Komentarze użytkownika howareyou

No, to super... Nasri kontuzjowany.

btw - zauważył ktoś, że Joey Barton wygląda dziś strasznie homo? :O

Mi coś przy necie majstrują, co chwile mi pada teraz. A jak już jest przez moment, to cholernie tnie. Jak przegapię wejście Robina, to się w****ię.

@sebasz
Jakbyś Djorou wpuścił na boisko to by z 3:0 było już pewnie. On jest fatalny.

To samo z Benkiem, on raczej nie przebija Chamakha kreatywnością. Musimy się spiąć, Cesc musi się obudzić, Nasri trzymać formę, Theo dostać dobrą piłkę i po Srokach.

@Joker_224
Raczej Shava zmieni Theo, a Robin Chamakha... nie wiem, to chyba najlepsze rozwiązanie, chociaż ryzykować zdrowiem Holendra to też trochę bezsensowne.

Oby nie...

Jeden plus - Arshavin strasznie się zapalił do gry, jeśli wejdzie, to może coś ciekawego pokaże

Tego się spodziewałem... :/

Nasri jakie chudziutkie te nóżki...

@karlo
Ja bym chciał na koniec meczu Robina za Chamakha. Marouane nie jest zbyt kreatywny i nie robi zbyt dużo zamieszania, nie wychodzi do piłek, a jeśli już, to nie umie tego wykończyć. Jest super w powietrzu i dużo walczy i naciska, ale to na tyle. Nasri - Robin - Theo wygląda super, a Walcotta w końcówce na pewno zmieni jeszcze Arshavin.

Ja już sobie wyobrażam jak zajebisty będzie nasz skład z Robinem zamiast Chamakha i ew. Nasrim w środku + Ruskiem na lewej (jak złapie formę).

Od kiedy Song potrafi podawać jak Cesc? :O

Ale fajne te nowe Adidasy ma Robin. :P

Na Fox Soccer Plus z myp2p masz 1k kbps i mi nie tnie w ogóle.

@popekns
Porównując do veetle - idealna jakość, a nie tnie W OGÓLE. Fenomenalny kanał - polecam.

Chcecie HD?

hd52.blogspot.com/

Wow, wujku, nieźle pojechałeś z typem. Optymista - ale to dobrze. Życzę tobie i sobie aby się sprawdził. :)

Jak ktoś chce sporą część mojej playlisty to pm, bo sobie skopiowałem post z pewnego starego forum.

@Wiola04
Lepszy na pewno nie, można ich bardziej lubić. :)

@Arsenal1994
Niby tak, ale ja raczej teraz w stronę bluesa, rocka idę - z takiej fajnej alternatywy jakoś nie mogę znaleźć wielu dobrych wykonawców ostatnio. Radiohead to taki fenomen ostatnich lat, ale nadal daleko im do niektórych sporo starszych wykonawców.

@GrizAFC
Bo to jest słaba pioseneczka, tak sobie nagrana, po prostu. Za bardzo popowe jak dla mnie, więc nawet niespecjalnie lubię. Queen ma setki o niebo lepszych nagrań, z tych bardziej znanych, z Bohemian Rhapsody czy Innuendo na czele.

@Arsenal1994
Jak nie jesteś fanem bardziej rocka i raczej cięższych brzmień, tylko raczej alternatywy i chcesz coś dobrego, co się da słuchać - to spróbuj właśnie Radiohead - świetny zespół, niby baaaaardzo mało komercyjny, a straaasznie znany - szczególnie na Wyspach. Niby podobny styl do Coldplay, ale są 100x lepsi, niesamowicie kreatywni i są świetni live - nawet grali w Polsce ostatnio.

@Dominika93
To, co wymieniłaś, słuchałem w podstawówce i gimnazjum. Fajne wspomnienia i w ogóle, ale jak myślę, że teraz mógłbym tego słuchać - straaasznie mnie to odpycha.

