Komentarze użytkownika adek504

Znaleziono 2773 komentarzy użytkownika adek504.
Pokazuję stronę 7 z 70 (komentarze od 241 do 280):

@Matelko napisał: "za dekadę powiesz nowym pokoleniom z dumą: Arteta świetny trener, pobiliśmy z nim rekord strzelonych goli”
Do Gabloty trzeba nowe trofea układać."


No i widzsz, taka rozmowa z Toba, gdzie ja powiedziałem coś o tym, że to trzeba do gabloty włożyć

Pytałeś o styl, a jak jako kibic Arsenalu ogladajacy go na codzien nie widzisz stylu to raczej chyba z Toba jest cos nie tak niż z Arsenalem

@Matelko napisał: "jaki styl? Podawanie piłki w poprzek albo do tyłu? Arteta właśnie nie wypracował
Żadnego stylu moim zdaniem."


Masz racje, rekord klubowy strzelonych goli i drugi najwyższy wynik pkt w historii klubu w PL Arteta osiągnął bez żadnego stylu ;)

@kamo99111 napisał: "Ale to nie jest zawodnik, który w kluczowych momentach weźmie ciężar gry na siebie i poprowadzi zespół. Bardziej wpasowuje się w ogólną formę drużyny - gdy cała ekipa gra dobrze, Norweg pokazuje pełnię swoich możliwości. Gdy zespół ma gorszy dzień, Ødegaard często znika z radarów."

Wszystko zależy od narracji, a co jak często ekipa gra dobrze, bo Ode jest w formie? Albo ekipa gra słabo bo Ode nie ma formy?

Ja myślę, że często (nie zawsze) może być to ze sobą skorelowane

@sWinny napisał: "https://x.com/_arsenalteam/status/1951727227131027772?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ

Zobaczcie na to i porównajcie do Ode. Ciężko mi przypomnieć sobie sytuacje gdzie Norweg gra z klepki i wchodzi w wolną strefę przed bramkarzem. On woli najpierw spowolnić akcję i czekać aż rywal się ustawi. A nawet jak zagra szybciej to ucieka pod linię boczną.

Moim zdaniem to jednym z większych problemów tego Arsenalu jest gra Martina. I mam nadzieję że przyjdzie Eze i posadzi Norwega na ławce."


Ja wolę jednak porównanie takie, że najlepszy sezon z Ozilem to 77 goli w sezonie PL, a najlepszy sezon z Ode to 91, a drugi najlepszy to 88

Zresztą taktyka w grze tych zawodników też ma znaczenie, Ozil to była klasyczna 10, która patrząc po heatmapach niewiele miała powrotów na własną połowę, natomiast Ode ma inne zadania i częściej wejścia w pole karne wymagane są od Rice'a niż od Norwega

Komentowany temat: Przewidywania użytkowników na sezon 2025/26 02.08.2025, 13:30

Mistrz: Arsenal!
Wicemistrz: City
Spadkowicze: Sunderland, Leeds, Crystal Palace
Król strzelców: Haaland
Król asyst: Saka
Najlepszy transfer: Zubimendi
Najgorszy transfer: Ekitike

@erykgunner: dzięki wielkie mistrzu!

@vitold: może admini powinni zrobić artykuł pod którym będzie można właśnie dawać takie przewidywania w komentarzach i potem będzie można łatwo do tego wrócić po sezonie, bo tutaj to pewnie zaginie ;)

@gnabry_ napisał: "Wisła Płock nowy Polski Leicester!!!"

Muszą uważać, bo w sezonie 22/23 byli liderem po 9 kolejce, a finalnie spadli z ligi

@Marzag napisał: "to nieważne jak piłkarze grają, ważne jakie są nastroje na k.com. Jak nastroje są złe to każdy zawodnik do sprzedania i lepiej grać młodzikami, a jak dobre to mamy najlepszy skład w anglii"

Powiem szczerze sam dałem się złapać tej narracji tutaj, że Ode słabo, bo mecze z Newcastle i Totenhamem oglądałem tylko na pół okaz ale jak teraz patrzę to z Milanem i Newcastle bardzo fajnie grał, dużo piłek do przodu przyspieszających grę, że Spurs słabiej, ale cała drużyna się nie popisała

@kamo99111 napisał: "Pudło... nie chce mi sie teraz kompa odpalać ale z tego co kojarzę to AI ma dane do 2023 roku czy jakos tak.. wiec jak moje wypowiedzi byly generowane za pomocą AI to nie byłoby odniesienia do obecnego sezonu itd..."

