Komentarze użytkownika Vpr

Necro > bezmyślny faul taktyczny Gibbsa na Rodalledze w meczu z Wigan na wyjeździe. Do dziś nie pojmuję jak to się stało, że Kieran nie dostał czerwonej kartki.

CLEVER > Man City w zimie 09 zapłaciło 20 baniek za De Jonga, któremu pół roku później miał się skończyć kontrakt z Hamburgiem :P
Fakt, że Nigel to świetny piłkarz, ale MC wtedy już o nic nie walczyło i spokojnie mogli poczekać :P

Ktoś tu pisał, że skoro odszedł Senderos, to transferem Campbella się nie wzmocniliśmy, ani nie osłabiliśmy. Na pewno? Wolałbym kulawego Sola niż zdrowego Sendiego :P Sulzeer przynajmniej nie ma koszmarów sennych z Drogbą w roli głównej. Sama obecność takiej wielkiej postaci w szatni jest warta grube miliony. Poza tym skoro translatory "znające" kilkadziesiąt języków są dostępne za darmo w sieci Szwajcar-poliglota nie mógł nam już nic ciekawego zaoferować :P

Zwycięstwa z Villą i Liverpoolem to konieczność. Z MU i Chelsea każdy wynik inny niż porażka mile widziany, remisy wystarczą. Wszystko powyżej tej magicznej granicy 8 punktów to już spory sukces.

Szkoda, że nikt nie wspomina o tym, co przez te dwa mecze Robinson robił Fabregasowi...

Zobaczycie, teraz będziemy bić rekordy w ilości czerwonych i żółtych kartek, sędziowie nam nie odpuszczą. Tak samo było z nagonką na Eduardo - nieważne, że inni są gorsi, po dupie dostajemy my. Od tamtego incydentu mieliśmy tylko jeden rzut karny, chociaż należało się ich parę, że wspomnę tu choćby mecz na Old Trafford...

Dobre wyjście dla każdej ze stron. My pozbędziemy się balastu, Senderos sobie pogra, a Celtic dostanie dużego, niezdarnego stopera - takiego jak ich nieodżałowany kapitan Caldwell :P

Boss zaczyna się uśmiechać kiedy mówi generalnie o "kupowaniu zawodnika Fulham" - albo rzeczywiście chce sprowadzić Smallinga, albo nie może się dogadać z Gallasem i pracuje nad transferem Hangelanda, który miałby go zastąpić.

Najgorszy moment na taką kontuzję. To może zahamować jego rozwój. Szkoda, zapowiadał się na wielkiego piłkarza.

Może nie polegamy na grze klasycznej dziewiątki, ale cała nasza gra opiera się na Fabregasie. Jeżeli ktoś jeszcze się nie zorientował - w 24 meczach tego sezonu Hiszpan zdobył 14 goli i zaliczył 16 asyst. To dorobek, jaki żaden piłkarz nie powstydziłby się na koniec sezonu... A jest dopiero styczeń!
Bez niego stracilibyśmy jeszcze więcej, niż tracimy bez Robina. Jedyne co nas chroni to... Arszawin. Może nie zawsze lśni, ale już nie jeden raz pokazywał w tym sezonie, że dopiero pod presją naprawdę się uruchamia. Cóż, gdyby zabrakło Cesca cała odpowiedzialność spadłaby na Rosjanina, więc presji miałby pod dostatkiem.

From Russia with GOAL!

Mówiłem, że Vermaelen strzeli! xD

Po tym co oni robili Cescowi na Reebok Stadium nie mają prawa robić nam awantur o faul Gallasa... Davies chciał Hiszpanowi rozgnieść czaszkę...

Ciekawe jaka będzie reakcja na Wyspach po tym co Gallas zrobił? Jak piłkarz Birmingham zrobi coś takiego to jest "piękny brytyjski futbol", ale jak zrobi to nasz, to już "napaść"...

