Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 148 z 150 (komentarze od 5881 do 5920):
@ pauleta19:
Ciężko, żeby jakiekolwiek komentarze ze sobą sąsiadowały, skoro co sekundę ktoś pisze. W każdym razie rozumiem. To nie miało być do mnie. Nie ma problemu. Zatem ponawiam pytanie, skąd wiesz o ofercie Arsenalu za Manolasa, bo napisałeś to tak, jakbyś rozmawiał z Wengerem.
@ pauleta19:
31.08.2014; 14:29
Ornsetein
@ pauleta19:
Nie interesuje mnie kiedy Orstein podaje cokolwiek i kim on dla Ciebie jest. Napisałeś jasno, że on dał informację o ofercie Arsenalu za Manolasa, więc chcę to zobaczyć, bo ja nic takiego nie mogę znaleźć. Mam wrażenie, że uciekasz spod topora zamiast przyznać się do błędu.
pauleta19:
Przejrzałem jego (Ornsteina) twitter i nie widzę, żeby pisnął choć słowo na temat Manolasa. Może jestem ślepy.
@ MaciekGoooner:
"Szrot" w sensie niepotrzebnego zawodnika. Mamy lepszych, więc szkoda czasu na niego.
@pauleta19:
Kto Ci powiedział, że złożyliśmy za niego ofertę? Który "tłiterowy" dziennikarz.
@ Dominik11:
Co Ty człowieku w ogóle za bzdury wymyślasz. Nikogo nam nie podkrada. Wystarczyłoby, żeby Wenger kiwnął palcem i Manolas razem z Rabiotem od razu z miejsca byliby na Emirates pokazując środkowy palec władzom Romy. To, że jakieś "szmatławce" piszą o naszym zainteresowaniu nimi wcale nie znaczy, ze Arsène kogokolwiek z nich potrzebuje. Transfery, które mają zaspokoić "niedzielnych" kibiców są nam niepotrzebne. Czasami odnoszę wrażenie, jakby większość z Was podniecała się po prostu kupnem danego piłkarza, a to, czy dany zawodnik jest nam w ogóle potrzebny nie ma najmniejszego znaczenia. Remy jest nam zbędny. Sánchez po pewnym czasie przywyknie do gry na środku ataku. Już teraz prezentuje się poprawnie. Loïc i tak nie ma do niego startu. Od dłuższego czasu zajmujemy się sprzedażą szrotu i idzie nam naprawdę nieźle. Po co wracać do punktu wyjścia? Na ten moment potrzebne jest nam wzmocnienie tylko i wyłącznie w środku pomocy oraz obrony. Sam Carvalho rozwiązuje ten problem.
@ JanikK:
Odpowiednio 5 i 6 miejsca grają w LE, czyli w tym przypadku jest to Everton (GRUPA H: Lille, Wolfsburg, FC Krasnodar, Everton) i Tottenham (GRUPA C: Besiktas, Partizan Belgrad, Asteras Tripolis, Tottenham). Ostatnie miejsce przysługuje zwycięzcy FA Cup, który musi grać w eliminacjach. W tym wypadku akurat finaliście, bo trofeum wygrał Arsenal, który już wcześniej zagwarantował sobie kwalifikacje LM. Niestety Hull odpadło z belgijskim Lokeren.
Mesut taki już jest i się nie zmieni. Żaden tytan pracy z niego, bo po prostu ma inne zadania na boisku. Jeżeli jednak sytuacja tego wymaga, to pomoże w defie, czy wróci się za niebezpieczną kontrą. Udowadniał to już niejednokrotnie. Określenie "cichy bohater" jest jak najbardziej trafne w wielu jego występach. Właśnie tak samo było w ostatnim meczu z Beşiktaşem. Niby nic nie zrobił, mało kto go widział, ale swój udział przy bramce miał. Śmiem twierdzić, że to on wykonał najtrudniejszą robotę odgrywając na klepkę do Jacka. Świetny pass, ale zapewne mało kto w ogóle to dostrzegł. Nie ma się co martwić o Niemca, bo to kwestia czasu, kiedy będzie 100%-wym bohaterem meczu strzelając bramkę, czy zaliczając bezpośrednią asystę. Özil ma coś w sobie, jak jest z piłką przy nodze. Kiedy jest w jej posiadaniu masz pewność, że zaraz z tego coś wyniknie. To on dyryguje grą całej drugiej linii, a nie Ramsey, czy Arteta. Ostatni sezon w jego wykonaniu był jedynie "poprawny", ale teraz będzie zdecydowanie lepiej. Cały czas liczę, że będzie miał najwięcej asyst w PL, bo jest po prostu lepszy od każdego innego rozgrywającego.
@ Acapulco:
Brakuje Barkley'a, dlatego. Środek Henderson-Wilshere-Ross wygląda naprawdę dobrze. Ogrywać ich, niech się chłopaki zgrają to zdominują nie jedną druga linię na świecie.
