Komentarze użytkownika The088

Kiwior przede wszystkim nie jest tak ociężały jak Holding i szybciej podejmuje decyzje, docenić też trzeba dokładność podań i próby grania prawą nogą na pozycji środkowego prawego obrońcy. Dla niego idealny mecz do nabrania pewności siebie, świetnie, że Arteta postawił na niego od początku.

Dopóki w City będą Łysy z Rudym to my chyba jesteśmy skazani na łomot od nich, miejmy nadzieję, że to już długo nie potrwa. Mecz koszmarny również dla postronnego kibica, zero emocji, różnica klas. Wynik przewidziałem w okolicach 15 minuty, ale myślałem, że wsadzimy z karniaka. Summa summarum trzeba być dumnym z chłopaków za całokształt sezonu, choć ten mecz to blamaż, wracamy do Ligi Mistrzów. To jedyna budująca myśl po tym wielkim zawodzie na koniec rozgrywek..

Jesus i te jego joga bonito dryblingi doprowadzają do szewskiej pasji, on kompletnie nic nie daje drużynie w ofensywie, a wręcz szkodzi i irytuje. Jak najszybciej Trossard za niego.

@thegunner4life:
Dokładnie. Mistrzostwo przegraliśmy już w dwóch ostatnich meczach. Jest już po zawodach i trzeba się z tym pogodzić. Druga sprawa, że w tym meczu póki co nie istniejemy, to pewnie City dorzuci jeszcze 1-2 bramki przed przerwą, później my z jakiegoś karniaka i skończy się pewnie na 3/4-1.

@Moczyknur:
Też to lubię, a co myślisz o wczorajszym meczu? Mamy nadal szansę na mistrzostwo?

@thegunner4life:
Tak jak piszesz.. Mecz z City będzie prawdopodobnie decydował o mistrzostwie, szkoda, że ten mecz jest właśnie na Etihad, ale trzeba wierzyć, bo jak nie teraz to kiedy? No nie? To musi być ten sezon.

@Simpllemann: ChatGPT
Zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania. A co myślisz o szansach Arsenalu i jego mistrzowskich aspiracjach? A, zapomniałem, AI nie pyta się o opinię, a o czyste fakty. W każdym razie Arsenal wciąż jest na czele PL i to się liczy :D

@bobslej22:
Też mam i nie do końca ogarniam ten remis! Ehh Zinchenko w ostatniej akcji dał się okiwać...

@tomaszszef:
Oby tak było i oby Holding podołał. Oby miał teraz w głowie, że to będzie prawdopodobnie najważniejszy mecz w jego karierze..

Tak zmieniając temat, to jak stawiacie w niedzielnym meczu? Arsenal nie wygrał na Anfield od ponad dziesięciu lat w lidze, a ostatni raz według bukmacherów typowany był w roli faworyta na tym stadionie w 2014 roku (w lidze)... I co tu myśleć? Arsenal pasmo siedmiu zwycięstw, a z drugiej strony Liverpool, który już na szczęście nie jest tym Liverpoolem, którym BYŁ dwa lata temu (brak Mane) i już szybko nie będzie. 2--1 i w końcu wygrać na Anfield, niech Arsenal stworzy historię sezonu 22/23 ;)

Dzisiaj United będzie miało cięęężką przeprawę, stawiam 2-1 dla Newcastle, i zamieszanie w top4

Macie rację, w następnym meczu z LFC jesteśmy faworytem, choć Anfield nam nie leży, to trzeba w końcu tam wygrać. Kak nie teraz to kiedy? Santi Cazorla i Lukas Podolski by się teraz uśmiechnęli pod nosem.

No prawie ;)

@ostriket:
Też lubisz LP? Niedawno była rocznica, już SZÓSTA, jak ten czas zasuwa...

@mlodykanonier napisał: "a składy to widziałeś? XD"
Nie xd To niech będzie tak jak wejdzie z ławki :D

xD

Ostro się City przejechało po Liverpoolu, teraz czas na nas i naszego theGodsChild - Bukayo Saka. Obecnie nie ma chyba zawodnika, który mógłby go zastąpić, najlepszy RW na świecie, i nawet 300 mln euro nie powinno przekonać zarządu do sprzedaży, bo on jest po prostu bezcenny.. Ok.. dość sentymentów, dziś Saka dwie asysty i bramka i to byłoby idealne podsumowanie jego ostatniej formy. COYG

@RahU napisał: "Nie jest to prawdą, bot @Simpllemann użył 216 razy emotikony ":)" i 85 razy ";)". Po prostu tak go zaprogramowaliśmy, żeby nie używał ich zbyt często."
:)) Dzięki za wyprowadzenie z błędu!