We've got Cesc Fabregas! We've got Cesc Fabregas!

bUziNio > mi ciebie też żal, bo sobie meczu nie obejrzysz :P

Wiecie, naszła mnie taka myśl - Vermaelen i Gallas już dawno nie strzelali bramek... Może by tak kolejna 20-metrowa petarda Thomasa, albo jakiś strzał łopatką Willa? xD

Maciekkk10 > nie miałem na myśli ciebie xD Z ksywek już nie wymienię, ale paru tutaj narzekało, że szklanka, że jak gra to nic nie wnosi... Zwłaszcza jak pojawiła się informacja, że podpisał nową umowę ;)

Ma ktoś jakąś transmisję na http? Żaden stream mi nie chce chodzić... Tylko proszę - http, bo sopcast mi zacina, a chciałbym spokojnie obejrzeć 2gą połowę :P

Ktoś jeszcze mi powie coś złego o Rosickim :P

Nie ma mowy żebyśmy to wygrali. Weź ich człowieku zostaw samych, raz się spóźniłem na mecz i już po dupie...

afcforever > a widziałeś jak grał? Do spółki z Paintsilem kompletnie uciszył Drogbę... Z samobójem miał po prostu pecha, Vermaelen też strzelił gola dla Chelska, a mimo to jest naszym najlepszym obrońcą.

kubas > najwyżej przesuniemy Bartleya do pierwszej drużyny, nie będzie widać różnicy, chyba że na plus :P

Trochę nieładne zachowanie Sola. Mógł przynajmniej poczekać, aż wyjdą na prostą.

obserwator > chciałeś, to masz.
Cytuję: "Kluczem nie jest więc to czy dany piłkarz przyszedł do zespołu w wieku 16 czy 17 lat. Istotne jest to czy zawodnik szkolił się w młodzieżowych drużynach klubu i czy był juniorem czy już zawodowcem.
9. A teraz przypomnijcie sobie na jakich zasadach dołączali do Arsenalu młodzi zawodnicy. Za każdego musieliście zapłacić (od kilkuset tysięcy do kilku milionów) i każdy dostał profesjonalny kontrakt."

O ile Cesc został od razu włączony do pierwszego zespołu, o tyle zawodnicy tacy jak Clichy, Traore, Bendtner, Senderos, Mannone czy Djourou przechodzili przez drużyny U17 i U19 (czy, po restrukturyzacji Akademii, U16 i U18) oraz rezerwy. Z tego co piszesz są oni więc wychowankami Arsenalu. Dziękuję.
BTW. Nie wiem jak ty to wszystko wymyśliłeś - świetle prawa wychowankiem klubu jest zawodnik, który spędził w nim 5 lat przed ukończeniem 21 roku życia.

Jaka "kradzież" Fabregasa? Chłopak nie był na profesjonalnej umowie. Poza tym nikt go nie zapakował do worka i nie wywiózł do Londynu. Zobaczył, że Wenger, najwidoczniej w przeciwieństwie do włodarzy i trenera Barcelony, traktuje go poważnie, więc się zdecydował. Sam wielokrotnie wspominał, jak bardzo był zszokowany, że tak wielki człowiek jak Arsene zrezygnował z urlopu i poświęcił własny czas na rozmowę z 15-latkiem.

Jaskier78 > uważaj ze słowami o kształtowaniu piłkarzy i fenomenie Arsenalu, bo (bez względu na to jak wiele jest w tych słowach prawdy) zaraz będziemy mieli do czynienia z kolejnymi katalońskimi frustratami :P

Powtórzę się. Radzę wam, nie bierzcie słów Wengera na poważnie, zwłaszcza w kwestii transferów. Nie od dziś wiadomo, że to co mówi prasie rzadko ma coś wspólnego z prawdą :P W lecie na przykład cały czas powtarzał, że chce sprowadzić jeszcze jednego piłkarza i że Brede Hangeland to dobry obrońca :P

Fastidios > a widziałeś co Rosicky robi jak jest w formie? :D Szacun dla Diaby'ego za ostatnie mecze, ale to Rosicky ma lepszą wizję, szybkość i... wślizgi xD

youtube.com/watch?v=iH5UxBdIKgw

Jeszcze dodam dla potwierdzenia moich słów:
Nasza podstawowa jedenastka gdyby wszyscy byli zdrowi (tylko się nie śmiejcie, wiem, że to niemożliwe...)

Almunia
Sagna-Gallas-Vermaelen-Clichy
Song
Fabregas-Rosicky
Bendtner-RvP-Arszawin

Ławka: Fabiański, Campbell, Eboue, Diaby, Nasri, Walcott, Eduardo

Czy takiej meczowej 18 ktoś w tej lidze mógłby "podskoczyć"? Nie. A czy taki skład (lub podobny, załóżmy Silvestre zamiast Campbella, który dopiero przyszedł) pojawił się choć raz w tym sezonie? Nie przypominam sobie. Teraz już wiemy, że takiego składu nie zobaczymy, RvP nie wróci do końca sezonu. To tak jakby Chelsea od listopada grała bez Drogby, a MU bez Rooneya!

