Komentarze użytkownika chica10

Trudno budować jak się nie ma fundamentów.

Będzie lepiej, zresztą wcale nie jest tak źle jakby to wyglądało.

Mi tam Suarez zawsze stylem gry Nasriego przypominał. Grajek niezły, ale go nie lubię, czasami zachowuje się jak totalny kretyn.

Potrzebujemy kogoś więcej niż Gourcuffa.

Ja Wam powiem, że mi to nawet jest czasem żal Wengera. Facet robi co może, wyciąga ostatnie soki, zawsze wierzy w klub i piłkarzy, a z czym się spotyka?A to zarząd nie chce forsy na transfery dać, ani podwyżki dla piłkarzy, a to piłkarz nagle zapała miłością do innego klubu albo mu forma spadnie. A po porażce to i tak zawsze jest jego wina, leci "Wenger out" i te sprawy. Czasem mi jest go naprawdę żal. Kibicowi jest czasem trudno zobaczyć ile on tak naprawdę robi dla klubu. Wyciąga z tego ile może.

Leehu
Mi najbardziej zależy na tym, żeby to Walcotta przekonało do podpisania kontraktu, no a faktem jest, że akurat w ataku może sobie nieźle poradzić i tym samym odciążyć Oliviera. Co też nam się może przydać;)

Uwielbiam!

youtube.com/watch?v=LWRuG-PHtCI

Świetna piosenka, a z Arsenalem to cud, miód, malina xD

bmwz5
No w sumie racja ;P Kajam się więc za swoją nieuwagę ;)

bmwz5

Mhm, dzięki za uprzedzenie, ale własnie dlatego go pytam no... trudno wiedzieć od razu kto jest trollem. :P

Gofer999
Aha ^^ No to Ci powiem, że dla mnie odebranie Vermie opaski byłoby niechybnym strzałem w stopę.

Gofer999
Ty tak na serio o tej opasce?

Ja myślę, że Wenger za niedługo wystawi go na szpicy. Zresztą to już widać w meczach, że go kieruje na tę pozycje. Theo ciągle schodzi do środka, ładnie czyta grę i wykańcza akcje. Także moim zdaniem kroi się niedługo mecz z wysuniętym Walcottem.

No no, ładnie Janowicz kozaczy ;d Tylko Tomaszewski psuje ten mecz swoim komentarzem.

activepl.tv/stream3.html

ksowa90
http://activepl.tv/stream3.html

thegunner4life
To przykre, że tak mówisz, ale niestety wcale nie wiem czy nie masz racji. Do czego to doszło, żeby ikony Arsenalu odchodziły, a aktualni gracze płaszczyli się przed Robinem. No i do tego dochodzi to nieszczęsne TOP4. Mam nadzieję, że jednak w niedalekiej przyszłości nastąpi jakiś progres. Na ten moment najbardziej mi zależy żeby Theo został.

sector
Chodzi mi o to, że według mnie zawód piłkarza to nie to samo co np. piekarz czy aptekarz. To jest osoba publiczna, która reprezentuje sobą klub ponieważ dla niego gra. A skoro go reprezentuje to powinien go szanować i pokazywać się z dobrej strony. Jego wizerunek jest utożsamiany przez miliony ludzi z danym klubem wiec chociaż to powinno go obligować do zachowania się fair w stosunku do ludzi związanych z tym klubem. I tu choćby taki Santos, nie obchodzi mnie czy bierze sobie koszulkę po meczu, ale czemu w przerwie biega za Robinem się prosi jakby nie było dla niego ważniejszej rzeczy? Jest piłkarzem Arsenalu, ma dawać z siebie wszystko, myśleć jak grać żeby było lepiej a nie uganiać się za Robinem. Przecież to śmieszne. Nie mówię, że Robina piłkarze mają nienawidzić, bo oni nie znają go tylko z tv, oni się przyjaźnili przez parę lat i nie dziwi mnie to, że dalej się przyjaźnią, ale do cholery jak jest mecz to jest mecz i na nim się powinni skupiać. Niech sobie bierze tą koszulkę jak chce, ale nie w takim momencie... Zgodzę się natomiast z tym, że piłkarze którzy są oddani klubowi są "na wymarciu", a szkoda bo właśnie kogoś takiego nam w klubie brakuje. Kogoś kto kochał by Arsenal ponad wszystko i nie pozwalał by sobie granie z ManU na mniej niż 100%. A co do Robina, to fakt, odszedł za trofeami do ManU, ale czy kapitan powinien tak robić? Nie wiem, może ze mną coś jest nie tak, ale uważam, że jak się jest kapitanem to to jednak do czegoś zobowiązuje, zwłaszcza jeśli tyle się trenerowi zawdzięcza. W dodatku czy on nie mówił wcześniej, że trofea zdobyte z innym klubem to nie będzie to samo? I po czymś takim odszedł do wroga, mógł chociaż pójść do Juventusu.

Brakuje nam weterana w klubie. Poodchodzili wszyscy, nikt nie przemawia do piłkarzy, nie "uczy ich" lojalności do klubu i tego jak niektóre mecze są ważne dla Arsenalu. Gdybyśmy przegrali wczoraj ten mecz, ale po heroicznej walce, nikt by się nie czepiał. Natomiast to jak graliśmy w pierwszej połowie w ogóle nie pokazywało jak ważny jest ten mecz. Gdyby go oglądał przypadkowy człowiek to by się nawet nie domyślił, że toczą się "derby Anglii" i właśnie dlatego m.in. Theo nie może odejść. On jest takim weteranem w tym klubie właśnie. Jak on odejdzie to już będzie jasny sygnał dla wszystkich, że przywiązanie do klubu nie ma znaczenia. Chyba, że i tak już wszyscy tak myślą, po tym jak nasi kapitanowie co rok odchodzą. Teraz to już nawet nie wiadomo co z tym zrobić. Wenger powinien nad tym pomyśleć. Ech...do czego to dochodzi, żeby trzeba było piłkarzy namawiać do walki w takich meczach...

sector
Nie mów mi, że bycie piłkarzem to zwykła praca. To coś zupełnie innego, wystarczy spojrzeć jak mecze wpływają na wszystkich ludzi. Piłkarz musi być odpowiedzialny za to co robi. Nikt tu nie mówi o wojnie i żołnierzach. Ale chyba jakiś szacunek do barw klubowych musi być wymagany. Jak piłkarz ma dawać z siebie 100% jeśli się z nim nie utożsamia? I nikt tu nie szuka wymówek za przegrany mecz w postaci Santosa proszącego o koszulkę. Po prostu to co zrobił było nie na miejscu i nie fair w stosunku do kibiców, którzy uwaga! są tak samo ważni dla klubu jak i cały zarząd.

Zgadzam się. Co to ma kur** być? Santos nie dość, że grał padakę wczoraj to jeszcze podszedł sobie do Robina jakby nigdy nic i poprosił go o koszulkę, w przerwie w dodatku... WTF Santos? Gdzie Twój honor?

"Liverpool potrzebuje zawodników, którzy potwierdzili swoją klasę na angielskich boiskach, Walcott nie jest jednym z nich"

Trochę mu pocisnął. Ale to i dobrze, niech zostanie u nas, wtedy udowodni, że Steve się mylił. Walcott ma klasę i zaczyna coraz lepiej sobie radzić. Tym lepiej, że inni tego nie widzą.

Reading? OMG, ciekawe jak to się rozwinie. W każdym razie statystyki statystykami, ale mnie jeszcze do siebie nie przekonał. Chociaż nie powiem parę miesięcy temu oddałabym go za darmo, teraz w końcu zaczął coś grać.

Przykre, że tak mówi... W stylu Wengera byłoby bardziej: "każdemu, nawet wielkim graczom, zdarzają się pomyłki, szkoda że Vermaelen popełnił błąd akurat w tym meczu".

Trochę Wengera nie poznaje.

Mi się wydaje, że Wenger całkiem po prostu stracił cierpliwość. Ten wywiad był zaraz po meczu, emocje jeszcze nie opadły. Widać było też po tym jak zareagował na pytanie o Robina. Nie miał ochoty w ogóle udzielać wywiadu i po takim meczu to mu się nie dziwię. A na rozmowę o błędach przyjdzie pora na treningu. Wtedy sobie na poważnie podyskutuje z Vermą.

afckonrad9101
No i właśnie to jest przykre, że piłka jest traktowana jak biznes i to przez samych piłkarzy. Każdy ma swojego agenta, a sprawy emocjonalne odchodzą na bok ;( Ale pocieszające jest, że jednak są pośród tych ludzi wyjątki, takie tak te o których mówisz. To przywraca wiarę. A i btw jestem "chica10" a nie"chca10" ani "chcica10" :P

afckonrad9101
No ale przecież wiele z tych piłkarzy mieszkało w Londynie przez wiele lat. Byli pod skrzydłami Wengera, grali i walczyli za Arsenal, znali Klub i Londyn jak własną kieszeń. Przecież to chyba jakoś wpływa na człowieka... A przynajmniej powinno. Tyle lat grać w jednym klubie i tak po prostu z niego odejść/ Nie wydaje Ci się to dziwne? Są piłkarze, którzy z klubu nie odejdą nawet jakby spadli do 2 ligi, ale tacy to są już chyba na wymarciu. Szkoda.. bo "lojalność" zanika powoli w futbolu. Liczą się tylko pieniądze i sukces. Może faktycznie potrzeba nam więcej wychowanków, kto wie?

royal
My god, jaka agresja? Po prostu z Twojej wypowiedzi nasunął mi się wniosek, że ja do Robina nic nie mam i uważam, że cała reszta, która mu źle życzy jest niedorozwinięta, co jest nieprawdą.

Żeby zachęcić Walcotta do podpisania kontraktu, to kończę w poniedziałek z czekaniem i zamawiam sobie jego koszulkę z tego sezonu;)

Ależ to boli jak wszyscy tak ranią ten klub... Robin, Samir, Alex, Cesc i cała reszta. To jest nie do wytrzymania ;( Oby Walcott się wyłamał. Może jak on podpisze kontrakt to coś się zmieni? Jakiś progres będzie, że to jednak nie jest tak, że wszyscy odchodzą z Arsenalu.

royal
Czy Ty przeczytałeś mój komentarz? Ja też nie chcę, żeby mu się układało w innym klubie, stracił u mnie szacunek i nigdy nie wybaczę mu tego odejścia. Za każdym razem jak go widzę w koszulce Manu to mam ochotę coś rozwalić, ale jakoś nie miałabym satysfakcji gdyby ktoś połamał mu nogi. Życzenie komuś czegoś takiego jest przesadą. Natomiast o wiele lepiej by mi było gdyby United przegrywał wszystko jak leci.

songoku95
No, też mnie to denerwuje. Większość by tu chyba chciała, żeby Robin na wózku do końca życie jeździł co jest chore, a odnośnie Wengera to opinia się zmienia w zależności od meczu. Jest wygrany to świetny trener, a jak przegraliśmy to już widzę tu listę nazwisk potencjalnych trenerów i jest to wszechobecne "Wenger out":/

Songoku95
Ja mu połamania nóg nie życzę, życzę mu jedynie żeby razem z Manchesterem Utd. zajął ostatnie miejsce w tabeli... Jakim jest człowiekiem nie mnie oceniać, chociaż uważam, że jest w porządku, natomiast jako były kapitan Arsenalu, nasz lider i piłkarz, jest nielojalnym, kłamliwym zdrajcą, który złamał serca Kanonierom. Tak się nie robi, do wroga się nie odchodzi. Boli mnie co zrobił i po prostu nie jestem w stanie mu tego wybaczyć jako kibic Arsenalu.

Graliśmy dużo piłką, ale na środku boiska, jak chcieliśmy podejść bliżej to zawsze było jakieś niecelne podanie;/ Ażesz z tym van Persim... Nie powiem, ale Robin mnie już męczy, wszędzie go pełno, a to patrzenie na niego w koszulce United boli jak cholera:(

No i bardzo dobrze, że to powiedział. Właśnie o coś takiego mi chodziło.

O co mieli zrobić, opluć go? To on sam do nich podszedł... Zresztą oni się znali przez parę lat, nie tylko z tv. To, że się przywitali, jeszcze nie świadczy o tym, że popierają to co zrobił.

kubanski
100% racji

Wczoraj Wisła przegrała, dzisiaj Arsenal.. ech :( Koszmarny weekend.

Pozytywne aspekty tego meczu:

- Cazorla, który robił dużo ruchu i zaliczył piękną bramkę
- Manonne, bronił pewnie i parę razy nas uratował
- Wilshere, widać że forma mu wraca, ponadto ambitnie walczył i grał na 100%
- Mertesacker, oprócz paru mało istotnych błędów, grał dobrze i stabilnie
- Walcott, bardzo się starał, co ważne: często schodził do środka i dobrze czytał grę, mi się osobiście bardzo podoba jego gra bez piłki, to jak się ustawia, czasami szkoda, ze w niektórych akcjach inni tego nie widzą

Negatywne:
- forma Vermaelena (oby się poprawił do następnego meczu)
- Podolski, kompletnie niewidoczny, nie wiem co się z nim dzieje
- ogólnie brak zadziorności i woli walki w tym meczu

A ja bym w następnym meczu wystawiła Vermaelena, na pewno będzie chciał odkupić swoje winy i pokazać się z dobrej strony.

Walcott strzeli gola w 93min na 2:3