Przecież AI ma dostęp do internetu czyli może mieć dane bieżąco
Chyba ze się używa modelu odciętego od sieci i wtedy korzysta z tego na czym został wytrenowany

@kamo99111 napisał: "Oczywiscie, ze tak. Dlatego zawsze bede docenial te zwyciestwa. Ale tak czy inaczej nie mozna mowic, ze tylko Arsenalowi wiatr wieje w oczy. Jak wczesniej pisalem - kazdy sezon to inne zmienne. I to nie jest tak, ze tylko Arsenal ma problemy i nikt inny."

Nie powiedziałem tak
Cały czas mylnie interpretuje aż to od czego zaczęła się ta dyskusja, a mianowicie napisałem że na ocenę sezonu jako progres do poprzednie wpływa to że mieliśmy więcej kontuzji, a wynik całościowo lepszy uzyskaliśmy
Każdy klub ma swoje problemy np rok temu Bayern był słabszy niż w tym roku Real z którym się mierzyliśmy, ale załatwili nas doświadczeniem, a w tym roku już nasi nie pękli

@kamo99111 napisał: "Zgadza sie. Ale sam tez pewnie przyznasz, ze do wolnych Rice'a wynik byl otwarty.... potem po prostu Real siadł..."

Do pierwszego wolnego tak, ale po pierwszym golu już Arsenal przez resztę dwumeczu praktycznie cały czas był lepszy

@kamo99111 napisał: "Ale chodzi mi o to, ze PSG musiało sobie stworzyć ze 2-3 dogodne okazje aby dorównać tej jednej..."

Chyba nie rozumiem, to PSG miało karnego, więc to my musieliśmy stworzyć dwi czy trzy okazję żeby dorównać tej ich jednej

@Marzag napisał: "przez sympatię bo w rzeczywistości w presezonie grał tak:

https://x.com/afckush/status/1951295490848399834"


Jeżeli to są jego wszystkie kontakty z piłką to naliczyłem aż dwa kółeczka na jakieś 160 min rozegrane

Tymczasem ludzie tutaj: Ode znowu robi milion kółek z piłką

@Er4s: no właśnie ja narazie nad niczym co dotyczy gry nie ubolewam, bo sparingi jak to sparingi raz odwracamy mecz z tym naszym przekleństwem Newcastle, a raz nie potrafimy przebić obrony Spurs

W sparingach było widać trochę dobrych rzeczy i trochę złych, ale na weryfikację przyjdzie czas w sezonie
Na pewno też brakowało jeszcze ogrania nowych nabytków, bo Zubi zagrał mało, Gyokeres bardzo mało, a Madueke nic także narazie nie ma co bić na alarm

@alexis1908 napisał: "nie z niebios bestia wyszła z piekieł a w 1 kolejce ześle tam czerwone diabełki lądując 3 bramki ;)"

Mój błąd, tyle tych przypowieści było że się pogubilem

@Nicsienieda napisał: "adek ma cierpliwość świętego, nie porównuj nas śmiertelników do niego"

A vitold i tak będzie twierdził że to bestia zstąpiła z niebios a nie ja xd

@Garfield_pl napisał: "Szkoda czasu, serio ;)"

Czasem jeszcze chce mi się z tym powalczyć, ale jak wczoraj wjechała zmasowana frustracja po porażce że Spurs to aż ręce opadły xd

Aż się boje co będzie po jakiejś pierwszej stracie pkt w sezonie

@kamo99111 napisał: "tyle, ze xG nie mowi o całym obrazie gry... jeżeli druzyna ma wiecej strzałów to moze tez miec automatycznie wieksza szanse na wyższe xG bo nawet strzał zza pola karnego jest dodawany jako jakis tam ułamek.."

Niby tak, ale wykręcając xG na poziomie ponad 5 ciężko uzbierać że samych strzałów zza pola, a jak wiesz my za dużo nie strzelamy z daleka

@kamo99111 napisał: "dodatkowo należy zauwazyc, ze sam karny to 0,9 do xG z tego co kojarzę"

Blisko, bo 0.75 ale to akurat działa na ich niekorzyść bo karny automatycznie zwiększa xG którego z gry mogliby nie uzyskać

@kamo99111 napisał: "sobie ile razy PSG obijało słupek Rayi. Ogólnie statystyki nie zawsze oddają realny przebieg meczu ;-)"

Właśnie tak na szybko kojarzę tylko strzał w pierwszym meczu który chyba był po spalonym

Tak jak mówiłem nie twierdzę, że byliśmy lepsi, ale nie odstawalismy skuteczności przeważyła na ich stronę

@kamo99111 napisał: "Nikomu nigdy nie umniejszam. Po prostu Real w tym sezonie akurat byl w słabszej formie i tyle. Tak samo jak City."

