Komentarze użytkownika TrueGunner89
Znaleziono 589 komentarzy użytkownika TrueGunner89.
Pokazuję stronę 1 z 15 (komentarze od 1 do 40):
Biorąc pod uwagę to jakim systemem gramy brak napastnika to nie jest największy problem, bo miejsce nieformalnej dziewiątki może wejść kilku piłkarzy z drugiej linii. Po sezonie odejdzie pewnie Nketiah. Odejście Jesusa też moim zdaniem możliwe, bo więcej sie ostatnio leczy niż gra. Nie ma co liczyć na transfer zimą, ale mam nadzieję, że latem uderzymy po jakimś konkret a nie Ivana Toneya, Dominica Solanke czy Dusana Vlahovicia. Solanke to gorsza wersja Nketiaha, Vlahović wiecznie nie a formy, a Toney poza paroma przebłyskami niczego wielkiego nie zrobił. Więszość jego bramek to stałe fragmenty (karne i wolne). Brentford gra też innym systemem i u na pewnie by zgasł jak Jesus, leczył urazy albo znów wplątał się w jakieś hazardowe przygody. Nie potrzebujemy graczy pułapek którzy mieli swoje pięć minut tylko reglarnego, dynamicznego napacziora. Watkins byłby dobrym strzałem, ale nie wydamy na takiego napastnika 70-80 baniek. Zresztą też nie grzeszy skutecznością, bo co prawa jest mega dynamiczny i przebojowy jak Martinelli, ale pod bramką potrafi marnować setki, bo z precyzją bywa u niego różnie. Sam nie wiem, czy powinniśmy zrobić jako klub. Brać kogoś na siłę i łatać dziury, czy zrobić kilka roszad (na dziewiątkę Havertza albo innego Trossarda) i wprowadzić jeszcze więcej dynamiki i wymienności pozycji bez przywązywania się do książkowej roli napastnika jako finalizującego akcje.
Myślałem, że wobec tylu absencji będzie łatwiej. Co z tego, że prowadziliśmy grę skoro sami sobie strzeliliśmy gole. Areteta słusznie apeluje, że potrzebujemy wzmocnień. Nie tylko w postaci transerów, ale przede wszystkim chce żeby wrócili piłkarze, których ma do dyspozycji, a którzy nie dają na boisku tego co potrafią. Wciąż zdarzają nam się przestoje, problemy ze skutecznością i taki miałki Liverpool to wykorzystał. Trzeba się obudzić, bo za chwilę odjdzie nam nie tylko krajowy puchar, ale też liga czy europejskie puchary.
Super, że walczymy do końca i potrafimy odwracać wynik w ostatnich minutach:
97-ta minuta z Luton
89-ta z Brentford
84-ta z Chelsea
86-ta z City
96-ta i 101-ta z United
... ale mam wrażenie, że sami sobie te problemy stwarzamy.
Raya w bramce to jakiś eksperyment społeczny albo ma jakieś kwity na Mikela, bo inaczej sobie tego wytłumczyć nie potrafię. Z przodu jesteśmy skuteczni i przebojowi, ale brakuje nam koncentracji i tracimy gole przez głupie kontry. Kilka wcześniejszych spotkań dało się zamknąć wcześniej i chociaż historyczne wyniki z Luton zwiastowały kłopoty to powinniśmy takie mezcze zamykać wcześniej i w lepszym stylu.
Zwycięzców się jednak nie sądzi. Mam nadzieję, że w spotkaniu z pucharowiczmi (Villa, Brighton, Liverpool, WHU) zagramy lepiej w defensywie, a z przou przy tym potencjale zawsze coś wpadnie. Wolę bezpieczne 2:0 niż fajerwerki i 4:3.
@patryksz napisał: "W debiutanckim sezonie po 13 kolejkach:
Havertz - 2g i 1a
Pepe - 1g i 2a
To jednak, któryś niesłusznie nazwany niewypałem czy jednak odwrotnie? XD"
Oprócz oczywistych różnic jeśli chodzi o pozycje na boisku i znacznie większy potencjał czysto sportowy Pepe Havertz może zostć u nas na dłużej z prostego powodu. Ma pokorę, której zabrakło Pepe. Jako kibic wolałbym fajerwerki Pepe niż wielozadaniowość Havertza (czyli wszystko albo nic), ale racjonalnie patrząc może być u Artety 12, 13, czy 14 piłkarzem ważnego zwycięskiego składu. W razie kontuzji pierwszy czy drugi do wejścia, solidny zmiennik. Nie będzie już tak błyszczał jak w Bundeslidze, która była dla niego za mała, ale im częściej będzie pokazywał, że ma umiejętności tym więcej liczb będzie dawał. Nieśmiało przypomnę, że Martinellego też wielu z was skreślało, a przychodził za znacznie mneijsze pieniądze. Sam długo nabieralem przekonania do Odegarda czy Nketiaha, którzy mimo bardzo solidnej pracy na rzecz zespołu długo nie dawali liczb. Wierzę, że Arteta ukształtuje jeszcze Havertza, da mu pewność siebie i na wiosnę będziemy mieli innego zawodnika niż ten, który niedawno przyszedł do nas przestraszony, niewpewny swoich umiejętności i mielący w głowie beznadziejny sezon z Chelsea. Ostatecznie Pepe kończył przygodę z Arsenalem z niezłymi liczbami, liczę że Havertz spróbuje je przebić i takich bramek dająych ważne punkty będzie więcej. Nieważne, czy po godzinie pląsania po boisku (nawet Haalandowi sie to zdarza), czy wchodzą na ostatni kwadrans na zmęczonego rywala, którego łatwiej przechnąć, czy wygrać z nim głowę. Dajmy im popracować. Na razie jesteśmy liderem, a zwycięzców się nie sądzi.
Mamy za krótką ławkę i gramy na zbyt wielu frontach, żeby ryzykować. Arteta jest tego świadomy i co kilka spotkań Kiwior jednak dostaje swoje szanse. W Milanie, czyli silnym zespole i lidze, którą zna na pewno mógłby się rozwijać szybciej, ale potrzebujemy Kiwiora. Jak po sezonie uda się sprowadzć mocniejszego środkowego obrońcą z dobrą lewą nogą, który może grać jako lewy, pół lewy albo nawet defensywny pomocnik to na pewno zgodę wypożyczenie dostanie, ale moim zdaniem Kiwior nie pokazał jeszcze wszystkiego, a dopóki Arteta w niego wierzy niech naciska podstawowych obrońców i wykorzystuje szanse, które dostanie. A dostanie je na pewno.