@Rynkos7:
Zawsze myślałem, że Simpllemann jest botem. Chyba jedyny user na portalu, który nigdy, przenigdy nie użył w swoim komentarzu emotikona. A ma ich już sporo nabitych. @Simpllemann nie odbieraj tego jako wycieczki osobiste, ot ciekawostka, respect ;)

@Marzag napisał: "Tak to może pisać tylko ktoś kto nie widział jak wyglądały ostatnie miesiące Fabiańskiego w Arsenalu. Fabiański był wtedy dużo lepszym bramkarzem niż Szczęsny. To w dużej mierze dzięki niemu wygraliśmy pierwszy puchar od lat. Został sprzedany bo był starszy od Szczęsnego a były za niego dobre oferty a sam zawodnik chciał grac. Fabiański psychikę ma mocną, wy twarz kojarzycie za bardzo z psychika. Fabiański wyglądał na spokojnego gościa i taki jest, ale w kryzysowych sytuacjach trzymał Arsenal w ryzach."
Tak to może pisać ktoś, kto nie widział jak wyglądała większa część kariery Fabiańskiego w Arsenalu, a mianowicie pasmo kuriozalnych błędów - vide mecz z FC Porto jako pojedynczy przykład (choć tych było znacznie więcej) i słynne Flappyhandski. Nie podważam wkładu Fabiańskiego w grę Arsenalu pod koniec jego kariery u nas - w końcu przyczynił się do zdobycia pierwszego pucharu od lat, no ale to nie może nam przesłonić jego wcześniejszych "dokonań" - chłopak totalnie spalał się psychicznie w meczach. I nie chodzi tu wyłącznie o twarz, a zwyczajną pewność siebie, tu gołym okiem widać, że u Kiwiora jest ona obecnie na poziomie mielizny. Przypomnij sobie choćby jego pierwszy wywiad dla oficjalnej strony klubu.

@Rynkos7:
Uważam podobnie, casus Kiwiora przypomina trochę Fabiańskiego, który umiejętności techniczne ma w mojej opinii większe od Szczęsnego, ale niestety mentalnie nie był w stanie dźwignąć gry w wielkim klubie pod wielką presją i ostatecznie wylądował w Swansea, a później West Hamie. I dopiero tam, w klubach nomen omen przeciętnych bez większych oczekiwań kibiców, mógł pokazać pełnię swojego potencjału. Jakub sprawia wrażenie chłopaka wrażliwego, przy Salibie i Gabrielu - naszych dwóch terminatorach - wygląda trochę jak junior, mimo, że są niemal w tym samym wieku. I nie chodzi tu o umiejętności czysto piłkarskie, bo tych nie ma co podważać, w końcu trafił do Arsenalu, ale właśnie o głowę i czy chłopak będzie w stanie w przyszłości dźwignąć dużą presję. Trzeba jednak wierzyć, że Arteta ma na niego długoterminowy plan i zrobi z niego tough motherfuckera bez kompleksów.

jOŁ JEDZIEMY, TO jest ważny mecz

To dziś z Holdingiem na środku? To powinno wystarczyć, ważne, że w ofensywie jest przepych po powrocie Jesusa. Crystal Palace nam nie leży, no ale kurczę, tu w tym sezonie nie można stracić punktów, to byłoby wręcz haniebne dla Nas teraz.. Oby dziś lekkie zwycięstwo i odjazd City na 8 pkt., z meczem zaległym nawet to już robi wrażenie, a Manchester United, którego tak wszyscy nie lubimy niech poleci z top4, bo w końcu poleci... ale ta liga jest przewrotna, w końcu to Premier League. Miłej niedzieli Kanonierki i Kanonierzy

@Marzag:
I oby tak było, też w to wierzę, chłopak ma wyjątkowy potencjał, to czuć jak się ogląda Premier League. Wygląda na to, że przed Nami dobra przyszłość, ale nie zapeszajmy, csiiiiiii... :)

Na YouTube pojawił się nowy film z Bukayo Saka. Jak chłopak będzie rozwijał się w takim tempie to może kiedyś wejdzie na poziom rzadko osiągalny dla zwykłych śmiertelników, czyli na poziom Thierry'ego Henry. Oby wszystko potoczyło się tak, jak ma się potoczyć, a na to się zanosi.
Link do filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=Bcjv9WqpofY

@Piotrek95:
Oby ;)

@Slaviola:
Chyba płakać, bo prawda jest taka, że Utd od listopada zdobyło najwięcej punktów w całej lidze, są w mega formie i oby dziś Liverpool zabrał im punkty, bo Utd realnie walczy o mistrzostwo, mają 8 pkt. straty do City, ale dwa mecze zaległe. Załóżmy, że je wygrywają, to już jest blisko nawet nas. To są 3 kolejki i sytuacja może się wywrócić do góry nogami. Zobaczymy, jak to się skończy, ale trzeba wierzyć, że to jest właśnie ten sezon.

