Komentarze użytkownika itachi

Ja tam zawsze jestem za swoimi, więc wolałbym, żeby to albo Fabian, albo Wojtek bronił, ale tak obiektywnie, to byłoby to zbyt duże ryzyko.
Schwarzer na rok-dwa mógłby być najlepszą opcją.

Ja tam zawsze jestem za swoimi, więc wolałbym, żeby to albo Fabian, albo Wojtek bronił, ale tak obiektywnie, to byłoby to zbyt duże ryzyko.
Schwarzer na rok-dwa mógłby być najlepszą opcją.

Młodych zdolnych mamy aż zanadto. Wyjątek mógłbym zrobić tylko dla Hazarda i Neymara. Jak kupować, to od razu do pierwszego składu i to zawodników lepszych od tych, których mamy obecnie.

A tak poza tym, to co z tego, że Wenger będzie miał dodatkowe 50, skoro ma podobno koło 30, a i tak nic z nimi nie robi.
Kupiłby 10 Denilsonów za 5 mln, którzy-będą-przyszłością-Arsenalu-za-4-lata?

Plota, ale chciałbym powiedzieć o czymś innym.

Mianowicie są i plusy! \o/
Mogłoby być tak, że przychodzi do nas Barcelona i mówi, że ma 10 mln euro na transfery, nie więcej!, a przecież Cesc "jest na wypożyczeniu", "ma DNA Barcelony", "jego serce bije dla Katalonii" oraz że "Barcelona nie wyda więcej niż 11 mln na wychowanka".
Jak już są bezczelni, to mogliby iść na całego. A nie idą! Doceńmy to.
xP

Dodam jeszcze, że potrzebujemy stopera z prawdziwego zdarzenia. Obawiam się, że Kościelnemu bliżej raczej do Djouoru, aniżeli Vermaelena.
Mamy naprawdę sporo pieniędzy (jak na Nas), więc możemy zaszaleć. Policzmy. Było podobno przeszło 40 mln funtów. Odejmijmy 10 mln na Kościelnego, zapewne 4 na Schwarzera, dodajmy 6 za Eduardo i jeszcze spodziewane pieniądze za Almunię.
Wynikałoby z tego, że mamy około 32 mln funtów. Co z tym chcemy zrobić?
Bramka po ściągnięciu Schwarzera zabezpieczona, atak jest, skrzydła są, pomoc jest, lewa i prawa obrona są, jeden świetny stoper i dwóch przeciętnych. Jeśli mówimy o brakach, to tylko środek obrony.

Przed MŚ mówiło się, że jest do wyciągnięcia za 6,5 mln euro. Chciałem więc bardzo, żeby go ściągnąć, licząc, że nie zapłaci się więcej niż 10 mln. A swoją drogą go obserwowałem. Cudów absolutnie nie było. Po prostu nie psuł, jego pojedyncze błędy nie miały jakiegoś kolosalnego znaczenia. Myślałem więc sobie: za 10 mln w sam raz na coś pomiędzy pierwszym składem a rezerwą.

Teraz, kiedy zapanowało jakieś ogólne uniesienie tym zawodnikiem, kiedy jego cena skoczyła do nastu milionów funtów, to wolę, by go sobie Wenger odpuścił. Jest Sagna, jest Eboue, nie spieszy się nam. Przez rok możemy na spokojnie szukać jakiejś lepszej opcji.

Obecnie jestem minimalnie za tym, żeby go zostawić. Oczywiście, że piłkarsko jest gorszy niemal pod każdym względem od RVP, Chamakha i Bendtnera. Niemal, bo mam wątpliwości co do aspektu skuteczności. Możliwe, że umie świetnie "dostawiać nogę", a takiego właśnie gracza preferowalibyśmy przy naszym stylu gry opartym na "wchodzeniu siłą do bramki".
Chamakh też grał z Barnet i pokazał znacznie mniej od Simpsona. Przeciwnik ten sam.

Nie no, jest to oczywista plota, bo to dziennikarze próbują się wczuć w rolę Ceska i podpowiadają, co mógłby zrobić, a czego nie. Nie powołują się na żadną rozmowę, żadne info, tylko po prostu takie: "według The Daily Mail Fabregas zamierza złożyć(...)". Skąd oni to wiedzą?