@WSP napisał: "nie przesadzaj. Jorgi nigdy nie miał być podstawowym zawodnikiem. Został kupiony, bo potrzebowaliśmy zmiennika na pozycji i w tej roli się sprawdza. Za tę cenę jest ok"
Jorginho przychodził zimą za nieduże pieniądze, bo mieliśmy biedę na pozycji DM. Nie było jeszcze Rice'a a Partey i Elneny walczyli z urazami. Gdyby nie udało się sprowadzić Rice'a a Partey by odszedł to zostalibyśmy z Jorginho. Nie przesadzam. Nie chcę go grilować na każdym kroku, bo miewa dobre momenty, ale to taki piłkarz, że jak idize nam dobrze on też potrafi grać dobry futbol, ale jak nam nie idzie to zazwyczaj nie tylko nie pomaga, ale często przyczynia się swoją nieudolnością do błędów, które muszą łatać Saliba i Gabriel. To, żę nie jest podstawowym graczem nie znaczy, że od tak doświadczonego piłkarza nie można oczekiwać więcej niż daje. A daje niezbędne minimun, gra na alibi, rzadko coś wnosi. Trochę jak Kiwior w obronie. Niby solidnie, niby potrafi zagrać fajne prosopadłe piłki, gra bezpiecznie i mądrze, ale jak dostanie lepszego przeciwnika to panika i proste błędy. Wiosna pokaże ile jest wart. O tym, że o sile drużyny będą decydować Saka, Martinelli, czy Odegard z przodu czy Saliba, Gabriel i Zinczenko z tyłu to oczywiste, ale o mistrzostwie zdeyduje głębia składu. Ta nie wygląda u nas za dobrze. Mimo to trzymam za niego kciuki. Może przypomni sobie najlepsze momenty i zmienię o nim zdanie. Na razie nie m co zadowalać się minimalizmem. Chyba, że znów zacznie satysfakcjonować nas walka o top4 a nie mistrzostwo.
Jest i nasz talizman xD Jak ktoś pisze, że jest w dobrej dyspozycji albo że zasłużył na powołanie lub wyjściową jedenastkę u nas to niezmiernie mnie to bawi. Gość ma takie przestoje przez które zawsze jest niepotrzebna nerwówka. Albo sam popełni błąd albo wrzuca innych na konia. Już chyba wolę El Nenego. Naajgorzej, że jak się na niego ponarzeka to zagra dwa, trzy naprawdę solidne mecze i ludziom się wydaje, że on coś wnosi i może zastąpić na dłuższą chwilę np. Odegarda. Bez żartów. Dla mnie to transferowy niewypał. Jak wszystko co kupujemy od Chelsea. Dziwnym trafem po wygraniu tam czegokolwiek nigdy nie potrafią powtórzyc tego u nas. Za to kasa taka sama lub lepsza. Kadra Włoch też jest najsłabsza od dekady, więc nie dziwi mnie, że nawet taki przeciętniak łapie się na powołania. Doświadczenie, wygrane trofea i marki klubów, w których grał wciąż robią robotę. Sam piłkarz niestety niekoniecznie.
@Perconte napisał: "Za dobre czasy nastały... 1 porażka w lidze a tu taki lament.
Jak czytam że Saka i Martinelli są slabi to mam doś"
Czasy są dobre, ale niepewne. Lament, bo to nie Newcastle było ta dobre tylko my tak słabi. Uciekają nam gdzieś te punkty, których na finiszu brakuje. Potrafimy wygrać stykowy mecz z City i przekonująco pokonać United, a męczymy się i tracimy punkty z przeciętnym Fulham, czy grającymi w kratkę Newcastle czy Chelsea. Daleki jestem od paniki, bo naszymi głównymi rywalami do walki o tytuł nadal są City i Liverpool a nie Aston Villa, czy Tottenham mający swoje pięć minut, ale musimy ustabilizować dyspozycję. W lidze mamy teraz dobry terminarz, więc trzeba to wykorzystać i zrobić z pucharch szybki awans. Później w lidze ciułać punkty, bo w grudniu znowu mamy serię wymagających spotkań (Villa, Brighton, Liverpool, West Ham), gdzie o punkty nie będzie tak łatwo jak z Burnley, Brentford, Wolves cz Luton, które mamy za chwilę. Newcastle to zawsze trudny teren, ale liczyłem, że przywieziemy chociaż punkt. Z drugiej strony to dopiero pierwsza porażka w lidze. Gorzej, że chwilę po porażce w pucharze z West Hamem. Trzeba reagować, żeby się zaraz z tego seria nie zrobiła. Przez podobną na wiosnę straciliśmy mistrzostwo.
Jakaś strata to jest, ale w porównaniu z West Hamem, Nottingham, czy Brentford, gdzie zabraknie kilku kluczowych graczy nie ma dramatu. Liverpool bez Salaha czy Chelsea bez Jacksona sobie jakoś poradzi. My bez Parteya czy Elnenyego pewnie też.
Szkoda punktów, ale widać, że Chelsea pod wodzą Pocha zrobiła postepy i nie będzie dostawała oklepu od każego jak w zeszłym sezonie. City ma teraz serię ciężkich spotkań, więc mam nadzieję, że się poobijają z United i Chelsea na wyjazdach i może pogubią punkty w domu z Liverpoolem i Totkami. Jak nie potkniemy się na Newcastle to do grudnia powinniśmy odskoczyć na kilka punktów, bo w terminarzu autostrada łatwych spotkań. Pytanie jakie ciężary zafundują nam europejskie puchary i czy po przerwie na kadry znów kogoś nie stracimy. Na razie jesteśmy w grze, więc ważne, żeby regularnie punktować. Trzeba docenić, że wróciliśmy do spotkania, bo nie zawsze tak było jak nam się mecz nie układał.
@Simpllemann napisał: "Niech jeszcze Arteta przestanie być tak uparty (Havertz) i maszyna powinna szybko ruszyć"
Zdecydowanie, ale martwi mnie inna rzecz. O ile Havertz może być jokerem, wykorzystać warunki fizyczne w końcówkach spotkań o tyle nie mogę przeboleć, że Trossard nie dostaje minut. Jeszcze niedawno mówiliśmy, że nie ustępuje niczym Martinellemu na lewej flance, że z powodzeniem może zagrać na dziewiątce za Nketiaha, przyczynia się mocno do wywalczenia Tarczy Wspólnoty z City, a początek sezonu ma jak jakiś niechciany odpada. Kwadrans z Nottingahm, mecz z Crystal Palace na ławce, mecz z Fulham zmiana w przerwie, mecz z United cały mecz na ławce. Jeśli nie chodzi o jakiś drobny uraz i oszczędzanie go to za chwilę będziemy mieli piłkarza, który swoim niezadowoleniem (słusznym zresztą) może rozwalić szatnię, wymuszać grą albo grozić odejściem jak to miało miejsce w Brighton. Cieszą postępy Vieiry, szanse Nelsona czy rozwój Nketiaha, ale taki piłkarz jak Trossard musi dostawać więcej minut (zwłaszcza jeśli pond godzinę na boisku co mecz dostaje kasztan Havertz, który nie wykorzystał żadnej z otrzymanych szans i na razie jest jedynym flopem transferowym do spółki z Jorginho). Ten drugi przynajmniej gra mało.