Ciężko wskazać najlepszego zawodnika meczu. Wiadomo, że wybór musi paść między Wilsherem a Sánchezem. Ostatecznie skłaniałbym się ku Chilijczykowi, w końcu to on zadecydował o awansie strzelając bramkę. Zdecydowanie na plus także występ Flaminiego. Odnoszę jednak dziwne wrażenie, że jest swojego rodzaju tykającą bombą i w każdej chwili może wylecieć z boiska. Monreal także zasłużył na pochwałę. Santi z kolei o dziwo świetnie odbierał piłkę. Bardzo ciekawe jest to, jak w dłuższej perspektywie czasu na środku ataku spisze się Alexis. Sanogo kompletnie mnie nie przekonuje, a Giroud najczęściej irytuje. Campbell na razie raczej nie podnosi się z ławki, więc nie ma co liczyć, że będzie grał napastnika. Od początku okienka transferowego (zanim powstawały jeszcze pierwsze plotki) chciałem w Arsenalu Sáncheza. Moim zdaniem ma predyspozycje, aby grać na naprawdę wysokim poziomie, jeżeli chodzi o pozycję numer dziewięć. Po meczu z Evertonem dalej byłem zwolennikiem tego pomysłu. Podobało mi się, jak walczył i zakładał ciągły pressing na obrońcach. To samo mogliśmy zaobserwować w spotkaniu z Beşiktaşem. W dodatku te poczucie, że każdy nasz pomocnik może śmiało i swobodnie zagrać piłkę do przodu, bo Alexis bez problemu do niej dobiegnie jest naprawdę budujące. Dzisiaj udało mu się nawet wygrać bodaj dwa pojedynki w powietrzu i świetnie odegrać głową. Poza tym dryblował i wałczył niemiłosiernie. Dobrze tak po długim czasie popatrzeć na mobilnego piłkarza grającego na szpicy. Mam cichą nadzieję, że teraz, kiedy Olivier doznał kontuzji Chilijczyk wybije wszystkim z głowy Cavaniego, Falcao i innych, a Giroud wracając zasiądzie głęboko na ławce. Wracając do Jacka pokazał dzisiaj wszystkim kibicom, że cały czas żyje i ma się dobrze. Jego występ może napawać optymizmem.
Po okresie przygotowawczym mało kto myślał, że Arteta może być naszym kluczowym zawodnikiem. Jak pokazał wczorajszy mecz to właśnie jego najbardziej brakowało. Hiszpan ustabilizował formę i we wszystkich dotychczasowych spotkaniach pokazał się z dobrej strony. Większość narzeka na niego, bo gra do najbliższego partnera, ale z Evertonem właśnie takiej gry brakowało aż prosiło się o uspokojenie gry. To, co robił Flamini to woła o pomstę do nieba. Mertesacker również bardzo słabo. Na ten moment para Kościelny-Chambers jest optymalną i nie byłbym wcale taki pewny, że przy tak dobrej grze Caluma Per będzie miał miejsce w podstawie. Skład nieco eksperymentalny zważywszy, że raczej gramy z nominalnym napastnikiem. Mi osobiście się to podobało. Nie rozumiem jednak jednego. Skoro od początku Wenger wyszedł z założeniem, aby grać z kontry, to dlaczego na prawej stronie był Mesut, a nie drugi skrzydłowy? Bardzo dziwna i niezrozumiała dla mnie decyzja. Alexis się starał i biegał za trzech, ale widać, że nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji. Giroud? To bardzo trudny temat. Z jednej strony uratował nam remis, ale z drugiej mógł w końcowym rozrachunku dać nam więcej czasu na wygraną, gdyby tylko wykorzystał pierwszą okazję zaraz po wejściu. Francuz potrzebował czterech dogodnych sytuacji, żeby strzelić jedną bramkę. Porażająca skuteczność... Jedno jest pewne. Olivier może grać lepiej i stać go na to. Mam nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej. "Pojazdu" na Özila kompletnie nie rozumiem. Był wyróżniającym się zawodnikiem w obu połowach. Wykreował całkiem niezłe sytuacje dla Oxa i Jacka. Nie bał się brać rozegrania na swoje barki i posłał kila naprawdę świetnych podań. Fakt -zawinił przy pierwszej bramce, ale to jest urok ustawiania rozgrywającego na skrzydle.
@ Oggy:
Piszesz tak, jakby same nazwiska miały wygrywać mecze. Papier to nie wszystko. Gdyby to było takie łatwe, to Real wygrywałby każde rozgrywki sezon w sezon. Z gwiazd trzeba zrobić przede wszystkim drużynę, a to nie każdemu się udaje. Poza tym nigdy nie ma gwarancji, że dany zawodnik w pełni zaaklimatyzuje się na wyspach. Straszysz, straszysz tym Manchesterem i ich transferami, ale mało kogo to rusza.
"Z paczką Mata, Roo,Rvp, di Maria AFC nie ma żadnego startu."
Tak samo Atletico Madryt nie ma startu do Realu z paczką Benzema, Ronaldo, Bale i James, a prawdopodobnie zaraz wygrają Superpuchar. Skończ już z tymi bzdurami chłopie, bo już trzeci dzień mącisz...