Oczywiście, byli w słabszej formie, ale to są dalej mocne ekipy i nikt z nich się przed nami nie położył i nie powiedział, wał Arsenal, bo wy mieliście mało powodów do radości to niech raz wam się poszczęści

@kamo99111 napisał: "tak byc ;-) tez nie zaprzeczam temu. Jednakże patrząc na grę Realu z tego sezonu i z zeszłych lat i moge przypuszczać, ze jednak to byl słabszy real niz w zeszłych latach."

Może słabszy, może nie, Real często też miał słabszy mecz w LM żeby za chwilę ja wygrać
Faktem jest to, że dwumecz się skończył wysoka wygrana, a nie przepchnieciem kolanem

@kamo99111 napisał: "Aczkolwiek patrząc czysto obiektywnie w żadnym momencie tego dwumeczu nie byliśmy bliżej finału niz oni. I koniec końców byli lepsi. Szczególnie poczatek na ES im wyszedl gdzie przez pierwsze 15-20 minut żeśmy nie istnieli. Dopiero potem Zaczęliśmy łapać oddech."

No nie byliśmy bliżej, ale z prostej przyczyny też, że strzelili gola nam szybko na 1:0
Jak zespół Ci strzeli gola na 1:0 a Ty go cisniesz np cały mecz i przegrasz to z punktu logicznego też w żadnym momencie nie byłeś bliżej wygranej

Nie mówię że całościowo byliśmy lepsi bo jednak oni awansowali, ale nie dostawaliśmy od nich i przy większej skuteczności to może my byśmy grali w finale, ale to już historia, zasłużyli wygrali i koniec

@kamo99111 napisał: "można powiedzieć w drugą stronę - wychwalanie wszystkiego i przymykanie oczu na mankamenty jest przejawem ignorancji i braku pokory."

A kto wychwala wszystko?
Tylko, że logiczne jest że skoro masz zespół będący w samej czołówce światowej to do krytykowania jest mniej rzeczy niż więcej

Nie uważam że robimy wszystko idealnie, bo do poprawy jest od zeszłego sezonu gra ofensywna, do wzmocnienia lewe skrzydło itd, ale nie krzyczę że my to nic nie potrafimy ofensywnie, a nasz lewoskrzydłowy to do B klasy się nadaje
To jest ta dyskretna różnica której wielu mam wrażenie nie potrafi zrozumieć, bo łatwiej jest dać upust frustracji na forum, bo to nic nie kosztuje
Zresztą sam na początku się pezyznawales, że to robisz więc powinieneś wiedzieć, że to jest bardzo łatwe

@kamo99111: dalej mam wrażenie, że próbujesz umniejszyc na siłę każdemu przeciwnikowi z którym graliśmy, a przed meczem dziwnym trafem zawsze jest tak, że to przeciwnik się po nas przejedzie

Skład Realu też nie był jakiś przeorany kontuzjami, myślę, że absencję były porównał, może nawet na naszą niekorzyść, bo Havertz i Gabriel to liderzy drużyny i ewidentnie gracze pierwszego składu

Przed Realem było dokładnie tak samo (nie mówię, że Ty tak mówiłeś) że było pisanie, że remis z nimi to w jednym meczu to będzie sukces, a potem Ci sami ludzie często pisali z perspektywy czasu, że w sumie to najgorszy real od lat i to było prostsze, a może po prostu nasza gra to sprawiła że ten Real wyglądał na najgorszy od lat

Z City tak samo było, że już wracają bo zrobili transfery za 200 mln i niewiadomo czy my ugramy ten mecz
Jak wygraliśmy z nimi 5:1 to było znowu że jednak są słabi i nie ma się co podniecać
Tylko, że jak oni z nami wygrywali 5:0 to nikt nie mówił że najsłabszy Arsenal tylko beka z Arsenalu

Natomiast przed meczem z PSG raczej nie było że się po nich przejedziemy, każdy doceniał ich grę w fazie pucharowej, ale też miał optymistyczne podejście że jest to do zrobienia tym bardziej że mieliśmy w pamięci wygrana w fazie ligowej
Wyszło jak wyszło, ale myślę że finalnie wstydu nie było,
I wcale nie jest tak, że oni nas zmiażdżyli, bo mieliśmy może nawet więcej sytuacji od nich, ale byli po prostu skuteczniejsi

A w tym wszystkim chodzi o to żeby jednak trochę mieć szacunku do siebie w tym wypadku do siebie mam na myśli klubu któremu się kibicuje, bo krytyka czy zauważanie też jest ważne, ale umniejszanie na siłę, że ten był słaby, tamten też słaby nic nie przynosi

Dla przykładu, pamiętasz jaki mieliśmy dramatyczny skład na mecz z United przegrany z nimi 8:2, słyszałeś żeby jakiś kibic United kiedyś gdzieś powiedział że w sumie to się nie śmiejcie z nich, bo mieli bardzo słaby skład i nie ma co tak wyolbrzymiać tej wygranej?

