Komentarze użytkownika Topek

Też uważam, że na razie Wojtek nie pokazał na tyle, by mówić o czołówce światowej. Jak wchodził do bramki to wykazywał spory potencjał przez kilka miesięcy, ale później był sezony co najwyżej solidne. Dalej ma koszmarne wyjścia, podejmuje złe decyzje. Ten sezon dosyć przeciętny, ostatnie miesiące zdecydowanie na minus.

petroniusz7, możesz woleć Lewego, ale on nie jest dostępny. Mandzukić może być jednym z niewielu wyborów.

Przecież zawsze są dodatkowe medale, nie trzeba nikogo wpuszczać na pojedyncze minuty.

malyglod, w środku pola za mało jest wymienności pozycji. Arteta jest przyspawany, jak się go uczepią to nie ma do kogo grać piłki. Schodzi np. Rosicky i Mikel zamiast wyjść wyżej to zarzuca kotwicę. Piłka leci z powrotem do środkowych obrońców, aż w końcu trafia do mózgu naszej ofensywy - Bacarego (nie żartuję).

afckonrad, no tak, to jest taka dynamika bez piłki - przy grze ofensywnej hamująca większość akcji. U nas boczni raz na tysiąc lat wychodzą przed obrońców przeciwnika, a i tak w połowie tych akcji zwalniają czekając na pomoc.

malyglod, problemu z kontuzjami nie da się całkowicie rozwiązać. Trzeba się temu przyjrzeć, pewne sprawy pewnie da się poprawić, ale urazy zawsze będą. A nawet je całkowicie wyłączając, mamy braki na więcej niż jednej pozycji. I to są braki pod poważne wzmocnienia, nie graczy solidnych.

Co do grania dwoma typowi skrzydłowymi - to tak, chcemy wzmacniać możliwość grania krótkimi podaniami, ale często brakuje nawet tego jednego skrzydłowego. Do to tego statyczni boczni obrońcy, klocowaty ŚN i nie mamy możliwości się przedrzeć.

_DB_, co racja to racja. Pewne rzeczy mogłyby funkcjonować, ale boczni obrońcy nie mogą być tak pozbawienie dynamiki. Wiele razy mówiłem, że w futbolu jestem fanem ofensywnego wkładu bocznych defensorów, ale u nas za mało jest i schematów taktycznych i umiejętności.

malyglod, oczywiście, że tak i problem ze skrzydłowymi wielu zauważa. Mamy sporo braków, ciężko powiedzieć ile można załatać w najbliższym czasie.

Warto też jednak pamiętać, że Wenger ma manię ustawiania ułomnych skrzydeł. Jak nie ma Walcotta, to Podolski nie jest jego pierwszym wyborem. Grają tam Cazorla, Ozil czy Rosicky. W strzelaniu goli oni nigdy nie będą przodować.

malyglod, moim zdaniem nie ma co przerzucać odpowiedzialności, Giroud też ma wpływ na skrzydła, w naszym ustawieniu to on powinien ich uruchamiać w "final third". Ze skrzydłowymi jest problem, brakuje dynamicznych zawodników, ale nie robi to z Oliviera lepszego zawodnika. My nie możemy i nie będzie z niego robić Carrolla.

To ten, co kiedyś w niego wślizgiem wjechali z dwóch storn.

W drugiej połowie trochę się rozhulaliśmy, ale z takim West Hamem po prostu należało wygrać. Zwycięstwo było potrzebne, kolejne mecze mogą być bardziej wymagające.

U Ramsey widać powracający touch of class. Może chłopaczyna nas dociągnie na to TOP4

Gramy dosyć standardowo jak na ostatnią formę. Niby optyczna przewaga, ale brakuje płynności w akcjach. Do tego błędy indywidualne i mamy nerwówkę. Ale WHU to średnia drużyna, po prostu trzeba wygrać.

Szkoda, że Ramsey nie jest gotowy, bo ciężko patrzeć na Artetę. Zobaczymy co Kim pokaże.

Jeśli Wenger sprowadził kontuzjowanego Kima, to niech teraz pokaże, że ma zaufanie do niego i poprze swój wybór. Jeśli Arteta gra katastrofę, a on i tak się boi go wpuścić, to po jaką cholerę go ściągał?

Byle nie grał Arteta, jego ostatnie wyczyny to poziom drugiej ligi polskiej. Żadnych atutów oprócz ułożenia włosów.

Ja się trochę obawiam meczu z WHU. Już przed Wigan wyglądaliśmy na fizycznie zaoranych, a teraz jeszcze 120 minut i tylko dwa dni przerwy. Młoty to siłowo wymagająca drużyna, więc może być nerwowo.

