Komentarze użytkownika The088

ja z kolei myślę, że to zasłona dymna, a negocjacje trwają. zbyt dużo poważnych źródeł o tym pisze. z kim jak z kim, ale z Borussią Arsenal ma akurat bardzo dobre relacje, ponadto mamy atut w postaci Mislintata.

od dzś robię sobie przerwę od oglądania Arsenalu. szkoda życia. równie dobrze mógłbym sobie włączyć Pogoń Szczecin, poziom sportowy bardzo zbliżony. zgadzam się z @imprecis - nam potrzeba ok. sześciu transferów żeby wrócić do czołówki, a na to po prostu nie ma szans - dopóki właścicielem będzie Kroenke, a trenerem Wenger.

@ljungberg77 btw. twoje komentarze bardzo przypominają mi komentarze niejakiego 'domina' z nieistniejącej już strony gunners.com.pl. drugiego takiego malkontenta nie było, może to ty?

@ljungberg77 jeżeli szukasz spektakli gdzie głównym motorem jest defensywa, to premier league nie jest dla ciebie. serie a ci polecam, tam częściej padają wyniki 0-0, czy 0-1. spodobałoby ci się.

Rosicky - wielki, trochę niedoceniony, zahamowany przez kontuzje, piłkarz. Pomyśleć, że kiedyś Arsenal miał środek Rosicky-Cazorla albo Fabregas-Nasri. Wyć się chce jak ogląda się obecną 'grę' środka Xhaka-Ramsey. Wenger coś Ty.....

przecież to jest zwykły troll Wengera. gdyby po słowach Wright'a powiedział, że jest niezadowolony z dyspozycji Walcott'a i, że obecnie nie aspiruje on do gry w Premier League, to chłopak zdołowałby psychicznie jeszcze bardziej, a co za tym idzie zdołowałby z formą. zakładam, że Walcott odejdzie po sezonie. i pomyśleć, że pamiętam dokładnie dzień kiedy do nas przychodził, wydawał się następcą Henry'ego.. historia potoczyła się inaczej, ale mój nick pozostanie i jakiś sentyment zawsze do niego będzie hehe

@schnor25:
może ze względu na konkurencyjność danej ligi?
Juve wygrywa w serie A od dobrych kilku lat. pogróżki Romy i Napoli, no właśnie, to tylko pogróżki. w tym okienku Milan przeprowadził transferowy gwałt i chce wrócić na szczyt natychmiast. ale czy wróci? nie sONdze.
a w Premier League konkurencja sportowa i finansowa jest 'trochę' większa, śledzisz, więc wiesz. wiesz jak jest ;)

@pauleta19:
nawet śmieszny to jest twój avatar. no dobra, lubię Ramseya ;)
Szczęsnemu życzę jak najlepiej, ale wiem, że gdyby miał możliwość, to zostałby w Arsenalu.
a załamanie nie groziłoby mu nawet gdyby przeszedł do spurs, czy millwall, kasy na życie i tak mu nie zabraknie.

a ja mam nadzieję, że Wojtek do nas nie wróci. chłopak ma (miał?) potencjał, warunki fizyczne i predyspozycje, aby być jednym z najlepszych na swojej pozycji. zmarnował to na własne życzenie i teraz poniesie tego konsekwencje. 'konsekwencje' może brzmieć trochę na wyrost, ale przekonacie się, że Arsenal już wkrótce wróci na szczyt, a smak zwycięstwa w Serie A to nigdy nie będzie to samo co wygranie Premier League. co by nie było, wielkie dzięki dla Wojtka Szczęsnego za te wszystkie lata i .. powodzenia w Juve!