Najważniejsze były trzy punkty. To dopiero początek sezonu i żadna z ekip nie będzie w 100%-ej formie. Na tym etapie nie liczy się styl tylko zdobyte oczka. Na plus na pewno gra Sáncheza, któremu cały czas jeszcze daleko do pełni dyspozycji. Pokazał jednak charakter, który go ce****e. Walczył za dwóch, a pressing zakładał przez całe 90 minut. Mimo tego, że zaliczył naprawdę wiele strat i czasami irytująco przetrzymywał piłkę był bardzo aktywny i brał na siebie grę. Ostatecznie wypracował kilka ciekawych sytuacji kolegom (2 połowa) no i zaliczył pierwszą asystę po kapitalnym dośrodkowaniu. Z czasem będzie tylko lepiej. Po raz drugi już zaskoczył mnie Arteta. Jego dyspozycja w okresie przygotowawczym była poniżej krytyki, a tymczasem gra naprawdę solidnie. Nie pozwoliliśmy zawodnikom CP właściwie na nic poza jedną akcją z Wojtkiem, po której był rożny i padła bramka. Ogólnie cała obrona zagrała dzisiaj poprawnie. Liderem bez wątpienia był Kościelny. Widać, że jest już praktycznie w pełni formy. Obrońca kompletny. Dla mnie jednak cichym bohaterem był Chambers. Rzadko zdarza się, żeby gra obrońcy tak cieszyła oko. Calum nigdy nie wybija piłki na oślep. Wychodzi wysoko do rozegrania i nie boi się wprowadzić piłki niemalże pod pole karne przeciwnika. Do tego jest bardzo pewny siebie w każdej swojej interwencji. Ruchliwy, skoczny i świetnie czyta grę. Wczoraj wygrał chyba wszystkie pojedynki 1v1. Dosłownie zapora nie do przejścia. Jego historia "przeprowadzki" przypomina mi trochę tę z Varane. Wszystkim wydawało się, że został sprowadzony wielki talent, ale jeszcze nie gotowy do gry. Jak się później okazało Francuz był ważnym ogniwem, a w niedługim czasie (kto wie, czy już nie w tym sezonie) będzie podstawowym obrońcą Realu. Choć ciężko wystawiać jakiekolwiek oceny, bo to dopiero początek, ale dla mnie na ten moment jest to nasz najlepszy transfer. Od początku wiedziałem, że nie przychodzi tutaj jako uzupełnienie składu, ale jako realny kandydat do gry w podstawowej jedenastce. Tym bardziej, kiedy usłyszałem, że będzie grał na środku obrony. Obserwowałem go w ostatniej kampanii i za każdym razem robił na mnie nie małe wrażenie. Ten chłopak jeszcze rok temu debiutował w Premier League i zagrał około 20 spotkań. Dzisiaj gra dla Arsenalu, a kilka dni temu zdobył swoje pierwsze trofeum - niewiarygodne. Oby tak dalej. Ostatni temat, który warto poruszyć to obsada ataku. Cóż Sanogo nie miał dzisiaj pomocy kolegów i trzeba wziąć to pod uwagę, ale dla mnie cały czas nie jest to napastnik na miarę AFC. Dalej uważam, że Akpom jest zdecydowanie bardziej utalentowany i już w tym momencie lepszy. Giroud choć mniej dynamiczny to jednak klasa wyżej i dzisiaj było to widać, bo każde jego zagranie z pierwszej piłki trafiało do kolegi. Transferu napastnika zapewne nie będzie. W takim razie trzeba zaufać Olivierowi i wierzyć, że da radę. Na koniec dodam tylko, że brakowało takiej magii w środku pola i tego jednego genialnego zagrania. Czekam z niecierpliwością na Mesuta.
@ Bali:
soccer-blogger.com/2014/08/10/arsenal-vs-man-city-3-0-community-shield-2014-highlights-cazorla-ramsey-giroud-goals-video/
15 minut około. Masz najpierw pierwszą połowę, a niżej drugą. Odpowiednio drugie i trzecie video.
@ voximdo:
Ja regularnie kupuje premium na ******** i nigdy nie miałem żadnych problemów z transmisją. Godne polecenia.
@ WilkSzary:
livefootballvideo.com
Nie mam jednak pewności, po jakim czasie wrzucą, ale retransmisja na pewno w HD.
"Özil przeciętny" - już drugą perełkę dzisiaj wyłapałem.
"Jenkinson lepszy w defie od Bellerina" - w takim razie wylogowuje się.
Wczoraj potwierdziło się przede wszystkim to, o czym pisałem wcześniej, tzn. Bellerin już w tym momencie przerósł Jenkinsona i to znacznie. Zagrał naprawdę świetne zawody. Bardzo dobrze zadebiutował Chambers, który mimo wszystko może odegrać dość dużą rolę w tym sezonie. Przede wszystkim imponował jego spokój przy rozegraniu, bez żadnych panicznych wybić. Pochwalić można też Martineza za kilka naprawdę ładnych obron. Flamini pozytywnie. Tym bardziej było to widać po wejściu Artety. Momentalnie nasza gra spadła poziom niżej, a Hiszpan notował mnóstwo strat i głupich fauli. Może być naprawdę ciężko bez Khediry/Carvalho w następnym sezonie, ale mam nadzieję, że Wenger sprowadzi któregoś z nich. Ramsey pokazał tutaj co niektórym niedowiarkom, że poprzednia kampania to nie żadne dzieło przypadku, bo byli i tacy, którzy tak twierdzili. W tym momencie śmiało można powiedzieć, że mamy jednego z najlepszych pomocników na świecie, ścisła czołówka. Kolejny kapitalny debiut to Campbell. Był naprawdę aktywny co udokumentował bramką i asystą. Mógł mieć nieco lepszy bilans, ale i tak występ na duży plus. Tym meczem pokazał, że jest gotowy na grę w Arsenalu. Potencjał ma ogromny. Jeżeli chodzi o Sanogo. Chłopak się odblokował i jego dorobek bramkowy zrobił wrażenie. Wolałbym jednak, żeby na dłuższą metę na środku ataku grał Alexis, który dzisiejszym wejściem pokazał kilka ciekawych zagrań. Miejmy nadzieję, że dzisiaj zagra pierwsze 45 minut, a nie drugie. Chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego jest to tak istotne.
carlosV:
Dwa dni temu, ale nie miałem czasu, więc odpisałem dopiero teraz.
