Komentarze użytkownika ZelGrey

Najlepszy scenariusz na dzis to United jakims cudem wygrywajacy po regulaminowym czasie 2:0 i potem odpadajace w dogrywcw / karnych :)

@kamo99111 napisał: "Czyli za rok trzeba go pozegnac... Chyba, ze pojdziemy na taki uklad jak Suarez z Barcelona. Przedluzymy kontrakt do 2022 lub 23 zeby nie odszedl za darmo :-D"
A po jakiego grzyba? Sokratis juz do nas przychodzac nie kosztowal wiele. W wieku 32-33 lat na rynku transferowym i z rocznym kontraktem bylby wart grosze.
Za to serducho, ktore zostawia na boisku niech pogra do konca kontraktu, a potem niech sobie z wolnej stopy wynegocjuje jakis "emerytalny" kontrakt w USA czy Azji.
Jedyny sens w przedluzaniu z nim kontraktu bym widzial, gdybt jakims cusem w wieku 33 lat gral jeszcze na tyle dobrze i chcial u nas zostac i pograc kolejny sezon (czy to jako podstawowy zawodnik, czy jako doswiadczony obronca do rotacji i na wypadek kontuzji).

@Woof napisał: "Czym możemy skusić De Ligta do gry u nas? Regularną grą w Lidze Europy i bojem o 5 miejsce w PL?"
Jakiekolwiek (choc wciaz male) szanse na de Ligta bylyby pod warunkiem skonczenia sezonu w top4 i gry w LM.
A czym moglibysmy go skusic? Mimo wszystko pewnym miejscem w 11-tce druzyny z top4 najlepszej ligi swiata. Mimo wszystko nie w kazdym zespole w Anglii Holender mialby pewne miejsce w skladzie na caly sezon (biorac pod uwage przeskok z ligi holenderskiej, aklimatyzacje, brak przerwy zimowej itp), a to dla mlodego zawodnika w tym wieku najwazniejsze. A przeskok jest ogromny i ostatnio wszystkie transfery z Holandii do Anglii nie konczyly za dobrze, przynajmniej nie od razu. Depay, Janssen. A taki van Dijk, ktory z tamtej ligi sie tez wywodzi i obecnie wymiata do tego, gdzie jest teraz doszedl etapami - przez Celtic (i babole w meczu z Legia) i S'oton.

A nie oszukujmy sie - patrzac realnie na sprawe to jezeli van Ligt grajac u nas doszedlby do takiego miejsca, zeby byc gwiazda w Realu czy Barcelonie to i z Arsenalu tam pojdzie.

@JanikK: najlepszyk pozegnaniem Ramseya byloby, gdyby jego ostatnim meczem w koszulce Arsenalu byl wygrany final LE.

@imprecis napisał: "Wynik dużo lepszy, niż gra. Gdyby tutaj było 0:3 to nikt nie mógłby mieć pretensji."
0:3 z dwoch celnych strzalow Tottkow (i to w jednej akcji)? Nasi by sobie musieli dwa samoboje walnac do tego.

@kwiatinho:
Aubę kupiliśmy, bo była okazja. Tak samo wcześniej Ozila. Obaj - jak na ceny po których wtedy byli sprzedawani piłkarze i jakimi byli wtedy piłkarzami - to były promocje.
Z Cou tak nie jest. Jego gwiazda nieco przygasła w Barcelonie, ale ze względu na ogromne pieniędze, które Katalończycy za niego wyłożyli nie zgodzą się na sprzedaż za niską kwotę. To jest ta główna różnica.

Ale jeśli jesteś tak przekonany do swoich tez, że w najbliższym oknie transferowym:
a) możemy dokonać transferu za 100 baniek (nawet rozłożonego na 17 rat);
b) że Ozila wypchniemy za 50 baniek; albo
c) że sprowadzimy Cou
to jestem się z Tobą gotów założyć, że żadne z powyższych się nie stanie :)

Wchodzisz?