@Charlie
To osoby, które po prostu mają taki gust i którym to się podoba. Nie napisałem, że tak jest zawsze, to chyba oczywiste? Bo co np. ja mógłbym zrobić, skoro słucham tak wielu wykonawców i tak wielu artystów? :)

@Griz
Sama piosenka mnie nie przekonuje, ale czytając tekst - niezły, gdyby to było nagrane w latach 70, pomyślałbym, że pisał to ktoś po długotrwałej zabawie z LSD, heh. :P

Ta. Może specjalnie zaskoczy rywali i nas przy okazji... jakąś odnowioną, długoterminową kontuzją.

Spoko, Robin niech się spokojnie przygotuje na następny mecz.

@Charlie
Słowo-klucz. Wiesz które. To na "a".

A GaGa sama z siebie podobno nie jest taka zła - znaczy, ma ten swój głos i podobno coś tam umie grać - tylko, że jej kreatywność wynosi 0, tworzy cholernie irytującą i beznadziejną muzykę, do tego w taki sposób, że jak słyszę o tym, że ktoś to faktycznie słucha, to mam ochotę się pociąć. :<

@patryk878
To, czego ktoś słucha może też wynikać z jego nastawienia do danej kultury. Np. często ci słuchający rapu to tacy goście w luźnych spodniach, takich śmiesznych czapkach i utożsamiający się z tym. Raczej nie jest tak, że ktoś słucha tego, bo ma jakąś głębszą potrzebę takiej muzyki, tylko po prostu czuje się jakby częścią tej kultury, nie? Oprócz tego, ci co non stop chodzą najarani słuchają tylko Boba Marleya, punkowcy się nie myją, metalowcy zabijają koty, etc... wiesz, o co chodzi. :D

O Bieberze nie wspominam, bo to przecież taki zmanipulowany dzieciak... Właśnie, dzieciak, to co chłopak ma zrobić, przecież nie weźmie gitary, nie założy genialnego zespołu ani nie nagra czegoś super w wieku 14 lat, czy ile on tam ma. Niewykluczone, że za 10-15 lat chłopak zauważy, że on i Justin Timberlake nie są żadnymi geniuszami, zainspiruje się czymś dobrym i może stworzy coś dobrego? Niczego nie wykluczajmy! :D A póki co - ja tam nie mogę mieć do niego żalu o poziom, jak prezentuje - żal mogę mieć do jego fanów, którym się to podoba. :P

@GrizAFCfun
Ha, tak się kiedyś właśnie zastanawiałem, skąd ten jej niknejm i pomyślałem o pioseneczce Queen - czyli miałem rację?

@popekns
Każdą moją wypowiedź interpretujesz na jakiś sposób, który jest cholernie irytujący dla mnie, jako piszącego to. Nie, nie, nie.

Chodziło mi raczej o to, że jakaś pogarda wynikająca z niewiedzy, albo sama niewiedza - jest do nadrobienia, a wtedy to się może okazać tak świetne, że nawet nie masz o tym w tej chwili zielonego pojęcia. A jako przykład podałem siebie, a nie ciebie, więc wtf?

Choć dodam, że przykłady, które przytoczyłeś poznałem już od niezbyt bystrych kumpli w 1. klasie gimnazjum, więc... wiesz. :P

@popekns
Jest tak, ale możesz to nadrobić w każdej chwili. Ja jeszcze 2-3 lata temu też słuchałem jakiegoś syfu, a teraz nie jest ze mną chyba najgorzej.

@Charlie
Akurat fenomen Beatlesów polega na tym, że genialnie ze sobą współgrali i na tym, jak bardzo potrafili dojrzeć w KILKA lat - wprawdzie stali się sławni w stylu Biebera, ale później okazali się strasznie genialni i niesamowicie nowatorscy. Z takich luźnych, rock'n'rollowych pioseneczek, które nie wymagały od nich zbyt wiele i których nikt nie uznawał za genialne (a z takimi ludzie ich kojarzą) - zaczęli tworzyć tak przeróżne i tak fenomenalne rzeczy - ostatnie płyty (choć ja lubię posłuchać niektóre kawałki nawet z wcześniejszych), że strasznie ciężko momentami ogarnąć, na jak wielu dzisiejszych artystów mieli wpływ. Pokuszę się o stwierdzenie, że na wszystkich i pewnie nie będę daleko od prawdy.