Było nerwowo, ale pięknie wypunktowane kasztany z Manchesteru. Nketiah bardzo dobre spotkanie, dużo walczył, ale Jasus jest świetnym egzekturem i top jokerem. Gabriel w obronie gwarantuje mega spokój. Znów dobra zmiana Vieiry. Rice w końcu dokłada liczby i przechyla szalę na naszą korzyść. Ważne punkty!
Niektóre grupy (w tym nasza) wyglądają trochę jak Liga Europy a nie Liga Mistrzów. Nie mamy w grupie żadnego zespołu, którego powinniśmy się obawiać, ale też brakuje kogoś na kim można byloby wyjść zmiennikami i lekko zgranąć trzy punkty. W sumie o punkty nie będzie łatwo, ale niektorzy wylosowali gorzej. Cztery zwycięstwa i w grudzień wkraczamy z awansem do kolejnej fazy, bo pewnie 12 punktów da taką możliwość. Zwłaszcza, że Sevilla, PSV i Lens pozabierają sobie punkty.
Dla Crystal Palace wzmocnienie. Dla nas od dawna nie. Puszczenie go za frytki pewnie dla odchudzenia zobowiązań finansowych, więc nie ma co narzekać, że niewiele na nim zarobiliśmy. Przychodził dosyć surowy, i surowy odchodzi. Coś tam wygrał, zaliczył chyba więcej spotkań niż na to zasłużył. Niby bez wielkich umiejętności, ale gwarantujący względną solidność, która na większość ligowch rywali wystarczała. Często łatał dziury i chyba tylko siłą rozpędu w jednym z sezonów udało mu się rozegrać 30 ligowych spotkań. Przez jedno pobyt przewinęło się w Arsenalu przynajmniej pięciu lepszych piłkarzy na jego pozycji. Kiedyś liczyłem na więcej. I jeśli chodzi o rozwój piłkarski, wskład w rozwój zespołu, ale też kwotę za którą kiedyś go sprzedamy.
@Patriko napisał: "@Pitu88: Ale chłop się we Francji obronił, miał dwa bardzo dobre sezony w Marsylii i transfer do wicemistrza Włoch pod skrzydła Sarriego, mimo kiepskiego początku Lazio to dla niego awans sportowy."
Być może, ale finansowo wyszliśmy na tym średnio. Jak odchodził od nas w wieku 21 lat to liczono, że jego cena pójdzize w górę tak jak wielu innych rozwijających się piłkarzy, których biorą kluby z czołówki lig top5. Lavia, Caicedo, czy Rice byli sprzedwani powyżej 50 baniek a 10-15 baniek to jak czapka gruszek. Tyle płaci się czasem za piłkarzy z Championship, czy słabszych lig np. czeskiej (Soucka Wst Ham kupił za 16 baniek ze Slavii a Krala Spartak za 12). Inna sprawa, że Guendozi sprawiał problemy w szatni i u nas i w Marsylii. Niby sportowo się rozwija, ale wciąż robi głupoty na boisku i poza nim. Nie jest to piłkarz na kluby z czołówki chociaż ciągle jedzie na łatce zdolnego defensywnego pomocnika, który poradził sobie w Premier League i który dobrze czuje się z piłką przy nodze w rozegraniu. Ja nie mam do niego zbyt wielkiego sentymentu. Grał chaotycznie i wątpię, że w Lazio nagle zostanie jakimś prze kotem. Z drugiej strony środek pola mają bardzo słaby, więc nawet takie wzmocnienie to nadal wzmocnienie. A że coś nam z tego transferu wpadło? Niech te drobne wrzucą w akademię. skauting albo administrację, bo w chudych latach bez UCL były deficyty co takim klubom jak nasz nie wypada.
Źródło bardzo słabe, zero konkretów, więc nie ma się co cieszyć. Oferty za Pepe wpływają, ale są dużo niższe niż oczekiwania piłkarza (nie mówiąc już o stanowisku klubu, który nie chce go ani wypożyczać ani oddwać za grosze). Do końca okienka zostało jeszcze trochę czasu. Czytałem o ofertach ze Wschodu, z MLS, pojawiały się też zapytania z Francji i Włoch. Nie wiem jednak czy kogoś spoza czołówki będzie na niego stać a nikt z topu w niego nie zainwestuje. W odbudowę w Premier League już nie wierzę, Arteta też nie widzi go w planach, ale przed nami ostatni dzwonek, żeby na nim zarobić, bo został mu tylko rok kontraktu. Do dupy byłoby gdyby przesiedział go w nocnych klubach zamiast grając w piłkę. Kiedyś już pisałem, że potencjał ogromny, ale głowa nie zawsze nadążała za talentem.
Elektryczny i niepewny. Takich u nas dostatek. Cancelo trzeba bylo łowić jak Bayern, City i Barca nie mogły się dogadać przez długi czas, a nie piątą wodę po kisielu. Garcia nie jest anonimowym leszczem, ale to piłkarz na drużyny środka tabelu. Brentford, Crystal Palace, West Ham. Chociaz mam wrażenie, że i tam grają lepsi piłkarze. Do rotacji mógłby się przydać, ale mam co do niego podobne obawy jak do Holdingów, czy Kiwiorów. Jeden świetny mecz, trzy solidne i jeden bardzo słaby brzmi jak strata kilku punktów w tabeli a nie wzmocnienie składu. Ktoś tam porówbuje go do Pablo Mariego i chyba słusznie. Garcia i tak długo trzymał się na topie leżakując w szerokich składach silnych drużyn zamiast grać i się rozwijać w slabszych zespołach.
@Simpllemann napisał: "To nie jest krytyka. To irracjonalne myślenie."