@ Oggy:
Spróbujemy więc inaczej. Dlaczego uważasz Messiego za fałszywą dziewiątkę? Zapewne dlatego, że nie jest przywiązany do jednej pozycji. Raz gra na skrzydle, raz w środku, a czasami jako rozgrywający. Używając twoich słów jest bardzo mobilny. Teraz weźmy na "tapetę", np. takiego dobrze Tobie znanego Lewandowskiego, żeby było Ci łatwiej. Zakładam, że widziałeś niejeden mecz w jego wykonaniu. Nieistotne, czy w reprezentacji, czy w klubie. Nigdy nie zauważyłeś, że ma w pewnym stopniu tendencję do takiej samej gry co Argentyńczyk, tzn. lubi cofnąć się po piłkę, pomóc w jej rozegraniu, a nawet spróbować dryblingu? Musiałeś widzieć... Idąc dalej Twoim tokiem myślenia wychodzi na to, że Robert to "false -9". Niestety tak nie jest, bo w dzisiejszym footballu wymienność to podstawa, element zaskoczenie przeciwnika. Największe gwiazdy nie stoją w miejscu i nie są przywiązani przez cały czas do jednej pozycji. Dlaczego Leo robi to częściej niż Lewy? Ponieważ jest najlepszym albo prawie najlepszym piłkarzem na świecie i wychodzi mu to po prostu lepiej. Z tego powodu Mandżukić, który potrafi tylko czekać na podanie zawsze będzie "jedynie" dobrym napastnikiem, a Polak jednym z lepszych. Określanie kogoś jako F9 tylko dlatego, że jest bardziej "ruchliwy" niż inni to kompletna głupota. Przyjrzyj się meczom Fabregasa, bądź Müllera, którzy grali/grają w ten sposób to może dojrzysz różnicę i zrozumiesz o co tak naprawdę w tym chodzi. Kto wie. Może niedługo wylecisz z taki samym tekstem, jak ujrzysz Sáncheza u nas na /9/. Wtedy stwierdzisz, że gramy tak samo, jak Barcelona, bo przecież "mamy mobilnego" napastnika. Swoboda poruszania, jaką ma dany zawodnik to ingerencja trenera i nic innego. On nakazuje mu być kreatywnym i biegać gdzie chce. Jorge Sampaoli właśnie mówił o tym przed mundialem, że Alexis, aby pokazać pełnię swoich możliwości potrzebuje tego, ale problem tkwi w tym, że Barcelona nie jest w stanie mu tego zagwarantować. Na zakończenie dodam, że wszystkie twoje banały rodem z wykładów uniwersyteckich są żałosne i z największym trudem przychodzi mi ich czytanie. Faktycznie teraz możemy uznać dyskusje za zakończoną.
@ Oggy:
Przeczytałem to co napisał Michael Cox. Nazywanie jednak fałszywą dziewiątką skrzydłowego, który został przesunięty na środek ataku nie ma sensu. To nie jest nic nowego. Przypadek RVP pasuje tutaj idealnie. On także grał początkowo na flance, po czym Wenger przestawił go na "szpicę". U nas pełnił taką samą rolę, jak Messi w Barcelonie. Cofał się po piłkę, rozgrywał itd. Rozumiem, że on w takim razie także jest jest "false -9"? Poza tym ten termin przypadł Fabregasowi. To on został okrzyknięty przez ekspertów i media mianem "false -9", kiedy Guardiola wystawił go na szpicę, a nie Leo. MC też w tym felietonie nie stawia jasno sprawy. Tekst jest zbyt krótki, aby można było wyciągnąć z niego jakieś szersze wnioski. Banały o inteligencji możesz sobie darować, bo nie robią na mnie najmniejszego wrażenia. Uciekasz od dyskusji jak kot z podkulonym ogonem już nie pierwszy raz i nie ostatni zapewne.
@ Oggy:
Tak jak już wcześniej pisałem. Jest wiele określeń na daną pozycję. Niektórzy nazywają to "A", a jeszcze inni "B". Jedyną osobą, która tutaj myli pojęcia jesteś Ty. Termin "false-9" w footballu nie został wprowadzony wraz z przejściem Messiego ze skrzydła na środek ataku. Takie przesunięcia obserwowaliśmy już wcześniej i to wielokrotnie. Najlepszy przykład, to na pewno bardzo dobrze Tobie znany RVP. To miano dotyczyło Fabregasa. Właśnie wtedy padł zwrot z fałszywą dziewiątką. Chodzi o złamanie pewnego szablonu. I to właśnie nastąpiło kiedy na "szpicę" został wystawiony pomocnik, a nie skrzydłowy. W Bayernie mogliśmy zaobserwować to samo. Guardiola nie ustawiał na /9/ Ribery'ego, czy Robbena (nominalnych skrzydłowych jak w przypadku Leo) tylko Müllera, czyli typowego pomocnika grającego od czasu do czasu na flance (od biedy grał też Götze). Kontynuowali to potem selekcjonerzy, tj. Vicente del Bosque, który wygrał EURO w Polsce grając właśnie "false-9" w postaci Hiszpana, a także teraz Joachim Löw, vide Thomas czego owocem był tytuł Mistrza Świata.