@kwiatinho napisał: "@ZelGrey:
No i tu wychodzi czytanie ze zrozumieniem. Napisałem że zawsze można negocjować transfer na raty a Ty piszesz że przeznaczyć cały budżet. Z CR7 to był przykład że oprócz sportowo po takim transferze marketingowo można wyjść jeszcze lepiej. Coutinho to nie Ronaldo ale Arsenal to też nie jest Juventus. Potrzebujemy skrzydłowego obrońcy i zastępstwa dla Ramseya ale oprócz budżetu są jeszcze piłkarze odejdą. Özil Elneny Jenkinson Ospina być może Mustafi. Z tych transferów też są pieniądze"
Negocjować to sobie można wszystko, na przykład transfer za 40mln + funt. Tylko - jak pokazuje historia - druga strona musi się na to zgodzić. :)
My Cou i tak byśmy musieli kupować na raty, NAWET gdyby przeznaczyć na niego cały budżet. Gość do Barcy poszedł za 135 baniek + zmienne. Myślisz, że za ile go Barca? Realnie będzie kosztował ze 100-120 baniek - tym drożej sumarycznie, im więcej tej kasy będzie w ratach, w późniejszym terminie etc. Więc nawet transfer Coutinho "w ratach" to przykładowo 70 baniek w te wakacje i 40 w kolejne. Albo 55 i 55. W tej pierwszej opcji - to realnie nas cały albo praktycznie cały budżet. W tej drugiej - większość. Nie mówiąc o wpływie transferu na kolejne okienko i wykorzystaniu istotnej częśći budżetu z wtedy.

Piszesz, że z transferów z klubu będą pieniądze. Z jakich, ile? Ospina, Jenkinson, Elneny? Dostańmy za nich łącznie z 10 baniek to będzie dobrze - klauzula wykupu Ospiny z Napoli jest śmiesznie niska, Carl to grosze, niegrający Elneny też nie pójdzie za jakąkolwiek wielką kwotę.

Ozil? Przy jego kontrakcie i średniej formie nikt za niego nie wyłoży dużych pieniędzy. Wart jest więcej, ale ponieważ klub kupujący będzie mu musiał zapewnić astronomiczną tygodniówkę, żeby skłonić Niemca do odejścia, to nikt nam nie da za niego więcej niż z 20-25 baniek. Jak cały podstawowy budżet wydasz na Cou, to jak za te pieniądze ze sprzedaży (czyli łącznie z 30-35 baniek) chcesz kupić "skrzydłowego, obrońcę i zastępstwo dla Ramseya"?

Ogólnie zejdźmy na ziemię z oczekiwaniami transferów wartych 100 baniek i więcej. Takie zakupy może robić klub, który ma gotowy skład i ewentualnie potrzebuje jednego brakującego ogniwa. Jeśli zaś klub potrzebuje przebudowy i zmian na wielu pozycjach (a nie ma budżetu PSG czy City) to musi się skupić na transferach w granicy 20, 30 czy 40 milionów, wyszukując perspektywicznych graczy czy gwiazdy słabszych lig i słabszych klubów, które chcą zrobić krok na przód.
Nawet wiele klubów świetnie się spisujących w swoich ligach i osiagających dobre wyniki w Europie - Bayern, Atletico, BVB, Juventus - nie szalały z kwotami płaconymi za zawodników (Juve zrobiło od tego dwa wyjątki w ostatnich pięciu latach - CR7 i Igła). Ba, nawet w przypadku takiego Realu - który zdominował rozgrywki europejskie - nie było szaleństw (w ostatniej pięciolatce największy zakup Realu to James Rodriguez i był to zakup dokonany 5 lat temu).

@JanikK: Tak, choć główną różnicą jest ustawienie Suareza. Jeśli chcemy dać mu się przełamać i nabrać pewnośći to wystawmy go w środku pola - tam, gdzie czuje się najbardziej naturalnie i tam, gdzie będzie musiał być non stop pod grą i rozprowadzać piłkę. A jak się przełamie to będzie można nim też rzucać po skrzydłach.