Zawsze zastanawiając się nad zwolnieniem menedżera wypadałoby pomyślec kim go zastąpić. W Arsenalu to nie Arteta jest problemem. Powielamy błędy z koncówki poprzedniego sezonu. Ryzykujemy gdy nie musimy, brakuje koncentracji. Co z tego, że ofensywnie mamy zespół na trójkę jak środek pola i obrona to co najwyżej górna połowa tabeli. Liczyłem, że Rice to uporządkuje, a w obronie ponownie będziemy grać konskwentnie. Arteta czasem chce grać zbyt odważnie i wysoko. Jak Klopp czy Guardiola, a później dostajemy za kołnierz takie farfocle jak z Fulham. Chyba wolałem ten nudny i skuteczny Arsenal z pierwszej części poprzedniego sezonu. Brak Gabriela też niestety jest widoczny, bo Saliba bez niego nie jest już takpewny. O eksperymentach na bokach obrony też nie ma co pisać, bo jak jest każdy widzi. Musimy zacząć punktować regularnie, niekoniecznie zawsze chcąc za wszelką ceną prowadzić grę i dominować. Na takie rozwiązania brakuje nam argumentów, więc trzeba ponownie wrócić do grania oszczędnego i mądrego zarządzania meczem. Nawet Arteta o tym wspominał. Jesteśmy niecierpliwi i dajemy rywalom tlen. A wtedy katastrofa gotowa. Ważne wrócić na właściwe tory.
@miki9971 napisał: "Zabrzmi to drastycznie, ale póki co...
Jurrien Timber, najjaśniejszy punkt pre sezonu wypada ze składu...
Eddie Nketiah prawdopodobnie z kontuzją kolana,
Balogun za czapkę gruszek w Monako, bez szansy nawet w Arsenalu.
Arteta na prawej obronie wystawia Parteya...
Celowy sabotaż obrony, sadzając Gabriela na ławkę.
Totalny odpad z Chelssa, póki co marnym następca Xhaki.
Ogromny regres zespołu, względem zeszłego roku (na chwile obecną)...
Mikel, czaruj. Chłopie, gdzie Ty jesteś..."
Bez przesady. Sparingi to nie mecze ligowe. Timber wypadl obiecująco, ale to samo można było mówić o Trossardzie, który nie grał ze względu na Martinellego a równie mocno zasługuje na skład. Dzisiaj liderzy zawodzili w kluczowych momentach. Nawet Saka kilka razy przysnął i zaliczył straty. Gramy nonsalancko i nieodpowiedzialnie. Znowu łatwo tracimy gole a później gonimy wynika. Z Crystal Palace i Nottingham też wiele razy dopisało nam szczęście. Trzeba to poukładać, bo znowu brakuje nam dyscypliny. Jak to się nie zmieni a kilku graczy nie zacznie grać na miarę oczeiwań to ciężko widzę kolejne tygodnie, gdzie mamy United, Totki, City, Chelsea, czy Newcastle. A znając życie z Evertonem i Bournemouth też będziemy się męczyc. Mam nadzieję, że na domowych meczech z United, Totkami i City uda się zrobić chociaż 6 punktów, bo za chwilę zaczniemy łączyć lige z UCL i zaczną się ciężary.
Havertz wciaż nie spłacił ani funta z 70 baniek jakie za niego zapłaciliśmy. Rice też ma spore rezerwy. Gabriel pewnie przeciąga linę z klubem, bo na stole leży gruba oferta od szejków, którą wypadałoby rozważyć, ale do cholery ... wóź albo przewóz. Też wolałbym mieć Brazylijczyka w składzie, ale jak on chce odejść a klub nie będzie robił mu probleów to postawmy sprawę jasno. Trzy mecze a lider defensywy zeszłego sezonu gra ogony albo siedzi na ławce. Eksperyment z Parteyem na prawej obronie faktycznie niezrozumiały, ale 40 baniek za Baloguna to nie taka czapka gruszek. To dobra kasa za napastnika, który może okazac się drugim Rhianem Brwesterem. Złotym dzieckiem młodzieżówki kadry Anglii i Liverpoolu, którego wypluła rywalizacja w Sheffield. Balogun może odpali, ale moim zdaniem potrzebuje jeszcze ogrania i Monaco to fajne miejsce na kolejny krok. A ploty o kontuzji kolana Nketiaha mocno naciągane. Zwykle stłuczenie i do kolejnego meczu będzie zdrowy. I dobrze, bo widać, że jako jeden z nielicznych Kanonierów początek sezonu ma bardzo udany. Tematu odpadów z Chelsea na razie nie komentuję, ale historia pokazuje, że ściągamy od nich sam szrot. Może liczymy, że dobrego na papierze gracza da się odbudować? Moja wiara w Havertza słabnie z każym meczem, ale w Jorginho już nie wierzę. Dobrze, że Vieira zaczyna pokzywać, że ma spore umiejętności. Musi dostawać więcej szans. Najlepiej kosztem Havertza dopóki nie odszuka formy z Leverkusen.
Zamiast biadolić trzeba to poukładać i wziąć się w garść, bo po meczu z Fulham powinniśmy mieć dwa punkty więcej. Kilka kolejnych spotkań odpowie nam na pytanie o co walczymy w tym sezonie.
@mar12301 napisał: "Proszę nie. To już lepiej dać szansę Kieranowi."
Mam dokładnie takie samo zdanie. Pavard przydaje się w ofensywie, ale broni słabo. Ogldałęm ostatnio finał Superpucharu Niemiec między Bayernem i Lipskiem i dawał się ogrywać jak dziecko. Został zmieniony po pierwszej połowie. To niestety coraz częstszy widok. Wolę Kierana, który w ofensywie da tyle samo a w obronie być może więcej albo od biedy Kubę Kiwiora, który w przodu sporadycznie przyda się przy stałym fragmencie, ale za to w defensywie będzie grał twardą, dokładną i stabilną piłkę. Bez zbędnych strat pod bramką, z podejmowaniem ryzyka zagrań między liniami co robi jak mało kto. Szkoda kasy na taki transfer, a za kilka miesięcy Timber wróci i będziemy mieli tylko drogiego piłkarza na liście płac. Można rozważyć wypożyczenie skoro tak mu źle w Bayernie, ale na miejsce Arsenalu nie podejmowałbym starań o takiego piłkarza. Jesli już musimy kogoś kupić to za taką kwotę warto sondować innego Francuza - Digne, który w Aston Villi ostatnio nie zawsze łapał się do składu, a lewa nogą wiąże krawaty. W głęboko broniącym Evertonie nauczył się twardej gry, a u Emerego w końcu rozwinął skrzydła i gdy jest zdrowy jest w top5 LO w lidze (plus kilka asyst i goli ze stałych fragmentów częgo nam mocno obecnie brakuje).
