Komentarze użytkownika iAMjustAgirl

Zapraszam kibiców z Trójmiasta do Start Cafe/ Tabula Rasa do Sopotu (Kamienny Potok).

A ja jeżdżę 100km do Szczecina, by z innymi, nielicznymi ostatnio, kibicami oglądać spotkania AFC.
Chcieć to móc.
Jeździło się i 700km na spotkania kibiców ;).
Do Lublina przez Wrocław.

Nie obchodzi mnie Patryk, kto zawinił.
Jest takie coś jak prawa autorskie.
Jak nie wymiar sprawiedliwości to dosięgnę Ci ja! W końcu do Stargardu nie mam tak daleko ;).

Czy mogę wiedzieć dlaczego tekst jest podpisany P. Bielski?
Przecież został napisany przez panią Magdę P. i Sandie Ł. ;)

Oglądałam teraz powtórkę spotkania, wstyd jednym słowem.

Ten karny nie powinien mieć miejsca.
Był kontakt, tak mi się wydaje, ale nie wystarczający na podyktowanie 11.
Teraz każdy będzie mówił o tym incydencie, Dudu niesłusznie nazywając nurkiem.
Statystyki, pokazują, kto był górą w tym spotkaniu, jeden celny strzał Celtów :/.

Nie pozostaje nic, jak skopać dupę Manure w sobotę i zamknąć wszystkim usta.

Wraca nasz kapitan 07'?

Do osób mówiących, że mają za daleko:
na turniej jadą 2 osoby ze Szczecina, 3 z Trójmiasta, nie wiem czy można mieć dalej :/.

Kalwaria jest pod Krakowem.

MUFC PL nie dostało zaproszenia.
A szkoda, bo w Trzcance mieli zacny doping.

Jak niedopracowany?
Jest przezacny.
To ma być herb umieszczany na gadżetach, ubraniach, kieliszkach, szalikach itd. musi być czytelny, prosty i klarowny. Ten taki jest.
Mi osobiście bardzo się podoba, ma akcent polski i armatkę.

Jedzie ok. 17 kibiców Arsenalu, z APSC i nie tylko.
Więcej info na stronie, temacie Integracja Kibiców -> Turniej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

A wy się Wengera czepiacie :/.
Lepiej zaapelujcie o sprawniejsze sztab medyczny, bo to już nawet nie jest śmieszne.

Ciężko na to zapracował.

Ja mu przebaczam.
Miał takie ładne bokserki ;). Nie tylko on tej nocy wracał "w takim stanie" do domu.

Gdyby nie idealiści tacy jak Wenger uciekałbyś przed piorunem do swojej jaskini.

A teraz pytanie do wszystkim chcących unicestwienia Wengera. Więc kogo proponujecie?

Jakie to typowe, dla nas Polaków, jechać po porażce, kochać po zwycięstwach.
Kubicę i Małysza też pewnie teraz tyracie na swoich przepełnionych żółcią forach?

Wierni po porażce, dumni po zwycięstwie.

Jechanie po trenerze, który nie przegrał 49 spotkań W Premier League oraz dłużej siedzi w tym "biznesie" niż większość z was/nas chodzi po świecie też tej szczeniackie, tym bardziej jeśli nie ma się nawet zarysu pomysłu, któż by mógł go zastąpić.

Tylko idiota może chcieć by Arsena zwolniono.
To jeden z najbardziej utytułowanych trenerów AFC.
Niedawno Real chciał dać za Arsena dobrych pare milionów.
Lepiej się czepcie sztabu medycznego, który nie może wyleczyć piłkarzy zadowalająco szybko i skutecznie!
Ciekawe dlaczego w :trofeach" mówimy o sezonie bez trofeów? A nawet nie wspominamy o magicznych 49 spotkaniach?
Ciężko mi uwierzyć, że ten "felieton" jest napisany przez kibica Arsenalu. Nie dlatego, że jestem ślepo zapatrzona w Bossa. Znam osobiście bardzo wielu kibiców i wszyscy zgodnie twierdzimy, że kochamy ten klub nie za puchary i osiągnięcia, za gwiazdki i blask fleszy, ale za to, że jest Arsenalem (tego nie trzeba tłumaczyć).
"Życie nie jest i nigdy nie było zwycięstwem 2:0 na własnym boisku przeciwko najlepszej drużynie w lidze, po rybie i frytkach na lunch." Futbolowa Gorączka, N. Hornby

OHO!
Chyba skądś to znamy...

Teraz gdy wrócił Cesc, ciężar "ciągnięcia drużyny" spadł z Arshavina (Nasriego i jeszcze kilku innych). Pokazał nam , że zasługuje na grę w pierwszym składzie. Zasłużył na nasz szacunek.
Zawsze imponowali mi zawodnicy, którzy pomimo jakiś mini urazów, walczą o każdą piłkę. Takim piłkarzem bezapelacyjnie jest Arshavin. Ale i tak uważam, że jeśli wszystko pójdzie "dobrze" i nie nabawi się Rusek jakiejś kontuzji to o wiele lepszą grę zaprezentuje w przyszłym sezonie.

