Ozila, Ramseya, Cazorli albo Jacka...Bierzmy go!!

Atletico de Madrid!!! Ciężko się nie zakochać w tej drużynie. Grają tak jak bym chciał żebyśmy my grali. Mega charakter, wola walki, ale nie można też zapominać o umiejętnościach piłkarskich. No i geniusz Simeone. Do wszystkich którzy sympatyzują z Realem: Real będzie miał jeszcze wiele szans na swoją decime, jutro jest wieczór Atletico:P

Arsenal1993- jutro w ramach tego wydarzenia co jest na fb spotykamy sie w City24. Mamy zarezerwowane cale gorne piętro. Tutaj na stronie jest blad. Legends jest po prostu za maly, a jutro bedzie pewnie ponad 50 osob. Zobacz sobie to wydarzenie na fb.

thide- Sznederlę jak we Francji:P

Moim zdaniem najlepszą opcją na DM byłby Fernando z Porto. Jednak trzeba by było zpłacić za niego kwotę rzędu 30 mln pewnie...A jak nie Fernando to Schneiderlin. Witsel mnie nie przekonuje, aczkolwiek lepszy on niż Arteta:P

W sumie ma rację. Jednak z drugiej strony jeśli dochodzi się do półfinału to nieważne w jakim stylu, ale trzeba awansować do finału. Nasi zawodnicy nie cieszyli się z pokonania drużyny z Championship, tylko z awansu do finału FA Cup. W kwestii braku charakteru, ma jednak 100% racji. Wkońcu mówimy o Arsenalu, a nie o jakimś średniaku...

Gonalons też mnie w ogóle nie przekonuję. Schneiderlin to już inna rozmowa. Jednak moim zdaniem najlepszym zawodnikiem jakiego moglibyśmy ściągnąć jako DM-a jest Fernando z Porto. Niestety trzeba by było za niego zapłacić pewnie ok 20 mln...Zresztą kto kolwiek by nie przyszedł to pod rządai Wengera nic nie wygramy. Transfery są potrzebne, ale naszym główny problemem jest trener, który nie ma za grosz woli walki, ani myśli taktycznej. Nie ma się co dziwić że zawodnicy nie walczą na boisku jak trener nawet ani razu się nie poderwie z ławki żeby ich zmotywować. Przykład idzie z góry.

Niewiarygodnego ducha to ma Atletico. Póki Wenger jest naszym trenerem to nic nie osiągniemy. Wielki szacunek do niego za to co dla nas zrobił, ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Mam nadzieje że odejdzie jak najszybciej. Wiem jednak że jest to nierealne...

W Warszawie na bank będzie sporo ludzi:P

Każdy ma swoje zdanie. Jak jak myślę o Pele jako człowieku to pierwsze co mi się kojarzy: Brazylijczyk. Jak myślę o Pele jako piłkarzu: Santos. Analogicznie w przypadku innych graczy. W obecnych czasach piłka reprezentacyjna jest równie komercyjna. Zawodnicy zmieniają reprezentacje i reprezentują kraje np swoich dziadkow itp. W moim odczuciu w piłce klubowej jest wiecej pasji wśród kibicow. Poziom gry jest rowniez wyzszy ze wzgledu na to ze zawodnicy sa lepiej zgrani

Jak dla mnie reprezentacje również mogłyby nie istnieć. I wielu moich znajomych, w tym kibiców innych drużyn, się z tym zgadza. Oczywiście są i wielcy obrońcy drużyn narodowych. Jeżeli chodzi o mnie to reprezentacje są totalnie zbędne. Wolał bym żeby ich nie było. Wtedy kluby miały by łatwiejsze życie.

Świetnie że Aaron wraca. Co do kontuzji Jacka to on i tak grał słabo więc nie odczujemy tak tej straty sczególnie wobec powrotu Ramsya oraz Kallstroema. Jack grał bardzo chaotycznie i nie dawal nam zbyt wiele. Z wyjątkiem meczu z Bayernem. Szkoda chłopaka ale poradzimy sobie bez niego.

Wczoraj pojawił się news że Koscielny liczy na to że doczeka się własnej przyśpiewki.Oto mój pomysł przyśpiewki dla Laurenta.

He won't let you pass,
He won't let you pass,
Laurent Koscielny, he won't let you pass.

na melodię "...he scores when he wants..".

He won't let you pass,
He won't let you pass,
Laurent Koscielny, he won't let you pass.

na melodię "...he scores when he wants..".

Giroud musi grać od pierwszej minuty. Nie strzela bramek ostatnio to prawda, ale kto za niego ma grać?? Bendtner który wogóle nie walczy??Lukas który na szpicy jest totalnie zagubiony??A może Sanogo który rozegrał jedynie pare minut w PL i dopiero wrócił po kontuzji. To nie Oliver jest naszym problemem, a w każdym razie nie jest największym problemem. Facet walczy za trzech, a to że nie dostaje piłek to nie jego wina. Ok czasem niepotrzebnie biega po całym boisku i nie ma go w polu karnym kiedy trzeba, ale tak jak wcześniej napisałem nie ma żadnej alternatywy.

Byłoby super:) Wenger ma sporo wad, ale potrafi utemperować temperamentnych graczy więc o to się nie martwie. Eh ale to pewnie tylko plota.

Androit- Jimmy Bradleys Irish Pub ulica Sienna 39. Pub znajduje się wenątrz Warsaw Towers. Na pewno będzie trochę kibiców.