No właśnie, nigdy nikt tak nie powiedział, każdy cieszył się z tej wygranej, bo została odnisiona nad Arsenalem i tylko to się liczyło

@Theo10: nie wiesz jak to jest, jak my z kimś wygrywamy to zawsze on nie jest w swojej najlepszej formie itp

Jak ktoś z nami wygrywa, to zawsze wiadomo że wygrana to wygrana i tylko to się liczy

@kamo99111 napisał: "Zgoda – były mecze na szczycie, w których Odegaard wyglądał bardzo dobrze. Problem w tym, że to raczej wyjątki niż reguła. Wspominasz o Liverpoolu czy Bayernie — fair. Ale patrząc szerzej, w całym sezonie (a nawet kilku sezonach), takich spotkań na najwyższym poziomie było zaledwie kilka."

Dla mnie to dalej utarty stereotyp, pamiętam dużo meczów gdzie naprawdę z takimi przeciwnikami grał bardzo dobrze

Dla przykładu udział przy bramkach w meczach z klubami które wymieniłeś
Newcastle, LFC, City, Spurs, MU w PL(niestety nie mam statystyk minut, więc błędnie zakładam że każdy mecz zagrał po 90 min, ale to w sumie dobrze, bo to jeszcze rygorystyczniejsze założenia)

48 meczów 8G 8A czyli wychodzi średnio udział 0.33 na mecz

Czy to jest jakiś szal? No raczej nie, ale biorąc pod uwagę, że to dalej tylko 8 i takie mecze są zazwyczaj trudniejsze to wcale tu nie widać jego znikania

@kamo99111 napisał: "Po drugie – ta Liga Mistrzów. Zaczynaliśmy fazę pucharową od PSV (a nie np. Interu czy PSG), czyli rywala z dolnej półki. Potem Real, który był daleki od swojej najlepszej wersji, i dopiero PSG. Gdyby losowanie ułożyło się inaczej, równie dobrze mogliśmy wylecieć rundę albo dwie wcześniej — i dziś nikt nie mówiłby o "progresie"."

No, ale wiesz jak działa LM, jakie losowanie
Wywalczyliśmy 3 miejsce w fazie ligowej i to nas nagrodziło meczem z PSV, jasne LFC zajęło 1 i musieli grać z PSG, ale tak naprawdę to raczej pojedynczy przypadek i większość klubów miała dosyć łatwo na początku

@kamo99111 napisał: "Po trzecie – progres to nie tylko miejsce w tabeli czy runda dalej w LM, ale też jakość gry i sposób reagowania w kluczowych momentach. I tu pojawia się pytanie:

Czy byliśmy dojrzalsi niż rok temu?

Czy lepiej zarządziliśmy składem?

Czy Arteta wyciągnął konkretne wnioski z poprzednich sezonów?"


Czy byliśmy dojrzalsi?
Na pewno w LM, bo rok temu na Porto czy Bayern zapomnieliśmy jak się gra, w tym roku PSV zmieniliśmy, Real finalnie też, a mecz na Bernabeu był rozegrany bardzo dojrzale

Czy lepiej zarzadzalismy składem?
No a jak to mieliśmy zrobić jak skład właściwie układał lekarz klubowy, a nie Arteta, często było tak że pytanie nie było kogo wystawić tylko czy w ogóle mogę kogoś wystawić

@kamo99111 napisał: "Tylko że w tym porównaniu chodzi właśnie o skalę oczekiwań i kontekst. Mamy kapitana drużyny, 26-letniego lidera z kilkuletnim doświadczeniem na najwyższym poziomie, który zagrał kilkadziesiąt meczów w sezonie. Z drugiej strony – 17-latek, który wchodzi z ławki, gra nieregularnie, a mimo to robi lepsze liczby na minutę."

No to mam wystawiać młodego tylko dlatego że Ode jest bardziej doświadczony i on ma robić 0.8 udziału na mecz, a młody jak robi 0.6 udziału to jest to samo?