Od kilku lat, zwłaszcza po odejściu z Arsenalu równia pochyła, ale w swoim prime 10-15 lat temu był jednym z najlepszych skrzydłowych ligi. Dał wiele radości, ale też dość często zawodził w kluczowych momentach. Był lącznikiem starej gwardii z nową falą. Symbolem przenosin z kultowego Highbury na Emirates. Znakiem przebudowy, która trwa do dziś. A zapowiadalo się nieżle ... najpierw Fabregas, Van Persie, Reyes, poźniej Walcott, Rosicky, Adebayor, w kolejnych latach Gallas, Nasri, Arszawin, Vermalen, Koscielny, Arteta, Cazorla, Giroud, Ozil, Sanchez. Piłkarze z górnej półki, którzy jednak często mieli przestoje, walczyli z urazami, byli wystarczająco dobrzy na top4 Premier Leaue i wygrywanie grup UCL, ale nie byli w stanie postawić kropki nad i. A Theo ich wszystkich przeżył. I miał udział w solidnej dekadzie Arsenalu, która mi jednak kojarzy się głownie z brakiem trofeow i niemocną, która z każdym kolejnym sezonem była coraz bardziej widoczna mimo wydawania coraz większych kwot na wzmocnienia (Xhaka, Auba, Lacazette, Pepe, Torreira, Leno itd). Powodzenia Theo na nowej drodze życia. Na pewno zostaniesz zapamietany w Premier League, bo tak charaktesrycztycnych piłkarzy, którzy przez ponad dekadę nie schodzili poniżej pewnego poziomu nie ma wcale zbyt wielu.
Nie wygląda na to, żeby był z Artetą w jakimkolwiek sporze. Bardziej chodzi o to, że nie jest gotowy na Premier League. Nie chodzi o umiejętności piłkarskie a bardziej doświadczenie (zwłaszcza przeciwko wymagającemu rywalowi). Problemem i atutem Baloguna jest poprzedni świetny sezon przez ktory będziemy pompować balonik i oczekiwać kosmicznej kwoty (nie jest wart 50 milionów), ale kilka klubów na pewno chętnie wzięloby go za 2/3 tej kwoty. Chelsea go zmarnuje, ale Inter czy Monaco to fajne kierunki. Inter przygotuje go do gry na kilku frontach, przy topowych piłkarzach i z twardo grającymi defensorami, a Francję już zna, Monaco będzie walczyło o podium w lidze, często stawia na młodych piłkarzy, więc Balogun mógłby łapać pewność siebie. Niestety z tej trójki 40-50 milionów może wyłożyć tylko Chelsea. Inter i Monaco co najwyżej zaproponują wypożyczenie z opcją wykupu, ale pozycja wypożyczenego piłkarza zawsze jest dość trudna, bo łatwiej go odpalić, gdy nie będize gwarantował goli od razu. Niestety wydaje mi się, że Jesus i Nketiah w przeciętnej formie i tak są lepszymi wyborami niż nieopierzony Balogun, który w preseasonie nie zachwycił, a teraz chyba zmaga się z jakimś urazem przez co traci rytm meczowy i nie wiadomo jak długo będzie go szukał (w Arsenalu brakuje dla niego miejsca na ławce, a nie chcemy pozbywać się go za kilkanaście milionów, bo nie musimy). Klub sobie z tą sytuację poradzi, ale dyspozycja i nastawienie metalne Baloguna to wielka niewiadoma. Niestety widzimy, że pojawiają się pierwsze tarcia w szatni (np. ESR zaczyna narzekać, że Havertz zajął jego miejsce w zasadzie bez rywalizacji i pewnie za chwilę też będzie chciał odejść).
@darek250s napisał: "A mnie tam odejście Harrego nie cieszy. Zawsze to była jakaś tam rywalizacja, czołowy zawodnik Tottenhamu. Jak dostawali baty, tak teraz częściej będą dostawać od połowy ligi."
Nie będą, bo postawili na zespół a nie granie wszystkiego pod lidera. W dłuższej perspektywie tylko na tym zyskają. My po czasach Sancheza, czy Auby zrobiliśmy to samo. Mamy kilku nieformalnych liderów, ale żaden z naszych piłkarzy nie ma takiego statusu jak Kane, De Bruyne, czy Salah. Mamy za to na prawie każdej pozycji jednego z pięciu, sześciu czołowych piłkarzy ligi dzięki czemu trudniej znaleźć u nas słabe punkty niż np. u Totków, gdzie na sześć silnych punktów przypada pięciu piłkarzy regularnie pipełniających błędy. Też uważam, że szkoda dla ligi, że Kane odszedł, ale też wielu dobrych piłkarzy do Anglii przyszło, kilka ciekcawych nazwiskzrobiło transfery wewnętrzne. A co najważniejsze my mamy za sobą bardzo owocne okienko i okres przygtowawczy, po którym można mieć nadzieję na walkę o tytuł, ale też wyjście z grupy Ligi Mistrzów. Nie ma co pompować balonika pisząc, że po finale z City tylko z nimi będziemy walczy w lidze, a w UCL półfinał to minimun, bo to będzie inny sezon niż poprzedni. Ważne, żeby regularnie punktować, a Nottingham to dobry przeciwnik na przetarcie, ale niebezpieczny. Można z nimi wygrać zarówno 5:0, męczyć się 3:2, ale też głupio stracić punkty, bo to nieprzewidywalna drużyna. Ja liczę na bezpiecznie 2:0. Na fajerwerki przyjdzie jeszcze czas.
Jakoś nie czuję tego transferu typu 50 baniek. Jak dostaniemy 35+5 w bonusach to brać w pocałowaniem ręki. Jako rezerwowy u nas będzie marnował potencjał i tracił na wartości, a jak pójdzie na kolejne wypożyczenie nie będzie chciał przedłużać z nami kontraktu tylko w końcu pójdzie gdzieś za darmo. Albo w niego wierzymy, dajemy mu wiele szans, żeby potwierdził że jest wart swojej ceny albo oddajemy go do słabszej ligi (Francja, Holandia, czy Niemcy) chociaż na rundę i zimą sprzedajemy za dobre pieniądze. Nikt nam za niego 50 baniek nie da a brać 20 czy 30 trochę szkoda. Moim zdaniem potencjał sportowy posiada, ale nie dostanie od Artety wystarczającego czasu i zaufania, żeby to wypaliło w tym sezonie. Trochę się boję, że zostaniemy na lodzie. Bez napastnika i bez kasy za niego. Mam nadzieję, że uda się dopilnować ten temat, bo szkoda byłoby zmarnować tak dobry ostatni sezon Baloguna.