Niemniej nie znaczy to, że tak się stać nie może. Jeśli Fabregas jest zdesperowany do tego stopnia, że jest gotów spalić za sobą mosty, to za kilka dni się o tym dowiemy.
Byłoby to złe, bo osłabia naszą pozycję negocjacyjną, ale też i dobre, bo my, kibice, już wiedzielibyśmy, co myśleć o Fabregasie. To oznaczałoby koniec mydlenia oczu.

Żadnego nie kupimy, bo do każdego z nich ustawiła się kolejka bogatszych od nas klubów.
Za vdWiela damy max 15, a Bayern już się przymierzał z 17 mln.
Za Suareza damy max 25 (i w to wątpię), a Ajax sobie życzy 35 mln i nad taką kwotą zastanawiała się Chelsea i chyba City.
Za Stekelenburga damy max 10-12, a interesuje się nim Bayern. Sytuacja jak wyżej.

Cóż, trudno, ale nie dramatyzowałbym z tego powodu. Zawodników na poziomie Cole'a mamy naprawdę sporo: Endrju, Theo, Samir, lada chwila Wilshere zacznie wymiatać.
Przypomniałem sobie jeszcze o Wellingtonie Silva. Zaklepaliśmy go w końcu czy nie? Chyba w styczniu ma do nas przejść.

Możliwe, że to prawda. Troszkę pokręcę noskiem na te 7,5 mln, bo może i dałoby radę więcej, ale najważniejsze jest to, że jest to odejście do klubu, który nie stanowi dla nas konkurencji. Ewentualnie w LM, ale tam i tak z takimi zespołami trzeba wygrywać.
Dużo gorzej by było, gdyby przeszedł do AV albo Liverpoolu.

Oezil spoko, dobry piłkarz, trafił z formą na Mistrzostwa, ale... Nasri i Arszawin to zawodnicy co najmniej na jego poziomie (IMO lepsi). Cole, którego możemy mieć za darmo to samo. Walcott miał kontuzję, ale po osiągnięciu pełni formy jest zawodnikiem na tym levelu. A poza tym: "Dajcie Wilshere'owi rok i będzie lepszy od tego chłopaka, a przede wszystkim będzie NASZ! Arsenal through and through, nie zacznie nigdy wzdychać do innych klubów" - w pełni się zgadzam.
Po co więc wydawać grubo ponad 20 milionów? Priorytetem jest bramkarz i obrona.

@Joker,
możesz podać linka? Wszedłem na stronę The Sun i był tam news o Freyu, ale sprzed 4 dni, kiedy powiedziano, że zostaje w Fiorentinie.

Atak mamy (RVP, Chamakh, Bendtner, ew. Simpson), skrzydła mamy (Arszawin, Theo, Wilshere, Rosicky, Nasri, Eboue, Vela), środek mamy (Fabregas, Nasri, Song, Abou Diaby, Denilson, Frimpong), bocznych obrońców też (Clichy, Gibbs/Traore, Sagna, Eboue), bramkarza możemy kupić całkiem tanio (Schwarzer, Handanovic), więc...
no naprawdę możemy zaszaleć i sobie kupić najlepszego dostępnego obrońcę na rynku. Tak za około 25 mln euro. Fundusze są, a jeszcze może dojść kilka baniek ze sprzedaży (Almunia, Eduardo, ew. Rosa).

Niby graliśmy z jakimiś randomami i ciężko na tej podstawie oceniać naszych graczy, ale z drugiej strony faktem jest, że jedni wypadli lepiej, a drudzy gorzej. Pisałem już wcześniej o świetnej/wyróżniającej się grze: Wilshere'a, Arszawina, Frimponga, Nasriego, więc skupię się na kolejnych sprawach:

1. Czy wypożyczać Wilshere'a?
Sam nie wiem. Rywalizuje z Walcottem, a ten potrzebuje gry od pierwszych minut. Ze względu na charakterystykę obu graczy, to raczej Theo powinien być zmiennikiem, bo dysponuje niesamowitą szybkością, ale zarazem brak w tym jakiegoś opanowania. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby sadzać go teraz na ławie. Jeśli chcemy mieć z niego pożytek, to musi ciągle grać. Być może więc wypożyczanie Jacka uzależniłbym od ewentualnego transferu Cole'a, który w sumie nie jest nam tak strasznie potrzebny.
2. Co z Simpsonem?
Fakt faktem, że strzelił 2 bramki, a z gry takiego Chamakha wiele nie wynikało. Tam gdzie miał możliwość, tam strzelił. Skoro nasza gra polega na takim na siłę wchodzeniu przeciwnikowi do bramki, to może warto byłoby go zostawić? Z drugiej strony jest jednak RVP, Bendtner i właśnie Chamakh. W ogóle miałby kiedy grać? Cóż, ja bym go zostawił i przez jakiś czas dawał mu grać na równi z bardziej renomowanymi partnerami. Owszem, na traningach może się prezentować technicznie, motorycznie od nich gorzej, ale cóż z tego, jeśli dysponuje największa skutecznością. A to jest możliwe.
3. Co z Eduardo?
Nie grał, trudno powiedzieć. Jeśli nie wyczynia cudów na treningach, to oddać. Wolę Simpsona.

Od nas chciał 80 tys. funtów tygodniowo, a tutaj godzi się na przeszło 30 tys. euro.
Gratuluję.

W sumie ja też tu widziałem faul, ale może i dobrze, że nie podyktował. Niech się Nasi starają. Zwłaszcza Chamakh. ;)

Ja bym wolał, żeby Nasi strzelali w takich meczach bramki po własnych akcjach, a nie błędach przeciwników.
Druga połowa rozczarowująca.

Hm... chyba słabsza ta druga jedenastka. Brakuje 'difference makera', który dryblingiem rozluźniłby ich szyki. Rozbijamy się o ścianę.

Ładnie Nasri wypuścił w uliczkę Walcotta. Mógł strzelić.

Ok. Podsumowując pierwszą połowę:

Arszawin - chyba najlepszy na boisku, ale ktoś fajnie powiedział: "jak ma piłkę, to biega, jak nie ma, to nie biega" xD Dobrze powiedziane, bo w sumie widać, że odstaje poziomem.

Wilshere - bardzo dojrzała gra, dwie asysty. Właściwie w obu akcjach na upartego mógł sam zdobyć gola. Miał 1-2 akcji, w których zawiódł przy wykończeniu. Kojarzę zupełnie nieudany strzał z 16 metrów, kiedy nikt mu nie przeszkadzał. Poza tym imponuje dojrzałością i spokojem ponad swój wiek. Były ze 2-3 crossy co do cm na drugie skrzydło. Zawodnik, który IMO poradziłby już sobie w pierwszym składzie. Ale czy lepszy od Theo?
Rosicky - gdy miał piłkę, to ładnie ją prowadził, mądrze kierował grą. Po 20 minutach jednak nie był tak widoczny, jak bym sobie tego życzył. Nie psuł, ale sam te niczego nie wyczarował.
Frimpong - ooo... ciekawe, ciekawe. Ładnie czyścił, silny fizycznie. Trzeba go zacząć obserwować, bo już niedługo może wskoczyć do szeroko pojętej pierwszej drużyny i coraz częściej grać.
Havard, Traore - nic nie zepsuli, bo nie mieli co zepsuć. Jednak nie rzucili mi się jakoś wybitnie w oczy.
Kościelny - pamiętam go jedynie z jednego bardzo nieudanego crossu. Nie wypowiadam się.

A poza tym kolejna asysta Wilshere'a.

@wsrh
Zdarzało mi się miewać większe życiowe dramaty, aniżeli kłócenie się technikę 30-latków, ale moim zdaniem w przeciągu kariery piłkarskiej można naprawić swoje braki. Na przykład techniczne. Wilshere pod tym względem nie jest surowy.
Poza tym chodziło mi w szczególności panowanie nad piłką, balans ciałem, zastawianie się. To też element techniki. Nie jest nią tylko i wyłącznie robienie "kapek" na podwórku.

2-0.