Na papierze robili na koniec sezonu takie same liczby praktycznie, ale Ode dawał jeszcze dużo niewymiernej jakość
Popatrz sobie ile razy np Ode grający z Nwanerim pokazywał mu gdzie ma stanąć, jak iść do pressingu itd

Nwaneri ma bardzo dużo do poprawienia w tej kwestii
Nie dziwię się że Arteta wolał Ode robiącego nawet gorsze liczby, ale mającego większy wpływ na zespół niż młodego, który umiejętności przywódczych narazie nie ma

@kamo99111 napisał: "Tylko że… Odegaard też nie robi liczb w meczach z topem. To nie tak, że regularnie dokłada coś w spotkaniach z City, Realem, PSG, Bayernem czy LFC."

To też jest jakiś utarty stereotyp np ostatni mecz z LFC gdzie niby nie zaliczył udziału przy bramce, ale był drugim najlepszym zawodnikiem na boisku i to po jego strzale Merino dobił od słupka

Rok temu jedyny który dojechał na dwumecz z Bayernem i się nie przestraszył
Po prostu w tym roku niestety nie dojechał na mecze z Realem i PSG, ale nie jest tak że od zawsze gra słabe mecze z największymi

@kamo99111 napisał: "Więc zarzucanie Nwaneriemu, że nie robił różnicy przeciwko najwiekszym … to trochę strzał we własną narrację. On ma 17 lat, wszedł z ławki, grał ogony. Pytanie czy grajac minuty Odegaarda nie wyglądałby jeszcze lepiej. I najważniejsze - Ode miał grać lidera — i nie dowiózł."

Nie zarzucam że nic nie robi tylko, że praktycznie nie grał w tych meczach gdzie automatycznie trudniej wtedy o zdobycze pkt, a łatwiej je nabic na 5 czy 2 ligowcu

@kamo99111 napisał: "Podsumowując: nikt nie mówi, że Odegaard jest gorszym piłkarzem. Ale w konkretnej części sezonu (końcówka 24/25), nie był w formie. A jeśli hasłem przewodnim ma być „grasz, jeśli zasługujesz, nie za nazwisko” (ktorym Arteta sie tak chlubi) — to Nwaneri zasługiwał choćby na większe minuty. Bo różnicy w formie nie było, a potencjał zaskoczenia – zdecydowanie był po stronie młodego."

No przecież od kilku postów Ci pokazuje, że wcale w końcówce sezonu Ode nie miał słabej formy, bo licząc sama ligę to robił nawet chyba w okolicach 1,00 udziału przy bramce

Także to nie jest tak, że Ode był dramatyczny i młody mógł wejść, jedynie gdzie się zgodzę to powinien wejść z PSG i nie wiem czemu nie wszedl

@kamo99111 napisał: "Nie chodzi o szukanie wymówek, tylko o proporcje. Każdy sezon to mieszanka formy, kontuzji, błędów i momentów. Tylko że finalnie liczy się to, kto potrafi je przekuć w sukces. A my drugi raz z rzędu byliśmy blisko – ale z pustymi rękami."

Kwestia była taka czy zaliczyliśmy regres czy progres względem zeszłego sezonu
Ty powiedziałeś że regres, według mnie biorąc pod uwagę wszystkie zmienne raczej progres, bo na papierze dalej było drugie miejsce, ale już w LM byliśmy dalej i to przy dużej liczbie kontuzji

Według mnie mylisz dwie różne rzeczy, bo równie dobrze można powiedzieć, że LFC nie zaliczyło progresu, bo w sumie gdyby nie nasze kontuzje i kontuzje w City to by nie zdobyli mistrza

Ja tylko odniosłem się do tego, że rok temu Arteta mając dostępny praktycznie cały skład, a już zwłaszcza liderów zrobił 2 miejsce i 1/4 LM, a w tym sezonie grając 1/3 bez Saki, 1/3 bez Ode itd zrobił dalej 2 miejsce i zaszedł dalej w LM

@kamo99111 napisał: "chodzi o to, by od razu robić z Nwaneriego gwiazdę, ale po prostu:
jeśli masz gracza wyraźnie pod formą (Ode) i masz młodego, który coś wnosi — to choćby rotacyjnie, Nwaneri powinien dostać więcej szans. Tym bardziej że niczym nie odstawał. No chyba że gramy kategoriami „nazwiska muszą grać”, a nie forma..."