Zanosiło się na to od dłuższego czasu. Ani Arsenal dostatecznie w niego nie wierzył, ani on sam nie wierzył, że jest w stanie wywalczyć u nas skład. Miał dobre momenty i też uważam, że był wszechstronny. Ci, którzy wieszają na nim psy, bo najpierw łatał braki w chaotycznym bloku obronnym, w którym był rzucamy po różnych pozycjach a później po prostu brakowało mu regularnej gry i zaufania trenera są trochę nie fair. Udźwignął kilka ważnych meczów i moim zdaniem był więcej niż solidnym bocznym obrońcą. Gorszy od Zinczenki, Soaresa, Tavaresa, Whita'a, Tomiyasu czy Tierneya, czyli naszych prawych i lewych obronców na pewno nie był. Trzeba się pogodzić, że mamy lidera defensywy Gabriela, który dobrze współpracuje z Salibą, a boczni obrońcy popełniali, popełniają i będa popełniać błędy częściej niż ta dwójka. Maitland Niles był solidnym piłkarzem, ale nie będę za nim jakoś mocno tęsknił, bo to samo można powiedzieć o kilku bocznych obrońcach, których wspomniałem. Może Timber zmieni moją opinię o tym, że w Arsenalu wciąż nie doczekaliśmy się topowego bocznego obrońcy, ktorego trudno będzie zastąpić. No, ale lepiej mieć pięć solidnych niż jednego topowego i czterech słabych. Ci, którzy zostali na pewno się przy Artecie rozwiną. A Maitland-Niles'owi za godne reprezentowanie Arsenalu wypada podzięować i życzyć powodzenia w OL. Powinien być dla nich wzmocnieniem.
To niezły bramkarz, ale w Arsenalu w żadnym momencie nie wzmocnił rywalizacji o bluzę z numerem jeden w odróżnieniu do wcześniejszych dwójek (choćby Martineza). Wydaje się, że Raya będzie mocniej naciskał na Rmsdale'a. Fajnie, że za uzupełnienie składu jakim był Turner odzyskujemy większą kwotę niż za niego zapłaciliśmy, a na jego miejsce kupujemy lepszego bramkarza. Można zastanawiać się, czy 30 baniek za Rayę to nie przesada (moim zdaniem przepłaciliśmy), ale teraz mamy dwie mocne jedynki, które powinny się fajnie symulować do większej koncentracji i gotowości gry na wszystkich frontach. Przestrszony i niedoświadczony 'Klebianiuk' w krajowym pucharze czy Lidze Mistrzów nam nie grozi :)
PS
@grzegorz1211 napisał: "O widzę że Auba dziś gra o LM"
No zagrał. Był jednym z najgorszych na boisku. Tylko 22 kontakty z piłką, jedna setka zmarnowana (był to jego jedyny strzał w meczu), pięć strat, dwa faule i spalony to jego statystyki z wielkim Panathinaikosem. Po takich wzmocnieniach jakich dokonało OM powinni wygrać trzema bramkami a tymczasem zagrali straszny paździerz. Liga Mistrzów im raczej nie grozi. Jak Auba chce obejrzeć Ligę Mistrzów, top piłkarzy i prowadziwy zespół to niech wpadnie do Londynu na zaproszenie kogoś z Arsenalu (jeśli jeszcze nie spalił wszystkich mostów). No chyba, że woli Chelsea ... a nie czekaj (oni też Liga Mistrzów w tv) :)
Mamy to! Nikt nam tego spotkania nie oddał. Zagraliśmy solidnie w defensywie i z zaangażowaniem w ataku. Nie był to nasz najlepszy mecz w tym roku, ale wsadzić kolejne trofeum w czasach hegemonii City to duże osiągnięcie i świetny prognostyk przed ligą. Wszyscy się wzmocnili, ale nasza kadra jest najsilniejsza w ostatniej dekadzie. Dokonaliśmy kluczowych wzmocnień, zebraliśmy dużo doświadczeń poprzedniego sezonu, więc teraz iść za ciosem i napadamy! :)
Buendia nie jest nominalnym prawym napastnikiem. To nie typ Mane/Sane/Vincius//Rodrygo tylko dziesiątka grająca za napastnikiem, często niżej jako rozgrywający, a to że zbiega w boczne sektory, bo jest mobilnym piłkarzem tego nie zmienia (w systemie AV trudno inaczej go umieścić na grafice, ale to raczej wina grających wysoko bocznyczh obrońców, których de facto zajmują boczne strefy nominalnych pomocników). To niestety pokazuje jak wartościowe jest źródło tej informcji. Osttanio czytałem, że Arsenal w 2022 roku obserował kilkanaście tysięcy piłkrzy w ramach skautingu, a na short liście do pierwszego zespołu jest kilkadziesiąt nazwisk z topu, które albo dostawały już propozycje jak Buendia albo prowadziły zaawnsowane rozmowy, ale kluby nie doszły do porozumienia. Nie ma co się nastawiać, że Buendia przyjdzie, zwłaszcza, że Aston Villa to też silny klub a Buendia ma tam pewny plac, bo dla Emerego to jedno z najważniejszych ogniw zespołu. U nas pewnie pełniłby rolę Odegaarda albo ESR, więc obecnie nie ma takiej potrzeby. Na prawej pomocy za Sakę na pewno nie zagra, a na rolę zmiennika na pewno się nie zgodzi. Zresztą to pilkarz, który świetnie czuje się z piłką przy nodze, ale w bocznych sektorach nie jest tak efektywny jak Anglik. Rok czy dwa lata temu byłoby super wzmocnieniem. Teraz taka plotk to odgrzewany kotlet bez szas powodzenia. Nie zmienia to faktu, że Buendia by do nas pasował i mógłby zagrć na kilku pozycjach. Sam jestem fanem jego talentu, ale w obecnej kadrzedublowałby tylko pozycje i umiejętności liderow (Odegard, Saka) i na dłuższa metę mógłoby to źle wpłynąć na morale zespołu. Móglby zwiększyć rywalizację, ale ten sam problem jest teraz z Trossardem, który nie jest słabszy ani od Martinellego ani Havertza, a zaczyna mecze na ławce.