@arsenallord: Ja Messim w Arsenalu też nie :)

Ale niestety trzeba mierzyć siły na zamiaru i na dostępny budżet. Gdybyś miał do wyboru - kupić w lecie Cou i nie sprowadzić nikogo innego albo zrobić ze 3-4 sensowne zakupy w granicach 20-30 baniek na pozycje, gdzie potrzebujemy pilnie graczy to wciąż brałbyś Brazylijczyka?

@RIVALDO700 napisał: "Ciekawe jak atletico załata dziury po hernandezie, godinie, juafranie i Felipe luisie. To może być trudniejsze niż odbudowanie ofensywy."
Po Juanfranie dziury raczej nie będzie - już w poprzednim okienku sprowadzili sobie Ariasa z PSV i Kolumbijczyk gra więcej od Hiszpana, więc w najgorszym razie będą potrzebowali tylko jakiegoś zmiennika na PO.
Największym wyzwaniem będzie na pewno lewa obrona, bo tam im potencjalnie będzie trzeba aż dwóch zawodników. Acz myślę, że z marką, którą sobie w ostatnich 4-5 latach wyrobiło Atletico i ze sporą kasą, którą dostaną za Lucasa, to sobie jednak poradzą. Jest sporo lewych obrońców, którymi mogli by się zainteresować - od Alexa Tellesa i Grimaldo w Portugalii, przez Tagliafico z Ajaxu, Kurzawę, który się nie odnajduje w PSG obecnie, namawiać Digne na powrót do Hiszpanii po tym jak się odbudowuje w Evertonie, Ricardo Rodrigueza wyciągnąć z Milanu albo Marco Rui z Napoli. Nie mówiąc już o opcjach z samej La Ligi, jak Gaya z Valencii czy nawet Junior Firpo z Betisu.

@kwiatinho: Mimo wszystko porównywanie wartości marketingowej Coutinho do Ronaldo to jak porównywanie jakichś podstawowych aut klasy premium (pokroju BMW serii 3 czy 5, Audi A4 czy A6) to topowych samochodów sportowych spod marki Lamborghini, Ferrari, Maserati czy Aston Martin. Niby i jedno i drugie jest "premium", ale to jednak kompletnie inna liga.

Z samym nazwiskiem CR7 sprzedawało się więcej koszulek niż wszystkich sprzedanych koszulek Liverpoolu za czasów Coutinho - a wątpię, żeby obecnie jego ilość koszulek sprzedanych jakoś dramatycznie wzrosła, bo jednak w Barcy nie jest jakąś pierwszoplanową postacią. Więc korzyści marketingowe i wizerunkowe będą, jasne, jak przy każdym dużym nazwisku, ale bym z nimi szczególnie nie przesadzał. Wątpię też, żeby miały być jakieś drastyczne różnice przy transferze Brazylijczyka, a przy ściągnięci jakiegokolwiek innego większego nazwiska.

Plus finalnie trzeba sobie uświadomić w jakich realiach budżetowych żyjemy w Arsenalu. Mamy sporo pozycji do wzmocnienia, zespół jest w przebudowie, więc rzucanie teraz nagle całego letniego budżetu na pojedynczego grajka, kosztem nie zrobienia wzmocnień na innych pozycjach, mija się z celem. Jeden Cou w pojedynkę może wygra nam dwa, trzy czy cztery mecze w sezonie, ale dziury w obronie i brak skrzydłowych (bo jednak Brazylijczyk - nawet gdy wystawiany jest na skrzydle - to jednak posiada bardziej charakterystykę '10-tki') zawalą nam znacznie więcej.

A co do Suareza dzisiaj - chciałbym, żeby zagrał od pierwszej minuty i to na swojej nominalnej pozycji, czyli środku pomocy. Zobaczmy tam na co go stać - to też najlepsza opcja, żeby nabrał trochę pewności siebie i poczuł grę.
Więc na dziś chętnie bym zobaczył:

Leno - Lichy/Niles, Mustafi, Sokratis, Kola - Torreira, Suarez - Auba, Ozil, Miki - Laca

Mając też jednocześnie w składzie Denisa, Mesuta i Henrika zagwarantowalibyśmy sobie sporo kreatywności w ofensywie.