No i to przyznałem rację, że np z takim PSG mógłby zagrać, ale jeżeli Ode robiąc w ostatnich dwóch miesiącach 0.57 udziału na mecz jest nazywany pod formą, a Nwaneri robią 0.61 jest tym impulsem to skąd to przekonanie że między tymi liczbami jest przepaść

Ja mam z Nwanerim jeszcze coś takiego, że jego mowa ciała jest niestety bliżej Trossarda niż MLS, oczywiście to może być tylko błędny odbiór telewizyjny, ale jak patrzysz na MLS to ten chłopak cieszył się z każdej minuty na boisku i jednak co by nie mówić to nawet przy kontuzjach wywalczył sobie to miejsce w składzie, bo był jeszcze czy Kiwior czy Zina, wiadomo słabi są na LO, ale jednak byli

Natomiast Nwanerii w pewnym momencie mam wrażenie, że się poczuł za pewnie, bo Saki nie było, Jesusa nie było, Martinelliego nie było i właściwie do konkurencji miał Sterlinga, który w ogóle żadnego poziomu nie prezentował

Potem jak wrócił Saka to i tak mógł sobie pomyśleć że jest drugi w kolejce i będzie miał to miejsce pewne w składzie

A to jest strasznie zła cechą u młodych, tzn nie mówię żeby nie byli pewni siebie czy nawet w pewnym sensie aroganccy, ale żeby nie poczuli się za bardzo, że oni to są już gwiazdami bo wtedy nici z rozwoju

Ale no to tylko mój subiektywny odbiór po obrazkach z telewizji i tym co się stało na koniec sezonu tzn marginalnym udziale Nwaneriego

@kamo99111 napisał: "Zarówno PS, jak i ŚPO to pozycje z dużym potencjałem liczbowym, zwłaszcza w systemie, który bazuje na rotacjach pozycyjnych i wysokim pressingu. A jeśli już — to to właśnie dziesiątka ma więcej okazji do asysty, bo operuje centralnie i ma więcej opcji rozegrania (prawo, lewo, głębiej). Dlatego zestawiłem nie same gole, tylko łączną liczbę goli + asyst na minutę – żeby odciąć się od suchej pozycji na boisku."

Wszystko się bierze z błędnego założenia że Ode gra na 10
Mam wrażenie że Ty widzisz że on sobie gra jak 10 w starym stylu, która biega tylko w ofensywie i tyle

On gra na 8, fakt PS w naszym systemie też się często wraca do obrony, ale jednak dalej na PS masz więcej okazji do robienia tych liczb

@kamo99111 napisał: "Jeśli 17-latek grający rotacyjnie na skrzydle i „10” robi lepsze liczby niż kapitan zespołu na swojej nominalnej pozycji, mając ponad 2x mniej minut, to sorry – ale coś tu zgrzyta."

No, ale pokazałem Ci, że w okresie kiedy mówisz że powinien grać za Ode czyli końcówka sezonu, wcale nie miał gigantycznej przewagi w udziałach przy golu na mecz
Do tego jego 1/3 goli w sezonie została nabita na 5 i 2 ligowcu, gdzie Odegaard brał w stosunku do tego większy udział w tych trudniejszych meczach

Mnie dalej nie przekonuje, że zła decyzja było na koniec granie Ode, a nie Nwanerim

Jedyne czego brakło to pewnie odważniejsze wstawienie na jakieś minuty Nwaneriego w meczu z PSG bo tam rzeczywiście mizernie wygląda Ode

@kamo99111 napisał: "dodatku w sezonie 24/25 można mówić o lekkim regresie — mniej punktów, bez pucharu, LM z PSG bez błysku."

Użyje tego lubianego argumentu przez niektórych
No przecież na papierze to był najlepszy sezon od co najmniej 2006 gdzie doszliśmy do finału LM chociaż wtedy mieliśmy chyba 4 miejsce w lidze, to może nawet od 2004 gdzie zdobyliśmy mistrzostwo

No i w porównaniu z sezonem 23/24 też była niebotyczną liczba kontuzji, więc to miało duży wpływ na zdobycze pkt i utrudniało pracę

@kamo99111 napisał: "Więc skoro jeden zawodnik ma słabszy okres, a drugi – młodszy – gra nierówno, ale błyszczy i daje nadzieję... to naprawdę nie było powodu, żeby trzymać go na ławce. Tym bardziej że ofensywa potrzebowała odświeżenia."

