Komentarze użytkownika ToMo_18

Zagramy z drużyną, która z przodu ma trójkę cyborgów. Na Barce powinna być taka sama taktyka, jak w meczu z Bayernem, a więc szybkie kontrataki.

Uratował Romie Lm, bo wyciągnął taką piłkę, że naprawdę, klasa.

@lays
Licząc dzisiejsze trzy, to ma ich 13.

@marzag
Widziałem napastników, którzy kosztowali więcej, a nie mają takich osiągnięć.

Chodziło mi o to, że gracz,który sporo nie kosztował ma naprawdę dobre statystyki, a mógłby mieć zdecydowanie więcej.

To, że wygraliśmy 3-0 to zasługa tego, że inni zagrali bardzo dobrze. Per powinien dostać zakaz na opuszczanie 25 metra, bo grozi to zabójstwem, a Bellerin dzisiaj kaleczył, być może powinien odpocząć.

Jedyny fakt jaki usprawiedliwia Walcott'a, to powrót po kontuzji. Dziś nie było z niego pożytku żadnego.

Oceniając, zacznę oczywiście od bloku defensywy. Kosa bezbłędny, Per trochę gorzej oraz jego wysoki pressing przyprawia mnie o stan przedzawałowy. Bellerin lekko zagubiony, zanotował sporo strat. Cech bardzo klasowy występ, od falstartu na początku sezonu, pokazuje jak klasowym jest bramkarzem. Z nim na tyłach czuje się zdecydowanie pewniej. No i Nacho znów, kolejny mecz gdzie zagrał bardzo dobrze w ofensywie jak i defensywie.

Pomoc, tutaj bez większych fajerwerków, jeśli chodzi, o drugą linię. Widać, że Ramsey czuje się lepiej w środku, a Flamini nie zagrał najgorzej, chociaż nie daje tyle co Coq, ale co ciekawe, nasz biznesmen bez żółtka dzisiaj. Mesut na pewno gwiazdą pierwszoplanową tego spotkania nie był, ale to on rozkręcił akcję, po których padły bramki. Bez asysty, ale swój wkład miał, naprawdę miło widzieć, że wreszcie nasz rekord transferowy pokazuje, za co zapłaciliśmy, bo w tym sezonie widać u Niemca ten luz, który miał w Realu.

No i atak, pisałem o Theo na początku, a co do Campbella, to powoli zaczyna się chłop rozkręcać, czy będzie to poziom na Arsenal, tego nie wiem, ale na pewno na dzień dzisiejszy daje więcej niż Ox, bo Joel wbija liczby, które Chambo pewnie wbiłby przez cały sezon.

No i został bohater dzisiejszego spotkania, Giroud. Zrobił swoje, czyli to co powinien zrobić napastnik, wykorzystał swoje akcje i przyczynił się do awansu, który wydawał się jeszcze nie tak dawno niemożliwy. Kosztował tylko 12 milionów, a jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości, to transfer na plus. Oczywiście topem nigdy nie będzie, ale trzeba przyznać, że swoje robi i w tym sezonie strzela całkiem regularnie.

Waszym zdaniem, ugramy Greków różnicą dwóch goli?

Giroud znów musi zostać posadzony, by zaczął strzelać gole.

Ale se lubimy strzelać samobóje.

Mahrez drugi gol już, ale facet jest w gazie.

Ale Liverpool jedzie, Klopp chyba podziałał na nich, bo grają niezły football.

Jeśli tak dalej pójdzie u nas z kontuzjami, to naprawdę może być to ciężki sezon.

Wymieniliśmy sztab medyczny, do tego sprowadzono fachowca, u którego niemieccy piłkarze latali jak roboty, a i tak w Grudniu tracimy pół składu. Kogo tutaj obwiniać ? : )

Wypadnie na 4 miesiące, bo wygląda to na kolano. Stracić 3 kluczowych graczy w dwa tygodnie, to brzmi jak nieśmieszny żart.

Bo to tak jest, trzymamy w składzie graczy, których tu nie powinno być (Arteta, Wilshere, Campbell, Mertersacker etc.), a przegapiamy okazję, które powinniśmy już dawno zaklepać. Czy 30 milionów za Otamendi'ego to dużo? Byśmy mieli spokój na środku przez ładne parę lat.

I tak zaraz poleci wywiad od Wengera, który stwierdzi, że ma najszerszą kadrę w historii swojego pobytu.

Obecna sytuacja jest powodem tego, że Wenger wierzy w takich graczy jak Wilshere, którzy nie wychodzą ze szpitala.

Gratulacje, straciliśmy 7 punktów w ostatnich meczach i 4 piłkarzy. Ja nie wiem jak to jest możliwe, że u nas w kadrze wypada tylu graczy.

Nasza forma w ostatnich 3 meczach to wielkie G. 2 remisy i porażka, straciliśmy 7 punktów i do tego kolejnych zawodników. To jest wręcz nieprawdopodobne.

Szkoda mi trochę Szczęsnego, zawsze przepuszcza bramki, które muszą po prostu wpaść.

@Skrobinho
Odnoszę takie same wrażenie, a gość kosztował 16 milionów funtów.

Chambers chyba nie nadaje się do niczego, on wygląda tak jakby nie wiedział co ma robić na boisku.

Po za tym, ja nie wiem jak to jest możliwe, że u nas wypada po 2 zawodników na mecz, to jest wręcz nieprawdopodobne, rozumiem, przypadkowy uraz, ale tutaj ciągle wypadają Ci sami gracze. Jak Wenger chcę na nich budować skład to będzie bardzo kiepsko.

No i stało się to co było nieuniknione. Coq doznał kontuzji, która wyłącza go z gry do końca sezonu. Teraz w zimę nowy DM jest po prostu absolutnie potrzebny, cały sezon z Arteta i Flamem to będzie samobójstwo.

No co ja tu czytam, Leicester na mistrza, poczekajcie aż zagrają z resztą ferajny, bo na tą chwilę to Lisy grały z drużynami z poza czołówki. Z nami dostali sromotne lanie u siebie.

Zaraz, zaraz, czy przed chwilą właśnie kolega nie dał tytułu najlepszego trenera ligi, komuś kto wtopił przed przerwą z Crystal u siebie?

Spokojnie z takimi osądami, ale fakt faktem, lfc w wielkich meczach gra niesamowicie, ostatnio Chelsea 1-3 , a teraz zapowiada się na lanie Manchesteru City.

W następnym sezonie (Lub w tym) jeśli The Reds ustabilizują formę, to mogą być niezwykle groźni.

Cały wysiłek z Października został uwalony w Listopadzie.

Po meczu, takie akcje i karny niewykorzystane, to co my chcemy osiągnąć?

@diabeł
Od lat jesteście przed nami? Bo dwa ostatnie sezony to raczej jesteście za nami, chyba, że tabela PL kłamie.

Pół składu w szpitalu, dlatego musimy sięgać po przeciętnych graczy, którzy nie powinni być w tym klubie. Czemu ciągle gra ten Mertersacker, gdzie na ławce jest Gabriel, który w tym sezonie pokazał, że jest tysiąc razy lepszy niż Per.

Ten pan po sezonie ma odejść, nie wiem gdzie, ale ma oddać numer i odejść.

Hahaha, no nie wierzę co tu się dzieje.

Jak dobrze, że mamy godnego zastępce Coq'a, dobrze, że Wenger przewidział to i kupił w okienku kogoś do rotacji.... oh wait.

Monreal także rozwinął się niesamowicie.

Milik fajną opcją by był. Myślę, że pod okiem Wengera rozwinąłby się jeszcze bardziej.

Otóż nie, ktoś kto chce wygrać ligę i mimo grając kaszanę to zdobywa jakieś punkty. Po takiej grze, przy takim składzie na przeciw Tottenhamowi, który ostatnio jest naprawdę w bardzo dobrej formie remis nie jest porażką, może być rozczarowaniem, ale każdy punkt się liczy.

Tym bardziej, że sam sobie wywalczył pozycję przy strzałach.

Nie mam zbytnio pretensji do Giroud, bo sam sobie wywalczył pozycję i miał po prostu pecha. Zdarza się, ale na obrazie tej nędzy co graliśmy do straty gola to i tak na plus.

Ale jaja.

Smutne to, że my na ławce nie mamy ŻADNEJ w miarę dobrej opcji do zmiany.

Ale nasz zjedli taktycznie, masakra.