Ode mnie już poleciały przelewy, m.in. na piłkę :).

" - Według mnie można było trafić lepiej, ale nieważne na kogo mogliśmy trafić, i tak musielibyśmy zostawić płuca na boisku. "

Piękne słowa.
Nie ma co przeżywać i oglądać się na przeciwnika.
W lidze też przegrywaliśmy z Hull, a wygrywaliśmy z MU. Wszystko jest możliwe.

Przeżyliśmy odejście Henry'ego, przeżyjemy i to, jeśli takowe miałoby nadejść.
Hiszpan zawsze będzie chciał gdzieś tam podświadomie wrócić do kraju, tym bardziej jak połechcze jego ego taki Real czy Barca.

Wyjazdy zawsze są ciężkie.
Dlatego wydaje mi się, że pomimo niepowodzeń Hiszpanów nie będzie łatwo z nimi wygrać.

We love you Freeddie!!!
Because you got red head!!!
Because you everywhere!!!
(nie wiem czy to poprawnie po angielsku było ;) w każdym razie polecam Away Boyz - Freddie 2007)

Wszystko ładnie pięknie...
Ale co tam Chelsea robi?
Ten ranking chyba nie bierze pod uwagę osiągnięć, w przypadku "niektórych" klubów.

Zdecydowanie zasłużone zwycięstwo.

Widać gołym okiem, że kondycyjnie nie wyrabia. Co jest w zupełności zrozumiałe, sezon w Rosji nie pokrywa się z angielskim.
Ale jeśli 60procentowy Arshavin jest kluczowym zawodnikiem w Arsenalu, strach pomyśleć co będzie wyrabiał 100procentowy Andrij ;).

Zidane jest tylko jeden!
To porównanie jest gruuubo przesadzone.

Oglądając mecz na żywo nie byłam w stanie zauważyć czy to było umyślne. Powtórki jednak utwierdziły mnie w przekonaniu, że to było umyślne. No chyba, że Taylor ma jakiś bezwład łokci, które wędrują mu w nienaturalny sposób po twarzach przeciwników.
Wiemy jacy są angielscy obrońcy, często braki w szybkości nadrabiają niesportowym zachowaniem.

Fierce_girl - otóż to :P Byłoby za pięknie ;).

Akurat Robin nie miał chyba nigdy problemów z pewnością siebie.
A patrząc na jego ostatnie występy, powinien. Marnuje bardzo dużo stuprocentowych sytuacji strzeleckich.
Co nie zmienia faktu, że jest rewelacyjnym zawodnikiem, który sporo pięknych bramek strzelił zarówno w Arsenalu jak i w reprezentacji.
Na Ligę większych szans nie mamy, ale kto wie co się zdarzy w FA Cupie i Lidze Mistrzów.

Ciekawe czy po powrocie będzie w składzie miejsce dla Ade. Teraz jest spora konkurencja.
Greedy dla kasy naraził się kibicom i odwalał jeszcze całkiem niedawno niezłą szopkę, także nie zdziwiłabym się gdyby zdecydował się na zmianę klubu w zamian za wyższe zarobki.

Trzeba zobaczyć mecz Francji z Litwą, pół składu- Arsenal ;)

W chwili obecnej Arshavin jest chyba jedynym zawodnikiem, który wypruwa sobie na murawie flaki. Zawsze imponowali mi tacy zawodnicy. Nie miałabym bym nic przeciwko gdyby został u nas dłużej, bym dowiedziała się czy chcę by został u nas do końca swojej kariery.
Póki co, trochę na to za wcześnie.

Kibiców ze Szczecina zapraszamy do Pettit Paris na 18.
Dopingować w kanonierskim gronie ;).

Nie mam pojęcia dlaczego Andrej ma niższą notę niż Robin. On tylko dołożył nogę to idealnie wypracowanej akcji.

Jestem chyba największą fanką Łukasza, no nie licząc może jego mamy i zdecydowanie zgadzam się z tą notą, nie był to ani słaby występ, ani szczególnie imponujący, taki na 5, może 5,5.
Zupełnie natomiast nie rozumiem noty Arshavina. Zaliczył bardzo dobry występ. Asysta przy golu Carlosa i jak by nie patrzeć to od niego zaczęła się akcja, po której padł gol Eduardo, pobiegł do tej piłki.

;) żartowniś

Fatum!
I to po takim meczu!

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale nie miałaby nic przeciwko rozwinięciu skrzydeł przez naszego drewnianego księcia.

Jaki pupilek?
Chwalimy go za TEN mecz, bo zasłużył na to.
Podzielam zresztą obawy koleżanki, że długo jego dobrą formą się nie pocieszymy.