@ Oggy:
To można rozumować na wiele sposobów. Dla jednego klasyczna /9/ to napastnik mający parametry, które podawałem niżej. Dla innych to po prostu zawodnik najbardziej wysunięty. Niczego tutaj nie mieszam. Zwracam tylko uwagę, że w dzisiejszej piłce nie ma określonych warunków na daną pozycję. Kiedyś środkowy obrońca musiał być "taki", napastnik "taki", a defensywny pomocnik "taki". To wszystko uległo zmianie. Wracając do tematu Argentyńczyka. Dokładnie wiem na jakich pozycjach grał wcześniej, ale to najzwyczajniej w świecie nie ma znaczenia. Pomijając, że to właśnie dzięki Guardioli, który przestawił go na środek Messi stał się jednym z najlepszych piłkarzy. Liczy się to, co jest teraz. Leo ustawiany jest w Barcelonie na środku ataku. Teraz mamy czasy, w których wymienność pozycji to podstawa, więc określeń dla takiego zawodnika jest wiele. Ty mówisz "false-9" ja mówię wolny elektron. Moim zdaniem Twoje określenie bardziej pasuje jednak do Fabregasa z Barcelony niż do Messiego.
A kim jest Messi, jeżeli nie napastnikiem? Środkowym obrońcą, czy bramkarzem? W footballu cały czas istnieje termin "klasyczna dziewiątka" - to jasne. Jednak coraz częściej na pozycji /9/ występują zawodnicy o niższych parametrach niż się przewiduje. Takim przykładem jest właśnie m.in. Messi, czy Müller. To, że nie mają oni dwóch metrów i stu kilogramów nie znaczy, że nie mogą na tej pozycji występować. Argentyńczyk gra jako wolny elektron. Biega wszędzie - na skrzydłach i w środku pola, ale przede wszystkim gra wysuniętego napastnika.
@ thide:
Żyjesz stereotypami. Nie każdy DP musi mieć 200 cm wzrostu i 100 kg wagi. Przykład pierwszy z brzegu: Mascherano. Idąc takim tokiem rozumowania, to Messi powinien być najgorszym napastnikiem, a przecież jest prawie najlepszą /9/ na świecie, jak nie najlepsza.
Mecz z kategorii "trzeba rozegrać". W zasadzie niczego nowego się nie dowiedzieliśmy. Chyba każdy zdążył już zauważyć, że Bellerin przewyższa Jenkinsona w każdym aspekcie gry. Miejmy nadzieję, że Chambers dołączy do nas jak najszybciej, a Carl pójdzie na wypożyczenie, bądź zostanie sprzedany. Szkoda czasu na zaprzątanie sobie nim głowy, bo to nie półka na miarę Arsenalu. Nie ma sensu wmawiać sobie, że będzie z nim tak samo, jak z Ramsey'em. W Walijczyku było widać potencjał od zawsze, natomiast CJ braków technicznych już nie nadrobi, a to jest niezbędne na najwyższym poziomie. Trzeba schować do kosza sentymenty. Poza tym Akpom potwierdził także, że gra o klasę lepiej niż Sanogo. Co prawda nie wykorzystał jednej setki, ale był pod grą cały czas. Ma coś, czego nie ma aktualnie żaden nasz napastnik (może poza Sanchezem) - kapitalnie czuje się na linii z obrońcami. Dobra szybkość i drybling. Wczoraj pokazał też, że naprawdę dużo widzi. Niestety najgorsze jest to, że na naszych oczach kończy się Arteta. To nie był przypadek, że ostatni sezon w jego wykonaniu był bardzo słaby. Hiszpan ma problem z rozegraniem do przodu, gubi rytm i nie potrafi poradzić sobie z pressingiem rywali. W pierwszej połowie zanotował mnóstwo strat. Wyglądał jak dziecko we mgle. Lepiej już nie będzie mimo, że to cały czas okres przygotowawczy. Nowy DP to priorytet. Inaczej nie mamy czego szukać w konfrontacjach z lepszymi zespołami. Jeżeli chodzi o Emirates Cup i komu można będzie dać jeszcze szanse, to absolutnie zasłużyli na nią Héctor, Chuba i Gedion. Swoją drogą może podobać się gra Gibbsa. Chłopak naprawdę robi wszystko z ogromną łatwością i swobodą. Odbiera piłkę, włącza się do akcji ofensywnych i napędza nasze ataki. Widać, że już na tym etapie wystrzelił formą. Zdecydowanie MVP dwóch pierwszych meczów.
@ eLarro:
W tym właśnie tkwi problem. Czytasz informacje, które podają dziennikarze z Liverpoolu, a potem stykasz się z bolącą prawdą. To są "wiarygodne newsy" tylko dla kibiców z Anfield. Cissokho wraz z Mosesem i innymi zawodnikami dotarli do TOP4, bo Suarez znacząco im w tym pomógł. Urugwajczyk strzelił w samej Premier League 31 bramek i zaliczył 21 asyst, czyli ponad 50% goli to jego wkład. Rok temu Tottenham strzelił łącznie 66 bramek, a sam Bale strzelił 21 goli i zanotował 10 asyst - prawie 50%. Jak skończyli wszyscy wiemy. Na razie patrząc na transfery, jakie robi Rodgers to idzie dokładnie taką samą drogą co nasi rywale zza między przed rokiem.