Lee > ale oni innych piłkarzy mają zdrowych! U nas kontuzje całkowicie demolują wszystkie fomacje! Nie mamy dwóch podstawowych napastników (RvP i Nick), nasz jedyny dynamiczny skrzydłowy Theo zagrał od początku sezonu w 4 meczach, straciliśmy teraz na trzy tygodnie kolejnego bocznego napastnika (Nasri), a jeden z naszych najlepszych pomocników (Rosicky) praktycznie cały czas leczy "drobne" urazy. Żeby było jeszcze ciekawiej od listopada gramy trzecim lewym obrońcą... Czy to naprawdę lepiej niż w United?

Bez paniki. Przez tyle lat powinniście się wszyscy nauczyć, że Wenger nigdy nie mówi całej prawdy, zwłaszcza jeśli chodzi o transfery. Jeżeli mówi, że nie jest bliski pozyskania kogokolwiek, te słowa nic nie znaczą. W czerwcu transfer Vermaelena był już praktycznie pewny, a Boss dalej powtarzał, że nie jest bliski żadnego zakupu i że jeśli kogoś kupi to się dowiemy :P

1. Jaka to różnica czy dzieciak przyszedł z mniejszego czy większego klubu? Bo Barcelona jest większa, to należy jej się więcej niż regionalnemu klubikowi? No tak, typowe myślenie dla kibica któregoś z dwójki hiszpańskich gigantów. Jesteśmy utytułowani więc należy nam się wszystko i wszystko jest dla nas, a małe kluby to ścierwa, którym nie należy się szacunek. Każdy kto ma mniej pieniędzy jest gorszy. Typowe. 17-letni Puyol ściągnięty z małego klubiku - ok, ale 16-letni Song sprowadzony z drugoligowej Bastii to już kradzież? No proszę cię...

Uczepiłeś się cholernego transferu Van Persiego z Feyenoordu. Tłumaczyłem ci człowieku, że nikt tutaj nie uważa Robina za cud myśli szkoleniowej Wengera i produkt naszej szkółki. Robin przyszedł z Feyenoordu za 3 miliony funtów w wieku 20-stu lat. Włodarze klubu z De Kuip byli przeszczęśliwi, że udało im się pozbyć marudnego, niezdyscyplinowanego chłopaka skłóconego z trenerem. Arsene i Dennis wyprowadzili go na właściwą drogę, ale nikt nie mówi, że RvP to nasz wychowanek. Ty wrzucasz transfer Robina do jednego worka z takimi zawodnikami jak Song czy Fabregas, chociaż to zgoła odmienna sytuacja.

Dalej ignorujesz niesamowitą intuicję Wengera i to co zrobił dla klubu. Pokazać ci proste porównanie? Proszę. Może nie zdajesz sobie sprawy, że tak jak Cesc Bar****onę opuścił też niejaki Gerard Pique, który mniej więcej w tym samym czasie podpisał kontrakt z Manchesterem United. I tu jest ta różnica - Cesc od pierwszych dni w Anglii był częstym gościem w pierwszej drużynie, szanse dostawał regularnie. Pique natomiast grywał tylko od czasu do czasu, głównie w Carling Cup, plątał się po wypożyczeniach, etc. Po prostu SAF nie zaufał mu wystarczająco. Gdyby zobaczył w nim to "coś", nie wypuściłby go z powrotem do Hiszpanii i dziś szczekałbyś na stronie ManU równie głośno jak tutaj.

Ze szkółki Arsenalu też lepiej zejdź, skoro nawet nie masz pojęcia o tym, kto z niej wyszedł. Z dawnych lat choćby Adams, Parlour, i Andy Cole. Już za czasów Wengera Pennant, Aliadiere, Hoyte, Bentley, Upson, Muamba, Cashley, Sidwell czy Quincy. Oczywiście o zawodnikach takich jak Djourou, Senderos, Mannone, Bendtner, Song, Traore czy Clichy nie wspominam, bo przecież dla ciebie ci 15- i 16-latkowie nie są wychowankami Arsenalu, w przeciwieństwie do 17-letniego Puyola i 16-letniego Iniesty w Barcelonie. Ale to przecież meskeunklub, pewnie granice wiekowe wymyślają sobie sami, tak jak terytorialne.