Nie połamał nogi, będzie na mundialu

City nie dało rady, ale trochę przyniszczyło wizerunek LFC. Jak już opadają z sił, to popełniają błędy. Może wypaść im Sturridge. Ciekawe co Mou pokaże.

Suarez sam sobie szkodzi. Najpierw scuba diving, a później nikt nie gwizda

Premier League mordo ty moja

Przyjemna akcyjka na 2-1. Ładnie Milner wszedł

W sumie nawet jak LFC dzisiaj wygra, to jak Mou ugra remis, to City leci po mistrza. Dalej będzie ciekawie.

City słabizna, LFC o tempo szybsze. Jeszcze się czerwoni nauczyli 1000 wariantów rożnych na łysola.

O 16 są finały FA Cup

Arteta gra jak idiota, Strejlau ma racje

Strejlau mnie nie drażni. Całkiem fajnie gada, przynajmniej nie próbuje niczego na siłę.

Nie wygląda to na 110% procent w wykonaniu Arsenalu. Bardzo szarpane ataki, połowa z przypadku, za dużo klepania między obrońcami. Jak będziemy się dalej tak bawić, to nam wklepią po trzynastu rykoszetach.

kamil_malin, Sagna odejdzie, Verma nie wiem. Coś tam gada o odejściu, ale na razie nie ma konkretów.

Zgadzam się, że dziury w składzie będą się kumulować. Nie pierwszy raz i na pewno nie damy rady wszystkiego załatać. Podstawa to jak dla mnie DP, PO i środkowy napastnik. Wszystko na pierwszy skład, więc żadnych średniaków. Bez poważnej ofensywy nie do zrobienia.

Oczywiście, że Fabs mógł być smutny po odejściu, bo zakończył pewien etap, długi i bardzo ważny w jego życiu. W pewnym momencie chciał powrócić do Barcelony i tyle. "Dopłacanie" nie ma żadnego znaczenia, a niektórzy to powtarzają do porzygu.

W takich sytuacjach głównie można żałować kwot transferowych, bo jednak puszczamy swoich zawodników za bardzo małe pieniądze jak na umiejętności.

damianARSENAL, w teorii Wenger odnosił największe sukcesy grając szybki futbol. Później zaczął projekt Fabs, teraz zostały jakieś popłuczyny bez ikry.

Co do stylu gry, to moim zdaniem powinniśmy powrócić do szybkiego futbolu kosztem kontroli wynikającej z posiadania piłki. Gra na krótkie podania i dominację już od dawna nam nie wychodzi, gramy quasi-futbol. Nawet Barca zaczyna być wtórna w swoich założeniach, a my nawet nie jesteśmy w połowie drogi do nich. Oparcie się na szybkości, motoryce i natychmiastowym wyjściu na pozycję byłoby bardziej efektywne. Dynamiczni skrzydłowi i boczni obrońcy, prawdziwi box-to-box (Ramseya już mamy), mocny pressing - tym można zaskakiwać.

Atletico strasznie świeżo wyglądało. Motorycznie i taktycznie byli fantastycznie przygotowani. Barca miała posiadanie, ale nie tak wiele sytuacji.

Świetnie Atletico, wybiegali to zwycięstwo.

eh Atletico miało teraz mega sytuacje na zamknięcie sprawy

Jest jakość w meczu Atle-Barca. Obie drużyny dobrze przygotowane, mocny pressing, szybkie wyjścia na pozycję. Do takiego futbolu należy dążyć (poza symulkami oczywiście).

Jeśli wygramy wszystko do końca, to czwarte miejsce powinno być nasze, Everton ma jednak mocny terminarz. Problem w tym, że na razie brakuje nam argumentów. Brakuje świeżości, przegrywamy pojedynki siłowe, przegrywamy starcia szybkościowe. Może Ramsey coś odmieni, dzisiaj fizycznei wyglądał naprawdę nieźle.

Sagna grał nieźle, to musiał stracić na kontre. Chociaż w sumie nie miał do kogo grać, Everton ładnie pressing zakłada

Stones gra cyrk, a my i tak nic

Swoją drogą, to jest cyrk, że my przegrywamy prawie każdy pojedynek biegowy (tylko Sagna się trzyma tempa). Monreal przegrywa i z Colemanem i Lukaku. W ofensywie też są o tempo spóźnieni. Fizycznie wypaleni.

Źle to wygląda. Obrona popełnia mnóstwo błędów, w ataku brakuje dynamiki. Stones jest nerwowy, więc można coś tu ugrać (chociaż remis), ale trzeba przycisnąć. Na porażkę nie ma miejsca, mimo że Everton gra jeszcze z United i City.