No właśnie nie do końca, Nwaneri miał fajne wejście, ale potem zgasł

Od 1 kwietnia
Nwanerii 295 min i 1G1A co daje 0.62

Odegaard 941 min i 2G 4A co daje 0.57
W tym czasie Odegaard występował też w meczach z Realem i PSG (fakt zagrał tam fatalnie, ale w takich meczach też trudniej o liczby, więc naprawdę ta różnicą nie mówi nic o tym że Nwaneri by zagrał dużo lepiej)

@kamo99111 napisał: "Oczywiscie robil... ale nominalnie to jest ŚPO. Mysle, ze przy formie Odegaarda z zeszlego sezonu można bylo spokojnie dać szanse młodemu ;-)"

No, ale co to za porównanie
Jak dasz nominalnego LO na pozycję LS i zaczniesz go porównywać z kimś na LO to wiadomo, że ten co grał na LS ma znacznie łatwiej w zdobywaniu goli i asyst

Nwaneri ok 2/3 meczów rozegrał w linii ataku, więc miał naturalnie większą szansę na zdobywanie liczb

@pawel_1986 napisał: "chelsea, kury, muły, city, live, sroki. Może wreszcie maestro Arteta będzie miał okazję zmierzyć sie z większą ilością drużyn bez kryzysu bo umówmy się wszystkie wymienione poza City i Live w poprzednich sezonach były tu tylko wyśmiewane."

No to np można też mówić, że mistrzostwa Guardioli czy Kloppa się nie liczą bo w sumie walczyli między sobą tylko?

Rozumiem, że jak mamy zdobyć mistrza to w sezonie kiedy my City i LFC zdobędziemy 90+ pkt, a Chelsea, MU, Spurs i Newcastle +80 i to będzie prawdziwą weryfikacja

@arsenallord napisał: "Przecież jak Zubi był na boisku to Odegaard robił dokładnie to samo co zawsze"

Na początku z Milanem rzeczywiście tak to wyglądało natomiast im dalej w mecz stopniowo Zubi zaczynał rozgrywać od tyłu

Dlatego dziwią mnie decyzję o braku zgrywania tej taktyki
Chyba że teraz na te dwa następne sparingi już ma wychodzić galowy środek

@Rynkos7 napisał: "Tak, ale Zinchenko to też był jeden z lepszych piłkarzy w naszym zespole w pewnym momencie."

Zinchenko był jednym z lepszych przez jeden sezon, ale nie był najlepszym przez dwa sezony, więc pewna różnica skali

@Rynkos7 napisał: "W pre-seasonie zresztą potrafili brylować tacy piłkarze jak Zelalem"
Przecież sam sobie odpowiedziałeś na to, że Ode wcale niekoniecznie musi brylować w presezonie żeby grać dobrze w sezonie, a Dwomam wcale niekoniecznie musi być dobry w lidze jak gra dobrze w sparingach

Ode też nie wyglądał tak tragicznie zwłaszcza w meczu z Milanem gdzie atak zabrał mu dwie asysty

Natomiast nie rozumiem decyzji Artety o wczorajszej grze Norgaarda w pierwszym składzie, bo to znowu było powielenie środka z zeszłego sezonu kiedy to Ode się wracał głęboko po piłkę
Może potraktował Spurs jako mocnego rywala i liczył, że nie będą się bronić głęboko w polu karnym po golu, ale w takim wypadku powinien wstawić Zubiego w 45 minucie

Generalnie ten sparing że Spurs obfitował w dziwne decyzje

@Rynkos7 napisał: "Ta drużyna wchodzi już na taki etap, że Martinelli i Odegaard stają się tym samym kim stał się Zinchenko czy Gabriel Jesus."

Martinelli niestety tak, ale narazie do takiej oceny Ode to jeszcze brakuje
Gość miał pół sezonu gorszego i nie było u niego jak u Martinelliego że tylko jeden sezon top, ale zagrał dwa takie gdzie był naszym najlepszym piłkarzem, więc pokazał pewna regularność

@arsenallord napisał: "Połowicznie się zgadzam. Z ostatnią częścią twojego komentarza. Ale nie zgadzam się, że Chelsea,United dużo wydały i są gdzie są. To jak uczeń dostaje jedynkę na sprawdzianie i tłumaczy się, że to nic ważnego bo wszyscy dostali. City, LFC wydali miliony i swoje wygrali. Podobnie Real czy PSG w LM."