Szkoda, ale ma to swoje plusy. Będziemy bardziej mobilni, mniej nastawieni na grę pod dziewiątkę. Po dobrym preseasonie liczę, że Arteta zmieści w składzie Martinellego i Trossarda, bo szkoda sadzać któregoś z nich na ławce jak obaj są w gazie. Od biedy jest wysoki i silny Havertz, który potrafi uderzyć z dystansu i cofnąć się po piłkę albo Balogun i Nketiah, którzy dadzą wszystko z wątroby, żeby zostać na dłużej w Londynie. Obaj w poprzednim sezonie strzelili kilka ważnych goli (u nas i na wypożyczeniu), więc teoretycznie mamy zastępstwo i kilka opcji zaplanowania taktyki pod danego rywala. Reszta w rękach szefa. In Arteta we trust! :)
Szkoda, że ta saga się tak kończy. Moim zdaniem miał lepsze papiery na topowe granie niż Dembele z Barcelony, ale nie potrafił dać w pełni drużynie tego co tylko czasem prezentował w meczach o punkty i głównie ze słabszymi rywalami. Naturalny drygling, szybkość, dobry strzał z lewej nogi. Charakter i głowa mają jednak ogromne znaczenie, bo tylko przez to nie zrobił większej kariery. Może to ten sam case co Amine Harit czy Hatem Ben Arfa? Jak czuł się dobrze, drużynie szło, miął motywację to był jednym z najlepszych na swojej pozycji na świecie i był wart tych 70 baniek. Gdy jednak nie był sobą i gasł stawał się obciążeniem dla klubowej kasy i atmosfery w szatni. Nikt nie może byc ważniejszy od drużyny, więc dobrze, że tacy gracze jak Auba, czy Pepe po weryfikacji opuszczają Arsenal. Pepe jednak nie oceniam przez pryzmat wysokiego transferu. Lubiłem jego styl i szkoda, że się u nas nie odnalazł. Na pewno nie był dla mnie największym flopem w historii, bo same liczby miał całkiem niezłe. Gdyby grał u Artety też pewnie by dorzucił z 5 goli i 10 asyst, ale Arteta nie szuka uzupełnień w składzie tylko żołnierzy, którzy mają wykonać swoją robotę, a liczby są dodatkiem do wykonanej pracy (najlepiej widać to po Odegardzie, Martinellim i Sace), którzy dopiero u Artety pokazali swoją wartość. Powodzenia Pepe. Mam nadzieję, że jeszcze pokażesz na co cię stać, bo takie możliwości ma może kilkunastu piłkarzy na świecie, a tylko kilku prezentuje je regularnie na najwyższym poziomie.
Dzięki sprzedaży Xhaki za 25 baniek nawet taki wydatek się ładnie bilansuje. Piłkarz 6 lat młodszy, homegrown player, który zwiększa pole manewru w składach na ligę i UCL. Przyszły filar reprezentacji, kluczowy zawodnik West Hamu. Nie powinien obniżyć jakości względem Parteya czy Xhaki, a ma tyle lat, że za 2-3 sezony powinien się spłacić jeśli ominą go kontuzje. To ważna pozycja na boisku i fajnie, że mamy piłkarza na tyle solidnego piłkarsko i z odpowiednim charakterem, że na kilka sezonów temat środka pola i pozycji DM powinien być zamknięty. Rice, Havertz, Timber ... mądre i wartościowe wzmocnienia. Piłkarze sprawdzeni, młodzi, z dużymi umiejętnościami i jeszcze więszym potencjałem. A mam nadzieję, żę to jeszcze nie wszystko, bo gra na kilku frontach może być wymagająca.
@gawri90 napisał: "Ja wiem, że Gundogan to świetny zawodnik, ale jego wiek powinien być wystarczającym powodem, żeby nie robić tego transferu"
Bez przesady. Doświadczenie Gundogana to rzecz, której Arsenal bardzo potrzebuje. Cieszę się, że drużna Artety jest wciąż dosyć młoda, ale w decydującej fazie sezonu przegraliśmy mistrzostwo krótką ławką i właśnie brakiem doświadczenia/wyrachowania.
Bardzo mi się podoba plan na kolejne okienko, bo nie ma tu graczy przypadkowych. Nie chcemy po prostu kogoś kupić tylko planujemy wzmocnienia na pozycje, które wzmocnienia wymagają i przede wszystkim o bardzo solidnych i perspektywicznych graczy. Uniwersalnych, doświadczonych, potrafiących rozegrać, uderzyć, bronić.
Ethan Nwaneri to z kolei fantastyczny młody piłkarz, wielki talent, którego mam nadzieję nie zmarnujemy. W przyszłym sezonie może dostać kilka szans i jeśli je wykorzysta powalczyć o bycie dziesiątką, której szukamy lub wartościowym zmiennikiem dla Odegaarda, czy Martinellego. A jak nie zdołamy pozyskać konkurencji dla Jesusa (Balogun może odejdzie), to nawet za fłszywą dziewiątką.
Czekam na więcej dobrych wieści, ale musimy się spieszyć, bo United, Newcastle, czy Liverpool już robią podchody pod każdego z nich.
Bez przesady. 50 baniek i kilka kolejnych z bonusach to max jaki powinniśmy rozważać przy obecnym rynku. Rice to świetny DM, ale ma też swoje ograniczenia. 100 baniek to można dać za gracza, który zmieni oblicze zespołu, zapewni ważne gole lub da asysty. Mbappe, De Bruyne, Haaland, a nie Rice czy Caicedo. Nie sądzę, żeby ktoś zaoferował więcej niż 70 baniek za niego. Jeśli mamy nie zmarnować tych 200 milionów, które Arteta dostanie na wzmocnienia to musimy pomyśleć o 4-5 nazwiskach a nie dwóch, do tego nie najważniejszych dla obecnego kształtu drużyny. Zaha, Tielemans, Cancelo, Raphael Guerreiro to tylko kilka nazwisk, o które warto powalczyć. I przede wszystkim napastnik, który gwaratnuje gole. Gabriel Jesus nawet jeśli będzie ważnym ogniwem potrzebuje rywalizacji mocniejszej niż Nketiah czy wracający po owocnym wypożyczeniu Balogun. Wilson? Watkins? Toney? Przynajmniej ktoś tego kalibru kto potrafi robić rożnicę, uderzyć w wolnego, zbiec na skrzydlo, zagrać tyłem do bramki. Arteta kocha solidnych i uniwerslnych graczy. Rice częściowo spełnia to kryterium ... wiek, potencjał, stabilna forma.. ale nie jest wart 100 baniek. Chyba, że Chelsea znowu przepłaci jak za Mudryka :)
City jest powtorem, gra w Lidze Mistrzów trochę ich koszotowło, ale obecnie są poza naszym zasięgiem. WYkorzystaliśmy swoje pięć minut, gdy oni się potykali, ale ciężko będzie wrócić do walki o tytuł. Niemniej tak jak mówi Arteta. Przed sezonem drugie miesce bralibyśmy w ciemno, zrobiliśmy ogromny postęp w każdej formacji, nauczyliśmy się grać na wyjazdach, rozwinęliśmy poszczególnych graczy, dokonaliśmy mądych wzmocnień a kolejne przed nami. Szkoda jeśli nie wygramy ligi, ale to, że jesteśmy przed United, Liverpoolem, czy Chelsea, które wydały astronomicne pieniądze kupując kolejne gwiazdy pokazuje, że mamy prawo być dumni z zespołu. Ja przynajmniej jestem, bo trzymali się na szczycie prawie cały sezon. Liczę, że pokażą wolę walki do końca i będą naciskać City, które ma jeszcze ważne mezcze w Lidze Mistrzów, która jest ich priorytetem.90 czy 88 punktów na koniec sezony byłoby kapitalnym wynikiem, ale ostatnie mecze pokazały, że nie będzie to proste. COYG!