Wiadomo że Suarez jest piłkarzem zdecydowanie lepszym od judasza. Urugwajczyk, w mojej opinii, jest na tej samej półce co Messi, Ronaldo i Ibrahimovic. W obecnych chorych warunkach panujących na rynku transferowym to Suarez jest wart minimum 70 mln...Jest to zawodnik genialny. Szkoda że Wenger nie dał tych 50 paru milionów w lecie...Teraz LFC nam go nie sprzeda nawet za 70 mln.

Obecnie nastroje w naszym obozie nie są najlepsze po ostatnich spotkaniach. Musimy wygrać z cfc jak i resztę spotkań w tym maratonie na przełomie grudnia i stycznia. Trzeba sobie wyrobić przewagę punktową przed arcytrudnym marcem.

Nienawidze mulow i ich tepych kibicow(oczywiscie nie wszyscy tacy sa), ale ten tutaj ma racje. Przez frajerstwo Wengera zegnamy sie z LM. Wiadomo mamy jakies tam szanse na awans, ale tylko iluzoryczne. Nasza dobra pozycja w lidze bierze sie z tego ze dobrze gramy z przecietniakami, ale z mocnymi druzynami nie dajemy rady. Najwazniejszy mecz zagramy 23 grudnia. U siebie z przecietnie dysponowana Chelsea. To jest mecz ktory poprostu musimy wygrac jezeli chcemy byc brani na powaznie w walce o tytul mistrzowski.

To nie jest żaden pech. Na własne życzenie żegnamy się z LM znowu w 1/8. Trzeba było nie olewać meczu w Neapolu.

Sami sobie jesteśmy winni. Olaliśmy wczorajszy mecz totalnie. No i teraz trzeba sie modlić żeby trafić na Atletico albo PSG, bo reszta zespołów jest poza naszym zasięgiem. Wszyscy myślą że farsa i Real są do ogrania, ale mylą się zdecydowanie. Messi z Neyamrem rozbili by naszą obronę w pył, to samo Ronaldo z Di Maria i Balem. O Bayernie nawet nie wspominam. Atletico i PSG sa bardzo mocne, ale sa to druzyny bez wiekszego doswiadczenia w tej fazie LM. Sa to jedyne zespoly z ktorymi mamy jakies realne szanse aby je przejsc. Zresztą i tak za wiele w LM nie zwojujemy więc może dobrze że bedzęmy mogli skupić się już na lidze i FA Cup. Nie jesteśmy tak mocni jak śie niektórym wydaje. W PL jesteśmy na 1 miejscu bo świetnie gramy ze średniakami a to jest klucz do sukcesu. Z mocnymi druzynami nie idzie nam za dobrze. Mecze z szejakimi i ****uchami zapewne to pokażą. Jednak w mistrzostwo wygrywa się meczami ze średniakami wieć mamy realne szanse na tytuł jeżeli zachowamy koncentracje.

Nasza obrona wygląda naprawdę solidnie więc o remis jestem spokojny.Napoli gra nierówno. Jasne może się trafić że zagrają fenomenalny mecz, ale wątpie aby tak się stało. Nie możemy zagrać nastawieni na remis bo wtedy pewnie przegramy...Trzeba jechać po zwycięstwo. Na wyjazdach gramy świetnie więc musimy ugrać chociaż remis aby zająć pierwsze miejsce. Drugie miejsce będzie porażką.

Wszyscy martwiący się o ten maraton spotkań na przełomie grudnia i stycznia zapominają o jednym. Wszystkie zespoły z którymi będziemy wtedy grać mają tak samo zawalony terminarz. O ile cfc może sobie pozwolić na duże rotacje w składzie o tyle nasi rywale typu West Ham, Newcastle, Cardiff czy nawet kfc za bardzo sobie na to pozwolić nie mogą. Tak więc ich piłkarze będą tak samo zmęczeni jak i nasi. A przed meczem z cfc mamy 9 dni przerwy:P

Kamo-dokladnie. Przez 3/4 swojego pobytu u nas byl kontuzjowany. I zamiast docenic to ze Wenger wierzyl w niego i dawal mu szanse, podczas gdy wszyscy radzili mu zeby go sprzedal. Gdyby nie Francuz to judasz rownie dobrze moglby grac gdzies na zapleczu ligi holenderskiej. Nie zasluguje na szacunek ze strony kibicow Arsenalu. Gdyby odszedl za granice, np do Juve to jeszcze bym to jakos przelknal...Ale do mulow?? Nie zasluguje na szacunek i tyle w temacie.

Wbeta- wbijaj do Bradleysa. Niestety troche kibicow mulow na pewno bedzie, ale siadaj tam gdzie siedza fani AFC i wtedy nie ma problemu. Mam nadzieje ze bedzie nas sporo.

Trzymajmy koncentracje i będzie ok. Mam nadzieje że Wenger wie jak to osiągnąć.

Piłka jest niesprawiedliwa. Los oddał nam to co zabrał nam na Ashburton:P

mar12301-na OT sluchac kibicow miejscowych??Hahah:PChyba tylko szelest ich paczek od chipsow:PSam Ferguson kiedys stwierdzil cos takiego. Zgadzam sie z krakuusem. Anfield jest malym stadionem, podobnie jak SB. A na SB i tak zazwyczaj dominuja kibice gosci. Wiec nie narzekajmy tak na naszych fanow. Gdyby nie te drakonskie ceny builetow bylo by na pewno lepiej.

Ma rację. Co do meczu z cfc to my byśmy to samo robili na stamford z ich kibicami. W Anglii juz tak jest ze kibice wyjazdowi zagluszaja piknikow. Bo na wyjazdy jezdza tylko ci ktorym naprawde zalezy.