@kwiatinho: Coutinho może odejść do PSG - Neymar myślę, że będzie za nim tam lobbował, a siłą rzeczy jako ich jedna z dwóch największych gwiazd (i wciąż ta najbardziej medialna) ma pewien wpływ na szejka.

U nas problemem byłaby kwota transfery. Nawet gdybyśmy mieli te pieniądze to wątpię by wykładanie ze 100 baniek (albo i więcej) za Cou byłoby tego warte.
Kiedy były plotki o Dembele, to jednak sytuacja była nieco inna. Po pierwsze, mówiło się najpierw o wypożyczeniu. Po drugie, Francuz jest znacznie młodszy, więc nawet gdyby się nie sprawdził to większość kasy byłaby do odzyskania. Cou w lecie będzie miał 27 lat - to niby najlepszy wiek dla piłkarza, ale jeżeli po powrocie do Premier League nie zostałby czołową gwiazdą to po kolejnych dwóch-trzech latach, w wieku 29-30 lat nikt by za niego nie dał kwoty zbliżonej do tych 100 baniek.

Zabojcza ofensywa Liverpoolu, a drugi mecz z rzedu bez gola...

To ja poprosze na dzis:
Leno - Maitland-Niles, Sokratis, Koscielny, Kola - Torreira, Suarez - Miki, Ozil, Auba - Laca

Ofensywnie, kreatywnie i konkretne zwyciestwo.

Losowanie niezłe dla nas... jak i dla większości potencjalnych faworytów tych rozgrywek. Chelsea i Sevilla powinny łatwo przejść, w sumie jedyną poważną niewiadomą jest to jak zaprezentują się Austriacy z Salzburga.

Z plusów jeszcze naszej pary - będziemy mogli na własne oczy się przekonać jak na tle zawodników Arsenalu będzie grał jeden z naszych - podobno - potencjalnych celów transferowych czyli Ismaila Sarr.

Chcialbym, zebysmy wylosowali Villarreal i kibice w Londynie mogli podczas takiego dwumeczu godnie uczcic Santiego...

Inna jeszcze sprawa, że ciekawie może być w wakacje na rynku trenerskim. Myślę, że po sezonie z Juve odejdzie Allegri po wielu latach. Ciekawe, gdzie pójdzie Zidane. Niekoniecznie na stanowisku utrzyma się Kovac. Zarówno Real jak i United mają na ławce trenerów, którzy nie mogą być pewni prowadzenia drużyny w przyszłym sezonie. Dni Sarriego są policzone. I tak dalej...

@Skotii napisał: "@mar12301:
Niestety głosy EmeryOut pojawiały się często długo wcześniej niż po porażce na Białorusi. Emery to dobry trener, aktualnie lepszego nie zatrudnimy. Nawet jak nie będzie LM za rok, to według mnie ten zespół musi poprowadzić za rok Hiszpan. Ewentualnie po 2 sezonach można myśleć o zmianie."
Myślę, że dużo zależy od końcówki sezonu Emery'ego. Łatwiej zostawia się na stanowisku trenera, który np. nie wypełnił celu (awans do LM), ale zabrakło mu do tego w lidze jednego-dwóch punktów oraz w LE doszedł daleko. A inaczej to wygląda jak pod takim trenerem Arsenal by dostał baty od BATE. :)

Analogicznie taki Sarri w Chelsea - nie wylatuje raczej za to, że Chelsea jest w momencie szósta w tabeli tylko za to, jaki sromotny łomot zebrał w kilku konkretnych spotkaniach.

