Komentarze użytkownika Vpr

Składanie śmiesznie niskich ofert za naszych kluczowych piłkarzy stało się "dzięki" Barcelonie jakąś dyscypliną sportu? Fabregas za 29, Alex za 4, może jeszcze Robin do Lokomotiwu Moskwa za dychę? :P

Chcemy Cole'a, ale tylko dlatego, że jest za free. Nie szukamy ofensywnych piłkarzy.

Gourcuff nie jest jeszcze tak dobry jak Fabregas, ale w jednym Hiszpana przypomina - kiedy gra "idzie", Francuz się wyróznia, a kiedy nie idzie, jako jeden z pierwszych spuszcza nos na kwintę.

Ten cytat o koszulce jest starszy niż sam Guardiola :P Dziennikarze dogrzewają stare wypowiedzi, żeby wzbudzić sensację. Jak zwykle.

Mówicie - lepiej kogoś młodszego. Tyle, że jak będziemy grać na środku obrony stoperów w wieku 23 i 24 lat, to przynajmniej w bramce wypadałoby mieć jakiś ekspiriens :P

Sorensen prawie został Kanonierem w styczniu. Dlaczego do transferu nie doszło, nie dowiemy się nigdy. Jedno jest pewne - Stoke było gotowe na sprzedaż Duńczyka. Gdyby Begović był przewidziany tylko na ławkę, nie wyłożyliby na niego takiej kasy.

Co do Schwarzera - solidny, doświadczony GK. Jeśli zagra tak jak swój ostatni sezon w Fulham, będzie fantastycznym wzmocnieniem. Trochę się jednak boję - Almunia już nam pokazał, że po najlepszym w karierze, fantastycznym sezonie może nadejść fatalny.

To ja od dziś kibicuję Niemcom i (za pierwszą fotkę) Serbii xD

Słowa takiego Pedro może nie zasługują na ostrą krytykę, on faktycznie tylko odpowiedział na pytanie, powiedział, że chciałby grać z Cesciem i tyle. Ale jak taki Xavi mówi "Cesc na pewno przejdzie do Barcelony, ma DNA Barcelony, kocha Barcelonę, musi opuścić Arsenal" to po prostu nóż się w kieszeni otwiera. Jednym jest powiedzieć "fajnie by było gdyby", a czymś zupełnie innym "na pewno tak się stanie, tak musi się stać, nie ma innego wyjścia, ja wiem".

BTW. Tak w sprawie Fabregasa ogólnie - Laporta to jednak cwany sukinsyn :P Na odchodne zgotował następcy piekło. Powiedział, że w sprawie Cesca wszystko idzie po myśli i wystarczy, iż Rosell będzie "działał zgodnie z planem". Tak naprawdę nic nie idzie po myśli, ale jak Rosell przejmie władzę i nie pozyska Fabregasa kibice dojdą do wniosku, że skoro "było na dobrej drodze", a nagle nie wypaliło, to nowy prezes wszystko spieprzył i jego należy o to obwiniać xD Ten hiszpański futbol jest bardziej pasjonujący niż wszystkie południowoamerykańskie seriale razem wzięte :P

howareyou > myślę, że Robina trzeba zostawić tam gdzie gra, bo pokazał jak świetnie sobie na tej pozycji radzi. Coraz bardziej skłaniam się ku teorii, że do sezonu ruszymy trójką Arszawin - Robin - Cole, a Chamakh od początku był planowany jako zawodnik na ławkę. Na pewno nie będzie jej grzał Joe, jeżeli przejdzie - nie płaci się takiej tygodniówki rezerwowemu. Myślę też, że Diaby wciąż będzie partnerem Cesca i Alexa w pomocy. Jest silniejszy od Nasriego, który fizycznie za bardzo przypomina Fabregasa. Hiszpana musi w pomocy wspierać ktoś lepiej zbudowany, a nie takie piórko jak on sam. Poza tym Samir dobrze radzi sobie w środku tylko kiedy nie "zderza" się tam z innym rozgrywającym. Ten sam problem dotyczy zresztą Ramseya, ale do jego tematu wrócimy dopiero w okolicach grudnia. Tak czy inaczej, dawno nie mieliśmy takiego bogactwa w składzie :D Wujek Arsene kupi nam bramkarza i drugiego stopera (po Kościelnym) i idziemy po mistrza.