@Simpllemann:
Ciekawa statystyka, ale chyba jednak ta bramka tak czy inaczej była najszybsza? To chyba była 15 sekunda? Kurczę, właśnie wstałem i czuję, że mam sine kolana po skoku na parkiet po bramce na 3-2, łoooł co to się wczoraj działo

Bukayo kolejna cieszynka a'la Henry :) Jak wzorować się to na najlepszych :)

Panie i Panowie Arsenal idzie po mistrzostwo, wygrana z Leicester nas do tego zbliża, i oby dalej były dywagacje 5 czy 8 punktów przewagi i tak dalej. Obyśmy mogli tak polemizować do maja, a takimi meczami właśnie wygrywa się mistrzostwo, miłej niedzieli wszystkim,

@Kiepomen:
Też mógłbym powycinać najwygodniejsze fragmenty z twojej odpowiedzi do swojej narracji, jak ty, ale mi się nie chce. Podsumuję to tak, że jeśli uważasz Japończyka za słabego i jednowymiarowego, to albo nie czujesz piłk,i albo dokładnie nie oglądasz meczów.

@Kiepomen:
Tomiyasu za słaby, ograniczony repertuar zagrań? No bez jaj. To, że zaliczył babola z City nie definiuje go z miejsca jako słabego. Chłop potrafi zagrać lagę na drugą stronę boiska lewą nogą idealnie do nóżki, ma świetną wydolność i warunki fizyczne (188 cm jak Henry), plus wszechstronność i mental. No i wiek, bo ma zaledwie 24 lata. On musi zostać, bo ma tu do odegrania jeszcze ważną rolę.

Jeszcze co do Martineza to karma zawsze sprawiedliwa.

Martinez w sumie walnie przyczynił się do naszego zwycięstwa, najpierw wybijał w aut nie mając zagrożenia chyba z pięć razy, później przedłużał grę turlając się i symulując, mimo, że został tylko muśnięty. Jeszcze wcześniej wstrzymywał się ze wznowieniem gry, aż w końcu dostał żółtą. Ostatecznie poirytowany sędzia doliczył trochę więcej czasu, w którym Martinez strzelił pięknego samobója, a tego czasu Arsenal mógłby nie mieć, gdyby Martinez wcześniej nie przedłużał gry. Tak to w sumie wygląda.

mózg na ścianie, kocham ten klub!

@Mickeylo:
Wyobrażasz sobie, że Martinelli świeżo po podpisaniu nowego kontraktu siada w nagrodę na ławce? Martinelli musi grać, powinien być pozytywnie naładowany wiążąc swoją przyszłość z Arsenalem, fajnie jakby strzelił dziś bramkę. Trossard pewnie dostanie swoje minuty w tym meczu. Tymczasem dawać mecz, 3 pkt tylko i COYG

Jeszcze Southampton na St Mary's Stadium zdołał urwać punkty Arsenalowi w tym sezonie, więc łącznie mamy trzy drużyny w całej stawce - mała korekta. ;)

W każdym razie stracić punkty w trzech meczach na dziewiętnaście rozegranych kolejek to wynik po prostu kosmiczny i jeżeli w drugiej części sezonu kluczowi zawodnicy będą zdrowi, to mistrzostwo Anglii po dziewiętnastu latach powinno stać się faktem. A gdyby jeszcze udało się wygrać z City na Emirates piętnastego lutego (przy założeniu wygrania dwóch najbliższych meczów), to przewaga nad nimi będzie wynosić już osiem punktów przy jednym rozegranym meczu mniej. Wówczas mielibyśmy autostradę do mistrzostwa i tylko totalny kataklizm (czyt. plaga kontuzji - odpukać) mógłby pokrzyżować nam plany.

#FREEMOISESCAICEDO25
Nie dziwię się, żę fika. Nie na co dzień Arsenal składa za ciebie oferty Taka szansa zdarza się raz w życiu, plus okoliczności są mega sprzyjające. Potencjalne wygranie Premier League z Arsenalem w takim stylu, pierwsze od sezonu 2003/04 dodaje temu jeszcze smaczku. Oby przyszedł.

Dobra pierwsza połowa i korzystny rezultat do czasu wejścia Alberta. Niestety Albert grał w taki sposób, że w pewnym momencie koledzy zaczęli omijać go podaniami i graliśmy jakby w dziesiątkę. Potrzebujemy nowego pomocnika w jego miejsce jak tlenu.

Na wielki plus występ Trossarda, widać, że ma świetną technikę i jest całkiem efektowny. Martinelli ma silnego konkurenta o skład, a to wyjdzie nam tylko na plus.

Sama porażka w pucharze na Etihad 0-1 to paradoksalnie dobry wynik. Mniej meczów, skupiamy się na lidze i piętnastego po 3 punkty na Emirates. ;)

To teraz Saliba za Holdinga, później Zinchenko za Tierneya, a na końcu Odegaard za Vieirę. Pierwszy schodzi już po przerwie, drugi w okolicach 60 minuty, trzeci jakieś 10 minut później. Tak bym to widział. Jak do tego czasu wynik będzie korzystny, to może uda się wywieźć z Etihad nawet komplet punktów. A Trossard póki co super, trzeba więcej grać na niego i tu potrzebny jest Zinchenko.

A już witało się z gąską