Chyba sobie żarty stroi z tym wypożyczeniem... Wypożyczymy go, a za pół roku będzie wolnym zawodnikiem i podpisze permanentną umowę z Celtami, ekstra. Tylko gdzie tu nasza korzyść? Albo podpisuje nową umowę i wysyłamy go do Szkocji na zasadzie wypożyczenie+pierwokup, albo odkupią go teraz za jakąś rozsądną kasę. 3 miliony powinny wystarczyć. Opcja trzecia - zostaje u nas pół roku i gnije w rezerwach :P

Mógł poczekać? To czemu nie poczekał? Nikt go nie zapakował do worka i nie porwał. Może wiedział, że w Barcelonie przed 20stką nie zostanie włączony do pierwszej drużyny, a potem zapewne podąży śladami Sergio Garcii, Joana Verdu i im podobnych. Może wolał trafić gdzieś, gdzie na co dzień będzie miał kontakt z pierwszą drużyną, a nie z rówieśnikami w drużynie C.

Dalej, kto mówi, że Wenger jest jedynym gościem, który potrafi wypatrzyć zdolnego dzieciaka? Jest w tym po prostu najlepszy i niemal nigdy się nie myli.

Następnie - Djourou zasilił naszą szkółkę w wieku 15 lat, czyli zaliczył dwa szczeble w młodzieżówce i grę w rezerwach. Traore miał 15 lat, Song miał 17 lat, ale jego rozwój przebiegał bardzo ciężko. Na początku grał bardzo kiepsko, popełniał fatalne błędy, był wygwizdywany przez własnych kibiców. Jak myślisz, ilu managerów po prostu by się poddało i spróbowałoby szczęścia z innym piłkarzem? Bendtner podobnie jak Djou przyszedł w wieku 15-16 lat, grał na dwóch szczeblach juniorskich i w rezerwach. Clichy miał lat 15, przyszedł z klubu III-ligowego. Rzeczywiście, cholernie odkryty talent.

Kanonierko, miło że wspominasz o Chuksie i Beniku. Otóż ta wspaniała Barcelona, wzór cnót i postaw moralnych, przez ostatni rok próbowała ich ściągnąć do siebie. Działacze klubu oferowali dzieciakom pobyt w ośrodku treningowym, oprowadzali po całym klubie... Chłopaki skorzystali z prezentu, pozwiedzali, a na koniec wyśmiali propozycję transferu i wrócili do Londynu :P

Dobrze, czas skomentować samego newsa :P Nie wiedziałem, że w Ameryce Płd. też fałszują dokumenty, byłem pewien, że takie praktyki są popularne raczej w Afryce. Na Wyspach od dłuższego czasu krąży na przykład żart (na pewno tylko żart), że Obafemi Martins ma jakieś 35 lat xD

A kto mówi, że Arsenal wychował Van Persiego? Robin miał 20 lat, daleko mu było do "gotowego produktu", ale nikt nie sugeruje, że "wykopanie" tego talentu było cudem. Tutaj Wenger po prostu podjął pewne ryzyko - Holender miał paskudny charakter, pokłócił się z Van Marwijkiem i przez to gnił na trybunach. Arsene'owi z niecenioną pomocą Dennisa Bergkampa udało się niepokornego chłopaka wyprostować, to wszystko. Jedynym piłkarzem z "przyklejoną łatką talentu", który jako dzieciak do nas przyszedł i nazywamy go wychowankiem jest Bendtner - miał na koncie tytuł Talentu Roku w Danii. Mogę się założyć o co chcesz, że o Songu, Traore, Djourou czy byłym już Kanonierze Kolo Toure nie słyszałeś dopóki nie błysnęli w Londynie. Zresztą, nawet o tym nieszczęsnym Bendtnerze pewnie nie słyszałeś.

Koleżanka Kanonierka przypomniała mi o Ignasi Miquelu ;) Ciekawe kiedy panowie katalończycy przypomną sobie o jego DNA.

tokioo, hipokryto, jeżeli Messi jest wychowankiem Farsy, to Senderos, Djourou, Traore, Song, Bendtner, Fabregas, Clichy i Mannone siłą rzeczy są wychowankami Arsenalu. Trochę konsekwencji.