Po 10 minutach pierwsze wrażenia są takie:
- Wilshere niesamowity; dojrzałość i technika 30-latka;
- Rosicky'ego w tej słabej jakości pomyliłem z Nasrim xP No ale to znaczy, że dobrze gra, jakby wraca do formy
- Arszawin też bardzo ładnie, rzuca się w oczy

To tak na szybko. Nie przeceniajce tych wniosków. Dopiero 10 minut.

atdhe.net/21216/watch-barnet-vs-arsenal

Jeśli dobrze pamiętam, to powiedział to w znaczeniu, że "kiedyś tam". Barca to podchwyciła i dała mu ultimatum: "albo teraz, albo nigdy". I to w sumie też jest takie średnio fajne, bo to zwyczajne kłamstwo.
Dowód?
Dzisiejsza wypowiedź Rosella.

@kkulfan:
Barcelona chce kupić Ceska - ok;
Arsenal chce go zatrzymać - ok;
Gracze Barcelony chcą z nim grać - ok;
Cesc chce...
No właśnie, czego on chce?

Gdyby chciał zostać w Arsenalu - powiedziałby to wprost, a Barcelonę poprosiłby o spokój. Nie zrobił tego. Z tych wszystkich wydarzeń można wnioskować, że chce odejść, ale pod warunkiem dogadania się klubów. Chce być ok wobec Wengera i Arsenalu. Gdyby chciał odejść za wszelką cenę, to po prostu zrobiłby bucówę. Ale jej nie zrobił. Wniosek - to też nie jest tak, że jest trzymany na siłę, choć Arsenal miałby święte prawo do tego, bo w końcu jest podpisany kontrakt i odpowiednia gaża dla zawodnika.
I tu, na tym etapie jest jeszcze w miarę ok, choć osobiście mam pewne pretensje do naszego Kapitana, który zachowuje się jak dziewczyna zakochana w innym chłopaku, ale nie będąca w stanie zostawić obecnego, czym krzywdzi obu. Ale mówię - w miarę ok.

Problem w tym, że Barcelona przekracza granicę grania "fair" w negocjacjach. Chce go kupić tanio - ok, zrozumiałe, ale podchody z tajnymi rozmowami z zawodnikiem za plecami władz innego klubu są z tego co wiem niezgodne z prawem. A jak są niezgodne z prawem (sensownym, dobrym prawem), to są nieetyczne.
A to nasilenie tych wszystkich wypowiedzi graczy Barcelony w ostatnim czasie na temat Ceska, to przecież nie jest przypadek. Dlaczego w takiej ilości nie gadali tak rok temu? To jasne, że chcę skłonić Fabregasa, żeby powiedział wprost - chcę odejść. On tak z kolei nie powie, bo po akcjach z całowaniem herbu, tekstach o oddaniu i przyjęciu opaski kapitana byłoby to takie... no nie teges. Stałby się takim Adebayorem. Jedyny więc skutek, jaki z tego powstaje to coraz większy zamęt w głowie zawodnika, co najprawdopodobniej przełoży się na:
1) jego grę
2) atmosferę w szatni
3) zaufanie młodszych/niższych rangą piłkarzy do kapitana
A więc szkodzi to Arsenalowi i jest zarazem nieetyczne. Bo nie jest to przeprowadzane normalną drogą, nie sposobem uczciwej rekompensaty (której Arsenal ma prawo przecież nie przyjąć), tylko podchodami. Nie ma to nic wspólnego z liczeniem się z innym klubem, z innymi kibicami.

Komuś coś jeszcze wytłumaczyć?

Ok, kłótnie kłótniami, ale odniosę się do niusa.
Ja z niego wyczytałem tyle, że Cesc na 99% w tym okienku nie przejdzie. W zimowym zapewne też nie, bo nie mógłby grać w LM.
Mamy zatem rok spokoju. Chyba. Bo może być na bakier ze sferą motywacyjną. Widać, że chce grać dla Barcelony, ale jednocześnie chce być w porządku wobec Wengera i kibiców. Nie uśmiecha mu się rola Adebayora. Liczył, że kluby się dogadają.
Kluby się nie dogadały.

A co będzie za rok?
Przypomina mi się sytuacja z Cristiano, który wręcz chciał uciec z tego Manchesteru, ale został kolejny rok i kolejny. Wreszcie poszła idiotyczna ofertą pod 100 mln i poszedł.
Wydaje mi się, że przez ten rok Fabregas będzie wszystkich przygotowywał do swego tekstu: "chcę odejść". Jeśli jednak Barcelona znowu będzie chciała dostać niczym nieuzasadniony 50% rabat, to będzie jeszcze większy cyrk niż teraz.

City wchodzi do "czwórki", a jeśli chodzi o szanse na mistrzostwo - wielka niewiadoma. Największym atutem jego przeciwników jest przeciętny Mancini. :P
Liverpool max 5-6 miejsce. Nawet 4 pozycja będzie dla mnie zaskoczeniem.
Tottenham ze świetnym trenerem i coraz rozsądniej uzupełnianym składem nawiązywać będzie równą walkę z najlepszymi.
Chelsea się starzeje, z tym składem IMO nie mają szans powtórzyć sukcesu. Chcą jednak zrobić zakupy - Pato/Aguero/Suarez. 2-3 graczy tego kalibru i dla mnie znów główny faworyt.
Man Utd? Będą silniejsi, o tyle, o ile Rooney, Nani, Macheda, Fletcher mogą dojrzeć przez rok.

Arsenal? Nawet bez Fabregasa będzie dużo silniejszy niż w poprzednim sezonie. Trzeba się liczyć, że Kościelny może być drugim Cyganem czy Stepanovsem. Może po prostu nie wypalić. RVP daleko do formy, jaką prezentował przed kontuzją. To minusy. Plusy są takie, że Walcott rok starszy i lepszy, to samo Nasri, Song, Bendtner, nawet Denilson. Chamakh raczej na bank wypali. Bramka będzie też zabezpieczona, co oznacza klika dodatkowych punktów.

Tak, to powinien być już poziom Chelsea i ManU.

Ja tam już rok temu pisałem, że wepchałbym go komukolwiek za te 8-10 mln, ale prawda jest taka, że Wenger go widzi na co dzień i wie co robi.
A nuż wrócił do formy sprzed kontuzji... Co, nie chcielibyście takiego napastnika? Wymiatalibyśmy.

Jednak jeśli kolejny sezon Eduardo będzie miał taki jak ten miniony, to otwarcie będzie trzeba powiedzieć, że Boss popełnił błąd.

8 milionów funtów, bo o takiej kwocie wspomina Goal.com, to bardzo fajna cena. Można by ją było dobrze spożytkować.

Hm... na prawej konkurencja z Walcottem, Bendtnerem i być może RVP.
Mimo wszystko jednak ja bym zaryzykował i zostawił go u nas. Nie po to, żeby grzał ławę, ale żeby grał jak najczęściej. Nie czułbym dyskomfortu, gdyby przyszło wystawiać go w pierwszym składzie.

4 godziny i przeszło 460 komentarzy. Może i fajnie, bo strona jest często odświeżana :P ale odpuśćmy sobie.

Mając na uwadze całokształt okoliczności, zachowanie Pique i Puyola było podłe. Obiektywnie podłe. Nie mam zamiaru się tłumaczyć przed kibicami Barcelony z tego twierdzenia. Sam byłem kibicem tego klubu i mam nadzieję, że wciąż nim jestem, choć przychodzi mi to coraz trudniej.

A takie eventy się zwyczajnie na Barcelonie zemszczą. Arsenal nic tu nie będzie musiał "przyspieszać". Ludzie z boku widzą jak jest. Po prostu zaczekajmy.

Rosell chce negocjować? Tak, bardzo chętnie wysłuchałbym, dlaczego Arsenal miałby spuścić cenę do 65 mln euro.
;)

Z tego, co słyszałem, to priorytetem jest Mertesacker. Potem chyba właśnie Cahill.
I w sumie... jestem za!

No ja wrzuciłem tego i newsa i ja sam jestem przekonany, że to... plota. :P
Niemniej takie informacje się pojawiają, więc je po prostu podaję. Wiadomo, jest sezon ogórkowy, media zawsze muszą sobie coś wymyślić. Jeśli użytkownicy uważają, że lepiej byśmy Wam takie newsy w ogóle oszczędzili, to przynajmniej ja takie zdanie uwzględnię i sobie odpuszczę umieszczanie takich "rewelacji". Jesteśmy dla Was.

Z drugiej strony - kto to tam wie naszego Wengera? :P

@pietraz
Fakt, my bad.

Jeśli to prawda, że Arsene zaproponował za Balotelliego 30 mln, to kontrpropozycja ma po prostu definitywnie odstraszyć Arsenal.
Myślę, że o to tu chodzi.