Zawsze medal ma dwie strony dlatego dobrze jest porównywać wydatki do sytuacji wśród innych

Bo powiedzenie: Arteta wydał najwięcej w historii klubu brzmi ciekawie i po samym takim stwierdzeniu chciałoby się powiedzieć, że powinien mieć największe sukcesy

Ale jak już porównasz do środowiska w którym się teraz znajduje czyli np właśnie wydatki Chelsea czy MU, a słabszy zespół to znaczy że jednak same pieniądze nie dają gwarancji i trzeba mieć umiejętności w rekrutowaniu za te pieniądze i trenowaniu piłkarzy za te pieniądze

A panuje często takie przekonanie jakby te pieniądze dlay mu samograja i nawet sadzając tam Brzeczka powinniśmy mieć kilka mistrzostw

Jak to z perspektywy czasu to i ocet słodki
Gervinho przez cały pobyt w Arsenalu (dwa sezony) 11 bramek
Martinelli w tym swoim najbardziej krytykowanym sezonie 23/24 8 bramek
A gdzie tu porównywać do jego najlepszego

@ozzy95 napisał: "hmm no de facto ostatnie lata to były głównie wyścigi dwóch koni, ostatni właściwie taki mocno naciągany, nie było wielkich przetasowań. Wygrywało City, które było cały czas i od początku blisko nas. Liverpool w zeszłym sezonie wskoczył na 1 miejsce w 6 kolejce, potem lidera oddał na jedną kolejkę w 9 rundzie gier, a potem wskoczył tam ponownie w 10 i lidera nie oddał do końca. Poprzeczka w ostatnich latach PL jest zawieszona tak wysoko, że jakiś jeden słaby mecz, albo seria może na wszystkim zaważyć, przynajmniej tak było w sezonach 22/23 i 23/24."

Nie do końca, tzn rzeczywiście ostatnie 3 lata w rundzie wiosennej rzeczywiście zostawało najczęściej dwóch do walki, ale tam też np LFC mając 5 pkt przewagi nad nami potrafiło stracić do nas 7, a wszystkich i tak wyprzedziło City, albo my potrafiliśmy roztrwonić przewagę

Natomiast w rundzie jesiennej działo się więcej, tzn np jak przyszedł Postecoglu to po 10 kolejkach bodajże to on był liderem i było już zastanawianie się czy Tottenham zrobi ligę bez porażka itp

Dlatego takie dywagacje, że wtedy to już musimy być gdzieś, a wtedy to już musimy mieć ileś punktów są raczej jak wróżenie z fusów, bo sezon różnie się układa

Oczywiście trzeba jak najmocniej cisnąć i zdobywać jak najwięcej pkt, ale tak samo jak po x kolejkach z przewaga kilku pkt nie ma nas co koronować tak samo w odwrotnej sytuacji nie ma co mówić że po sezonie

@Be4Again napisał: "Ciężko mówić o "mistrzu jesieni" w zimie lub na wiosnę..."

W ligach które grają systemem jesień wiosna zawsze się mówiło o mistrzu jesieni wraz z końcem połowy rozegranych spotkań

Nie ma czegoś takiego jak runda zimowa

Masz rundę jesienną i wiosenna

@arsenallord napisał: "Nie zgadzam się. Lider w fej kolejce daje przewagę nad rywalami. Nie trzeba gonić."

Nie dają za to pucharu, tak uwielbiany tu argument ;)

@Be4Again napisał: "EPL utarł się podział na jesień, okres przedswiąteczny i boxing day (w tym sezonie tego podobno ma nie być) i po prostu druga część sezonu. Zawsze o jesieni mówiło się do okresu sprzed boxing day, przeważnie do przerwy na reprezentację w grudniu."

Pierwsze słyszę, a trochę już oglądam PL
Jedyne co kojarzę to często się mówiło o tym kto był liderem na święta, ale nie słyszałem nigdy, że jesień to się kończy wczesniej

Nie rozumiem tych licytacji, wtedy to musimy mieć tyle pkt, a wtedy to musimy być liderem itp

Bardzo bym chciał żebyśmy byli liderem od 1 do ostatniej kolejki, ale historia pokazuje że potrafią się dziać różne przetasowania w trakcie sezonu, straty i odrabianie pkt
I jedyne czego oczekuje to 1 miejsca na koniec sezonu, bo lider w 17 kolejce nic nie daje

@Be4Again napisał: "Sezon 22/23 po GW16 (kolejka zamykająca jesień) mieliśmy 2pkt przewagi nad City. Jak sezon 25/26 po GW 16 będziemy mieć 2pkt straty do lidera to będziemy mieć realną szansę na mistrzostwo. Jak to będzie 6-7pkt to będzie po zawodach. Możesz sobie robić screen.

Sezon 23/24 jesień zamykał po GW17 i wtedy liderem był Arsenal, a nie Liverpool.

Jesień zaczyna sie 21.12"


Co to za jakieś nowe określenie jesieni

Runda jesienna to 19 kolejek tak samo jak wiosenna
Sezon 22/23 to inny przypadek, bo był mundial i nie było grania od połowy listopada do stycznia

Sezon 23/24 po 19 kolejkach był bodajże liderem Liverpool jeśli dobrze pamiętam

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady