Komentarze użytkownika drewniane_krzeslo

Panowie mecz wygrany jedna żółta kartka, bez kontuzji (mam nadzieję, że Tomi nie wypadnie) jesteśmy na pierwszym miejscu zarówno w lidze jak LM. Nie ma powodów do narzekania. PL to maraton nie sprint wygraliśmy i liczą się 3 punkty. Miejmy na uwadze, że gramy co 3 dni co nie ułatwia sprawy. Za kilka dni nie będziemy pamiętać o wolves bo za 3 dni trzeba lutnąć Luton

@Rynkos7: Dobrze, że chłopak w jakimś stopniu się odblokował widać, że wsparcie kolegów z drużyny i wiara Artery w niego pomaga mu. Po za tym co innego strzelić karnego podwyższając w zasadzie rozstrzygnięty wynik, a co innego strzelić gola pod koniec ciężkiego spotkania dający bardzo cenne 3 punkty.

Może właśnie to jest największa siła obecnie Arsenalu, że każdy chce dawać z siebie maxa i jednego drugiego ciągnie do góry. Ponadto u nas jest ciągły głód zwyciężania i nawet jak wygrywaliśmy z Lens wysoko bodajże 6:0 to nawet wtedy Gabriel po udanej interwencji cieszył się jakby to było jego być albo nie być. to było niesamowite. A co do Kaia to jestem przekonany, że nie raz i nie dwa jeszcze nas pozytywnie zaskoczy w sezonie.

@Paul77 napisał: "Nikogo z czołowych zawodników nie kupimy zima, więc trzeba liczyć na zdrowie Partey i że Ghana szybko odpadnie z PNA."

Patrząc na stan zdrowia Partey może szybciej odpaść z PNA niż jego reprezentacja

Idą święta to polecam zrzucić się arbitra Attwella na białą laskę i ciemne okulary jak kupimy w promocji to starczy dla kolegów z Varu.

Z całym szacunkiem dla osób które słabiej widzą

Bardziej to szansa dla Kaia żeby się wykazał niż strata gracza w postaci Nketiaha

@Damper: Myślę, że nikt nie miałby nic przeciwko temu, żeby Edziu strzelił +20 bramek w tym sezonie i wszystkie z karnych. Jaka jest etyka pracy Baloguna ?

@Gofer999: Bodajże w ubiegłym sezonie było tak, że Edziu miał jakieś przebłyski i też były głosy, że będzie realnym konkurentem dla Jesusa. A prawda jest taka, że jedynym rywalem w ataku Jesusa są jego własne kontuzje.

@D14 napisał: "Powiem Wam, że jak wczoraj patrzyłem na całą rozgrzewkę pierwszej 11 Arsenalu, a dokładnie "strzelecki" to wcale się nie dziwie, że Nketiah strzela tak niesystematycznie, a o Havertzie już nie wspomnę, bo chłop na kilka strzałów, wszystko sadził w bramkarza technicznie po ziemi, takie szczury nieczyste xD"

Spokojnie Eddie do 30 roku życia nauczy się lepiej strzelać

@Damper napisał: "Problemem nie jest Edek, który jest absolwentem Hale End, nie kosztował nas odstępnego, zarabia 100k i powoli to powoli, ale robi ciągłe postępy. Problemem jest dostępność Jesusa, który zarabia 2-3 razy więcej, ma status podstawowej 9 AFC, a zdecydowanie za rzadko można na niego liczyć."

Problemem była sprzedaż młodszego chłopaka który na wypożyczeniu we Francji strzelił +20 bramek i zaufanie Nkietahowi który powoli bo powoli robi postępy. Można powiedzieć, że L1 to słabsza liga itp natomiast +20 bramek musi zwracać uwagę. My mamy lekko szklanego Jesusa i wiecznie dojrzewający talent Edka. W walce o mistrzostwo + granie na 3 pozostałych frontach nie wygląda to tak różowo.

Eddie w całej swojej karierze w PL nie przekroczył liczby 5 bramek strzelonych w pojedynczym sezonie. A są tu opinie, że trzeba się nim zachwycać za hattricka. Miejmy wszyscy świadomość, że Nkietah nie strzelił 3 bramek w finale ligi mistrzów tylko drużynie która nie może wygrać od 10 kolejek i traci średnio prawie 3 bramki na mecz.

Jeżeli byłaby taka sytuacja, że wchodzi jakiś nasz chłopak z akademii i strzela hattricka w PL na pewno wzbudzałoby to większy zachwyt niż 24-latek który:
-> jest ograny w PL;
-> Arteta darzy go dużym ( za dużym moim zdaniem) zaufaniem;
-> powinien ładować conajmniej 10-15 bramek w PL;
-> wyróżniać się w meczach trudnych np takich jak mieliśmy z Chelsea w ubiegłym tygodniu;

@Rafson95 napisał: "Wizjoner Wenger z 10-15 lat temu mówił o nieskuteczności strzałów z dystansu i zabraniał tego zawodnikom ;p"

Ten sam wizjoner Wenger wspominał, że da się przejść sezon PL bez porażki.

@Czeczenia: +1 Z przebiegu meczu wynika, że to był sparing dla Arsenalu

Kończąc wątek Nkietaha chłop ma 24 lata, a w PL nie strzelił więcej w lidze niż 5 bramek na całą karierę w Anglii to trochę mało. Z Sheffield mu pykło ale tak drużyna średnio traci blisko 3 gole na mecz więc klasa rywala też ma znaczenie.

@KapitanJack10 napisał: "Ludzie, pogrzało was? Właśnie wygrywamy kolejny mecz, wskakujemy na 2 miejsce, poprawiamy znacząco bilans bramkowy i to bez Jesusa, Gabriela, Odegaarda i Parteya. W tamtym sezonie wystarczyło Vieire wpuścić od początku, żeby narobić sobie problemów. Tutaj zagrał ESR pierwszy raz od dawna, Nketiah co nie powala, Havertz wiecznie za słaby, Kiwior średni, Raya niepewny, a i tak rozjezdamy Szabelki bez mydła."

Na pewno cieszy, że ESR wrócił do gry chłopak w optymalnej formie może naprawdę wiele dać Arsenalowi ze względu chociażby na swoje nieszablonowe zagrania w ofensywie. Kai co prawda bez asysty i gola ale dobrze się zaprezentował. Raya to dziś praktycznie bezrobotny więc nie ma co go nawet oceniać. Kiwior też dobrze grał.

Mieliśmy w składzie młodszego Baloguna i moim zdaniem bardziej perspektywicznego niż Nkietaha, który mimo dzisiejszych 3 bramek nie powinien grać w Arsenalu.

@KapitanJack10 napisał: "Wchodzę po meczu, wygrana 5:0 i 3/4 komentarzy to próby udowodnienia, że facet, który ustrzelił hat-tricka jednak jest nieudacznikiem i nie możemy dać sobie zamydlić oczu. W międzyczasie jeszcze kilka komentarzy, że Havertz wciąż najsłabszy."

Facet strzelił hattricka zgoda natomiast taki mecz ma raz na ileś tam. Od napastnika który jest w klubie od "zawsze" który ma jest kreowany na napadziora z krwi i kości oczekuje się regularności i tego, że w kluczowych momentach nie zawodzi. Prawda jest taka, ze Eddie nie jest napastnikiem na Arsenal. Rywal z którym dziś graliśmy prawdopodobnie zleci z PL. Nie jest nieudacznikiem natomiast zgadzam się z tym, że jeden mecz taki jak dziś nie może przysłaniać rzeczywistego obrazu Nketiaha.

Nketiah mimo dzisiejszego hat-tricka to napastnik jakiegoś średniaka w PL. Chłopu wyjdzie jeden mecz na ileś natomiast trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że Sheffield to nie jest jakiś potentat ligi a dostali od nas piątkę bez Ode w składzie to o czymś świadczy. Prawda jest taka, że taki Nkietah ze względu na staż w PL i zaufanie powinien co sezon strzelać 10-15 bramek. W praktyce jest trochę inaczej.

Już lepiej sprzedać Nkietaha niż Jesusa nie będącego w najwyższej formie. Jeżeli chodzi o Parteya to zgoda.

@sickstick napisał: "Ja uważam że gość który regularnie pisze komentarze taktyczne w stylu:
-na lewej obronie nie może grać prawonożny zawodnik, bo będzie leżało wyprowadzanie piłki
-na środku pomocy musi grać ktoś bardziej wybiegany od Zinkchenki
-Jorinho nie można oceniać przez pryzmat zastąpienia w składzie Havertza, bo w poprzednich klubach grali na różnych pozycjach
...i wiele wiele innych podobnych, to gość który zwyczajnie nie rozumie na czym polega płynna i fluidowa taktyka Artety."

FIFA i FM i nagle ludzie stają taktycznymi geniuszami

@Adamarsenal1: Trossard sprawia wrażenie, że lepiej się czuje jako Joker z ławki, a Kai w tym sezonie raczej się nie nastrzelał wielu bramek

@Armata500: komentatorzy Polsatu to nie są najwyższych lotów komentatorzy oglądałem końcówkę Sevilli Arsenal to czułem emocje jak na grzybobraniu, a pod koniec wiele się na murawie działo

Jeżeli potwierdzi się kontuzja Jesusa to jesteśmy bez napastnika. Bo Nketiaha to nie liczę. IMO lepiej byłoby żeby został z nami Balogun zwyczajnie był bardziej perspektywiczny. Turbo Nketiah jest za słaby na pierwszy garnitur Arsenalu.

Na sheffield powinien wyjść Ramsdale bo Raya zamiast dawać spokój w tyłach to daje niepokój i to nie pierwszy raz.

@maniek56 napisał: "Nie rozumiem entuzjazmu niektórych.. Wygrywamy ale na wielkim farcie, gramy źle i to nie pierwszy raz w tym sezonie.. Taki fart nie będzie trwał wiecznie.. Potrzeba poprawy i powrotu Ramsdale do bramki."

Jesteśmy pierwsi w tabeli w LM, a w PL nie przegraliśmy żadnego meczu. Za tydzień nikt nie będzie pamiętał czy graliśmy pięknie czy nie pięknie a punkty w tabeli będą się zgadzać. Po za tym graliśmy na wyjeździe podejrzewam, że niektórzy jeszcze w nogach mają pojedynek z Chelsea w nogach.

@sWinny: Podejrzewam, że redaktorzy mają swoją robotę i rodziny z resztą kiedyś na ten temat mówił RahU, że nie raz nie dwa trudno pogodzić robotę, życie rodzinne z pisaniem nt. Arsenalu. Co jest dla mnie w pełni zrozumiałe.

Wystarczy, że podejdziemy do rywala z szacunkiem tak jak trzeba i nie jak wyjazd na peryferie bo Sheffield jest ostatnie w tabeli.

@Lamoreaux napisał: "Jutro trzeba wygrać - dlatego najmocniejszy skład.
Z Sheffield pewnie zagramy na stojąco i w +70 minucie strzelimy na jedne i dwa zero :D"

Żeby nie było, że my potraktujemy mecz z Sheffield jak sparing i dostaniemy oklep. Z Nottingham też miało być lekko, miło i przyjemnie a w praktyce było, że ledwo dowieźliśmy 2:1.

Ewentualna wtopa w Hiszpanii w LM znacznie skomplikowałaby ewentualne wyjście z grupy. A grupa na papierze nie jest mocna. Inna sprawa, że Raya bo bardzo dobrym wejście do pierwszego składu nie jest mega pewniakiem. Dlatego Ramsdale powinien wejść do pierwszego składu o ile sprawy rodzinne na to pozwolą.

@Dziadyga napisał: "Mudryk zrobił centrostrzal rodem z ekstraklasy.A cieszył się jakby strzelił gola po jakimś fenomenalnym rajdzie i pięknym wykończeniu :D"

Mudryk cieszył się, że w ogóle coś strzelił.

@Czeczenia napisał: "Niezmiennie bawi mnie, dosłownie co mecz, gadanie komentatorów o żonglowaniu bramkarzami przez Artetę.

Tymczasem Arteta, który zmiany zawodników z pola robi na ostatnią chwilę.

Chłop igra z ogniem. Dziś się udało. Z City się udało. Ale rwę włosy z głowy i zastanawiam się na co on czeka, kiedy przegrywamy i nie potrafimy nawet przenieść gry w okolice pola karnego przeciwnika."

Dziś akurat występ Rayi był uzasadniony gdyż partnerka Aarona spodziewa się dziecka. Przegrywaliśmy 2:0, a skończyło się 2:2

Co do rwania włosów idzie się przyzwyczaić do bycia łysym mi zaczęły lecieć jak był na obronie Mustafi + David Luiz i Luiz i Mustafi odeszli i moje włosy też ;)

@clash123 napisał: "Arsenal wciąż niepokonany w lidze . Kiedyś to w końcu nastąpi . Już czekam na tych wszystkich którzy Artete wtedy będą zwalniać :)"

Wolałbym żeby to się nie stało w tym sezonie, jest ładnie i niech tak zostanie

@Kredens: Ciekawy mecz to był wcześniej, a o linka to pyta mój braciak

Mam ktoś linka do gali w Toruniu ?

@Kanonierro napisał: "@pirell: ale denerwujesz sie kumplu. Czuje od Ciebie zapach konfy i to takiej Brauna. Pogódź się z tym, że kraj jest podzielony 50-50 a ty jesteś w tej połowie nacjonalistycznej."

@pirell napisał: "@Kanonierro: Straszna to dyktatura jak opozycyjne partie wygrywaja wybory. Skoncz juz pier** farmazony bo sie niedobrze robi czytajac te brednie. Dyktatura to byla za chyzego ruja"

Kolejny powód dlaczego trudno dyskutować tutaj na niektórych płaszczyznach.

@Melek napisał: "Na kanonierzy.com gada się tylko o polityce, bo na piłce nikt tutaj tak naprawdę się nie zna XD"

Kilka dni temu były wybory. A polityka to tak samo jak pogoda każdy się wypowiada. Z Arsenalem jest inaczej bo nie każdy ogląda pełne 90 minut spotkania żeby się szczegółowo wypowiedzieć, dla niektórych komentujących tutaj opinia = fakt. Co jest z założenia błędne.

@Insekt: na podstawie doświadczenia i obserwacji wyborca powinien mieć świadomość czy obietnice wyborcze są realizowane czy nie.

Niestety części społeczeństwu naszego się wydaje, że jeżeli jakaś opcja polityczna X dojdzie to władzy to w ciągu jakiegoś okresu czasu zazwyczaj 100 dni wprowadzi część swoich założeń. W praktyce niektóre opcje polityczne przez dwie kadencje nie są w stanie wdrożyć mechanizmów ułatwiających życia wyborcom.

W zasadzie jakiekolwiek obietnice wyborcze jedynie hak na uwagę, który ma trafić do potencjalnego wyborcy, a później jeżeli faktycznie jakaś frakcja polityczna osiągnie zamierzony cel to wówczas pojawiają się wymówki w zasadzie tak było jest i będzie. Rafson95 słusznie napisał.

Po za tym w większości przypadków na jakiekolwiek słowa polityka trzeba brać poprawkę.

Dobrze, że przerwa na kadrę dobiegła końca możemy skupić się na Arsenalu, nie mogę się doczekać meczu z Chelsea. Sobota późne popołudnie. Po tej przerwie na kadrę to zapowiada się idealny weekend

@enrique: Owszem teoretycznie gdyby PiS rządził kolejne 100 lat i by coś im się nie udało to wtedy i tak i tak byłaby wina Tuska i jego rodziny.

Co jest tragikomiczne odejście dwóch generałów zdaniem obecnej władzy jest spowodowane a jakże Tuskiem i jego wypowiedziami. Jest to delikatnie mówiąc absurdalne. Jest to jeden z wielu dowodów na to, że obecna władza żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.