@ andrew3011:
Transfery Mesuta i Alexisa nie doszedłby do skutku przede wszystkim, gdyby nie było pieniędzy. Te są, więc można sobie pozwolić na znane nazwisko. Jak nie oni to przyszliby inni z porównywalną renomą.
Wracając do tematu. BR musiał jakoś wybrnąć z tej trudnej sytuacji, jaką bez wątpienia jest przegrana walka o podpis Sáncheza z Arsenalem. Swoją drogą zrobił to w mało inteligentny sposób, ale brawa za kreatywność najzwyczajniej się należą.
@ MaciekGoooner:
Dla mnie "tłiterowe cytaty", czy doniesienia "mirrorów" i innych szmatławców to nic oficjalnego. Czysto hipotetycznie - załóżmy jednak, że to prawda. Widziałeś kiedyś agenta, który przed rozpoczęciem negocjacji podał niewygórowaną sumę? Tak właśnie zaczyna się rozmowy.
Marzag:
W 2010 roku na Mundialu w RPA Khedira grał stricte defensywnego pomocnika, dlatego trafił do Realu Mourinho.
@ Marzag:
Finał LM: Real - Atletico.
Mundial w RPA (7 meczów).
La Liga Sezon 2009-2010 / 2010-2011 ponad 50 meczów. Pewnie znalazłby się "chociaż" jeden, w którym zagrał dobrze.
@ MaciekGoooner:
Ta pensja to taka bzdura, jak to, że Francuzi zdominują Niemców w środku pola.
@ MaciekGoooner:
Pozycja Khediry zależy od tego, w jakim zespole gra i z jakimi zawodnikami przychodzi mu współpracować. Kto ma występować na pozycji B2B w Realu, gdzie biega się od jednego pola karnego do drugiego, 32 letni Alonso? Logiczne, że ten pierwszy lub Modrić w zależności od tego kto gra. Xabi w finale LM już nie zagrał i jego rolę przejął w 100% Sami. W reprezentacji ma obok siebie 30-letniego Schweinsteigera, który jest po wielu kontuzjach i nie jest tak wybiegany jak nasz domniemany cel transferowy, dlatego to on jest tym asekurującym z tyłu. Dokładnie cztery lata temu na tej pozycji znakomicie grał właśnie Khedira (co zaowocowało transferem do Madrytu), a 26-letni wówczas Bastian był ustawiony wyżej. Myślisz, że słynący ze świetnej gry obronnej i dyscypliny taktycznej Mourinho chciałby u siebie zawodnika ślepo "zapuszczającego" się do przodu? Sam sobie na to odpowiedz. Kogo jak kogo, ale na próżno szukać niemieckiego zawodnika, który nie wie czym są w/w aspekty. To, że Ramsey gra lepiej w ofensywnie niż w defensywie wiemy my wszyscy i wie przede wszystkim Wenger, więc już on sobie Samiego ustawi.
@MaciekGoooner:
Cóż zależy co można rozumieć przez "sprawdzenie w PL". Jeden poprawny sezon to niezbyt dużo. Khedira jest sprawdzony na arenie międzynarodowej. Brał udział w największych imprezach z bardzo pozytywnym skutkiem. Wszystkie atrybuty, które podałeś w punkcie pierwszym są na wyższym poziomie u Niemca. Sami wrócił po ciężkiej kontuzji i od razu zagrał w finale Champions League, który ostatecznie wygrał. Teraz błyszczy na Mundialu, czego chcieć więcej? Ja nie widzę podstaw, aby obawiać się o jego formę skoro ta właśnie "eksplodowała". Jego nominalna pozycja to właśnie DM/DP, gdzie zaczynał swoją karierę. Poza tym Sami gra tak, jak mu trener nakazuje. Dostał jasny sygnał od Mourinho, że ma grać z tyłu, grał z tyłu. Löw nakazał mu się włączać do akcji ofensywnych i angażować w atak, więc to robił. Wszystko zależy od zaleceń taktycznych, jakich przydziela trener. Robicie z chłopaka na siłę idiotę, którym nie jest. Jeżeli będzie widział, że jest jedynym graczem z tyłu, to nie poleci z dryblingiem przez całe boisko tylko zostanie. Kwestia asekuracji z Ramseyem, tak jak to robi w reprezentacji z Schweinsteigerem. Można dywagować, czy kwota, którą będzie trzeba zapłacić za niego jest adekwatna, ale przede wszystkim powinniśmy się zastanowić, czy wydawanie około 30 mln euro na kota w worku z Southampton jest mądrzejszym posunięciem? Nie sądzę. Łykasz wszystko co Ci mówią media? Ja gdzieś słyszałem, że Alexis ma dostać od nas nawet 200 tyś. tygodniowo, ale tylko się uśmiałem pod nosem. Powinieneś zrobić teraz to samo.
