Komentarze użytkownika Stochu

Myślę, że każdy by wybrał VP zamiast Chamakha w napadzie. Nie oszukujmy się, boss musi ustawić skład pod dobro klubu aby wyniki były zadowalające. Robin miał większe szanse zmienić losy meczu niż Chamakh i co z tego, że Wenger mu naobiecywał. To piłka, wiele w ciągu sezonu może się zmienić, taktyka w głowie szkoleniowca, wszystko. Poza tym gdyby był on jeszcze lepszym zawodnikiem to by zaimponował Arsene`owi i grałby.

Z Premier League do 2 ligi niemieckiej. Duży spadek

Z Premier League do 2 ligi niemieckiej. Duży spadek

Ławka słaba, oby obyło się bez kontuzji. Jak patrze na nazwisko Oxa to mam nadzieje, że nie wejdzie xD

Pierwsza połowa dzieło sztuki w naszym wykonaniu. Małe błędy w obronie (Willian bez krycia z dwa razy) ale później już nie pozwoliliśmy CFC na takie akcje. Pressing zrobił swoje, chelsea nie wiedziała gdzie ma się odwrócić z piłką, bo było nas pełno! Podwojone krycie, czasem dobiegał ktoś jeszcze. Pewna defensywa, a ofensywie to samo. Piękna bramka po pressingu Alexisa, klepka i bramka Theo majstersztyk i ta kontra i cudowne trafienie Ozila! Zwrócę tu uwagę na Theo, który nie tylko pewnie w ofensywie, ale i bardzo dobre powroty i walka na prawej stronie pod naszym polem karnym. Iwobi, chłodna głowa, gra jakby takie mecze to był dla niego pikuś. Cała czwórka obrońców świetnie (zastrzeżenie mam tylko do Monreala za tego Williana). Była asekuracja, bez niepotrzebnych zagrać, wszystko przemyślane, ale nie tylko w obronie, na całym placu. Wielka szkoda Coqa, łatał niebieskich równo.
W drugiej połowie apetyt rósł w miarę jedzenia ale niestety bez bramek. Okazje mieliśmy świetne, kontrataki wychodziły nam w pierwszej fazie przepięknie, ale brakowało wykończenia. Nie ma jednak co narzekać. Ponownie wszystko grało. Przede wszystkim BOSScielny niszczył Coste jak chciał, nawet nie mrugnął. Tak to miało wyglądać! I pogoń Hectora Ogólnie mecz fenomenalny, ciekaw jestem czy kolejny też zdominujemy. Jakbyśmy taką grą rozpoczynali każdy mecz, nie byłoby mocnych na nas.

MOTM: Theo, zapracował sobie dzisiaj na to miano, zdecydowanie. Oczywiście Alexis chociażby też mega mecz, jak cała drużyna, jednak nie spodziewałem się aż tak wielkiego meczu Theo. Ciąg na bramkę niesamowity. Wielki plus!

Zawsze jest ten moment, że po takim ciosie jak Cesc w Chelsea mamy ochotę go skopać. My, kibice, jeżeli nasze klubowe szeregi zasiedli jakiś zdolniacha oczekujemy od niego wierności którą obdarzył nas np. Adams. Cesc przeszedł do Barcy i kiedy mieliśmy okazje go ściągnąć, nie zrobiliśmy tego, co było błędem. Dzisiaj jednak nie jestem już zły na Cesca, na niego w zasadzie nie ma powodu być aż tak złym. Wiadomo, boli, ale bez hejtu. To przecież nie Van Persil, który jako nasz kapitan zasilił ligowego rywala. To było złe.

Czy chciałbym aby do nas teraz wrócił? Nie, jego czas u nas przeminął mimo wszystko.

@Mixerovsky no dobra, ale to Liga Mistrzów i mecz z PSG, zbyt duże rotacje w składzie przy nie tak światowej klasy bramkarzu jak Ospina mogą spowodować błędy które nas zniszczą. Poza tym Cech ma dużo większe doświadczenie.

Co jak co, ale z faworytami gramy dużo lepiej bo się spinamy. Na słabsze ekipy brak nam tej determinacji przez co tracimy gole i punkty. Myślę, że z PSG możemy wygrać spokojnie. Ważne jest, żeby poczuć krew i zdeterminować się, zostawiając na boisku zdrowie. Liczę na 3 punkty, nie po cichu, PSG do ogrania, damy radę!

Ostatnie pytanie i odpowiedź iście politycznie poprawna :D

Uwierzyłbym, jednakże od zawodników klasy Messi-CR wymaga się czasem aby sami wygrywali mecze, od Alexisa też się tego wymaga, jednakże z marniejszym skutkiem. Jest świetny, ale nie aż tak jak sądzi, aczkolwiek dobrze, że jest pewny siebie.