Drogi tokioo. Piszesz, że "Wagner" (swoją drogą co ów wybitny kompozytor ma do tego wszystkiego, nie mam pojęcia) "wypatruje talenty z FMa". No tak, w końcu Alexandre Song Bilong czy Gael Clichy to w FMie niebywałe talenty, zapewne większe nawet niż Johannes Djourou czy Armand Traore... Poza tym, piłkarz kształtuje się w wieku 14-17, wcześniej to tylko przygrywka. Idąc twoim tokiem rozumowania, żaden wielki klub nie ma prawdziwego wychowanka, bo każdy z tych chłopaków jako szczeniak zaczynał w jakimś niewielkim klubie nieopodal miejsca zamieszkania - profesjonalne "firmy" najczęściej przyjmują takich wypatrzonych gdzieś młodziaków do swojej szkółki w wieku 13-15 lat. Ponadto śmiem twierdzić, że taki Fabregas więcej nauczył się przez rok trenując z Bergkampem, Vieirą i Parlourem, niż przez 3 lata kopania piłki z innymi dzieciakami. W sumie Cesc to kiepski przykład "ukradzionego dziecka" panie cule. Paskudny Wenger "ukradł" go oddając w zamian wartego 3 bańki Gio van Bronckhorsta (pewnie go nie znasz, w finale LM nie grał... bo odszedł). Rzeczywiście, 3 miliony funtów za 15-latka to kradzież.

Mówisz, jakby to było takie proste - wypatrzyć dzieciaka i ściągnąć go do siebie. Kolego, to nie FIFA10, piłkarze nie rozwijają się od siedzenia na trybunach. Zresztą przekonasz się niebawem na przykładzie Krkicia :P Zakładam, ze "za czasów" Giovaniego dos Santosa byłeś jeszcze kibicem ManU, więc nie przekonałeś się jeszcze jak wspaniale Katalończycy obchodzą się z młodymi talentami. Nazwisk takich jak Arteta, Reina, Guiza czy Navarro nie będę nawet wymieniał...

BTW, kibic klubu sprowadzającego za circa 20 milionów za sztukę takie perełki Keirrison, Caceres czy Czyhryński nie powinien raczej krytykować Wengera i jego oka do talentów. Może ty uważasz Arsene'a za jakiegoś idiotę z ulicy, ale zapewniam cię, jesteś w tym poglądzie osamotniony. Cały piłkarski świat liczy się z Francuzem. Popatrz tylko na Chamakha. W lecie interesował się nim Sunderland, Wenger powiedział "podoba mi się gra tego chłopaka" i nagle Marouane jest gwiazdą - chce go Juventus, chce go twoja WC Barcelona...

Dobra, koniec wykładu, zapraszam na jakąś stronę o meskeunklubie.

A ja tęsknię za standardowymi domowymi red & white. Te obecne były fajne przez sezon, ale teraz chciałbym powrotu klasycznych białych rękawów. Tak samo koszulki wyjazdowe są fajne, ale jestem tradycjonalistą i uważam, że powinny wrócić klasyczne żółte (takie jak 06/07). Tylko z trzecim strojem zawsze można kombinować i wybierać jakieś niezwiązane z tradycją barwy - z radością przyjąłbym powrót wyjazdowych kitsów 07/08 w roli takiego trzeciego trykotu. Ciemnoczerwone spodenki były cool xD

Sol na pewno będzie dla nas wzmocnieniem. Można by było zaryzykować wystawienie go już dziś. Gallas wygląda na cholernie zmęczonego, należy mu się odpoczynek.

W sumie Coyle ma rację. Takiego Boltonu nie widziałem już dawno. Ich ataki naprawdę mogły się podobać. Nie poddawali się, a stracona bramka tylko umotywowała ich do walki. Jeżeli utrzymają taką grę, a przy tym poprawią skuteczność, nie ma takiej siły, która byłaby w stanie odesłać ich do CCC. Tylko, panowie, na miłość boską, to że piłkarz jest dwukrotnie lepszy od was nie jest jeszcze powodem, żeby spuszczać mu taki łomot jaki zafundowaliście dziś Cescowi... Zastanawiam się, czy to jeszcze szkoła Megsona czy już "polecenia taktyczne" Coyle'a.

Byłbym zapomniał.
Taylor - 10 - mógł strzelić hat-tricka, ale wspaniałomyślnie oddał nam całe trzy punkty :P