@ MaciekGoooner:
Nie, to nie są inne pozycje. To po prostu Wy sobie ubzduraliście, że Morgan to typowy DM, a Samiemu bliżej do B2B. Khedira od początku kariery zaczynał od gry na defensywnym pomocniku w Stuttgarcie i grał tam także na Mundialu w RPA, gdzie był jedną z najjaśniejszych postaci obok Mesuta. Ze względu na "indolencję" ofensywne Schneiderlina wszyscy uważają, że to stricte defensywny pomocnik. Po prostu Niemiec rozwinął się bardzo na przestrzeni ostatnich lat i wnosi o wiele więcej do ofensywy swoich zespołów niż wcześniej. Dla przykładu w Realu kiedy trenerem był Mourinho wkład Samiego w działania ofensywne był praktycznie zerowy, bo Portugalczyk na zbyt wiele mu nie pozwalał. Wszystko zależy od stylu gry danej drużyny co widać wyraźnie w reprezentacji Niemiec. Tam gra się do przodu, więc i Ci najbardziej cofnięci pomocnicy idą do przodu: Lahm/Schweinsteiger/Khedira. Zresztą teraz u Ancelottiego grał obok Modrića, więc nie widzę problemu żeby grał obok Ramseya. Widziałem wielokrotnie jak ktoś tutaj (nicku nie pamiętam) cały czas powtarzał, że Niemiec to nie DP i nie jest nam potrzebny. Kłamstwo powtarzane kilka razy dla niektórych staje się prawdą. Sęk w tym, że większość ten haczyk łyknęła...
Na ten moment Schneiderlin może czyścić buty Niemcowi. Khedira to absolutna czołówka. Ogranie na arenie międzynarodowej to bardzo ważny aspekt, a Sami możliwe, że wygra wszystko co jest do wygrania łącznie z Ligą Mistrzów i Mistrzostwami Świata. Morgan to taka wielka niewiadoma. Zagrał jeden sezon i na tym jego atuty się kończą. Poza tym większość z Was zapomina, że Soton sprzedało już dwóch kluczowych zawodników i nie kwapi się jakoś do sprzedaży kolejnego - Lovren. Koeman jasno powiedział, że nie chcą już więcej sprzedawać, więc na Francuza nie ma praktycznie co liczyć. Szanse na jego pozyskanie spadły do zera.
Nie wydaje mi się, żeby przyszedł jakiś napastnik poza Sanchezem. Ja osobiście nie mam wątpliwości, że Alexis będzie grał u nas na /9/. To zawodnik idealny dla nas. Szybki, ze świetnym dryblingiem i grającym bardzo dobrze na linii z obrońcami, czyli taki typ, którego oczekują nasi pomocnicy. W Barcelonie również kilka razy zagrał na pozycji wysuniętego napastnika i zwieńczył to golem, czy asystą. W reprezentacji także gra w ataku (razem z Vargasem). Ostatnie 15 bramek dla Chile strzelił tylko i wyłącznie z obrębu pola karnego co świadczy o tym, że dobrze się tam czuje. U Sampaoliego AS gra bardziej jako wolny elektron, czyli biega i stoi gdzie chce. Raz rozgrywa w środku pola, raz atakuje ze skrzydła, a raz czeka w polu karnym na piłkę. Są tylko dwie pozycje na boisku, gdzie można grać w ten sposób. Tj. tzw. "dziesiątka". Mesut bardzo często zmienia ustawienia w Arsenalu, czy to oba skrzydła, czy to środek pola, a czasami nawet jest wysoko obok napastnika. W ten sposób można grać także w ataku. Sanchez nie jest lewoskrzydłowym i nigdy nie będzie, bo najzwyczajniej nie lubi tam grać. Wszystkie swoje akcje ze skrzydła rozpoczyna z prawej strony. Tak było/będzie w Barcelonie i tak jest w drużynie narodowej. Nie sądzę, żeby Wenger ściągał go do rotacji z Theo nawet mimo tego, że będzie po kontuzji. Ew. rozpocznie pierwsze kolejki na jego pozycji. Nie wierzę też w przesunięcie Walcotta na lewe skrzydło, bo te cały czas zarezerwowane jest dla Santiego. Arsene nie zrezygnuje z gry pomocnikiem na lewej flance, bo to mu daje większy procent posiadania piłki. Sam Francuz mówił, że trzeba nadać dynamiki naszemu atakowi, a to na pewno potrafi zrobić Alexis. Chilijczyk w przeciwieństwie do Anglika jest lepiej zbudowany. Zdecydowanie trudniej jest odebrać mu piłkę. W końcu waży zaledwie kilogram mniej niż Agüero i jest od niego niższy tylko o 3 cm. Cóż, przynajmniej takie jest moje zdanie.
Na razie wszystko idzie po myśli. Od początku twierdziłem, że Niemcy to główny faworyt do mistrzostwa bezsprzecznie odrzucając Hiszpanię. Nie wszystkie mecze wyglądają ładnie, ale to jest turniej i tutaj nie liczy się styl tylko zwycięstwa. Wczorajszy początek meczu do przewidzenia. Podopieczni Löwa zdominowali Francuzów i w miarę szybko strzelili bramkę co z góry ustawiło mecz. Widać było w atakach pozycyjnych różnicę na korzyść naszych sąsiadów. Les Blues nieco się gubili, choć swoje szanse mieli. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego Die Nationalelf mogli dobić przeciwnika, ale niefrasobliwość Schürrle pozwoliła na emocje do końca spotkania. Czytelne, ale jakże trafne i potrzebne zmiany. Lahm na prawej obronie grał bardzo dobrze, Khedira w środku też na wysokim poziomie do czego już na tym mundialu wszystkich przyzwyczaił. Środek obrony też bardzo pewnie. Teraz czas na osłabioną Brazylię. Szkoda, bo wolałbym, aby obie jedenastki wyszły w jak najmocniejszych składach, ale brak Silvy i Neymara będzie na pewno aż nadto widoczny co nie zmienia jednak faktu, że to gospodarze i mecz będzie naprawdę ciężki.