Mounta i Rice'a chętnie bym u nas zobczył. Caicedo mnie nie przekonuje. Kudus też. Obaj mają predyspozycje, aby u nas grać, ale są nierówni. Wolę mniej fajerwerków a większą stabilność formy i skupienie na pracy. Fakt, że są Anglikami, znają dobrze ligę, ich wartość będzie tylko rosła. Z korzyścią dla reprezentacji i klubu. Nie wiem tylko czy Chelsea puści Mounta do nas. W transfer Rice wierzę bardziej, bo tam formuła się raczej wyczerpała, a my mocno o niego zabiegamy od jakiegoś czasu.
To jest tak długa saga, że już nie wierzę, że do nas przyjdzie. Niby ma jeszcze 3-4 lata na topie przed sobą, ale jego najlepsza dyspozycja chyba już za nim. Ostatnio albo leczy urazy albo gra bardzo przeciętnie. Młodzież typu Eze i Oliese wyglądają dużo lepiej niż doświadczony Iworyjczyk. 10 lat w jednym klubie to chyba za długo i już dawno powinien zmienić otoczenie, żeby wrzucić swoją karierę na półkę wyższy level. Ale to piłka. Na pewno mógłby zrobić różnicę, ale nie sądzę, że Arteta ściągnie Zahę, żeby posadzić Martinellego na ławce. Zwłaszcza, że na jego pozycji jest jeszcze Trossard. Jedynym ciekawym i dość prawdopodobnym (choć do niedawna raczej niemożliwym) kierunkiem wydaje się Bayern. Jeśli po spinie na linii Mane - Sane ten pierwszy opuści klub to Zaha mógłby zająć jego miejsce. W Borussię czy Monaco wierzę mniej. Półka nie tak wysoka jak Bayern a sam piłkarz często podkreślał, że wolałby nie ruszać się z Londynu (chyba, że po to by sięgnąc gwiazd). W Monaco to co najwyżej gwiazdy Hollywood. Fulham czy Brentford to podobny poziom do CP, więc prędzej uwierzyłbym w te kierunki. Nowej umowy chyba nie podpisze, bo ta formuła się wyczerpała jakiś czas temu. Nasze zainteresowanie nim też jest dużo mniejsze niż kilka lat temu.
@Jack_Herrer napisał: "Sprzedać Jesusa do Realu za jakies 70 baniek, od Juve odkupic Vlaha za jakies 50, dac nowy kontrakt Balo i wstawić go do klatki z Vlahem. Który wygra gra z 9 caly sezon."
Większej bzdury nie słyszałem. Nikt nie da za Jesusa 70 baniek. Zwłaszcza Real. Vlahovic nadal szuka formy i nawet w Juve nie może czuć się pewnym wyjściowego składu. W obecnej dyspozycji pasowałby do nas jak kwiatek do kożucha.A Balogun ma swoje pięć minut, ale to nadal tylko Ligue 1. W Championship wyglądał bardzo przeciętnie. Nie sądzę, aby potwierdził liczbami to co prezentuje we Francji. Jak ktoś da 40 baniek brać z pocłowaniem ręki. Jak nie możę wejść do rywalizacji o koszulkę z numerem 9, ale coś mi mówi, że podzieli los Nketiaha i się nie przebije. Jeśli nikt nie da za niego 30 baniek to lepiej niech dalej się ogrywa we Francji, w Holandii albo w Niemczech.
Światny piłkarz, fajnie gdyby złapał regularność, bo wtedy na tle całej ligi mógłby być jednym z najlepszych skrzydłowych. Niestety to taki drugi Dembele. Za często gra dla siebie, rzadko pomaga w defensywie, prawie nie używa słabszej nogi i dość często łapie urazy. Dużo tego. Z drugiej strony łatwoś zyskiwania przestrzeni, przyspieszenie, drybling absolutnie topowy. Nie a wielu takich graczy na świecie. Kilka razy pokazał nam jakim piłkarzem mógłby być gdyby bardziej mu zależało i omiały go urazy. Niech przepracuje uczciwie ostatnie dwa miesiąca a w kolejnym sezonie i tak będziemy potrzebowali wzmocnień (i środków na te wzmocnienia). Jeśli Arteta nie będzie go widział u nas dobrymi występami w Nicei pomoże odzyskać za niego sporą część środków, które w niego zainwestowano. Dla mnie nie był niewypałem. Bardziej niespełnioną nadzieją. Potencjał miał i nadal ma potężny. Coutinho w Aston Villi czy James w Evertonie też mocno obniżyli loty, chociaż prezentowali przebłyski z lat świetności. Nie wiem czy Pepe jest w stanie zrobić krok do przodu.
Mega rozczrowanie. W obu meczach byliśmy lepszym zespołem. Sporting wykorzystał głównie nasze błędy indywidualne i chwilowe przestoje. Niby to tylko Liga Europy, ale po cichu liczyłem, że przed powrotem do Ligi Mistrzów w przyszłym roku uda nam się sięgnąć po to europejskie trofeum. Szkoda też straconych sił na dogrywkę, bo w lidze te minuty mogą być odczuwalne. Teraz ważne, żeby odpowiednio się zebrać i wygrać z Crystal Palace. Później przerwa na kadrę i chwila oddechu przed decydującą częścią sezonu. Jak dowieziemy mstrzostwo nikt sobie głowy Ligą Europy zawracać nie będzie. Mimo to niedosyt pozostaje.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mało pytań dostaje o kolejny dobry występ Kiwiora, a wpływu i liczb nie sposób nie docenić. Może i dobrze, że go nie pompuje bez sensu skoro niedługo do składu wróci Zinczenko, ale zdrugiej strony mieć dwóch lewych obronców, który różnią się profilem, ale dają podobną jakość to niezwykle cenna sprawa. Nawet w trakcie jednego meczu w razie zmiany ustawienia z ofensywnego na defensywne albo z defensywnego na ofensywne. Ciekawe czy Kiwior w dłuższej perspektywie obroni się postawą na boisku, bo wygrał szóstkę w lotka trfiając do Londynu do najlepszego Arsenalu od blisko 20 lat. Mega pukładana paka, bez wielkich gwiazd, z potencjałem na bycie w top3 przynajmniej przez najbliższe pięć, siedem lat. Fajnie było gdyby udało się w tym sezonie zrobić coś nieoczekiwanego co jeszcze bardziej zbudowałoby tę grupę, czyli liga lub Liga Mistrzów. Niestety i tu i tu mamy po trzech silnych kandydatów. W obu przypadach jesteśmy trzecią siłą, ale niespodzianka mile widziana.