Co do tego czy 'lepszego trenera' nie zatrudnimy, to trudne pytanie. Wiadomo, ze czołówka do nas nie przyjdzie, ale czasem wystarczy zmiana stylu i osobowości, żeby coś się w drużynie zmieniło. Na przykładzie ManU - czy Ole Gunnar Solskjaer jest obiektywnie lepszym trenerem od Mourinho? Myślę, że trudno na ten moment wyrokować, żeby tak było. A jednak od kiedy Norweg przyszedł do ManU zanotował ogromny progres.

Dobrych trenerów poznaje się po umiejętności wychodzenia z drużyną z kryzysu. Więc najbliższe miesiące są ważne nie tylko pod kątem wyników, ale też by zobaczyć czy Unai będzie umiał się uczyć na własnych błędach i poprawić to, co w jego drużynie w ostatnich dwóch miesiącach solidnie szwankowało.

@Dominik11:
Z ciekawości wróciłem sobie do składów tamtego meczu, który odbył się trzynaście lat temu.
Pomyśleć, że:
- strzelając tę zwycięską bramkę, Henry już wtedy mierzył się z grającym na środku obrony Realu Sergio Ramosem;
- ogrywaliśmy Real na Santiago Bernabeu z Philippe Senderosem i Kerreą Gilbertem na obronie (tego ostatniego to dopiero jak zobaczyłem nazwisko to sobie przypomniałem, że mieliśmy takiego zawodnika);
- środek pomocy przeciwko Zidane'owi, Beckhamowi czy Ronaldo tworzył 18-letni wówczas Fabs i ledwie trzy lata starszy Flamini;
- w dwumeczu epizodyczne role zdążyli jeszcze zagrać (wówczas akurat nie kontuzjowany) Abou Diaby oraz (w rewanżowym spotkaniu) Dennis Bergkamp.

Ogólnie ciekawie spojrzeć sobie na te składy, gdzie wciąż grający zawodnicy pokroju Ramosa czy Fabsa grali jednocześnie z - obecnie już patrząc - legendami pokroju Bergkampa, Zidane'a czy Ronaldo.

Dziś trzeba się wreszcie przełamać, zagrać dobry mecz i wygrać wysoko, żeby nie zostawić cienia wątpliwości kto powinien przejść dalej.

Chętnie bym zobaczył dzisiaj skład:
Leno - Kolasinac, Monreal, Koscielny, Mustafi - Xhaka, Torreira - Suarez, Ozil Miki - Auba

Przynajmniej nam wtedy kreatywności nie zabraknie i będzie kim poklepać z obroną Białorusinów.

@Sandbead:
Zgadzam się, choć to dość naturalna kolej rzeczy.
Łatwiej jest błyszczeć napastnikowi w zespole grającym ofensywnie, gdzie dostale dużo piłek od kreatywnych partnerów niż takiemu, który ze względu na taktykę lub mniejsze umiejętności swoich kolegów z zespołu nie może strzelać tylu bramek czy zaliczać asyst. Analogicznie Oblakowi łatwiej jest wypromować się w Atletico, które dużą uwagę przykłada do gry defensywnej oraz szczególnie na środku obrony miało przez ostatnie lata świetnych graczy.
A tak samo jeszcze - kilku najlepszych zawodników świata ocenia się nie tylko po tym, co sami pokazali, ale czy potrafili poprowadzić swój zespół do zwycięstwa w jakiś istotnych rozgrywkach (LM, ME, MŚ etc.).

Jak jeszcze troche poczytamy AVP to uwierzymy, ze nie ma na swiecie scoutow poza Svenem i ze to on nam zakulisowo wynalazl Anelke, Fabregasa i wszystkie inne mlode talenty, ktore przez lata robily tu kariery... :)

@RIVALDO700: Kazdy pilkarz ma swoja cene, i tyle. Guendo fajnie sie rozwija, jest mlodym perspektywicznym zawodnikiem, ale za 60 baniek to my sobie swobodnie znajdziemy zastepce. Prosta matematyka i wycena zawodnikow.