@ Kanyeast:
Nie sądzę, żeby ktokolwiek powiedział, że któraś ze stron kogoś "zjedzie". Wygrana będzie maksymalnie dwiema bramkami - nie więcej, bo klasa obu drużyn jest porównywalna. Jeżeli już mówisz o walce w środku pola, to chyba sam nie wierzysz w to co piszesz. Pisząc: "Jesli Pogba i Matuidi zagraja tak jak wczoraj, Niemcy zostana zdominowani w srodku pola" strzelasz sobie w stopę. Sytuacja będzie dokładnie odwrotna i to ekipa Löwa będzie prowadziła grę. Nawet Engel jest w stanie to przewidzieć. U naszych zachodnich sąsiadów masz aż siedmiu zawodników Bayernu w składzie, którzy mają zaprogramowane w głowie utrzymanie się przy piłce. Żaden z Niemców nie odda tutaj pola, bo to Francuzi będą musieli się przystosować do gry przeciwnika. Les Blues mieli mniejsze posiadanie piłki niż Nigeria, natomiast Die Nationalelf dosłownie zmiażdżyli w tym elemencie Algierię. Nie ma tutaj w ogóle co porównywać. Zapewne nie cofnęliby się nawet przed Hiszpanią. Zresztą wczoraj było widać ich klasę, kiedy po golu na 1:0 szli dalej i chcieli strzelić następną, żeby tylko zakończyć mecz. Nie widziałem jeszcze na tym mundialu drużyny, która po objęciu prowadzenia tak bardzo parłaby do przodu. Zresztą sam Vahid Halilhodžić przed meczem powiedział podobnie. Skoro stwierdzasz, że Niemcy grali słabo, to jak grali Trójkolorowi? Zapewne gdyby nie pomoc Nigeryjczyków Francuzi nie strzeliliby nawet bramki i męczyliby się w dogrywce. Z kolei podopieczni JL nie grali wcale tak słabo, jak to wszyscy obrazują. Łatwość z jaką stwarzają sobie okazje bramkowe może imponować. Tych było wczoraj naprawdę mnóstwo. W następnym meczu wystarczy, że będą bardziej skuteczni. Wypadł Mustafi, więc Niemcy zagrają z Khedirą w środku i Lahmem na prawej obronie co wyjdzie im tylko na dobre. Z drugiej strony trzeba przyznać, że wczoraj Philipp zagrał świetnie (szczególnie w ofensywnie). Jego dwóch prostopadłych podań nie powstydziłby się nawet sam Mesut. Wróci Hummels, który świetnie uzupełnia się z Mertesackerem i już nie będzie takich luk w obronie. Oby tylko Schweiniemu nic się nie stało. Na koniec warto dodać, że to co wczoraj robił Neuer przechodzi ludzkie pojęcie. Nie dość, że broni praktycznie najlepiej na świecie, to jeszcze deklasuje każdego innego bramkarza w grze nogą. Widać rękę Guardioli, bo to dzięki niemu Manuel wychodzi tak wysoko.
scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t1.0-9/10449941_253743861501005_728759623547268182_n.jpg
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Już w momencie, kiedy zobaczyłem wyjściową jedenastkę wiedziałem, że będzie ciężko. Wszystko za sprawą jednego z Francuzów, który hasa sobie w pierwszym składzie Arsenalu od czasu do czasu grając na środku ataku. Jak mantrę będę powtarzam i powtarzać będę, że Sanogo jest po prostu za słaby na ten klub. Moim zdaniem Akpom jest zdecydowanie lepszy i swojej opinii nie zmienię. Wolałbym oglądać młodego, który mimo niewielu minut rozegranych podczas pre-sezonu pokazywał się ze świetnej strony. Niestety Wenger, którego jestem fanem (nie ukrywam) chyba do końca swojego "panowania" będzie wystawiał na /9/ dwie wierze. Trochę jestem sfrustrowany, bo po tak dobrym meczu (co ja piszę - FANTASTYCZNYM) Sáncheza z Beşiktaşem byłem pewny, że dzisiaj znowu wyjdzie na szpicy. Cóż myliłem się. Yaya zagrał tak, jak się spodziewałem. Był strasznie chaotyczny i bezproduktywny zwłaszcza na początku. Potem było lepiej, jeżeli chodzi o kontrolę piłki i dokładność, ale to cały czas za mało na AFC. Akcja, po której padła bramka mnie załamała, bo tylko cud sprawił, że padł z tego gol. O okazji po podaniu Monreala nie wspomnę. Kiepsko to wygląda. Są dwa wyjścia albo poszukamy na rynku jakiegoś napastnika albo trzeba będzie ogrywać Alexisa na środku ataku, bo już w tym momencie przewyższa o klasę naszych nominalnych, że się tak wyrażę snajperów. Niektórzy chyba nie znają znaczenia słowa potencjał, bo YS najzwyczajniej w świecie go nie posiada w przeciwieństwie do Anglika z rezerw. Szkoda czasu na ogrywanie go i liczenie, że niczym w stylu Ramsey'a "wyrośnie" z niego top class. Nie tędy droga. To, że raz udało się z Aaronem nie znaczy, że uda się z dziesięcioma kolejnymi zawodnikami...