Joe Cole grałby u nas jako boczny napastnik/skrzydłowy/nazwijcie-to-jak-chcecie - w każdym razie zajmowałby pozycję po prawej stronie Robina :P Grał na takiej pozycji w Chelsea kilka lat temu, (na przeciwległym skrzydle operował wówczas Robben o ile pamiętam) i sprawdzał się tam, więc i u nas sobie poradzi.

SWiltord > nie interesowaliśmy się nim? Jesteś pewien? Bo mi się wydaje, że już od pół roku, jeśli nie dłużej, był łączony z Arsenalem.

kanonierzy.com/shownews_id-14804_Azpilicueta-na-Emirates-.shtml

kanonierzy.com/shownews_id-16672_Azpilicueta-trafi-do-Arsenalu-.shtml

Pamiętacie młodego obrońcę Osasuny, Cesara Azpilicuetę? Spodziewałem się, że zostanie w Osasunie, albo zasili którąś z 4 hiszpańskich drużyn grających w CL... Błąd. Cesar został piłkarzem Marsylii :D

SWiltord > to że dostaje mało kartek to wada? No proszę cię... Dobrze wiesz, jak traktują nas sędziowie. Dostajemy kartki za zagrania za które taki Fletcher nie dostanie nawet upomnienia. To chyba dobrze, że facet zalicza tyle odbiorów i wszystkie czysto... Mamy być twardzi, owszem, ale twardzi jak Vieira i Gilberto, a nie jak Flecza i Karik.

samir87 > to fajnie kibicujesz, jak nawet nie znasz byłych piłkarzy klubu i to z niedalekiej przeszłości.

Garść statystyk: Kościelny zaliczył w ostatnim sezonie 691 udanych odbiorów, średnio 19 na mecz. To najlepszy wynik w całej Ligue 1... Czyli chyba nie jest zły :P

Może by tak remisik Hiszpanów i wylocik do domku? Ja bym nie narzekał. Holandii odpadłby jeden poważny rywal, a barcelońskie primabaleriny przekonałyby się, że turniej to nie mecz towarzyski i tutaj nikt za darmo zwycięstwa nie odda :P

smod3r > sam Bendtner nie zastąpi Robina kiedy ten wypadnie, ale już duet Nicklas-Marouane będzie w stanie bramkowo nadrabiać za Holendra. Van Persie, Chamakh, Bendtner, Eduardo - to sporo jak na jedną pozycję w zespole. Dla porównania trzecim napastnikiem w Chelsea jest Salomon trzy-bramki-przez-cały-sezon Kalou, w MU Michael Owen, a w Liverpoolu N'Gog. Czy oni na pewno są lepsi od Nicka?

Z tego co wyczytałem w sieci, Wenger był wczoraj podczas meczu Anglia - Algieria w świetnej formie :D Stwierdził, że jest zaskoczony, iż fani wygwizdali Anglików - był przekonany, że wszyscy zasnęli :P Przy wejściu Croucha powiedział z kolei, że "Anglia powinna skonsultować to ze służbą kontroli ruchu lotniczego". Brawo, Arsene! xD

afcforever > tak, wciąż się interesujemy. Osobiście jestem wręcz przekonany, że po mistrzostwach Schwarzer zostanie zawodnikiem Arsenalu.