Uwazam, ze Auba jest jednym z naszych kluczowych zawodnikow, ale jakby ktos za niego nagle rzucil jakas absurdalna kwote - np 200 baniek - to tez bym pozegnal bez wiekszego zalu.

@Papaciok: Za 60 baniek? Jak Frenkie de Jong idzie za 70-80? Z calym szacunkiem do Mateo, ale na ktore londynskie lotnisko go odwiezc? ;-)

@RIVALDO700: Liga moze i tak. Z drugiej strony w zeszlych sezonach Real odpuszczal troche life, za to swiecil historyczne triumfy w LM. Cos za cos.

Kocham te kolejne odsłony rozmowy o kryzysie napastników.
Czy ktoś naprawdę na poważnie myśli, że Chuopo Moting w PSG, Boateng w Barcelonie czy do niedawna Sandro Wagner w Bayernie jest rezerwowym napastnikiem, bo nie ma lepszych? Oczywiście że są - pół świata by się dało pokroić za grę w takich klubach jak PSG, Barca czy Bayern.
Problem nie polega na tym, że lepszych nie ma, tylko że lepszy nie przyjdzie siedzieć na ławce przez 90% sezonu, a nie wygra konkurencji z Cavanim, Suarezem czy Lewym. Ot i cała filozofia.

To tak samo, jakby się czepiać, że jakiś kozak nie jest rezerwowym bramkarzem ManU czy Atletico. Dokładnie taka sama sytuacja - jedna pozycja na boisku, gwiazda (De Gea, Oblak) tam grająca, więc zastępca może tylko liczyć na (rzadkie) kontuzje oraz rotację w meczach o pietruszkę.

@Chlopek napisał: "Na razie widzę progres u nas, nie regres."
Progres bedzie wtedy, jak zakwalifikujemy sie do LM.
Szczerze - malo mnie obchodzi, ze odnotujemy formalnie progres, jesli skonczymy na przyklad na piatym miejscu zamiast zeszlorocznego szostego. Albo jesli tym razem przegramy final LE a nie polfinal. Co nam po tym?

Cel jest jasny - kwalifikacja Liga Mistrzow, zdobyta w dowolny sposob. Bez tego nie bedziemy mieli kasy na dalsza sensowna przebudowe druzyny, bez tego ciezko bedzie sciagnac nowych, dobrych zawodnikow, bo trzeciego sezonu bez LM nie bedzie sie juz dalo nazwac tylko wypadkiem przy pracy czy pojedynczym gorszym sezonem.

@Rosomak:
I znowu - rozumiem nawet bardziej nie granie Ozilem w spotkaniach z czolowka, gdzie bardziej sie nastawiamy na mocny pressing, gre z kontry czasami i tak dalej.
Ale my w wielu ostatnich spotkaniach mamy kompletny problem z kreatywnoscia przeciwko slabeuszom. W spotkaniach, gdzie wiadomo, ze bedziemy gre prowadzic, ze rywal sie bedzie bronil dosc gleboko i gdzie trzeba jakiegos sprytnego, kreatywnego zagrania zeby te obrone przeciwnika rozmontowac. Dlatego meczylismy sie z Huddersfield i Cardiff, tego tez brakowalo z BATE.

@Rosomak:
Nie jestem na treningach, jak i pewnie nikt z pozostalych uczestnikow tej strony. Dlatego porownuje statystyki meczowe - Ozila i innych zawodnikow, gdy graja. I niestety, choc graja wiecej inni nasi pomocnicy nie kreuja tylu okazji co Niemiec.

Ozil moze grac zmaczaco ponizej swojego potencjalu i poziomu, do ktorego przyzwyczail wszystkich pare lat temu, a jednoczesnie wciaz byc lepszy (pod wzgledem kreatywnosci, kluczowych podan, prostopadlych pilek itp.) niz wiekszosc naszej pozostalej kadry.

@Rosomak: Dlaczego problem w Hiszpanie, a nie w Niemcu?
Bo reszta tez zawodzi, niektorzy jeszcze bardziej, a graja.