No i wiem jak teraz jest. Nie wiem natomiast, jak do tego doszło i nie mogę tego za cholerę zrozumieć... no, ale co poradzisz...?

@patryk878
Do mnie to kompletnie nie przemawia, bo ten styl mi zupełnie nie leży, no ale w tym co ty słuchasz mogę dostrzec jakiś minimalnie sensowny artystyczny poziom, czego nie uświadczysz u tego, czego słucha... hmm, 99% młodych ludzi?

Wiesz, mnie ostatnio kumpel przekonywał, że on słucha jakiegoś tam rapującego Tede, czy czegoś, bo "ma głębokie teksty" z "przekazem". Aha, no fajnie. Tylko co z tego, że w tekstach Floydów czy Dylana to on by się utopił, a zagrać tego by nie potrafił po 100 latach praktyki? :)

@popekns
"Nie ma artystów w tamtych kierunkach" - błagam, bez żartów. W tej chwili każdy chyba rodzaj muzyki jest grany przez wielu wybitnych artystów - nie ma ich tak wielu jak kilka(dziesiąt) lat temu i nie są rzecz jasna eksponowani w takiej skali, jak kiedyś, przez co ludzie z nowych pokoleń to ignoranci, dla których fenomenem jest jakiś denny raper albo Gosia Andrzejewicz.

@Charlie
Nie no, "żałosna" - myślałem bardziej o tej dzisiejszej - choć w USA to teraz jest już TOTALNA masakra, ale na Wyspach jest OK. A co do nas - wiadomo, że Niemen jest świetny, nawet reszta z tego co podałeś jest całkiem - ale porównując to z najwybitniejszymi artystami (bo ja o takich piszę) z Wysp/Stanów - o stary, to jest samobójstwo.

@patryk878
Akurat wiesz, że z tobą się w kwestiach muzyki nie do końca zgadzam, bo rapu nie słucham (co jak co, za mało sztuki w tym jak dla mnie), ale nawet jak czasem odpalę jakiś link od ciebie, to widzę, że to nie jest byle syf, typu fifti senty i inne murzyny latające teraz po mediach, tylko całkiem znośne rzeczy, które nawet u mnie - nie sprawiają, że chcę wyrzucić słuchawki przez okno a potem skoczyć za nimi.

@Dominika93
Pewnie. Gdybym jednak dodawał wszystko, co słucham lub wszystko, co mi się spodobało, to byłoby tam ze 100 tysięcy pozycji. Raczej miejsca by nie starczyło. Ale tak to już jest, jak dla kogoś muzyka jest w życiu wielką pasją. :)

@popekns
Większej głupoty w życiu nie przeczytałem. Idź teraz to przemyśl. O wszystkich bluesowych artystach, bez których muzyki pewnie w ogóle by nie było - nawet nie wspominam, bo musiałbym ich wymieniać z pół godziny, ale takich pionierów jak Beatlesów czy Who albo takich artystów jak Zeppelinów, Hendrixa czy Queen, Floydów i 100 tysięcy innych fenomenów to skąd wziąłeś, jak nie z Wysp czy Stanów? Czasami to w ogóle wątpię w niektórych, jak czytam, co wypisują. Ogólnie często daje mi się zauważyć, że z młodymi ludźmi to w naszym kraju dyskusja o muzyce nie ma większego sensu. :|

@aRamsey
No fajna, fajna, ale to taka zwykła pioseneczka, do niektórych ich arcydzieł (Echoes, Shine on Your Crazy Diamond i wieeeeele innych) nawet nie ma startu.

@GrizAFCfun
Dziś też masz kilku ciekawych alternatywnych (progresywnych też) artystów, jeśli ten styl ci odpowiada. Np. tacy Radiohead mają na lastfm najwięcej odtworzeń z tego co wiem w ogóle, przed chociażby Beatlesami, co dla mnie jest sporym zaskoczeniem)

Obejrzyj mój kanał, na pewno znajdziesz coś, co ci się spodoba/zaintryguje cię. :)

@patryk878
Hmm, moja dość pesymistyczna wizja przepowiada mi, że Cesc tego rekordu nie pobije.

@popekns
Niemen, wiadomo, wielki artysta, ale żaden wielki fenomen. Po prostu polska scena jest tak żałosna, że nawet Dżem może być uznany za "fenomenalny" zespół.

@GrizAFCFun
Pewnie, że lubię. Na swoim dysku mam spooooooooro dyskografii obydwu zespołów, chodź i tak nie stanowią jej zbyt wielkiej części. :)

@Dominika93
Łap mój channel na YouTubie, całkiem niedawno go założyłem, a mam sporą kolekcję właściwie wszystkiego - głównie jednak tego, co ostatnio przesłuchiwałem (DOBREJ muzyki) i znalazło się do tego jakieś sensowne video:

youtube.com/user/aledobretociastko

@GrizAFCfun
Wiadomo,

Ja to głównie słucham muzyki z lat 60-80, choć, wiadomo - wiele, wiele wcześniej i wiele później bywali fenomenalni artyści. Nie warto się ograniczać - fajnie posłuchać wszystkich sensownych rodzajów muzyki (z naciskiem na słowo MUZYKI), od jakiegoś rock'n'rolla czy bluesa (kurde, to jest przyjemność dopiero), nawet po dzisiejszych artystów, bo też się jeszcze zdarzają świetni, choć niestety - coraz rzadziej. :(

Hahaha, "Wenger martwi się o Diaby". Spadłem prawie z krzesła, a nieczęsto mi się to zdarza. :D

@concrete13
Próba odpowiedzi na twoje pytanie jest zupełnie bezcelowa, bo to przecież oczywiste. Chodziło mi o to, że czerwona kartka przeciwnika NAM nie umniejsza. Umniejsza JEMU (przeciwnikowi). Na boisku często nie jest tak, że wygrywa lepsza drużyna - tylko przegrywa gorsza. Wiesz o co mi chodzi. :)

@Charlie
Nie, kurde, w asystach ma dwie. Lern tu rid... chyba, że ja nie umiem albo mam omamy jakieś.

@popekns
Aha, ok. No problem.

@bacary
Spoko, przecież można zobaczyć cenzurowany link w profilu. A te asysty Chamakha są chyba przypisane jako wymuszenia karnego, choć nie jestem w 100% pewien.

@popekns
Nie mam pojęcia, ale proszę bardzo.

@concrete13
A co, jak ktoś dostaje czerwoną kartkę, to w tym absolutnie nie ma naszej zasługi? Takie są zasady tej gry... Zresztą, gdyby np. Chamakh nie dostał idealnego podania i umiejętnie do niego nie wyszedł, to cienki Boyata nie musiałby go faulować. Wolę wygrywać mecze przeciwko osłabionemu rywalowi (choć my akurat zagramy bez RvP, Vermy czy Diabiego, ale co tam), niż nie wygrywać ich w ogóle. :)

@Charlie
Ej, właśnie, Barton... Dobrze, że mi przypomniałeś o nim. Może będziemy mieli okazję oglądać jakieś efektowne jego starcia z Samirem? (tylko żeby mu krzywdy nie zrobił, bo to byłoby dla nas w tej chwili coś bardzo strasznego...)

@bacary
Chamakh chyba jeszcze ani razu nie asystował w tym sezonie. Karne wprawdzie wywalczał, ale asysty to tak sam z siebie chyba nie zaliczył.

@Charlie
/care

@patryk878
Hah, "nie patrząc na wynik"... Mógłbyś tak? Ja z tej ciekawości odczuwałbym... sam wiesz co. :P

@bacary
On raczej nie robi tego specjalnie.

Btw - gdybym miał obstawiać jutrzejszy wynik, do 3:1 dla nas:

Theo
Caroll (mało oryginalnie, ale co tam)
Arshavin (kiedyś musi)
Chamakh (j/w)

Oby się nam poszczęściło jutro. Musimy wygrać mecz i nie uważać na brutalne faule, które mogą umknąć sędzią. To nas doprowadzi do strefy spatkowej i poruwnując to z zeszłym sezonem, będziemy odczuwać bul.

Nic nowego...