Adamo1006 > fatalnie zorganizowany turniej? Jeszcze się przekonasz co znaczy "fatalnie zorganizowany turniej" i to już za dwa lata :P

Z całym szacunkiem dla Bougherry, to stoper idealny, ale na SPL. U nas mógłby być jako "ten czwarty", ale chyba nie odpowiadałaby mu taka rola.

itachi > no tak, bo przecież Robin musi strzelać co mecz, ale Kuyt może przez cały mecz do ofensywy wnosić wielkie nic i będzie wystarczająco dobry na Oranje. RvP miał asystę, celną główkę, miałby jeszcze gola jakby Affelay łaskawie mu podał. To za mało, winien przecież strzelić hat-tricka, mimo, że pomoc grała w tempie galopującego... Franka Lamparda :P

KingPersie > w Glesgoł Rendżers, jakbyś przeczytał newsa do końca, to byś wiedział :P

gooner80 > no tak, znowu symbole wierności, Terry i Gerrard. Jeden prawie został zawodnikiem Arsenalu nim przyszedł Roman, a rok temu wymusił ogromną podwyżkę strasząc odejściem do City. Drugi z kolei regularnie grozi odejściem z klubu byle tylko dostać nowy, lukratywny kontrakt. Lepiej trafić nie mogłeś. Ci goście kochają tylko pieniądze, a nie jakieś tam barwy. Czy myślisz, że panowie tacy jak Adebayor czy Tevez zakochali się w Manchesterze City? Nie, ale dostają pensje jakich nie da im nikt inny, więc dopóki klub nie chce się ich pozbyć, będą w nim grali. Nas po prostu nie stać na oferowanie takich pieniędzy. Gdybyśmy płacili piłkarzom tyle co rywale, Flamini, Hleb, Cole i inni wciąż byliby zawodnikami Arsenalu... Tyle, że finansowo wyglądalibyśmy dziś jak United, albo co gorsza Liverpool.

Biedny Runi, gra w Junajted, a nie w West Hamie i wygrywa 8/10 spotkań, więc jeszcze nie wie jak to jest jak fani gwiżdżą... Przyzwyczai się :P

Powołania Fabio wyśmiewałem już kilka razy, teraz dziadkowi odpuszczę - inni napisali już wszystko.

Axxxe > też nie znam Kościelnego na tyle, by go tutaj nie wiadomo jak zaciekle bronić, ale myślę, że nie powinieneś go przekreślać. Klasę niżej od Gallasa może tak, z pewnością nie ma tego doświadczenia na najwyższym poziomie, ale kilka klas? :P Ten chłopak zaliczył w ubiegłym sezonie najwięcej odbiorów w całej Ligue 1.

Czy Vermaelen był taką uznaną firmą, też mógłbym się kłócić ;) Oczywiście był bardziej znany, bo grał w Ajaksie, drużynie którą zawsze chętnie się ogląda, więc i łatwiej "skojarzyć" ich zawodników. W przypadku Thomasa jednak nawet niektórzy kibice Joden kwestionowali jego umiejętności, wręcz dziwili się zainteresowaniem Arsenalu. Fani Lorient natomiast uważają Kościelnego za najważniejsze ogniwo swojej drużyny, ważniejsze niż Ciani rok temu, a nawet porównują go do legend Tricolores, takich jak imiennik pana K., niejaki Blanc ;) Do tego dochodzi różnica między Eredivisie i Ligue 1. Holenderska liga jest teraz bardzo słaba, natomiast rozgrywki francuskie stoją na coraz wyższym poziomie, gra się tam siłowo, więc jest to idealny szlif przed przeprowadzką do EPL. Nie będzie tak źle, IN ARSENE WE TRUST ;)

gooner80 > bo jak właśnie widzimy na jednym z afrykańskich boisk, Anglicy są doskonali, bezbłędni, perfekcyjnie wyszkoleni technicznie, a prezentowany przez nich futbol zapiera dech w piersiach. Szkoda, że nie mamy takich świetnych piłkarzy... którzy nie potrafią przejść Algierii.

To raczej zapowiedź transferu Cole'a - kiedy w styczniu Boss zapowiadał wzmocnienia ataku, ewentualnie pomocy, sprowadził przecież obrońcę i był bliski zakontraktowania bramkarza :P

Wciąż jest dla mnie zagadką, jak Diego mógł zostawić w domu zdobywców LM - Cambiasso i Zanettiego. Trudno, nie wziął ich, czasu nie można cofnąć, ale Gutierrez rozpoczynający mecz w podstawowym składzie, do tego na prawej obronie, kiedy na ławce siedzi Burdisso? Pan raczy żartować, panie Maradona.

kibic_FCB > a czy Wenger kilka lat temu opowiadał w prasie jak bardzo lubi Cesca i chciałby go sprowadzić do Londynu i to po kilka razy na tydzień?