arsenallord ---> z całym szacunkiem, ale z czytając twoje komentarze, wyciągnąłem takie właśnie wnioski. ;)
Przeczytaj jednak kilka opinii wstecz (vide JogaBonito7) i łyknij trochę wiedzy. ;)

kaden ---> 'jestem już tak przyzwyczajony do kontuzji w Arsenalu, że ostatnio jak Alexisa ktoś skosił to myślałem że out na pół roku.'
You made my day ;D

pauleta19 ---> liczyłem na to, że ktoś przytoczy wypowiedź nt. metod treningowych Wengera kogoś związanego z klubem. :)
Parlour może mieć takie zdanie, ale czy ma on stały wgląd w metody treningowe Arsenalu i zna indywidualny tryb zajęć każdego zawodnika obecnego składu? Wątpliwe.
Zgadzam się co do tego, że dzisiejsza Premier League jest intensywniejsza od tej z ery Invincibles, ale czy na tyle, abyśmy co sezon byli dziesiątkowani przez różnego rodzaju urazy? Może tu chodzi o fizyczność naszych obecnych zawodników i podatność na kontuzje?
W każdym razie zatrudniliśmy w tym sezonie Shada Forsytha i może owoców jego pracy jeszcze nie widać, ale jestem pewien, że już w przyszłym sezonie (również ze względu na brak międzynarodowego turnieju) kontuzje nie będą już dla nas takim problemem.

arsenallord ---> a to, że tak dużo osób w ten sposób się o tym wypowiada, to znaczy, że rzeczywiście tak jest? Spora część użytkowników k.com to gimbusiarnia, która zmienia zdanie o 180 st. po każdym kolejnym meczu.
Arsenal to jeden z największych klubów świata i nie sądzę, aby nasze metody treningowe były, jak to mawiają znafcy - 'przestarzałe'. Uważam, że Klub stale je modyfikuje i dostosowuje do każdego zawodnika indywidualnie.

Henry, grając jeszcze w Arsenalu, był bez wątpienia najlepszym piłkarzem na globie, lecz mimo to nigdy nie otrzymał Złotej Piłki...
chciałbym żeby wrócił do nas w letnim okienku transferowym..

prędzej czy później nagroda powędruje do Songa, bo chłopak naprawdę na nią zasługuje;)

fuck!
a już (tradycyjnie) kupiłem 2 żubry i liczyłem na miły wieczór przy dobrym meczu:(

piootrek2 - ja również uważam Wengera za geniusza i najlepszego obecnie menedżera na świecie.. jego polityka prowadzenia klubu jest niespotykana nigdzie indziej.
ale chciałem nawiązać do Twojej wypowiedzi.. odnośnie tego, że niektórzy traktują Arsenal jako klub swojego życia, a inni z kolei jako miejsce, gdzie najlepiej się wypromować. tak jest w istocie. jednak zauważ, że jeżeli jakiś piłkarz odchodzi z Arsenalu do innego klubu, odchodzi za znacznie większe pieniądze aniżeli te, za które został do Arsenalu sprowadzony (vide - Anelka, Vieira, Overmars czy Adebayor). Wenger to świetny biznesmen. na samą myśl, że kiedyś nas opuści przechodzą mnie dreszcze:P

z pewnością mecz na Anfield stanowił punkt zwrotny tego sezonu. chłopaki nabrali pewności siebie i otrząsneli się po stracie Van Persiego, co można było dostrzec we wszystkich grudniowych meczach;)

nareszcie gramy ten zaległy mecz.. bo pewnie nie tylko ja mam już dość 'dopisywania' sobie oczek w tabeli i tej ogólnej kalkulacji:P
co do meczu to tak jak mówi Michal95 - Bolton w tym sezonie jest wyjątkowo słaby i jeżeli Kanonierzy nie zdołają strzelić co najmniej 3 bramek to będę zawiedziony:P

strata Songa z pewnością będzie dla nas odczuwalna, bo chłopak poczynił tak wielkie postępy, że nawet sam Boss się tego nie spodziewał:P jednak jeżeli ktoś miałby go zastąpić to oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest Denilson.;)

szkoda Theo.. obecnie jest moim ulubionym piłkarzem Arsenalu i to właśnie w nim upatruję godnego następcę Henry'ego. jednak te kontuzje znacznie zahamowały jego rozwój w tym sezonie. nie pozostaje nic innego jak życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia i trzymać kciuki by kontuzje przestały mu w końcu dokuczać;)

Ciachowy - masz rację - wydaje Ci się:P Strusie są popularnym zwierzęciem hodowlanym w krajach afrykańskich, w tym w Zimbabwe;)

co do Robina to wiemy na pewno, że nie zobaczymy go już w tym sezonie na boiskach Premier League;/ :[
choć mogliby w sumie zaskoczyć jakąś miłą wiadomościa typu: 'Robin Van Persie bez konsultacji ze sztabem medycznym Arsenalu udał się potajemnie do Zimbabwe by spotkać się z miejscowym szamanem. Ów szaman, znany ze swych niebywałych mocy uzdrawiania natarł nogę Robina magiczną substancją bazującą na płynie ze strusich jaj. Van Persie jest już w drodze do Londynu i jeżeli samolot nie zostanie przechwycony przez islamskich terrorystów to powinniśmy zobaczyć go w najbliższym meczu z Boltonem na Emirates.' :P

wschowiak - no właśnie to ON chce odejść.. a wszyscy doskonale wiemy, że z niewolnika nie ma pracownika.. heh w ogóle ci Hiszpanie to jakieś pipki chyba:P pierw Reyes, bo zła pogoda. teraz Merida, bo mu się nie podoba. dzięki Bogu Cesc jest inny i miejmy nadzieję, że zostanie z nami jak najdłużej;)

olo_18 - oczywiście masz rację. ale jeżeli Boss miałby trzymać zawodnika w klubie tylko dlatego, że 'być może za 4-6 lat się rozwinie' to drużyna Arsenalu nie składałaby się z 30 zawodników, a z 60 albo i lepiej.. to jest Premier League i tu nie ma miejsca na sentymeny:P

wschowiak - może i tak:P ale linia pomocy jest u nas naprawdę silnie obsadzona.. do drzwi pierwszego składu pukają już powoli Wilshere, Emmanuel-Thomas, czy chociażby Lansbury. poza tym wszyscy oni są Brytyjczykami, co jeszcze bardziej przemawia na ich korzyść;) Merida miał swój czas.. nie wykorzystał go i niech wraca do Hiszpanii;)

wschowiak - dokładnie:P warto też zauważyć podobieństwa - obaj piłkarze pochodzą z Cardiff i o obu najprawdopodobniej stoczymy bój z ManUre. obyśmy go wygrali;)

olo_18 - ja też widziałem w nim następcę Fabregasa, gdy do nas przychodził. ale, bądźmy szczerzy - Cesc'owi to on może co najwyżej buty czyścić:P Fabregas w jego wieku był już podstawowym zawodnikiem pierwszego składu, a on nawet w Carling Cup nie błyszczy.. niech idzie;) przecież mamy genialnego Ramsey'a:)

najpierw niech Yeboah udowodni, że zasluguje na to, aby nosić koszulkę z armatą na piersi, a później się wypowiada. choć z drugiej strony to zawsze miło, gdy ktoś ciepło wyraża się o naszym klubie.;)
jednak na tą chwilę jedyne co nam potrzeba to WYSOKI i najlepiej - ograny w Premier League napastnik (czyt. Carlton Cole);D choć, tak czy owak - wszystko zależy od Bossa.
IN ARSENE WE TRUST

Jako, że jest to mój pierwszy komentarz, chciałbym serdecznie powitać wszystkich fanów Kanonierów:) choć Arsenalowi kibicuję już dobrych kilka lat (a mianowicie od pamiętnego meczu z Interem na San Siro (1-5)) to chyba przez własne lenistwo nie mogłem zdobyć się na wcześniejszą rejestrację:P ale mniejsza z tym.
co do newsa to muszę przyznać, że czekałem na tę informację już od jakiegoś czasu i, co tu dużo mówić, jest to dla nas bardzo dobra wiadomość. gdyż ja, w przeciwieństwie do wielu użytkowników tej strony, jestem wielkim zwolennikiem talentu Nicklasa. jeżeli Duńczyk tylko popracuje nad skutecznością i wyeliminuje głupie błędy, które mu się jeszcze zdarzają, to będziemy mieli z niego naprawdę wiele pożytku. a ci co go tak krytykują zwyczajnie zapominają, że on ma dopiero 21 lat. :P
kończąc, nie mogę nie pochwalić pracy, jaką wykonują redaktorzy tej stronki. Panowie, wielkie brawa dla Was! Bez wątpienia najlepszy portal o Arsenalu w Polsce.
a teraz czekam niecierpliwie na zapowiadane zmiany i dalszy progres;D pzdr.