Wierzyć to Wenger wierzył już w wielu ściąganych za bezcen piłkarzy, którzy nie błyszczeli nazwiskami czy renomą w Europie. Oczywiście ocenimy wszystko jak już Asano zagra w PL, jednakże ja się na nic nie nastawiam, jeżeli miło zaskoczy to ok, ale na chwilę obecną widzę kolejnego zawodnika którego nie wiem po co Arsene ściągnął.

Zakupiłem, w dwupaku z książką o Wengerze. Jest już na poczcie, rano odbieram :D

Dzień dobry, proszę się rozgościć, tam mamy stadion, obok bude z kebabem, będzie wyśmienicie! Klapeczki obok ręczników!

- My wyjść z grupy musimy, inaczej hańba,
- Legia bez szans,
- fajne grupy, będą ładne mecze.

~Adrian

Ja bym chciał w sumie tylko forum, o czym pisałem kilka lat temu :D

Jak ja go nie lubie >.

Oby nie były to słowa rzucane na wiatr. Nie raz już takie zapewnienia czytaliśmy. Na razie cieszmy się, że mamy tak dobrego grajka u siebie, że dorasta u nas jako piłkarz i oby przyszłe trofea które zdobędziemy utwierdziły go w przekonaniu, ze Arsenal to jego dom :D

Będzie mi go brakowało, świetny zawodnik, nie puszył się. Szkoda, że tylekroć kontuzjowany. Wielki będzie zawsze!

Niestety nie mogłem oglądać meczu, więc na podsumowania po meczowe mi się nie zbiera, aczkolwiek obejrzę jutro. Tak czy inaczej, Giroud strzela. Na pewno to wielki dzień dla niego >.<

A co ważniejsze, za tydzień gramy z Aston Villą, którą musimy pokonać, a wtedy będziemy mieli 3. miejsce. Bardzo fajnie zważywszy na to, że podołaliśmy w tym sezonie, KFC może skończyć nad nami i że napaśc na Arsene`a jest coraz większa ;)

Pamiętam jak walczyliśmy o mistrza, przynajmniej tak się wydawało nam, gdy nie szło nam...fatalnie.

Karwa kawunia, bez tytułu będziemy :/

Czekam, aż któryś z zawodników powie, że są szanse xD

Podbijam Wojtasa

Walczymy do końca o jak najwyższe miejsce, ale o majstra już niestety nie.

Iwobi na plus.

Beka jak stąd do Cambridge

Uwielbiam go nadal. Dawać go do nas jako maskotke!

Matematyczne szanse mamy i według mnie tylko tyle. Wierze w nas, bardzo chciałbym abyśmy wygrali majstra ale nie w tym roku. Za dużo straconych cennych punktów, za mało czasu.

Jeżeli przegramy, a któryś z zawodników czy Wenger powie, że zagraliśmy dobrze, że mamy dalej szanse na tytuł to na prawdę będzie to już głupota i mydlenie oczu kibicom. Jednak kibice to nie idioci.

Mam nadzieję, że pokażemy pełne zaangażowanie, to mecz o wszystko praktycznie, jeden z trudniejszych. Chociaż oczywiście ten mecz możemy wygrać by wtopić dwa kolejne jednak bądźmy szczerzy, każda porażka do końca sezonu to definitywnie przegrany sezon. Oczywiście mamy małe szanse na tytuł, jednak KFC i Leicester też grają. Przegrywając jakikolwiek mecz po słabej walce będzie oznaczał po prostu brak zaangażowania i parcia na jakikolwiek sukces co będzie musiało równać się dużymi zmianami.

Cały sezon powinni pracować równie ciężko. Tylko wtedy da to oczekiwany rezultat. Gdyby Leicester sobie odpuszczało, dzisiaj nie patrzyłoby na nas z góry. Gadanie zawodników, że mamy szanse, jesteśmy skupieni na lidze, mamy potencjał to marna zasłona dymna na obecną sytuację. Przegraliśmy ten sezon. Mamy (przy wygranym zaległym spotkaniu) 8 punktów straty do lidera który punktuje. KFC punktuje. Gramy przy tym dwa mecze wagi ciężkiej z Evertonem i City. Oczywiście możemy wszystko wygrać, oczywiście KFC i Leicester mogą się potknąć 4 kolejki i nie zdobyć punkta. Jednak pamiętajmy, oni grają o mistrzostwo i są bardziej zmotywowani od nas tak mi się wydaje.

Mamy znikome szanse i myślę, że nawet jeżeli zawodnicy mówią o motywacji itp. to każdy z nich wie, że potrzeba cudu.