Sol ma prawo być rozczarowanym. Grał z sercem, dawał z siebie wszystko i zasługiwał na powołanie. W świecie Fabio nie nadawał się jednak do gry dla Synów Albionu - w przeciwieństwie do Carraghera, który w Liverpoolu gra już tylko za zasługi.

To, że Capello nie ma zielonego pojęcia o angielskich obrońcach stało się jasne już kiedy ogłosił 30-osobowy skład, w którym zabrakło właśnie Sola, a pojawił się wspomniany Carra czy King. Potem Włoch poszedł jednak dalej, zabierając do RPA Kinga, a zostawiając w domu jego prezentującego się znacznie lepiej klubowego kolegę, Dawsona. Los zadecydował, że Dawson ostatecznie zajął w samolocie miejsce Ferdinanda, ale niewiele zabrakło, a stoper Spurs byłby równie skrzywdzony jak Campbell.

Braku powołania dla Walcotta już się nie będę czepiał, Theo na nie nie zasługiwał. Zagadką pozostanie dla mnie jednak, w czym Wright-Phillips i Crouch są lepsi od Ashleya Younga i Benta.

Ogólnie terminarz jest dużo lepszy niż ten z minionego sezonu. Seria spotkań z Top 4 + AV i Everton, to był jakiś ponury żart.

Erzet > skoro taki słabiak jak Caldwell był sercem ich defensywy, to Campbell stałby się na Celtic Park Bogiem. Przepaść między EPL a SPL jest przeogromna - jeżeli poczciwy Sol prezentował się tak dobrze w naszej Premier League, to w Szkocji byłby największym postrachem napastników :P

Nie zdziwię się jeśli odejdzie, w ekipie The Bhoys byłby podstawowym zawodnikiem, a u nas dopiero 4tym na swojej pozycji.

Nawet u szczytu kariery JRR nie poradziłby sobie w EPL, a co dopiero teraz, w wieku 32 lat. Miło słyszeć, że chciałby u nas grać, ale to jednak nieco za wysokie progi ;)

Kolejny piłkarz w stylu Rosy i Nasriego. Środkowy ofensywny pomocnik. Potrzebujemy kogoś bardziej... bezpośredniego, lepiej przystosowanego do gry z przodu w 4-3-3.

Jak widać analiza taktyczna strategii przeciwnika jest kluczem do zwycięstwa.

Pięknie Szwajcarzy! Hiszpanie grali samolubnie i nieporadnie. Niby siedzieli na połowie Helwetów, ale grali bez jakiegokolwiek pomysłu. O ile nie zasługiwali na porażkę, to już remis byłby jak najbardziej sprawiedliwy.

Cudownie, że ktoś im utarł nosa, niech nie myślą, że są jakąś meskeunreprezentacją.

kibic_FCB > jeżeli Torres jest w EPL wart 70-80 baniek, to w lidze w której płaci się 25 m za jakiegoś Ukraińca byłby wart tak ze 115 milionów :P

BTW. Milner, a nie Millar. Reprezentant Anglii, najlepszy młody piłkarz sezonu 09/10.

samir87 > De Goey akurat naprawdę tak się wymawia :P Po holendersku G wymawiamy jak H. Poza tym był piłkarzem Chelsea, więc to określenie tym bardziej poprawne :P

Piękne są te stroje. Żadnego granatu, bieli i innych przypadkowych kolorów, tylko barwy w których występowaliśmy od zawsze. Te koszulki aż krzyczą "Arsenal!" :D

Cesc1994 > chyba nie kibicujesz Arsenalowi zbyt długo? Białe rękawy to część naszej historii! Z wyjątkiem sezonu 05/06 i ostatnich dwóch lat gramy w takich strojach nieprzerwanie od lat 30-tych. Oby wreszcie wróciły.