Nikt by nie mial pretensji o Ozila na trybunach, jakby zawodnicy grajacy za niego prezentowali jakas przyzwoita forme, wykazywaliby sie kreatywnoscia, stwarzali sporo sytuacji napastnikom. Tego nie ma. A Ozil nawet w slabszej dyspozycju podczas grania ze sredniakami moglby rzucic pare genialnych pilek.
Mesut gral malo, a i tak w lidze ma na przyklad najwiecej celnych prostopadlych pilek z calego Arsenalu.

@gnabry_: Ale ja pisałem o sensownych kandydatach... :P

@Gryzek: Nie przesadzajmy - ile w krótkiej perspektywie nawet zależy od trenera pokazała choćby zmiana w United.

To w sumie jacy sensowni trenerzy są bądź będą dostępni po sezonie?

Do czego to doszło, żeby człowiek kibicując Arsenalu zastanawiał się, czy łaskawie wyrównają w spotkaniu z BATE Borysow grając praktycznie pierwszym składem...

Wróciłem do domu. Odpaliłem livescore, żeby zobaczyć wynik.

Komentarz pozostaje tylko jeden - Boże, widzisz a nie grzmisz...

Moim zdaniem to jedno ze spotkań, gdzie warto dać pograć trochę młodym i drugiemu garniturowi.
Chętnie bym zobaczył skład:

Cech - Monreal, Koscielny, Mustafi, Jenkinson - Elneny, Willock, - Suarez, Ozil, Miki - Nketiah

Torreira niech sobie odpocznie, żeby był w pełni sił na ligę. Guendo, Laca czy Auba ewentualnie gdzieś w drugiej połowie na dobicie rywala.

@Gunner18AFC:
Raczej istotnie wiecej. 400k funtow tygodniowo to jakies 20 baniek za rok. I tak przez cztery lata.

@rreddevilss napisał: "A mnie ciekawi jakby zrobić sondę : kogo bardziej nienawidzisz :

-United
-Liverpoolu

6 lat temu byłoby z 95%-99% wskazanie na United, ciekawi mnie jak byloby dziś :D"
Wiadomo, ze na odczucia zwiazane z jakims klubem wplywaja jego kibice, osiba trenera, niektorzy pilkarze. O zalewie kibicow Liverpoolu, ktorzy niekoniecznie robia mu dobra marke na tej stronie powiedziano juz wszystko :) Klopp - do niedawna jeden z bardziej lubianych trenerow w swiecie futbolu - tez ostatnio zaczyna zmieniac swoje zachowanie, na przyklad w kolko narzekajac na sedziow.

United z kolei na pewno pomoglo zwolnienie Mou i wplywa to na pozytywniejszy obraz klubu wsrod kibicow innych druzyn.

@Tevez napisał: "Taki boiskowy leń jak Ozil miałby grać w zespole Gattuso? Nie widzę tego."
Pytanie jaki zespół będzie w przyszłym sezonie trenował Gattuso - bo wcale nie jest powiedziane, że utrzyma pozycję w Milanie :P

@lays napisał: "Chyba coś przeoczyłeś, bo napisałem, że cały hajs z okienka warto wrzucić w defensywę i to jest priorytet. Przy sprzedazy Mustafiego i Chambersa masz za to dodatkowe 30 baniek, a pora jesli obrona ma isc na przod to nie ma tez co ciagle kierowac sie sentymentami i graczami z ery Wengera."
I co zrobisz z bramkarzem? Będziesz miał Martineza w bramce, jeśli Leno dozna jakiejś kontuzji?
Co ze środkiem pola? Już teraz mamy mało środkowych pomocników, a do tego Ramsey odchodzi.

Plus najważniejsze - w czym Koscielny jest taki zły, żeby nie mógł być trzecim obrońcą w klubie? Skąd wytrzaśniesz co najmniej dwóch grajków istotnie od Laurenta lepszych (jednego do pierwszego składu, a drugiego na trzeciego obrońcę, skoro Kosy chcesz się pozbyć).