Mamy indywidualności jak Ozil, Alexis czy Cech, ale za cholerę nie ugrają oni sami nic w tak mocnej lidze. Potrzebujemy mocnych zawodników na każdej z pozycji, aby to wszystko grało bez fałszu.

Bóg o którym on wspomina powinien to na pewno motywacja, charakter, syndrom zwycięzców(a przynajmniej tak powinno być). Niestety zbyt mocno skomplikowaliśmy sobie sprawę i już tytuł nie leży w naszych rękach. Na dobrą sprawę, wygrywamy zaległy mecz:
Leicester 63
KFC 58
My 55
8 punktów straty do lidera, do vice 3. Do ugrania 24 oczka. Jednym słowem nie zagłębiając się w matematykę, nie możemy przegrać już żadnego meczu. Szanse wtedy pozostaną, ale nie tylko MY będziemy grać.

@kamildluz gdyie sam Per potwierdził brak mentalności zwycięzców będąc zadowolonym z ugranego remisu. Pod koniec sezonu satysfakcjonować może tylko wygrany mecz, inaczej skończy się poniżej oczekiwań. Taka jest prawda.

@kamildluz bo jej nie ma. Gdybyśmy mieli mentalność zwycięzców nie stracilibyśmy głupio punktów ze Swansea, o porażce z Watford nie wspominając. Nie bez powodu zawodnicy sami się zebrali by porozmawiać o tym co się dzieje, bo dzieje się źle.

Jak patrze jakie ekipy zostały w LM to jakoś nie chce mi się oglądać, nic tak na prawdę ciekawego dla mnie. Niech PSG zamiesza.

A i tak wygra Barca >.

D14

To znaczy, że nie może wypowiedzieć swojego zdania na oczywistą dla niego sprawę? Nie on kupuje bilety, ale blisko 60 tysięcy ludzi w Londynie co kolejkę u siebie. My jako kibice, nawet w Polsce też oczekujemy wyników, mimo że nie oglądamy Arsenalu na żywo, to jednak kibic to kibic.

@TomekO i to powinien być najważniejszy argument. Szacunek Arsene`a do kibiców. Ci chcą oglądać sukcesu, piękny futbol i zabójczą drużynę, za to płacą. I aż żal dupe ściska, kiedy Arsenal mająd taki potencjał finansowy partaczy okienko za okienkiem. Już nie wspominając o piłkarzach którzy chwalą się remisem z KFC bo grali w 10, a ugrali 2-2. Wygrana albo nic, amen.

Powiedzmy to sobie tak. (@Zbysiacz zgadzam się) Wenger zrobił już na prawdę dużo dla klubu, wyniósł go na wyżyny, jednak jego gwiazda nie lśni już od jakiegoś czasu. Wygraliśmy może 2 razy FA Cup, ale powiedzmy sobie szczerze. Usatysfakcjonowało to was na wystarczającym poziomie? Bo mnie nie bardzo. Arsene zasłużył na to, aby odejść w momencie, kiedy jest jeszcze lubiany. Szanować powinniśmy go zawsze więc o tym nie wspominam, ale naraża się on bardziej. Tu nie chodzi nawet o przywiązanie, o jego wkład włożony bo to wiemy. Chodzi o to, że nikt nie może być ponad klub. Arsenal powinien piąć się w górę, nie ważne jakich zmian będzie to wymagać. Tak jak zawodnicy, grają dla klubu, kibicujemy Arsenalowi, a nie zawodnikowi jednemu czy drugiemu. Jeżeli dla dobra Arsenalu Wenger musi odejść, to niech tak będzie. Może nie przyniesie to skutków, może wiele się zmieni, może początek nie będzie kolorowy ale musimy podjąć jakieś kroki bo dalej trzymając Wengera, nie dowiemy się co jest za rogiem.

I tu na prawdę nie chodzi o sympatię do niego czy nie, ale o dobro klubu. Potrzeba motoru napędowego, który będzie działał w każdym sezonie jednakowo mocno.

Nie odpadamy w ładnym stylu, a ładnym stylu Barca nas rozbiła. Mieliśmy swoje okazje, ale nie zamieniliśmy ich na gole więc po co się pocieszać. W FA Cup nas nie ma, Champions League gra dalej bez nas, a w lidze dostajemy po dupie od słabiaków więc gdzie tu jakieś pozytywy.

Mam nadzieję, że porażka w tym sezonie otworzy oczy co niektórym, pokaże, że w przypadku tak skromnej polityki transferowej nie mamy co rywalizować z taką Barca...ba, Leicester jest na szczycie.

I taka gadka już od kilku sezonów...

@aaron27 nsport+